Witam.
Od dłuższego czasu szukam Mondeo kombi lub S-Maxa > 2011 w benzynie (idealnie 1.6 160 KM, ew. 2.0 203 / 240 KM) Titanium + ... (im więcej tym lepiej ;)) w cenie do 60k brutto.
Niestety "nadmiar" ogłoszeń sprawił że zacząłem myśleć o dieslu jako zło konieczne - rocznie robię do 10kkm, bardzo dużo krótkich odcinków po mieście (do pracy 3km).
Czy to ma w ogóle sens, czy od razu zapomnieć i dalej cierpliwie przeglądać oferty? DPF można niby wyciąć, ale nie chciałbym tego robić...

w cenie ok 60 tys zł to chyba daremny trud z szukaniem auta zgodnego z opisem...
o ON to chyba lepiej nie myśleć w Twoim przypadku

Ja robię rocznie około 20000 km. W tym w wakacje około 3500-4000. Reszta przeważnie miasto, czasem jakiś wypad w góry. Od 2011 mam auta z dpf. Najpierw Vectra, teraz MK4. Ani raz nie miałem okazji zobaczyć żadnej kontrolki ani niepożądanych objawów obecności filtra.
Nie nastawiaj się tak. Jeszcze nie masz auta a już chcesz wycinać. Przecież to nie jest tak, że koncern zbudował auto tylko na autostradę. Oczywiście, że lepiej niż stanie w korkach (może nie lepiej ale "mniej źle", bo auto się nie naprawia tylko zużywa ;-) ) na samochód wpłynie jazda po trasie. Ale bez paniki. Diesel w mieście to nie koniec świata.

...ale nic dobrego nie wynika dla diesla gdy robi tylko 3 km do pracy

w cenie ok 60 tys zł to chyba daremny trud z szukaniem auta zgodnego z opisem...
o ON to chyba lepiej nie myśleć w Twoim przypadku

z tego wynika, że za 60 tys nie można znaleźć dobrego egzemplarza ?

Za 60 tysiaków przecież nowe auto można kupić, dopasowane do potrzeb. (niekoniecznie ford). Po co się pchać w rozbitki i używki z takim budżetem?

Mondeo z 2012 kupisz śmiało. Za swojego z opłatami wszystkimi tyle dałem. Kupiony końcówka maja przy 12 gr droższym euro.

Wysłane z mojego XT1068 przy użyciu Tapatalka

Poza tymi krótkimi odcinkami, raz na 1-2 tygodnie robię 2x50km, do tego dalszy wyjazd wakacyjny. Tak czy inaczej rocznie 10kkm raczej nie przekraczam.

Co do ceny 60 tys. zł - dużo jest ogłoszeń, które spokojnie mieszczą się w tej kwocie (2011-2012, Titanium, PL salon, FVAT). Stan auta i tak wyjdzie po oględzinach.

Chodzi mi bardziej o to, czy w przypadku mojego użytkowania, gdzie mimo wszystko jest sporo krótkich odcinków taki 2.0 TDCI nie będzie dla mnie tylko źródłem dodatkowych kosztów.

Bump: Za 60 tysiaków przecież nowe auto można kupić, dopasowane do potrzeb. (niekoniecznie ford). Po co się pchać w rozbitki i używki z takim budżetem?

W rozbitki mam nadzieję nie pójdę, ale na nowe taki budżet to niestety za mało.
Przerabiałem temat i fajnie wyposażone kombi segmentu C to wydatek 80 tys. zł. Jakbym znalazł nowy samochód dopasowany do moich potrzeb w cenie 60 tys. to bym nie szukał dalej używanego.

Co do ceny 60 tys. zł - dużo jest ogłoszeń, które spokojnie mieszczą się w tej kwocie (2011-2012, Titanium, PL salon, FVAT). Stan auta i tak wyjdzie po oględzinach. ja odniosłem się do S Maxa.
W Niemczech są droższe, w PL czyli z PL salonu, też...

A musisz koniecznie dojeżdżać samochodem te 3 km. Żaden silnik nie lubi takich odcinków a diesel szczególnie, pomijając spalanie na takim dystansie. A zimą to będzie moim zdaniem tragedia dla silnika.

