Witam

Niedawno mechanior magik wymieniał mi wariatory. Złożył do kupki, wyjechałem-i po kilkunastu km helikopterek. Błędy jakie wywalało(oprócz lambdy), to p0016 i p0017.

Samochód ładnie jeździł, ale nie dawało mi spokoju błędy czujnika położenia wałka rozrządu. Zresetowałem dzisiaj błędy-wróciły. Zrobiłem więc reset KAM-i samochód nie chciał odpalić(był lekko rozgrzany od jazdy).

Tzn mogłem odpalić, ale musiałem z lekko wduszonym gazem to zrobić. Kiedy pierwszy raz odpalałem-troszkę potrzymałem na 3k obrotów-i po puszczeniu gazu sam utrzymywał spokojnie 1k cały czas-tylko dziwnie silnik pracował(klekotanie). Zgasiłem, poszedłem odnieść laptopa. Po powrocie-znowu nie odpala,tylko z lekkim gazem. Ale już nie trzymał obrotów(rozgrzał się bardziej)

Później powrót do domu to była udręka-wiadomo,luz=gaśnie. Za godzinkę jak ochłonie sprawdzę, czy na zimnym odpala.

Obstawiam, że mechanior nie robił resetu KAM po wymianie wariatorów. Dlatego u mnie adaptacja z wywalonymi czujnikami po prostu spowodowała to, co dzieje się z walniętym czujnikiem położenia...


Panowie-obstawiacie czujnik położenia wałka rozrządu? W sumie, to może być czujnik wałka rozrządu albo korbowego-jak to sprawdzić?
Czy reset KAM w połączeniu z padniętym czujnikiem-mógł spowodować takie objawy?
Czy czujniki są dwa? Bo w błędach jest 'Crankshaft Position Camshaft Position Bank 1' Sensor A i sensor B

Czy wymiana samodzielna wchodzi w grę i jakie są koszta dodatkowe(cen e czujników znam)-czy trzeba rozrząd zdejmować?
Gdzie znajdę te czujniki w komorze silnika-1.6 TiVCT?

Dziękuję za pomoc:)

Chciałbym dodać, że przed chwilką odpaliłem już na całkowicie zimnym silniku-zapalił od ręki, nie zgasł a obroty trzymały się równo pomiędzy 1tyś a 1,1tyś

czujniki dwa wałków rozrządu jak patrzysz na silnik to po prawej dostępne bez dużej gimnastyki - sprawdź przewody i styki, reszta do mechanika jak grzebał przy wałkach jak się orientuję to robota dla mechanika obeznanego wręcz zegarmistrzowska precyzja i blokady wymagane nic na oko

Mechanik cwaniak, bo działa na zasadzie 'Wymienię filtr i olej bez uszczelki, a za tydzień powiem, że uszczelka do wymiany bo pękła'. Być może coś spieprzył przy rozrządzie(aczkolwiek auto jeździ normalnie, nie dławi, nie szarpie),ale obstawiam raczej złośliwość w postaci rozpiętego czujnika po to, abym wrócił do niego-i naciągnie na wymianę czegoś pod pretekstem awarii. Tak samo spryskiwacze-działały, a po wizycie u niego nie działają w ogóle. Tak jak by odpięta wtyczka.

PS. Dowiedziałem się, że podobno w moim silniku NIE MA czujników-dzwoniłem do zaprzyjaźnionego sklepu-powiedział, że owszem-czujnik pokazuje im w wykazie, ale po kliknięciu-'brak tego elementu w tym aucie'...Są podobno elektromagnesy(2 na wał, 1 na wałek). Ceny-na wał po 180,wałek 80.

Czy to prawda? Zaznaczam, że mam TI-VCT 115km
Czy to w ogóle możliwe, że były zapamiętane ustawienia sprzed awarii czujników, a po resecie KAM-załapały się 'błędne' ustawienia,które powodują ten problem?




Big EDIT
Przed chwilką przejechałem się autem spory kawałek(po osiedlu), nagrzałem(do połowy wskazówka),gazowałem/hamowałem/wrzucałem na luz...Nie gasł:|

Czy to możliwe, że reset KAM powoduje sam w sobie takie chwilowe wybryki?

