Zobacz pełną wersję : [Focus 2004-2008] Przy jakich obrotach zmieniać biegi w 1.6 benzyna?


kacpermacka
15-09-2015, 16:06
Hej
Pytanie może nieco debilne ale jakoś nie mogę nigdzie odnaleźć weryfikowalnej odpowiedzi na nie. Sprawa jest prosta - po przesiadce z wiekowego diesla na w miarę nowoczesny silnik 1.6 Duratec 105KM w nowo kupionym fokusie nie mam pojęcia jak go ogarnąć. Na starcie zmieniałem sobie biegi jak w dieslu, w okolicach 2000obrotów wrzucamy kolejny i jedziemy. Ale auto pali jak smok (16l!), muli dość konkretnie a kolega, który ze mną jechał pięciokrotnie umarł ze śmiechu na odcinku jakichś 3 metrów jak zobaczył co ja robię.

A teraz będzie mądrość z internetów - w benzynie "się powinno" zmieniać w okolicach 2,5-3 tyś obrotów a w tym akurat fordzie dopiero od 3 tyś. minimum, bo to silnik robiony kooperacyjnie z japońcami od suzuki czy tam mazdy i oryginalnie był montowany w motorach. Poczytałem, sprawdziłem też że maks moment obrotowy, czyli 150n ten samochód ma przy 4tyś obrotów. Czyli może ma to sens.

No i jeżdżę teraz zmieniając między 3 a 3,5 tyś bieg na wyższy. Spalanie spadło, mocy przybyło, teoretycznie jest piękne. Ale silnik wyje dość mocno w okolicach tych 3k, wcześniej był prawie niesłyszalny. No i nie wiem na dłuższa metę czy silnika albo osprzętu nie spalę. Poza tym do 5 biegu dociągam i przy prędkości 100km/h mam 3 tyś obrotów. Nie miałem gdzie na razie sprawdzić ale z tego by wynikało, że 150km/h to ja osiągnę na 5 i więcej tyś. obrotów. Może i silnik wytrzyma ale obawiam się że moje uszy nie.

Tak więc bardzo proszę koleżanki i koledzy - jeździ ktoś taką Foczką? Może się podzieli wiedzą z początkującym posiadaczem?

Dzior
15-09-2015, 16:28
Ford skrócił przełożenia w skrzyni z uwagi na wzrost masy ff2 stąd tak wysokie obroty. Ten napęd do latania po autostradzie ewidentnie sie nie nadaje. JAk jeździć ? To co między 2 a 5 tys jest Twoje :wink:

weuek
15-09-2015, 16:31
No to właściwie już sam wszystko wiesz i dobrze robisz.

Miałem wcześniej silnik 1.4 16V 75 KM/126 Nm@3800 rpm, czyli ten sam rodzaj co twój. Zmieniałem biegi przy 2500 rpm w mieście, gdy o przyspieszenie nie chodziło. Na autostradę rzeczywiście taki silnik się nie bardzo nadaje, bo w moim 140 km/h było przy 4000 rpm, co powodowało i duże spalanie i konkretny hałas.

Masz pojazd stworzony do podmiejskiej jazdy, najlepiej do 90 km/h. Ja swój poprzedni samochód sprzedałem, bo właśnie na autostradzie mnie wkurzał (a jak już wytracił te 140, to sto lat je odzyskiwał).

Większość chwalących benzynę twierdzi, że "gdzie diesel się kończy, tam benzyna zaczyna", ale jak już się zacznie, to chleje i drze ryja. No i te 150 Nm na auto ~1200 kg to nic. :-)

ciafka
15-09-2015, 18:01
Mało kto uczy się na pamięć charakterystyki swojego silnika, i zaznacza sobie na wykresie punkty zmiany biegów:wink:. Co więcej, 99,9999% użytkowników samochodów nie widziało na oczy wykresu mocy i momentu obr. swojego (a często i żadnego innego) silnika.
Po co więc kombinować? Jeżeli nie planujesz kariery rajdowej, nigdzie Ci się to nie przyda.

Istnieją uniwersalne reguły, które działają w każdym samochodzie. Ja obecnie stosuję parę prostych zasad, częściowo z ecodrivingu, częściowo - z ponad 25-letniego stażu kierowcy. Próbowałem różnych stylów jazdy (nawet specjalnie zmierzyłem po zakupie Mondeusza na hamowni), i wychodzi mi coś takiego:

