Trochę z przymrużeniem oka bo nie wiem jak to wyjaśnić. Po podniesieniu maski czy próbował ktoś włożyć rękę (dłoń) jak gdyby pod błotnik (ale od strony silnika). Chodzi o to, że powyciągałem z odpływu wody jakieś liście itp.. ale zarówno po prawej jaki lewej stronie jest coś jak czarny worek wciśnięty właśnie w to miejsce. Auto nie wygląda na bite ale to jakieś oryginalne wytłumienie czy jak?

Serdecznie dziękuje za podpowiedzi oraz pozdrawiam.

Trochę z przymrużeniem oka bo nie wiem jak to wyjaśnić. Po podniesieniu maski czy próbował ktoś włożyć rękę (dłoń) jak gdyby pod błotnik (ale od strony silnika). Chodzi o to, że powyciągałem z odpływu wody jakieś liście itp.. ale zarówno po prawej jaki lewej stronie jest coś jak czarny worek wciśnięty właśnie w to miejsce. Auto nie wygląda na bite ale to jakieś oryginalne wytłumienie czy jak?

Serdecznie dziękuje za podpowiedzi oraz pozdrawiam.

To jest wyposażenie fabryczne. służy do wytłumienia błotników, żeby nie dzwoniły.

Dziękuję. Czyli mogę spać spokojnie bo już miałem obawy, że to jakiś bonus :)
Mam wrażenie jest jest co najmniej wilgotne jak nie mokre. A to się da wyciągnąć wyczyścić czy zostawić w spokoju bo tak ma być?

Można wyciągnąć po demontażu plastikowego nadkola ale nie ma potrzeby wkład nie zamknie bo materiał jest wodoodporny