A musisz koniecznie dojeżdżać samochodem te 3 km. Żaden silnik nie lubi takich odcinków a diesel szczególnie, pomijając spalanie na takim dystansie. A zimą to będzie moim zdaniem tragedia dla silnika.

Może lepiej skuter za 2-3tys a 4 kółkowym dieslem w dluzsze trasy? :)

3km to mozna nawet w niepogode jechac... No zalezy jaka praca jeszcze...

Mondeo możesz w tej kasie mieć takie np.
http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=248262
Smaxa raczej bida wersja z rok starszego.
Co do jazdy na krótkich dystansach dieslem to się nie wypowiem bo ja mam 30 km w jedną stronę :)

Dojeżdżałem dwa lata Oplem Astra IV 1.7CDTI codziennie niecałe 8km do pracy, w tym 4km w korku (sprzęgło - hamulec). Nigdy nie miałem problemów, z silnikiem czy, z DPF. Auto jeździło weekendami w krótką trasę około 60km w jedną strone i rocznie robiło około 25 000km.
Diesel jak w dobrym stanie, można spokojnie jeździć. Na twoim miejscu na jazde tyko po mieście kupił bym coś taniego i mniejszego, z prostym silnikiem.

Przede wszystkim dużo może palić.

A musisz koniecznie dojeżdżać samochodem te 3 km. Żaden silnik nie lubi takich odcinków a diesel szczególnie, pomijając spalanie na takim dystansie. A zimą to będzie moim zdaniem tragedia dla silnika.

Muszę, bo czas jest u mnie produktem deficytowym, a dzięki temu że jeżdżę samochodem go oszczędzam.
Obecnemu samochodowi jakoś to nie szkodzi (co prawda DPF'a nie ma).

Bump: Może lepiej skuter za 2-3tys a 4 kółkowym dieslem w dluzsze trasy?

3km to mozna nawet w niepogode jechac... No zalezy jaka praca jeszcze...

Jak tylko mam możliwość i pogoda pozwala to jeżdżę do pracy rowerem ;) Skuter nie dla mnie.

Bump: Mondeo możesz w tej kasie mieć takie np.
http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=248262
Smaxa raczej bida wersja z rok starszego.

Mondeo jak najbardziej, jeszcze w takiej wersji... moje marzenie ;)
Pomysł na S-Max'a pojawił się dopiero ostatnio z racji braku ofert na Mondeo.

Bump: Przede wszystkim dużo może palić.

Mniej od obecnego to ja wiem, że nie będzie - średnie ~6,5l/100km. Jak 2.0 TDCI średnio spali 8-9l to będzie to zupełnie normalne (mam raczej lekką nogę).

Jak 2.0 TDCI średnio spali 8-9l to będzie to zupełnie normalne (mam raczej lekką nogę).

S-max nie wiem ale Mondeo jak masz lekką to odejmij od tego 30-40% przy jeździe po drogach krajowych i w małym mieście, ale jeśli będziesz jeździł faktycznie 3km i postój to spalanie będzie duże niestety. Wnętrze grzeje się szybko przez elektryczną nagrzewnicę ale mi by było żal go odpalać na 3 km , dzień po dniu - miesiąc po miesiącu, auto da radę ale będzie ciągle niedogrzany silnik.

Mondeo jak najbardziej, jeszcze w takiej wersji... moje marzenie ;)
Pomysł na S-Max'a pojawił się dopiero ostatnio z racji braku ofert na Mondeo.


No to kolego jak chcesz dobrze wyposażone mondeo w kombi to kierunek DE. Jak gotów jesteś wydać 60k pln na 4 letnie auto to w czym problem? 12.500 euro przy tym kursie możesz dać za auto i zostanie ci ok 5.000 pln na opłaty. Kontakt z kolegami z forum, którzy mają już wiele dobrych opinii i jazda. Jak to mówią będziesz pan zadowolony ;)
I nie pękaj że daleko ;)

W PL tez cos znajdzie, ale faktem jest to ze w DE wybor bedzie wiekszy.
Mowa oczywiscie o wysokich wersjach wyposazenia ;)

No dokładnie, mówimy o fajnych wersjach. W krajowych bieda z nędzą (nie bierzemy pod uwagę ściąganych). A cenią sobie i tak dosyć wysoko. Szukałem sam to wiem ;) a przekładać później pół samochodu (licznik z convers+ czy fotele) to trochę bez sensu. Z krajowych pamiętam że przeważnie każdemu coś brakowało a nie miałem dużych wymagań a i tak nie szło znaleźć.

