truszczu
10-05-2015, 13:02
Od zawsze jeździłem benzynami/LPG. Mondeo w dieslu kupiłem z prostej przyczyny - była okazja i świetny egzemplarz. Jednak ciągle gdy przesiadam się służbówki benzynowej przez jakiś mam wrażenie, że coś w moim aucie zaraz się rozpadnie – a nie to tylko diesel. Postanowiłem udoskonalić trochę fabrykę i spróbować zredukować poziom natężenia dźwięku. A więc zaczynamy
Pacjent:
Ford Mondeo titanium 2007r z irytatorem dźwiękowym w postaci 2.0 TDCI.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/0.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n10.jpg
Czym będziemy leczyć ?:
- Maty butylowe GMS-07 + produkt bitmat 2,5mm
- Mata pod maskę (czarna) produkt bitmat 15mm
- Mata GMS-022
- Mata GMS-09
Rozdział I
Ściana grodziowa od strony silnika
Najpierw chciałem skupić się nad głównym winowajcom hałasu - silnika. Mata na ścianie grodziowej nie wyglądała już fajnie (poprzedniemu właścicielowi wpakował się chyba jakiś zwierz i poszarpał ją). Dlatego to ona poszła na pierwszy ogień. Powycinałem i powyrywałem ile się tylko dało, a nie jest to takie proste. Mata do wygłuszenia grodzi wkładana jest tam jeszcze przed silnikiem. Ogólnie byłą to niezbyt miła robota – ręce podrapane, powłaziło pełno szkiełek z maty, plecy bolą od beznadziejnej pozycji. Po czyszczeniu powierzchni przystąpiłem do przyklejanie butylu, a po nim pianki 15mm, którą stosuje się pod maskę. Myślałem, że butyl będzie gorszy do położenia, ale jednak to pianka sprawiała większe problemy ponieważ ma bardzo mocny klej i podczas wkładania przyklejała się do wszystkiego.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/1.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/7.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/6.jpg
Drugi etap to maska. Po zdjęciu oryginalnego wygłuszenia uzupełniłem puste przestrzenie butylem + matą 15mm.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/4.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/3.jpg
Natomiast 3 etap był trochę spontaniczny, ponieważ zostało mi trochę kawałków butylu postanowiłem wykleić osłonę nad silnikiem. Odczepienie wełny stalowej nie jest takie proste. Te małe cholerne blaszki trzymają się jak głupie ;)
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/2.jpg
(but na zdjęciu nie jest mój i pochodzi z okolicznego sklepu z odzieżą używaną :D)
Wnioski po pierwszej części.
By było łatwiej sprawdzić czy moja praca coś daje, porobiłem pomiary poziomu hałasu:
Wnętrze auta (dokładnie nad drążkiem zmiany biegów) przed 51,6dB po 51,1dB
Reszta pomiarów była na zewnątrz: pół metra z przodu auta 66,7dB po 66,2dB
Lewa strona auta 63dB > 62,6dB
Maska na wysokości reflektorów 63dB > 60,8dB
Mam też trochę pomiarów w ruchu przed wygłuszeniem, ale jeszcze ich okazji powtórzyć.
Jak widać różnice nie są zbyt duże ale pół biedy, że skala jest logarytmiczna a nie liniowa :). I pomimo, że w środku wyszło około 0,5dB mniej, to mam wrażenie, że jest sporo mniej wysokich tonów.
Spore różnice uzyskałem wyklejając osłonę nad silnikiem – zniknęło sporo wysokich tonów pochodzących od wtryskiwaczy. By mieć spokojne sumienie, że nie zapłonie mi to w upalne dni przeprowadziłem testy z opalarką gazową. Jednoznacznie stwierdzam, że mata gms 07 nie pali się, co najwyżej jak butyl ma 200stopni to trochę kopci i traci kleistość, ale 0 śladu ognia. Pianka zachowuje się trochę inaczej – wytrzymuje temperaturę około 170 stopni, powyżej zaczyna się topić, ale nie płonie. Także materiały są bezpieczne.
