Zobacz pełną wersję : Fabryka Forda w Walencji - technologiczny cud za prawie 10 miliardów!


wojtekn
07-10-2015, 14:48
Montownia w Walencji w ciągu ostatnich czterech lat przeszła prawdziwą metamorfozę. Za sprawą inwestycji szacowanej na około 10 miliardów złotych stała się jedną z najnowocześniejszych fabryk samochodowych na świecie! Rozbudowa zakładu sprawiła, że produkcja wzrosła o 200 procent, ilość wykorzystywanych części o 150 procent, a zatrudnienie o 77 procent.

http://ocdn.eu/images/pulscms/ODU7MDMsMmU0LDAsMSwx/e981191e673fb67ee19bdd8fd7aa5c92.jpg

Ford Valencia Plant - 39 lat historii

Hiszpańska fabryka Forda w Walencji powstała w roku 1976. Od tego czasu montownię opuściło 15 milionów jednostek napędowych i 11 milionów samochodów. Największy rozkwit technologiczny zakładu przypada na rok 2011. To właśnie wtedy producent rozpoczął ogromną modernizację, która wiązała się z abstrakcyjnymi nakładami finansowymi. W sumie przebudowa fabryki kosztowała 2,3 miliarda euro. To niespełna 10 miliardów złotych! Celem prac było dostosowanie obiektu do montażu możliwie największej ilości modeli. Zakład w Walencji jest obecnie jednym z najnowocześniejszych na świecie. Tworzone w nim samochody trafiają do 75 krajów świata.

http://ocdn.eu/images/pulscms/YzU7MDMsMmU0LDAsMSwx/334874d3f71b13220819debe4d57e0c6.jpg

6 modeli, 1900 aut dziennie i 18 tysięcy części

Obecnie linię produkcyjną fabryki Forda w Walencji opuszcza w sumie 6 modeli. Mowa o S-Maxie, Galaxy, Kudze, Transicie Connect, Turneo Connect i Mondeo. Do wyprodukowania tych aut potrzeba aż 18 077 oryginalnych części! Proces montażu składa się z 34 etapów oraz jest wykonywany przez około 8,3 tysiąca osób pracujących w systemie 3-zmianowym. Co 40 sekund taśmy zakładu opuszcza nowy samochód. W sumie daje to możliwość wyprodukowania 1900 pojazdów każdego dnia. O ile jeszcze w roku 2012 produkcja w Walencji wynosiła nieco ponad 133 tysiące aut, o tyle w tym roku powinna sięgnąć 400 tysięcy!

http://ocdn.eu/images/pulscms/Y2I7MDMsMmU0LDAsMSwx/ed4d802a50968bb5c4f9b275fd6125cb.jpg

Nawet 2000 ton - tyle potrzeba do wycięcia paneli karoserii

Modele produkowane w Walencji zaczynają swoje życie jako rolki blachy. Poszczególne elementy są wykrawane z arkuszy za pomocą pras o nacisku dochodzącym do 2000 ton! Gdy wszystkie elementy układanki zostaną wycięte i uformowane, nadchodzi czas na ich łączenie. To zadanie dla robotów korzystających z palników laserowych. Zmontowana karoseria niczym ser szwajcarski jest poprzecinana serią 1500 otworów technicznych. Każdy z nich ma swoje przeznaczenie. Część służy do montażu elementów ozdobnych karoserii, a część przeprowadzenia przewodów elektrycznych.

http://ocdn.eu/images/pulscms/MjE7MDMsMmU0LDAsMSwx/7413f414644a032c4ab5f3302bf23a59.jpg

http://ocdn.eu/images/pulscms/OGU7MDMsMCwyZDAsMSwx/e2252480c2c4d4da82c3023120f35bd2.jpg

Nowoczesna fabryka - nowoczesne Fordy!

Przedstawiciele Forda twierdzą, że długość kabli montowanych w niektórych autach dochodzi do półtora kilometra! A to nie jedyne imponujące dane statystyczne. Każdego tygodnia w hiszpańskiej fabryce montowanych jest 30 tysięcy kół. Pracownicy zakładu mają możliwość zaprogramowania nawet 1800 pojazdów dziennie. Co więcej, instalacja oprogramowania odbywa się za sprawą zaawansowanej sieci Wi-Fi. Większą część procesu produkcji realizują specjalne roboty. Każdy z nich jest w stanie udźwignąć nawet tonę. Linia technologiczna jest wyposażona w serię czujników. Ich zadaniem jest m.in. spowalnianie pracy instalacji w sytuacji, w której w polu jej działania pojawi się człowiek.

http://ocdn.eu/images/pulscms/M2E7MDMsMmU0LDAsMSwx/f2a0ceb74c8f62890488d100a8611b17.jpg