W te 3 km to nawet moja benzyna się nie rozgrzewa, za to silnik 1.6 w Focusie rozgrzewa się w 1 km w lato. Ja bym się nie pchał w diesla przy takich przebiegach. Sam robię rocznie ok 15 tys km, z czego do pracy to mam ponad 20 km w jedną stronę i jeżdżę benzyną.

Z krajowych pamiętam że przeważnie każdemu coś brakowało a nie miałem dużych wymagań a i tak nie szło znaleźć.

Mój ma automat , bixenony , skóra , convers , czujniki zmierzchu deszczu parkowania, ledy , . Są i krajowe fajne ale mało.
Ale tak jak piszesz..... Nie mam z kolei grzanych dup i navi g:galy

Na 3km do pracy faktycznie potrzeba full opcję :) Przecież przyda się tempomat czy nawigacja :D

Ale to jego pieniądze więc takie chce to takie :)
Cieszmy się , że ludzie tyle zarabiają. :)

Na 3km do pracy faktycznie potrzeba full opcję :) Przecież przyda się tempomat czy nawigacja :D
Zapomniałeś o xenonach, bez których po mieście nie wypada się poruszać.

Wysłane z mojego GT-I9515 przy użyciu Tapatalka

Czy wam szkoda , że ktoś chce kupić fajne auto nawet jeśli by stało w garażu ?
A to , że diesel do miasta to inna bajka. Wyposażenie ? Nie wy będziecie tym jeździć

Gortat jeździ panamerą , ferrari , m5 power , s65 amg , do tego suvy i pick up.
Wszystko na full wypasie. Moze z niego się pośmiejecie?
Przecież na treningi może jeździc taxi albo skuterem

Koledzy, szkoda to dać 60 koła złociszy za używane 4 letnie na przykład auto i mieć golasa prawie. Za tyle to można nówkę sztukę oczywiście golasa ;) kupić. Ostatnio miałem okazję obejrzeć Suzuki Vitara nówkę w podstawowej praktycznie wersji która kosztowała ok. 5.000 zł więcej niż mój 4 latek. No ja bym się nie zamienił :)

Wysłane z mojego XT1068 przy użyciu Tapatalka

gdyby wszyscy jednakowo myśleli to np. wszyscy by jeździli MK4 ;), należy uszanować czyjeś wybory, nie wszyscy muszą lubić, chcieć to samo

Moze z niego się pośmiejecie?

Może pośmiejemy :P

Kiedyś tu można było pożartować na tym forum.

Polecam Wszystkim spiętym :P:D

Nie o to chodzi. Żart jest wtedy o np z taką minką :P , a bez tego wygląda na dogryzanie , że komuś albo szkoda albo nie wiem :)
Znam się na żartach.
Inaczej wyglądał post 22 niż 24. I tu różnica. :)

Dobrze Czesław napisał. nie każdy musi jeździć focusem z 2012 w dieslu i w kombi , na dodatek z korbami w drzwiach :D

Inaczej wyglądał post 22 niż 24. I tu różnica. :)


To rodzinie nie można podogryzać ?? [emoji12]

Wysłane z mojego GT-I9515 przy użyciu Tapatalka

Można :)

można ale.... z ostrożna ;)

Dobrze Czesław napisał. nie każdy musi jeździć focusem z 2012 w dieslu i w kombi , na dodatek z korbami w drzwiach :D
No nie mogę :D Trafiłeś idealnie :D

Ogólnie powiem wam, że ostatnio jak dojeżdżam po 3 - 4 km to jakoś lepiej mi się jeździ 1.0 benzyną w Yarisie niż Focusem w dieslu. Zanim to się rozgrzeje, zanim tym ruszę w trosce o turbinę itp. itd.... Na takie dojazdy diesla nie warto :)

