Zobacz pełną wersję : [Focus 1998-2004] Wycie przy 1800 obrotach TDDi


zmulim
02-11-2015, 22:30
Witam. Od jakiegoś czasu borykam się z następującym problemem - mój Focus 1.8 TDDi rok 2004, przebieg 259 tys. wyje najgłośniej w zakresie wspomnianych 1800 obr. Przeszukalem forum gdyż już kilka osób pisało o podobnych objawach ale jakoś żaden nie pasował do mojego. Postaram sie dokładnie to opisać - nie ważne czy silnik zimny czy ciepły, wewnątrz kabiny słyszę dziwne wycie które dziś przerodziło się wręcz w jęczenie. Aby wykluczyć skrzynię biegów, odłączyłem ją i jadąc na luzie dodałem gazu w taki poziom obrotów w jakim występuje wycie i oczywiście wyje nadal. Z podłączoną skrzynią wyje na kazdym biegu w tym właśnie położeniu obrotomierza. Powyżej tej wartości robi się niby ciszej ale to silnik na pewno zagłusza te dźwięki bo sam chodzi wtedy głośniej. Turbo ok, moc taka jak zwykle, ogólnie idzie super, spalanie w normie. W jednym poście ktoś wspominał o jakimś kolanku wewnątrz miski olejowej, ktorej to niby jest winne, ale tamto zjawisko pojawiało się po rozgrzaniu silnika od 1300-1900 obr i podobno Ford poprawil w nowszych egzemplarzach ten element (czy w moim też, nie wiem). Wymienione mialem pol roku temu sprzęgło na oryginalny LUK wraz z wyprzęglikiem, pompę wody oryginał forda, napinacz paska wielorowkowego, rolki, rozrząd też oryginał forda. Dodatkowo kiedyś miałem regenerowany alternator (wyło jak wilk sprzęgiełko), wszystkie łożyska wymienione na SKF, nie ruszana pompa wspomagania i sprzęgło klimy, które mam nadzieje jest winowajcą. Jeden z userów nawet pisał o wyciu silnika i gdy wymienił łożysko sprzęgła klimy, wszystlo ucichło. Boje się jednak czy to nie wyje coś w bloku silnika ale nie spotkałem sie na forach żeby ktoś się na to skarżył bo to przecież wytrzymałe bloki, a sam używam tylko najlepszych podzespołów i olejów - wciąż leję Mobil 5W30 i stosuję oryginalne filtry forda. Proszę o jakieś wskazówki gdzie szukać tego wyjca i co zrobić najpierw? Zrzucić pasek i odpalić? A co jeśli nadal będzie wył? Pozdrawiam!

mojmistrz
02-11-2015, 23:58
To ja pisałem o łożysku w kole pasowym sprężarki klimy. Zrzuc pasek i wszystko będziesz wiedział. Jeśli wyje i jęczy tak, że wyraźnie je słyszysz, to po zakręceniu kołem od razu usłyszysz rozwalone łożysko. Później też mi wylo i okazało się, że padło łożysko na rolce napinacza. Wywalasz pasek i wszystko masz jak na dłoni, wylezą wszelkie nieprawidłowości, jeśli to tam coś wyje.

Xperia Z1 tap tap

zmulim
03-11-2015, 06:25
No właśnie Twój post czytałem :) Kupiłem nawet łożysko do tego koła pasowego, firmy NSK. Mam nadzieję że to będzie to, bo w sumie to rolki założone nowe, napinacz też wymieniony cały... Zastanawiam się czy mój blacharz robiąc mi konserwację podwozia, nie psiknął tego preparatu gdzieś w okolice napędu osprzętu, bo to głośniejsze wycie pojawiło się od czasu odbioru auta od niego... Zrzucę pasek i będę szukał. Oby to nie to co inni piszą - kolanko smoka olejowego.

banan206
03-11-2015, 06:57
Kolego sprawdź jeszcze też rolkę alternatora, mi dokładnie taki sam objaw dawały łożyska w wałku który jest pomiędzy paskiem a alternatorem. Chodzi mi o to: http://allegro.pl/walek-alternatora-ford-focus-mk1-1-8-tddi-i5730820360.html
Też miałem huczenie tylko w jednym zakresie obrotów, wymiana 2 łożysk w tej rolce i problem z głowy:)

ministerq
03-11-2015, 08:03
Kolanko smoka olejowego i wycie? Ciekawe kto postawił taką diagnozę. Jeśli by coś było z kolankiem, to miałbyś generalnie problem ze smarowaniem silnika, słabe ciśnienie oleju, a jedyne co by mogło w tym przypadku wyć, to zatarta turbina.

zmulim
03-11-2015, 11:47
Banan206, zapewne chodzi Ci o sprzęgiełko alternatora - miałem to robione jakieś 1,5 roku temu, wszystkie łożyska wymienione, te w altku również na SKF, bo wyło niemiłosiernie. Mam nadzieję, że tak szybko nie padły nowe łożyska. Jedyne co nie miałem ruszane na osprzęcie to koło pasowe klimy i wspomagania kierownicy. Napinacz nowy, rolki nowe.
Ministerq, właśnie tak samo pomyślałem co ma przysłowiowy piernik do wiatraka... Jeden user pisał o wyciu w misce olejowej i że niby to kolanko uszczelniał, że to jakaś wada forda, że różne oleje stosował... Ale mi to nie pasuje, bo u mnie czy zimny czy ciepły to wyje, jemu wyło na ciepłym od 1300-1800. Po drugie kontrolka ciśnienia nigdy mi się nie zapaliła, oleju jest dość, no i turbo jest niesłyszalne, jedynie po dłuższym postoju czasem jak go odpalę to delikatnie słychać charakterystyczny gwizd (ale mega cichutki) zanim dotrze smarowanie - jakieś kilkanaście sekund, potem cisza...

zmulim
03-11-2015, 19:20
A tak z innej nieco beczki. Może ktoś się wypowie. Mechanior wymieniał mi pasek rozrządu i moje pytanie jest następujące - o co chodzi z tym, że pokrywa rozrządu powinna mieć wykonane nacięcie zapobiegające ocieraniu się paska o obudowę? Podobno robi się to gdy wcześniej był napinacz ręczny a nie nowy automatyczny. I teraz mam zagwozdkę, bo to już druga wymiana rozrządu i do tej pory nie słyszałem by coś się ocierało, a poprzedni pasek jest ok. Czy możliwe jest, że w tym roczniku (końcówka 2004) były już montowane nowe napinacze i odpowiednie do tego osłony? To tak całkiem offtopic rzecz jasna ;)

Uziu
03-11-2015, 20:08
ja sam rozrzad wymienialem, stary napinacz na nowy typ automatyczny i nic nie wycinalem w oslonie, wszystko pasowalo, nic nie ociera.

zmulim
03-11-2015, 21:51
ja sam rozrzad wymienialem, stary napinacz na nowy typ automatyczny i nic nie wycinalem w oslonie, wszystko pasowalo, nic nie ociera.

Właśnie dokopałem się do informacji iż w modelach do 2000r były montowane jeszcze stare napinacze i starego typu koła pasowe, które też się wymieniało. Właśnie w tych modelach trzeba było rzeźbić w osłonie rozrządu. W nowszych modelach już było wszystko spasowane do innego napinacza.

A co do wycia - byłem dziś u zaprzyjaźnionego mechanika, stwierdził że coś tam słychać ale że mało i wg niego to nie jakiś duży problem, ale zaznaczył ze nie słyszał jak Foka chodziła zanim nastąpiło to wycie, więc skoro ja to słyszę to coś jest na rzeczy i obstawił osprzęt paska - w poniedziałek zrzuci pasek i będzie sprawdzał każde koło pasowe, bo jak twierdzi nie ma szans żeby w bloku coś wyło a smok olejowy to w zasadzie wyśmiał. Sluchał turbinę i stwierdził ze jej w ogóle nie słychać :D Także pozostaje mi poczekać do poniedziałku, gdyż samemu to nie mam czasu ani miejsca żeby to sprawdzać :/

Uziu
03-11-2015, 22:22
mozliwe ze przerobili ale u mnie byl stary typ napinacza, jeszcze gdzies w garazu lezy, nowy troche inny z takim jezyczkiem, ale tak jak pisze wszystko pod "kopułę" wlazlo.

zmulim
04-11-2015, 08:46
Dokładnie taki z jak to nazwałeś "jezyczkiem". A co do wycia to jeżdżę sobie do pracy, bo czymś muszę, wyje i buczy nadal. To potrafi być irytujące...

