Zobacz pełną wersję : [S-MAX 2006-2015] Nakrętki antykradzieżowe - jak się pozbyć?


Marcin112
28-11-2015, 19:42
Może ktoś wie ma pomysł albo walczył już z tym.
Zakupiłem Maxia na aluskach, które są zapięte śrubą antykradzieżowa - nasadkę miałem wiec spoko.
Przy zakupie fako zmieniał mi opony na nowe, bo stare były już do wyrzucenia.
Przekonany ze jestem gotów na zmianę na zimowki przystąpiłem do wymiany.
Jak szybko przystąpiłem tak szybko dostałem zonga
Nasadka totalnie starta nie da rady odkręcić, bo nie lapie i ucieka.
Pojechałem na warsztat - chłopak był przekonany ze da się je wykręcić taka specjalna nasadka, ale tez się szybko zdziwił bo się okazuje ze te nakrętki maja na sobie pierścień który się po prostu kreci, i narobił się niezły pasztet
Byłem u Forda nie byli zbyt chętni do pomocy, bo nie mam Keykodu do nasadki.
Kazali mi się sami kontaktować z firma McGard.
Panowie ratujcie jak się tego dziadostwa teraz pozbyć ?
Ponoć nie można spawać bo to dziadostwo jest chromowane.

latar
28-11-2015, 20:04
Pozbywałem się teog w MDO MK3. Fachman wytoczył 4 tuleje o średnicy wewnętrznej minimalnie większej od średnicy nakrętki i zewnętrznej takiej żeby weszło w otwór felgi. Przyspawał tuleje wewnątrz do nakrętek. Potem do tulei przyspawał kawałek płaskownika, który służył za dźwignie. Tak odkręciliśmy te 4 ****a. Kup sobie od razu 4 nowe nakrętki do alusów.

Marcin112
28-11-2015, 20:16
Przyspawał tuleje wewnątrz do nakrętek.

Latar tez miałeś chromowane.
U mnie właśnie chłop próbował spawać, ale za każdym razem puszczał spaw.
Nie wiem gdzie robił błąd z tym spawaniem.


A nakrętki kupie ale już na zwykły klucz , nigdy więcej takiego dziadostwa.

Juzek
28-11-2015, 20:22
Nabij przez przedluzke dobrą nasadke. Tylko trzeba mocno przywalic dobrym młotem. Schodzi jak marzenie.

Tapnięte z Szajsunga MkIV

latar
28-11-2015, 20:30
Latar tez miałeś chromowane.

Tak. One wszystkie są takie same.

motorek4612
28-11-2015, 20:48
Nabij przez przedluzke dobrą nasadke. Tylko trzeba mocno przywalic dobrym młotem. Schodzi jak marzenie.
Polać mu bo dobrze gada, jedyny rozsądny patent.

Kasiarz
28-11-2015, 21:19
U mnie nasadka nie zdałaby egzaminu bo na nakrętce była obracająca się tulejka. Godzinę czasu mordowałem się bo jedna z 4-rech okazała się uparta. Próbowałem zruszyć uderzając młotkiem i ostrym przecinakiem. Przecinak nie pomógł ale samo uderzanie chyba tak, bo bo godzinie mordęgi i siłą woli w końcu puściła.
Wulkanizatorzy zamiast nasadek wbijają specjalny frez, który się wcina głębiej podczas odkręcania. Gdybym to wiedział to nie zmarnowałbym godziny życia.

Marcin112
28-11-2015, 21:41
Panowie tak jak Piotrek pisze dziadostwo ma jakiś pierścień (tuleje) na sobie i o nabijaniu nasadki nie ma co marzyc.
Po prostu franca się kreci a środek śruby sobie siedzi, myślałem ze rozwiercę ten pierścień, ale dziadostwo twarde ze nie ma szans na 4 wiertle odpuściłem.
Nic chyba tak jak Latar pisze trzeba będzie jakiegoś porządnego spawacza poszukać.
Trochę się boje w to młotem walić żeby gwintu nie rozwalić.

Normalnie to używamy takiej nasadki jak na zdjęciu i po sprawie, no ale firma McGARD zrobiła swój patent za co serdecznie jej dziękuję, bo nie mam nic innego na głowie a firma zadbała żebym się nie nudził i poszukał jakiś magików którzy podejdą do tematu.