Precyzyjne rozwiązania i tak wymagają kontroli

Ogrom montowanych części oraz wielość modeli sprawia, że proces produkcji podlega rygorystycznym testom jakościowym. Dla przykładu w niektórych autach sprawdzana jest nawet siła potrzebna do zamknięcia drzwi! Poza tym modele opuszczające taśmę pokonują 300-metrowy tor testowy. W czasie przejazdu kontrolowane są wszelkie dźwięki pojawiające się w kabinie. Niepokojące stuki mogą świadczyć o złym spasowaniu elementów deski rozdzielczej lub problemie z zawieszeniem. Co więcej, każda karoseria jest zlewana wodą pod ciśnieniem 1,2 bar. W ten sposób Ford kontroluje szczelność auta. W przypadku samochodów wyposażonych w nowoczesne systemy bezpieczeństwa, końcowym etapem testu jakości jest wirtualna przejażdżka.

http://ocdn.eu/images/pulscms/ZDE7MDMsMmU0LDAsMSwx/613d280c83310891885c85bcadc2b713.jpg

Lakiernia przypomina laboratorium!

Lakiernia nie przypomina miejsca masowej produkcji, a raczej laboratorium. Pracownicy poruszają się po matach przyciągających zanieczyszczenia, do niektórych pomieszczeń wchodzi się za pomocą kurtyn powietrznych oraz wymagany jest specjalny strój. Samo lakierowanie nadwozia składa się z trzech etapów. Dopiero po trzech fazach tzw. „mokrych” karoseria trafia do pieca rozgrzanego do 180 stopni Celsjusza. Wypalanie kolejnych warstw zostało zastąpione poszerzoną kontrolą temperatury pomieszczeń i poziomu ich wilgotności. Co więcej, sposób realizacji procesu nie ma żadnego wpływu na trwałość powierzchni lakierniczej, a pozwala obniżyć emisję CO2 w montowni aż o 15 - 25 procent!

Proces lakierowania nadwozia w fabryce Forda jest w pełni automatyczny. Ludzie zajmują się głównie obsługą maszyn, ewentualnie kontrolą jakości. Proces malowania pojazdu rozpoczyna się co 18 sekund i w całości trwa około 40 minut.

http://ocdn.eu/images/pulscms/Mjk7MDMsMmU0LDAsMSwx/0ebbed1dcafca481b95ea722ed08ffb4.jpg

Sekret idealnego lakieru? To strusie pióra!

Aby powłoka lakiernicza w autach Forda była idealna, koniecznym etapem jest dokładne oczyszczenie blach. W fabryce Forda w Walencji do tego zadania wykorzystuje się strusie upierzenie. Pióra o długości nawet 76 centymetrów i wadze poniżej 3 gramów są zbijane w wałki. Te oczyszczają nadwozie działając na zasadzie automatycznej myjni. Zadaniem piór jest jednak nie tylko usuwanie pyłu i brudu, ale również zapobieganie osadzaniu się paprochów dzięki elektrostatyce. Wałki z piór wytrzymują przeciętnie 5 lat. O ile po raz pierwszy na świecie zostały wykorzystane właśnie w Walencji, o tyle dzisiaj stosuje je również montownia Forda Mustanga we Flat Rock.

http://ocdn.eu/images/pulscms/YjE7MDMsMmU0LDAsMSwx/2251353d16c67d37388cc26cfeb1c967.jpg

Paint Vision System - kontrola elektronicznym okiem


Elektronika jest obecna praktycznie na każdym etapie procesu produkcyjnego. To za jej sprawą odbywa się m.in. kontrola jakości powłoki lakierniczej. System Paint Vision opracowany wraz z naukowcami z Uniwersytetu w Walencji ustawia nadwozie w świetle fluorescencyjnym i robi mu 3150 zdjęć. Na ich podstawie tworzy komputerowy obraz nadwozia oraz analizuje go. Wyłapywane są wszelkie niedoskonałości powierzchni lakierniczej. Punkty są wskazywane na ekranach, dzięki czemu mogą zostać zidentyfikowane i zaznaczone przez pracowników montowni. Wady są następnie korygowane m.in. za sprawą piaskowania.

http://ocdn.eu/images/pulscms/NWY7MDMsMmU0LDAsMSwx/6834cd81d7591f3aae61eba8c0e59b51.jpg

Mondeo Vignale - jakość ponad wszystko!

Jedną z najciekawszych nowości w ofercie Forda są modele Vignale. To bardziej luksusowe wersje standardowych aut, które są produkowane na terenie zakładu w Walencji. Dla przykładu Mondeo Vignale jest dopracowywane przez 6 rzemieślników. Ręczne polerowanie lakieru zajmuje im 2 godziny. Dzięki temu karoseria po opuszczeniu fabryki jest idealnie błyszcząca. Poza tym tapicerka każdego z foteli składa się z 40 płatów skóry, które są precyzyjnie wycięte za pomocą lasera. Każde z aut musi przejść w sumie 100 testów jakościowych przed dostawą do klienta. Produkcja modeli Vignale jest kontrolowana przez serię kamer i czujników. W ten sposób Forda ma stuprocentową pewność najwyższej jakości produktu.

http://ocdn.eu/images/pulscms/YWY7MDMsMmU0LDAsMSwx/fdae4548b549c828c28eeb5ec371f759.jpg

Dźwięki mogą świadczyć o niedoskonałości!