Uziu
04-11-2015, 13:31
raczej nic w rozrzadzie chyba ze posypal sie wlasnie napinacz, bo w tddi jest rozrzad chyba najprostrzy jaki moze byc, dol to lancuch w oleju bezawaryjny praktycznie, a gora to kawalek paska na jednym napinaczu. Zwalic pasek osprzetu i bedzie wszystko jasne, stawiam ze to cos z osprzetu bo tam jest napinacz, rolka prowadzaca, klima, alternator, pompa wody i wspomagania, ma co pasc.

zmulim
04-11-2015, 13:45
raczej nic w rozrzadzie chyba ze posypal sie wlasnie napinacz, bo w tddi jest rozrzad chyba najprostrzy jaki moze byc, dol to lancuch w oleju bezawaryjny praktycznie, a gora to kawalek paska na jednym napinaczu. Zwalic pasek osprzetu i bedzie wszystko jasne, stawiam ze to cos z osprzetu bo tam jest napinacz, rolka prowadzaca, klima, alternator, pompa wody i wspomagania, ma co pasc.

Uziu, to mnie napawa optymizmem :) Rozrząd miałem jakieś kilka miesięcy temu robiony na nowy oryginalny wraz z napinaczem made by Ford, i tak jak mówisz, mechanik z otwartymi ramionami mnie przyjął, bo jak powiedział, chciałby żeby w każdym aucie były takie proste i miłe w montażu rozrządy ;) Łańcucha w ogóle nie słychać, więc smarowanie dobre. Fakt, na osprzęcie dużo jest tego co mogłoby wyć, i chyba mnie trafi, jeśli się okaże że to blacharz napsikał mi masy konserwującej do łożysk rolek albo na koła pasowe (miałem 2 miesiące temu robioną kompletną konserwację), bo mam nowy napinacz i nową pompę wody, a także regenerowany altek. Pocieszające jest jednak to, że każdy wyklucza wycie w bloku silnika, gdyż tam jak mechanik mówił - wszystko pływa w oleju ;)

Uziu
04-11-2015, 14:32
no to pewnie zafajdal ktores z kol, lozysko lub pasek masa i masz taki dzwiek jaki masz, moze wystarczy tylko demontarz i oczyszczenie, jak wczesniej bylo okej i obejdzie sie bez kosztow.

zmulim
04-11-2015, 18:58
Dziś jeszcze słuchaliśmy z teściem silnik z otwartą maską. Wniosek - można się załamać. Wycie jest wyraźnie słyszalne i porównywalne do wycia kół ciężarówki na asfalcie ale nie tak bardzo głośne. Raz słyszę to po stronie turbiny a raz po stronie paska, ogólnie rozchodzi się to po całej komorze silnika i tylko we wspomnianych obrotach około 1800... Jak połączyć to że wyć zaczyna około 1800obr, plus te dźwięki nie wiadomo skąd (może turbo) to za chwilę można wyłysieć z nerwów...
Ale pocieszam się, że turbo by chyba nie wyło jadąc z górki i hamując silnikiem wchodząc właśnie w magiczny zakres obrotów, poza tym podobno turbo kręci się cały czas... Ale jak mówię, CHYBA...
I jeszcze jedno co udało mi się wygrzebać gdzieś na forum to walnięta plecionka - przewód elastyczny wydechu... Mam tylko nadzieję, że to nie turbo bo chyba bym się załamał :(

mojmistrz
04-11-2015, 19:11
A nie słychać w tym wyciu lekkiego grzechotania połączonego z gwizdaniem?

Xperia Z1 tap tap

zmulim
04-11-2015, 19:21
A nie słychać w tym wyciu lekkiego grzechotania połączonego z gwizdaniem?

Xperia Z1 tap tap

Nie, nic takiego nie słyszałem, jedynie wycie. Jeden z nas słuchał a drugi trzymał obroty na 1800 i słyszałem tylko i wyłącznie wycie rozchodzące się po całej komorze silnika...
A turbo śmiga ogólnie, auto ma kopa, przyspiesza jak należy i turbo mi przy przyspieszaniu nie gwiżdże.

Uziu
04-11-2015, 19:39
raczej nie turbo, a nawet jak to one to i tak tragedii nie ma. Regeneracja lub drugie i do konca zycia auta wystarczy.

zmulim
04-11-2015, 20:38
raczej nie turbo, a nawet jak to one to i tak tragedii nie ma. Regeneracja lub drugie i do konca zycia auta wystarczy.

Turbinka cały czas działała mi super, i tak jak wcześniej pisałem, poza cichutkim gwizdnięciem gdy auto stało cały dzień, po lekkim dodaniu gazu po odpaleniu, zanim olej mocniej ją dosmaruje (około 10sek), później absolutna cisza i zero nawet najmniejszego gwizdu... Szanuje ją, nie gaszę od razu, więc po cichu liczę że to nie ona. A co myslisz o tej dziurawej plecionce elastycznej wydechu? Bo czasem mam tez lekkie falowania na jałowym gdy jadę i wysprzeglę.

JacaTouran
04-11-2015, 21:10
Odepnij sterowanie turbiny to będziesz mógł ją wykluczyć. Prościej chyba się nie da ;)

ministerq
04-11-2015, 21:43
Odepnij sterowanie turbiny to będziesz mógł ją wykluczyć.

W TDDI? Powodzenia :D

Uziu
04-11-2015, 21:46
nie odepnie sterowania w tddi, tam caly czas sie kreci, nie ma opcji. chyba ze ja calkiem z auta wyrzuci :D To ze w tddi obroty faluja po wysprzegleniu to chyba standard, u mnie tez tak jest, przed wymiana tranzystorka tak byli i teraz po wymianie tez czasem zafaluje.

zmulim
04-11-2015, 22:27
No właśnie, musiałbym cały kolektor wydechowy zrzucić z auta, żeby ją u unieruchomić, a nie jest to nic fajnego bo dostęp kijowy - pamiętam ile się naprzeklinałem gdy chwyciłem się czyszczenia kolektora ssącego i egr (nie dałem rady bez demontażu kolektora wydechowego), które o dziwo okazały się czyste ;) To falowanie w zasadzie w niczym nie przeszkadza bo po chwili się stabilizuje. Mam wciąż cichą nadzieję, że to co wyje to nie turbo, jutro mam dzień wolny, będę znów grzebał w aucie, zanim go dam do mechanika w poniedziałek...

zmulim
05-11-2015, 14:56
Dziś jeszcze dla pewności sprawdziłem poziom oleju, wszystko elegancko. Oglądałem też okolice turbiny - jest lekko zapocona ale to żadna nowość gdyż zawsze taka była w miejscu łączenia z przewodem gumowym od filtra powietrza, a sprawdzam to dość regularnie. Z tego co wiem to tam zawsze jakieś minimalne przedmuchy są. W przewodach intercoolera również wszystko ok, bez zmian, nie pluje olejem.

Uziu
05-11-2015, 17:10
bylo pasek zwalic, to 5 min roboty a by wszystko bylo jasne.

zmulim
05-11-2015, 17:24
Spróbuję jutro się tym zając, podskoczę do kolegi na podnośnik.

zmulim
06-11-2015, 09:41
Panowie, jeszcze jedna sprawa. Silnik lubi mi czasem falować na jałowym dość specyficznie tzn. wskazówka obrotomierza jest w miejscu, równiutko trzyma, ale czuć wibracje budy i takie jakby falowanie. Zaczęło się to przy wymianie poduszki silnika po stronie rozrządu, następnie wymieniłem wszystkie pozostałe (dwie) poduszki, wszystkie są firmy Febi, a auto nadal lubi wpadać w jakiś dziwny rezonans i właśnie takie falowanie. Czy to wina źle założonych, ułożonych poduszek? Gdzieś czytałem, że aby dobrze się poduszki ułożyły to trzeba je poluzować i zakręcić silnikiem a dopiero potem dokręcić. Jakieś porady? Co myślicie?

Uziu
06-11-2015, 13:32
to nie wina poduszek, tez tak mam, poduszki nigdy nie wymieniane, szczegolnie jak jest zimno, ja stawiam tu w 99% na pompe, wode w paliwie itp, tam jest ten okropnie czuly nastawnik, i cala pompa jest dosc czula, podlapie gdzies wody, albo na wtrysk poda i go telepie.

zmulim
06-11-2015, 13:55
Czyli sugerujesz pompę? Z tego co wiem to mój model ma już te poprawione pompy tzn nie te w których tak regularnie padały sterowniki. Filtry paliwa zawsze daję oryginały. U Ciebie się to dzieje jak jest zimno, u mnie to bez znaczenia - nawet w upalne lato, czy tez teraz gdy są przymrozki. I zdarza się to losowo, czasem pomaga dodanie gazu i wtedy przestaje. Zastanawiam się czy pompa przypadkiem nie dawałaby oznak na obrotomierzu? Skoro podawałaby różne jakościowo dawki paliwa, obrotomierz powinien falować, chyba że sie mylę. Zbiegło się to wszystko z wymianą tej poduszki koło rozrządu, ale teraz sobie przypomniałem ze mechanik wymieniał mi też filtr paliwa i przy demontażu starego, z tego zaworka przelewowego z góry wypadł / urwał się wkład... Niby to podkleił i wycieków ropy nie ma. Ale może tam łapie lewe powietrze? Kupiłem ten zaworek, ale nie wiem jak go zamontować w tych plastikowych przewodach Forda :/ strach to ruszać...

