Dzień dobry,

Od kilku dni jestem posiadaczem używanego Focusa Kombi (Trend Sport). Auto jest z roku 2012. Skrzynia manualna 6 biegowa. Chciałbym szanownych forumowiczów podpytać o sprawę na które znajduję odpowiedzi ale nie do końca są one pewne i nie wiem jak to sprawdzić. A więc tak:

Z tego co wyczytałem to na 98% wychodzi że łańcuch, a pozostałe elementy standardowo na pasku. Mechanicy na SKP też głowy nie dali ale finalnie zgodzili się że łańcuch tylko słabo widać. Pytanie: Zakładając, że dotychczasowy użytkownik wymieniał tylko olej, filtry i klocki to czy powinienem coś wymieniać i zwrócić uwagę przy 160 tys. czy spokojnie mogę czekać do 200?

Ps. Silnik pracuje równo i nie zauważyłem problemów z dwumasą.

Serdecznie dziękuje za podpowiedzi oraz pozdrawiam.

Kolego wystarczy sprawdzić w katalogach części jak intercars etc., siedzi tam pasek, koszt części z pompa wody około 600zl w oryginale.

Łańcuch też tam siedzi, ale napędza wałki i nie słyszałem żeby go ktoś wymieniał, a rozrząd jest na pasku. Ford zaleca wymianę co 200tyś lub 6/7 lat. Chociaż zależnie od sposobu eksploatacji auta ja bym pewnie przy 150tyś wymienił (takie zboczenie). Jeżeli przebieg masz pewny to poczekaj do 180tyś i myśl o wymianie.

Mariusz

PS. Oryginał kompletny z pompą wody chyba coś około 680zł

Dziękuję właśnie sprawdziłem na podanej stronie i faktycznie są do kupienia w zakładce rozrząd tylko paski. Link: http://e-katalog.intercars.com.pl/#/ekatalog/osobowe/towary/8175/204010000/

Sprzedający mówił o łańcuchu i przed zakupem na stacji Mechnicy też go szukali ale tak do końca nie byli zgodni. Chyba tu faktycznie jest kwestia nazewnictwa i jest jak piszecie tzn. łańcuch w środku którego się nie wymienia, i dodatkowo paski do napędu dodatkowych rzeczy.

Dla pewności i spokoju ducha wymienię grubo przed 200 tys.

Ps. A czy "zerwanie" takiego paska który nie odpowiada bezpośrednio za rozrząd to już katastrofa dla silnika czy po prostu stanie i po wymianie będzie OK? Pytam z ciekawości czy łańcuch w pewien sposób ochrania zawory itp.

Jesteście pewni że Ford przewiduje wymianę paska co 200 tys km w tych silnikach?
Moja Foka jest z 2011, przy zakupie (używka) od dilera dostałem informację że pasek wymieniać co 140 tys. km , chyba że inaczej było w roczniku 2012.

Łańcuch też tam siedzi, ale napędza wałki Mariusz, a ten silnik nie jest 8V, czyli jeden wałek rozrządu?


Sprzedający mówił o łańcuchu i przed zakupem na stacji Mechnicy też go szukali ale tak do końca nie byli zgodni. Może dlatego nie byli pewni?

Tak to jest silnik 8V.
Rozrząd jest na krótkim pasku.
Ford przewiduje wymianę co 200 tyś. km/8 lat.
Jak jesteś pewny przebiegu wymień po 180 tyś. km. Nie zapomnij o pompie. Drugie 180 tyś. nie wytrzyma.
Tak zaleca większość serwisów Forda (także za granicą).
Ja tak zrobiłem i wszystko jest ok.

Gdzieś na forum ktoś pisał z potwierdzeniem w Ford, że Ford w systemie skrócił dystans wymiany w MK3 do 140/150 tys km. Nie mogę tego odnaleźć :)

coś mam pokopane, ale chyba jednak jest jeden diesel na krótkim pasku rozrządu ???

