Zobacz pełną wersję : [C-MAX 2003-2007] Głośne stukanie z okolic pokrywy zaworów, rozrządu - co to ?


PYRA
20-11-2015, 01:07
Witam.
Uporałem się ze zbiornikiem teraz kolej na następną usterkę.
Z góry uprzedzam,że mechanika pojazdowa jest mi obca, tak bywa, więc sorki za być może dziwne opisy.
Otóż po odpaleniu silnika słychać głośne stukanie, pukanie jakby z okolic pokrywy zaworów, rozrządu.
I co dziwne nie zawsze. Raz mogę jeździć cały dzień i cisza.
A bywa tak, że odpalam auto rano i klepie. Pojadę powiedzmy do sklepu, gasze. Wracam,odpalam - cisza. I tak na przemian a bywa i tak, że cały dzień stuka baz względu na przejechany dystans.
Byłem u mechanika.
Twierdzi, że to może być łańcuszek z napinaczem pomiędzy wałkami rozrządu. Trzeba rozebrać, zajrzeć i tyle.Koszt łańcuszka wacha się pomiędzy 150 a 250 złoty. Mam się zgłosić po niedzieli.
Kurde trochę szybko bo ma przejechane nie całe 110.000.
Miał ktoś podobny problem ?
Będe wdzięczny za sugestie.
Pozdrawiam.

mick1973
20-11-2015, 07:26
A to auto masz od nowości że jesteś tak pewien tego przebiegu? Ta cena za łańcuch z napinaczem to też jakaś skośnooka ,wystarczy na sam łańcuch a najdroższy w tym interesie niestety jest napinacz który należało by wymienić przy tej robocie. Tym bardziej jeśli ten odgłos to wina nienapiętego łańcucha to ...

PYRA
20-11-2015, 11:02
to... ?

Jak bym nie był pewny to bym głupot nie pisał.
Przebieg 100 %.
A cena zestawu ze sklepu czy choćby z alledrogo

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5105229061&ref=last-visited

mick1973
20-11-2015, 12:07
to... ?to raczej napinacz.
Pytałem o przebieg bo nie raz ludzie żyli w przeświadczeniu o uczciwości sprzedawcy:diabel2:
110 kkm to faktycznie dziwne by już coś tam się sypało ale nic nie jest wieczne.
Cenę sprawdzałem tak na szybko z IC i widzę że oryginały części Cytryna/Pug (przynajmniej na aledrogo) przebijają zamienniki markowych producentów zamienników.
Faktycznie znalazłem jeszcze taniej
http://allegro.pl/lancuch-lancuszek-rozrzadu-1-6-hdi-tdci-oryginal-i5643714385.html

PYRA
20-11-2015, 12:31
Też to widziałem.
Pytanie które kupić bo cena potrafi czynić cuda.
Poczekam aż mechanik rozbierze i co się okarze.
On ma też swój sklep z częściami więc chyba zdam się na niego.

mick1973
20-11-2015, 13:08
Najlepiej to faktycznie rozebrać i zdiagnozować. Części nie ma co kupować na górę bo może po rozebraniu okazać się niepotrzebna. Z częściami kupowanymi przez mechaników jest różnie często są tanie w cenie oryginałów ale to nie reguła. Zawsze możesz zapytać co chce włożyć i za ile to dostanie. Często jest tak że biorą ze sklepu to co jest na stanie niekoniecznie najlepsze i najtańsze oby tylko zakończyć robotę i skasować Możesz zaznaczyć że to Ty zdecydujesz .

PYRA
21-11-2015, 00:29
Dziś całkiem przypadkiem w mojej firmie zgadałem się z gościem który ma Maxa takiego jak ja tylko rok 2009 i to od nowości z salonu.
Miał podobne objawy do moich i to przy przebiegu nie przekraczającym 100 tysięcy.
Okazało się, że przyczyną tych stuków był ów łańcuszek z napinaczem pomiędzy wałkami rozrządu.
Wygląda na to, że mogę nie być wyjątkiem.
Ale tego dowiem się po niedzieli.