Gdyby ktoś się głowi czy osłona nad silnikiem to dobra rzecz to zrobiłem jeden ciekawy pomiar - bez osłony 85dB i z 76dB. Natomiast pociągnięcie za linkę od maski i jej uchylenie powoduje wzrost hałasu w środku auta prawie o 2dB.
Rozdział II
Ściana grodziowa w środku auta i część podłogi/nadkoli.
Kilka dni później zabrałem się za następny etap
Najpierw zająłem się za stronę pasażera, ponieważ myślałem, że szybciej pójdzie niż ze stroną kierowcy. Jednak to było bardzo mylne myślenie, z powodu dużej ilości wiązek, które idą do skrzynki bezpieczników. Firmowe wytłumienie nie jest takie złe w tym miejscu. Jest warstwa jakiegoś bituminu naklejonego na blachy następnie wytłumienie ściany grodziowej, trzecia warstwa to styropian i na tym wszystkim leżą dywaniki. Musiałem się trochę natrudzić by zdemontować tapicerkę a później dodatkową matę ze ściany grodziowej. Ostatecznie przez dużą ilość wiązek wybrałem opcję jej nacięcia w jednym miejscu (okolice tunelu środkowego) i później sklejeniem.
A więc co zrobiłem ? Standardowo pierwsza warstwa to butyl, który położyłem na ścianę grodziową i kawałek podłogi. Dalsza część była już wyklejona matami więc zostawiłem ją w spokoju. Na to wszystko nakleiłem zamiast maty GMS-022 matę GMS-09, ponieważ może się ona znacznie skompresować i dywaniki/plastiki nie będą odstawały.
Dzień później zabrałem sięga stronę kierowcy. Postępowanie podobne jak ze stroną pasażera. Tylko tutaj poduszka kolanowa skutecznie utrudnia prace. Nie odkręcałem pedałów tylko ponownie ponacinałem oryginalną matę filcową i przykleiłem gdzie się da butyl + GMS 09. W wyższych partiach gdzie dawałem radę dojść tylko ręką nakleiłem na oryginalne wytłumienie matę GMS 09.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/11.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/12.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/13.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/14.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/15.jpg
Wnioski po kolejnej części:
Palce pokaleczone, żebra bolą od leżenia na progu no ale decybele spadają :). Pomiar hałasu jest dosyć skomplikowany z wielu powodów. Miejsce parkingowe pod blokiem nie zawsze jest to samo (obok czasem stoją małe auta, czasem duże, czasem ściana), mondas ma kilka trybów pracy silnika np. po krótkiej przejażdżce w aucie jest o około 1-2dB ciszej, później przechodzi w jakiś inny tryb i robi się głośniej. Czasem wystarczy delikatnie zmienić miejsce pomiary hałasu by uzyskać odmienne wyniki. Naciśnięcie hamulca, sprzęgła, nawet oparcie się na kierownicy powoduje wzrost lub spadek dB.
Jednak mój plan polegał nie na przeprowadzeniu próby laboratoryjnej, a po prostu chciałem mieć jakieś potwierdzenie i nie mówić tylko: „wydaje mi się..”. (Pomiary są wykonywane z filtrem A czyli dBA)
Tak czy siak dla mnie najważniejsze jest to, że pomiary po wytłumieniu mają tendencję spadkową.
Pierwszy pomiar jest po wytłumieniu ściany grodziowej od strony silnika, drugi po wytłumieniu części pasażera natomiast 3 po zrobieniu strony kierowcy.
Jeżeli są tylko 2 pomiary to pierwszy jest po wytłumieniu strony pasażera a drugi kierowcy
Pomiar na kierownicy wcześniej 49dB > 48,7dB > 48,5dB
nad dźwignią hamulca ręcznego 49,2dB > 48,9dB > 48,6dB
nad drążkiem zmiany biegów 51dB > 50,4dB > 49,7dB
na podłodze pod kierownicą 54.8dB > 54,5dB > 53dB
na podłodze u pasażera 54,8dB > 53,5dB > 52,8dB
podłokietnik (miernik skierowany do przodu) 49,2dB > 48,7dB
podłokietnik (miernik ustawiony pionowo) 46,8dB > 45,9dB
Tylna kanapa 48,8dB > 48,4dB
Zagłówek przedniego fotela pasażera 45,1dB > 44,4dB
W trakcie pracy na biegu jałowym myślałem, że uda mi się więcej wyciszyć pracę samego silnika. Jednak po krótkiej przejażdżce mogę stwierdzić, że słychać mniej pracę silnika. Zniknęły głównie wysokie tony. Aktualnie podaję tylko pomiary z auta na postoju, ponieważ rozebrałem już część tyłu, ale zabrakło mi mat i stanąłem z robotą, a nie chciało mi się już wszystkiego znowu składać i praca tylnego zawieszenia jest teraz mocno słyszalna.