Mariusz

Jak jest 8zaworow to niema lanicuszka , przy 16 zaworówowym jest łańcuch łączony 2walki i przykrenocne są do pokrywy zaworów aluminiowej . I zgadza się ford skrucil wymianę paska do 160 tys .

Przerabiałem temat Rozrządu przy moim FF MK3 2012
Dzwoniłem do kilku 2-3 ASO i sprawdzali po numerze VIN, w tym modelu Ford zaleca wymianę przy 180 000 km przebiegu.
Aczkolwiek faktycznie wyszła jakaś seria MK3 gdzie ford zaleca wymianę przy 140 000 km, człowiek w ASO nie potrafił mi powiedzieć czym się różniła ta seria. Możliwe że w jakieś partii montowali rozrząd innego producenta.

Polecam zadzwonić do ASO, podać nr. VIN i zapytać się kiedy zalecany jest rozrząd do wymiany. Tyle

U mnie też niby co 180 tyś wg vinu, jednak wiele publikacji mówi o tym, że warto zrobić to szybciej, bo zdarzały się przypadki rwania paska przy 160 tyś itp. Ja kupiłem z przebiegiem 150 tys i od razu wymieniłem, koszt 900 zł i spokój na 100 tyś km.

Po VIN potwierdzili, że pasek i że wymiana max. po 180 tys.
Pasuje komplet taki jak np tu: http://www.ford-esklep.pl/pl/p/Rozrzad-1.6-TDCi-komplet-oryginalny-FORD-pompa-wody-FORD/3268

Mój ford jest po wymianie rozrządu MK 3 1.6 TDCI 95KM, podobno są w nim dwa wałki rozrządu.

Witam

Od 2011 jest pasek i jeden wałek w głowicy, bo to silnik 8v jak piszą Koledzy
Wymienić trzeba po max 160 tys, bo będzie na bank już ciekła pompa wody

Cuda...jakieś...mechanik też myślał że jest OHC a po rozebraniu okazało się że jest na dóch wałkach...konsekwencja- o połowę droższy rozrząd.

Bump: Cena by się zgadzała:
http://www.ford-esklep.pl/pl/p/Rozrzad-1.6-TDCi-komplet-oryginalny-FORD-pompa-wody-FORD/3268

Bump: DOHC, powszechnie kojarzony jest wyłącznie z silnikiem 4-ro cylindrowym rzędowym z 16-ma zaworami. Nie jest to jednak żelazna reguła, ponieważ były takie konstrukcje, gdzie układ DOHC napędzał 8 zaworów. I tak jest w moim MK3...

Tylko o jakim rozebraniu mówisz??
Jak jest DOHC to są dwa koła zębate na górze. To już widać po kształcie osłony:)

Czesc,

A propos tego ze zmniejszyla sie zalecana ilosc kilometrow do wymiany rozrzadu, to pisze tez o tym motodiesel.pl: http://www.motodiesel.pl/silniki/3963-silnik-16-tdci-95-115km.html

Ważne !!!

Wcześniej silnik 1.6 TDCI miał zalecaną wymianę paska rozrządu przy około 200tys ze względu na zdarzające się zerwania paska Serwis zaleca wymianę przy 140.000tys !!!

Zdarzały się awarie silnika przez zerwany pasek w autach przy przebiegach 160tys -200tys.

I mam pytanie do Was..

Co myslicie o tym zestawie, dla FF MK3 1.6 TDCi 115KM?
http://www.ford-esklep.pl/pl/p/Rozrzad-1.6-TDCi-komplet-oryginalny-FORD-pompa-wody-FORD/3268

To gwarantuje przebieg taki jak w fabrycznie nowych samochodach? Czyli te ~160kkm?