Jednym z ważniejszych etapów testu jakościowego jest system kontroli dźwiękowej. Inżynierowie podłączają się do radia w aucie oraz umieszczają w kabinie mikrofon. Za pomocą głośników puszczają dźwięki o określonej częstotliwości, podczas gdy mikrofon kontroluje sposób ich rozchodzenia się we wnętrzu. Wszelkie nieprawidłowości mogą świadczyć m.in. o niedoskonałościach w kwestii jakości wykończenia. System jest na tyle precyzyjny, że na podstawie analizy danych inżynierowie są w stanie wskazać dokładnie w którym miejscu kabiny ukrywa się problem!

Źródło onet :)

Pulse
08-10-2015, 20:26
Trolling level hard. :)

http://ocdn.eu/images/pulscms/OGU7MDMsMCwyZDAsMSwx/e2252480c2c4d4da82c3023120f35bd2.jpg


Ten Pan do zwolnienia natychmiast.

Gori
08-10-2015, 20:52
Robi wrażenie :P Akurat mam Porównanie z fabryką BMW w Dingolfingu

boncio
09-10-2015, 16:04
Pulse też mi się to rzuciło w oczy i patrzyłem z niedowierzaniem ;)

weuek
09-10-2015, 19:05
Że przed tą hiper-mega-emce inwestycją charakteryzowali się słabą jakością montażu, to OK - było to kilka lat temu. Ale dlaczego teraz, w obliczu tej woczybijącej technopropagandy nadal nie umieją równo zamontować pokrywy bagażnika w mondeo albo gąbki na podszybiu to już nie jestem w stanie pojąć...No chyba że trzeba za vaginale dopłacić, to będzie równo.:one:

michjak
10-10-2015, 22:08
zgdazam sie z przemówcą. W tej fabryce to nawet roboty mają hiszpański temperament i nie robią równa np spasowanie maski nowego mondeo :) hehe
za ponad 100k takie partaczenie.
bump:
z fotek wynika, że to 'dział fabryki' robiący vignale. Zwykłego mondka robią pewnie imigranci: nie, nie ci z usa (roboty :) ) ale afrykanczycy

kocur
11-10-2015, 12:58
1900 aut dziennie - jak w tym naszym dowcipie - zapieprz taki że nie ma kiedy klapy spasować ;)

Karwos00
11-10-2015, 20:13
No niestety trzeba zwiększać produkcję - teraz nowe samochody żyją krócej niż ich starsi bracia i producenci muszą sprostać temu popytowi.

keiw
24-11-2016, 20:14
Taka ciekawostka "Ford celowo sabotuje własną produkcję, by poprawić jakość":

Dwaj pracownicy logistyki w fabryce Forda w hiszpańskiej Walencji, mają utrudniać życie kolegom zatrudnionym na taśmie produkcyjnej. Ich zadaniem jest umieszczenie na taśmie niewłaściwych komponentów jak m.in. kierownice, które nie pasują do aktualnie montowanych modeli, czy części od innych jednostek napędowych.

W tej fabryce także zamontowany jest specjalny system do fotografowania komponentów, które zostaną w dalszej kolejności zamontowane na taśmie do nowego samochodu. Średnio w ciągu 14 dni wykonywanych jest tutaj ponad 1 mld zdjęć!

To wszystko ma na celu zwiększenie czujności pracowników na taśmie, by wszystko co tam powstaje miało jak najwyższą jakość. Fabryka w Walencji jest ważną częścią w strukturach Forda. Rocznie powstaje tutaj 400 tys. aut i 330 tys. jednostek napędowych. Do dilerów w całej Europie wyjeżdżają stąd takie modele jak m.in. Mondeo, Kuga, Galaxy, S-Max, Transit Connect i Tourneo Connect.

Może część osób trafiła na auta "sabotowane" w Walencji, które poszły w świat :619:

Źródło:
http://moto.onet.pl/aktualnosci/ford-celowo-sabotuje-wlasna-produkcje-by-poprawic-jakosc/gpgjs6

Poczytajcie zamieszczone tam komentarze.

MaXyM
25-11-2016, 18:45
No wlasnie to samo mialem napisac.
Jedni sabotowali liczac na czujnosc kolegow. Ale nie przypuszczali ze koledzy na tasmie zrobia wszystko aby tak podrzucone czesci zamontowac. na dodatek idealnie do tego stopnia, ze QA tego nie zauwazy ;)

keiw
25-11-2016, 21:17
Wrzuciłem to właśnie w kontekście wymienianych "niedoróbek" w Mondeo.

Dziś jednak widać, ze wszystko zależy od szczęścia, wystarczy poczytać o tym przypadku z Renault Talisman czy też z Mercedesem S63 AMG:
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/24232/mercedes-s63-amg--kij-golfowy--masakra
Takich przypadków zapewne jest zdecydowanie więcej.