Jak na razie bez skutku, bo ci co to widzieli to odwracali się na piecie.

dikileiden
28-11-2015, 21:45
Miałem tak kiedyś z tymi samymi śrubami . Zrobiłem tak , wybiłem środek nasadki (wbity jest na wieloklinie) , sam środek przyłożyłem do śruby i gość mi przyspawał tak żeby odkręcić śrubę , tylko że mi nasadka się ''zjechała'' przy odkręcaniu ostatniej śruby.

gregor75
28-11-2015, 22:28
możliwie jak największa nakrętka , przyspawana do nakrętki zabezpieczającej i po sprawie

tedi_k
29-11-2015, 12:04
Panowie - zamiast narzekać na to, że nakrętka antykradzieżowa spełnia swoją rolę jak się należy, weźcie napiszcie wprost - ci "fachowcy" od wymiany kół, którzy nakrętki antykradzieżowe odkręcają kluczek udarowym winni gratis świadczyć usługi demontażu uszkodzonych nakrętek. Przecież ten frez "kodujący" nie uszkodził się od jeżdżenia tylko od tego, ze go potraktowano udarem!

Speedo
29-11-2015, 12:17
ja miałem jakieś stare z mondeo3 i założyłem do fusiona 2lata temu, nigdy nie dokręcałem ich udarem tylko ręką i to słabo bo kumałem, czym to grozi... w tym roku przystąpiłem do zmiany na zimowe, zakładam końcówkę na nakrętkę, klucz na końcówkę, kręcę i chrup - odleciał ten wężyk w końcówce co kolega ma pomasakrowany, całkiem odłamał się i wypadł

na stronie mcgarda chcą jakieś karty z kluczem i datą których nie mam więc nic nie załatwię

nabiłem nasadkę 20 i odkręciłem, no ale ja nie miałem z ruchomym pierścieniem na zewnątrz

weuek
29-11-2015, 14:36
Takim czymś ktoś próbował? Działa to w ogóle?

https://lh3.googleusercontent.com/-fmodwrIMUVs/VlsKl5Ss12I/AAAAAAAAaYw/bea2O_uv1PM/s640-Ic42/nasjon1.jpg

Kupuję wyłącznie FARAD i obsługuję sam (przed oddaniem auta do zrobienia czegoś, co wymaga zdjęcia koła wcześniej zamieniam nakrętkę zabezpieczającą na zwykłą). Mam teraz jeden używany komplet McGARD z przeznaczeniem na zimę, ale pewnie nie założę go wcale, bo jakoś mam obawy co do jakości/trwałości.

Marcin112
29-11-2015, 15:52
napiszcie wprost - ci "fachowcy" od wymiany kół,

Tadeusz 100% racji

Wiem i jestem pewien ze ta nasadkę właśnie fachura rozwalił.

Opony zmieniali i jakoś dali rade nie było problemu.

Teraz jak u nich byłem ze nasadka rozwalona, to zrobili wielkie oczy i zdziwioną minę „ze jak mi się ja udało doprowadzić do takiego stanu”

Za rękę nie złapałem wiec udowodnić im nic nie mogę.

Byłem w drugim warsztacie miły chłoptaś próbował jeszcze walczyć, bo niby nakrętka jeszcze cos tam chwyta.

Ale po 20 min stwierdził ze jak by ktoś nie potraktował nakrętek udarem tylko momentem to miał bym 90% szans ze dało by rade je jeszcze odkręcić.

A tak to kicha totalna.

Kiedyś ktoś mnie zjechał na forum jak otworzyłem temat „jak najlepiej podnieść samochód” ze niby dupę zawracam, angażuje niepotrzebnie ludzi a wymiana opon 30 zl kosztuje i ile czasu mam zaoszczędzone.

Mam nadzieje ze czyta teraz ten temat i zrozumie dlaczego boje się oddawać samochód do „fachowców” i to co mogę to robię przy nim sam.

Jak bym zrobił to sam, to nigdy by do takiego czegoś nie doszło i ile bym sobie korowodów zaoszczędził.

Wiec jak nie musicie to nie zakładajcie takich bajerów, i co możecie to róbcie sami przy swoich furmankach.

Bump: Takim czymś ktoś próbował? Działa to w ogóle?

Weuek może i ta nasadka by zadziałała, ale nie w tym przypadku bo na nakrętkach jest pierścień który się obraca.

