Zobacz pełną wersję : [Mondeo 2007-2014] lekko przytarte ramię felgi aluminiowej, co z tym można zrobić?
lampa naftowa 15-04-2015, 20:24 no niestety jedno ramię felgi zostało lekko przytarte o krawężnik :( - nie jest to spore obtarcie ( nie nadaje się w mojej ocenie do renowacji całej felgi ) ale chciałbym, coś z tym zrobic - będę wdzieczny za porady . Obręcz jest oryginalna Forda w srebrnym kolorze.
Mi w http://www.felgus.com.pl/ zaszpachlowali obcierkę i trysnęli srebrną farbą. Jak felga jest czysta widać inny odcień srebra, ale nie razi tak bardzo, jak obcierka.
Artidrops 15-04-2015, 20:34 Pierwszy sposób (mniej kosztowny) przechodząc obok obtartej felgi patrz w inną stronę:razz: Drugi,dobierz najbardziej odpowiedni odcień koloru, chociażby w spray, przeszlifuj odtłuść i pomaluj.
Nie polecam samemu malować i kombinować. Czasami widzę takie chałupnicze wykonania i aż dziwię się, że komuś to nie przeszkadza. Albo profesjonalna naprawa przez osobę, która wie co robi, albo w ogóle lepiej nie ruszać.
Ja miałem obtarcia krawężnikowe w poprzednim aucie, oraz w aktualnym.
Za każdym razem oddawałem do firmy, która się tym zajmowała. Uszkodzone miejsce było spawane czy coś w tym rodzaju i potem malowanie. Pierwszy raz malowali tylko rant i całość kosztowała mnie 50 zł. W drugim przypadku z racji koloru felgi, po naprawieniu całość była piaskowana i malowana i to mnie kosztowało 200 zł.
lampa naftowa 15-04-2015, 20:56 Pierwszy sposób (mniej kosztowny) przechodząc obok obtartej felgi patrz w inną stronę:razz: Drugi,dobierz najbardziej odpowiedni odcień koloru, chociażby w spray, przeszlifuj odtłuść i pomaluj.
uszkodzenie nie jest duże, wielkości 5 pln - pytanie jak dobrac właściwy kolor ?, tak jak pisałem obręcz jest oryginalna Forda - może ktos zna numer takiego srebnego lakieru ?
Artidrops 15-04-2015, 22:48 Tak samo jak dobiera się lakier do samochodu np podjechać do miesza li farb i sami dobiera. Ale tak jak widzisz ten sposób został juz skrytykowany. Tym bardziej jeśli nie malowales czegoś jeszcze to może faktycznie oddaj to fachowcowi.
Nie warto malować samemu. Za lakiery zapłacisz ponad 100zł a za renowację 120-150.
Wczoraj odebrałem swoje 18'stki z malowania proszkowego. Z piaskowaniem wyszło 360 PLN za komplet. Więc nie warto się samemu bawić
Tapnięte z Szajsunga MkIV
reinmeiker 16-04-2015, 11:23 Nie warto malować samemu. Za lakiery zapłacisz ponad 100zł a za renowację 120-150.
Nigdy jeszcze za lakier (spray) i jego dobranie nie zapłaciłem takiej kwoty. No chyba że u Ciebie są takie ceny ale tego nie wiem.
Artidrops 16-04-2015, 11:26 Nie chciałem już nic pisać na temat tych cen. Nigdy nie zapłaciłem więcej niż 40zł za 400ml dobranego lakieru w spray, do tego bezbarwny jakieś 15zł max.
reinmeiker 16-04-2015, 11:28 Wczoraj odebrałem swoje 18'stki z malowania proszkowego. Z piaskowaniem wyszło 360 PLN za komplet. Więc nie warto się samemu bawić
Tapnięte z Szajsunga MkIV
Wszystko zależy od tego jakie jest uszkodzenie jak głębokie w jakim miejscu jakiej wielkości czy trzeba cieniować itd. I najważniejsza rzecz to umiejętności osoby która będzie się za to brać. W przypadku kolegi nie wiemy jakie są uszkodzenia bo nie ma zdjęcia. Ty zapłaciłeś 360 złotych ja chcąc w swoich okolicach oddać felgi do piaskowania i malowania zapłaciłbym za 18" minimum 120 zł za sztukę.
To wolałbym zapłacić 480 PLN niż bawić się samemu :-)
Tapnięte z Szajsunga MkIV
reinmeiker 16-04-2015, 11:49 To wolałbym zapłacić 480 PLN niż bawić się samemu :-)
Tapnięte z Szajsunga MkIV
Widzę że taka próba odgryzania się sprawia Tobie przyjemność. No trudno. Skoro Ty wolisz wydać niemal 500 złotych na w sumie renowację felg tylko dlatego że są na nich jakieś drobne zarysowania to jest twoja sprawa. Renowację uważam za uzasadnioną tylko w przypadku poważnego zmęczenia felg. Oczywiście nikogo do niczego nie namawiam bo każdy ma swój rozum.
Lekkie rysy można wypolerować. Głębsze rysy też można zrobić zaprawkujac je i malując ale czy efekt będzie zadowalający? Moim zdaniem nie.
Odgryzanie nie sprawia mi przyjemności :-) po prostu jak coś robić to raz a porządnie
Tapnięte z Szajsunga MkIV
Ja spędziłem ponad miesiąc w piwnicy ze swoimi felgami, które były takie (uszkodzenia wyłącznie od środka, nie wiem jaka była przyczyna):
https://lh3.googleusercontent.com/-BQe3iuHKzG8/VFqBfM2IfVI/AAAAAAAAV0g/IG3uF7PRlvU/s800/DSCF0106.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-4MlCon_n4I4/VFqBs6p-UXI/AAAAAAAAV0o/9UY0KIbQ3AY/s800/DSCF0109.JPG
W trakcie szlifowania (ręcznego):
https://lh3.googleusercontent.com/-7lwS7U80MC0/VN0yMHpJwII/AAAAAAAAWxg/cm-pZmbcuec/s800/DSCF0962.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-f3KF0YhGZrU/VN0zzvrazbI/AAAAAAAAWxs/fJh40NWVpU4/s800/DSCF0957.JPG
I teraz ciesze się takimi:
https://lh5.googleusercontent.com/-dcXoab1AIyo/VSmfvRzy_nI/AAAAAAAAXSA/nBFWDeEr7VU/s800/DSCF1427.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-uwwcdSnBEIo/VSmfytzJWxI/AAAAAAAAXSI/a5id9gMgZT0/s800/DSCF1428.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-gokNqS3Yha0/VS7VnM1A9ZI/AAAAAAAAXTg/DHnezG0E2C8/s800/DSCF1455.JPG
A z wykształcenia jestem humanistą i nigdy nie wykonywałem fizycznej pracy zarobkowo. Moim zdaniem warto próbować po swojemu.
reinmeiker 16-04-2015, 12:28 Ja spędziłem ponad miesiąc w piwnicy ze swoimi felgami, które były takie...
A z wykształcenia jestem humanistą i nigdy nie wykonywałem fizycznej pracy zarobkowo. Moim zdaniem warto próbować po swojemu.
Dobra robota. Można samemu zrobić coś porządnie oczywiście że tak trzeba tylko chcieć. I jeszcze dochodzi do tego satysfakcja z wykonanej pracy :razz:
Oczywiście jeden zrobi to sam inny zleci firmie. To już wybór indywidualny. Nie zmienia to faktu że warto próbować...
Efekt zaraz po malowaniu zawsze jest halo (no chyba, że jest malowanie miejscowe, to nie). Natomiast chętnie zobaczę te felgi po dwóch zimach.
Druga sprawa - zdjęcia po z odległości nie oddają niczego.
Nie że się czepiam, ale znalezienie nawet dobrego lakiernika to trudna sprawa - często nawet cena nie idzie w parze z jakością.
Zrobisz jak chcesz. Ja sam mam felgi lekko "ryśnięte" przez poprzednika na rantach i ciągle głowię się czy ruszać je (ale nie samemu) czy sobie odpuścić (bo wiadomo, że to będzie koszt). Póki co wygrywa opcja numer 2 (-:
Natomiast chętnie zobaczę te felgi po dwóch zimach.
Nie zobaczysz, bo one nie są przeznaczone na zimę (mam drugi komplet). Ale tez jestem ciekawy jak będzie z trwałością tego malowania.
Ale już poprawiałem (właśnie miejscowo) inne felgi. Gorzej wyglądały niż te, ale właśnie były na zimę i nic z nich nie odpadło. A nawet dziadek się o nie otarł zderzakiem i tylko potem usunąłem czarny plastik.
To ze zdjęć wyżej to mój trzeci komplet borbet-uważam ich wyroby za rzeczy dobrej jakości.
Artidrops 16-04-2015, 21:44 Weunek kawał dobrej roboty, sam dużo rzeczy robię przy samochodzie bo lubię i nie jest to trudne. To że oddam komuś auto np do wymiany klocków czy pomalowania felgi czy innej naprawy nie znaczy, że zrobi to lepiej. Podsumowując temat autor ma dużo sposobów na usunięcie usterki, a co wybierze należy do niego. Równie dobrze może się zdarzyć, że dzień po renowacji wpadnie znów na krawężnik ( nie twierdzę, że źle jeździ ale różne sytuacje mogą się zdarzyć na drodze) i co wtedy. Na allegro można za 200-300zł felgę w idealnym stanie kupić i może to jest rozwiązanie dla osób, którym przeszkadza każde zadrapanie. Uszkodzoną felgę do renowacji a nową na auto i w ten sposób zawsze jest jedna na zapas.:razz: (to tak żartem)
dario6273 16-04-2015, 21:44 Efekt zaraz po malowaniu zawsze jest halo (no chyba, że jest malowanie miejscowe, to nie). Natomiast chętnie zobaczę te felgi po dwóch zimach.
Druga sprawa - zdjęcia po z odległości nie oddają niczego.
Nie że się czepiam, ale znalezienie nawet dobrego lakiernika to trudna sprawa - często nawet cena nie idzie w parze z jakością.
Zrobisz jak chcesz. Ja sam mam felgi lekko "ryśnięte" przez poprzednika na rantach i ciągle głowię się czy ruszać je (ale nie samemu) czy sobie odpuścić (bo wiadomo, że to będzie koszt). Póki co wygrywa opcja numer 2 (-:
Polarny jak chcesz dobrego lakiernika :027: to mój kolega jest w tym dobry:one:
To że oddam komuś auto np do wymiany klocków czy pomalowania felgi czy innej naprawy nie znaczy, że zrobi to lepiej.
Właśnie przy zakładaniu tych felg (a konkretnie to podczas malowania zacisiku) zauważyłem, że przy wymianie płyny nie dokręcili mi odpowietrznika...
Wszystko można zrobić samemu. Kwestia posiadania dobrych narzędzi. A niestety malowanie wymaga. Jeżeli nie, to schodzi później jak skóra po wizycie w Egipcie. Niemniej każdy sam decyduje.
|