Natomiast nawet jeśli dalszy wyjazd ma się trafić raz w roku to moim zdaniem diesel jest wtedy fajny i człowiek nie żałuje :)

Ale się rozkręciło :D A ja zapytałem tylko czy w ogóle jest sens brać pod uwagę diesla :D
Jakbym samochód wykorzystywał wyłącznie na dojazdy do pracy to rocznie robiłbym 1,5kkm a nie 10kkm.
Wyposażenie ani kwota nie jest tutaj tematem. Natomiast samochodów nie zmieniam często (obecnym jeżdżę 8 rok) i decydując się na zmianę chcę poczuć zdecydowaną różnicę.

chcę poczuć zdecydowaną różnicę.

To co Łada Niva 1.6d ? ;)
Będzie diesel i poczujesz tą zdecydowaną różnicę.

Skoro jeździsz do pracy rowerem jak się da to zastanów się ile rocznie to auto będzi Cię kosztowało (paliwo, ubezpieczenia, utrata wartości, serwis, itd.). Potem policz sobie ile kosztowałaby Cię taryfa - przypuszczam,że wyjdzie taniej (zwłaszcza jak dostaniesz abonament). A na weekend od czasu do czasu weźmiesz z wypożyczalni co będziesz chciał i na co ochotę w danym dniu miał. Prawie jestem pewien, że wyjdzie Ci taniej. Jak nie wierzysz to przelicz.

To co Łada Niva 1.6d ?
Będzie diesel i poczujesz tą zdecydowaną różnicę.

Oj poczułbym :D

Skoro jeździsz do pracy rowerem jak się da to zastanów się ile rocznie to auto będzi Cię kosztowało (paliwo, ubezpieczenia, utrata wartości, serwis, itd.). Potem policz sobie ile kosztowałaby Cię taryfa - przypuszczam,że wyjdzie taniej (zwłaszcza jak dostaniesz abonament). A na weekend od czasu do czasu weźmiesz z wypożyczalni co będziesz chciał i na co ochotę w danym dniu miał. Prawie jestem pewien, że wyjdzie Ci taniej. Jak nie wierzysz to przelicz.

Utrzymanie Mondeo na pewno będzie kosztowało mnie więcej niż Focusa i się z tym godzę. Stać mnie na utrzymanie auta ;)
Utrata wartości samochodu, który już 50% swojej wartości początkowej stracił mniej boli niż przy aucie nowym z salonu. Taką opcję również brałem pod uwagę, już niewiele brakowało a bym zamówił, ale zrezygnowałem właśnie ze względu na szybką i wysoką utratę wartości.
Posiadanie samochodu i możliwość wykorzystania go w każdym momencie i do każdego celu to wygoda i ta wygoda musi kosztować.
Poza tym przy rodzinie 2+2 duży i pakowny samochód się przydaje ;)
A Mondeo zwyczajnie mi się podoba i chcę go mieć :)

A rowerem jeżdżę bo lubię, a nie żeby zaoszczędzić ;) Ostatnio niestety dojazd i powrót z pracy to jedyne okazje jakie mam, żeby pojeździć rowerem.

A teraz jeżeli można to proszę o podsumowanie - diesel zdecydowanie nie, czy pod pewnymi warunkami może być?:)

A jak masz kasę to kup Mk5 hybrydę z wpłatą własną 60 tyś i małą ratką. Jeszcze bardziej będzie Ci się Mondek podobał - w końcu to ostatni model. Będzie idealna do miasta na 3 km

A jak masz kasę to kup Mk5 hybrydę z wpłatą własną 60 tyś i małą ratką. Jeszcze bardziej będzie Ci się Mondek podobał - w końcu to ostatni model. Będzie idealna do miasta na 3 km

Poważnie brałem pod uwagę Mk5 (1.5 Ecoboost Trend + pakiety - wszystko to co mnie interesowało), ale tak jak napisałem początkowa szybka i duża utrata wartości skutecznie mnie zniechęciła.
Poza tym Mk4 bardziej mi się podoba i oferuje więcej miejsca w środku (żeby nie wszczynać wojny - jest to moje prywatne zdanie ;)).

