Zobacz pełną wersję : [MK3,4,5,6,7] zimny silnik gaśnie , nierówna praca silnika
silver76 30-09-2004, 11:52 Mam problem z zimnym silnikiem. Po odpaleniu chwile chodzi i zaczyną zmieniać sie wolne obroty, maleją do ok.600 i rosną do 1100. Jak dodam gazu i puszcze pedał, to obroty wzrosną i jak spadną to od razu silnik gaśnie. Tak musze trzymać na wyższych obrotach, aż silnik złapie wyższą temperaturę, wtedy już jest OK. co jest grane, pomóżcie!
Pewnie nie szukales odpowiedzi w poprzednich tematach, co? :wink:
Chocby tu (http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?t=3601)... :)
silver76 02-10-2004, 13:27 czytałem to, ale u mnie jest ta rurka w porządku. Chyba się nie mylę, to jet ta, która idzie od pokrywy zaworów do obudowy filtra powietrza?
maciek911 02-10-2004, 15:55 Witam!!!
Miałem podobne objawy, osobiscie stawiałbym na silnik krokowy, bo u siebie własnie jego wymieniłem. Spróbuj - moze pomoze... :)
Pozdrawiam serdecznie m911
michaldy 02-10-2004, 16:00 czytałem to, ale u mnie jest ta rurka w porządku. Chyba się nie mylę, to jet ta, która idzie od pokrywy zaworów do obudowy filtra powietrza?
TO O CZYM PISZESZ TO SIE CHYBA NAZYWA ODMA A TO CO JEST W TEMACIE WSKAZNAYM PRZEZ JACKA TO RURKA ODPOWIETRZENIA SKRZYNIK KORBOWEJ CZY JAKOS TAM. ZNAJDUJE SIE ONA Z PRZODU SILNIKA Z PRAWEJ STRONY PATRZAC Z ZEWNĄTRZ, NA WYSOKOSCI KOLEKTORA WDECHOWEGO ( A DOKLADNIEJ OBOK NIEGO)
NA ZDJECIU SA JEJ "RZECZYWISTE WYMIARY" ( W PLANIE OK 10X5CM)
silver76 05-10-2004, 07:35 dzięki, znalazłem już tę RURKE ODPOWIETRZENIA SKRZYNIK KORBOWEJ. Jest kawałek gumowej za cewką i kawałek koło kolektora wydechowego, pomiędzy nimi jest metalowa rurka. Tylko ta koło kolektora wydechu wchodzi na zaworek, a sprawdziłem ten zaworek, Po pierwsze bardzo luzno sie dzi w swojej obudowie (chyba gumowej) a po drugie nie wiem jak on działa, czy puszcza powietrze w jedną stronę, czy jak, bo dmuchałem w niego, to w obie strony puszcza i jeszcze cos w nim luźno lata. Może on jest uszkodzony? Co wy na to?? :?:
Mój ESSI też gaśnie na zimnym (tak jak u Ciebie - ident. objawy)...
ostatnio czyściłem wszystkie elektryczne styki w silniku i zabezpieczałem je jakimś tam preparatem specjalnym ... NIC NIE POMOGŁO !!! :(
Nie sprawdzałem jeszcze tej rurki gumowej bo w sumie to nie widziałem jej ... poszukam jeszcze ...
a z tym gaśnięciem to mam już doła bo kurna nikt nie wie o co chodzi (w ASO też...!)
Pozdro
PISZ NA BIEŻĄCO JAK SOBIE PORADZIŁEŚ Z PROBLEMEM...!!!
P.S. nadmieniam, że zawór biegu jałowego jest nowy (tutaj zwany silnikiem krokowym) koszt 200,-(po znajomości)
.....Tylko ta koło kolektora wydechu wchodzi na zaworek, a sprawdziłem ten zaworek, Po pierwsze bardzo luzno sie dzi w swojej obudowie (chyba gumowej).............
Powinien sztywno i nie mieć żadnych luzów(powinien być szczelny).
Podciśnienie w kolektorze otwiera ten zawór i zasysa opary i spaliny ze skrzyni korbowej do cylindrów, natomiast ta rurka co jest miedzy deklem zaworów a filtrem powietrza to nie jest "odma" , tą rurką jest zasysane czyste powietrze do skrzyni korbowej, które z tamtą "zassał" wcześniej kolektor ssący do cylindrów. Tworzy to obwód przewietrzania skrzyni korbowej.
silver76 06-10-2004, 07:18 No właśnie, już chyba wszystko wiem!!!
Powinien sztywno i nie mieć żadnych luzów(powinien być szczelny).
Jak wczoraj odpaliłem zimny silnik, zdjąłem tę gumową rurkę z zaworka i zatkałem palcem, to silniczek malina!!!! chodzi rowniutko (mimo ze całkiem zimny) pięknie bez falowania!!! Wnioskuje wiec że tam ciągnie lewe powietrze, a więc Tomeq, masz tu chyba tez odpowiedz.
Po pierwsze, że nie szczelny zaworek mam, a po drugie jeszcze chyba zepsuty, bo dmuchałem w niego, to w obie strony puszcza swobodnie powietrze i jeszcze cos w nim luźno lata. Teraz musze kupic nowy i uszczelnić go w obudowie. Jakie da rezultaty, to dam znać.
silver76 11-10-2004, 07:04 nie ma lekko :cry: W żadnym sklepie nie moge kupic tego zaworka, wszedzie mowią ze w serwisie, tylko w pobliżu nie mam zadnego, najblizszy ok. 100km. Zebym jeszcze byl pewien ze on na pewno jest zepsuty. Ktos wie jak on powinien dzialac, bo jak wyjmę go, to w srodku w nim cos luzno lata i nie zatyka calkiem powietrza, a jedynie delikatnie. Jak pociągne powietrze, to od razu sie calkiem otwiera. Czy tak powinno byc?
Ktos wie jak on powinien dzialac, bo jak wyjmę go, to w srodku w nim cos luzno lata i nie zatyka calkiem powietrza, a jedynie delikatnie. Jak pociągne powietrze, to od razu sie calkiem otwiera. Czy tak powinno byc?
Nie powinno tak być, nie może nic lużno latać i powinien zatykać całkowicie. Jego uruchamia podciśnienie w kolektorze ssącym, a to jest znaczne.
Błędne twierdzenie. W późniejszych postach jest wyjaśnienie jak to działa naprawde.
silver76 11-10-2004, 10:35 Nie powinno tak być, nie może nic lużno latać i powinien zatykać całkowicie. Jego uruchamia podciśnienie w kolektorze ssącym, a to jest znaczne.
no właśnie, tak myślałem. dzięki bardzo. Jednak musze sie postarac o nowy!
slyboots 11-10-2004, 23:55 Witam was czy u mnie rowniez jest ta rurka w tym samym miejscu co i u was gdyz ja mam inny silnik moze ktos zdjecie podsłac gdzie to dokładnie jest ?
silver76 12-10-2004, 10:39 qrcze!!! dwonilem do dwoch serwisów, taki zaworek kosztuje 95 PLN !!! poszaleli? to tylko kawalek blaszanej tulejki ze sworzniem i sprężynką!!! moze ktos mi powie, czy cos wie gdzie moge kupic w rozsądnej cenie, moze ktos ma na zbyciu? Sławko, co ty na to? :))
:?: :?: :?: :?: :?: :566:
20min pózniej :D :wink:
A nie wystarczy wymienić tylko tej przelotki( pozycja oznaczona na rysunku). To ona trzyma ten zawór.
silver76 13-10-2004, 06:55 A nie wystarczy wymienić tylko tej przelotki( pozycja oznaczona na rysunku). To ona trzyma ten zawór.
wiem że to ta przelotka trzyma ten zawór, ale to sam zawór (poz.2 na rys.) jest zepsuty, podobno. Co prawda zawór w przelotce też luźno siedzi, ale to już uszczelniłem. A zaworek jak już pisałem: w srodku w nim cos luzno lata i nie zatyka całkiem powietrza, a jedynie delikatnie. Dlatego chcę go wymienić.
Przepraszam, ale treść tego postu jest już niaktualna, dlatego postanowiłem zmienić go
silver76 15-10-2004, 06:26 coż... zajrzałem, ale... my english is... not good :oops:
slyboots 15-10-2004, 10:56 Witam ponownie czy ktos mi pomoze i odpowie na pytanie czy w moim modelu tez jest ta rurka ?
silver76 15-10-2004, 11:02 Witam ponownie czy ktos mi pomoze i odpowie na pytanie czy w moim modelu tez jest ta rurka ?
Ja nie odpowiem bo nie wiem :D Pozdro.
michaldy 16-10-2004, 16:55 a ja pozwole sobie podpiąć sie po temach choć nie gaśnie jak zimny
ale:
historia jest następująca:
około rok temu wyminiono mi sprzęgło. po wymianie zaczeły sie dziwne objawy
otóz przy ruszaniu - wsteczny i jedynka - słychac ni to wycie ni to wibracje jaiegoś elemnetu w okolicach skrzyni biegów. pojechalem z reklamacja a chlopcy na to ze to w wibracje wpada uklad wydechowy. wymienilem pierscien usczelniajacy i jak sie domyslacie nic. wiec pytanie i szukanie od nowa.
kolejna diagnoza: łozyskoo oporowe lub łożysko na walku sprzegłowym - nie sprawdzalem
kolejna diagnoza - poduszka przy skrzyni ( przednia) to stwierdzil mechanik ktory stal nad silnikiem i sluchal
i przypadkiem bylem w kwik ficie na bielanach gdzie pracuje mechanik jktory kiedys byl serwisantem w fordzie. i tenze mechanik wyjal cytowany tu zawor chlupnal w niego czyms i przez czas jakis byl spokoj
Panowie czy jezeli on lata, a lata, to czy to gownao moze wpadac w wibracje i wyc
JA juz k....wa nie moge
silver76 18-10-2004, 06:56 i tenze mechanik wyjal cytowany tu zawor chlupnal w niego czyms
zaraz zaraz, o jakim zaworze mówisz??
michaldy 18-10-2004, 07:47 odpowietrzenie skrzyni korobowej
silver76 18-10-2004, 10:48 no wlasnie, ja mam z tm zaworkiem problem, bo przepuszcza swobodnie powietrze. nie masz takiego na zbyciu? :) albo moze wiesz kto ma uzywano do opchniecia? :D
Witam ja chetnie tez bym go sprawdzil ale nie wiem gdzie on u mnie jest zciagnale schemat ale on mi zaduzo nie powiedzial jak ktos mialby zdjecie komory silnika z zaznaczonym tym zaworkiem to byloby super
artur78, Ty masz silnik 1.4, więc prawdopodobnie u Ciebie go nie ma.
Uzupełnij w profilu w podpisie czym jeździsz, a bedzie łatwiej. :D
silver76, to jeszcze go nie kupiłeś :?: :shock: , myślałem że już dawnopo sprawie. :/
1.4 CLX 8V 96 i moze go nie ma ale jezeli takto czy jest cos co odpowiada za to a jezeli jest to w ktorym miejscu bo w tych co maja 16V to go nie widzialem
Jest to pozycja na rysunku numer 19, zawór jest zamocowany po lewj stronie do pokrywy zworów za pomocą przewodu gumowego
silver76 14-01-2005, 06:54 U mnie, czyli w silniku 1.6 16V zaworek odpowietrzania skrzyni korbowej silnika znajduje się... jak na załączonym zdjęciu (czerwona strzałka). To oczywiście nie mój silnik :) nie wyciągałem swojego. Fotka z netu.
marcjano 16-09-2005, 15:30 Witam, silnik w miom escorcie zawsze faluje i gaśnie jak jest zimny do tem : 25C, poźniej już jest ok. Sprawdzałem przewód odpowietrzania skrzyni korbowej i jest ok. Co do zaworku to wymontowałem go i poszedłem do sklepu aso, kazałem pokażać nowy i działa zupełnie jak mój używany czyli : przepuszcza powietrze w dwie strony, grzechcze coś w środku jak grzechotka dla dziecka. Czy przypadkiem nie zamyka się pod wpływem temperatury?
No właśnie ja wymieniałem u siebie taki zaworek i nowy też przepuszcza powietrze w obie strony, a do tego jest troszkę inaczej zbudowany. Mój stary miał od dołu tylko jeden otwór średnicy około 7 mm a ten nowy ma ren otwór i oprócz niego kilka otworków średnicy 2mm dookoła tego dużego. Jak chcecie to w Wa-wie na ul. Bokserskiej jest sklep z częściami do forda i tam orginał kosztuje 75 zl.
marcjano 19-09-2005, 19:22 Wymieniłeś zaworek czy gaśniecie na zimnym silniku ustąpiło?
Pozdrawiam Marcin
Panowie, sam zaworek to nie wszystko. Cały układ jest ważny.
Wymieniłem zaworek bo stary został uszkodzony mechanicznie i narazie nie mam problemów z gaśnięciem, ale posprawdzałem też wszystkie rurki i pozakładałem cybanty tam gdzie ich nie było.
Jak cos to taki zaworek jest tu http://www.ford.sklep.pl/sklep,1502,159 ... 327,0.html (http://www.ford.sklep.pl/sklep,1502,15904268,4807802297092,03,,pl-pln,200327,0.html)
Mamto samo i musze wkoncu jakznajde czaszobaczyc oco chodzi.
freedkaa 06-11-2005, 20:53 witam!!! mam Forda Escorta 1.6 16V benzyna - 1993 rok samochód chodzi bardzo dobrze jak jest ciepło albo jak jest zagrzany a gaśnie tylko gdy zapalam np. rano następnie auto ponownie gaśnie na pierwszym skrzyżowaniu , po kręceniu rozrusznikiem w końcu odpala. Jak się zagrzeje zaraz sie naprawia i jest ok. czego szukać co to może być? Nadmieniam, iż silnik jest po remoncie, ponadto sprawdzono czujnuki związane bezpośrednio z temperatura - są ok, sonda lambda -ok. problem z zapalaniem zwiększa się gdy temperatura na powietrzu spada(okres zimowy). i jeszcze jedno pytanko: czy można podłączyć moje autko do komputera?-niektórzy mechanicy twierdzą, że auto jest za stare i nie ma do czego podłączyć komputera, a jeślli już to nie wszystko można zczytać...
za pomoc z góry dziękuje.
czy można podłączyć moje autko do komputera?-niektórzy mechanicy twierdzą, że auto jest za stare i nie ma do czego podłączyć komputera, a jeślli już to nie wszystko można zczytać...
Witam :)
Mozna podłączyc pod komputer, ale łatwiej bedzie zczytac kody błedów diodą LED.
freedkaa 07-11-2005, 03:44 Mozna podłączyc pod komputer, ale łatwiej bedzie zczytac kody błedów diodą LED
to czy jeżeli łatwiej zczytac to z migajacych diód,to oznacza to że auto nie nadaje się do podpięcia pod komputer, ja potrzebuje zczytać dokładnie wszystkie parametry pracy silnika(nie mam na myśli hamowni)
to czy jeżeli łatwiej zczytac to z migajacych diód,to oznacza to że auto nie nadaje się do podpięcia pod komputer,
Tu nie chodzi o to czy się da podłączyć pod kompa czy nie,bo się da tylko tyle że diodą zrobisz to za darmo a za kompa trzeba płacić i to nie mało.Jak nie wiesz jak zczytać kody to może napisz skąd jesteś to ktoś z forum Ci pomoże
freedkaa 08-11-2005, 04:31 niestety za pomocą diody wychodzi że w autku wszystko jest ok, a w rzeczywistości nie jest bo gaśnie, więc będę zmuszona podpiąć pod kompa...jestem z okolic krakowa czy ktoś może polecić mi jakiegoś fachowca i przyblizyć koszt takiej usługi
Pozdrawiam
Komp nie wykaże nic więcej niż odczyt kodów migowych. W Twoim EEC są ograniczone i ubogie odczyty z kompa. Musisz szukać przyczyn czysto mechanicznych, albo elektrycznych które nie są objete samodiagnozą ECU.
freedkaa 08-11-2005, 11:10 Musisz szukać przyczyn czysto mechanicznych, albo elektrycznych które nie są objete samodiagnozą ECU.
proszę o nakierowanie mnie od czego mam zacząć, w celu zlokalizowania usterki...
z góry dziekuję
Sprawdź dokadnie czujnik temperatury silnika ECT.
Wiem, ze pisalas , że czujniki byly sprawdzane, ale......
Pozatym mozliwe, ze bierze gdzieś lewe powietrze w niewielkiej ilosci. Sprawdź dokladnie caly uklad dolotowy. Moze podczas skrecania po remoncie, cos mechanik przeoczyl.
freedkaa 08-11-2005, 11:43 a jeszcze jedno...co z zaworkiem odpowietrzania skrzyni kobrowej? bo u mnie coś w nim goni, czy to moze własnie on jest uszkodzony? jesli tak to jak to sprawdzić
Dzięki...
Jeśli chodzi o ten zaworek, to odlacz tą gumowa rurke i zatkaj(tymczasowo). sprawdź jeszcze czy ta rurka gumowa pomiedzy kolektorem ssacym a ta metalowa rurka ktora idzie pod cewka i termostatem, nie jest sparciala. A jeszcze lepiej to tez tymczasowo odepnij caly uklad przewietrzania skrzyni korbowej i zatkaj wlot do kolektora ssacego od tego ukladu.
freedkaa 08-11-2005, 14:55 Dzięki za pomoc...autko sprawdzę pod tym kontem i dam znac co dalej.
Jeszcze jedno pytanko: czy ma ktoś informacje na temat popychaczy w pierwszych ZETEC-ach?
