Witam czy ktoś z Szanownych Kolegów, może polecić jakiegoś lakiernika z Krakowa.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za informację.
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Auto-Lakiernia Antoni Bogdan Ireneusz Malina
Kraków Marycjusza 8
Nie mam pod ręką telefonu ale można znaleźć w necie albo na panoramie firm. Kilku znajomych już u nich było i wszystko ok.
No to ja mam zupełnie odmienną opinię na ich dokładnie temat.
Dwóch cwaniaków jak jeden coś spieprzy, to na drugiego zgoni. Oddałem im samochód, bo akurat blisko było i akurat się trafiło, że mieli termin w czasie mojego urlopu.
Jak się okazało, jak tam pojechałem, to tego co termin obiecał nie było, a drugi powiedział, że może auto wziąć, ale i tak będzie stało, także żebym za dwa tygodnie przyjechał. Do tej pory nie wiem co mnie podkusiło żeby tam jeszcze raz jechać - niezły wkręt mają, jeden lepszy od drugiego.
O tym jak dobrali lakier, to nawet nie będę mówił. Robiłem kiedyś poprawki u gościa na Lubostroniu - lakier dobrany i położony idealnie, żadnych odcięć nie było widać. Pech chciał, że wtedy miał jakąś operację i trafiłem na tych miód - Malina patafianów.
Szczyt szczytów, to to co mi zrobili z folią zabezpieczającą przed kamieniami na progu z tyłu - zamalowali ją, bo jak to miszcz stwierdził w ASO 200PLN kosztuje jedna, to nie chciał zrywać, żeby mi kosztów nie robić (Allegro docięta pod model auta 20-30PLN).
Odboje na klapie bagażnika zostawili popryskane lakierem, czyścili dopiero po zwróceniu uwagi.
Nie zabezpieczyli śrub blendy (chociaż wstępnie pier... farmazony o tym jak się to ciężko odkręca blendę i jak to skorodowane nie są, to mu odkręciłem, żeby nie jęczał. Jakbym pojechał z nieodkręconą, to by mi pewnie ze 100 doliczył za "problemy z jej odkręceniem").
Skasowali mnie ponad 200 więcej niż to miało rzekomo kosztować w momencie kiedy koleś oglądał i wyceniał i to po negocjacjach. Oddawałem samochód w którym nic nie waliło w środku, czego nie można było powiedzieć przy odbiorze i nie był to tylko zapach lakieru i rozpuszczalnika.
Samochód oddawali mi w cieniu, bo tam nie było widać różnic w fakturze i odcieniu lakieru.
Także w gadce jak najbardziej, na pierwszy rzut oka też niby wszystko w porządku, ale po swoich doświadczeniach największego wroga bym tam nie posłał.
Też ciekawa opinia :)
Wygląda że z lakiernikami jak z mechanikami, nigdy nie ma 100% pewności.
O tym zakładzie koło Mistrzejowickiej to już słyszałem kilka dobrych opinii - ale jak widać nie wszystko złoto co się świeci i trzeba zawsze uważać.
sebolek2
11-04-2015, 19:01
Stanisław Fremel, zakład ma w Swoszowicach. Już nie jedno auto u niego robiłem. Jak chcesz namiar, to pisz.
Ja polecam zakład Janusza Wadowskiego w podkrakowskich Zielonkach - solidna firma, korzystałem ja i moi znajomi również. Wszyscy zawsze zadowoleni.
Stanisław Fremel, zakład ma w Swoszowicach.
A orientujesz sie jakie koszty od elementu...
sebolek2
18-04-2015, 12:35
A orientujesz sie jakie koszty od elementu...
To musisz się dogadać, od 400 do 250 zł w zależności od ilości pracy. To nie jest lakiernik szmatławiec garażowy, dlatego tanio mieć nie będzie raczej.