Hybrydom, a tym bardziej samochodom tylko na prąd jestem przeciwny - nie podoba mi się ten kierunek rozwoju motoryzacji.
Obecnie jeżdżę dieslem i jest ok. Mam ochotę zmienić na benzynę ponieważ:
- jest cichsza
- kultura lepsza
- inne wrażenia podczas jazdy (przyśpieszanie, dłużej można pociągnąć na danym biegu)
- obecnie dużo krótkich odcinków (aczkolwiek jak zaznaczałem nie tylko), a nowoczesne diesle z tego co mi wiadomo źle sobie z tym radzą
- zwyczajnie chcę pojeździć benzyną
Pytanie o diesla było podyktowane tylko i wyłącznie tym, że ofert z Ecoboostami jest jak na lekarstwo. Tylko i wyłącznie. Zdania nie zmieniłem - nadal chcę benzynę.

Bump: Podbijam

A teraz jeżeli można to proszę o podsumowanie - diesel zdecydowanie nie, czy pod pewnymi warunkami może być?

Jeśli np 1-2 razy w tygodniu zrobisz dieslem te 3 km a w weekend zrobisz 20-30 to nic mu nie będzie .
Ale nadchodzi zima więc i rower pójdzie do garażu a samochód w ruch. Nie dogrzeje się przez kilka miesięcy. Mimo , że w weekend zrobisz trasę to tych dni w tygodniu ( no chyba 5 :D ) będzie za dużo. Oczywiście , że będziesz jeździł i jeździł jeśli kupisz zadbany egzemplarz. Po kilku , kilkunastu miesiącach może będzie do wymianu akumulator , chyba że będziesz regularnie go doładowywał.
Po prostu szkoda auta.
1-2 w tygodniu nic mu się nie stanie. Ale okres jesienno zimowy zmusi cię do codziennej jazdy na tak krótkich odcinkach.

Trzeba wziąć pod uwagę , że auto ma DPF i też potrzebuje kilku dobrych km aby się wypalił.

Po prostu raczej chyba na pewno być może szukaj benzyny :)
Ale to twoje pieniądze i zrobisz jak uważasz:)

Ja uważam , że trzeba co najmniej robić 20 kkm rocznie , aby jako tako funkcjonował diesel

Poza tym Mk4 bardziej mi się podoba i oferuje więcej miejsca w środku
Obecnie jeżdżę dieslem i jest ok.

Bump: Podbijam

Jeśli pozostajesz przy Mk4 i jednak szedłbyś w diesla to pamiętaj, że lepsze są te z mokrym DPF (wtrysk paliwa przed DPF). Chyba pojawiły się w silnikach po lifcie - poszukaj info na forum o kodzie silników - może ktoś z innych forumowiczów tutaj podpowie. Istotne jest to że mokry DPF nie jest wrażliwy na przerwanie cyklu wypalania tak jak ten starszy (który miał wtrysk do cylindrów i rozcieńczał olej). Przy tak krótkiej jeździe i to w mieście musisz poważnie liczyć się z tym, że wypalanie będzie przerywane - mokry DPF nie jest tak wrażliwy

Mokry DPF w mk4? g:galy

Mokry DPF w mk4? g:galy

Miałem na myśli wtrysk paliwa na DPF. Nie płyn do wypalania.
Może to źle nazwałem

Trzeci sposób wg opisu w artykule:
http://autokult.pl/2449,filtr-czastek-stalych-wypalanie-sadzy-i-problemy-z-tym-zwiazane

http://www.godula.pl/?page=article&kat=art&option=det&artid=54

Jeśli pozostajesz przy Mk4

Pozostaje, gdyż poza Mondeo nic z segmentu D mi się nie podoba albo ma dyskwalifikujące go wady :P
Myślałem też o kombi segmentu C, ale ostatecznie uznałem że Mk4 będzie lepszym wyborem do moich potrzeb.