Uziu
06-11-2015, 14:54
moze byc przez ten zaworek, u mnie chyba tam nie ma nic urwane, wszystko oryginal, ale musialbym zerknac, obrotomierz nie koniecznie bedzie falowal, silnik po prostu wtedy mniej kulturalnie pracuje, ja to olewam. Nie gasnie, nie szarpie, moc jest, pali w normie wiec jak sobie "poczka" raz na tydzien to mozna przezyc. Po za tym u mnie motor jak dzwon, gorzej z buda, ktora jak jeszcze ze 2 lata wytrzyma to max pomimo wpakowanych w nia litrow bitexu, podkladu reaktywnego, lakierow, sprejow, olei, szpachli i innych wynalazkow to ruda zjada ją jak nie wiem.

zmulim
06-11-2015, 15:38
U mnie w zasadzie to samo - silnik chodzi elegancko, ma moc, nic nie kopci, zbiera się dobrze i jest ekonomiczny. Co do tego falowanie to też nauczyłem się to olewać bo tak jak u Ciebie poza kulturą pracy nic innego się nie dzieje. Zastanawiam się tylko jak wymienić ten zaworek, bo widzę że on jest do tych rurek na ciepło wepchnięty... A buda... Hmm, podwozie jest ok, bo pilnuję tego i co rok robię przeglądy blacharskie u znajomego blacharza. Natomiast krawędzie drzwi, tylne błotniki a ostatnio nawet pod tylną kanapą tam gdzie nadkole (dziura na wylot) i klapa bagażnika... Nie sposób chyba tego opanować, co prawda teraz mam te zgrzewy cynowane i jakimś antykorodantem zrobione, dziurę jakąś nową metodą załatali, ale nastawiam się że za 2 lata znów będzie ruda w którymś z tych miejsc... Dobrze, że progi mam zdrowe i podłużnice. Porażką jak dla mnie są materiałowe nadkola z tyłu - one są wciąż mokre i ta wilgoć atakuje ranty błotników. Plastiki niby są zamienne ale wtedy jest bardzo głośno z tyłu. Gdyby Ford zrobił takie blachy jak pierwsza generacja Audi A3 to byłoby auto nie do zajechania ;)

Uziu
06-11-2015, 15:46
u mnie VW od forda 2 lata starszy i grama rdzy nie ma. CO do tego zaworka to trzeba by bylo to poobcinac a pozniej na opaski slimakowe poskrecac, innego wyjscia nie ma.

zmulim
06-11-2015, 16:38
Zastanawiam się czy próbować np podgrzać te końcówki przewodów paliwowych, ale boję się że zwyczajnie później będą nieszczelne. Mam nadzieję, że opaski ślimakowe nie połamią tych rurek. VW w tych rocznikach faktycznie mają też dobre blachy, ale te nowsze to też już poleciały po kosztach... Widziałem Golfa V i nowego Transportera, które miały masę ognisk rudej, aż byłem w szoku... A nie były bite ani nie zaznały palnika.

ministerq
06-11-2015, 18:30
Zapomnij o ściskaniu tych rurek opaskami ślimakowymi. One się do tego nie nadają.
Jak chcesz ingerować w ten układ paliwowy, to musisz wymienić w całości przewody na czarne, gumowe przewody zbrojone, dostępne w motoryzacyjnym na metry.

zmulim
06-11-2015, 22:16
Zapomnij o ściskaniu tych rurek opaskami ślimakowymi. One się do tego nie nadają.
Jak chcesz ingerować w ten układ paliwowy, to musisz wymienić w całości przewody na czarne, gumowe przewody zbrojone, dostępne w motoryzacyjnym na metry.

Czyli pozostaje demontaż wszystkich przewodów paliwowych i zastąpienie tego gumowymi wężami. Pytanie tylko co z szybkozłączkami idącymi do pompy? Mam je zdemontować i nałożyć na ten wąż a później użyć opasek zaciskowych? Czy w ogóle olać szybkozłączki i nasadzić przewody na króćce a następnie zacisnąć opaskami? Sporo tam tych rzeczy do podłączania.

Uziu
07-11-2015, 00:28
ja Ci powiem tak, jak auto odpala, nie zapowietrza sie, ma moc,paliwo sie nie leje, to ja bym tego nie ruszal, chyba ze masz juz kupione co trzeba. Bo mozesz owymieniac a falowanie zostanie.

ministerq
07-11-2015, 07:40
Pytanie tylko co z szybkozłączkami idącymi do pompy?

Jak wymieniasz węże, to i pozbywasz się wszystkich szybkozłączek.

zmulim
09-11-2015, 10:59
Dziś odstawiłem auto na warsztat celem usunięcia tego wycia. Zobaczymy co to jest i napiszę jak mi to zdiagnozują. Dodatkowo zleciłem wymianę plecionki - była już nieszczelna i poszarpana. Przewodom paliwowym przyjrzę się przy okazji wymiany oleju i filtrów.

zmulim
11-11-2015, 15:35
Auto wróciło od mechanika. Efekt - wyje dalej tak jak wyło... Sprawdzone zostały wszystkie łożyska napędu osprzętu i wszystkie działają gładko. Profilaktycznie wymieniono mi łożysko sprzęgła klimy, które było już nieco zużyte. Sprawdzono mi turbinę - zero luzów na wirniku, wszystko ok. Wymieniona plecionka wydechu, stara była dość solidnie podziurawiona. Panowie mechanicy rozłożyli ręce, mówiąc ze pozostaje rozrząd, że może pasek za mocno naciągnięty, albo łańcuch rozrządu, chociaż w to drugie nie chce mi sie wierzyć... Jakieś pomysły koledzy?

mojmistrz
11-11-2015, 16:32
Ze stetoskopem szukali? Nie żartuję, to bardzo pomocne narzędzie. Też już nie wiem, co może Ci hałasować. Moje auto wyło i jęczało jeszcze jak miałem padnięty termostat. Tylko przy gazowaniu na luzie niestety wycie nie wsytępowało, jedynie podczas jazdy pod obciążeniem. A jak stan tłumików? Z zewnątrz mogą wyglądać ok, a w środku padaka. Sprawdzał to ktoś?
Kolejne, co mi przyszło do głowy, to łożysko podpory półosi.

Xperia Z1 tap tap

zmulim
11-11-2015, 16:41
Termostat mam sprawny, dobrze dogrzewa i trzyma temperaturę. Cały środkowy element wydechu został w zeszłym roku wymieniony na Bosal, jest jak nówka, nie mam tłumika końcowego, mam model z rurką na końcu. Także po wymianie plecionki, wydech jest można powiedzieć calkiem szczelny. Mechanik mówił o tym zbyt dużym naciągnięciu paska rozrządu, jutro skoczę do speca który mi go zakładał żeby to sprawdził. Choć dziwne to żeby nagle zaczął wyć. Wydaje mi się ze jeśli by byl za mocno naciągnięty to by wył od początku. Mowili mi coś jeszcze o łańcuchu rozrządu, ale przecież te łańcuchy robią po 500tys... Stetoskopem nie próbowali nic nasłuchiwać. Łożysko podpory również wymienione przy okazji wymiany sprzęgła w skrzyni biegów...

mojmistrz
11-11-2015, 16:48
No to szukaj w tym rozrządzie, zasugeruj stetoskop. Nie mam już pomysłów.

Xperia Z1 tap tap

zmulim
11-11-2015, 17:05
No chyba jedyna opcja, ręce mi już dziś opadły. Z jednej strony cieszę się że to nie turbo, i że jest w super stanie. A rozrząd zakładał mi na prawdę spec od rozrządów. Jeszcze coś mówili mechanicy że czasem trafi się felerny egzemplarz pompy wody. Z tym że moja pompa nie wyła nigdy i jest to oryginał motorcraft. A jak objawia się kończący się łańcuch na rozrządzie? Rozumiem że jeśli ślizgi się wyrobią to będzie łańcuch tarł metal o metal. Ale żeby tak wyło? 1500obr się zaczyna i powyżej 2000 jakby znika. Totalny bezsens...