Karwos00
21-11-2015, 20:06
Może napinacz się przycina i czasami napina prawidłowo a czasami nie pracuje w pełnym zakresie i tworzy się luz. Jeżeli to się potwierdzi to pewnie łańcuch już może być powycierany.

PYRA
21-11-2015, 20:36
Jeśli to się okarze przyczyną to na pewno wymienię komplet.

PYRA
01-12-2015, 14:45
Ale kicha bardzo delikatnie mówiąc....
Auto od czwartku u mechanika. Jest problem z wyjęciem wtrysków.
Są okrótnie zapieczone. Zostały zalane naftą. Pierwszy puścił po 24h.
Drugi wczoraj, trzeci dzisiaj. Czwarty nie chce puścić.
Mam dwa wyjścia - albo uzbroić się w cierpliwość i czekać albo wyciąganie na chama ale wtedy może pęknąć i zostać w głowicy a wtedy.....
Te trzy co puściły wyglądają jakby cały swój żywot stały w wodzie, masakra.
Gniazda też jedna wielka rdza.
No nic, czekam.

radek70
01-12-2015, 18:46
Wtryski w tym silniku wyciągamy po jego rozgrzaniu. Jak nie wyjdą wszystkie, to jest problem. Jesteś pewien, że całe są zardzewiałe, a nie pokryte osadem. Osad gęstnieje gdy silnik stygnie. Zardzewiałe to raczej ponad głowicą. Efekt odbierany jako stukanie, może też być przyczyną nieszczelnych wtrysków. Następuje wtedy niewłaściwy zapłon w cylindrach.

PYRA
01-12-2015, 19:09
Nie znam się,zaufałem mechaników, co mam więcej powiedzieć.
Nie będę go pouczał bo mi wystawi auto za bramę i "radź se sam".

radek70
01-12-2015, 19:19
Spoko, dadzą radę. Jak będziesz czekał na autko, poczytaj sobie dokładnie ten temat: http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=201856 .

PYRA
01-12-2015, 20:05
szkoda, że nie znalazłem wcześniej tego opisu...

PYRA
03-12-2015, 15:00
Tak wygląda jeden z moich trzech wtrysków.
Czwarty nadal nie puścił...

PYRA
07-12-2015, 14:40
Minął tydzień, bez zmian. Wtrysk jak trzyma tak trzyma i za cholerę nie chce puścić. Mechanik zalewa go naftą, nafta się wchłania czyli penetruje to gniazdo ale bez rezultatów.
Jest opcja, że przyjeżdża ekipa od takich awarii z prasą hydrauliczną i "rwie" na chama ale często kończy się to złamaniem wtrysku.
Gość zamówił jakiś nowy specyfik do udrażniania zapieczonych wtrysków.
Poczekamy, zobaczymy.

Bump: Może pomoże
http://allegro.pl/spray-do-demontazu-wtryskow-i-swiec-powermaxx-i5033938172.html

wrzoch
07-12-2015, 17:52
Aby dostać się do tego łańcuszka trzeba się troszkę narozbierać. Przerabiałem ten temat u siebie w poprzednim aucie. Operacja wymiany górnej pokrywy głowicy z wspomnianym łańcuszkiem, napinaczem, wałkami i kompensatorami luzów zaworowych (popychaczami hydraulicznymi) trwała praktycznie od 8 do 17-tej z przerwą na wyprawę do ASO w celu zdobycia szpilek do mocowania wtrysków.

Z perspektywy czasu teraz poszukałbym nowszego silnika, a o tym zapomniał.

U mnie problemem była degradacja powierzchni wałków rozrządu i stuki, za które obwiniałem w głównej mierze popychacze. Po wymianie wałków i popychaczy (w pobieżnej ocenie mechanika nie wyglądały za dobrze) silnik zaczął pracować zdecydowanie kulturalniej, ale ta skórka tej wyprawki warta nie była.

Tak więc jeśli masz problem z wyciągnięciem tego wtrysku, to sprawdź przy okazji jak wygląda ten wałek rozrządu, który widać (po zdjęciu odmy). Jeśli będą jakiekolwiek wżery/wytarcia na powierzchniach krzywek wałka, to odpuść sobie ten silnik i poszukaj nowszego.

