Witam.Co sądzicie o oponach zimowych tzn co lepiej kopic opony zimowe nowe czy używane? Kupilibyście używane opony zimowe?Przegladając ogłoszenia cena używanych jest o 50% mniejsza.

Mam 2 używane i dwie nowe. Za dwie używane Continental ( chyba ) R17 215/50 rocznik 2012 dałem 200 zł za całość.
Za dwie nowe nokian dobrej firmy dałem 1100 zł rok temu.
Osobiście z używek byłem i jestem zadowolony.
Kwestia czy jeździsz dużo , szybko , po mieście czy trasy no i ile masz kasy.

Zaraz się odezwią przeciwnicy używek i bajko pisarze.
Wyraziłem swoje zdanie , jeżeli znajdziesz młode i dobre używane to warto. Chyba , że masz kupe kasy to oczywiście , że nowe.

Ja osobiście wolę dobre używane niż tanie i niepolecane a nowe :)

Radzę takim fachowcom jak rustin nie komentować mojej wypowiedzi tylko wyrażać swoje zdania. :diabel2:

Nastawiałem się na kupno nowych 740 zł ale jak popatrzyłem po cenach używek to są o polowe tańsze kasa potrzebna jest na inne ważniejsze rzeczy :/. Jeżdżę głownie po mieście i to bardzo bardzo mało. Najdłuższa trasa to raz,dwa razy w miesiącu 100 km. A na co patrzeć jak kupować używki - chodzi mi o zimowe opony. Jaki rocznik jaki bieżnik?

przy takich przebiegach i jeździe po mieście kup używki , warunek jak najmłodsze i z dobrym bieżnikiem , no chyba że nie zamierzasz szybko sprzedawać auta lub kupić takie samo tylko młodsze :P to można przemyśleć zakup nowych opon :619:

Jakie nowki dostaniesz za 740zl ?

Ja osobiście wolę dobre używane niż tanie i niepolecane a nowe :)

:
Święte słowa :razz: podpisuje się obiema " ręcami " pod słowami Kolegi :one:

Zetex Ice-Plus S100 są za 183 zł sztuka = 732zł komplet nowych.

Mam i jestem zadowolony

http://www.oponeo.pl/dane-opony/uniroyal-ms-plus-77-195-65-r15-91-t#70822834
takie nowe znalazłem.
a używane
http://olx.pl/oferta/4-x-195-65-r15-michelin-7mm-cena-za-4-opony-zimowe-CID5-ID8xWrf.html
co myślicie o tych używanych?

Te Uniroyale są ok i starczą na 5 -6 lat. Te Micheliny mają już 6 lat i guma jest zapewne już twardsza, a co będzie za powiedzmy 3 lata? Jesli chcesz tym autem jeździć jeszcze kilka lat, kup nowe.

Dlaczego tanio można kupić używki? Bo po ok . 4 latach , guma się robi twarda i właściwości takiej zimówki , można o kant dy potłuc.Pomacajcie sobie oponę po 4 latach i nówkę.

Dlaczego tanio można kupić używki? Bo po ok . 4 latach , guma się robi twarda i właściwości takiej zimówki , można o kant dy potłuc.Pomacajcie sobie oponę po 4 latach i nówkę.
Święte słowa.
Po przygodach wyleczyłem się z używek.
Mój brat też. Nie chciał mnie słuchać. Kupił używki. Na oko- super stan. Przy 80 km/h kiere wyrywało z rąk. Pojechał z reklamacją. Znowu to samo. Pojechał ponowne i kupił nówki.

To moje zdanie i żadne komentarze go nie zmienią.

Po przygodach wyleczyłem się z używek.

Podbijam. Przerabiałem temat, loteria. Do Focusa kupiłem nowe, zaliczają trzeci sezon. Do Fiesty zamówiłem nowe, wymieniam w sobotę.

Po prostu kto się naciał to będzie już miał "kosę" z używkami.
Tamte kolego co pokazałeś używane już nie są pierwszej młodości - odradzałbym...
Skąd jesteś ? Ja rok temu kupiłem prawie nowe używki w dobrych pieniądzach tyle że w moich okolicach....

Skoro mało jeździsz, po mieście i potrzebna Ci kasa to mógłbyś wziąć pod uwagę bieżniki .... na śnieg super. Tyle że nie są super jakości i myślę , że po ok 3 latach musiałbyś zainwestować w nowe - mogą zrobić się twarde
Ja właśnie założyłem dwie nowe i dwie używane które po tamtej zimie nadal są w super stanie , a przede wszystkim sprawdzone i przejeżdżone rok temu także wiem co zakładam.

Dlatego , po 4...5 latach sprzedaję swoje . Prawie nówki , mało kto patrzy na rok produkcji. Bieżnik mają prawie oryginał , bo zimą raczej mało jeżdżę.Na wiosnę po zdjęciu z auta , myję je i spryskuję preparatem do gumy. Normalnie po takim czasie nówki sztuki , ale guma jest już twarda.

No tak , jednak zimowe mają to do siebie że robią się twarde - fizyki nie oszukasz :D
Nawet i 10cio letnie będę ładne wizualnie ale praktyczne ? W minimalnym stopniu

Nie przesadzajcie Panowie z tymi wulkanizacyjnymi legendami o twardniejącej gumie po 5 latach. Zdarzało mi się jeździć na zimówkach dużo starszych niż te magiczne 5 lat i nie czułem różnicy w porównaniu do czasu gdy były młodsze.