Uziu
11-11-2015, 17:47
A ciekawe czy mechanicy odpalali bez paska ale pewnie tak, lancuch wyl nie bedzie, moze byc grzechot metaliczny, szuranie, ale nie wycie, a po za tym musialbys miec +500 tys przebiegu albo i wiecej, a jak miska olejowa ? tam gdzie smok nie jest wgnieciona ? bo moze pompa olejowa wyc, moze tez wyc wlasnie napinacz od razrzadu, zwalic pokrywke i zobaczyc czy ma luzy, jak ma to do wywalenia. Jak sprawdzili caly osprzet to nic nnego nie zostaje, chyba ze nie odpalali bez paska, bo mozesz pojsc w koszty przez to.

zmulim
11-11-2015, 18:21
A ciekawe czy mechanicy odpalali bez paska ale pewnie tak, lancuch wyl nie bedzie, moze byc grzechot metaliczny, szuranie, ale nie wycie, a po za tym musialbys miec +500 tys przebiegu albo i wiecej, a jak miska olejowa ? tam gdzie smok nie jest wgnieciona ? bo moze pompa olejowa wyc, moze tez wyc wlasnie napinacz od razrzadu, zwalic pokrywke i zobaczyc czy ma luzy, jak ma to do wywalenia. Jak sprawdzili caly osprzet to nic nnego nie zostaje, chyba ze nie odpalali bez paska, bo mozesz pojsc w koszty przez to.

Więc właśnie tak po cichu myślałem, że łańcuch wydawał by z siebie inne dźwięki... Miska jest ok, nie było niczym uderzone ani podpierane o miskę, ostatnio jak zakładałem Ledy dzienne to patrzyłem na miskę i jest ok. Wskazówka ciśnienia oleju nigdy się nie zapalała. Pompa oleju wyłaby gdyby nie miała smarowania w przypadku np gdyby miska docisnęła smoka i by przyssał, dobrze myślę? Co do paska rozrządu to sprawdzi mi to jeszcze jeden mechanior, ten co go zakładał, bo cały komplet rozrządu oryginał zrobiony przy 250tys a teraz mam 260... A czy odpalali silnik po zrzuceniu paska? To jest dobre pytanie!

mojmistrz
11-11-2015, 18:25
Sam wywal pasek, jak masz kilka podstawowych narzędzi, lewarek i chwilę czasu. Zdejmujesz koło, osłonę nadkola, luzujesz napinacz kluczem z przedłużką i masz pasek w rękach. Zapamiętaj tylko jak był założony.

Xperia Z1 tap tap

zmulim
11-11-2015, 18:31
lewarek i chwilę czasu
No właśnie z tym drugim to już gorsza sprawa... Czasu brak, do pracy trzeba popylać, ale jutro będę to sprawdzał z moim drugim zaprzyjaźnionym mechanikiem.

mojmistrz
11-11-2015, 18:43
No to powodzenia, sam jestem ciekawy o co chodzi.

Xperia Z1 tap tap

zmulim
11-11-2015, 18:54
Ja tym bardziej jestem ciekawy, bo szczerze to trochę boję się tak jeździć w dłuższe trasy :( Pomijając już wrażenia akustyczne...

Uziu
11-11-2015, 19:01
zwalic pasek jak sie ma kanal albo podnosnik to 2 minuty, wystarczy klucz 15, odpalasz na chwile i wszystko jasne. A jeszcze ze stalo sie to po konserwiacji. Musialo by to sie dziwnie zbiec z awaria napinacza, bo w rozrządzie nie ma nic innego co by moglo dzwiek wydawac.

zmulim
11-11-2015, 19:38
zwalic pasek jak sie ma kanal albo podnosnik to 2 minuty, wystarczy klucz 15, odpalasz na chwile i wszystko jasne. A jeszcze ze stalo sie to po konserwiacji. Musialo by to sie dziwnie zbiec z awaria napinacza, bo w rozrządzie nie ma nic innego co by moglo dzwiek wydawac.

Właśnie dziwny byłby to zbieg okoliczności gdyż najpierw było to wycie a teraz jest wręcz buczenie (jak stara ręczna syrena strażacka kręcona na wolnych obrotach :) ) Jutro mi w tym mechanik podłubie. A co do pracy silnika bez paska, mam pytanie. Czy gdy silnik ma temperaturę roboczą i się go tak na chwilę odpali i pogazuje mu na to 1500-2000 to nie powinno za mocno go zagrzać, prawda?

mojmistrz
11-11-2015, 19:45
Nic mu nie będzie.

Xperia Z1 tap tap

Uziu
11-11-2015, 19:59
oczywiscie ze nie bedzie, tylko bedzie sie swiecic kontrolka od ladowania ale to wiadomo

maciej_b
12-11-2015, 08:01
tylko bedzie sie swiecic kontrolka od ladowania ale to wiadomo

właśnie... to jest oczywiste, wiadomo.
Walczyłem na wiosnę z piskami z paska osprzętu. Pierwsze co zrobiłem to zdjąłem pasek i uruchomiłem silnik. Jakież było moje zdziwienie gdy owa kontrolka się nie oświeciła... oczywiście silnik nie pracował długo może 1-2 min. ale kontrolka chyba powinna się oświecić. Czy może komputer jeszcze coś sprawdza zanim oświeci kontrolkę?

Sorry za OT.

Uziu
12-11-2015, 08:32
dziwna sprawa, ojcu kiedys zatarla sie rolka prowadzaca i spadl pasek, to mowil ze od razu sie kontrolka zapalila.

zmulim
12-11-2015, 11:19
Z tego co wiem to Ford stosuje jakiś inteligentny system ładowania. Być może napięcie jeszcze nie zleciało do dolnego progu, choć faktycznie, to powinno od razu się zapalić, tak jest w większości aut.
Maciej_b, też walczyłem z piskami, zawsze rano na zimnym popiskiwał pasek, powymieniałem rolki obie, ale nic to nie dało. Dopiero wymiana napinacza pomogła - stary miał już za słaby naciąg.

maciej_b
12-11-2015, 11:28
Czyżbyś kolego czytał moje posty? Faktycznie piszczał na zimnym i przy gaszeniu silnika.
Powymieniałem pasek i rolkę prowadzącą (nie potrzebnie) i łożysko na kole sprężarki(nie ustały piski ale łożysko nadawało się do wymiany). Przypuszczam, że podczas prac gdy zdejmowałem pasek napinacz rozruszał się i to pomogło na piski. Napinacz ma jakieś 4 lata i ok 70-80 kkm więc nie jest jakiś nadzwyczaj zajechany. Poprzedni oryginał dał rade 250kkm przelatać.
Znowu OT

Co do problemu to ciężko się odnieść biorąc pod uwagę to co już zostało zrobione. Trzeba by to usłyszeć.

zmulim
12-11-2015, 14:21
Przeczytałem ten post powyżej i pomyślałem że się podzielę swoim przypadkiem, może akurat komuś pomoże :) Mój napinacz wytrzymał 250tys, z tym że piszczało już od około 230tys. Kupiłem Febi a okazało się że to oryginał ford mororcraft tylko miał sfrezowany znaczek forda ;) Co do mojego przypadku wycia, to na pewno podzielę się doświadczeniami...

Uziu
12-11-2015, 17:13
rozruszanie pomaga, u mnie jak tylko zaczyna piszczec, to od gory zwalam zbiornik wyrownawczy i jakas brecha albo rurka go zruszam, albo mu przywale przez ta rurke mlotem kilka razy az strzeli i potem znow spokoj z pol roku.

zmulim
14-11-2015, 08:37
Witam ponownie. Wczoraj udało mi się znaleźć czas i zrzuciłem pasek osprzętu. Odpaliłem silnik i... cisza :) Zacząłem sprawdzać koła pasowe i poza tym że mój blacharz zapsikał prawie każde masą konserwacyjną, diagnoza jest następująca - wyje alternator, a konkretnie nie jego sprzęgiełko a główne łożysko przednie wałka, dodatkowo luźne jest pośrednie koło pasowe prowadzące, to metalowe. Odetchnąłem z ulgą że to nie rozrząd. Co do moich spostrzeżeń - tak samo jak u kolegi kilka postów powyżej po zdjęciu paska i odpaleniu auta nie zapaliła mi się kontrolka ładowania. Dopiero przy drugim starcie i dłuższej pracy uruchomiła się, co potwierdza moją wersję o inteligentnym systemie ładowania Forda. Teraz mam dwa pytania - w jaki sposób działa sprzęgiełko alternatora tzn czy jest ono "sztywne" czy też "łapie" tylko w jedną stronę a w drugą jest luźne? Pytam gdyż moje kręci alternatorem i w jedną i w drugą stronę i ze sprzęgiełkiem niewiele ma to wspólnego. Słyszałem o rozwiązaniach OAD i OWC. Pytanie czy mam to walnięte czy też w tddi tak ma to działać? Jak kręcę tym kółkiem to alternator tak czy siak "na sztywno" się kręci. Gdy zablokuję wirnik alternatora trzymając go, kółko - sprzęgiełko jest sztywne w obie strony... Wiem że w TDCi jest to już nieco inne sprzęgiełko z wymiennym kołem pasowym. No i druga sprawa jakie rozmiary łożysk są w alternatorze i czy wymienić też regulator?