W załączniku zdjęcia-najprawdopodobniej odnalazłem te czujniki:D Tylko które to które, bo po lewej stronie są 2 takie same i po prawej 2 takie same...

Witam, również wymieniałem wariatory i od tego czasu silnik pracuje bez zarzutów. Błąd czujnika a raczej wskazanie "błędu położenia wałka" może być prawidłowe i może świadczyć o możliwości źle złożonego rozrządu (z wariatorami) Przy wymianie wariatorów potrzebne jest zblokowanie rozrządu i obydwu wałków odpowiednimi blokadami. Możliwe, że mechanik cos spaprał, jakieś małe przesunięcie na jednym elemencie, i wyskakuje błąd. Czujniki są po to aby je wskazywać a nie po to aby wymieniać czujnik, ale to tylko moja sugestia.

Czyli co, czujnik może być sprawny? Przecież jak każdy element może się popsuć. Gdyby rozrząd był źle złożony-to by się działy cyrki-szarpało by, nie jechał by równo...


Błąd wskazuje w sumie na 'Crankshaft Position Camshaft Position Bank 1' Sensor A i sensor B...

KAM to pamięć wyuczona na podstawie danych z czujników porównanych do wzorca - można powiedzieć że to korektor błędów przykład - czujnik potencjometr podaje dane do komputera w postaci danych np. o oporze czy napięciu - na podstawie tej wartości odczytywane jest np położenie elementu - jeśli element ma parametry np 0 - 100 omów to np 1 om odpowiada przesunięciu o ileś stopni - elementy się zużywają i komputer przy odpaleniu silnika porusza elementem do położeń granicznych i pomiar wynosi np 3-96 omów - kalkulator przelicza dane i wpisuje do pamieci KAM - wzorzec to pełny obrót 100% = 100 omów, pomiar - poprawka w komputerze to 100% = 93 omy ( 96-3 ) KAM po resecie uczy sie nowych nastaw j.w.

co do twego błędu dotyczącego korelacji danych z czujnika - inaczej synchronizacja danych - niezbędny oscyloskop i porównanie przebiegów z czujników, jak poczytałem to powodem może być
- zły montaż rozrządu
- przeskok pasa/łancucha ( rozciągnięcie itp )
- przesunięcie elementu magnetycznego ( uszkodzenie ) na wałku tego który pobudza czujnik
- uszkodzenie rozrządu

silnik odpali, po odpieciu czujnika wałka rozrządu nie powinien odpalić, przesunięcie względem wału korbowego vs wałka rozrządu powoduje niesynchroniczna pracę np zaworów vs tłoki - bład może być na tyle mały że silnik pracuje ale już nie książkowo i masz przesunięcie kątów otwarcia i zamknięcia zaworów vs suw, tolerancja mieści sie przy GMP i DMP pomiedzy kontami otwarcia zaworów wylotowych vs dolotowych, ma to wpływ bezpośrednio na zakłócenie całkowitego opróżnienia ze spalin i napełnienia mieszanką

reklamacja do mechanika tym bardziej że spryskiwacze nie działają

Dzięki za radę:) Jutro będę dzwonił:)

A da się te parametry pod ELM/Forscan sprawdzić czy są poprawne? Czy tylko mechanik i ponowne sprawdzenie?

Tylko oscyloskop wtedy porówna sie przebieg sygnału z każdego czujnika - muszą się pokrywać albo serwisowy IDS z przystawką do pomiarów jak w oscyloskopie czyli w ASO

Masz takie coś?

Ok, już zrobione, okazało się, że magik źle ustawił rozrząd-był o ząbek przestawiony. Dzisiaj mój najlepszy mechanior w mieście ustawił jak trzeba, złożył do kupy i wypuścił na test. Samochód ma teraz takiego kopa jak miał przy zakupie rok temu, a spalanie zmniejszyło się o ~4L wg spalania chwilowego, ale przetestuje dłużej i zobaczymy:)

Do usuniecia