Dodatkowo w trakcie pomiarów zlokalizowałem, że góra deski rozdzielczej słabo tłumi hałas i na podszybiu jest około 56dB. Wykleiłem górę deski (ile się tylko dałem radę) pianką GMS-022, a w pozostałe przestrzenie chcę użyć spray Sinuslive ES-500. Jednak tutaj spotkała mnie mała niespodzianka. Po wytłumieniu części kierowcy + doklejeniu maty pod deską poziom hałasu nad nią wzrósł o ok. 1-1,5dB. Będę musiał jeszcze trochę nad tą częścią popracować.
A już niedługo więcej pomiarów i testów. Potrzeba jedyne pogody, czasu i mat.
Rozdział III
Bagażnik i nadkola
Z racji, że wygłuszanie bagażnika jest dosyć powszechne i jest więcej informacji na ten temat to nie poświęcałem aż tylu czasu co z grodzią. Ogólnie tył jest bardzo słabo zrobiony i jest tam spore pole do popisu. Po rozebraniu tapicerki trafiłem na spore otwory zaklejone jakąś matą. Postanowiłem to przerwać i wytłumić ile się da blachę zewnętrzną matą butylową, a resztę wypsikałem spray'em do wygłuszania. Oryginalnie w tym miejscu znajduje się luźno wrzucony kawałek filcu o wymiarach ~20x30cm
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/20.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/21.jpg
Później przystąpiłem do wyklejania blach w środku bagażnika. Tak jak i z przodu zastosowałem podobne materiały i technologię. Najpierw całe nadkole i okolice wykleiłem matą butylową, a na to pianka GMS 022. Niestety mam tylko zdjęcie prawego nadkola, które zostało wyklejone resztkami mat.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/22.jpg
Jakie wnioski po tym etapie ?
W trakcie normalnej jazdy nie słychać wielkiej różnicy. Pomiary które wykonałem wskazały, że urwałem około 0,5db, czyli równie dobrze może to być błąd pomiarowy
jazda po równym asfalcie na 4 biegu z prędkością 60km/h - przed 60-61dB po I i II etapie 58,5-59dB po wygłuszeniu nadkoli ~58,5
jazda po równym asfalcie "na luzie" z prędkością 50km/h - przed 58-59dB po I i II etapie 56-57dB po wygłuszeniu nadkoli 55,5-56db
Jednak gdy zjadę z równej ładnej nawierzchni (czyli 95% mojej drogi) są już większe różnice. Wcześniej gdy jechałem po dziurawym odcinku notowałem maksymalny poziom dźwięku 70-71dB, aktualnie nie przekracza 68,5dB. Słychać wyraźnie stłumioną pracę tylnego zawieszenia. Podobnie jak w przypadku wygłuszania grodzi zniknęły wysokie tony, a zostały głównie niskie.
Jednak najlepsza była ocena znajomego, który po przejażdżce stwierdził, że po tych wszystkich pracach w samochodzie jest ciszej :).
Rozdział IV
Drzwi + podszybie + uszczelki
Zacznę od uszczelek. Tutaj za radą kolegów posiadających c-maxa, kupiłem wężyk silikonowy i wciągnąłem go w uszczelki. Największa różnica była przy tylnej klapie. Chyba oryginalna była już trochę zgnieciona i klapa na dziurach mogła delikatnie drgać. Po patencie z wężykiem to delikatne pukanie ustało. W przypadku drzwi nie zauważyłem większych różnic :).