Pozdrawiam

Ja w 115KM wymieniłem w serwisie czyli najprawdopodobniej na tym zestawie ( u nich wszystko się nazywa Motorcraft)
serwis mi powiedział, że ten rozrząd przejdzie tyle co fabryczny.
Pytanie czy zaryzykujesz z autem po gwarancji?? Ja po konsultacjach z mechanikami niezależnymi wymienię po ok 90 tys i na pewno nie przepłacę drugi raz w ASO za części i robociznę ( zapłaciłem 1500zł)
Jeszcze jedna ważna sprawa, o której nikt chyba nie napisał
Przy wymianie rozrządu należy wymienić płyn chłodniczy i tu jest problem z odpowietrzeniem w tym silniku, więc po wymianie należy dolewać aż przestanie się obniżać poziom. Ja dolałem w sumie litr

Ja miałem przejechane 177 tys. I przy takim przebiegu wymieniłem dziś rozrząd. Z tego co powiedział mi mechanik- pasek nosił niewielkie ślady użytkowania...W ASO trąbili na alarm jak pytałem kiedy mam wymienić.

Wymieniałem przy ok. 165 tys. tak kupiłem i z marszu do wymiany podstawowe rzeczy. W każdym razie tak jak piszesz pasek wyglądał w miarę OK, ale mechanik zwrócił mi uwagę na rolki. Miałem w rękach stare i nowe i tu już była spora różnica zarówno w hałasie jak i samych oporach. Może to właśnie o rolki chodzi, a nie o sam pasek. Skoro ford tak zaleca pewnie mają jakiś powód ;)

W ASO też mają kilka wersji wymiany rozrządu: w samej Warszawie jeden diler mówił, że przy 140 tys, drugi że przy 160, zaś trzeci sugerował mi, że deadline to przejechanie 180 tys kilometrów. Wymieniłem i mam spokój. Lżej o 1500 zł:(

Ja po konsultacjach z mechanikami niezależnymi wymienię po ok 90 tys

No ok, też nie chcę ryzykować, tylko skąd się biorą te liczby? Niektórzy pisali na innych wątkach, że dobrej klasy zamienniki to ok 80 tys, oryginalny (drozszy o ~200 zl) 90 tys. Dlaczego 80-90 tys a nie 20-30 tys? Wtedy ryzyko jest jeszcze mniejsze (ironia ; ) )

Witaj Artaks

Bo powyżej 90tys istnieje ryzyko, że coś się posypie. Pamiętaj, że wymieniasz pasek, pompę wody, napinacz i rolkę prowadzącą, a koło zębate zostaje, a ono też się wyciera i skraca żywotność paska.
Mi mówili dokładnie 90-120tys tylko remont tego silnika kosztuje tyle, że ja wolę szybciej wymienić
Ja np w innym aucie zawsze wymieniam co 90 tys i czy założę pompę hepu czy rouville to każda już podciekała, a są silniki (np.2,0 TS Alfa Romeo) gdzie po 40tys trzeba wymieniać:)))

OK, dzięki za wyjaśnienie ; )

Nie ogarniam tego....
Do mk1 TDCI kompletny oryginalny rozrząd kosztował 200 zł...
A nigdy nie zapomnę jak wyjąłem fabryczny rozrząd z niego przy przebiegu 140 tysięcy. Rolki wyglądały jak by spokojnie mogły zrobić jeszcze drugie tyle. Po prostu zero luzów.
Pompa wody jak auto rozwaliłem miała 250 tysięcy i zero wycieków.

Ehh...

A co tu do ogarniania??? Takie mamy czasy i pozostaje się cieszyć że są jeszcze diesle PSA i Fiata na rynku a nie tylko badziew z VAG
Zresztą już wszystkie nowe diesle EURO6 mają adblue, a mercedes daje początek fitra cząstek stałych w benzynie (GDF)
Jak niedawno rozmawiałem z mechanikiem w salonie Forda, to mi powiedział, że teraz nowe auto to tylko 1,6 ecoboost lub większa pojemność ma sens w kwestii kosztów eksploatacji, bo z adblue mogą być problemy zimą i uzupełnianiem tego badziewia, a 1,0 spali na trasie więcej niż 1,6 i nie wiadomo co z niego będzie po 200tys km

A jakie masz zastrzeżenia do diesli z VAG'a? Ja mam jedno (właśnie dlatego jeżdże 1.6 forda, a nie VAG'a) - koszt przy zakupie. Za to wiem, że na focusie stracę przy odsprzedaży kilka razy więcej niż na np. jettcie w 1.6 CR. W tych samych pieniądzach można kupić 2-3 letniego Forda co 5-6 letniego VW.