1. Przyśpieszaj dynamicznie do prędkości docelowej. Jak trzeba, nie bój się okolic czerwonego pola, nieważne czy zaczyna się od 4000 obr, czy od 7000. Największy moment obr. potrzebny jest tylko aby ruszyć, więc nie ma sensu wrzucać wyższy bieg jak tylko pojawi się moc; warto tę moc wykorzystać.
2. Po osiągnięciu docelowej prędkości, kontynuuj jazdę na minimalnym gazie, zapewniającym stabilną i płynną pracę silnika. W zależności od rodzaju drogi i obciążenia samochodu, oznacza to inny zakres obrotów. Pusty samochód na równej drodze będzie jechał 2000 obr na 5/6 biegu, załadowany pod górkę - 5000 na 2-ce. Ale nie kieruj się wskazaniem obrotomierza, tylko zachowaniem silnika.
3. Unikaj zbyt niskich obrotów silnika, kiedy pojawiają się nawet najmniejsze nieregularności w jego pracy. Obciążenie napędu znacznie rośnie, komfort i bezpieczeństwo jazdy spadają (brak możliwości szybkiej reakcji bez redukcji biegu), a oszczędności w spalaniu są znikome.
4. Ograniczeń konstrukcyjnych samochodu nie przeskoczysz - jak weuek pisze. W Fordowskim wolnossącym 1.6 strasznie brakuje 6-go biegu na autostradzie. Silnik jako taki, szczególnie w wersji ponad 115-konnej (115/120/125), spokojnie przyjąłby ten kolejny bieg, i pozwoliłby na oszczędniejszą i cichszą jazdę po autobanie. Ale nie ma szóstki, więc jest wir w baku.

Silnik 1.6 powstał na bazie silnika Yamahy.

Basra
15-09-2015, 19:48
Witam

Silnik 1,25 i 1,4 były na bazie Yamahy.

pozdrawiam

Fulara
15-09-2015, 20:47
ciafka dobrze prawi,

benzyna obrotow się nie boi, rozpedzac się dynamicznie, jechać statycznie

ja przy 160km\h mam 4100 rpm ale mam skrynie ib5

kacpermacka
16-09-2015, 08:35
Dzięki!
Będę jeszcze kombinował, gdzie u mnie jest optimum między spalaniem/głośnością/dynamiką ale wiem czego i jak szukać :)
Oby tylko silnik wytrzymał moje próby ale pocieszam się tym, że kolega z dokładnie tym samym duratekiem wyjeździł już 270tyś i dalej jeździ, więc silnik jako taki wytrzymały jest:)

Fulara
16-09-2015, 08:43
silnik wytrzyma, tylko lej dobry olej i wymieniaj go regularnie a o reszte się nie martw

za bardzo się przejmujesz i szukasz granicy miedzy spalaniem\głośnością... jeździj, niech ci to sprawia radość - w końcu umrzemy i tyle będzie z tej radości wiec po co się tu doktoryzować ? czasem jezdze jak emeryt, a czasem but po auto banie i 200 na pace

auto ma jezdzic

ciafka
16-09-2015, 08:52
Witam
Silnik 1,25 i 1,4 były na bazie Yamahy.
pozdrawiam

Chyba nie ma to większego znaczenia, ale razem z Yamahą opracowano więcej wersji tego silnika (w tym 1.6):

np.:
https://en.wikipedia.org/wiki/Ford_Zetec_engine
http://www.honestjohn.co.uk/forum/post/index.htm?t=32984

Bump: silnik wytrzyma, tylko lej dobry olej i wymieniaj go regularnie a o reszte się nie martw
...
auto ma jezdzic

Taaa, kolega tak pisze bo benzyna chwilowo tańsza, a jak będzie po 7zł/litr? :wink:

Fulara
16-09-2015, 09:10
myślę, że ropa która obecnie jest po 45$ za baryłkę jeszcze spadnie
choć wiadomo, że 60% paliwa to podatki ;-)

Bemko
16-09-2015, 21:43
Na głośną pracę i wycie przy wysokich obrotach polecam dołożenie wygłuszenia maski i osłony dolnej pod silnik. Przy tym silniku nie były one fabrycznie montowane więc na 90% ich nie masz.
Różnica głośności w kabinie przy 120-130km/h jest wyraźna i dodatkowo dźwięk jest dużo przyjemniejszy dla ucha - przestaje się mieć opory żeby wysoko kręcić silnik.
Wygłuszenie pasuje od dowolnej wersji silnikowej mk2 przed liftem. Osłona dolna może być równie dobrze od diesela i nawet z polifta - mam u siebie taką i pasuje idealnie. Polecam poszukać używanego oryginału w dobrym stanie, bo zamienniki podobno są kiepskie jakościowo.

karski
16-09-2015, 21:52
Tak jak mówi Bemko, wygłuszenie to podstawa. Ja swojego zawsze trzymam w okolicy 3tys. obrotów i wcale nie jest głośno, a przyjemnie. Dynamika jazdy jest większa, a spalanie wręcz przeciwnie :) Ja potrafię zejść do 7,5l/100 jeżdżąc moim stylem, gdy mój brat zawsze ma powyżej 8l tylko ze względu na inny styl jazdy :)

kacpermacka
17-09-2015, 09:34
Dzięki Bemko, nie wpadłem na to, że mogę sobie sam założyć wygłuszenie. Super pomysł :)