Postanowiłem wcześniej, że kończę projekt wygłuszania, ale zostało mi trochę mat/resztek z poprzednich projektów i zastanawiałem się co tu z nimi zrobić. W końcu padło na drzwi i podszybie. Dokupiłem kilka mat tak aby przednie drzwi zrobić porządnie, a tył totalnymi resztkami. Muszę przyznać, że rozbieranie drzwi w fordzie to bajka w porównaniu do japończyka :). Jedynie trochę kłopotów przysporzył mi zamek, który trzeba wyciągać od razu z cała klamką.
Po zdjęciu boczków wykleiłem je moją ulubioną matą GMS-09 - lubię ją za to, że potrafi się ona mocno skompresować i nie trzeba planować gdzie przyklejać matę a gdzie nie, bo potem nie założymy elementu/nie będzie miejsca. Na przednie boczki starczyło mi maty, aby zrobić to ładnie i z 1 kawałka natomiast na tył poszły wszelkie resztki dlatego też nie mam zdjęcia tylnych :)
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n1.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n2.jpg
Później nastąpiła walka z drzwiami. Po ściągnięciu gąbeczki mającej robić za wytłumienie moim oczom ukazał się znajomy widok z innych aut, a więc gołe blachy z malutkim kawałkiem jakiejś maty. Przy okazji wyjąłem zamki i przesmarowałem je przed zimą by nie było problemu i przystąpiłem do wyklejania. Tym razem użyłem mat butylowych GMS-07 PROLINER i odradzam je do drzwi. Fajnie bo ma silny klej ale gdy trzeba przekładać kawałki przez otwory technologiczne w drzwiach i przykleić na wewnetrzą część drzwi to już nie jest już tak wesoło. Wystarczy, że części klejące maty zetkną się ze sobą to potem ciężko je oderwać (potrafi oderwać się klej i zostaje tylko wierzchnia aluminiowa warstwa) Dodatkowo za głośnikiem wkleiłem warstwę pianki 12mm (kawałek ok. 30x30) aby poprawić skuteczność głośnika.
Matą butylową zakleiłem również otwory technologiczne i poskładałem wszystko do kupy.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n3.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n4.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n5.jpg
Efekt jest bardzo fajny. Lubię teraz odgłos zamykanych drzwi (nie słychać pracy zamków i na początku myślałem, że coś zepsułem podczas wyjmowania ich). Natomiast głośniki zyskały drugie życie. Nie lubię słuchać umca umca ale dźwięk bas jest teraz o wiele bardziej głęboki. Ogólnie jest takie wrażenia jakbym wstawił wzmacniacz.
Na 1 drzwi potrzeba ok 3 arkuszy maty butylowej 70x50 + mata na drzwi (pianka) 70x100.
Dodatkowo zainteresowałem się podszybiem. Po jego podniesieniu zobaczyłem spore połacie czystej blachy.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n6.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n7.jpg
Tą samą maty, którą robiłem drzwi wykleiłem podszybie. Tutaj poszło około 1,5 arkusza 70x50 + kawałki maty stosowanej do wygłuszenia maski ok 20x100
Początkowo próbowałem wyklejać bez wyciągania mechanizmu wycieraczek jednak demontuje się go bajecznie prosto a dużo łatwiej można wyklejać.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n8.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n9.jpg
Efekt taki jak na zdjęciach a mechanizmu wycieraczek praktycznie nie słychać :).
Jakie wnioski po tej części projektu ? W aucie zrobiło się ciszej. Niestety tym razem nie miałem czasu by wykonać dużej ilości pomiarów dlatego zmierzyłem tylko wartości na desce rozdzielczej podczas pracy na biegu jałowym i mam spadek o około 1dB z 55,1dB na 54dB.
A w trakcie jazdy wygląda to następująco:
z prędkoscią 50km/h (na luzie) z 55,5dB na 54dB
prędkość 60km/h 4-ty bieg z 58.5dB na ok. 57,5dB.