Uziu
14-11-2015, 12:32
jak nie bylo problemu z ladowaniem to ja bym tylko lozyska wymienil, jaki rozmiar to Ci nie powiem niestety, co do sprzeglielka to powinno ciagnac w jedna strone, w druga nie.

zmulim
14-11-2015, 12:47
jak nie bylo problemu z ladowaniem to ja bym tylko lozyska wymienil, jaki rozmiar to Ci nie powiem niestety, co do sprzeglielka to powinno ciagnac w jedna strone, w druga nie.

Łożyska już znalazłem, pisał o tym Atol. Niestety sprzęgiełko działa tak jak by było na sztywno zapięte do alternatora - w którą stronę nim nie zakręcę to i tak alternator się kręci, nie ma sytuacji żeby kółko pasowe zostało mi nieruchomo w ręce a wirnik alternatora się kręcił...

Uziu
14-11-2015, 16:55
sprzegielko da sie wymienic bez problemu ale jak masz pasniete lozyska to i tak musisz alternator wyciepnąc z auta.

zmulim
14-11-2015, 20:27
Sprzęgiełko to pikuś jeśli chodzi o wymianę. Gorzej jeśli chodzi o cenę... 300zł z SKF, plus dwa łożyska samego altka, nie będzie tanio :/ Przykładowo komplet rozrządu oryginalny to około 230zł...

mojmistrz
14-11-2015, 21:30
A szroty coś koledze mówią? ;) za 50zl kupisz używane sprzęgiełko. Łożyska alternatora kupisz w sklepie z łożyskami, polecam polską firmę margo. Jak już będziesz miał wyjęty i rozebrany alternator, to sprawdź w nim wszystko, bo może nie tylko łożyska są do wymiany ;)

Xperia Z1 tap tap

Uziu
15-11-2015, 08:21
Sprzegielko spokojnie możesz wziąć używane, łatwo je sprawdzisz, a łożyska tak jak kolega wyżej pisze,dać zamienniki, polskie są dobre np FŁT z krasnika

zmulim
15-11-2015, 09:24
No tak, wiem że na szrotach można dostać, niestety u mnie nie ma żadnego w pobliżu więc pozostaje mi alledrogo... A tam to jest loteria czy się trafi na sprawne sprzęgiełko. Co do łożysk to kiedyś kupowałem jak pamiętam z firmy SKF. Zobaczę te nasze polskie, pewnie będą korzystniejsze cenowo.

Uziu
15-11-2015, 11:38
Korzystniejsze na pewno, i jakościowo na pewno lepsze niż jakieś chińskie no name.

zmulim
15-11-2015, 12:07
Korzystniejsze na pewno, i jakościowo na pewno lepsze niż jakieś chińskie no name.

To oczywista sprawa. Jest tylko ryzyko, że kupię również zajechane sprzęgiełko. Ja znalazłem coś takiego: sprzęgiełko (http://ford-esklep.pl/pl/p/Sprzeglo-alternatora-elastyczne-sprzegielko-Focus-1.8-TDDi/4004). Cena niestety dość spora, ale się zastanawiam czy warto?

mojmistrz
15-11-2015, 17:12
Dla mnie nie warto ;) nikła szansa, że trafisz dojechane jak Twoje.

Xperia Z1 tap tap

zmulim
15-11-2015, 20:51
Dla mnie nie warto ;) nikła szansa, że trafisz dojechane jak Twoje.

Xperia Z1 tap tap

Ok, a powiedz mi jak dokładnie działa to sprzęgiełko w focusie tddi? Czy jeśli go zakręcę a trzymam wirnik alternatora to powinien się kręcić swobodnie w jedną stronę a w drugą w ogóle nie? Jutro będę go wykręcał a już znalazłem kilka ofert na allegro ;) A naczytałem się o dwóch rodzajach sprzęgiełek, takich co mają luz w jedną a blokadę w drugą oraz tych które należy sprawdzać w imadle z racji generowanego oporu...

mojmistrz
15-11-2015, 21:05
U mnie kręci się w obie, bez oporu. Sprawdzałem właśnie na starym alternatorze. Jak zakładałem "nowy" alternator, także obracalo się w obie strony bez najmniejszego problemu. Kup po prostu od Focusa tddi, bo tu sprawa jest taka, że alternator z tddi podchodzi tylko pod tddi, więc może i ze sprzęgiełkiem jest tak samo.

Xperia Z1 tap tap

zmulim
15-11-2015, 22:25
No to u mnie też kręci się w obie strony, tak jak piszesz. A dokładniej jak pokręcę kółkiem sprzęgiełka w prawo to kręci się całość wraz z alternatorem w prawo. Analogicznie jest gdy zakręcę w lewo. Z tego wynikało by że to całe sprzęgiełko to żadne sprzęgiełko tylko zwyczajnie przedłużenie wałka alternatora... Widziałem jak sprzęgiełko wygląda np w starej Audi A3 - tam kręci się to kółko pasowe na ośce w jedną stronę swobodnie, a w drugą stronę już łapie razem z ośką - trochę tak jak pedały w rowerze górskim ;) Czyżby Ford zrobił coś co tylko udaje sprzęgiełko a tak faktycznie nim nie jest?

mojmistrz
16-11-2015, 00:31
Bo to faktycznie może być tylko przedłużenie ;) w benzynie alternator kręci się na zwykłej rolce, bez "sprzęgiełka", w dieslu, z racji umieszczenia alternatora, rolka ta jest zamocowana na przedłużeniu. Dobrze kombinujesz :D

Xperia Z1 tap tap

Uziu
16-11-2015, 00:42
jak mieszkasz w wiekszym miescie i masz hurtownie motoryzacyjne to podzwon i popytaj, czasem mozna taniej trafic i tez dobra firme.

zmulim
16-11-2015, 10:15
Uziu, niestety do miasta kawałek drogi ale mam tu kilka sklepów moto w okolicy.
Mojmistrz, czyli myślisz ze tam wcale nie ma sprzęgiełka? Dopytuję bo szkoda mi kasy by kupować nowe czy nawet używkę jeśli to tak ma właśnie działać. Jest tam jakiś tłumik drgań gumowy i to chyba tyle... Znajomy twierdzi że w większości aut to sprzęgiełko działa jak wolnobieżka w rowerze... Sam już nie wiem. Fajnie jakby ktoś miał takie sprawne sprzęgiełko i go sprawdził.

Uziu
16-11-2015, 10:17
dokladnie tak to dziala, alternator ma wieksza bezwladnosc i nie ma takich przeciazen.

zmulim
16-11-2015, 11:06
Skoro jest tak, wynika z tego że to moje jest bardzo nie halo... Bo kółko pasowe sztywno kręci się wraz z ośką...

mojmistrz
16-11-2015, 11:41
zmulim wrócę do domu z roboty to sprawdzę jak to się wszystko tam obraca. Mam ten elememt sprawny, zamocowany na starym alternatorze.

Xperia Z1 tap tap

zmulim
16-11-2015, 13:06
Super. Będę zobowiązany :) ja za chwilę biorę się za demontaż alternatora.

ministerq
16-11-2015, 14:02
U mnie sprzęgło ciągnęło alternator tylko podczas kręcenia w jedną stronę. I tak szczerze mówiąc zastanawiałem się po cholerę tam taki patent w ogóle jest...

zmulim
16-11-2015, 14:19
A u mnie ciągnie alternator w obie strony

Uziu
16-11-2015, 14:51
pozwole sobie zacytowac: " Oprócz dwumasowego koła zamachowego oraz koła pasowego tłumienie drgań skrętnych odbywa się także na kole pasowym alternatora. Jego użycie w tym miejscu podyktowane jest między innymi użyciem coraz mocniejszych alternatorów, które powodują bardziej dotkliwe wahania prędkości, wstrząsy oraz wibracje.
Do ich wytłumienia na alternatorze stosuje się dwa różne systemy. Pierwszym z nich jest sprzęgło jednokierunkowe OWC (z ang. One Way Clutch). Drugi wykorzystuje sprzęgiełko alternatora OAD (z ang. Overruning Alternator Decoupler).
Sprzęgło jednokierunkowe OWC może obracać się swobodnie w jednym kierunku, natomiast blokuje się w kierunku odwrotnym.Jeśli więc prędkość obrotowa rozpędzonego alternatora jest większa niż prędkość paska, która podyktowana jest prędkością wału korbowego, to napęd na oś urządzenia elektrycznego jest rozłączany. Obraca się ona swobodnie, alternator nie jest niepotrzebnie wyhamowywany, a praca paska jest bardziej stabilna. Jeśli prędkość wału korbowego ponownie zaczyna rosnąć, napęd jest włączany.Różnica w sprzęgle OAD polega na tym, że zezwala ono na niewielki kąt obrotu w kierunku przeciwnym. Jest to bardzo korzystne przede wszystkim podczas spadków prędkości obrotowej silnika, np. przy jego wyłączaniu lub zmianie biegów. Niewielkie ruchy w przeciwnym kierunku służą również absorpcji niestałej prędkości paska. W przypadku szeroko stosowanych kół firmy Gates łatwo można odróżnić OWC od OAD.Pierwsze mają zwykle kolor stali wolnej od rdzy. Koła OAD są najczęściej w kolorze czarnym i można je spotkać w dwóch wersjach – suchej oraz mokrej. Wersja sucha jest starszym rozwiązaniem i poznamy ją po plastikowej osłonie chroniącej przed zanieczyszczeniami. Mokre koła OAD posiadają zazwyczaj stalowe gumowane osłony.

