Zobacz pełną wersję : [S-MAX 2006-2015] Felga dostała.... co robić?
orzel_man 22-04-2016, 13:42 Witam,
koledzy niestety smutne info...
tydzień temu przestrzegałem żonę żeby uważała tylko na kółka jak mnie nie będzie...
dzisiaj rano tempo killer i pod przedszkolem stało się....
http://i67.tinypic.com/311l9ig.jpg
żałoba przez weekend...
czym to zabezpieczyć...
jakąś farbą młotkową + lekier...
dolina...
Dżizas maaasaakra. Wyrazy współczucia.
Mam nadzieję, że żonie się nic nie stało.
Ja bym jeździł dalej.
stingerA6 22-04-2016, 14:02 Nie ruszaj. Nie ma tragedii.
Jeżeli uszkodzony jest lakier to może pojawić się korozja i uszkodzenie będzie bardziej widoczne - może lepiej byłoby puścić "parę kropelek" farby
Popraw symetrycznie z drugiej strony...będzie mod zewnętrzny zamierzony:diabel2: lub daj do renowacji...:one:
Zdzich K. 22-04-2016, 15:24 Hmm ..., ale o co chodzi?!
Te kółka, to na ścianę do oglądania, czy do użytku na wozie,
bo jeśli do jazdy, to szerokiej drogi :one:
nic się nie stało
Mario_Mario 22-04-2016, 15:28 Kolega trochę za bardzo żałuje owego "skaleczenia" felgi. Sprawdzić,czy nie ma bicia. Najtańszym i dobrym sposobem jest podjechać do pobliskiego kiosku ruchu,lub pasmanterii i kupić lakier do paznokci w odpowiednio pasującym odcieniu i zrobić delikatną zaprawkę.Lub niech winowajczyni to zrobi,w końcu na pewno ma wprawę w lakierowaniu...paznokci. koszt naprawy 6zł i po bólu.
Gdybyś "połamał" felgę,to bym zrozumiał tytuł wątku.Spawać, ratować, czy wyrzucić. Owe otarcie traktuj jako normalną eksploatację, bywają gorsze sprawy z naszymi kołami ;) Odsyłam do wątku o felgach i rozmiarach.
Wiem jak boli, ja w poprzednim aucie zrobiłem sobie podobne kuku tak z 2 tygodnie po renowacji alusków.
Za pierwszym razem boli najbardziej
Mario_Mario 22-04-2016, 17:33 Pierwszy raz musi boleć...powiedziała Pani Policjantka ,argumentując wysokość mandatu ,kiedy mnie złapała na przekroczeniu prędkości tydzień po odebraniu prawa jazdy...
orzel_man 22-04-2016, 18:47 Hehe. Dzięki koledzy.
Zaprawia lakierem o takie info mi chodziło.
Muszę to jasno podkreślić. Ja wjechałem. Nie żona.
Także. Bozia karze na bieżąco.
No może faktycznie przeżywam za bardzo.
Ale na kołach w takim stanie. Każde kuku bardzo boli.
Widać amelinum. Więc coś muszę z tym zrobić.
Dżizas maaasaakra. Wyrazy współczucia.
Mam nadzieję, że żonie się nic nie stało.
...
Leze i kwicze :diabel2:
orzel_man 22-04-2016, 19:14
����
Przeczytałem Twój dramatyczny wpis nie widząc zdjęcia. Wyobraźnia mi zapracowała i pomyślałem, że pewnie po feldze, albo wyrwane całe koło.
Jak zobaczyłem zdjęcie i ten IMHO genialny kontrast do tekstu, to po prostu nie mogłem się powstrzymać.
Mario_Mario 22-04-2016, 19:41 Przecież amelinium się nie maluje!
https://www.youtube.com/watch?v=u-ZarTwE64c
stingerA6 22-04-2016, 19:58 Zrób zaprawkę i tyle. Przy takiej feldze i naszych krawężnikach, jak poobdzierasz więcej to po myślisz o profesjonalnej renowacji.
orzel_man 22-04-2016, 20:41 Spoko. Ciśnienie zeszło. Ale... Szkoda mi zwyczajnie.
Hehe kontrast faktycznie może sugerować brak jednego z ramion w Tomku ;)
Jutro lakierem poleci i będzie good.
Całe szczęście wjechałem na krawężnik a nie przeciągnąłem po boku felgi.
Te znaczki zapytania pojawiają sie jak emotikony wklepie z tel.
W tej sytuacji nie widzę innego wyjścia: wymienić na nowe wszystkie 5 sztuk (razem z zapasem).
orzel_man 22-04-2016, 20:47 Hehe. Zapasu brak. ;)
Tak to by już na aucie siedział :P
Żarty
W tej sytuacji nie widzę innego wyjścia: wymienić na nowe wszystkie 5 sztuk (razem z zapasem).
I jeszcze oponki. Też wymienić na nowe. Profilaktycznie. 4 letnie, 4 zimowe i zapas. :p
Mario_Mario 23-04-2016, 05:14 Zmienić auto na offroad-owe ,jak w Twojej okolicy krawężniki są takie wysokie i agresywne
orzel_man 25-04-2016, 08:18 Hehe..
dobra już dobra... przyjąłem do wiadomości krytykę...
zaprawka zrobiona... tylko poszukamy jeszcze na poprawkę odpowiedniego odcienia.
|