Witam,

Posiadam Focusa mk2 2.0 duratec z instalacją LPG

Silnik zaczyna mulic po nagrzaniu go do 90 stopni. Objaw pojawia sie w granicach 2000-3500 obr./s i towarzyszy przy tym dzwiek tak jakby przytkanego tlumika. Odczucie jest takie ze przez ulamek sekundy silnik zaczyna normalnie przyspieszac a potem nagle sie przytyka. Pozniej, na wyzszych obrotach, praca silnika wydaje sie byc prawidlowa. Objaw pojawia sie niezaleznie czy na benzynie czy gazie. Gdy ostygnie lubi przymulic jeszcze na jedynce przy ruszaniu a potem do ponownego nagrzania jest ok.

Wymieniłem juz świece oraz dodatkowo kupiłem jedna nowa cewke i poprzemienialem na wszystkich cylidrach tak by sprawdzic czy objaw sie powtarza przy kazdej kombinacji cewek. Niestety brak zmian.

W końcu pojechałem do serwisanta forda po diagnoze.
Bledy jakie wyskakuja to EGR, sondy lambda oraz dzialanie katalizatora ponizej progu.

Dodam jeszcze, ze przy 3400 obr./s slychac jakby cos wpadało w rezonans i brzeczało. Serwisant forda twierdził, ze to moze byc katalizator pekniety i po nagrzaniu sie zatykac. EGR i sondy lambda na oscylatorach wskazuja odpowiednie parametry i czasy reakcji w granicach prawidłowego dzialania.

Polecono mi sprawdzenie cisnienia na cylindrach, gdzie wyszlo mi po 12 bar na kazdym, wedlug mechanika jest ok.
Chcąc upewnić się czy to wina katalizatora bylem u tlumikarza ale po powierzchownych ogledzinach i "na słuch" przy nie rozgrzanym do 90 stopni silniku, stwierdzil ze tu wszystko ok i nie ma co robic a na argument ze przy nagrzaniu slychac jakby wydech byl zatkany twierdzil, ze nie ma takiej opcji...

Nie mam juz pomyslu na to w czym moze byc problem, a ze co mechanik to inna diagnoza to szukam odpowiedzi tutaj.