Należy pamiętać, że kół OAD oraz OWC nie można stosować zamiennie. Nie należy nigdy montować koła z systemem OAD, jeśli docelowo było zastosowane koło OWC, i na odwrót. Będzie to prowadzić do przedwczesnego zużycia tych elementów oraz napinaczy, które mogą nawet pękać. Przy każdej wymianie paska wieloklinowego oraz alternatora producent zaleca wymianę także koła pasowego na alternatorze. Podejrzewając uszkodzenie alternatora, np. poprzez spadek jego mocy lub wyświetlany błąd na desce rozdzielczej, trzeba najpierw wziąć pod uwagę zużycie koła pasowego.
Diagnostykę koła pasowego można spróbować przeprowadzić samodzielnie zarówno "na samochodzie", jak i poza nim. Jeśli mamy zamontowane uszkodzone koło pasowe, powinniśmy na biegu jałowym wypatrywać nietypowych ruchów napinacza. Kolejnym sposobem jest wyłączenie silnika podczas pracy na wysokich obrotach. Nie jest to może najzdrowsze dla jednostki, ale jeśli usłyszymy nietypowe dźwięki dobiegające z alternatora, może to świadczyć o zużyciu łożysk w kole pasowym.

Mając zdemontowane koło pasowe alternatora również, można przeprowadzić jego diagnozę. W przypadku koła z systemem OWC da się je sprawdzić ręcznie bez żadnych dodatkowych narzędzi.Jedną ręką chwytamy za zewnętrzny pierścień, a drugą ręką za wewnętrzny. Powinna być możliwość obrotu tylko w jedną stronę. Do przetestowania koła z systemem OAD potrzebne jest np. imadło oraz odpowiedni klucz. Wewnętrzna sprężyna OAD jest bardzo mocna i dlatego nie bylibyśmy w stanie zdiagnozować koła jedynie przy pomocy dłoni. Przed zamocowaniem koła w imadle, należy owinąć je starym paskiem. W przeciwnym razie można je uszkodzić. Po dociśnięciu koła z paskiem w imadle należy delikatnie i płynnie obracać wałem OAD. W kierunku najazdu powinien obracać się swobodnie, natomiast w kierunku pracy powinno być wyczuwalne niewielkie uczucie sprężystości.
Jeśli wał będzie obracał się w obie strony swobodnie lub ślizgał w kierunku jazdy pod obciążeniem, najprawdopodobniej uszkodzone zostało sprzęgło. Na skutek tego alternator nie będzie ładował. Generowane ciepło doprowadzi do uszkodzeń oraz przebarwień. Jeśli wał nie obraca się w żadną ze stron, uszkodzeniu mogła ulec sprężyna lub tuleja. Przyczyną w takim przypadku mogą być duże drgania skrętne, np. w wyniku niepracującego jednego z cylindrów.

Wymianę koła pasowego w alternatorze zaleca się co ok. 100-120 tys. kilometrów. W praktyce powinno się je wymieniać za każdym razem kiedy zmieniamy pasek, który z różnych powodów może być czasem wymieniany częściej, np. podczas naprawy układu rozrządu."

Wszystko ładnie opisane. Miłej lektury.

zmulim
16-11-2015, 20:40
Czytałem ten artykuł wnikliwie :) Ale są też układy bez sprzęgiełek. Czekam na info od kolegi z forum który miał to sprawdzić na swoim aucie. Ja zdemontowałem alternator i sprzęgiełko, poszły na wymianę łożysk. A to całe sprzęgiełko wydaje mi się być zwykłym kołem pasowym z gumowym tłumikiem drgań bez wolnobieżki.

mojmistrz
17-11-2015, 08:36
Obiecuję, że dzisiaj sprawdzę. Wczoraj miałem małą awarię, nie w głowie mi było bieganie po garażu.

Xperia Z1 tap tap

zmulim
17-11-2015, 10:39
Mojmistrz, na spokojnie :) wielkie dzięki.

zmulim
17-11-2015, 15:16
Dziś alternator wrócil od elektryka i przeżyłem lekkie załamanie - tylne łożysko bylo tak uwalone że miało 2mm luzu i wydarło w osi wirnika wgłębienie. Na szczęście elektryk nabił na to tulejkę ciasno, wszystko wytoczył co było nie tak i teraz obraca się elegancko. Zastanawiam sie jednak skąd az tak duże zużycie łożysk i czy ma to zwiazek z tym że mocowanie sprzegielko-alternator było krzywe i lekko biło? Chodzi o to mocowanie na 3 śruby - wydawało mi sie że było to krzywo skręcone.

Uziu
17-11-2015, 15:29
mozliwe, a nawet bardzo prawdoodobne.

mojmistrz
17-11-2015, 16:12
Sprawdzałem jak to się kręci i rolka sztywno siedzi na sprzęgiełku, obraca się nie tyle wraz z nim, co po prostu sama nim kręci, bo są jakby jedną całością. Cała część kręci się bez oporu w obie strony. U Ciebie kwestia rozpadu sprzegiełka i uszkodzenia łożysk w alternatorze, to może wynik złego wyważenia elementu, zaczął mieć bicia i rozsypał resztę. U mnie jest to ruchome, ale stabilne w obrocie, bez zakrzywień.

Xperia Z1 tap tap

Uziu
17-11-2015, 21:31
wiec moze w focusie jest inaczej, wiem ze w vw jak zdejmowalem pasek aby zajrzec do rozrzadu i sprawdzic osprzet to sprzegielko na alternatorze dzialalo wlasnie tak jak jest opisane w artyklue, lub jak to ujal Piotr - wolnobieżka, w jedna ciagnelo w druga nie, jak w rowerze zebatka.

zmulim
18-11-2015, 07:26
Dzięki wam za pomoc i sprawdzenie tego nieszczęsnego sprzęgiełka. Wszystko mam już poskładane. Spec od alternatorów potwierdził mi wersję mojmistrza czyli, że to tak na prawdę nie jest sprzęgiełko a przedłużka z gumowym tłumikiem drgań. Tym bardziej dziwi mnie cena nowego elementu - ponad 300zł... Do TDCi jest jeszcze droższe ale tam z tego co widziałem jest już wolnobieżka, którą da się oddzielnie wymieniać. Tym razem starałem się to zmontować tak aby nie było bicia - łożyska na pseudo sprzęgiełku były dobre. Wymienione oba łożyska alternatora (6003 i 6303 - 50zł) wraz z toczeniem osi i nabijaniem tulejki na wytartą ośkę wirnika (robocizna u elektryka 50zł), oraz wymienione łożysko metalowego koła pasowego pośredniego - oszczędność około 60-70zł - nowa rolka ze śrubą kosztuje około 100zł z Febi... Koszt łożyska to około 30zł. Jak na razie cisza, wycie ustało. Mam nadzieję, że tym razem nic nie będzie biło i łożyska podziałają dłużej. Łożyska kupiłem firmy TRW i SKF, więc raczej dobre. Miałem dostęp do NSK, widziałem że często idą na pierwszy montaż, i cenowo są korzystne. No ale skusiłem się na takie. Łączny koszt 80zł łożyska, 50zł robota z altkiem - 130zł, nie jest źle. Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc i porady.

mojmistrz
18-11-2015, 08:53
Sprawdź czy sam pasek nie ma bicia, bo może inny element gdzieś lata krzywo i rozwala całą resztę.