Mam jeszcze ciągle wartości sprzed wytłumienia podczas jazdy z prędkością 100 i 140km/h ale niestety nie miałem jeszcze okazji ich porównać, ponieważ chcę to zrobić na tym samym (równym) odcinku drogi. Wystarczą małe nierówności i pomiary są zachwiane o 2-5dB. Jednak już teraz słychać różnicę przy ok. 120km/h słychać wyłącznie szumy powietrza.
Pacjent:
Ford Mondeo titanium 2007r z irytatorem dźwiękowym w postaci 2.0 TDCI.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/0.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n10.jpg
Czym będziemy leczyć ?:
- Maty butylowe GMS-07 + produkt bitmat 2,5mm
- Mata pod maskę (czarna) produkt bitmat 15mm
- Mata GMS-022
- Mata GMS-09
Rozdział I
Ściana grodziowa od strony silnika
Najpierw chciałem skupić się nad głównym winowajcom hałasu - silnika. Mata na ścianie grodziowej nie wyglądała już fajnie (poprzedniemu właścicielowi wpakował się chyba jakiś zwierz i poszarpał ją). Dlatego to ona poszła na pierwszy ogień. Powycinałem i powyrywałem ile się tylko dało, a nie jest to takie proste. Mata do wygłuszenia grodzi wkładana jest tam jeszcze przed silnikiem. Ogólnie byłą to niezbyt miła robota – ręce podrapane, powłaziło pełno szkiełek z maty, plecy bolą od beznadziejnej pozycji. Po czyszczeniu powierzchni przystąpiłem do przyklejanie butylu, a po nim pianki 15mm, którą stosuje się pod maskę. Myślałem, że butyl będzie gorszy do położenia, ale jednak to pianka sprawiała większe problemy ponieważ ma bardzo mocny klej i podczas wkładania przyklejała się do wszystkiego.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/1.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/7.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/6.jpg
Drugi etap to maska. Po zdjęciu oryginalnego wygłuszenia uzupełniłem puste przestrzenie butylem + matą 15mm.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/4.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/3.jpg
Natomiast 3 etap był trochę spontaniczny, ponieważ zostało mi trochę kawałków butylu postanowiłem wykleić osłonę nad silnikiem. Odczepienie wełny stalowej nie jest takie proste. Te małe cholerne blaszki trzymają się jak głupie ;)
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/2.jpg
(but na zdjęciu nie jest mój i pochodzi z okolicznego sklepu z odzieżą używaną :D)
Wnioski po pierwszej części.
By było łatwiej sprawdzić czy moja praca coś daje, porobiłem pomiary poziomu hałasu:
Wnętrze auta (dokładnie nad drążkiem zmiany biegów) przed 51,6dB po 51,1dB
Reszta pomiarów była na zewnątrz: pół metra z przodu auta 66,7dB po 66,2dB
Lewa strona auta 63dB > 62,6dB
Maska na wysokości reflektorów 63dB > 60,8dB
Mam też trochę pomiarów w ruchu przed wygłuszeniem, ale jeszcze ich okazji powtórzyć.
Jak widać różnice nie są zbyt duże ale pół biedy, że skala jest logarytmiczna a nie liniowa :). I pomimo, że w środku wyszło około 0,5dB mniej, to mam wrażenie, że jest sporo mniej wysokich tonów.
Spore różnice uzyskałem wyklejając osłonę nad silnikiem – zniknęło sporo wysokich tonów pochodzących od wtryskiwaczy. By mieć spokojne sumienie, że nie zapłonie mi to w upalne dni przeprowadziłem testy z opalarką gazową. Jednoznacznie stwierdzam, że mata gms 07 nie pali się, co najwyżej jak butyl ma 200stopni to trochę kopci i traci kleistość, ale 0 śladu ognia. Pianka zachowuje się trochę inaczej – wytrzymuje temperaturę około 170 stopni, powyżej zaczyna się topić, ale nie płonie. Także materiały są bezpieczne.
Gdyby ktoś się głowi czy osłona nad silnikiem to dobra rzecz to zrobiłem jeden ciekawy pomiar - bez osłony 85dB i z 76dB. Natomiast pociągnięcie za linkę od maski i jej uchylenie powoduje wzrost hałasu w środku auta prawie o 2dB.
Rozdział II
Ściana grodziowa w środku auta i część podłogi/nadkoli.