Z góry dziekuję
[ Dodano: 2005-11-12, 12:41 ]
Jeśli chodzi o ten zaworek, to odlacz tą gumowa rurke i zatkaj(tymczasowo). sprawdź jeszcze czy ta rurka gumowa pomiedzy kolektorem ssacym a ta metalowa rurka ktora idzie pod cewka i termostatem, nie jest sparciala. A jeszcze lepiej to tez tymczasowo odepnij caly uklad przewietrzania skrzyni korbowej i zatkaj wlot do kolektora ssacego od tego ukladu.
i zostało sprawdzone: rurka gumowa jest ok, lewego powietrza nie dostaje...; poza tym jeden mechanik zalecił mi żebym rano w czasie tej pierwszej jazdy(kiedy to auto mi gaśnie)jechała przez pewien czas tak by obroty silnika były w okoliczach 2000...i sprawdziłam - auto nie zgasło ale tez specyjalnie płynnie nie chodziło...co wy na to?czekam na porady co dalej...
pozdrawiam
[ Dodano: 2005-11-18, 15:26 ]
witam ponownie...w zwiazku z problemem jw. przymierzam się do wymiany modułu zapłonowego edis...jezeli ktoś ma inne pomysły na naprawę mojego auta proszę o wskazówki...z góry dziekuję
Jest to pozycja na rysunku numer 19, zawór jest zamocowany po lewj stronie do pokrywy zworów za pomocą przewodu gumowego
Możesz zasłać mi fotkę z tym zaworem? z góry dziękuje
rurka gumowa jest ok
są dwie, jedna w kształcie litery L a druga duzo dłuższa i w kształcie jak poniżej
|
|
|
.\
..|
..|___| (pomiń kropki).
Czy EDIS :?; możliwe, lub jakis inny czujnik temperaturowy. Masz MAP'a czy MAF'a :?:
Możesz zasłać mi fotkę z tym zaworem? z góry dziękuje
Poszukaj na forum bo są aż cztery zdjecia tego zaworka. Pozatym, MAN opisywał jak to jest w silniku 1.4, a to jest zupełnie inny silnik niz Twój.
freedkaa 20-11-2005, 17:08 Masz MAP'a czy MAF'a
mam MAF
Masz MAP'a czy MAF'a
mam MAF
z tego co wiem to w zetec'ach nie było MAP'a tylko zawsze MAF no chyba ze jestem zle poinformowany :D
freedkaa 26-11-2005, 12:07 witam ponownie...po pierwsze :ostatnio wymieniłam EDIS i w autku nic sie nie poprawiło, jeśli ktoś miał taką usterkę lub podobna i udało mu sie ją usunać to proszę o kontakt ewentualnie porady, po drugie: co myślicie bym spowodowała by auto pracowało w trybie awaryjnym...jak to zrobić? po trzecie: czy dysponuje ktos z was informacją dotyczącą kodów błędów? jeśli tak z miłą chęcią się z nią zapoznam
Pozdrawiam
Jeśli chodzi o kody błędów, to powyżej jest taki temat " Przyklejony: ¤ FTP z materiałami do Escorta (książki, instrukcje) ... " - tam między innymi znajdziesz opisy kodów.
Przyłączam się do prośby, jeśli komuś udało się naprawić taką usterkę.
Ta usterka ma już swoją historię w Escortach (silniki ZETEC) !!
Niestety i ja się z nią borykałem!.. baaa borykam (już się wprawdzie do tego przyzwyczaiłem choć wkurza mnie to strasznie!)..
Ja u siebie wymieniłem:
- zawór biegu jałowego (czasem błędnie tutaj nazywany silnikiem krokowym),
- przeczyściłem wszystkie styki elektryczne.
- sprawdziłem "rurkę" odpowietrzenia skrzyni korbowej,
- i czujnik..
...........................i NIC !........ gaśnie skur...!
Jeśli ktoś sobie naprawdę z tym poradził to niech się podzieli!!
PS. Nadmieniam że w ASO nic nie wykryli na kompie a mechanicy nie mają pomysłów poza jednym (hydrauliczne popychacze.. ponoć w pierwszych modelach ZETEC są słabe i siadają...!)
freedkaa 22-12-2005, 22:23 . Nadmieniam że w ASO nic nie wykryli na kompie a mechanicy nie mają pomysłów poza jednym (hydrauliczne popychacze.. ponoć w pierwszych modelach ZETEC są słabe i siadają...!)
czy słyszałeś o syndromie zaworowym?...co wg ciebie, logicznie myśląc oznacza że popychacze siadają? przeciez jest to niemożliwe lub tez mało prawdopodobne, gdyz popychacz hydrauliczny jest częścią mechaniczną gdyby był uszkodzony wyraźnie byłoby słychać stuk lub nie byłoby ciśnienia oleju...a przynajmniej w moim aucie takich objawów nie ma a autko gaśnie jak jest zimne. Moim sposobem na niedenerwowanie się z powodu gasnącego auta przy porannej pierwszej jeździe jest poruszane się autkiem w granicach 2000 do 2500 obrotów przez pierwszy odcinek drogi. Już nie mam pomysłu jak usunac usterkę jeśli Sławko twierdzi że jego ford nie gaśnie a miał podobny problem prosze o podanie konkretów w celu naprawienia autka...z góry dziękuję
czy słyszałeś o syndromie zaworowym?
Ja słyszałem o tym syndromie. Wina leżała zwykle po stronie złego oleju i popychacze faktycznie padają(nie trzymają cisnienia-luzu).
jeśli Sławko twierdzi że jego ford nie gaśnie a miał podobny problemNie , nie gasnie i nigdy nie gasł. Nie miałem takiego problemu.
freedkaa 23-12-2005, 13:42 A
Wina leżała zwykle po stronie złego oleju co to znaczy zły olej? i co to znaczy że popychacze padają - proszę o dokładną odpowiedz
co to znaczy zły olej?
inny niż fordowski(o parametrach odbiegajacych od fordowskich)
i co to znaczy że popychacze padają - proszę o dokładną odpowiedz
W popychaczach sa zaworki i jesli olej jest o nieodpowiednich parametrach to te zaworki zapychaja się i nie ma przepływu oleju, co powoduje, że za bardzo kasuje sie luz i zawory sie nie domykają(wypalaja się), pozatym nie ma chłodzenia olejem popychaczy.
euzebiusz 09-01-2006, 14:55 mam, podobny problem z tym gasnieciem i tez nie wiem jak to naprawic. Podpowiem jednak,ze u mnie dzieje sie to od momentu kiedy troche przymarzl mi plyn w chlodnicy. Po tej przygodzie wymienilem plyn na nowy ale pojawil sie wlasnie problem gasniecia. dodam jeszcze ze jesli po zapaleniu silnik chodzi troche na benzynie i po chwili przelanczam go na gaz silnik nie gasnie. Nie wiem, moze to jest jakas podpowiedz jak rozwiazac ten problem
Witam drogich forumowiczów.
Właśnie przebrnąłem przez wszystkie posty tego tematu, i cóż, sprawa „gaśnie gdy zimny” dalej jest nierozwiązana – szkoda. Miałem nadzieję, że znajdę tu rozwiązanie, ponieważ objaw ten w moim essim, w tak pięknych okolicznościach przyrody, nasilił się i coraz bardziej mnie denerwuje. Proszę nie traktować mojego zawodu jako argumentu świadczącego, że forum jest bezwartościowe, bo tak nie jest. Znajdują się w nim bardzo cenne informacje, dzięki którym mam nadzieję jesteśmy bliżej „odkrycia” antidotum. Dlatego też chciałbym przedstawić Wam swoją historię, która niestety (bardzo mi przykro) nie rozwiązuje problemu, tylko wniesie kolejny opis objawów tej choroby.
Kupiłem Essiego (1.6 16V 1994 podobno 130tys .km ) we wrześniu 2004. W listopadzie odnotowałem pierwsze objawy „gaśnięcia gdy zimny” przy dojeździe do skrzyżowania. Problem ten występował niezbyt często, tylko gdy był zimny (ostatnie uruchomienie więcej niż 8 godzin - czas w pracy), na zewnątrz było poniżej 10C a skrzyżowanie znajdowało się w odległości od 1min do 3min drogi od momentu uruchomienia silnika. Jeśli było bliżej lub dalej to wszystko było w porządku.
Gdy zimą temperatura spadła poniżej zera problem zniknął. Pojawił się ponownie na – wiosnę i zniknął latem z wyjątkiem, jeśli dobrze pamiętam, jednego sierpniowego poranka, kiedy to było około 10C. Naturalnie, gdy nastała jesień 2005 problem pojawił się ponownie niemalże przy każdym wyjeździe z pracy Essi gasł lub niemalże gasł przy dojeździe do najbliższego skrzyżowania. Jako, że przypadków było naprawdę sporo poczyniłem pewne obserwacje:
Otóż: na pewno gasł wtedy, kiedy samochód się toczył – wciśnięte sprzęgło, noga z gazu. Robiłem próby z hamowaniem i bez, przy różnej prędkości, efekt był ten sam, po wciśnięciu sprzęgła nie utrzymywał obrotów i gasł. Jeśli udało mi się zatrzymać zanim zgasł, to z problemami ponownie wskakiwał na obroty (około 1000). To zachowanie skierowało moją uwagę na czujnik prędkości. Oczywiście nie jako bezpośrednią przyczynę problemu, ale bardziej jako sposób jego eliminacji. Postanowiłem odłączyć ten czujnik i jeździłem przez kilka dni bez czujnika. W tym czasie nie stwierdziłem przypadków gaśnięcia przy dojeździe. Nie mogłem jednak pogodzić ze skutkami ubocznymi tj. z mniejszą skutecznością hamowania silnikiem z powodu nie odcinania dopływu paliwa (zapewne i większym zużyciem paliwa) oraz brakiem zwiększenia wolnych obrotów, gdy samochód się toczy, w związku z tym przy wolnej jeździe na jedynce lub dwójce można było go łatwo zadusić, podczas gdy normalnie automatycznie przyspieszał. Ówczesne porady na forum (silnik krokowy, odma , czy tam inne ruki i zaworki) nie rozwiązały problemu postanowiłem tą wadę ESSIEGO zaakceptować, jeśli nawet nie polubić. I tak: uruchamiałem silnik i czekałem 2 minuty zanim ruszyłem, albo przy dojeździe po wciśnięciu sprzęgła utrzymywałem wyższe obroty naciskając prawą nogą zarówno gaz jak i hamulec ewentualnie ciągnąłem ręczny lub, co było prostsze, po zgaśnięciu przekręcałam kluczyk jeszcze raz.
Nastała tegoroczna zima. Aktualnie problem nie wygląda tak niewinnie jak dawniej. Teraz, jeśli zgaśnie mi na skrzyżowaniu to nie wystarczy przekręcić ponownie kluczyka, bo (...) nie odpali, pomimo że rozrusznik kręci jak szalony. Muszę dać mu z 15 -20 sekund przerwy wtedy chwyci od razu i dalej już jak gdyby nigdy nic wszystko w porządeczku. Tylko wytłumacz to tym, co za mną stoją (no i po co to trąbienie?, po co te nerwy?, te gesty?). Postanowiłem, więc rozgrzewać go przez te 2 minuty na postoju i zająć się ewentualnie odśnieżaniem. I co? (...) po 2 minutach gaśnie, i podobnie jak wcześniej nie da się go bezpośrednio ponownie uruchomić. Trzeb dać mu te 15-20 sekund przerwy. Po tym czasie odpala. Aha cały czas po pierwszym odpaleniu chodzi równiutko, wzorcowo, ma jakieś 1100 do 1200 obr, powoli je zmniejsza do 900-1000 i nagle wer.. wrr… e pou…. gaśnie. Wyjeżdżając do pracy (samochód stoi na zewnątrz pod zadaszeniem) przyjąłem inną taktykę, jechać od razu, bo do pierwszego skrzyżowania z drogą z pierwszeństwem mam 5 km. Niestety złośliwy essi nie chce by go robić w balona i aktualnie zaczął odprawiać inną szopkę. Po około 2-3 minutach od uruchomienia silnika, gdy już jadę, nagle traci moc, więc redukuję na 3, czasami nawet na 2 by utrzymać 2000 obrotów - gaz do deski lub niemalże do deski bo przy pełnym wciśnięciu z silnika dobiega jakiś głośny stukot, kłapanie – zawory?.
Po 30 sekundach do minuty essi zaczyna przyspieszać i wszystko wraca do normy.
Podam jeszcze kilka dodatkowych szczegółów:
- świece wymienione latem (oryginalne platynowe Motorcrafta),
- olej półsyntetyczny SHELL Helix,
- benzyna 95 BP,
- przewody wysokiego napięcia sprawne (nocą nie widać żadnych ulotów)
- kody błędów: 1-1-1 - wszystko OK,
- przyspieszenie 0-100 i 60-100 na 4 biegu 14-16 sekund (a więc trochę więcej niż fabryczne 12),
- oleju do tej pory nie brał, wczoraj dolałem 250ml bo było MIN (od wymiany przejechałem 8000) zauważyłem także, że końcówka fajki świecy w 1 cylindrze jest zaolejona i widać olej w gnieździe świecy, muszę sprawdzić stan uszczelki pokrywy wałków rozrządu, miska olejowa lekko zaolejona, zebrałem palcem jedną kroplę, jednak na miejscu parkingowym (betonowa posadzka) nie widać żadnych wycieków.
- układ wydechowy za wyjątkiem tłumika końcowego fabryczny, chyba wypruję katalizator.
- średnie spalanie zazwyczaj 10.5 - 11l/100km zimą, 9-9.5l latem (głównie dojazd do pracy 8km),
- filtr paliwa i powietrza wymieniony zaraz po zakupie jak i pasek rozrządu, filtr oleju przy każdej wymianie oleju, 2 razy.
- przebieg, któż to wie? aktualnie na liczniku 48000
- silnik krokowy (zawór) wyczyszczony (zresztą był czysty),
- odłączenie przewodu odpowietrzenia skrzyni korbowej powoduje powstanie falowania obrotów, zaworka w tym układzie jeszcze nie sprawdzałem.
- sprężania nie sprawdzałem, ale po odłączeniu każdej kombinacji dwóch wtryskiwaczy silnik na biegu jałowym w dalszym ciągu pracuje, na jednym garze niestety już nie pójdzie.
Ale się rozpisałem - wybaczcie.
Jeśli ktokolwiek mógłby mi pomóc to bardzo proszę.
Po pierwsze do regulaminu zapraszam :!: Jesteś na tyle długo na forum że powinieneś go znać. Edit Assan
Mam dokładnie to samo - kropka w kropkę a pomysłów na rozwiązanie już brak. Może pompa paliwa nie wydala - bo przy kręceniu po zgaszeniu jakby brakowało paliwa.
Witam kolegów moje escorcik takze gasł duzo sie mowi o sadzie lambda a jeszcze wiecej o silniczku krokowym. Ja nic w tym kierunku nie robilem poprostu stwierdzilem ze ten typ tak ma. Przerabialem ten temat juz kilka lat temu. Poprostu przyzwyczilem sie ze odpalilem go szczegolnie w zimie poczekalem az zgasnie i za drugiem razem odpalalem i bylo wszystko w porzadku (no czasmi 3x trzeba bylo ) jezeli nie jestes nerwowy to sie przyzwyczaisz a jak nie to sproboj przeczyscic WD-40 silniczek krokowy wymien sonde lambda. i powinno byc wszystko wporzo. Pzdr
rsmiech
A czy sprawdzałeś czujnik temperatury cieczy chłodzącej? bo może być "kopnięty" i bedzie podawał błędne informacje do sterownika. Nie zaszkodzi zmierzyć ciśnienie paliwa na wtryskiwacze oraz czy nie leją.
Spróbuj zatankować lepszą benzynkę ( 98 )
Może pompa paliwa nie wydala - bo przy kręceniu po zgaszeniu jakby brakowało paliwa.
jak bedzie podawane za duzo paliwa to tez bedzie efekt jak by paliwa brakowało
Czujnik termperatrury sprawdzałem. Jest w porządku, jego charakterystyka rezystancji jest zgodna z tym co piszą w książce, mierzyem dla 3 różnych temperatur cieczy chłodzącej. Czunik termperatury powietrza też działa OK. Co do ciśnienia paliwa to zmierzyłem ciśnieniomierzem do kół i też było tak jak w książce.
Paliwko 98 sprawdzę przy najbliższym tankowaniu.
Co do sondy lambda, to czy 2-3 muinuty (bo wtedy się to zdarza) to nie za mało, by jej wskazania były brane przez komputer pod uwagę?
Jeszcze raz ją sprawdzę.
Dzięki za rady.
Wielkie Sorry dla wszystkich za niecenzuralne słowo w moim poprzednim poście, przepraszam, więcej się to nie powtórzy.
sprawdz jeszcze bezpiecznik od grzałki sondy oraz czy ta grzałka jest sprawna
i jak czy komuś sie udało ???
rrafinski 13-07-2006, 14:12 No właśnie, już chyba wszystko wiem!!!
Powinien sztywno i nie mieć żadnych luzów(powinien być szczelny).
Jak wczoraj odpaliłem zimny silnik, zdjąłem tę gumową rurkę z zaworka i zatkałem palcem, to silniczek malina!!!! chodzi rowniutko (mimo ze całkiem zimny) pięknie bez falowania!!! Wnioskuje wiec że tam ciągnie lewe powietrze, a więc Tomeq, masz tu chyba tez odpowiedz.
Po pierwsze, że nie szczelny zaworek mam, a po drugie jeszcze chyba zepsuty, bo dmuchałem w niego, to w obie strony puszcza swobodnie powietrze i jeszcze cos w nim luźno lata. Teraz musze kupic nowy i uszczelnić go w obudowie. Jakie da rezultaty, to dam znać.
Witam :fcp1 Niedawno nabyłem Escorta 1997 1.6 16V i od początku borykam się z tym problemem. Po przeczytaniu tego wątku sprawdziłem wg powyższego i dokładnie ten sam rezultat - jak zatkam gumową rurkę to silnik nagle zaczyna działać idealnie. Dzisiaj jadę do kumpla i sprawdzę jak wygląda i działa jego dobry zawór odpowietrzenia. Mój jest jakiś dziwnie luźny w środku - grzechotka.... Nowy obecnie około 100zł, ale myślę, że warto jeśli to choler... falowanie ma ustać..... :fcp5 Dodam, że jestem już po wymianie zaworu bocznikowego (300zł). Jeśli wymienię zawór odpowietrzenia i zadziała to napiszę, żeby potwierdzić domysły o jego winie.
Dodatkowo w sklepie nie da się od ręki dostać niestety więc trzeba zamówić - co za tym idzie nie mam możliwości porównania z nowym :fcp11. Przez telefon mi powiedzieli, że nie może puszczać w dwie strony i nie powinno być nic luźne.... Jestem pełen nadziei... :fcp1
Witam.
Ja zawór odpowietrzenia skrzyni korbowej wymieniłem (92 zł w ASO i tylko tam) i silnik dalej gaśnie (oczywiście zimą). Krokowca czyściłem, sonda wymieniona.
To ja też z pytankiem odnośnie zaworu odpowietrzenia skrzyni korbowej.
Escort mk7, 99', 1.6 16v ZETEC, przebieg 66.000 km, instalacja LPG IV generacji ELPIGAZ ELISA.
Ja z kolei borykam się z nieco większym problemem, niż tylko gaśnięcie na zimnym silniku. U mnie, po odpaleniu z rana obroty falują od 1200 do 400 (auto prawie gaśnie), albo w ogóle zgaśnie. Po ponownym odpaleniu dalej wariują obroty. Najgorsze jest, że nie ma możliwości wciśnięcia pedału przyspieszenia, bo wtedy nie wchodzi na obroty, tylko momentalnie zadławia silnik, dusi i słychać intensywne strzały w dolocie. Krótko pisząc - nie da rady absolutnie jechać. Trzeba postać, odczekać 10 minut, aż motor uzyska te 50*C i dopiero jechać. Gdy silnik jest ciepły, wszystko chodzi bez zarzutu. Na gazie również wszystko chodzi bez zarzutu.
Problem dotyczy tylko i wyłacznie silnika zimnego.
Walczę z problemem juz dobry rok, bez rezultatu. Zwiedziłem wszystkich możliwych mechaników w moim mieście, nikt nie był w stanie mi pomóc. Desperackim ruchem oddałem auto 3 dni temu do ASO. Wciąz tam stoi, próbują znaleźć problem, też bez rezultatu. Nie wiem, może jutro w końcu mi oddadzą auto.
Co zostało zrobione:
1. sprawdzona lambda - bez zarzutu
2. sprawdzona pompa paliwa - bez zarzutu
3. sprawdzona jakość paliwa - bez zarzutu
4. nowe świece i przeowdy WN - bez rezultatu
5. wymieniony czujnik temperatury do komputera - bez rezultatu
6. sprwadzona cewka zapłonowa - bez rezultatu
7. sprawdzony i czyszczony krokowiec - bez rezultatu
8. wlany do paliwa środek czyszczący wtryski - bez rezultatu
9 . demontaż i czyszczenie przepustnicy - bez rezultatu
10. sprawdzony czujnik zasysanego powietrza w dolocie - w normie
11. sprawdzony przepływomierz - w normie
12. wpięcie w komputer diagonstyczny - zero błędów.
Dziś rano zadzowniłem do ASO, co tam w sprawie mojego auta i usłszałem tylko w zasdzie jedno - "czy przed montażem gazu były problemy ? jeśli nie, to kiepską ma pan instalację. Chodzi o to, że nie idzie znaleźć żadnych błedów. Wszystkie elementy wydają się być prawidłowe. Ale problem niewątpliwie występuje. Spróbujemy jakoś odłączyć instalację gazową, lub spróbować ją w ogóle pominąć i wtedy sprawdzić pracę silnika".
A może to jednak kurdę to cholerne odpowietrzenie skrzyni korbowej ? Czy Ten układ odpowietrzania, może mieć wpływ własnie na skład mieszanki ? No bo rozumiem, że strzały w dolocie na PB są spowodowane złym doborem powietrza do paliwa ? Czy też ten układ odpowiada np TYLKO za gaśnięcie, a nie strzały i dławienie ?
Czy Ten układ odpowietrzania, może mieć wpływ własnie na skład mieszanki ? tak.
I nie chodzi tu głównie o zaworek, tylko o szczelnosc tego układu.
I nie chodzi tu głównie o zaworek, tylko o szczelnosc tego układu.
I to by pasowało Sławku ? Że w czasie, gdy działa układ odpowietrzania z tym całym podciśnieniem (do czasu aż nie zadziala lambda) podowuje właśnie falowanie i strzały w dolocie, tak ? Zadławienie momentalne po wciśnięciu pedału przyspieszenia ?
Tzn cały mój problem dotyczy lewego powietrza ?
[ Dodano: 2006-07-14, 07:37 ]
Jeśli tak, to jestem cholernie ciekawe, czy ASO samo na to dzisiaj wpadnie !!!! .A może piorunem do nich zadzwonić, żeby to sprawdzili, zanim oddadzą mi NIE ZROBIIONE auto ?
22joker22 14-07-2006, 10:54 ja jestem na 99,9999% pewny, ze gasniecie na zimnym to wina lewego powietrza...
1. glowny winowajca zawor odpowietrzenia skrzyni korbowej i jego obwod (pytanie do fachur: moge zmienic weze gumowe od ukladu odpowietrzenia na inne nieoryginalne kupione np w Castoramie ?? i zalozyc opaski na polaczenia ??) NALEZY ZWROCIC UWAGE NA ODCINEK WEZA OD METALOWEJ RURKI DO KOLEKTORA DOLOTOWEGO
2. elektrozawor biegu jalowego (po wymianie ale na syfny zamiennik problem zniknal, ale pojawil sie problem z obrotami APEL !!! KUPUJCIE TYLKO ORYGINALNE LUB HELLI)
4. myslisz ze masz sprawny elektorzawor bo go wyczysciles ?? a co z uszczelka co jest wcisnieta w kolektor ?? a co z jego rezystancja cewki ?? (wlasnie moze Sławko wiesz jaka powinna byc rezystancja cewki w "krokowcu" ??)
5. i jeszcze pare innych miejsc gdzie lapie falszywe powietrze: przepustnica, listwa itd itd
osobiscie zaczne od wymiany calego ukladu odpowietrzenia skrzyni (ale jeszcze sie pomecze-brak czasu nie pozwala mi zajrzec do silnika)....jeszcze pytanie do ludzi co maja gaz w ZETECU i maja problem z gasnieciem...jakie macie spalanie gazu w miescie ?? tak sie rozpisalem o tym falszywym powietrzy, poniewaz pojechalem na regulacje instalacji a gazownik powiedzial ze zrobil co mogl ale wina wyzszego spalania podwyzszonych obrotow na jalowym i gasniecia na zimnym jest jakas nieszczelnosc.....
moge zmienic weze gumowe od ukladu odpowietrzenia na inne nieoryginalne kupione np w Castoramie ?? i zalozyc opaski na polaczenia ??) odpowiedź brzmi : nie!
musi byc oryginalny dlatego, ze zaraz przy kolektorze ten przewód jest zagiety pod katem 90st. Nieoryginalny załamie sie w tym miejscu. Opaski sa zbedne.
wlasnie moze Sławko wiesz jaka powinna byc rezystancja cewki w "krokowcu" ??) ok 10ohm
No i dostałem telefon z ASO, że mam przyjechać odebrać auto. Niestety, nie znaleziono nic i wyjadę z tym samym, co przyjechałem. AMEN. W takim razie ja już podziękuję temu autko, pójdzie na giełdę.
KriSSo, bez nerwów :) sam zrobisz ;)
KriSSo, bez nerwów :) sam zrobisz
Slaw, jasne że bez nerwów. Ja z tym problemem walczę od hm... maja zeszłego roku. Ile to już minęło ? 14 miesięcy ? Wydałem ogółem na różne diagnostki i wymianę części w związku z kangurem łącznie około 1000 pln. Zjeździłem kilkanaście zakładów mechaniki pojazdowej, w tym ASO. Tym razem dalej nie mam się już do kogo odwołać, bo ASO to serwis najwyższej teoretycznie instancji. Dalej problem nie został rozwiązany. Ja już nie mam ani ochoty, ani siły dalej się w ten sposób męczyć, bo mój zawód to zupełnie inna dziedzina niż mechanika. Autko ma mi służyć i nie robić problemów. W tym układzie sprzedam auto, bo nie mogę nieustannie brać wolnego co parę dni, by zajmować się smochodem. Czas dać sobie spokój. Żeby bylo śmieszniej - auto ma 66.000 km przebiegu !. Kupując je w 2004 roku, z przebiegiem 33.000 km sądziłem, że mam super spokój na co najmniej 3 lata. Cholernie się pomyliłem.
22joker22 14-07-2006, 13:09 KriSSo w pelni sie z toba zgadzam ja kupilem samochod ponad rok temu nie mialem problemow do zimy 2005, problem troche ustapil z przyjsciem lata, ale niebawem przyjdzie kolejna jesien i zima i co...i znowu kangurki, gasniecie na skrzyzowaniach,...mam dosyc hamowania recznym i trzymania go na gazie...kupujac escorta myslalem ze to jest super przesiadka z seicento, ale sie pomylilem (w ostatniej chwili zrezygnowalem z essiego 1.8 16V, a z tego co czytam to uzytkownicy tych silnikow nie maja takich problemow)...juz wielokrotnie rozwazalem mysl sprzedania escorta ale odzywaja sie wzgledy ekonomiczne....w zeszlym roku placilem za niego 12tys a teraz to on pewnie nawet 8tys nie jest wart biorac pod uwage stan polskiej gieldy samochodowej
swoja droga nic nie piszesz o tym zaworku odpowietrzenia skrzyni i jego obwodzie, moze fachury w ASO wogole nie brali tego pod uwage
No ja ze swoim trzy lata walczyłem :) W sumie same bzdety i połowa niepotrzebnie(brak znajomosci tematu). Teraz jestem zadowolony. Dwa lata meczyłem sie bo wywaliłem kata i szukałem przyczyn(a szkoda mi było kasy na nowego i załozyłem strumienice).
Panowie, macie super auta. przyczyna jest zapewne jakas pierdółka.
KriSSo, odbierz auto, załóż nowy temat i dokładnie opisz co sie dzieje. Szkoda, ze wczesniej nie dałes o sobie znać bo w zeszłym roku byłem w okolicach Szczecina(miedzywodzie) i cos bysmy wykombinowali.
22joker22, Twojego tez da sie zrobić :)
Tylko spokój i cierpliwość oraz nie wydawanie kasy zbednie nas uratuje :D
Dobrze, jeszcze raz opiszę problem w osobnym wątku.
rrafinski 18-07-2006, 06:54 Witam to znowu ja :fcp1 Przeczytałem wszystkie informacje, które się pojawiły od mojego ostatniego posta z 2006-07-13. Podaję nowe wiadomości :fcp1 ...
Zamówiłem w Fordzie oryginalny zawór odpowietrzenia. Miał kosztować 70zł, a przy odbiorze się okazało że jednak 93zł.... trudno pomyślałem sobie - zawór ten to była moja ostatnia deska raturnku bo kolejnych pomysłów już brak, a przede wszystkim chęci wydania kolejnej kasy...
Co zauważyłem - od dołu (od strony dziurek) zaworka jest taka niby uszczelka/podkładka która była w o wiele lepszym stanie niż w moim starym; nowy też grzechota, ale chyba jest w nim jakaś sprężynka, bo grzechota lekko i element w środku jest dobrze dociskany; też puszcza w dwie strony powietrze przy zamkniętym, ale jest to o wiele mniej niż w starym.
Założyłem go wczoraj wieczorem, test został dopiero rano przeprowadzony, kiedy normalnie na starym zaworku było szaleństwo zimnego silnika na wolnych obrotach... Może jeszcze za wcześnie żeby świętować, bo muszę sprawdzić przez kilka dni..... ALE PROBLEM ZNIKŁ! Dzisiaj rano BEZ ŻADNYCH PROBLEMÓW ANI FALOWANIA, odpaliłem i jest jak ta lala :fcp2 ... sprawdzę przez kilka kolejnych dni, ale powtórzę bo się bardzo cieszę: falowanie obrotów znikło na dzień dzisiejszy całkowicie, także dławienia się na zimnym przy wciśnięciu gazu nie ma :fcp1
Podsumowanie wykonanych napraw:
1. Najpierw czyszczony zawór bocznikowy oraz styki jego i sondy lambda (150zł)
2. Nic się nie zmieniło
3. Nie ma to nic wspólnego, ale musiałem wymienić rozrząd i pompę wody bo ciekła, dodatkowo, a także boczny pasek wielorowkowy (500 + 150 + 120)
4. Silnik chodzi ciszej i kulturalniej, ale oczywiście problem falowania nie znikł
5. Wymiana zaworu bocznikowego - 300zł
6. Spalanie zmalało i jest mocniejszy, ale falowanie pozostało.
7. Wymiana zaworu odpowietrzania skrzyni korbowej - 93zł
8. Wygląda na to, że to w końcu był ten właściwy element do wymiany - bo problem falowania wydaje się być nieaktualny :fcp1
Dodam, że gumowe węże są w dobrym stanie, a test zatkania wężyka i zaworka przyniósł oczekiwany efekt natychmiastowego ustania falowania - co skłoniło mnie do wymiany zaworka odpowietrzania.
To by było na tyle, po weekendzie potwierdze (mam nadzieję) definitywny koniec falowania.... :fcp1
ja zrobiłem test "pisaka" tzn zatkałem pisakiem .. ta "fajkę"
i ok :((
mam nadzieje , ze żaden elektrozawór nie siedzi :(
puki co zamówiłem to jajco za 95 zł
i kij czekam na niego i na poprawna pracę silnika z rana - od razu wtedy do gaziaza coby zmienił próg przełączenia na lpg z powrotem z 2200 na 3000 rpm
pozdrawiam i mam nadzieje na poprawę
Witam.
rrafinski mialeś się odezwać czy manewr z zaworkiem odpowietrzania skrzyni korbowej to jest to.
Czekam na te wieści. pozdr.
Test pisaka sprawdza się pięknie ale to rozwiązanie tymczasowe.
po analizie wielu spraw , problemów z kangurem ( szarpaniem na zimnym pb)
wymieniłem zaworek odpowietrzania ( przewietrzania skrzyni korbowej)
i kangur znikł ................................. !!!!!!!!!!!!!!
na 1000%
ale okazuje sie ze silnik gasnie ( na ciepło ) ( lpg i bp )
jak dodam gaz i puszcze
( nie zdarzy wrócic na obrotki ) ( na zaworku który ma "kangura " ajest w miare ok tz obrotki spadna do ok 500 i sie dzwignie .,
dzisiaj przeczysciłem krokowca za pomocą wd40
0 poprawy wiec wole kangura i nie gasniecie
co powiecie ?? na mój problem - krokowiec padł ?
dodam ze kiedys z obrotkami na ciepło było ok tzn nie gasł ale niekiedy utrzymywał 3000 obr .
teraz ........... prosze o diagnoze
na mój problem - krokowiec padł ? tak, nie ma siły otworzyć się, za wolno reaguje. jak wewnątrz sie zasyfi, to nie idzie go dobrze wyczyścić.
wymieniłem zaworek odpowietrzania ( przewietrzania skrzyni korbowej)
i kangur znikł ................................. !!!!!!!!!!!!!!
na 1000%
Czyli co ? mam wymieniać w ciemno zaworek odpowietrzenia skrzyni korbowej ? I będę miał w końcu po problemie ? :D
KriSSo
Nic innego Ci nie pozostało.Jeżeli sprawdziłeś już wszystko co Ci wcześniej podpowiadano to tylko ten zaworek może mieć jeszcze coś na sumieniu.
A sprawdzałeś już rano "test pisaka"?
pozdr
P.S. Podziwiam Cię za cierpliwość do tego forda
A sprawdzałeś już rano "test pisaka"?
Nie, jeszcze nie sprawdziłem.
P.S. Podziwiam Cię za cierpliwość do tego forda
Właśnie sęk w tym, że powolutku zaczyna się kończyć. Myślę nad zmianą auta, tylko kurdę z kasą cienko. Gdyby mój es miał ABS, dwie poduchy i klime, to wybaczyłbym mu wszystko. A tak, zastanawiam się, czy nie zmienić essa na essa, ale tym razem w TD i z klimą, bo zaczynam coraz bąrdziej nie cierpieć upałów.
na mój problem - krokowiec padł ? tak, nie ma siły otworzyć się, za wolno reaguje. jak wewnątrz sie zasyfi, to nie idzie go dobrze wyczyścić.
czyli wymiana ???? czy nocna kąpiel ? w nafcie ect?
czy nocna kąpiel ? w nafcie ect?mozna spróbować, ale nie w nafcie, bo nafta nie rozpuści tego syfu. Nie wiem czym(mozna rozpuszczalnikiem od farb na rdze, bo ładnie rozpuszcza) tak aby nie uszkodzic, tej gumowanej membrany w srodku.
Pewnie wymiana, ale nie powiem tego na 100%. Musisz sam zdecydować.
A próbował ktoś podejść do tematu od strony przepływki?
Jak można sprawdzić czy przepływka jest dobra?
Proszę o jakąś podpowiedź.
A próbował ktoś podejść do tematu od strony przepływki?
Jak można sprawdzić czy przepływka jest dobra?
Proszę o jakąś podpowiedź.
wystarczy poszukać. Jest taki dział, gdzie jest to opisane.
silver76 28-07-2006, 06:55 O co chodzi z tym testem pisaka? :fcp5
Acha, już qmam :fcp2 . Tylko u mnie kiedyś falował na zimnym, teraz jest odwrotnie, na zimno chodzi ładnie, a jak jest gorący, szczególnie w takie upały jak teraz, to bardzo faluje, ale tylko na PB, na gazie już lepiej. Cóż, zrobie ten teścik, może coś wykaże :) .
22joker22 28-07-2006, 08:48 O co chodzi z tym testem pisaka? :fcp5
rano przed odpaleniem zdejmij waz z zaworu odpowietrzenia skrzyni i zatkaj go np. pisakiem osobiscie polecam stara swiece samochodowa :fcp2 jezeli masz sprawnego "krokowca" i silnik odpali normalnie nie bedzie sie dusil krztusil szarpal tzn ze masz zawor do wymiany
Sadze ze ten post bedzie odpowiedzia na wiekszosc pytan zwiazanych z gasnieciem silnika gdy jest zimny,
falowaniem obrotow, mala
moca w czasie jazdy, ubywaniem plynu chlodniczego,slaba kompresja w silniku,
zapachem benzyny w srodku samochodu oraz min. duzym spalaniem.
W moim fordzie wszystkie te usterki wystepowaly i wszystkie zostaly
usuniete poprzez wymiane dwoch zaworow wydechowych (byly wypalone) oraz uszczelki pod glowica. Jesli ktorys z forumowiczow
ma w/w objawy, polecam sprawdzic kompresje w silniku. U mnie nie bylo właściwego ciśnienia na 2 i 3 cylindrze.
Pozdrawiam
a za co tu przepraszać ???
po to jest fotum co by sie dzielić spostrzezeniamu - puki co u mnie coraz gorzej autko podchodzi pod 200 tys ( 99700)
wiec . krokowiec umiera .. :( bede mial kase to qpie bo regeneracja nic nie dala
Moj samochod tez ma przejechane okolo 200tys, bodajze cos 191, i silnik krokowy wcale nie jest zepsuty ;) A co konkretnie Ci sie dzieje w aucie?
ano nie zaleznie od zasilania silnika ( bena czy lpg) obrotki po wyluzowaniu spadaja do 500 i potem wracaja do 950 .
dodatkowo mam uszkodzony zaworek odpowietrzania skrzyni korbowej ..(mam zakupiony nowy) sprawdzałem i silnik z rana na zimno nie gasnie ale po chwili gasnie od razu na benie i na gazie nie ma różnicy ! dlatego , ze krokowiec (wg mnie) ma już jakies opory i nie zdaży w odpowiednim czasie dawkować powietrzem dlatego te jaja
troszke to chaotycznie napisałem , ale do pracy sie zpieram pa
22joker22 25-08-2006, 11:39 witam, jedyne co ci moge le-mar doradzic i jezeli zanosisz sie z wymiana "krokowca" to dopoki go nie zmienisz zerwij lak ze sruby na krokowcu i podnies mu lekko obroty to nie bedzie ci gasl jak zimny a co do gazu to musialbys wyregulowac na parowniku bo prawdopodobnie jak zawor odpowietrzenia byl uszkodzony to ci instalke wyregulowali pod wieksze dawki powietrza teraz poprostu nie wydala, ot taka moja teoria
zerwij lak ze sruby na krokowcu i podnies mu lekko obrotyUprzejmie prosze o nie pisanie nieprawdy :!:
Ta sruba zmienia tylko i wyłacznie charakterystyke zaworu.
Do regulacji wolnych obrotów słuzy ECU. Tam jest zaprogramowana wartośc wolnych obrotów i ECU bedzie wszystkim sterował, czym sie da, aby utrzymać zadana wartośc.
22joker22 28-08-2006, 10:26 Ta sruba zmienia tylko i wyłacznie charakterystyke zaworu.
chyba juz na ten temat dyskutowalismy, ta sruba zmieni charakterystyke zaworu ale nie w sensie elektronicznym tylko mechanicznym...wg mnie jezeli juz jest stwierdzone ze zawor nie dziala poprawnie a narazie nie zanosi sie na zmiane to mozna taki manewr przeprowadzic do czasu zmiany "krokowca" na nowy, napewno pomoze a raczej nie zaszkodzi
pozdrawiam
ta sruba zmieni charakterystyke zaworu ale nie w sensie elektronicznym tylko mechanicznym...wg mnie jezeli juz jest stwierdzone ze zawor nie dziala poprawnie a narazie nie zanosi sie na zmiane to mozna taki manewr przeprowadzic do czasu zmiany "krokowca" na nowy, napewno pomoze a raczej nie zaszkodzi
pozdrawiamzgadza sie, ale nie pisz prosze, ze słuzy do regulacji wolnych obrotów, ok ;)
22joker22 28-08-2006, 20:52 zgadza sie, ale nie pisz prosze, ze słuzy do regulacji wolnych obrotów, ok ;)
jak zwykle konkretny :fcp29
pozdrawiam
wiec jeszcze zadam ostatnie pytanie . : czy kupic oryginał ?
czy ( domyslam sie ze cena ok 200 PLN za nowy to podróbka) podróbkę ( o ile występują)
lookaash 29-08-2006, 00:15 Ja mam pytanie odnośnie "silniczka krokowego". Czy ten grzybek w pozycji spoczynkowej w środku powinien całkowicie uszczelniać kanalik w którym się znajduje? Po położeniu go na stole i zalaniu rozpuszczalnikiem rozpuszczalnik ten przedostał sie do do komory grzybka. Nadpęknięta harmonijka raczej nie jest tu powodem.
BTW - jaki zakres ruchu pownien mieć grzybek??
Czy ten grzybek w pozycji spoczynkowej w środku powinien całkowicie uszczelniać kanalik w którym się znajduje? Nie.
22joker22 29-08-2006, 13:43 wiec jeszcze zadam ostatnie pytanie . : czy kupic oryginał ?
czy ( domyslam sie ze cena ok 200 PLN za nowy to podróbka) podróbkę ( o ile występują)
omijaj z daleko wynalazki z allegro za 200zl....tylko oryginal, lub oryginalny helli bo przeciez oni robia dla forda :fcp14 mozesz kupic helli bo w zestawie powinna byc uszczelka wciskana w kolektor dolotowy
pozdrawiam
rrafinski 11-09-2006, 09:15 Witam.
rrafinski mialeś się odezwać czy manewr z zaworkiem odpowietrzania skrzyni korbowej to jest to.
Czekam na te wieści. pozdr.
Test pisaka sprawdza się pięknie ale to rozwiązanie tymczasowe.
Witam ponownie i przepraszam, że to tak długo trwało - chciałem jednak sprawdzić wszystko na wyjeździe urlopowym dokładniej.
Potwierdzam zniknięcie falowania oraz gaśnięcia silnika (po wymianie zaworu odpowietrzenia). W końcu z przyjemnością wsiadam rano do samochodu :fcp2 ....
Jeśli będę mógł jeszcze w czymś pomóc to piszcie, najlepiej na email.
[ Dodano: 2006-09-11, 10:23 ]
[quote="le-mar":2mgabt9y]na mój problem - krokowiec padł ? tak, nie ma siły otworzyć się, za wolno reaguje. jak wewnątrz sie zasyfi, to nie idzie go dobrze wyczyścić.
czyli wymiana ???? czy nocna kąpiel ? w nafcie ect?[/quote:2mgabt9y]
Witam!
Miałem podobny problem - auto było słabe, było większe spalanie, momentami szarpało, bardzo często "wieszały się" obroty na 2500-3000... - szukałem winnego przy okazji falowania. Po wymianie krokowca problem znikł (wieszanie, słabości, spalanie). Oczywiście falowanie znikło dopiero po wymianie zaworu odpowietrzenia :)
dodam tyle że u mnie to samo - + wymiana krokowca !! :(
ale jest ok i też z przyjemnoscią wsiadam z rana do auta
polecam "test" pisaka przed wydatkami , oraz przeczyszczenie przepływomierza
może ktoś zrobić foto tego odpowietrzenia silnika
nie mogę go znaleźć .
Z góry dziękuje za pomoc .
może ktoś zrobić foto tego odpowietrzenia silnika są umieszczone na forum, wystarczy poszukać :!:
mankut84 19-12-2006, 20:45 czy ktos wie gdzie znajduje sie zawór skrzyni korbewej w 1.8 16V . Jakies zdjecie lub opis bardzo prosze . Bo umnie obrorty faluja gasnie na zimny . bylem u wielu mechaników i zaden nic nie poradzil a korkowy dziala , przepustnica tez swiece wymienione przewody dobre i mysle ze to moze byc zawor skrzyni korbowej tylko nie chce juz jedzic do mechanikow i mize sam sprobowac a nie wiem gdzie sie znajduje
witam w celu sprawdzenia zaworka w silniku 1.6 EFI CVH mam zatkac ktory z wyjsc/wejsc w plastikowym zaworze??
Damianos 13-01-2007, 23:46 witam
mialem problem z gasnieciem gdy zimny.
wczoraj zmienilem zaworek odpowietrzania skrzyni korbowej. Stary byl troszke inny niz ten nowy.jakis moze ciut mniejszy i troszke sie w srodku roznil
Dzis wsiadam, jade i nie ma gasniecia :fcp2 inaczej autko sie zachowuje przy schodzeniu z obrotow. W tygodniu dalsze testy, ale podejrzewam ze oplacalo sie wydac te okolo 140zl.:)
Wiele było postów apropos tego zaworka, ale że ten był najdłuższy to postanowiłem kontunuować ten wątek.
Dzisiaj wyjąłem tenże zaworek, był cały w oleju a wręcz można powiedzieć, że w żwirze. Sądzę, że on jest przyczyną zjawiska, że samochód na zimnym silniku przy gwałtownym dodaniu gazu najpierw spada obrotami a potem dopiero się wkręca. Taka dziura, której wykres gdzieś wstawiał Slawko. Jednak nie mogłem sprawdzić czy przepuszcza powietrze bo bałem się, że jak zdejmę tą rurkę w kształcie L to już jej nie założe bo się urwie pokruszy albo cuś. Jak zatem przekonać się, czy zaworek jest do śmieci bez przedmuchiwania? Dotykając palcem czułem, że tam w środku część się porusza- dość lekko, nie wiem jaki opór powinna ona stawiać, no i troche słychać grzechotanie.
Czy poprostu wyjąć go zostawić żeby wisiał i sprawdzić na zimnym silniku czy będzie się dławić, czy jakieś inne tajemne metody?
radekbox 21-04-2007, 18:05 ja tez mam ten zaworek do wymiany, ale czekam na fundusze :fcp23
sam zaworek wsadz tam gdzie byl, a ta rurke gumowa w ksztalcie L zatkaj szczelnie np, swieca, pisakiem, lub lekko wkrec srube do srodka i wtedy go odpdal (na zimnym) i zobacz czy jest zmiana, u mnie jak tak zrobie to jest wszystko oki.
po prostu ta sprezynka w tym zaworku jest luzna i przepuszcza caly czas powietrze, a nie tylko wtedy, kiedy wytworzy sie cisnienie w skrzyni.....
ten zaworek zawsze bedzie w oleju, wiec sie tym nie przejmuj, sprobuj go wykapac pozadnie w benzynie, moze cos pomoze, jesli nie to nowe sa po ok 90zl :fcp22
Obawiam się przed wyjmowaniem tego zaworka z tej gumowej rury bo jest twarda i moze sie pokruszyć czy popękać.
radekbox 21-04-2007, 19:09 ja tez sie balem, jak go wyciagalem, ale teraz jeden ruch i zaworek z rurka wyciagniety, tylko ze moja guma jest w super stanie....
jak chcesz sie dowiedziec, to musisz delikatnie sprobowac ja sciagnac
Jak zatem przekonać się, czy zaworek jest do śmieci bez przedmuchiwania?opisywałem dokładnie jak powiniene sie zachowywać.Dotykając palcem czułem, że tam w środku część się porusza- dość lekko, nie wiem jaki opór powinna ona stawiać, no i troche słychać grzechotanie. W fabrycznie nowym jest dokładnie tak samo.
Zrób tak jak napisał radekbox, zatkaj ta rurke "L".
zaworek umyj w czystej benzynie i bedzie jak nowy.
Co do tej "dziury" i dławienia, to kwestia ustawienia przepustnicy i charakterystyki krokowca oraz szczelnosci układu dolotowego.
RedPower 08-05-2007, 20:13 Witam
Mam ten sam problem z odpalanie co wszyscy (prawie) ;)....
Jutro z rana wymieniam ten zawór odpowietrzenia skrzyni korbowej i zobaczymy czy będzie lepiej....
Jeśli chodzi o problem u niektórych z falującymi obrotami lub samo rosnącymi obrotami to miałem ten problem i po wyczyszczeniu krokowca problem znikł....
Jeśli ktoś nie wie gdzie jest ten zawór odpowietrzenia to pokazuje na swoich fotkach...
(miejsce zaznaczone na żółto na zdjęciu)
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/thumb_silnik-1_8_16V_1996r_.jpg (http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/silnik-1_8_16V_1996r_.jpg)
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/thumb_zaw%F3r.jpg (http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/zaw%F3r.jpg)
radekbox 08-05-2007, 21:22 zaworek i zdjecia
http://motonews.pl/forum/?op=fvt&t=183353&c=45&f=20
mariuszdr1 16-05-2007, 20:21 Rozbierałem ten zaworek i wiem jak działa.
Aby go sprawdzić po wymontowaniu należy prostokątne denko od spodu docisnać za pomocą cienkiego przedmioty tak aby zagnieść sprężynkę. Następnie należy próbować wciagać powietrze. Jak przepuszcze to jest do wymiany. Niektórzy robili próbę dmuchajac w niego. To bzdura.
Tak się go nie sprawdzi. W kolektorze dolotowym jest ssanie więc metalowy tłoczek w zaworku zamyka go. To że lata sprężynka to nie świadczy o uszkodzeniu , ona niczego nie domyka , lecz odwrotnie ma odbić tłoczek po zaniku ssania w kolektorz. W zaworze nie ma elementów z gumy bądz innych tworzyw sztucznych. Można go umyć w rozpuszczalniku ale jak przepuszcza powietrze to nic to nie da. Utrata szczelności powoduje falowanie wolnych obrotów oraz chwilowym zadławieniem silnika w zakresie do 2500 obrotów. Dalsze wytarcie tłoczka moze powodować nagłe gaśnięcie silnika przy małych obrotach
RedPower 18-05-2007, 15:49 A więc tak kierowcy :-) Wymieniłem dzisiaj ten zaworek i zobaczymy jutro rano czy coś to dało.....
Różnice jakie zaobserwowałem między starym, a nowym zaworkiem są następujące:
W nowym przy potrząsaniu prawie w ogóle nie słychać tego grzechotania co w starym, latanie tego czegoś w środku jest znikome.
Najbardziej szczegółową rzeczą którą zauważyłem to to, że jeżeli odwrócimy nowy i stary zaworek do "góry nogami" to w nowym ta taka czarna "blokada" nie opada jak to się dzieje w starym zaworku w którym obniża się ona o jakąś 1/3......
Na fotce pokazuje właśnie tą "blokadę" (stary zaworek)
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/thumb_DSC00602.JPG (http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/DSC00602.JPG)
Ta czarna "blokada" po odwróceniu ma być "sztywna".
Jak coś jutro z rana napisze czy auto w ogóle zmieniło reakcje przy odpalaniu na zimno.
Ps.
Więc moge śmiało powiedzieć, że wydane 90zł na zaworek nie poszło w błoto. Wsiadam rano odpalam, i normalnie poczułem tą przyjemność, że auto nie zgasło :)
Witam. Troszkę odświeżam temacik :)
Mam z moim Essim problem taki jak wszyscy. Falowanie obrotów na zimnym silniku, aż do zgaśnięcia. Wymieniłem już sondę lambda, co zdaje się nie było zbyt dobrym posunięciem, bo nie zauważyłem zmiany. Szczęście w nieszczęściu, że nie wydałem sporej kasy na oryginał, choć to i tak marne pocieszenie. Jutro, korzystając z porad w tym temacie, biorę się za ten zawór odpowietrzenia skrzyni korbowej. Na początku zrobię ten mały teścik i zobaczę jak się silnik będzie zachowywał. Kiedy już sprawdzę co i jak, to poinformuję o wynikach. Mam nadzieję, że to w końcu pomoże, bo ostatnio na mój samochód zacząłem mówić "złom", na co sobie chyba nie zasłużył, a ja zamierzam nim troszkę pojeździć. Oby się udała akcja z tym zaworkiem :fcp2
[ Dodano: 11-11-2007, 11:16 ]
No więc zrobiłem "test pisaka". Z wyniku nie jestem zadowolony, gdyż jest dobry, ale tylko jeżeli patrzeć na ten wynik pod kątem sprawności zaworka odpowietrzenia skrzyni korbowej. Czy z pisakiem w tym przewodzie, czy bez, samochód zachowuje się tak samo, czyli źle :fcp6 Już nie wiem co go boli. Na benzynie obroty falują jakby mniej niż na LPG, ale jednak falują, ale samochód nie zgaśnie jak w przypadku pracy na gazie. Szkoda, że to nie ten zaworek, bo miałbym problem z głowy, nawet za cenę tych ~90PLN.
Kto ma jeszcze jakieś pomysły, jak rozwiązać ten problem? Krokowiec był wymieniany - żadnych rezultatów (tak mówił mi ojciec, który jeździł tym samochodem wcześniej). Sonda wymieniona - zmian nie stwierdzono. Zaworek sprawny. Kable WN i świece w stanie dobrym. Reset kompa zrobiony. Te falujące obroty są nieodłączną częścią tego auta już dość długo.
Czy może łapać gdzieś "lewe" powietrze? Jeśli tak, to gdzie?
Da się jakoś w ogóle ten problem rozwiązać, czy raczej powiedzieć sobie, że ten typ (ZETEC) tak ma i nauczyć się z tym żyć? :fcp13
Banan112 09-12-2007, 17:52 Witam, przeczytałem prawie wszystko na forum na temat gaśnięcia silnika zaraz po zapaleniu na zimnym. Miałem dokładnie to samo-gasną zimny zaraz po zapaleniu, falowały obroty, palił jak chciał, coś go ewidętnie zamulało-. I w końcu podkusiło mnie zmierzyć mu kompresje i co się okazało, na pierwszym i drugim 4, a na trzecim i czwartym 10. Zalałem go olejem i to samo, byłem pewien że to głowica!!!! Zrobiłem całą głowice, tzn były wypalone gniazda zaworów, trzy zawory krzywe i większość nieszczelnych. Był to niemały kosz ale teraz jest wszystko ok!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dopisuję się do tematu.
Mi pomogła wymiana sparciałej rurki odpowietrzenia skrzyni korbowej (od strony kolektora ssącego).
http://strony.aster.pl/skolmi/korbowa.JPG
Wcześniej bez skutku wymieniony "krokowiec", zaworek odpowietrzenia skrzyni i czujnik temperatury.
A ja zawsze pisze/mówie aby sprawdzac wszystko dokładnie :fcp13 :fcp13 :fcp13
[ Komentarz dodany przez: Skolmi: 21-12-2007, 21:20 ]
Cicho :fcp4 :fcp26
Skolmi, A czy to chodzi o tę rurkę co wychodzi od filtra powietrza (na dole filtra co jest ta mała gąbka) do silnika ??
radekbox 23-12-2007, 00:26 A czy to chodzi o tę rurkę co wychodzi od filtra powietrza (na dole filtra co jest ta mała gąbka) do silnika ??
to jest rurka , ktora idzie od kolektora ssacego az pod termostat
waldek.p1 23-12-2007, 07:10 Witam ja tez dołączm do banan112 to samo miałem powymienialem wszystko i dalej nic wreszcie zmierzyłem cisnienie i na 1,2,4 po 13 a na 3 było 7 zecvzywiscie niemały koszt ale wszystko jest ok.Pozdrawiam
Wymiana rurki pomogła na 2 dni :fcp8
Wymiana rurki pomogła na 2 dni no to teraz cisnij tych magików co jeszcze zrobili, bo cos dziwnie to wyglada. Sprawdź czy nie spadła ta rurka.
emilek001 02-01-2008, 07:56 Witam
Kurcze też to musze sprawdzic bo mam takie same objawy silnik gaśnie zimny a jak troche pochodzi i temp. skoczy to już jest ok. Czyli zrobie test pisaka gdzieś kiedyś czytałem o tym
Pozdrawiam i szcześliwego nowego roku
opelek316 03-01-2008, 16:18 Witam , mi pomogla wymiana 'czujnika halla ' + kable WN i swiece oczywiscie
Pozdro
A czy to chodzi o tę rurkę co wychodzi od filtra powietrza (na dole filtra co jest ta mała gąbka) do silnika ??
to odma.
Ja miałem to samo. "Kangurka" :) rurka odpowietrzenia skrzyni korbowej spadła. włożyłem na miejsce i śmigam:)
opelek316, Ty masz delikatnie inny silnik a o tym że inny układ zapłonowy i paliwowy nie wspomnę
opelek316 03-01-2008, 22:04 Racja , chodziło mi o sam temat "zimny silnik gaśnie" :fcp4
Damianos 29-03-2008, 20:55 witam
czy mozliwe ze po roku zaworek znowu padl?
mam objawy identyczne jak rok temu, dzis wogole wyjalem ten zaworek, i zaslepilem go i jutro bede patrzyl co sie bedzie dzialo. Dziwne bo latal tak samo luzno jak stary ktory wczesniej mialem, a pamietam ze po kupnie nowego nie latalo tam w srodku tak mocno.
czy mozliwe ze po roku zaworek znowu padl?
raczej nie
Damianos 30-03-2008, 09:02 czy mozliwe ze po roku zaworek znowu padl?
raczej nie
a jednak wszystko wskazuje na to :fcp15
dzis rano specjalnie wstalem by to sprawdzic i by temperatura byla najnizsza jeszcze. no i na skrzyzowaniu na ktorym zawsze gasnie nie zgasl, na nastepnym tez, i pozniej rowniez...
i teraz mam bardzo wazne pytanie
czym grozi jazda z zatkanym czyms zaworkiem? ma to jakis wplyw na silnik? koniecznie musze juz go wymienic?
a jednak wszystko wskazuje na to :fcp15
dzis rano specjalnie wstalem by to sprawdzic i by temperatura byla najnizsza jeszcze. no i na skrzyzowaniu na ktorym zawsze gasnie nie zgasl, na nastepnym tez, i pozniej rowniez...
mylisz sie. przeczytaj co napisałes ponizej
z zatkanym czyms zaworkiem?
nie zatkałes zaworka, tylko cału układ odpowietrzania silnika. Nie wiem, gdzie dokładnie zatkałes, ale masz uszkodzenie pomiedzy tym zatkaniem a silnikiem.
radekbox 30-03-2008, 10:25 pamietajmy , ze test pisaka nie gwarantuje 100% diagnozy zaworka. on przepuszcza powietrze w dwe strony i jesli bedzie gdzies na dwoch wezykach jakas mala nieszczelnosc i zatka sie zaworek wtedy eliminujesz dodatkowe powietrze z samego zaworka a tam gdzie jest mala dziurka dalej zaciaga i dlatego mogl przestac gasnac (ta mala dziurka na wezyku moze dawac tyle powietrza co ten sprawny zaworek) i dlatego mozesz miec taki efekt....
jesli nie masz szczelnego ukladu to zatykanie mozna sobie darowac
Damianos 30-03-2008, 10:39 [quote]
a jednak wszystko wskazuje na to :fcp15
dzis rano specjalnie wstalem by to sprawdzic i by temperatura byla najnizsza jeszcze. no i na skrzyzowaniu na ktorym zawsze gasnie nie zgasl, na nastepnym tez, i pozniej rowniez...
mylisz sie. przeczytaj co napisałes ponizej
z zatkanym czyms zaworkiem?
nie zatkałes zaworka, tylko cału układ odpowietrzania silnika. Nie wiem, gdzie dokładnie zatkałes, ale masz uszkodzenie pomiedzy tym zatkaniem a silnikiem.[/quote:300mn491]
to co mam dalej robic?rozumiem ze jakos posprawdzac wezyk idacy od zaworka..
wlozylem stary zaworek ktory w tamtym roku wymienilem i jego zatkalem.Patrzac na poczatku na oba, nowy nie roznil sie niczym od starego, tak samo lataly w srodku te jego elementy, a pamietam ze roznice po zakupie byly. Ktos wyzej napisal ze w nowym nie uszkodzonym w srodku nie powinno nic tak latac...
czym grozi jazda z zatkanym calym ukladem odpowietrzania?
czy nowy, czy stary, w środku bedzie latać.
Sprawdź/wymien rurke gumowa, która zaczyna sie pod cewka, a kończy przy kolektorze ssącym. Jesli masz plsatikowy kolektor, to ta rurka pada tuz przy kolektorze ssacym. Tam jest takie zagiecie pod katem 90* i to na tym zagieciu pada. Rurka bedzie cała, ale na tym kolanku bedzie sie "zasysaC" i blokować przepływ.
witam ja tez mam ten silniczek i chyba nie ma czegos takiego
brajdak, Ty nie masz zeteca. A to dotyczy zeteca.
Witam. czy ktoś może mi powiedzieć gdzie znajduje się zawór odpowietrzenia skrzyni korbowej w escorcie 1,4 96r, jakoś nie moge znależć
corneliusab 22-09-2008, 16:07 Niestety zaczyna sie zimno robic, mnie i mojego essiego dostapil zaszczyt :fcp2 gasniecia na zimnym. Poczytalem watki nt. temat, a ze ten jest w sumie najobszerniejszy wiec postanowilem i ja sie do niego dopisac. Mianowicie sytuacja jest znana wiekszosci z forumowiczow wiec nie bede sie rozpisywal nt. temat. Interesuje mnie tylko rozmieszczenie tych gumowych wezykow i lacznika metalowego, bo w sumie patrzac na silnik nie wiele tam widac, gdyz jest wieksza czesc tego ustrojstwa schowana pod termostatem i modulem zaplonowym, dlatego tez zrobilem pogladowe zdjecia jak moim zdaniem i wyobrazeniem to wyglada i chcialbym zeby ktos naniosl poprawki na te same zdjecia bo napewno sie myle :fcp1 poniewaz nie widzialem w calosci tych gumowych wezy jak rurki metalowej. Generalnie to chce wyjac gumowy waz z zaworka i zrobic tzw. "test pisaka" i tutaj moje pytanie. Jesli zaslepie ten gumowy wezyk od strony zaworka i auto nie bedzie gasnac to oznacza to uszkodzenie zaworka, a jesli bedzie gasnac dalej to uszkodzenie ktoregos wezyka gumowego ewentualnie metalowej rurki? Pytanie drugie: najlepiej jest najpierw zdjac od strony zaworka, a od strony rurki np nie sciagac czy lepiej odwrotnie (moze ma to jakies znaczenie? Zabiore sie za to w ten weekend jesli padac nie bedzie dlatego bylbym wdzieczny jesliby ktos udzielil mi odpowiedzi do tego weekendu. Za wszystkie sugestie z gory dzieki.
Zdjecia pogladowe:
Mniej wiecej jak mi sie wydaje uklad wezy gumowych i rurki metalowej:
http://img392.imageshack.us/img392/2138/kopievon22092008003br1.th.jpg (http://img392.imageshack.us/my.php?image=kopievon22092008003br1.jpg)http://img392.imageshack.us/images/thpix.gif (http://g.imageshack.us/thpix.php)
Miejsce montazu zaworka:
http://img242.imageshack.us/img242/7582/kopievon22092008mr9.th.jpg (http://img242.imageshack.us/my.php?image=kopievon22092008mr9.jpg)http://img242.imageshack.us/images/thpix.gif (http://g.imageshack.us/thpix.php)
Druga czesc weza gumowego (wyglada jakby wchodzil gdzies w glowice ale pewny nie jestem - kiepskie dojscie)
http://img66.imageshack.us/img66/1475/kopievon22092008001xg7.th.jpg (http://img66.imageshack.us/my.php?image=kopievon22092008001xg7.jpg)http://img66.imageshack.us/images/thpix.gif (http://g.imageshack.us/thpix.php)
Pozdrawiam
radekbox 22-09-2008, 19:02 a po co chesz czekac do weekendu, przeciez to 5 sekund roboty
tam, gdzie masz zaworek, ciagniesz do gory (jesli bedzie sparciala rurka, to przy wyciaganiu moze peknac, jesli jest w dorym stanie to nic jej sie nie stanie)
najpierw wyciagasz od strony zaworka rurke (zaworek wyskoczy razem z nia) a potem z drugiej strony.
tak naprawde nie trzeba robic zadnego testu pisaka. wystarczy jedynie obrocic zaworek i zobaczyc, czy pod wplywem grawitacji ta zapadka w nim opadnie (jesli opadnie to znaczy, ze sprezynka w srodku juz padla i zaworek do wymiany).
jesli jednak zrobisz ten test pisaka i dalej bedzie gasl, to musisz sprawdzic szczelnosc wszystkich rurek wychodzacych/wchodzacych do kolektora ssacego.
potem posprawdzac sonde, rezystencje czyjnikow temp. powietrza i cieczy...
uszczelki przepustnicy, kolektora ssacego, wtryskow, kolektora wydechowego
jesli dalej nic to dobrze jest podjechac pod kompa, a potem to juz jedynie popychacze hydrauliczne... :fcp5
wystarczy jedynie obrocic zaworek i zobaczyc, czy pod wplywem grawitacji ta zapadka w nim opadnie (jesli opadnie to znaczy, ze sprezynka w srodku juz padla i zaworek do wymiany).Bardzo ciekawa teoria :fcp2 Jak kupowałem nowy zaworek do Focusa (jest identyczny jak do Escorta,żeby było jasne) to właśnie tak opadała ta zapadka (działał jak grzechotka) więc co,nowy też był walnięty?
radekbox 22-09-2008, 20:55 ona nie moze sobie opasc kiedy zachce (np. jedziesz po nierownosciach i zapatka sobie lata - ona przeciez dziala na podcisnienie)
ja wlasnie jak mialem walniety ten zaworek to, gdy mocniej przyspieszalem i wjechalem w jakas wieksza nierownosc to czuc bylo szarpniecie, kupilem nowy zapadka po obroceniu nawet nie drgnie - problem zniknal.
oczywiscie w srodku ma grzechotac ale ta zapadka nie moze sobie latac, jak chce (przynajmniej u mnie nie lata :fcp1 )
corneliusab 22-09-2008, 23:45 a po co chesz czekac do weekendu, przeciez to 5 sekund roboty
No moze i tak ale ja potrzebuje moje autko codziennie, a na cieplym silniku lapy nie mam zamiaru tam wkladac, w weekend nie pracuje wiec i bez auta sie moge obejsc jakby cos sie stalo nieprzewidzianego np. ukryszyl sie przewod, zawsze bede mial czas na wymyslenie czegos.
tam, gdzie masz zaworek, ciagniesz do gory (jesli bedzie sparciala rurka, to przy wyciaganiu moze peknac, jesli jest w dorym stanie to nic jej sie nie stanie)
najpierw wyciagasz od strony zaworka rurke (zaworek wyskoczy razem z nia) a potem z drugiej strony.
Wlasnie o to mi chodzilo jak to ma wygladac. Dzieki
tak naprawde nie trzeba robic zadnego testu pisaka. wystarczy jedynie obrocic zaworek i zobaczyc, czy pod wplywem grawitacji ta zapadka w nim opadnie (jesli opadnie to znaczy, ze sprezynka w srodku juz padla i zaworek do wymiany).
Tu jest tez problem bo w sumie ile postow tyle i pomyslow na sprawdzenie zaworka i teraz badz madry, ktory jest ten prawidlowy :fcp1
jesli jednak zrobisz ten test pisaka i dalej bedzie gasl, to musisz sprawdzic szczelnosc wszystkich rurek wychodzacych/wchodzacych do kolektora ssacego.
potem posprawdzac sonde, rezystencje czyjnikow temp. powietrza i cieczy...
uszczelki przepustnicy, kolektora ssacego, wtryskow, kolektora wydechowego
jesli dalej nic to dobrze jest podjechac pod kompa,
Dobrze wiedziec, dzieki
a potem to juz jedynie popychacze hydrauliczne... :fcp5
Tego wolalbym uniknac bo w DE to bedzie napewno nieoplacalne i przekroczy wartosc auta.
Pozdrawiam
ona nie moze sobie opasc kiedy zachce (np. jedziesz po nierownosciach i zapatka sobie lata - ona przeciez dziala na podcisnienie)
ja wlasnie jak mialem walniety ten zaworek to, gdy mocniej przyspieszalem i wjechalem w jakas wieksza nierownosc to czuc bylo szarpniecie, kupilem nowy zapadka po obroceniu nawet nie drgnie - problem zniknal.
oczywiscie w srodku ma grzechotac ale ta zapadka nie moze sobie latac, jak chce (przynajmniej u mnie nie lata :fcp1 )Przestań bo jakieś herezje wypisujesz.Po pierwsze na zapadkę działa podciśnienie już od momentu odpalenia silnika,więc nic nie będzie podskakiwać na dzurach.Jak widzę nadal twierdzisz że kupiłem uszkodzony zawór odpowietrzenia skrzyni :fcp9 dodam tylko że kupowałem w serwisie Forda
radekbox 23-09-2008, 06:36 ja tez kupowalem w sklepie fordowskimi i u mnie zapdka ani drgnie (trzyma ja spezynka w srodku)...
moze akurat moje rozumowanie jest zle, ja tylko pisze, co zaobserwowalem, kiedy porownywalem stary i nowy zaworek u siebie
ja mysle tak: zawor ma ta zapadke na srodku, a po bokach mamy jeszcze 6 malych dziurek, na ktore ta zapadka nie ma wplywu i przepuszcza caly czas powietrze.
normalnie powietrze przechodzi przez te male dziurki, a dopiero kiedy to cisnienie wytworzy sie wieksze (te male dziurki nie sa w stanie odprowadzac juz takiej ilosci powietrza) w gre wchodzi ta wlasnie zapadka i cisnienie wypycha ja.
ale wiesz, moze jest jakas granica ile ta zapadka po obroceniu tego zaworka moze sie przesuwac, tego nie wiem, wiem tylko tyle, ze u mnie w nowym sie nic nie przemieszcza.
viewtopic.php?p=380343#p380343 (http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?p=380343#p380343) parę postów powyżej Slawko, chyba zęby zjadł na tych zaworkach
corneliusab 23-09-2008, 17:03 Wracajac do tematu, czy jezeli zdejme waz gumowy z zaworka i go zatkam, a powiedzmy auto nie bedzie gasnac oznacza to uszkodzenie owego zaworka, a jezeli bedzie gasnac to oznacza uszkodzenie weza/y gumowego/ych ewentualnie tej rurki metalowej? No i w koncu jak sprawdzic i stwierdzic majac wyjety ow zaworek czy jest on uszkodzony czy nie.
Pozdrawiam
radekbox 23-09-2008, 18:27 jezeli przestanie to najprawdopodobniej zaworek, jesli nie, to cala reszta wchodzi w gre, o ktorej wspomialem wczesniej
corneliusab 23-09-2008, 18:30 jezeli przestanie to najprawdopodobniej zaworek, jesli nie, to cala reszta wchodzi w gre, o ktorej wspomialem wczesniej
To fajnie oby przestal po zatknieciu weza :fcp2 W sobote sie zabiore za to wiec dam znac potem co i jak w trawie piszczy.
Pozdrawiam
radekbox 24-09-2008, 14:10 zrobilem zdjecie starego i tego nowego
http://img402.imageshack.us/img402/5687/81063888rb0.th.jpg (http://img402.imageshack.us/my.php?image=81063888rb0.jpg)http://img402.imageshack.us/images/thpix.gif (http://g.imageshack.us/thpix.php)
ta zapadka na nowym po prawej stronie zaznaczona strzalka, jest na samej gorze, w starym ona wpadla juz do srodka (sprezynka juz w nim nie trzyma)
takze jak wyciagniesz swoj w weekend to zobacz wlasnie jak to wyglada.
(sorry za jakosc zdjec ale nie mam aparatu pod reka)
corneliusab 24-09-2008, 17:14 AKurat jakosc zdjecia nie jest tak istotna, wazne zebym wiedzial o co biega w temacie. A jezeli chodzi o ta rurke metalowa pod termostatem i modulem zaplonowym to jak ona jest tam mocowana jakbym chcial ja tez wymontowac? Trzeba obudowe termostatu sciagac czy jak to wyglada? Tak to jest tam schowane, ze nic nie widac.
Pozdrawiam
ten po prawej jest prawidłowy. Odwrócony do góry nogami(czyli tak jak na zdjęciu) nie ma prawa samoistnie opuścić tego grzybka, musi dolegać do tej powierzchni z dziurkami. Dopiero jak ncisniemy, to powinien dać sie ugiąć, a po zwolnieniu nacisku wrócić do pozycji wyjsciowej, czyli dotykać denka.
radekbox 24-09-2008, 18:23 ten po prawej jest prawidłowy. Odwrócony do góry nogami(czyli tak jak na zdjęciu) nie ma prawa samoistnie opuścić tego grzybka, musi dolegać do tej powierzchni z dziurkami. Dopiero jak ncisniemy, to powinien dać sie ugiąć, a po zwolnieniu nacisku wrócić do pozycji wyjsciowej, czyli dotykać denka.
jawohl :fcp1
walsnie to probowalem wyjasnic ASSAN-owi ale chyba tego nie zrozumial :fcp5
AKurat jakosc zdjecia nie jest tak istotna, wazne zebym wiedzial o co biega w temacie. A jezeli chodzi o ta rurke metalowa pod termostatem i modulem zaplonowym to jak ona jest tam mocowana jakbym chcial ja tez wymontowac? Trzeba obudowe termostatu sciagac czy jak to wyglada? Tak to jest tam schowane, ze nic nie widac.
teraz dobrze nie przypominam sobie ale CHYBA jest ona zamocowana na jedym torxie - nie ma sensu jej ruszac
No to fajnie,wygląda na to że są dwa rodzaje zaworków.I w Fokusie i w Escorcie zaworki nie miały i nie mają tych dziurek i ta zapadka lata lużno,zaworek na zdjęciu jest inny.Jak znajdę to zrobię fotkę (nie będę wyciągał z auta bo dostęp do niego mam straszny)
Assan, ja miałem i ten co kupiłem jest identyczny z tym po prawej stronie zdjęcia. Ten po lewej jest troche inny.
Owszem ten grzybek luźno lata, ale jak potrzęsiesz tym zaworkiem
corneliusab 24-09-2008, 22:43 Sam jestem ciekaw jak moj wyglada :fcp1 , jak go wymontuje to zrobie fotke i wtedy porownamy.
Pozdrawiam
Slawko, kurde nie jestem kretynem :fcp7 Wiem co mam i miałem w aucie,to co ja kupiłem jest zupełnie inne po pierwsze plastykowe i nie ma tych 6 otworkow dookoła po drugie wszystko w srodku lata i dopiero od jakiegoś momentu zaczyna działać sprężyna
Ale Assan, nie jesteś kretynem.W focusie może byc zupełnie inny zaworek, ja pisze tylko jaki miałem i jaki kupiłem. Był na 100% metalowy.
Bardzo mozliwe , ze są dwa rodzaje.
Z tego co piszesz, ze nie ma tych otworków to musi działać tak jak opisujesz. Nasze maja otworki i sposób działania jest zupełnie inny.
corneliusab 25-09-2008, 08:08 Na tej aukcji http://moto.allegro.pl/item404610472_za ... scort.html (http://moto.allegro.pl/item404610472_zawor_odpowietrzania_skrzyni_korbowe j_ford_escort.html) wyglada on jak metalowy, w kazdym razie napewno ma male otworki dookola duzego. Pociesze Was w DE on kosztuje w serwisie forda 29,97? i tez trzeba go zamawiac, mnozac powiedzmy przez 3,30zl daje 98,91zl. Znowu w serwisie forda w gdansku kosztuje 92zl i nawet maja na miejscu, a w prywatnym sklepie oryginal 105zl. I jakos nikt nie potrafi powiedziec jak dziala nowy, poprostu mysle, ze nie chca powiedziec bo stowka droga nie chodzi. :fcp2
Pozdrawiam
Slawko, W Escorcie też miałem plastykowy,jak kupowałem to wyrażnie było napisane na opakowaniu Escort/Focus/Mondeo a kosztował 8 ? :fcp3
Assan, ale my zyjemy w Polsce i ten zaworek kosztuje w przeliczeniu na ? ok 30? i jest metalowy, dokładnie taki jak na zdjęciu.
Wychodzi na to, ze są dwa rodzaje tego ustrojstwa i maja zastosowanie w zalezności od kraju. Byc moze metalowy, nie zdawał egzaminu przy -40 stopniach :D
radekbox 25-09-2008, 20:12 najwazniejsze ze samochod dobrze chodzi :fcp2
corneliusab 27-09-2008, 12:40 No to jestem po "tescie pisaka". Waz gumowy zatkany sruba od strony zaworka i samochod nie gasnie i trzyma obroty na zimnym ok 1200obr/min. Wczesniej po odpaleniu chwile potrzymal 1200obr/min. potem spadly mu na ok 900 pochodzil ok minuty do poltorej i gasl. Zrobilem fotki zaworka i weza gumowego, poza tym waz jest caly, nie jest pekniety, ten drugi waz gumowy rowniez. Teraz jaki wniosek z tego? To wina tego zaworka, ze gasnie skoro na zatkanym wezu nie gasnie i trzyma obroty na zimnym? I jeszcze jedno, jak odwroce zaworek do gory kolami :fcp1 to ta nazwijmy to zapadka w srodkowym otworze wpada do srodka, w ogole to cos w srodku jest dosc ciezkie przy potrzasaniu i sobie luzno lata, patrzac na zaworek od strony montazu weza gumowego widoczny jest jakis trzpien, ktory jak sadze jest polaczony z ta zapadka, bo jak zaworek odwracam czy ruszam to rusza sie on wprost proporcjonalnie. Gdy zaworek lezy na boku to trzpien rowniez lezy, zielonego pojecia nie mam jak to powinno dzialac, wdmuchiwanie czy zasysanie powietrza przy zamknietym zaworku czy otwartym, czy od przodu czy od tylu jest to bez roznicy, powietrze swodnie przechodzi. Gdy mialem odpalone auto i przytkalem palcem zaworek wyczuwalne bylo lekkie wypychanie powietrza ze skrzyni korbowej. A tak apropos zaworek jest metalowy i ma male dziurki dookola duzego otworu od dolu.
http://img364.imageshack.us/img364/2881/27092008zp0.th.jpg (http://img364.imageshack.us/my.php?image=27092008zp0.jpg)http://img364.imageshack.us/images/thpix.gif (http://g.imageshack.us/thpix.php)
http://img219.imageshack.us/img219/4739/27092008001fs1.th.jpg (http://img219.imageshack.us/my.php?image=27092008001fs1.jpg)http://img219.imageshack.us/images/thpix.gif (http://g.imageshack.us/thpix.php)
http://img219.imageshack.us/img219/4659/27092008004yi6.th.jpg (http://img219.imageshack.us/my.php?image=27092008004yi6.jpg)http://img219.imageshack.us/images/thpix.gif (http://g.imageshack.us/thpix.php)
Pozdrawiam
radekbox 27-09-2008, 18:46 moim zdaniem jest on do wymiany, tak jak w porownaniu moich zdjec, ktore wczesniej dalem.
ta zapadka w srodku bedzie zawsze latac na boki ale nie moze latac gora/dol, bo po to jest przeciez ta sprezynka w srodku. (robi sie cisnienie w skrzyni korbowej i zapadka jest wpychana glebiej w zaworek, cisnienie spada to sprezynka ladnie cofa ta zapadke z powrotem.
ale wiesz, to Twoje 90zl i decyduj sam :fcp26
corneliusab 27-09-2008, 22:27 Jezeli chodzi o kase to nie taka tragedia te 30?, a jak nie kupie to sie nie przekonam :fcp1 Niestety nie mam zadnego znajomego co ma escorta i moglbym od niego ten zaworek podmienic. Narazie pojezdze z zatkanym przewodem i poobserwuje. Jak kupie nowy to dam znac czy pomoglo. Dzieki za rady,
Pozdrawiam
lukastob 30-09-2008, 19:13 Witam wszystkich, jestem nowy na forum poniewarz sledze od niedawna temat gasnacego mk6(bg+lpg), u mnie zaczeło sie niedługo po wymianie termostatu, najpierw gasł zaraz po odpaleniu gdy był zimny,
teraz nawet gdy jest rozgrzany to gasnie ale tylko na biegu jałowym, zdecydowalem sie napisac bo po przeczytaniu waszych postów odnośnie odpowietrzania i felernego zaworka zrobiłem test pisaka ale bez pisaka :) tzn wyjąłem zaworek i tą rurkę i pozwoliłem zasysać mu powietrze i wiecie co...
przestał gasnąć chodzi na luzie prawie idealnie jedynie troszkę falują obroty, ale to nic bo przecież przestał gasnąć - eureka!
no i zgłupiałem bo gdy zatkam tą ssącą rurkę czyli robie to co powinien zrobić sprawny zaworek, jeśli dobrze zrozumiałem wasze posty, to auto gaśnie :(
Spotkaliście sie już z czymś takim ?
Pozdrawiam
radekbox 30-09-2008, 22:12 Witam wszystkich, jestem nowy na forum poniewarz sledze od niedawna temat gasnacego mk6(bg+lpg), u mnie zaczeło sie niedługo po wymianie termostatu, najpierw gasł zaraz po odpaleniu gdy był zimny,
teraz nawet gdy jest rozgrzany to gasnie ale tylko na biegu jałowym, zdecydowalem sie napisac bo po przeczytaniu waszych postów odnośnie odpowietrzania i felernego zaworka zrobiłem test pisaka ale bez pisaka :) tzn wyjąłem zaworek i tą rurkę i pozwoliłem zasysać mu powietrze i wiecie co...
przestał gasnąć chodzi na luzie prawie idealnie jedynie troszkę falują obroty, ale to nic bo przecież przestał gasnąć - eureka!
no i zgłupiałem bo gdy zatkam tą ssącą rurkę czyli robie to co powinien zrobić sprawny zaworek, jeśli dobrze zrozumiałem wasze posty, to auto gaśnie :(
Spotkaliście sie już z czymś takim ?
Pozdrawiam
a sprawdz rezystencje na czujniku cieczy od kompa i wskazania sondy (wydaje mi sie, ze go zalewa)
i tez krokowiec do sprawdzenia, bo moze padl i nie daje tyle powietrza, co trzeba na jalowym i dlatego, jak ta rurke nie zatkalales to nie gasl
lukastob 02-10-2008, 19:56 Witam ponownie,
Radekbox dziękuje bardzo za odpowiedz,
sprawdziłem wszystko co sie dało domowymi sposobami, napięcie na czujniku cieczy ok, sonda tez pokazuje zmieniające się napięcie, TPS ok, krokowiec wyczyszczony chodzi lekko, rez cewki ok 10 Om, sprężyna odbija,
po przyłożeniu do krokowca napięcia 12V lekko sie przesuwa chociaż nie wiem czy wystarczająco bo tak w ok 1/4 całego zakresu środkowego otworu, test pisaka daje odwrotny rezultat
kody migowe dają błąd 122(jeśli to TPS to chyba standard na wyłączonym silniku) oraz 157 czyli MAF na którym faktycznie jakieś dziwnie małe napięcie tzn. nie dochodzi nawet do 0.8V i niewiele sie zmienia
po wyczyszczeniu bez zmian zauważyłem tylko że jeden rezystorek jest ładny błyszczący (ok. 20 Om) a drugi troche nierówny i jakby matowy szary (ok. 20k Om) nie mam pojęcia czy to dobrze czy zle
z drugiej strony po odłączeniu wtyczki bez poprawy i zastanawiam się czy wogóle MAF może mieć tak znaczący wpływ ze silnik gasnie na jałowym czy jeszcze coś innego ?
Pozdrawiam
lukastob, test pisaka polega właśnie na zatkaniu tej rurki i silnik powinien pracować dobrze,jeśli gaśnie to ewidentnie jest coś zrąbane :/
radekbox 02-10-2008, 21:04 posprawdzaj wszystkie rurki gumowe idace od kolektora ssacego
no i czujniki na silniku, moze jakis podaje zle dane do ECU, sproboj poodlaczac niektore... (nie wszystkie naraz)
lukastob 09-10-2008, 07:07 Wydaje mi sie ze posprawdzalem juz wszystko co sie dalo, szarpnalem sie nawet na wymiane krokowca co dalo jedynie taki rezultat ze na gazie na biegu jalowym pracuje w miare rowno i nie gasnie,
niestety na benzynie jest dalej lipa, a z tymi rurkami to jest tak ze jak cos odlacze i pozwole zasysac lewe powietrze to dopiero jest troche lepiej czyli nie gasne ale troche faluja obroty
chyba trzeba bedzie udac sie do jakiegos fachowca, znajomi "fachowcy" :) sugeruja padniety komp !?, ja dalej podejrzewam MAFa o ile ma on znaczacy wplyw na czas otwarcia wtryskow na biegu jalowym bo tego niewiem, ale szkoda mi na kolejny wydatek ktory niewiadomo czy poprawi moja sytuacje, tylko z drugiej strony ciekawe ile krzyknie fachowiec, moze jak w anegdocie:
"za srubke 1 zl, a za to ze wiedzialem gdzie wkrecic 500" :)
pozdrawiam
corneliusab 09-10-2008, 08:46 Jestem po obserwacjach u siebie, caly czas jezdze z zatkanym przewodem od strony zaworka, natomiast zaworek siedzi na swoim miejscu, olejem nie chclapie mi nigdzie z niego, w filtrze powietrza tez oleju brak. Objawy sa conajmniej dziwne i rozne, mianowicie silnik raz mi gasnie na zimnym jak wczesniej, czasem nie gasnie wcale i trzyma obroty, a czasem potrafi zgasnac i trzy razy, nadmieniam ze waz mam caly czas zatkany. Jestem juz glupi i nie mam zielonego pojecia co jest grane, na poczatku jak go zatkalem to jakies 3 dni bylo wsio w porzadku, a potem jak napisalem roznie, raz tak, a raz siak. W sobote odetkam waz i pojezdze troche zas bez na calkiem odetkanym zobacze co bedzie sie dzialo.
Ma ktos moze jakies sugestie i rady, co moglbym jeszcze sprawdzic?
Pozdrawiam
corneliusab 11-10-2008, 12:29 Sorry, ze tak post pod postem pisze ale nie ukrywam, ze chcialem go podbic :fcp1
Dzis sciagnalem calkiem ten waz gumowy od zaworka, po odpaleniu silnik glupieje. Wchodzi od razu na 2000obr. po czym za moment spada na 500obr i zas zaraz wchodzi na 2000. Zrobil tak 3 razy po czym zgasl, po ponownym odpaleniu bylo to samo, z tym ze zrobil tak dwa razy i zgasl. Wyczyscilem narazie zaworek i zalozylem waz tak jak fabyka przewidziala. Ale nurtuje mnie jedna rzecz, silnik po nagrzaniu nie reaguje kompletnie na odpiecie kostki z przeplywki, chodzi normalnie na wolnych obrotach i wchodzi normalnie na obroty tak jak z podpieta kostka. Tak ma byc czy powinien zgasnac albo np "kulawo" pracowac :fcp9 Silniczek krokowy po odpieciu na wolnych kostki z niego, silnik od razu gasnie, czyli reakcja dobra ale jak z tym przeplywomierzem :fcp9
Pozdrawiam
radekbox 11-10-2008, 14:47 1. po odetkaniu weza od zaworka odpowietrzenia powinien od razu zgasnac, a nie jak u Ciebie sie zastanawiac
2. po odpieciu przeplywki u mnie przez sekunde silnik inaczej chodzi, a potem tak jak wczesniej. niektorzy mowili, ze u nich nie ma zadnej roznicy, jak odepna go...
a co w ogole wyeliminowales??
corneliusab 11-10-2008, 15:18 1. po odetkaniu weza od zaworka odpowietrzenia powinien od razu zgasnac, a nie jak u Ciebie sie zastanawiac
Ja zrobilem tak, ze najpierw wyjalem waz, a potem odpalilem ale jutro w takim razie zrobie odwrotnie, najpierw odpale a potem sciagne waz, i wtedy zobacze czy zgasnie od razu czy bedzie kombinowal.
2. po odpieciu przeplywki u mnie przez sekunde silnik inaczej chodzi, a potem tak jak wczesniej. niektorzy mowili, ze u nich nie ma zadnej roznicy, jak odepna go...
Jak odpialem kostke z przeplywki przy pracujacym silniku to moze przez ulamek sekundy bylo wyczuwalne lekkie "zajakniecie" silnika ale potem juz normalnie. Tak jak napisalem doslownie ulamek sekundy to moze byl.
a co w ogole wyeliminowales??
Napewno to nie jest krokowiec, bo nawet mi sie obroty nie zawieszaja, jw. po odpieciu kostki z niego od razu gasnie. Raczej napewno nie bedzie to tez przeplywka, bo z tego co czytalem w archiwalnych postach i z tego co ty napisales reakcja mojej jest dobra. Jedynie co mi na mysl przychodzi to musialbym chyba pomierzyc ten czujnik, ktory daje dane do kompa nt. temp. plynu chlodniczego i powietrza, a takze sonde ale z tym to musze do kumpla podjechac bo nie mam miernika. No i gdzie sa te czujniki od plynu i powietrza tez nie wiem, bede musial poszukac, no i jak je pomierzyc, czy na cieplym czy nazimnym, a moze tak i tak. Mysle, ze gdzies na forum w jakis archiwalnych postach znajde.
Na koniec miesiaca jak kaska przyjdzie pojade do forda zamowic nowy zaworek odpowietrzania, az sam jestem ciekaw czy cos to pomoze.
Pozdrawiam
radekbox 11-10-2008, 16:01 od plynu czujnik jest w obudowie termostatu wkrecony od gory
od powietrza - u Ciebie jest metalowy kolektor, to bedzie wkrecony gdzies w kolektor
jesli gasnie Ci na zimnym to pomierz tylko na zimnym, jaka ma rezystencje. W ksiazce sam naprawiam bedziesz mial podane, jak ma byc.
corneliusab 11-10-2008, 16:43 radekbox wielkie dzieki, no mam jeszcze aluminiowy kolektor, czujnik od plynu to wiem, ze w termostacie jest wkrecony tylko nie wiedzialem ktory ale ten od powietrza do bym musial poszukac bo kompletnie pojecia nie mam gdzie mialbym go szukac. Rezystancje sa w ksiazce to juz widzialem, jeszcze raz dzieki.
Pozdrawiam
corneliusab 13-10-2008, 08:41 Pomierzylem tylko czujnik plynu chlodniczego bo do tego od zasysanego powietrza to nie ma wcale dojscia od gory, jest tyle nic, udalo mi sie tylko kostke z niego zdjac ale o pomiarach to mozna zapomniec, tylko z kanalu albo podnosnika. Wracajac do czujnika od plynu chlodniczego to pomiar na calkowicie zimnym, stanym po nocy silniku bylo 53,6 kOm, temp. otoczenia ok. 10st., w/g instrukcji jest:
przy 0st. 89-102 kOm
przy +20st. 35-40 kOm
przy +40st. 15-18 kOm
przy +60st. 7-8,5 kOm
przy +100st. 1,9-2,5 kOm
Odpalilem silnik i poczekalem az troche sie nagdrzeje, wskazowka na desce doszla do poczatku pierwszego pola, czyli troche sie ruszyla, czujnik po pomiarach pokazywal 14,9 kOm, zas odpalilem auto, poczekalem az wskazowka dojdzie do konca tego samego pola czyli do poczatku NORMAL na desce, po pomiarach czujnik pokazywal 5,5 kOm. W/g mnie czujnik chyba jest uwalony ale prosze o potwierdzenie, ewentualnie jak go jeszcze sprawdzic. Przeciez na poczatku pierwszego pola silnik nie ma temp ok 40st a na koncu pola przed poczatkiem pola NORMAL ok 80st.
Jeszcze jedna rzecz, po pierwszym pomiarze zostawilem czujnik odlaczony od kostki, silnik zapalil i mial wyzsze obroty, gdy kostke podpiolem to silnik jakby skonfrontowal to z tym co podaje czujnik i zmniejszyl obroty.
Co myslicie nt. temat.
Pozdrawiam
radekbox 13-10-2008, 13:19 a moim zdaniem czujnik jest jednak oki.
corneliusab 13-10-2008, 13:33 Kurde juz sam nie wiem co jest grane, po czym radekbox to wnioskujesz, ze jest ok :fcp9 W sumie termostat powinien w/g instrukcji otwierac sie przy jakis 88st. wiec to moze byc poczatek pola NORMAL na desce ale pewnosci nie ma, a przy 99st powinien sie wlaczac wentyl, u mnie wlacza sie gdy wskazowka jest w polowie literki M, najlepiej to byloby zmierzyc rezystancje i temperature plynu. Zrobie jeszcze tak, ze rano odlacze kostke z czujnika temp. plynu i zobacze jak sie wtedy silnik zachowa na zimnym.
Pozdrawiam
radekbox 13-10-2008, 21:16 1. na zimnym pokazuje dobrze, wiec ani go nie zalewa, ani nie daje za malo paliwa
a Ty masz problem na zimnym, wiec to na pewno nie on.
co do wskazan na cieplym to ja bym nie opieral sie na wskazaniach wskazowki na desce, bo to jest tylko do orientacji, tak jak wskaznik paliwa czy predkosci
corneliusab 27-10-2008, 16:20 Wlasnie wymienilem ten nieszczesny zaworek :fcp2 , w piatek zamowilem w serwisie forda, a dzis juz dzwonili, ze moge odebrac, koszt w DE 29,71?.
Troche zdjec pogladowych nowego:
http://img411.imageshack.us/img411/9204/27102008uf1.th.jpg (http://img411.imageshack.us/my.php?image=27102008uf1.jpg)http://img411.imageshack.us/images/thpix.gif (http://g.imageshack.us/thpix.php)
http://img352.imageshack.us/img352/2977/27102008001ep6.th.jpg (http://img352.imageshack.us/my.php?image=27102008001ep6.jpg)http://img352.imageshack.us/images/thpix.gif (http://g.imageshack.us/thpix.php)
W nowym jedyna roznica jest to, ze srodkowy otwor, gdzie jest ta "zapadka" ma wymiar 10,5mm, natomiast w starym bylo 8mm, pozostale wymiary dokladnie takie same. Nie wiem czy bedzie to mialo jakis wplyw na prace silnika, czy moze ford cos poprawil zwiekszajac ta srednice, sie zobaczy. Generalnie w planie mam rozpilowanie starego, chce zobaczyc jak on wyglada w srodku, zrobie wtedy fotki i wrzuce tutaj.
radekbox miales racje piszac, ze zapadka w zaworku nie powinna wpadac sama do srodka jak sie odwroci zaworek "do gory kolami", w nowym nie wpada, mozna ja ugiac np. palcem. Jezeli chodzi o dzwiek przy potrzasaniu nim, to brzeczy tak samo czy nowy czy stary. W kazdym razie nowy jest tez metalowy, a nie jak ktos pisal plastikowy.
Zamontowalem go doslownie przed chwila, takze za kilka dni zdam relacje co i jak, jak sie silnik zachowa.
Pozdrawiam
Kacper__79 27-10-2008, 20:00 Witam!
Miałem takie objawy jak zimny gaśnie a potem falujące obroty i jeździłem sobie tak prawie dwa lata (przyzwyczajenie). Był czyszczony i krokowy i przepływomierz i nic nie dało. Ale czytając tem wspaniały temat sprawdziłem ten zawór odpowietrzania skrzyni korbowej tylko na ciepłym silniku jak falowały obroty to zdjąłem tą gumową rurkę z zaworka i przytkałem palcem i falowanie ustało. I kupiłem sobie ten zaworek 95zł (miesiąc temu) wymieniłem i po sprawie . Zimny po odpaleniu ile by nie stał to nie gaśnie tylko trzyma obroty i na ciepłym silniku obroty nie falują.I pomyśleć ze sobie tak dwa lata śmigałem.. W starym zaworku jak dmuchałem,powietrze przelatywało sobie w obie strony tak samo bez oporów , natomiast w nowym też w dwie strony przelatywało ale jak się trochę silniej dmuchnęło od strony tej "zapadki" to już przytykało i ona też sobie lużno lata ale nie opada tak nisko.
Więc dzięki wielkie wszystkim za opisy w poście bo teraz jeszcze większa przyjemność z jazdy eskorcikiem
Pozdrawiam
corneliusab 01-11-2008, 13:47 Obiecalem odpisac wiec odpisuje: mianowicie po wymianie zaworka na nowy oryginalny jest o niebo lepiej ale nie do konca dobrze. Czasami niestety jeszcze potrafi zgasnac albo probuje to zrobic obroty spadna na jakies 500 a potem wracaja na 1200, a czasami pieknie trzyma obroty, w kazdym razie wiecej razy ladnie chodzi i juz mnie to cieszy. Co jeszcze moglybm zrobic w tej sprawie, sprawdzic, ew. wymienic zeby bylo juz ok :fcp9
Radekbox dzieki za Twoja pomoc jak i innym forumowiczom :fcp1 :fcp29
Pozdrawiam
radekbox 01-11-2008, 15:18 nie ma sprawy :fcp29
jesli wszystkie czujniki sprawdzisz i szczelnosc ukladu wydechowego i dolotowego, to potem trzebaby bylo zagladnac do skrzynki bezpiecznikowej, a na koncu cisnienie oleju-popychacze, zawory :fcp5
corneliusab 01-11-2008, 16:38 nie ma sprawy :fcp29
jesli wszystkie czujniki sprawdzisz
wszystkie tzn, jakie masz na mysli :fcp9 Wiem, ze powinienem jeszcze ten od zasysanego powietrza.
i szczelnosc ukladu wydechowego
To ma cos do rzeczy (mam mala dziurke przed ostatnim tlumikiem) :fcp2
i dolotowego
Tu sie domyslam, ze uszczelki, przeplywke, przepustnice i weze podcisnienia
to potem trzebaby bylo zagladnac do skrzynki bezpiecznikowej
Hmm, a co w skrzynce mialbym szukac :fcp9
a na koncu cisnienie oleju-popychacze, zawory :fcp5
No tego tu juz raczej napwno nie bede robil bo sie poprostu nie oplaca, ew. ciesnienie oleju mozna zmierzyc.
Pozdrawiam
radekbox 01-11-2008, 17:07 zrob tak, zeby wszysto bylo szczelne, zeby nie bylo potem , ze bedziesz grzebal niewiadomo gdzie, a rozwiaznie jest gdzies "na wierzchu".
wszystko, czy nie pekl gdzies kolektor, wydechowy, dolotowy, uszczelki, regulator cisnienia na listwie, na listwie, czy uszczelki nie puszczaja, wszystkie rurki idace z kolektora do reszty urzadzen itp, itd.
wszystkie kable od czujnikow, czy gdzies nie sa uszkodzone , wszystkie masy...
skrzynka czesto w essach pada, moze cos przeklamuje... jakis zimny lut
szczerze mowiac, chyba nie znalazlem osoby, ktora sie wziela za skrzynke, dala do przelutowania lub zabrala sie za to sama i nie odczula poprawy, lub calkowicie rozwiazaly sie jej problemy (najpierw oczywiscie sprawdzic cala reszte).
zobacz, czy tez alternator Ci dobrze laduje
Damianos 03-11-2008, 21:34 panowie
wszystko bylo oki, az nie uzupelnilem wczoraj oleju,
mialem go juz malo i dolalem ponad litr, bo juz mi zawory klepaly :/
od tego momentu rano gasnie tak jak kiedys przy zaworku i troszke szarpie na zimnym
tak sie zastanawiam czy jest jakas zaleznosc.
w ogole wydaje mi sie ze moj silnik lepiej chodzi gdy ma ilosc oleju w okolicach minimum.
radekbox 03-11-2008, 21:55 a na jakim oleju jezdzisz?
Damianos 03-11-2008, 22:04 mobil 1 bodajze 10w40 polsyntetyk chyba.
radekbox 03-11-2008, 22:07 i jak duze ubytki masz tego oleju?
Damianos 04-11-2008, 16:18 a nawet nie wiem
dolewam profilaktycznie ok 0.3l na ok 1000km, utrzymuje sie wtedy przy minimum.
dzis przeczyscilem zaworek bo byl w oleju troche, zobacze jak bedzie teraz.
Witam, (zetec 1,6 16V)
a ja dalej nie znalazłem rozwiązania na problem gaśnięcia na zimnym. Sprawdziłem już wszystkie możliwości. Zawór od skrzyni wymieniony, silnik krokowy sprawdzony, czujnik prędkości sprawdzony, przepustnica wyczyszczona, przepływomierz sprawdzony.
Rezystor przepustnicy sprawdzony omomierzem cyfrowym skrajne oporności zgadzają się z tymi podanymi na forum.
Mam pytanie czy to zjawisko gaśnięcia możę mieć coś wspólnego z wtryskami. Może są zabrudzone. A może cewka? Prosze o pomoc. Pozdrawiam.
pozostała pompa paliwa oraz regulator cisnienia na listwie wtryskowej.
corneliusab 04-12-2008, 20:42 chestii nie przejmuj sie u mnie jest to samo.Co prawda po wymianie zaworka jest troche lepiej i juz nie gasnie jak go odpale i stoje, jak pojade zaraz po odpaleniu to jeszcze niestety gasnie. Ostatnio zatkalem zas ta rurke od zaworka ale tym razem zaraz przy wejsciu chyba w kolektor (nie wiem gdzie dokladnie to tam wchodzi bo nie widac dobrze) zeby wykluczyc obydwie gumowe rurki i rurke metalowa. Niestety nic nie pomoglo, a bylo nawet gorzej niz na podlaczonym przewodzie normalnie i nowym zaworku. Teraz jezdze na odpietym czujniku od temp. wody, a potem mam zamiar troche pojezdzic na odpietym czujniku od powietrza. Narazie eliminuje rozne czesci, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam
radekbox 04-12-2008, 21:08 chestii nie przejmuj sie u mnie jest to samo.Co prawda po wymianie zaworka jest troche lepiej i juz nie gasnie jak go odpale i stoje, jak pojade zaraz po odpaleniu to jeszcze niestety gasnie. Ostatnio zatkalem zas ta rurke od zaworka ale tym razem zaraz przy wejsciu chyba w kolektor (nie wiem gdzie dokladnie to tam wchodzi bo nie widac dobrze) zeby wykluczyc obydwie gumowe rurki i rurke metalowa. Niestety nic nie pomoglo, a bylo nawet gorzej niz na podlaczonym przewodzie normalnie i nowym zaworku. Teraz jezdze na odpietym czujniku od temp. wody, a potem mam zamiar troche pojezdzic na odpietym czujniku od powietrza. Narazie eliminuje rozne czesci, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam
zawor wchodzi w taka puszke, nie w kolektor
nie wiem, co chcesz przez to osiagnac odpinajac czujniki, bo te wlasnie czujniki bardzo latwo jest sprawdzic mierzac rezystencje
corneliusab 04-12-2008, 23:19 zawor wchodzi w taka puszke, nie w kolektor
Tak, masz racje ale chodzi mi o druga strone, masz najpierw puszke, potem zaworek, waz gumowy, rurka metalowa i zas waz gumowy, ktory potem gdzies tam wlasnie wchodzi, a nie wiem gdzie i wydaje mi sie, ze w kolektor bo tam kiepsko jest zeby cokolowiek zobaczyc
nie wiem, co chcesz przez to osiagnac odpinajac czujniki, bo te wlasnie czujniki bardzo latwo jest sprawdzic mierzac rezystencje
Masz racje ale pomierzyc czujnik od powietrza to chyba tylko z kanalu bo z gory probowalem i zapomnij, nie ma tam miejsca zeby dobrze lape wsadzic i kostke z czujnika zdjac, a co dopiero pomierzyc.
Staram sie eliminowac rzeczy po kolei.
Pozdrawiam
radekbox 04-12-2008, 23:23 zawor wchodzi w taka puszke, nie w kolektor
Tak, masz racje ale chodzi mi o druga strone, masz najpierw puszke, potem zaworek, waz gumowy, rurka metalowa i zas waz gumowy, ktory potem gdzies tam wlasnie wchodzi, a nie wiem gdzie i wydaje mi sie, ze w kolektor bo tam kiepsko jest zeby cokolowiek zobaczyc
nie wiem, co chcesz przez to osiagnac odpinajac czujniki, bo te wlasnie czujniki bardzo latwo jest sprawdzic mierzac rezystencje
Masz racje ale pomierzyc czujnik od powietrza to chyba tylko z kanalu bo z gory probowalem i zapomnij, nie ma tam miejsca zeby dobrze lape wsadzic i kostke z czujnika zdjac, a co dopiero pomierzyc.
Staram sie eliminowac rzeczy po kolei.
Pozdrawiam
a to tak, z drugiej strony idzie do kolektora :fcp1
uuu zapomialem, ze masz metalowy kolektor wiec troche lipawo :fcp5
corneliusab 04-12-2008, 23:27 uuu zapomialem, ze masz metalowy kolektor wiec troche lipawo :fcp5
No wlasnie i lipa na maxa :fcp1 ale trzeba sobie radzic :fcp2
Pozdrawiam
EDIT 05.12.08 15:08
Niestety odpiecie czujnika temp. plynu w moim przypadku nie zdalo egzaminu, auto dalej gaslo na zimnym, a przy odpalaniu na cieplym czasami byly problemy i trzeba bylo dluzej pokrecic niz zwykle. Teraz odepne czujnik od temp. powietrza zobaczymy co z tego wyniknie.
Pozdrawiam
<arab> 07-12-2008, 23:11 WITAM mam ten sam problem.
sprawdilem już chyba wszystko co tu znalazlem i wszystko w nornie oprucz potencjometru przepustnicy ma on znacznie niższe wartosci niż podane te na forum tz.
styki A-C 100 omów
B-C przy zamknietej przepust. 963
B-C przy otwartej przepu 215
czy to moze byc przyczyną tych porannych mdłości mego esia :fcp7 :fcp7 :fcp7
Do Slawko.
Jesli chodzi o pompe paliwa to chyba odpada bo problem występuje na gazie i na benzynie.
A ten regulator ciśnienia na listwie to jak on wygląda? no i jak go sprawdzić pozdrawiam Hej
do <arab> No to może ten rezystor przepustnicy daje w kość. U mnie rezystancje się zgadzają ale wszystko mierzyłem miernikiem cyfrowym. A z tego co wiem powinno się to robić miernikiem wskazówkowym bo wtedy można zaobserwować czy opór płynnie się zmienia.
Ja jestem na etapie czyszczenia wtrysków. Dawniej miałem poloneza na gazie i tam były podobne objawy. Nawet gaśnie mi w tym samym miejscu jak wyjeżdzam z domu.
Zaobserwowałem, że mój escort dopóki się nie nagrzeje ( wskazówka na początku białego pola) to troche nim szarpie no i jest słabszy. Dlatego zwróciłem uwage na wtryski. A może ten regulator na listwie, o którym pisał slawko. Wydaje mi się, że to nie jest problem jakiegoś czujnika.( których już sporo wymieniłem). Dlatego kombinuje z tymi wtryskami narazie próbuje je czyścić tymi specyfikami do benzyny. Zobaczymy. ( szkoda, że to autko tak gaśnie w sumie to spoko bryka tylko ten jeden wkurzający problem) Pozdrawiam
Do Slawko.
Jesli chodzi o pompe paliwa to chyba odpada bo problem występuje na gazie i na benzynie.
A ten regulator ciśnienia na listwie to jak on wygląda? no i jak go sprawdzić pozdrawiam Hej
Czego jeszcze nie napisałeś z objawami o czym jeszcze nie wiemy :?:
Ja odpadam z udzielaniem Ci odpowiedzi, bo nie podajesz pełnej informacji, wiec mija sie to z celem.
Arab, mierzyłeś na czujniku po odpięciu wtyczki, czy z podpietą wtyczka :?:
corneliusab 10-12-2008, 23:25 No i odpiecie czujnika zasysanego powietrza rowniez nie zdalo egzaminu, autko gasnie. Najdziwniejsze jest to, ze jak odpale i stoje to obroty trzyma na 1200, potem w tym momencie co zawsze gasl (przed wymiana zaworka) obroty spadaja na 900 i za chwile podnosza sie na 1000, a potem zas na 1200, potem zas spadaja na 900 i sie podnosza. Takie falowanie trwa moze ok. 10-20 sek., potem obroty stabilizuja sie na 900 i jest wszystko ok., mozna juz jechac i essi nie gasnie. W momencie tego falowania czuc, ze silnik lekko kuleje, a z rury wydechowej slychac jak "pyrka", cos takiego jakby przestawiony zaplon. Nie wiem juz czego szukac, jak pojade zaraz po odpaleniu to gasnie, moze czujnik VSS ma cos do tego :fcp9 Ma ktos jakies pomysly bo mi sie juz chyba koncza.
Pozdrawiam
Mi gaśnie zarówno jak jade jak i na postoju.
Rano odpalam, silnik łapie odrazu.(idealnie)
Jak stoje to silnik chodzi idealnie najpierw wysokie obroty potem spadają do 1000, tak po około 2 minutach obroty spadają i silnik gaśnie. Zapalam od nowa i już jest ok.
Jak wcisnę sprzęgło gdy obroty lecą w dół to silnik wraca na obroty. Ale i tak wkońcu gaśnie.
Jak rusze zaraz po odpaleniu to gaśnie przy najbliższym wrzuceniu na luz.
Te wszystkie objawy są na zimnym silniku. Jak odstoi jakieś 8 godzin.
Komputer nie wykazuje błędów.
Jak stoje to silnik chodzi idealnie najpierw wysokie obroty potem spadają do 1000, tak po około 2 minutach obroty spadają i silnik gaśnie
dokładnie w tym momencie jak zgaśnie wykręc świece i napisz czy sa mokre, czy suche?
corneliusab 11-12-2008, 21:48 Jak stoje to silnik chodzi idealnie najpierw wysokie obroty potem spadają do 1000, tak po około 2 minutach obroty spadają i silnik gaśnie. Zapalam od nowa i już jest ok.
Tak mialem przed wymiana zaworka, po wymianie jest tak jak wyzej opisalem.
Slawko mozesz mi cos doradzic odnosnie tego co napisalem w ostatnim moim poscie :fcp9
Pozdrawiam
Ja chyba nigdy nie zrozumiem mojego Essiego. W zeszłym roku miałem straszne problemy, gdy silnik był zimny. W zasadzie nie było dnia, żeby nie umarł przy dojeździe do skrzyżowania. Obroty falowały tak, że nie było szans, abym zeskrobał szron z szyb zanim silnik się rozgrzał. W tym roku jakoś nie ma tak dużych problemów. Rano obroty trochę pofalują, jednak całkiem szybko wszystko wraca do normy. Problemów z gaśnięciem przy dojeździe do skrzyżowania jeszcze nie miałem. Oczywiście nic nie naprawiałem, zaworków nie wymieniałem, bo po prostu zacząłem się do tego przyzwyczajać. I bądź tu człowieku mądry... :570:
Do Slawko
zrobiłem tak jak mówiłeś świece były lekko mokre. Ale nie wycierałem ich wkręciłem takie jakie były i zapalił bez problemu.
Slawko masz jakiś pomysł. Coś Ci się nasunęło?
Aha może to będzie ważne. Jak zapalam ten drugi raz po zgaśnięciu i odczekam chwile to pali bez problemu. A jak chce zapalić od razu to musze troche pokręcić wciśnięcie pedału gazu znacznie ułatwia rozruch. Jak masz coś na myśli to prosze o pomoc.
corneliusab 12-12-2008, 15:37 Aha może to będzie ważne. Jak zapalam ten drugi raz po zgaśnięciu i odczekam chwile to pali bez problemu. A jak chce zapalić od razu to musze troche pokręcić wciśnięcie pedału gazu znacznie ułatwia rozruch.
Dokladnie to samo jest u mnie, kropka w kropke identyczny objaw.
Pozdrawiam
W takim razie zalewa go, dlatego gasnie. Teraz trzeba znaleźć przyczyne, dlaczego jest zbyt duza dawka paliwa? Moze ECT głupieje jak jest zimny, może .... sam nie wiem.
corneliusab 12-12-2008, 18:28 W takim razie zalewa go, dlatego gasnie. Teraz trzeba znaleźć przyczyne, dlaczego jest zbyt duza dawka paliwa? Moze ECT głupieje jak jest zimny, może ....
Czujnik od plynu mierzylem, wyniki masz kilka stron wyzej ale radekbox napisal, ze sa dobre. Odpinalem go tez i tez nie byllo zadnych zmian oprocz czasami ciezkiego odpalania na cieplym.
sam nie wiem.
Ja juz tez nie mam pomyslow, a VSS mialby cos do tego :fcp9
Pozdrawiam
corneliusab
Oczywiście, że czujnik prędkości może mieć z tym coś wspólnego. U mnie ten czujnik jest sprawny na 100%, a silnik dalej gaśnie. Ten czujnik łatwo sprawdzić tylko cza mieć kanał i go wykręcić.
Co do zalewania to nie wiem jaka jest przyczyna czujnik temperatury jest nowy oryginalny. Może komputer jest walnięty.
radekbox 12-12-2008, 21:16 1.do wykrecenia VSSa nie trzeba kanalu
2.gdyby to byla jego wina to, dlaczego na goracym wam sie nic nie dzieje...
corneliusab 12-12-2008, 23:34 Radekbox szukam juz roznych rzeczy bo juz mi sie pomysly koncza. Jesli masz jakies rady czy pomysly to chetnie przeczytam, moze trafimy w koncu na ta usterke. To jest jak szukanie igly w stogu siana, duzym stogu siana. Chyba bede musial jeszcze raz przeanalizowac wszystko od poczatku do konca. Albo pogodzic sie z gasnacym essim i odczekac te 2 minuty po odpaleniu,a potem jechac. Szkoda, ze nie mam zadnego znajkomka w serwisie forda, za to mam w renault, hondzie i oplu kurcze.
Pozdrawiam
EDIT: 13.12.2008 3:10
Tak mi teraz wpadlo do glowy, a regulator cisnienia paliwa moze za to odpowiadac, ze gasnie na zimnym :fcp9 Ewentualnie jak go sprawdzic :fcp9
Pozdrawiam
co do zalewania:
może być uszkodzony, ale przy pierwszym odpaleniu, czujnik połozenia wałka rozrzadu, cewka, cos z zaworami, sonda głupiejaca (?)za zimna, okablowanie, regulator cisnienia na listwie.
Ewidentnie silnik albo ma problem ze spaleniem mieszanki ,albo z jakims regulatorem-czujnikiem powodujacym, ze dsawka paliwa jest za duza i silnik nie potrafi tego spalic.
Witam,
ciąg dalszych moich przemyśleń:
- problem z gasnącym silnikiem w ciepłe letnie dni jest prawie nie zauważalny.
- u mnie jest najbardziej dotkliwy w dniach, w których pada deszcz no i oczywiście jak temperatura poniżej 10 st C
corneliusab 13-12-2008, 14:37 Przed chwila zas mierzylem czujnik ECT i napewno jest dobry. Przy 2 st.C. na dworzu pokazywal mi miernik 87kOm, a po ok. 1,5 min. chodzenia silnika, kiedy wlasnie tak "kuleje" pokazywal 48kOm. W/g ksiazki "Sam naprawiam" jest 0 st.C. 89-102kOm, przy +20 st.C. jest 35-40kOm, a przy +40 st.C. jest 15-18kOm. W lato nie bylo takiego problemu nawet po dlugim staniu, odpalal i moglem od razu jechac, teraz przy niskich temp. sie zaczelo.
Odnosnie regulatora cisnienia paliwa,to chyba jednak wydaje mi sie, ze on odpada, bo problem bylby chyba zaraz przy pierwszym odpalaniu silnika, a nie powiedzmy po 1,5min jego pracy. Moze warto by bylo pomierzyc ECU jakie wartosci do nie go dochodza :fcp9
Pozdrawiam
corneliusab
Ty masz tego escorta na gazie???
Bo mam pewne przypuszczenia. Właśnie jestem na etapie sprawdzania. Jak ostygnie silnik i sprawdze to opisze.
Mam nadzieje, że to to. Pozdrawiam
corneliusab 13-12-2008, 15:53 corneliusab Ty masz tego escorta na gazie???
Nie, ja nie mam gazu, tylko benzynka :fcp1
Pozdrawiam
Nie, ja nie mam gazu, tylko benzynka
To chyba mój genialny plan legł w gruzach. Skoro objawy mamy takie same to pewnie nie to. Bo mój plan ma związek z gazem
Panowie pomocy mam escorta MK7i sa problemy z odpaleniem cewki sa ok przewody i swiece wymienone spalanie tez ok. Rozrusznik kreci normalnie a nie odpala do tego jak wcisne gaz do konca to obroty spadaja. Auto nie jest zagazowane jakie moga byc przyczyny?
radekbox 13-12-2008, 18:48 Panowie pomocy mam escorta MK7i sa problemy z odpaleniem cewki sa ok przewody i swiece wymienone spalanie tez ok. Rozrusznik kreci normalnie a nie odpala do tego jak wcisne gaz do konca to obroty spadaja. Auto nie jest zagazowane jakie moga byc przyczyny?
to nie jest watek na Twoj temat wiec zaluz nowy i zacznij od sprawdzenia czujnika polozenia walu korbowego
jestem nowy na tym forum czujnik sprawdzal mi znajomy z waszego forum
<arab> 13-12-2008, 20:52 Arab, mierzyłeś na czujniku po odpięciu wtyczki, czy z podpietą wtyczka :?:
WITAM ponownie potencjometr mierzylem calkiem wykrecony
a w tym tygodniu jeszcze obroty mi spadaią do ok.300 i wracają na 900 tak po kilka razy aż sie unormują,poza tym czasami zgasnie-to sie dzieje na ciapłym silniku jak schodzi z obrotów
radekbox 13-12-2008, 20:55 Radekbox szukam juz roznych rzeczy bo juz mi sie pomysly koncza. Jesli masz jakies rady czy pomysly to chetnie przeczytam, moze trafimy w koncu na ta usterke.
Pozdrawiam
juz pisalem o tym wczesniej, jesli sprawdzisz cala elektronike/czujniki/wtryski i szczelnosc, warto potem zobaczyc czy wszystkie kable cale, skrzynka czy nie ma zimnych lutow. Warto tez moim zdaniem zczytac bledy,a potem to tylko zostawic na noc essa w zakladzie, bo cos mi mowi, obym sie mylil, ze jest problem z cisnieniem oleju
Sukces Panowie
Dziś rano odpaliłem no i nie zgasł.
Już tłumacze co zrobiłem. Sugerując się podpowiedzią Slawko, że silnik dostaje zbyt bogatą mieszankę oraz tym, że komputer nie wykazuje żadnych błedów skierowałem swoje podejrzenia na instalacje gazową.
Zakręciłem więc zawór bezpieczeństwa od gazu zaraz przy butli. Odpaliłem auto na gazie tak żeby wypalić resztkę mieszanki. I pozostawiłem do ostygnięcia. Rano odpaliłem no i sukces.
Widocznie zawór od gazu przepuszcza.
Widocznie silnik na ssaniu i jak był nagrzany radził sobie z tak bogatą mieszanką. I w tym momencie przełomowym kiedy wyłączał ssanie, a jeszcze nie był dostatecznie nagrzany to go zalewało i gasł. Albo ten zawór jak się nagrzeje to się domyka.
Posprawdzam to jeszcze przez pare dni i jade do jednego gazownika żeby go z****ć bo powiedział, że z instalacją jest wszystko w porządku, a potem do drugiego żeby wymienić zawór.
Dzięki Slawko, dzięki pozostałym za pomoc. Mam nadzieje, że mój post pomoże innym. Pozdrawiam
chestii, nie ciesz sie na zapas. Poczekaj najpierw z tydzień-dwa. Oczywiście po tych dwóch tygodniach odkręć ten zawór i popatrz co sie dzieje. Jesli problem wróci, to dopiero wtedy bedzie wiadomo co i jak.
<arab> 14-12-2008, 12:58 DZIWNA sprawa bo tam są dwa zaworki i gdyby oba puszczały to by gaz uciekał nawet na wyłączonym silniku no chyba ze masz sekwencje :fcp9
A jak ci gosł to miałes go na benie czy na gazie :fcp9
Witam Panów,
Jestem już po paru dniach zakręcenia tego zaworka przy butli no i jest ok. Silnik nie gaśnie mi rano ani po pracy. Poprostu wsiadam i jade.
No, a teraz mam kolejne pytanie. To co napisałem o tym zaworku, że niby przepuszcza to tylko moje przypuszczenia. A wcześniej moje przypuszczenia co do gaśnięcia nie były do końca trafne.
A co wy o tym sądzicie jak myślicie co może być przyczyną, że przy odkręconym gazie silnik się dławi jak jest zimny.
Co do pytania Araba to silnik mi gasł na benzynie oraz na gazie. Tylko z tym odpalaniem na gazie to było tak, że odpalałem go na benzynie przegazówka i przestawiał się na gaz. Przyznam teraz, że nigdy nie próbowałem go odpalić na samym gazie. Może tu był błąd bo wcześniej mogliśmy na to wpaść.
hej
<arab> 04-01-2009, 20:41 WITAM
zima w pełni to i problem z odpaleniem coraz większy :fcp5
zastanawiam sie nad tym co pisał slawko o zalewaniu bo objawy są podobne jak w FSO gdy go zalało
ale ja mam lpg na podcisnienie wiec wtryski wtedy nie pracują (poza rozruchem ) i nadal gaśnie.
a do tego traci obroty jak puszcze gaz np;300-1100/300-1100 a nie zadko zgaśnie :fcp6
co do potencjometra przepóstnicy to mierzyc go podpiętym czy odpiętym???
radekbox 04-01-2009, 20:53 na odpietym
<arab> 04-01-2009, 21:01 dzieki to mam nadzieje że to będzie zryp... bo niechce mnie się robić wtrysków :fcp4
<arab> 04-01-2009, 22:44 A czy zle ustawiona instalacja lpg moze przeprogramowac kompa???
tzn podawac błedne dane?
bo jak go zresetowałem to problem z wolnymi obrotami na cieplym silniku na chwile ustał :fcp5
A czy zle ustawiona instalacja lpg moze przeprogramowac kompa???
tak
Sukces Panowie
Dziś rano odpaliłem no i nie zgasł.
Już tłumacze co zrobiłem. Sugerując się podpowiedzią Slawko, że silnik dostaje zbyt bogatą mieszankę oraz tym, że komputer nie wykazuje żadnych błedów skierowałem swoje podejrzenia na instalacje gazową.
Zakręciłem więc zawór bezpieczeństwa od gazu zaraz przy butli. Odpaliłem auto na gazie tak żeby wypalić resztkę mieszanki. I pozostawiłem do ostygnięcia. Rano odpaliłem no i sukces.
Widocznie zawór od gazu przepuszcza.
Widocznie silnik na ssaniu i jak był nagrzany radził sobie z tak bogatą mieszanką. I w tym momencie przełomowym kiedy wyłączał ssanie, a jeszcze nie był dostatecznie nagrzany to go zalewało i gasł. Albo ten zawór jak się nagrzeje to się domyka.
Posprawdzam to jeszcze przez pare dni i jade do jednego gazownika żeby go z****ć bo powiedział, że z instalacją jest wszystko w porządku, a potem do drugiego żeby wymienić zawór.
Dzięki Slawko, dzięki pozostałym za pomoc. Mam nadzieje, że mój post pomoże innym. Pozdrawiam
mam ten sam problem, dwa lata szukam problemu niepowiem co wymieniałem ale prawie wszystko co na forum proponuja,lato czy zima ten sam objaw zapalam rano czekam okolo 1 min i gleba lub zapalam rano ruszam szybko pierwsze wcisniecie sprzegla i gleba z checia spróbuje twojego pomysłu tylko czy masz sekwencje?
corneliusab 05-01-2009, 12:20 Mam to samo, a nie mam gazu, jeszcze chce pomierzyc sonde bo moze grzalka nie dziala albo nie dziala prawidlowo albo z sonda cos nie tak. Jeszcze bede musial pomierzyc napiecia przy ECU tylko szukam info od czego sa poszczegolne piny na kostce od ECU, narazie bez efektu. Jak to nie bedzie to, to juz nie mam pomyslow, wtedy to juz chyba beda wypalone zawory.
Pozdrawiam
sonde wymieniłem bo niby na komputerze sprawdzili ze cos z nia nie tak ,ale czy sonda ma wplyw na prace silnika zaraz po uruchomieniu czy dopiero po nagrzaniu?
corneliusab 05-01-2009, 12:41 Normalnie sonda zaczyna dzialac od 300st. C. dlatego ma w sobie grzalke, zeby jak najszybciej osiagnela wymagana temp. Problem tylko w tym, po jakim czasie osiaga ona te 300st. C., tego narazie nie wiem. Wczoraj prawie caly dzien googlowalem i nie znalazlem info na ten temat. Trzebaby bylo chyba skombinowac jakies manuale do zeteca, moze tam cos bedzie, tyle, ze to wszystko bedzie po angielsku, a u mnie z nim nie najlepiej.
Pozdrawiam
radekbox 05-01-2009, 13:40 Mam to samo, a nie mam gazu, jeszcze chce pomierzyc sonde bo moze grzalka nie dziala albo nie dziala prawidlowo albo z sonda cos nie tak. Jeszcze bede musial pomierzyc napiecia przy ECU tylko szukam info od czego sa poszczegolne piny na kostce od ECU, narazie bez efektu. Jak to nie bedzie to, to juz nie mam pomyslow, wtedy to juz chyba beda wypalone zawory.
Pozdrawiam
http://hailer.bplaced.net/docs/e96_p_gesamt.pdf
opis kazdej kostki w essim
a ECU do Twojego jest na 12stronie
corneliusab 05-01-2009, 13:45 http://hailer.bplaced.net/docs/e96_p_gesamt.pdf
opis kazdej kostki w essim
a ECU do Twojego jest na 12stronie
Normalnie wypas, radekbox dzieki serdeczne :fcp29 , jeszcze po niemiecku jestem w szoku, dobrze, ze nie po angielsku.
Pozdrawiam
|
|