PYRA
07-12-2015, 20:06
Aleś mnie kolego postraszył.
Szczerze mówiąc nie przyglądałem się temu wałkowi ale gdyby coś było nie tak to pewnie mechanik by mi powiedział, to zaufany gość.
Mam nadzieję, że przy miom przebiegu aż taką awaria mi nie grozi.
Ja zresztą na początku sugerowałem mu, że to może popychacze ale stwierdził, że one wydają inny dźwięk gdy są do wymiany.
Ale dla spokojności kukne jutro na ten wałek.

PYRA
23-12-2015, 23:54
Nareszcie !!!
Dziś nareszcie udało się mechanikowi wyciągnąć ten czwarty wtrysk.
4 tygodnie męczarni ale wylazł cały.
Miły prezent pod choinkę :-) .
Po świętach rozkręci resztę i mam nadzieje, że to ten łańcuszek stukał.
Wymiana, montaż i mam nadzieje, że będzie git szczególnie z tym czwartym wtryskiem.
Mam nadzieję, że po tej walce z nim nic mu nie będzie.

PYRA
09-01-2016, 14:44
No i męczarni ciąg dalszy.
Musiałem poczekać na swoją kolej.
Wczoraj majster wziął sie za mojego maxiora.
Diagnoza była trafna - napinacz łańcuszka się "zawieszał" i nie napinał łańcuszka stąd te stuki.
Wymienił komplet.
Dziś poskładał wszystko do kupy.
Miałem odebrać auto o 14-stej.
Miałem...
Maxior nie chce odpalić.
Takie info dostałem przez telefon bo nie zdążyłem się nawet wybrać po niego, uprzedził mnie.
Czekam na info, oby lepsze....

PYRA
09-01-2016, 17:36
No i jest zajebiście.
Na 4 wtryski 3 nie dzałają :(
W poniedziałek je porozbiera i po kuka ale nadziei nie daje.
Ide sie ku... napić...

wrzoch
09-01-2016, 18:00
PYRA gdzieś ty to oddał?

Co znaczy, że wtryski nie działają? Zaprowadziłeś im auto na lawecie czy dojechałeś nim do warsztatu? Bo jak dojechałeś, to się przecież same nie zepsuły.

Robiłem podobny zakres prac w swoim poprzednim, dokładnie to wymieniałem kompensatory luzów zaworowych i górną część głowicy (tą z wałkami, na której też jest nieszczęsny łańcuszek z napinaczem). Całość operacji trwała 8h i to tylko dlatego, że z 8 szpilek wtrysków bezproblemowo chciały wyjść dwie, co też spowodowało, że trzeba było jechać do ASO i je dokupić w międzyczasie.

Auto po operacji odpaliło bez żadnego problemu. Przyglądałem się całości operacji także dokładnie wiem co i jak było robione.
Ty oddałeś auto do jakichś Januszy motoryzacji i jak tak dalej pójdzie, to się okaże, że Ci cały silnik będą chcieli wymienić po tym jak go wcześniej popsują.

PYRA
10-01-2016, 01:22
Dojechałem na kołach własnych.
Sam nie wiem co o tym myśleć.
Też mnie to męczy skoro wtryski działały a po demontażu/montażu nie działają to ja ich nie zepsółem.
Jeszcze pal licho jakby nie działał ten czwarty co go tak długo męczyli i wjęli w dwóch częściach, liczyłem się z tym, że może z nim być kłopot i trza będzie kupić inny.
Ale 3 wyjęli w ciągu 1dnia i teraz 3 nie działają.
Będe chciał mu o tym wspomnieć w poniedziałek ale czuje, że się skończy kłótnią, skasowaniem kasy za dotychczasową robote i wypchaniem na ulice.

krzys1968
10-01-2016, 08:04
Jezeli wyciagneli wtryski mogla zaistniec sytuacja ze nie wsadzil w takiej kolejnosci czyli zanienili wystarczy ze wtrysk z 2 cylindra wadzil w 3 cylinder wtedy komp widzi inny kod wtrysku i nie odpali a 4 wsadzili nowy bo wtedy nalezy go zakodowac jezeli stary wyciagneli w 2 czesciach . Auto wjechalo do warsztatu to musi z niego wyjechac a nie ze skasuje za popsuty samochud kase i powie rub co chcesz . U mnie tez wynienialem lanicuch z napinaczem mam nawet zdjecia z tego wtryski wyjal i zaznaczyl w jakiej kolejnosci potem wsadzil tak samo i odpalil na pyk

PYRA
10-01-2016, 10:06
Ma je poznaczone w jakiej kolejności były.

