Zobacz pełną wersję : Wadliwy S-MAX od Dealera


RF2015
02-07-2015, 14:44
Witam,

13 maja 2015 kupiłem od "Pewne Używane" Forda S-Maxa z 2010 roku z zapewnieniem, że kupuję auto w pełni sprawne i w bardzo dobrym stanie. Przed zakupem wymieniono już w cenie szereg cześci, które miały tylko potwierdzić, że po naprawach samochód będzie w super stanie.

Samochodem jeździłem po Krakowie do pracy i z pracy i pojechałem nim nad morze. Wszystko było bez problemu aż do ostaniej niedzieli, kiedy na ford sie zepsuł.

Jechał normalnie do momentu kiedy zatrzymaliśmy się na stacji - nie było tankowania. Po ruszeniu samochód nie reagował na pedał gazu i zaświecił się komunikat silnik - awaria. Dalej podróz trwała na lawecie do ASO.

Info z ASO z dzisiaj jest takie, że z powodu niskiego poziomu oleju silnik i turbina uległy zatarciu.

Moje pytanie jest takie, na ile mogę pociągnąc do odpowiedzialności sprzedającego, który zapewniał mnie o super stanie samochodu. Czy ktoś może poradzić do jakiego prawnika się udać, albo jakie podjąc kroki. Żadna kotrolka się ani komukinat wcześniej nie wystąpił więc nie mamy do czynienia z kierowca kretynem, który przy świecącej się kontrolce oleju jeździł tak długo aż zatarł silnik. Samochód nawet po dotarciu na lawecie do ASO zjechał o własnych siłach z lawety i udało się nim bez problemu zaparkować.

Będę wdzięczny za jakąkolwiek pomoc albo wskazówki co zrobić.

Pozdrawiam
Rafał

Juzek
02-07-2015, 14:59
Zatarcie silnika oznacza jego zatrzymanie. Nie ma wtedy możliwości jego uruchomienia :). Więc może jego wymiana nie będzie konieczna. Najlepiej ściągnij jakiegoś niezależnego rzeczoznawcę i niech on oceni skalę uszkodzenia.

Koresponduj ze sprzedawcą tylko za pośrednictwem listów z potwierdzeniem odbioru. Żądaj usunięcia wady ukrytej na jego koszt lub zwrotu całej kwoty za auto. Daj mu 7 dni na ustosunkowanie się do tego pisma. Jeśli się zgodzi to to tez musisz mieć na piśmie. Jeśli do 7 dni nie otrzymasz takiego pisma od sprzedawcy to od razu kieruj sprawę do sądu.

Tapnięte z Szajsunga MkIV

RF2015
02-07-2015, 15:14
Dzięki. Silnik w takim razie się nie zatarł, bo samochód zapalił normalnie nawet na lawecie i zjechał o własnych siłach na miejsce parkingowe.

Czy ASO powinien mi podać skąd się wzięła taka usterka? No bo skutki są niby takie jakie są, ale pytanie jest co do tego doprowadziło? Czy od razu zabrać stamtąd samochód żeby go sprawdził ktoś trzeci i bezstronny?

slawek-kali
02-07-2015, 15:17
ASO to wymieniacze. Popsulo sie czyli trzeba wymienic.
Jesli auto bylo kupione na gwarancji to zadaj naprawy w jej ramach.

RF2015
02-07-2015, 15:28
Auto kupione od dealera ale gwarancja jest od zewnętrznej firmy Car-Garantie i w umowie jest napisane że max 6,000 PLN. Gwarancja została zakupiona za pośrednictwem dealera. I oni nie mają problemu żeby zapłacić 6,000, tylko że potrzeba 30,000! Więc jedyne co według mnie wchodzi w grę to sytuacja w której sprzedający uzna taką wadę. Tylko ze według mnie to mało prawdopodobne.

slawek-kali
02-07-2015, 16:19
Zostaje rzeczoznawca i pozniej droga sadowa.

kocur
02-07-2015, 16:47
Auto kupione od dealera ale gwarancja jest od zewnętrznej firmy Car-Garantie


Ale Ciebie to nie obchodzi bo stroną umowy był Dealer.

Paragraf - wady zatajone przez sprzedawcę. To nie Ty ale sprzedający ma udowodnić że szkoda powstała z Twojej przyczyny, np. poprzez złe użytkowanie auta.

Tak jak koledzy pisali - tylko listy polecone z potwierdzeniem odbioru.

RF2015
02-07-2015, 17:12
Pytanie tylko, czy rzeczywiście tak jest, że ciężar dowodu leży po stronie sprzedającego, że to ja zawiniłem czy po mojej stronie i że mam wykazać, że sprzedali mi samochód z wadą?

slawek-kali
02-07-2015, 17:15
Nie minely nawet 2 miesiace od kupna, a standard mowi o roku. W tym wypadku ewidentinie wada ukryta i tego bym sie trzymal.

slider2002
03-07-2015, 21:59
ile km tym autem zrobiłeś? jak często sprawdzałeś stan oleju? wymieniałeś olej po kupnie?

Wodnik
04-07-2015, 08:09
Z tego co widać i co napisał autor tematu to auto ma niecałe 2 miesiące. Przy normalnym użytkowaniu i tak rzetelnym (niby) sprawdzeniu auta przez sprzedające ASO to nie ma możliwości żeby zabrakło oleju w silniku i doszło do zatarcia. Chyba, że była jakaś wada ukryta która spowodowała tak znaczący ubytek oleju w tak krótkim czasie użytkowania auta. Ale to właśnie powinien ci sprawdzić niezależny rzeczoznawca.

boruch13
05-07-2015, 16:17
Czy warunkiem gwarancji był przegląd w ASO? Czy wymieniali olej i ile przejechałeś kilometrów przez te 48 dni? Czy na fakturze masz wpisany licznik przy zakupie? Pisz do dealera pismo z żądaniem naprawy i usunięcia wad ukrytych. Bierz rzeczoznawcę, niech robi oględziny i prawnika niech pisze pisma w Twoim imieniu.

kocur
05-07-2015, 17:40
Ale tutaj nie ma znaczenia czy wykupił jakąkolwiek gwarancję.

Z punktu prawnego komis ASO nie różni się kompletnie niczym od firmy "Zdenek i S-ka" handlującą zapłakanymi autami z Niemiec.

Wada ukryta do wada ukryta i każdy sprzedający za to może beknąć.

boruch13
05-07-2015, 20:50
Pisałem raczej o tym, że olej w silniku był jeszcze 48 dni temu wlewany przez ASO. Nie wiemy czy sprawdzał olej i kiedy.

janek001
05-07-2015, 22:55
co by nie była olej trzeba sprawdzać samodzielnie , może turbo wciągło , pozatym w aso wymieniają często na papierze a potem jedziesz do mechanika na fuche do domu a tam wszystko ori z serwisu :one: