Zobacz pełną wersję : [Focus 1998-2004] 1.6PB bierze olej ale tylko przy szybkiej jeździe


kanti1983
02-03-2016, 12:18
Witam, mam problem z foką jak w temacie, bierze olej ale tylko jak jadę np po autostradzie 100 km z prędkością ok 140km/h, to spadło z powyżej górnego wcięcia stanu do połowy pomiędzy wcięciami. czyli ponad połowę stanu który widzimy.

W związku z tym już wcześniej mechanik wymieniał uszczelniacze i pierścienie.

Ale jak się okazuje problem dalej jest. Kiedy jeździłem tylko po mieście, do 3000 obr, do 100 km/h mniej więcej to tego ubytku nie było, stan oleju stał w miejscu.

Ten ubytek zauważyłem zaraz po tej przejażdżce autostradą, przed wymianą tych uszczelniaczy i pierścieni było tak samo, brało olej ale tylko po jeździe autostradą

Dodam że oprócz tej sprawy sen z powiek spędza mi jeszcze falowanie obrotów na luzie, też już wiele zostało wymienione/przeczyszczone i cały czas to samo, choć auto nie gaśnie.

Z błędów komputera to mam cały czas tylko błąd P0420 - błąd katalizatora

Co powinienem sprawdzić / wymienić obecnie ? Czy falowanie może mieć związek z apetytem na olej ?

weuek
02-03-2016, 12:21
Miałem dokładnie to samo z silnikiem 1.4 16V. Zmieniłem pojazd na nadający się do jazdy autostradą.

Szeryf455
02-03-2016, 13:31
Miałem dokładnie to samo

Standard? Też mogłem się kręcić 'wkoło komina' i pół roku, nie zaglądając pod maskę. Ale dłuższa jazda autostradą i pół litra dolewki.

paoloWawa
02-03-2016, 14:51
100 kilometrów z prędkością 140 km/h i pół litra dolewki? Na pewno nie masz nigdzie wycieku? Przy 140 km/h nie ma przecież jakichś kosmicznych obrotów, a tyle spalić przez 100km przy załóżmy ok 3500 obrotów to kosmos.
Miałem Mondeo MK2 1,8 ZETEC i przy ciągłej kilkugodzinnej jeździe przez Niemcy 160-170 km/h nie brał nic. A przebieg 270.000 km.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

Luttek
02-03-2016, 14:55
Mam dokładnie to samo u siebie. Bierze, niewiele ale bierze, podczas jazdy z prędkościami autostradowymi. Podczas "zwykłej" jazdy ani grama.
Pytałem w serwisie gdzie jeżdżę (nieuatoryzowany serwis Forda) i usłyszałem że to w miarę normalne.
Pisałem o tym braniu oleju przy prędkościach autostradowych na forum ze 2 razy.
Poza tym, zajrzyj do podręcznika Dietera Korpa, tam jest napisane że dopuszczalne zużycie oleju to 0,5 l na 1000 km. Wiem że brzmi niesamowicie ale...

Poza tym, uważam że powinieneś natychmiast zmienić auto na takie które nadaje się do jazdy po autostradach. Nie rób z siebie nie powiem czego i kogo, będziesz co 1000 km po autostradzie dolewał setkę??
(mniej więcej tyle leję u siebie, po "A" i "S" jeżdżę w granicach 150 km/h.
:P:P:P

edmun
02-03-2016, 14:56
U mnie bywało podobnie. W końcu chyba przez 2 miesiące jeździłem bez oleju (mechanik był zdziwiony jak sprawdził). Co się okazało, wystarczyło przy wymianie oleju zmienić śrubę (sumplug) właśnie tą do ściągania oleju. Mimo że zapieczona była, to chłopakom udało się ją wyjąć i po wsadzeniu nowej problem ustąpił. Czy pomoże Tobie? Wątpię, ale koszt nie jest duży a przy następnej wymianie oleju jak znalazł.

weuek
02-03-2016, 15:00
(sumplug)

Po naszemu to korek miski olejowej, a po waszemu to sump plug (w wymowie to pierwsze "p" znika). :-)

Ale daj spokój, to nie to. Te silniki olej spalają przy wysokich obrotach (140 km/h to bardzo raczej 4000 rpm niż 3500), a nie puszczają nieszczelną miską.

edmun
02-03-2016, 17:07
To chyba muszę w takim razie sprawdzić swoje auto i stan oleju. Pewnie znowu jeżdżę bez a i tak czas wymienić bo 20000 km poszło w 10 miesięcy :D :D

kanti1983
02-03-2016, 18:51
Panowie przepraszam za zamieszanie, ale niestety niedokładnie sprawdziłem drugi pomiar, auto stało na lekkiej nierówności.

Zrobiłem później pomiar na równej powierzchni i wyszło że stan jest teraz równo na górnym wcięciu, czyli zeszło coś tam, ale niewiele.

Ale czy ten drobny, ale jednak apetyt to jest sprawa do oddania auto do mechanika ?

Czy ten poziom do którego powiedzmy że auto nie bierze oleju to ok 4000 obrotów ?

Co jeszcze można wymienić poza uszczelniaczami i pierścieniami żeby całkowicie bądź w większości wyeliminować ten apetyt ?

jarhel74
02-03-2016, 19:15
Daj sobie spokój.
Jeśli nie pali Ci oleju przy normalnej jeździe, nic nie rób.
Z tego co koledzy powyżej piszą, info z neta i własnych doświadczeń stwierdzam,że ten typ tak ma.
Mi przy normalnej jeździe drogami krajowymi, w mieście, autostradami tak do 200km, oleju pali tyle,że od wymiany do wymiany poziom spada z max do trochę powyżej min.Czyli nic nie muszę dolewać.
Ale 1500km z prędkościami 140-160km/h po niemieckich autostradach i konieczna dolewka ok 0,5 l.
Cytowany wyżej Dieter Korp w swojej książce pisze,żeby nie utrzymywać obrotów powyżej 4000/min przez dłuższy czas. U mnie 4000 obr/min to prędkość ok 150 km/h , więc może coś w tym jest.

Luttek
02-03-2016, 19:27
Daj sobie spokój.
Jeśli nie pali Ci oleju przy normalnej jeździe, nic nie rób.
Z tego co koledzy powyżej piszą, info z neta i własnych doświadczeń stwierdzam,że ten typ tak ma.
Mi przy normalnej jeździe drogami krajowymi, w mieście, autostradami tak do 200km, oleju pali tyle,że od wymiany do wymiany poziom spada z max do trochę powyżej min.Czyli nic nie muszę dolewać.
Ale 1500km z prędkościami 140-160km/h po niemieckich autostradach i konieczna dolewka ok 0,5 l.
Cytowany wyżej Dieter Korp w swojej książce pisze,żeby nie utrzymywać obrotów powyżej 4000/min przez dłuższy czas. U mnie 4000 obr/min to prędkość ok 150 km/h , więc może coś w tym jest.

Dokładnie tak, zgadzam się z powyższym w całości.

kanti1983
03-03-2016, 11:21
ok, dzięki panowie trochę mnie uspokoiliście, nie będę nic na razie robił.

Fulara
03-03-2016, 11:58
po części tu panowie mają rację, zawsze przy emeryckiej jeździe w mieście branie oleju będzie ekstremalnie się różniło niż 5000 rpm na autostradzie

ale jeśli różnica w braniu oleju to 0,5 L to już coś nie tak, tzn, jeździj, ale nie szybko.... trochę bez sensu.

miery
03-03-2016, 12:02
Gdzieś czytałem, że wg Forda dopuszczalna norma to 1L/1000km :) Nie realne trochę, ale tak napisali.

U mnie na 7000km dolałem 250ml oleju, więc myślę, że w normie.

Fulara
03-03-2016, 12:25
to są takie pierdoły że szkoda gadać,
znam samochody, silniki gdzie przy przebiegu 300-400 tys km w benzynie od wymiany do wymiany może 2 mm znika z bagnetu

1L na 1000 km to 10L na 10 000 km, czyli 2 bańki oleju 5 L w bagażniku, to jest absurd

miery
03-03-2016, 12:49
Normy zużycia oleju - Opel Astra Classic 1.6 16V do 1,6 l/tys. km- Mitsubishi Space Star GDI do 1,0 l/tys. km- Renault Scénic 1.6 16V do 0,5 l/tys. km- Volkswagen Touran 2.0 TDI do 1,0 l/tys. km
http://www.auto-swiat.pl/zdjecia/ile-oleju-zuzywaja-samochody/8glc1

Swoją drogą znam jedno auto co tyle bierze.

jarhel74
03-03-2016, 13:05
Producenci podają takie zużycia , żeby nie było reklamacji i napraw gwarancyjnych.
1.8 czy 2.0 fsi z vaga biorą po litrze na 1000km , albo i więcej i to jest norma. A przyczyną wada konstrukcyjna. A producent umywa ręce i twierdzi,że zużycie w normie.

W berliniaku mam coś koło 320kkm przebiegu. I zużycie między wymianami śladowe.
Fokę kupiłem jak miała niecałe 100kkm i od początku było tak jak pisałem wcześniej.
jeździj, ale nie szybko.... trochę bez sensu.
Prędkości rzędu 150-160km/h to już okolice max prędkości dla silnika 1.4/1.6. Jeśli ktoś chce ciągle poruszać się z takimi predkościami, to raczej auto z większym silnikiem powinien kupić, bo takiego malucha szybko zarżnie.

Rift
03-03-2016, 14:25
Lanosik 1,6 380 tysięcy od ponad 250 000 na gazie, 100 000 km temu wymiana uszczelniaczy i pierścieni. Od wymiany do wymiany poziom oleju nawet nie drgnie. Dziękuję.

Fulara
03-03-2016, 14:35
Lanosik 1,6 380 tysięcy od ponad 250 000 na gazie, 100 000 km temu wymiana uszczelniaczy i pierścieni. Od wymiany do wymiany poziom oleju nawet nie drgnie. Dziękuję.


bo silnik jak dzwon i dobrze zaprojektowany

a teraz te szroty plastikowe to po prostu śmiech na sali

TomekM_1983
03-03-2016, 15:48
1L na 1000 km to 10L na 10 000 km, czyli 2 bańki oleju 5 L w bagażniku, to jest absurd
To mało kolego w życiu widziałeś, bo jest wiele aut, w których to standard. I tu się nie rozchodzi o to czy to jest lanos czy mercedes. Po prostu są pewne typy silników które lubią spalać duże ilości oleju. Trzeba w nich często sprawdzać poziom i ewentualnie dolewać. Ważne żeby mieć świadomość tego, że ma się silnik, który lubi sobie chlapnąć.

Kolega miery podał Ci kilka przykładów.

Często między podobnymi autami są drastyczne różnice. Wiele lat temu użytkowałem równolegle Astrę I kombi 1.6 8V i Escorta kombi 1.8 16V. Oba silniki na zwykłej instalacji gazowej. Escort pomimo 200 tys nalotu jeździł na syntetyku i nie trzeba było dolewać nic od wymiany do wymiany. Natomiast Astra to był jakiś dramat - spalanie oleju miała jak w silniku dwusuwowym - 100 ml na 100 km, czyli co tysiąc km trzeba było dolać 1L oleju.

I z tego co pamiętam było to zużycie zgodne z normą producenta.

Fulara
03-03-2016, 17:20
dobrze, kolego, niech sobie spala i 10 l na 1000 km

tylko jak się to ma do pozwolenia do użytkowania względem spalin i norm euro ? he ?

w Niemczech bys na żyletki został odsunięty prosto z ulicy, tu możesz pluć komuś olejem w szybę przednią i jest OK

nie jest OK
sam mam auto, co spala mi 0,7 l na 1000 km ( choć na autobanie wale po 190 km\h to dlatego ) i wiem co to oznacza

TomekM_1983
03-03-2016, 17:33
nie jest OK
Co nie jest ok?
Producent podaje w instrukcji samochodu, że dopuszczalne zużycie oleju to 1L na 1000 km i dostaje na niego homologację. To chyba w takim przypadku spełnia normy spalin, prawda?
Ale jak widać Ty na oko wiesz lepiej niż aparatura pomiarowa czy auto spełnia normy spalin czy nie...
A na he to ani tramwaj nie staje... :)

Ps. posiadam w rodzinie C5 2.0 benzyna z 2005r którym mój ojciec wyjechał nowym z salonu i od samego początku chleje olej aż miło.

Fulara
03-03-2016, 18:11
no, tak spełnia jak VW spełniają :) wszystko to pic na wodę

niebawem, przy tankowaniu będzie osobny dystrybutor, aby dolać do silnika olej :D

zmulim
03-03-2016, 19:19
Producent w instrukcji pisze wiele totalnych bzdur i pseudo zaleceń aby naciągnąć klienta na koszty (wg instrukcji wielu banalnych napraw nie wolno wykonać bo grozi to praktycznie wybuchem samochodu), bądź nie paść ofiarą reklamacji tychże klientów. O silnikach TFSI już chyba ktoś wcześniej wspomniał... A normy to pojęcie względne tak jak Fulara pisze, koncerny robią wiele nieczystych zagrywek by pewne normy zdobyć, przykładów ostatnio jest aż za dużo, jak chociażby z firmą oponiarską przeze mnie lubianą - Nokian... Nie ma co ślepo wierzyć wszystkiemu co piszą w książkach serwisowych, bo gdyby ktoś napisał że przed wymianą żarówki trzeba zrobić 50 pompek i obiec auto 10 razy, to wątpię by ktoś to robił... Za chwilę będą pisać, że normą jest 10l oleju na 1000km i dodatkowo by wozić bańkę oleju w bagażniku, a my jako grzeczni userzy mamy przytaknąć na taką politykę... A niech idą w buraki... Z tymi jak to Fulara napisał plastikowymi silnikami...

Fulara
03-03-2016, 20:39
dokładnie tak, ale wiesz co jest najgorsze ?

że nas do tej tandety przyzwyczajają i już ludzie nie pamiętają, jak honda czy toyota robiła 1 800 000 km bez remontu ( jest do dziś to auto na chodzie, rekord świata bez remontu chyba ) i do tego samochodu nikt miedzy wymianami nic nie dolewał

i teraz wyjezdza nowe auto, NOWE i pisze, że 0,5 L na 1000 km może brać... no i ludzie jedni do drugich: bo tak ma być, bo producent pisze...

ano baranów się nie zażyna... barany się strzyże... i to jest przykre

slawek-kali
03-03-2016, 20:48
98% spam, szkoda czytac...

TomekM_1983
04-03-2016, 06:01
Przykre to jest to, że za 10 lat co niektórzy będą musieli chodzić na piechotę albo się przesiąść na rowery, bo mają problem z akceptacją tego, jaka w dzisiejszych czasach jest motoryzacja :) Bo wszystko czym dziś jeździcie, samochody "starej daty" zdążą już zjeść korniki :)

Oczywiście zgadzam się z Wami w 100%, że dzisiejsze auta są tandetne. Ale czy myślicie że Wasze biadolenie obchodzi wielkie koncerny motoryzacyjne? Nie chcesz, nie kupuj, inni i tak kupią.

Poza tym już 15 -20 lat temu było wiele modeli aut, które spalały olej.

Fulara
04-03-2016, 07:07
coś sobie wymyślimy, nie martw się o nas, są jeszcze produkowane normalne samochody, bez turbin, bez dupereli

może nie mercedes, ale lżejsze marki

Rift
04-03-2016, 07:10
I z tego co pamiętam było to zużycie zgodne z normą producenta.

I to jest największe skr@#$%two producentów. Jedziesz i się martwisz o olej, którego może zabraknąć a przy dzisiejszym planowanym postarzaniu produktu zatarcie silnika to nie problem. Niby produkują auta bez obsługowe ale co ok. 1000km musisz go obsłużyć i wydać te 15-30 zł za litr oleju.
1l - 1000km to w sumie wychodzi 2 lub 3 wymiany oleju.
Pytanie w takim razie czy przy takich benzyno-dieslach warto co 10000-15000 w ogóle wymieniać olej.
Dla mnie osobiście obecne silniki to straszna padaka by diesel nie wytrzymywały 250 000-300 000 przebiegu to wstyd. Stare poczciwe 2.2 CDI merca 800 000 bez remontu kręciło bez problemów, ale cóż 1.6 lanos i 2.2. CDI MB to produkcje z przed 15 lat gdzie jeszcze tak perfidnie nie okradano nas z jakości.
Pozdr

Fulara
04-03-2016, 07:20
Rift
zobacz te cacka, łzy się cisną same

http://www.wykop.pl/ramka/1478349/toyota-carina-ii-2-0-d-z-przebiegiem-1-mln-kilometrow/

http://auto.dziennik.pl/garaz/zdjecia/429462,1,spadochroniarz-przejechal-milion-kilometrow-z-mitsubishi-carisma-zdjecia.html

wszystko japońce i wszystko lata 90-te

langolier
04-03-2016, 14:31
1l - 1000km to w sumie wychodzi 2 lub 3 wymiany oleju.
Pytanie w takim razie czy przy takich benzyno-dieslach warto co 10000-15000 w ogóle wymieniać olej.
Niedokładnie, bo silnik nie zjada wybiórczo tylko starego oleju ale także też ten nowy, dolany ostatnio.
Zakładając więc, że masz pojemność olejową 5litrów to silnik między 1000 a 2000 km spali tylko 0,8litra starego oleju a 0,2l nowego itd.
Czyli tak: pierwsza dolewka oznacza spalenie 1litra starego oleju
Druga dolewka wypalenie 0,8litra starego oleju
Trzecia 0,7litra
Czwarta 0,6litra
Piąta 0,5 litra
szósta 0,4litra
siódma 0,3litra
dziewiąta 0,2litra
dziesiąta 0,1litra
Razem po 10 dolewkach: 4,3litra oleju
Czyli po 10 dolewkach nie zdołałeś spalić jeszcze całego starego oleju :619:

langolier
04-03-2016, 17:33
coś sobie wymyślimy, nie martw się o nas, są jeszcze produkowane normalne samochody, bez turbin, bez dupereli

może nie mercedes, ale lżejsze marki
Kiedyś silniki były prostsze i mniej wysilone. Nie było też kombinowania wielkiego jeśli chodzi o skład spalin.
Teraz mamy 125KM z 1 litra silnika i turbina stała się niezbędna… a im więcej części tym większe prawdopodobieństwo że się coś spier… nie wytrzyma…

Luttek
04-03-2016, 18:45
Znów zaczęło się filozofowanie na forum :)
Nie mówię, że nie macie racji...ale...
Mój kumpel jest miłośnikiem starych amerykańskich samochodów. Zresztą jechałem z nim po odbiór jednego, to był Ford Torino z 1971 r. Silnik prawie 5 litrów, oczywiście z gaźnikiem. Przypłynął prosto zza oceanu.
To dopiero jest silnik z czasów, gdy robiono coś tak aby było dobrze i służyło tak długo jak się da. Przysłowiowe milion mil na czymś takim to nie żart..jak sądzę. Poprzecznie osadzony, osiem cylindrów.
Ryk i praca tego silnika, który ma 45 lat przyprawia o dreszcze...
A wy choć macie rację, to cieszycie się że nasze silniki z mk1 i mk2 są tylko trochę mniej plastkiowe niż te nowiuśkie z g***olitu :D

Fulara
04-03-2016, 20:30
ale o czym to świadczy ? ze cieszymy się silnikim z lat 70 zamiast z 2015 ?

jarhel74
04-03-2016, 21:36
Poprzecznie osadzony, osiem cylindrów.
Chyba wzdłużnie. Jak oni by wcisnęli takie 5 litrowe V8 w poprzek auta?

Luttek
04-03-2016, 22:18
Jasne że wzdłużnie, mój błąd, przepraszam :D