Kilka dni później zabrałem się za następny etap
Najpierw zająłem się za stronę pasażera, ponieważ myślałem, że szybciej pójdzie niż ze stroną kierowcy. Jednak to było bardzo mylne myślenie, z powodu dużej ilości wiązek, które idą do skrzynki bezpieczników. Firmowe wytłumienie nie jest takie złe w tym miejscu. Jest warstwa jakiegoś bituminu naklejonego na blachy następnie wytłumienie ściany grodziowej, trzecia warstwa to styropian i na tym wszystkim leżą dywaniki. Musiałem się trochę natrudzić by zdemontować tapicerkę a później dodatkową matę ze ściany grodziowej. Ostatecznie przez dużą ilość wiązek wybrałem opcję jej nacięcia w jednym miejscu (okolice tunelu środkowego) i później sklejeniem.
A więc co zrobiłem ? Standardowo pierwsza warstwa to butyl, który położyłem na ścianę grodziową i kawałek podłogi. Dalsza część była już wyklejona matami więc zostawiłem ją w spokoju. Na to wszystko nakleiłem zamiast maty GMS-022 matę GMS-09, ponieważ może się ona znacznie skompresować i dywaniki/plastiki nie będą odstawały.
Dzień później zabrałem sięga stronę kierowcy. Postępowanie podobne jak ze stroną pasażera. Tylko tutaj poduszka kolanowa skutecznie utrudnia prace. Nie odkręcałem pedałów tylko ponownie ponacinałem oryginalną matę filcową i przykleiłem gdzie się da butyl + GMS 09. W wyższych partiach gdzie dawałem radę dojść tylko ręką nakleiłem na oryginalne wytłumienie matę GMS 09.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/11.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/12.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/13.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/14.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/15.jpg
Wnioski po kolejnej części:
Palce pokaleczone, żebra bolą od leżenia na progu no ale decybele spadają :). Pomiar hałasu jest dosyć skomplikowany z wielu powodów. Miejsce parkingowe pod blokiem nie zawsze jest to samo (obok czasem stoją małe auta, czasem duże, czasem ściana), mondas ma kilka trybów pracy silnika np. po krótkiej przejażdżce w aucie jest o około 1-2dB ciszej, później przechodzi w jakiś inny tryb i robi się głośniej. Czasem wystarczy delikatnie zmienić miejsce pomiary hałasu by uzyskać odmienne wyniki. Naciśnięcie hamulca, sprzęgła, nawet oparcie się na kierownicy powoduje wzrost lub spadek dB.
Jednak mój plan polegał nie na przeprowadzeniu próby laboratoryjnej, a po prostu chciałem mieć jakieś potwierdzenie i nie mówić tylko: „wydaje mi się..”. (Pomiary są wykonywane z filtrem A czyli dBA)
Tak czy siak dla mnie najważniejsze jest to, że pomiary po wytłumieniu mają tendencję spadkową.
Pierwszy pomiar jest po wytłumieniu ściany grodziowej od strony silnika, drugi po wytłumieniu części pasażera natomiast 3 po zrobieniu strony kierowcy.
Jeżeli są tylko 2 pomiary to pierwszy jest po wytłumieniu strony pasażera a drugi kierowcy
Pomiar na kierownicy wcześniej 49dB > 48,7dB > 48,5dB
nad dźwignią hamulca ręcznego 49,2dB > 48,9dB > 48,6dB
nad drążkiem zmiany biegów 51dB > 50,4dB > 49,7dB
na podłodze pod kierownicą 54.8dB > 54,5dB > 53dB
na podłodze u pasażera 54,8dB > 53,5dB > 52,8dB
podłokietnik (miernik skierowany do przodu) 49,2dB > 48,7dB
podłokietnik (miernik ustawiony pionowo) 46,8dB > 45,9dB
Tylna kanapa 48,8dB > 48,4dB
Zagłówek przedniego fotela pasażera 45,1dB > 44,4dB
W trakcie pracy na biegu jałowym myślałem, że uda mi się więcej wyciszyć pracę samego silnika. Jednak po krótkiej przejażdżce mogę stwierdzić, że słychać mniej pracę silnika. Zniknęły głównie wysokie tony. Aktualnie podaję tylko pomiary z auta na postoju, ponieważ rozebrałem już część tyłu, ale zabrakło mi mat i stanąłem z robotą, a nie chciało mi się już wszystkiego znowu składać i praca tylnego zawieszenia jest teraz mocno słyszalna.