edmun
18-09-2015, 13:29
Tu niestety żałuję, że pewnie do MK2FL już nie można wygłuszenia założyć :P
Sam mam 1.6 100KM i wiem jak ten silnik potrafi podokuczać hałasem.
Co do autostrady, ja już się po prostu przyzwyczaiłem że mam głośne auto, dodatkowo szerokie opony które w skali głośności dostały chyba ocenę D też dają swoje :P
A spalanie? Ja już dawno przestałem jeździć do 2k. Teraz raczej w standardzie jest po mieście trójka, 3500 obrotów i przynajmniej jest ta dynamika. Spalanie średnie na dzień dzisiejszy mam 7,5 l /100 km.
W przyszłości już zdecydowanie mocniejszy silnik. Wciąż nie wiem, czy zbieram kasę na MK2 ST, czy MK3 1.8 (cena jest bardzo porównywalna). Diesla omijam, bo złe wspomnienia mam z każdym dieslem. Za to benzynę szanuję za to jak koledzy wyżej wspomieli - wystarczy dbać o filtry i olej i prawie nic do naprawy. Na dzisiaj przebieg mam w okolicach 220 tys km.

weuek
18-09-2015, 14:16
Tu niestety żałuję, że pewnie do MK2FL już nie można wygłuszenia założyć :P
A czemu nie można? W dieslach są fabrycznie, a pasować będzie tak samo. Inna sprawa, że silnikowi benzynowemu "przy pałowaniu" może być za ciepło z pełną dolna osłoną.

Ale zalety są jeszcze inne, typu mniej syfu na zawartości komory silnika.

Też wolałbym fajną benzynę, ale to taką 8V w starym stylu (jak 2.0 8V od vw z max momentem jakoś tak 1700-2400), bo współczesne 16V w ciężkiej budzie i w terenie górzystym to dramat: nie ma się gdzie rozpędzić a dołem ten silnik nie chce jechać.

ciafka
18-09-2015, 16:52
Tu niestety żałuję, że pewnie do MK2FL już nie można wygłuszenia założyć :P


A to dlaczego? U siebie sam dołożyłym fabryczne wygłuszenie maski do 115konnej wersji - 10 minut roboty

Bump: Tu niestety żałuję, że pewnie do MK2FL już nie można wygłuszenia założyć :P


A to dlaczego? U siebie sam dołożyłym fabryczne wygłuszenie maski do 115konnej wersji - 10 minut roboty

edmun
18-09-2015, 16:59
A czemu nie można?
A to dlaczego?
Już chyba wiem gdzie się pomyliłem. Pewnie pomyliłem się z obudową górną (plastikowa, która występuje w dieslach, ale podobno do 1.6 benzyny nigdy takiej nie było, choć nawet na bloku widać gdzie można by ją przymocować)
Jeśli można wygłuszyć od dołu to byłbym wdzięczny za jakąś pomoc w tym temacie (linki albo hasło jak to znaleźć)

weuek
18-09-2015, 19:45
O taką osłonę dolną chodzi:
http://allegro.pl/emu-krakow-oslona-dolna-silnika-ford-focus-ii-04-i5424508229.html

Jest jeszcze inna - taka szmaciana, pod maskę. Diesle mają je obie w standardzie.

Ta nakładana na silnik to właściwie tylko dekoracja.

c-matix
19-09-2015, 14:42
Taką pod silnik jak byś potrzebował w orginale to mam do sprzedania z a 70zł + wysyłka 15zł, cała tylko brudna.

Inkubus
20-09-2015, 19:08
No tak. Przeczytałem z zaciekawieniem temat i rzeczywiście zdałem sobie sprawę , że dotąd jeździłem jak taksówkarz.Po mieście delikatnie, eco driving, na tzw.ucho , dzięki któremu przełączałem na wyższy bieg przy 2tyś obrotów. Efektem tego była jednak bardzo słaba dynamika, spalanie tylko takie sobie i głośno pracujący sinik. Co prawda mam fabryczne wygłuszenie w silniku ale odkąd wywaliłem kata pracuje nieporównywalnie głośniej.Wobec tego dzisiaj przejechałem się, przełączając na wyższy bieg dopiero o cały tysiąc obrotów wyżej , czyli w okolicach 3 tysi.I wróciła radość z jazdy i okazało sie , że mam całkiem dynamiczne auto :) .Zobaczymy co będzie jak będę je litrażował na stacji...

Fulara
20-09-2015, 19:10
pokręć do 4 tys a zobaczysz co to jazda

Andrzej K.
20-09-2015, 19:23
ale to taką 8V w starym stylu (jak 2.0 8V Zgodność w 100%, ale to już raczej marzenia niestety.

weuek
20-09-2015, 19:27
Niekoniecznie, jeszcze takie w 2007 roku montowano (na przykład w octavii).

Andrzej K.
20-09-2015, 19:30
Tak,ale to już rzadkość i coraz trudniejsza do uchwycenia w dobrym stanie pewnie.
Miałem kiedyś Sierrę 2.0 8V (DOHC), fajnie to jezdziło i cichy silnik był w stosunku do obecnych "szesnastek"...
To tak na marginesie.