Xperia Z1 tap tap

zmulim
18-11-2015, 14:24
Co do paska to jest ok, nie ma bicia. Pompa wodna tez ok bo nowa z motorcrafta. Rolka napinacza plastikowa tez jest nowa. To co lekko bilo - metalowe kolo posrednie - wymieniłem w nim łożysko. W klimie tzn w kole pasowym, lozysko wymienione, aczkolwiek chyba przy wymianie delikatnie skrzywili kolko, bo minimalnie bije, ale tak minimalnie ze mechanik stwierdzil ze jest to ok. Zobaczymy. A na samym alternatorze to przy montażu staralem sie tak to zlaczyc razem ze sprzegielkiem zeby nie bylo juz tego bicia, prawie się udalo - male bicie jednak pozostalo w okolicach tej gumy tam gdzie laczenie z altkiem. Wszystkie kola pasowe byly zawalone masa do konserwacji w mniejszym lub wiekszym stopniu, ale szmatka i benzyna ekstrakcyjna zalatwily sprawe ;) Za niedlugo wymiana oleju mnie czeka wiec sprawdze czy nie bije mocniej, ewentualnie wymienie sprzegielko na jakies uzywane z allegro - mam namiar na jedno w bdb stanie za 70zl. Najważniejsze ze znów mam ciszę w aucie. Zobaczymy na jak dlugo.

mojmistrz
18-11-2015, 19:37
To jest jak miód na uszy, kiedy auto hałasuje i następuje moment, że robi się cicho :D ja to po wymianie termostatu i uciszeniu wycia przez kilka dni bez radia jeździłem, tak napawałem się cichą pracą silnika :D Widzisz, po raz kolejny sprawdza się teoria, że jak sam nie sprawdzisz/nie zdiagnozujesz/nie naprawisz, to nic nie będziesz miał ;)

Uziu
18-11-2015, 20:24
a to jest fakt, mechanikom czasem sie nie chce, najlepszy to tamten co powiedzial ze to na pewno rozrzad a nawet mu sie paska zdjac nie chcialo, co na podnosniku zajmuje 2 minuty.

mojmistrz
18-11-2015, 20:43
A po co pasek, skoro tam naprawa będzie tania ? Naciągnęliby na rozrząd, przy okazji znaleźli właściwą usterkę, a przy odbiorze powiedzieliby: "przy okazji chłopaki usłyszeli, że łożyska w alternatora padły, zrobilymy to panu w gratisie, hehehehe. gdyby nie to, to zaraz by się panu ładowanie posypało hyhyhy, 650zł się należy, gotuwkom czy kartom bankowom ?" ^^ i klient myśli, że warsztat rzetelny, robią jedno, a jeszcze wyłapią drugie, dodatkowo wymieniają przy jednej robocie, no cud malina.

Tak się robi interesy :D

Uziu
18-11-2015, 21:07
za 650 zl to ja pol focusa wymienie sam :D Tak sie robi interesy, a ludzie sie nie znaja i placa.

mojmistrz
18-11-2015, 21:16
Dlatego mnie mechanicy nie lubią, bo jak już stawiam auto na warsztat, to dlatego, że nie mam jak sie sprawą zająć sam, a dokładnie wiem gdzie jest usterka, jak ją naprawić, jakie części. Przychodzę, pokazuję palcem co i jak, no nie mają jak naciągnąc biedacy. Dobra, EOT :D

Uziu
18-11-2015, 21:29
takich jak Ty to nie lubia faktycznie :D Najlepiej miec jakiegos znajomego albo kolege, co u niego duzo ludzi naprawia tez znajomych, w takich przypadkach sprawdzaja sie warsztaty na wsiach, czesto wiele lepsze jak te w miescie. Bo kazdy kazdego zna.

zmulim
19-11-2015, 09:21
Ja mam podobnie ;) Z tym że mam swojego speca który mi tylko mówi żebym sobie sam pozamawiał części te co trzeba a on mi porobi to co zlecam. I mam pewność że założy mi to co mu dam. Niestety jest jeden minus - do gościa są kolejki aż po koniec wsi ;) a czasem człowiek się spieszy bardzo i chciałby mieć auto na drugi dzień sprawne. Okazało się że drugi znajomy mechanik który mi próbował znaleźć to co wyje, odpalił silnik ale już nie dał mu w gaz, stąd też nie wykrył przyczyny... Trochę to mało profesjonalne no ale cóż, tak jak mówił mojmistrz, jak sam nie sprawdzisz i nie naprawisz to nie będziesz miał. Wczoraj zamontowałem osłonę silnika, jeszcze przyjrzałem się kółkom pasowym na odpalonym silniku i jest ok, nic nie bije :) Tak więc problem z głowy :) Jeszcze raz dzięki za wasze porady i czas poświęcony na rozwiązanie problemu :)

zmulim
30-05-2016, 22:33
Witajcie ponownie. Długo cieszyłem się ciszą, ale niestety ostatnio znów zaczęło dokuczać mi wycie, niby nie głośne ale jednak. Kiedy się pojawia? Jadę na 5 biegu, rozpędzam się do powiedzmy 100km/h. Puszczam gaz, auto zwalnia i kiedy wejdzie w zakres 2000 obr, około 80-90km/h zaczyna się pojawiać takie cichnące wycie, coś ala wycie autobusu jak jedzie z górki hamując silnikiem ;) Wciskam sprzęgło - cisza. Ale dodam gazu podczas jazdy na około 2000obr i ten dźwięk słyszę... Na postoju nic nie wyje jak przegazowuję. Dodatkowo jak się wsłuchałem to dźwięk ten występuje również na pozostałych biegach w tym zakresie obrotów... Napęd osprzętu raczej wykluczam bo mam zrobiony niedawno altek, nowe sprzęgiełko, nowe rolki, łożyska na kołach pasowych, pompa wody w zeszłym roku założona ori ford, nowy pasek. Jedynie pompa wspomagania nie była robiona. Sprawdziłem turbinę, zdemontowałem gumowy przewód, wirnik nie ma luzów. Brak mi pomysłów. Boję się że to może być skrzynia biegów... Co sądzicie? W zeszłym roku robiłem sprzęgło, łożysko podpory półosi INA, olej w skrzyni wymieniony na oryginalny. Biegi wchodzą lekko, nic nie trzeszczy, sprzęgło ładnie bierze... Może to wydech? Bo mam ta ostatnia rurę która kończy cały układ skorodowaną, ale żeby to wyło? A może rozrząd który po regeneracji pompy wtryskowej został z powrotem założony - może napinacz? Ktoś kiedyś pisał że wył mu... termostat... Sam już nie wiem co to może być, postaram się nagrać filmik jak będę miał czas... Jakieś sugestie?

mojmistrz
31-05-2016, 09:03
Skoro cichnie po wrzuceniu sprzęgła, to szukałbym tylko przy elementach, które obracają się szybciej wraz ze zwiększaniem obrotów. Niestety, czeka Cię przegląd wszystkich rolek i łożysk, mimo że są nowe. Może po prostu któraś z części była zwyczajnie wadliwa.

Xperia Z1 tap tap

zmulim
01-06-2016, 13:32
Sprawdziłem wszystko i łożyska wyglądają ok, wszystko toczy się bez oporów i podejrzanych dźwięków. Jedyne co wiem że nigdy nie było robione to łożyska w pompie wspomagania... Ale to koło również wydaje mi się że porusza się płynnie. Zastanawiam się czy to nie dźwięki gdzieś z układu wydechowego? Hmm, pasek rozrządu raczej chyba mam dobry, chociaż słyszałem że napinacze czasem potrafią hałasować.

mojmistrz
01-06-2016, 14:45
Możesz zbadać wydech, nic nie stoi na przeszkodzie. Jeszcze mi się obilo o uszy o halasujacych filtrach oleju, one też potrafiły wyć, ale nie zgłębiałem się w temat. Tu na forum na ten temat dyskutowali, szczegółów nie znam.

Xperia Z1 tap tap

zmulim
01-06-2016, 15:11
Więc przyjrzę się temu. Filtry oleju cały czas oryginały motorcraft. Podobno, czytałem jakiś post kiedyś, nawet termostat (??) potrafi wyć. Tak więc czeka mnie długa eliminacja ;) Mechanik aktualnie wymienia mi osłonę przegubu zewnętrznego, powiedział że się przejdzie i obsłucha. Ale mowił że blok silnika raczej wyklucza bo wg niego to by bardziej klepalo, stukało niż wyło. Mam tylko nadzieję że to nie skrzynia, bo te MTX75 generalnie nie należą do słabych konstrukcji...

Uziu
01-06-2016, 15:17
moze po prostu opony ? u mnie w vw przednie po zimie szlak trafil.

zmulim
01-06-2016, 16:30
Hmm, z oponami miałem problemy, ale dotyczyły głównie ściągania auta i drgań... Co do wycia to raczej jestem pewny że to nie one bo jak wrzucę luz i od dużej prędkości zwalniam to poza szumem nic nie wyje...

mojmistrz
01-06-2016, 19:24
Podnieś sobie jescze po jednym kole, rozpedź je i słuchaj czy coś wyje. Łatwiej będzie zlokalizować, skąd to idzie.