Dodatkowo w trakcie pomiarów zlokalizowałem, że góra deski rozdzielczej słabo tłumi hałas i na podszybiu jest około 56dB. Wykleiłem górę deski (ile się tylko dałem radę) pianką GMS-022, a w pozostałe przestrzenie chcę użyć spray Sinuslive ES-500. Jednak tutaj spotkała mnie mała niespodzianka. Po wytłumieniu części kierowcy + doklejeniu maty pod deską poziom hałasu nad nią wzrósł o ok. 1-1,5dB. Będę musiał jeszcze trochę nad tą częścią popracować.
A już niedługo więcej pomiarów i testów. Potrzeba jedyne pogody, czasu i mat.
Rozdział III
Bagażnik i nadkola
Z racji, że wygłuszanie bagażnika jest dosyć powszechne i jest więcej informacji na ten temat to nie poświęcałem aż tylu czasu co z grodzią. Ogólnie tył jest bardzo słabo zrobiony i jest tam spore pole do popisu. Po rozebraniu tapicerki trafiłem na spore otwory zaklejone jakąś matą. Postanowiłem to przerwać i wytłumić ile się da blachę zewnętrzną matą butylową, a resztę wypsikałem spray'em do wygłuszania. Oryginalnie w tym miejscu znajduje się luźno wrzucony kawałek filcu o wymiarach ~20x30cm
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/20.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/21.jpg
Później przystąpiłem do wyklejania blach w środku bagażnika. Tak jak i z przodu zastosowałem podobne materiały i technologię. Najpierw całe nadkole i okolice wykleiłem matą butylową, a na to pianka GMS 022. Niestety mam tylko zdjęcie prawego nadkola, które zostało wyklejone resztkami mat.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/22.jpg
Jakie wnioski po tym etapie ?
W trakcie normalnej jazdy nie słychać wielkiej różnicy. Pomiary które wykonałem wskazały, że urwałem około 0,5db, czyli równie dobrze może to być błąd pomiarowy
jazda po równym asfalcie na 4 biegu z prędkością 60km/h - przed 60-61dB po I i II etapie 58,5-59dB po wygłuszeniu nadkoli ~58,5
jazda po równym asfalcie "na luzie" z prędkością 50km/h - przed 58-59dB po I i II etapie 56-57dB po wygłuszeniu nadkoli 55,5-56db
Jednak gdy zjadę z równej ładnej nawierzchni (czyli 95% mojej drogi) są już większe różnice. Wcześniej gdy jechałem po dziurawym odcinku notowałem maksymalny poziom dźwięku 70-71dB, aktualnie nie przekracza 68,5dB. Słychać wyraźnie stłumioną pracę tylnego zawieszenia. Podobnie jak w przypadku wygłuszania grodzi zniknęły wysokie tony, a zostały głównie niskie.
Jednak najlepsza była ocena znajomego, który po przejażdżce stwierdził, że po tych wszystkich pracach w samochodzie jest ciszej :).
Rozdział IV
Drzwi + podszybie + uszczelki
Zacznę od uszczelek. Tutaj za radą kolegów posiadających c-maxa, kupiłem wężyk silikonowy i wciągnąłem go w uszczelki. Największa różnica była przy tylnej klapie. Chyba oryginalna była już trochę zgnieciona i klapa na dziurach mogła delikatnie drgać. Po patencie z wężykiem to delikatne pukanie ustało. W przypadku drzwi nie zauważyłem większych różnic :).
Postanowiłem wcześniej, że kończę projekt wygłuszania, ale zostało mi trochę mat/resztek z poprzednich projektów i zastanawiałem się co tu z nimi zrobić. W końcu padło na drzwi i podszybie. Dokupiłem kilka mat tak aby przednie drzwi zrobić porządnie, a tył totalnymi resztkami. Muszę przyznać, że rozbieranie drzwi w fordzie to bajka w porównaniu do japończyka :). Jedynie trochę kłopotów przysporzył mi zamek, który trzeba wyciągać od razu z cała klamką.
