Zobacz pełną wersję : Huczenie pow wymianie klocków i tarcz, łożysko?


karas_
06-05-2007, 23:45
Witam!

Niecały tydzień temu wymieniłem tarcze i klocki w moim Escorcie. Wszystko było ok, jedyne co zauważyłem to fakt iz lewe koło się troche grzeje. Stwierdziłem, że to tłoczek jest zapieczony i narazie go zostawiłem z nadzieją że się rozrusza. Pojechałem autem w góry. Po przejechaniu 300 km zauważyłem że w momencie kiedy jadąc prosto skręcam kierownicą delikatnie w lewo to w lewym kole odzywa mi się (jak to fajnie ktoś w innym wątku napisał) łułułułu. Na początku myślałem, że to hamulce, ale hamylce przy hamowaniu nie wydają nawet najmniejszego dźwięku. Z tego co wyczytałem na forum to myślę, ze jest to łozysko. I teraz pytanie. Czy z powodu grzania się koła przez wymianę hamólców mogło strzelić łożysko, czy poprostu to śmieszny z bieg opoliczności. A 2 moje pytanie to co zrobić. "łułułu" pojawia się i z nika, czy mogę jeszcze pojeździć i zaczekać, aż huczenie zacznie być że tak sie wyrażę całodobowe?

Z góry dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam

mario951
07-05-2007, 00:11
To "łułułułu" to ewidentnie łożysko. Miałem tak ok. rok temu tylko nie pamiętam
czy "łułułułu" pojawiło się od razu nieprzerwanie czy tylko momentami ( na początku ).
Poźniej występowło cały czas przy 60-70 km/h ale było to tylne koło.

Podejrzewam, że ww efekt może też występować przy zapieczonym tłoczku, który nie cofa się do końca. Przy skręcie kocki delikatnie ocierają o tarcze co powoduje taki efekt. Są to moje domysły co do których nie mam pewności.

karas_
07-05-2007, 00:28
Ale mam nieodparte wrażenie, ze to nie klocki, ponieważ nawet najdelikatniejsze naciśnięcie na hamulec nie wywołuje żadnego dźwięku. I fakt że pojawia się i znika a nacisniecie na hamulec nic nie daje ...

mario951
07-05-2007, 00:45
To jednak (moim zdaniem) będzie łożysko.
Przy zapieczonym tłoczku efekt tem występować mógłby zaraz po zakończeniu hamowania ( kiedy tłocze nie cofnął by się do końca) niezależnie od kierunku jazdy.
Przy skręcie w lewo lewe koło jest mniej obciążone niż przy jeździe na wprost.
Łożysko jest bardziej odciążone i widicznie dlatego wydaje takie dziwięki.

Łożysko do wymiany.
Ciekawe co na to bardziej doświadczeni forumowicze?

Tomaszrad
07-05-2007, 07:10
Jako, ze mam dokladnie taki sam problem co karas_ z charakterystycznym dzwiekiem łułułułu :fcp18 i niemoge dojść z którego koła przedniego to chciałbym zapytać czy można zrobić z autem taki trik:

- podnieść tylko jedno koło przednie, postawić auto na jakimś stabilnym pniu i silnikiem rozkręcić tylko to podniesione koło(drugie by stało na ziemi w miejscu), wyłączyć silnik i nasłuchiwać :fcp1

Zakładając, że mechanizm różnicowy jest sprawny to chyba można coś takiego zrobić czy może się coś popsuć?

vibzol
07-05-2007, 07:40
To na 100% lozysko, radze wymienic od razu.

dario200
07-05-2007, 08:53
Popieram VIBZOLA , na 100% łożysko, miałem taki efekt przy braniu zakrętów w prawo.

karas_
07-05-2007, 09:57
To jeżeli jest już diagnoza :) to mam pytanie. Ile mniej więcej kosztuje wymiana łozyska, bo sądze, że nie ma się co za to brać samemu?

mario951
07-05-2007, 10:09
Jak dobrze pamietam to na tył (tylko tam wymieniałem) łożysko ok. 40-50 zł
i drugie tyle wymiana.

tlopuc
07-05-2007, 12:56
Jak masz czym wprasować nowe łożysko to wymiana jest całkiem prosta.
Odkręcasz nakrętkę na przegubie, sworzeń zwrotnicy, zwrotnicę od amortyzatora i zacisk hamulcowy. Następnie wymieniasz łożysko i skręcasz z powrotem i po kłopocie. :)

karas_
08-05-2007, 09:06
To może jednak do ASO pojadę :>

vibzol
08-05-2007, 09:16
To może jednak do ASO pojadę :>
Jak masz za duzo pieniedzy, to jedz. Ja sam wymienialem - 2 godz roboty, a lozysko wprasowalem delikatnie imadlem

magosh
10-05-2007, 21:53
Ja też miałem niezłe przeboje z łożyskami tylnych kół (i chyba się jeszcze nie skończyły :fcp5 ). Moja teoria jest taka: trwale rozgrzany bęben rozrzedził ci smar i łożysko się lekko zatarło. Łożyska są w cenach 40-70 zł. Wymiana 30-60 zł. W ASO łożysko z wymianą to ok. 200-250 zł.
Podobno Polska produkuje dobre łożyska, ale nie pamiętam, które to są te polskie.


Pozdro

karas_
16-05-2007, 16:39
No i przejść z łożyskiem ciąg dalszy. Pojeździłem na nim trochę bo czas i pieniądze nie dały mi się za nic zabrać. Nie będe mówił ile przejechałem, bo ktoś zaraz powie że głupi jestem że tyle z łożyskien wyalonym się wożę. Generalnie sprawa jest taka, że wykluczyłem trące hamulce, bo juz się nie grzeją. Będę chciał zabrać się za to łożysko sam, tylko potrzebny mi jest jakiś opis dobry. Jak by ktoś miał to będe wdzięczny.

I pytanko, czy to normalne że łożysko słychać bardziej jak jest mokro?

Pozdrawiam!

vibzol
16-05-2007, 16:48
Jak masz czym wprasować nowe łożysko to wymiana jest całkiem prosta.
Odkręcasz nakrętkę na przegubie, sworzeń zwrotnicy, zwrotnicę od amortyzatora i zacisk hamulcowy. Następnie wymieniasz łożysko i skręcasz z powrotem i po kłopocie. :)
Nic dodac, nic ujac

karas_
16-05-2007, 16:59
Będę działał pewnie po wekkendzie zobaczymy co z tego wyjdzie. dzięki za pomoc.