Co do CR Fiata to patrząc na to, że szwagier jeździ w kółko żeby go co rusz dopalić to VAG i Ford (PSA) wypadają lepiej.

A co tu do ogarniania??? Takie mamy czasy i pozostaje się cieszyć że są jeszcze diesle PSA i Fiata na rynku a nie tylko badziew z VAG
Miałem jednego diesla z VAG.... prawdopodobnie lepszego już miał nie będę.

A jakie masz zastrzeżenia do diesli z VAG'a? Ja mam jedno (właśnie dlatego jeżdże 1.6 forda, a nie VAG'a) - koszt przy zakupie. Za to wiem, że na focusie stracę przy odsprzedaży kilka razy więcej niż na np. jettcie w 1.6 CR. W tych samych pieniądzach można kupić 2-3 letniego Forda co 5-6 letniego VW.

Podpisuję się obiema nogyma i ręcyma.

Może odbiegamy od tematu ale rozwinę myśl w kwestii VAG. Ostatnie dobre ich silniki to słynne 1,9 TDI/SDI, o 2,0 na pompowtryskach nie ma nawet co pisać bo temat rzeka, 3,0TDI potrafi urwać się korba przy 200 tys km, a wymiana przedwcześnie rozciągającego się łańcucha może kosztować 10tys, do tego wadliwe kolektory. 2,0TDI bardzo często przy ok 100tys km pada dwumasa. Silniki benzynowe??? Kolejny temat rzeka. Litr oleju na tys km to norma
Jedyny udany silnik to 1,6TDI tylko to jednorazówka bez możliwości regeneracji wtrysków i cylindrów
Do tego dodam nagminnie zapychające się DPFy przy jeździe po mieście

Być może tak.
Ja miałem właśnie 1.9 TDI to ten silnik po 300 tysiącach sprawiał wrażenie dopiero dotartego.

A w fordzie przy 200kkm dwumasa jak nówka? LOL
Jeździłem 1.9 (w golfie i passacie) - oszczędny ale muł. Taki wieczny też nie jest bo w golfie przy 140kkm dogorywa. Nie wrzucajcie też każdego 2.0 do jednego wora. Napęd pompy imbusem to była porażka ale VW sobie z tym poradził i późniejsze silniki są naprawdę bezawaryjne.
Co do DPF w BLS i BXJ nie mogę złego słowa powiedzieć. Te dwa silniki 1.9 nie mają żadnych problemów z DPF przy jeździe po mieście nigdy w domu żaden z nich nie dopalał. W VCDS ładnie widać, że się czyszczą na bieżąco. Zakładasz, że w fordzie DPF jest bezawaryjny? Widać po forum i wątkach tych, którzy mają problemy po usunięciu. Brat jeździ Jetta 1.6 CR (170kkm) pali 0.7L mniej niż focus (użytkujemy tak samo) i jest na autostradzie żwawszy (mimo, że 105KM). W dodatku kultura pracy jest wyższa - silnik mimo o 70kkm większego przebiegu pracuje równiej i ciszej. Tylko cena za ten sam rocznik .... powala.

Ja nie będę ukrywał, że ford to kompromis wieku auta/ceny. Choć jakość jest niższa i to widać i czuć. Leon żony jest lepiej wykonany, a elektronika (moduł komfortu) jest dużo bardziej zaawansowany - nastawiony naprawdę na komfort, a tu mnie wkurza. Do passata focus nie ma co startować bo to dwie klasy niżej, tak pi*drzwi może startować do jetty.

No ja mam 1,6 tdci 115km obecnie przebieg 208tys i poza sprzęgiełkiem alternatora zadnych awarii
Dwumasa, dpf, turbuna, zawieszenie od nowości, auto głownie w trasach (90%)
Spalanie średnie 4,3 spkojna jazda, 5,1 normalna jazda