Ze zmianą mogę poczekać i skupię się na benzynie - będę przeglądał oferty i jak w końcu pojawi się to co mnie interesuje to pewnie tutaj wrzucę żeby się poradzić ;)
Jak nie znajdę to płaczu nie będzie jak rok czy dwa pojeżdżę obecnym focusem z którego jestem bardzo zadowolony i który przez 8 lat nigdy mnie nie zawiódł - aż szkoda będzie się z nim rozstawać :)

Diesla tak jak pisałem - będę brał pod uwagę warunkowo jako zło konieczne, ale to dopiero jak przez dłuższy czas nie znajdę upragnionej benzyny ;)

Mozna kupic jesli pasuje :p

http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/details.html?id=228847439&damageUnrepaired=NO_DAMAGE_UNREPAIRED&isSearchRequest=true&userPosition=51.55183%2C8.55911&scopeId=C&zipcodeRadius=200&ambitCountry=DE&ambitAddress=33142&fuels=PETROL&minFirstRegistrationDate=2011-01-01&maxPrice=14000&makeModelVariant1.makeId=9000&makeModelVariant1.modelId=47&pageNumber=1&fnai=next

http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/details.html?id=229717161&ambitAddress=33142&scopeId=C&zipcodeRadius=200&fuels=PETROL&userPosition=51.55183%2C8.55911&damageUnrepaired=NO_DAMAGE_UNREPAIRED&ambitCountry=DE&isSearchRequest=true&maxPrice=14000&minFirstRegistrationDate=2011-01-01&makeModelVariant1.makeId=9000&makeModelVariant1.modelId=29&pageNumber=2

uważaj na zmieniony regulamin ;)

http://www.godula.pl/?page=article&kat=art&option=det&artid=54

Brak opisu systemu, który jest w MK5 - wtrysk paliwa do DPF?

Czytając ten artykuł można dojść do wniosku, że w DPF (większość aut ma suchy DPF) trzeba regularnie jeździć z obrotami 3000/min inaczej problem nieunikniony - konieczna będzie regeneracja. Kto tak jeździ?

uważaj na zmieniony regulamin ;)

Znam regulamin. Nie wrzucam nagminnie ofert.
Chcialem tylko pokazac ze mozna :roll:

Pal licho dpf. Diesel na 3 km to nawet temperatury nie złapie, chyba że noga w podłodze ale o to na mieście ciężko.
No a niestety dieselek lubi być ciepły. Spalanie spada i cały silnik zachowuje się inaczej.
Mój klekot po około 5 km łapie temperaturę i widzę że się wtedy cieszy. W zimę staram się go odpalac parę minut przed jazdą.
Albo jeśli jest taka opcja to wziąć z webasto. Fantastyczny wynalazek na zimę do diesla.

Diesla tak jak pisałem - będę brał pod uwagę warunkowo jako zło konieczne, ale to dopiero jak przez dłuższy czas nie znajdę upragnionej benzyny ;)

Też się z tym faktem bije od jakiegoś czasu

Nie mozecie szukac benzyn w cenach diesli.. To nie sa auta flotowe tylko przewaznie kupione prywatnie.
Minusem tego jest, ze malo takich modeli na rynku poniewaz nie osiagnely jeszcze wieku do sprzedazy ;)

Myślę że 55-60k spokojnie wystarczy na dobry egzemplarz 2011-2012 (w polotach nawet 2013 - był, ale szybko poszedł, zresztą daleko więc i tak bym nie pojechał).
Niestety masz rację i takich modeli jest jak na lekarstwo, a nawet mniej :/

Dzisiaj pojawiła się ciekawa oferta -> http://otomoto.pl/oferta/ford-mondeo-titanium-salon-pl-i-wlasciciel-ID6yw6Bl.html ale ja mam niestety za daleko :/ Może ktoś inny sprawdzi i akurat podpasuje ;) Po zdjęciach niewiele można stwierdzić, ale takie wyposażenie i cena (mimo braku FVAT) mnie osobiście by satysfakcjonowało ;) Jedynie tempomatu brakuje (po paru dłuższych wyjazdach stwierdziłem, że następny samochód musi go obowiązkowo mieć, choćby miał zostać użyty raz w roku :P), ale to za niewielkie pieniądze można dołożyć.

Bardzo ciekawa, ale też mam za daleko