Xperia Z1 tap tap

zmulim
14-06-2016, 14:12
Koła sprawdzałem, nic się nie dzieje, łożyska nie dawno wymienione oba. 3 tygodnie temu wymienione też osłony przegubów zewnętrznych i przy okazji sprawdzono stan tych przegubów - idealny, zero zużycia. Wycie natomiast dalej się pojawia, najbardziej słyszalne jak jadę i rozpędzam się do 100km/h a następnie zdejmę nogę z gazu i w zakresie poniżej 90km/h do 80km/h to słychać cholerę. Jak tylko zejdzie poniżej tych 80km/h wycie ustaje. Wiem że mam trochę skorodowany wydech, może jest gdzieś nieszczelny, sam nie wiem. Na innych biegach też w tym zakresie (około 1900 obr) słychać to coś, głównie jak mam jednostajne obroty na płaskim terenie. Gwizd turbo potrafię rozróżnić, ale to jest zupełnie coś innego...

J@colo
14-06-2016, 14:52
Wydech prowizorycznie możesz zawinąć taśmą aluminiową jak to jest na końcu, przejechać się i zobaczyć czy zmieni się dźwięk.

Skrzynie mtx75 są jedne z lepszych rzadko słyszy się o awarii, o wiele lepsze niż ib5 w benzynach. Ib5 idą praktycznie odrazu, a mtx mam jeszcze 3 i sporadycznie jakaś się sprzeda.

Co do wycia filtrów to na zimnym czasami wyje filtr paliwa ale to raczej nie to, sam miałem taki przypadek w jednym focusie, wymiana filtra i cisza :)

zmulim
14-06-2016, 15:45
Właśnie czytałem Twój opis wycia filtra paliwa. U mnie filtr jest ok, oryginał i jest cichutki. No właśnie słyszałem również że te MTX są trwałe, a ja też dbam o auto, olej cały wymieniony miałem przy 250tys km na oryginalny fordowski zgodny ze specyfikacją. To wycie jest tak charakterystyczne że trudno go opisać, bo nie jest to takie typowe wycie łożyska, ciężko mi będzie nagrać filmik podczas jazdy który by to uchwycił bo pewnie klekot silnika to zagłuszy, ale będę próbował. Już nawet zastanawiałem się nad łożyskami wałka rozrządu albo samym rozrządem (tej części paskowej - np za mocno naciągnięty napinacz czy coś), ale tam nie doczytałem się nigdzie by ktokolwiek to ruszał bo to raczej solidna konstrukcja...:<

zmulim
21-06-2016, 13:32
Mały update: zauważyłem że ten dźwięk pojawia się i jest najbardziej słyszalny jak silnik się zagrzeje, jak dodam gazu i wejdę w pewien zakres obrotów, słychać silnik i to "coś" taki dziwny dźwięk jakby ktoś łyżką po dnie metalowego garnka jeździł ;) Na 5 biegu przy zwalnianiu dalej to samo - pomiędzy 80-90km/h wyje, potem cisza...

mojmistrz
21-06-2016, 13:47
Nie chce mi się wierzyć, że to skrzynia jednak wiele na to wskazuje. Próbował ktoś osłuchiwać ją na podnośniku, podczas pracy?

Xperia Z1 tap tap

J@colo
21-06-2016, 17:07
Nie wiem czy w temacie było, ale czy sprawdziłeś czy masz olej w skrzyni??

zmulim
21-06-2016, 19:03
Skrzynia nie była osłuchiwana. Podczas wymiany sprzęgła przy 250000km był wymieniany olej w skrzyni na nowy oryginalny Forda taki jak jest zalecany do tej skrzyni. Wycieków ze skrzyni brak, podczas wymiany oleju silnikowego patrzyłem i jest suchutko. Biegi wchodzą gładko bez problemów...

mojmistrz
21-06-2016, 20:09
Najlepiej byłoby się ustawić na jakąś hamownię, rozbujac auto i słuchać. Bo mi już brakuje pomysłów w sumie.

Xperia Z1 tap tap

J@colo
21-06-2016, 22:58
Miski olejowej nie masz przypadkiem wgniecionej ??

zmulim
22-06-2016, 23:21
Hmm, miska wygląda ok, wiem do czego zmierzasz, ale nigdy nie przydarłem ani nie podpierałem silnika na misce. Gdyby była zagięta to najpewniej miałbym zapalającą się kontrolkę oleju, bo tam od smoka do tego wgłębienia w misce jest raptem kilka milimetrów. Ale to wydaje mi się być ok. Nie mam już również pomysłów, bo dźwięk turbiny łatwo rozpoznać bo ona wtedy zwyczajnie gwiżdże. Ale ten dźwięk jest zupelnie inny. Moze wydech? Jak stoję na placu i gazuję nawet do 4000obr to tego nie słyszę. Dźwięk jest tylko pod obciążeniem... Pompa wtryskowa raczej takich dźwięków nie wydaje bo chyba juz dawno by padła. Rozrząd paskowy, hmm, niby przy 250tys km zmieniany ale przy 260tys zdjęty przy regeneracji pompy i założony ten sam, a podobno powinno sie założyć nowy, napinacz też. Moze to napinacz za mocno ciągnie pasek rozrządu??

mojmistrz
23-06-2016, 11:05
Zdejmij obudowę rozrządu i posłuchaj czy tam coś nie szumi, przyjrzyj się jak pracuje pasek. Ogólnie to trzeba by wziąć furę na podnośnik/hamownię i szukać, czasami nawet ze stetoskopem ;)

Xperia Z1 tap tap

J@colo
23-06-2016, 15:33
A pasek był założony w tym samym kierunku?, mogłeś chociaż sam pasek kupić nowy, rolka spokojnie może zostać chyba że jest jakaś felerna i masz wyczuwalne luzy ale wątpię. Ja jak w swoim galaxy robiłem upg to mimo że miałem przejechane na rozrządzie z 8 tyś pasek założyłem nowy.

mojmistrz
23-06-2016, 15:40
No pasek zawsze powinien być nowy, 2x tego samego się nie zakłada, choćby 1kkm miał przelotu.

Xperia Z1 tap tap

zmulim
23-06-2016, 22:47
Czyli jednak to nie są wymysły producenta z tą wymianą paska gdy się go już raz zdejmie? Kurczę, no będę musiał to posprawdzać bo już mam pełną głowę. Dziwne że tylko przy obciążeniu silnika to słyszę, na postoju jak gazuję nie... Objawy układu korbowo tłokowego to raczej klepanie, stukanie a nie wycie...

mojmistrz
23-06-2016, 23:13
No nie jest to wymysł, szczególnie że koszt paska jest niski, nie warto oszczędzać. Mi każdy mówił, że pasek zakłada się raz, każda ingerencja w rozrząd, to nowy pasek. Niby nie trzyma parametrów czy coś(nigdy nie wnikałem, z rozrządu się nie żartuje, więc łykam w ciemno :D).

Xperia Z1 tap tap

J@colo
24-06-2016, 09:53
Ja kiedyś miałem w astrze miałem świst jak załączała się turbina, mechanior zapomniał dokręcić jedna cześć i sobie gwizdało, ale problem polegał na tym że podczas postoju przy gazowaniu nic nie gwizdało tylko podczas jazdy. Z tą wgniecioną miską to sugerowałem że może mieć słabe smarowanie turbiny albo sama turbina pod obciążeniem wydaje taki odgłos.

zmulim
25-06-2016, 09:40
No właśnie zastanawiałem się nad turbiną, z tym że ona wydaje bardzo specyficzny gwizd, który myślę że bym odróżnił od innych. Poza tym jakoś wydaje mi się że to wydobywa się z okolic prawej strony (tam gdzie rozrząd). Ja myślę że gdybym miał słabe smarowanie turbiny to już pewnie bym musiał turbinę wymieniać bo by się zatarła... Czytałem o wielu przypadkach wgnieconej miski olejowej i słabego smarowania, ale z tego co patrzyłem to od razu informuje o tym kontrolka oleju bo ciśnienie mocno spada, były nawet przypadki że smok się przyssał to miski. U mnie miska prosta, już oglądana wielokrotnie. Co do rozrządu to kupię nowy zestaw fordowski bo nie jest to drogie w sumie, a przy okazji wymiany rozrządu wymienię koło pasowe wału i uszczelniacz który chyba przepuszcza olej. Będzie za jednym zamachem wszystko :) Zastanawiam się też czy ten dziwny dźwięk to nie efekt tego że kiedyś robiłem czyszczenie kolektorów i gdzieś jest nieszczelność albo słabo dokręcona śruba, bądź też plecionka którą mi wspawali nową (mam wersję bez odkręcanej plecionki) albo szczelność wydechu zaraz za katalizatorem. Przy okazji to też bym sprawdził i zastanawiam się nad wypatroszeniem katalizatora, co myślicie? Będzie dużo głośniej?

J@colo
25-06-2016, 19:57
Jak kata chcesz wywalić to, wstaw pusty a swój sprzedaj, dostaniesz 400-600 zł zależy jaką masz wersje. Głośniej nie będzie.