Kilka postów wyżej masz zdjęcie nasadki, jaka się normalnie używa w takich przypadkach z odwrotnym gwintem.

Wiec jak próbujesz odkręcić nakrętkę nasadka wgryza się w nią i możesz odkręcać.

No ale firma McGard przewidziała chyba to i do swoich nakrętek zrobiła pierścień zapobiegający używaniu właśnie takiej nasadki.

Z jednej strony to dobrze, a z drugiej strony to kiszka, bo teraz jest właśnie więcej zabawy przez ten pierścień.

Wiec jak nie musisz to nie zakładaj, albo zakładaj bez pierścienia wybór należy do ciebie.

weuek
29-11-2015, 19:31
Wiec jak nie musisz to nie zakładaj, albo zakładaj bez pierścienia wybór należy do ciebie.
Bez tego pierścienia to takie zabezpieczenie ma znikomy sens. Takie jest moje zdanie.

jekr62
05-12-2015, 20:29
Przeczytałem wszystkie posty tego wątku i pozwoliłem sobie wtrącić swoje 3 grosze. Zgadzam się i potwierdzam , że owe nakrętki bądz nasadka nie "zjechały" się same. To tylko i wyłącznie wina tego , kto je do- lub odkręca. Ja zawsze robię to sam i jakoś nie zdarzyło mi się , żeby którąś uszkodzić. Widziałem natomiast jak w warsztatach wulkanizacyjnych Fachowcy zakładają t nasadki na takie nakrętki na oślep , docisk i jazda. Nic dziwnego ,że pózniej są problemy z ich odkręceniem. Nie zgadzam się natomiast z opinią ,że wszystkie nakrętki są robione na jedno kopyto. Mam zestaw nakrętek zabezpieczających takich prostych , bez pierścienia obrotowego i kiedyś pojechałem wymienić koła. Na miejscu okazało się ,że nie ma nasadki ( jak się pózniej okazało wypadła z woreczka i leżała pod pokrowcem z kablami w bagażniku). Jako , że w warsztacie pracuje mój bardzo dobry kolega zapytałem czy mógłby coś podebrać. Przyniósł kilka kompletów śrub i niestety z żadnego nie można było dobrać odpowiedniej nasadki. Powiedział ,że jakby się uparł to pewnie którąś z nich by docisnął i pistoletem odkręcił tylko po tym to już nie podjąłby się jej ponownego zakręcenia. Po prostu - z głową a nie z mięśniami.

rzeznik2005
07-12-2015, 13:24
Tez mialem problem z tymi nakretkami. Zastosowalem najprostsze rozwiazanie, czyli pospawalem TIGiem nakretke m20 od srodka i potem nasadka 30 i poszlo gladko. Tylko nakretke trzeba dobrze wycentrowac zeby tych scianek wokol nakretki nie pozdzierac przy odkrecaniu.

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Kasiarz
07-12-2015, 14:20
Jak się ma TIGa pod ręką... Mogę się założyć że znajdą się tacy co nawet młotkiem nie dysponują :)

Rafał A.(antek)
07-12-2015, 22:13
kręcę i chrup - odleciał ten wężyk w końcówce co kolega ma pomasakrowany, całkiem odłamał się i wypadł

przerobiłem dokładnie to samo, na pierwszym kole. nakrętka zapieczona że spaw puszczał, w końcu rozwierciłem, i spawałem w rozwiercony otwór.

a zabezpieczające jak widzę, to mi nie dobrze, dokręcamy ręką z obniżonym momentem, a i tak się boje że urwie się. Po prostu co pewien czas powinno się je wymienić, bo zawsze się zużywają, i kiedyś się omskną

jvc
07-12-2015, 22:24
a zabezpieczające jak widzę, to mi nie dobrze, dokręcamy ręką z obniżonym momentem, a i tak się boje że urwie się. Po prostu co pewien czas powinno się je wymienić, bo zawsze się zużywają, i kiedyś się omskną
Dokładnie:)
a najlepsze są z peugeot/citroen z takimi bolcami w środku ,które wypadają z czasem.
Czasami łatwiej zniszczyć ręcznie zabezpieczenie niż pneumatem, Wystarczy nie mieć krzyżaka , tylko oryginalny klucz do kół, wystarczy że raz, dwa razy się omsknie jak przyłoży krzywo i lipa.