Z kolei teraz jeżdżę na uniwersalnych Goodyear Vector 4Seasons i one od początku były twarde (kupiłem jako dwuletnie). Jazda po wilgotnym w niższych temperaturach to istny hardcore.

Także nie demonizujmy wpływu wieku prawidłowo eksploatowanej opony na jej właściwości. Dobrej i właściwie eksploatowanej oponie niestraszny nawet 10-letni okres eksploatacji.

Zeetex za 183 nowe z dostawą, jak ktoś po mieście jeździ i nie pędzi poza miastem spoko wystarczą. Dobre używki markowe Michelin czy Conti 2-3 letnie będą podobnie kosztować (150-200 zł). To juz sam musisz zdecydować. Moim skromnym zdaniem z jakiś powodów trafiły do sprzedaży. IMHO 5-6 letnich zimowek już nie warto kupować, mimo, że bieżnik bedą miały ok - to juz nie będzie ta sama przyczepność a w końcu chyba o bezpieczeństwo tu chodzi.

Także nie demonizujmy wpływu wieku prawidłowo eksploatowanej opony na jej właściwości. Dobrej i właściwie eksploatowanej oponie niestraszny nawet 10-letni okres eksploatacji.

Nie zgodzę się, i pewnie wielu użytkowników ze mną. Wiele razy opony zimowe czołowych producentów po 3-4 latach nadawały się na śmietnik. Ale są ludzie którzy chętnie je kupywali. Co z tego że bieżnik duży jak opona twarda. Myślę że 4-5 lat to max dla zimówek. Najlepiej nowe, potem bieżnikowane (fajny test był motorze że conti przegrywał na śniegu) a potem długo nic i używane. Nawet zdarzyło mi się sprzedawać za 50 zł komplet zimówek 10 letnich michelin i nabywca cieszył się że będzie miał opony zimowe.

Kolego krytykujesz opony używane a sam sprzedałeś komuś 10 letnie czyli praktycznie jazda jak na lodzie. Nie miałeś sumienia , że ktoś może zrobić sobie krzywdę? Ja bym 10 letnie wywalił do kosza :one:

Nie miałeś sumienia , że ktoś może zrobić sobie krzywdę? Ja bym 10 letnie wywalił do kosza :one:

Niech sobie kupują co chcą. To ich wybór.jak osoba która handluje nożami nie ma sumienia ze ktoś może sobie krzywdę zrobić? wybrałem sprzedaż bo do śmietnika nie można wywalić. A prosić kogoś żeby je wziął to nie mam czasu. Tutaj doradzamy koledze co powinien zrobić.

Nawet zdarzyło mi się sprzedawać za 50 zł komplet zimówek 10 letnich michelin i nabywca cieszył się że będzie miał opony zimowe.
Nie miałeś sumienia , że ktoś może zrobić sobie krzywdę? Ja bym 10 letnie wywalił do kosza
Lepsze takie od równie starych ale łysych zimowych, albo od letnich w zimie z miernym bieżnikiem... z "dobrobytu" ktoś ich nie kupił.
W sumie sam będę miał podobny problem, jako że bieżnik przy moim stylu jazdy się prawie nie zużywa, to wnet będę miał 4ro letnie zimówki....

to wnet będę miał 4ro letnie zimówki...

Nie jest to nic, co by takie opony automatycznie dyskwalifikowało.

Teoria, że po 5 latach opony nadają się na śmietnik to bzdura wmawiana ludziom przez oponiarzy, żeby napędzać sprzedaż. Jeśli użytkujesz opony załóżmy 4 lata, to chyba jesteś w stanie sam ocenić czy one zachowują się poprawnie, czy nie. Jeśli nie ma żadnych niepokojących objawów, to jeździć dalej i radośnie olać to, co chrzani "zaprzyjaźniony" wulkanizator. Po 4 latach absolutnie nie ma prawa nic się z oponą dziać.

Ostatecznie zdecydowałem się na opony nowe:) widzę dyskusja gorąca ale przemyślałem wszystkie plusy i minusy i zdecydowałem się na nowe opony. Dziękuje za Wasze rady. Pozdrawiam.

http://zimoaktywni.pl/zimowe-porady-motoryzacyjne/obalamy-mity-na-temat-opon

Większość tego artykułu to pitolenie i dmuchanie w propagandową trąbkę gumiarzy i pseudo ekspertów motoryzacyjnych, ale akurat na temat wieku opon napisali prawdę.

Sam na począku roku kupiłem za połowę ceny roczne zimówki(UG 8) z bieżnikiem 7mm. Jak dotąd jestem bardzo zadowolony. Wiele razy sprzedawałem używane(zazwyczaj letnie) opony 3-4 letnie nigdy nikt nie dzwonił że coś nie tak mimo iż zaznaczałem że jeśli coś będzie sie działo to zwrócę kasę. Inna sprawa że często słyszłem że biorą do przyczepy itd.. Inną sprawą jest to iz staram sie dbać o opony i trzymać w chłodnym suchym miejscu bez dostępu światła. A przede wszystkim myć je i zabezpieczać przed leżakowaniem.