Bump: Te moje wtryski podłączał wczoraj do innego maxiora bo akurat też ma na warszracie. Jeden "cyka" pozostałe 3 nie.

PYRA
11-01-2016, 07:57
Powiedzcie mi jedną rzecz.
Jest tu nie daleko mnie gość który handluje częściami z anglików.
Jego syn sprowadza powypadkowe z wysp a on je rozbiera i sprzedaje na części.
Czy wtryski z angola będą pasowały do mego maxiora ?
Jestem laikiem jeśli chodzi o mechanike ale wydaje mi się, że tu akurat nie ma różnicy.
Czekam na wasze opinie.

krzys1968
11-01-2016, 08:34
Jezeli ten sam silnik to tak , podobno najlepsze simens

PYRA
11-01-2016, 15:30
Właśnie wróciłem od majstra.
Coś drgnęło.
Porozkręcał te wtryski,poczyścił.
Jeden "odpalił".
Dwa dalej nie chcą "psikać".
Z tego co zrozumiałem jest lepiej bo w sobotę nie było na nich wcale ciśnienia a dziś już jest tylko teraz końcówki nie pracują i musi z nimi powalczyć czy jakoś tak jeśli coś nie pokręciłem.
Czekam...

wrzoch
17-01-2016, 17:04
Jezeli ten sam silnik to tak , podobno najlepsze simens


Dopóki działają poprawnie, to tak Siemens, ale to są piezoelektryczne wtryski, raczej nie występowały w tych latach w 1.6TdCi.
Tam są zazwyczaj wtryski Boscha, które mają tą przewagę nad piezoelektrykami, że daje się je naprawiać. Jak Ci się piezo skopie to pozamiatane. Także sprawdź sobie jaki masz osprzęt, jakie wtryski. Możesz sobie wziąć nr VIN od gościa i porównać po Twoim VIN w Microcat albo na tej stronie co tam siedzi u ciebie i u potencjalnego dawcy organów:
http://www.fordcat.ru/shop/1

bartosh80
17-01-2016, 17:31
Powiedzcie mi jedną rzecz.
Jest tu nie daleko mnie gość który handluje częściami z anglików.
Jego syn sprowadza powypadkowe z wysp a on je rozbiera i sprzedaje na części.
Czy wtryski z angola będą pasowały do mego maxiora ?
Jestem laikiem jeśli chodzi o mechanike ale wydaje mi się, że tu akurat nie ma różnicy.
Czekam na wasze opinie.

Mogą być z anglika zwróć aby uwagę by ostatnie trzy cyfry były takie same do tych które posiadałeś obejdzie się wtedy bez dodatkowego kodowania a występowały przynajmniej cztery oznaczenia:
- 044 5110 259
- 044 5110 188
- 044 5110 311
- 044 5110 239
http://allegro.pl/wtryski-0445110259-volvo-v50-ford-focus-1-6d-tdci-i5794471010.html
http://allegro.pl/wtryskiwacze-volvo-1-6-hdi-wtryski-v-30-v-50-s-40-i5909427100.html
linki to tylko przykład

PYRA
17-01-2016, 23:10
Ok
Dzięki panowie za wsparcie.
W piątek odebrałem auto. Musiałem kupić jeden wtrysk bo ten co był najdłużej wyciągany i w dwóch częściach już nie drgnął.
Narazie ok i oby tak dalej. Silnik pracuje cichutko i już nic nie stuka/puka. Oby jak najdłużej :)
Męczą mnie jeszcze dziwne dźwięki dochodzące z mojej turbiny ale to już temat na później. Muszę odetchnąc finansowo po bierzącej naprawie :)
Pozdrawiam.