Po zdjęciu boczków wykleiłem je moją ulubioną matą GMS-09 - lubię ją za to, że potrafi się ona mocno skompresować i nie trzeba planować gdzie przyklejać matę a gdzie nie, bo potem nie założymy elementu/nie będzie miejsca. Na przednie boczki starczyło mi maty, aby zrobić to ładnie i z 1 kawałka natomiast na tył poszły wszelkie resztki dlatego też nie mam zdjęcia tylnych :)
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n1.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n2.jpg
Później nastąpiła walka z drzwiami. Po ściągnięciu gąbeczki mającej robić za wytłumienie moim oczom ukazał się znajomy widok z innych aut, a więc gołe blachy z malutkim kawałkiem jakiejś maty. Przy okazji wyjąłem zamki i przesmarowałem je przed zimą by nie było problemu i przystąpiłem do wyklejania. Tym razem użyłem mat butylowych GMS-07 PROLINER i odradzam je do drzwi. Fajnie bo ma silny klej ale gdy trzeba przekładać kawałki przez otwory technologiczne w drzwiach i przykleić na wewnetrzą część drzwi to już nie jest już tak wesoło. Wystarczy, że części klejące maty zetkną się ze sobą to potem ciężko je oderwać (potrafi oderwać się klej i zostaje tylko wierzchnia aluminiowa warstwa) Dodatkowo za głośnikiem wkleiłem warstwę pianki 12mm (kawałek ok. 30x30) aby poprawić skuteczność głośnika.
Matą butylową zakleiłem również otwory technologiczne i poskładałem wszystko do kupy.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n3.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n4.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n5.jpg
Efekt jest bardzo fajny. Lubię teraz odgłos zamykanych drzwi (nie słychać pracy zamków i na początku myślałem, że coś zepsułem podczas wyjmowania ich). Natomiast głośniki zyskały drugie życie. Nie lubię słuchać umca umca ale dźwięk bas jest teraz o wiele bardziej głęboki. Ogólnie jest takie wrażenia jakbym wstawił wzmacniacz.
Na 1 drzwi potrzeba ok 3 arkuszy maty butylowej 70x50 + mata na drzwi (pianka) 70x100.
Dodatkowo zainteresowałem się podszybiem. Po jego podniesieniu zobaczyłem spore połacie czystej blachy.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n6.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n7.jpg
Tą samą maty, którą robiłem drzwi wykleiłem podszybie. Tutaj poszło około 1,5 arkusza 70x50 + kawałki maty stosowanej do wygłuszenia maski ok 20x100
Początkowo próbowałem wyklejać bez wyciągania mechanizmu wycieraczek jednak demontuje się go bajecznie prosto a dużo łatwiej można wyklejać.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n8.jpg
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6871295/n9.jpg
Efekt taki jak na zdjęciach a mechanizmu wycieraczek praktycznie nie słychać :).
Jakie wnioski po tej części projektu ? W aucie zrobiło się ciszej. Niestety tym razem nie miałem czasu by wykonać dużej ilości pomiarów dlatego zmierzyłem tylko wartości na desce rozdzielczej podczas pracy na biegu jałowym i mam spadek o około 1dB z 55,1dB na 54dB.
A w trakcie jazdy wygląda to następująco:
z prędkoscią 50km/h (na luzie) z 55,5dB na 54dB
prędkość 60km/h 4-ty bieg z 58.5dB na ok. 57,5dB.
Mam jeszcze ciągle wartości sprzed wytłumienia podczas jazdy z prędkością 100 i 140km/h ale niestety nie miałem jeszcze okazji ich porównać, ponieważ chcę to zrobić na tym samym (równym) odcinku drogi. Wystarczą małe nierówności i pomiary są zachwiane o 2-5dB. Jednak już teraz słychać różnicę przy ok. 120km/h słychać wyłącznie szumy powietrza.