Zobacz pełną wersję : komis dealerski kupic tam? mam obawy
AutoBoss - Bielsko
na dniach mam zamiar kupic escorta 1.6 16V '96
autko ma 140 tys przebiegu, wyglada zdrowo wewn i z zewn
mam taki dylemat:
niby komis dilerski wiec autko powinno byc pewne (papiery, stan techniczny), z drogiej zas strony zapewnia ze jest ksiazka serwisowa ale czy nie moze byc tak ze skoro sami maja serwis to nastukaja pieczatek przegladow, wymian itp?
mozna wjechac u nich na serwis i wszystko sprawdzic ale czy to bedzie obiektywna ocena?
z drugiej zas strony (albo juz trzeciej czy czwartej :)) ) chyba nie ryzykowali by zepsucia opini jako salon samochodowy z powodu escorcika za kilkanascie tys. co o tym myslicie?
Ja tam kupowalem w (jak to napisałeś) komisie dealerskim. Wcale nie był serwisowany w ASO.
Plusem jest gwarancja.
Weź VIN , pojedź do innego ASO i niech sprawdzą w kompie co było robione.
Pieczątki to lipa, liczą się faktury i zlecenia serwisowe.
krótko, rzeczowo i na temat to się chwali (nacisne przycisk "pomógł"-perwszy raz w mym krotkim forumowym zyciu)
pytalem o gwarancje na niego i... gosciu mowi ze nie ma, podejrzana sprawa?
auto wyglada dobrze, facet mowi ze moge przyprowadzic sztab mechanikow, lakiernikow, blacharzy i kogo tam jeszcze chce bo nie maja nic do ukrycia.
140 tys wiec sprawy typu rozrzad powinny byc zalatwione przyjrze sie temu dokladnie
czekam dalsze opinie, spostrzezenia, rady i porady
pozdrawiam
1. Jak napisal Skolmi - sprawdz go w innym ASO po VIN-ie
2. Dlaczego nie ma gwarancji? Wypytaj dokladnie, nawet na miesiac nie daja?
3. Popros o mozliwosc przegladu w innym warsztacie (Euromobil masz tuz obok :wink: ).
4. Przejrzyj zlecenia i rachunki - co dokladnie bylo robione.
5. Oni nie boja sie zepsucia opinii - jeden czlowieczek nie duzo moze zdzialac :?
6. Komis moze nawet nie wiedziec, ze auto bylo bite i robione - wlasciciel mogl naprawe zrobic w "garazu", a serwisant nawet nie popatrzyl (zwlaszcza, ze z ta gwarancja cos nie bardzo).
7. Na umowie kupna zazadaj dokladnego opisu stanu auta, zwlaszcza zapisu, ze jest bezwypadkowe (jesli tak twierdza). W razie czego masz komis "na widelcu".
czy gosciu poda VIN, czy musze spisac ukradkiem z autka? w ktorym miejscu jest?
Czy w ASO podadza mi informacje tak dla mnie cenne czy musze jaką dobrą kawe zabrac ze soba?
Bardzo ładnie proszę szanownych grupowiczów o pomoc gdyż to moje pierwsze auto (wiec chyba zrozumiecie moją upierdliwosc) i za pare dni moze byc po sprawie a nie chce sie nadziac na jakis złom, zreszta nikt by nie chcial...
Jezeli ktokolwiek z komisu bedzie zabranial Ci dostepu do jakiejs informacji - to jest sygnal ostrzegawczy.
VIN jest tuz za przednia szyba, doskonale widac go z zewnatrz.
ASO nie powinno odmowic Ci takiej informacji, a nawet jakis wydruk historii mogliby dac.
No i jeszcze jedna, generalna i absolutnie niezbedna rzecz...
NIE NAPALAJ SIE NA AUTO
bo wtedy robi sie najwieksze bledy przy zakupie (jak milosc - przyslania wszystko, a konsekwencje pozniej sa bolesne... :wink: ). Wiem, ze to trudne, ale do zakupu auta (zwlaszcza uzywanego!) trzeba podejsc naprawde na chlodno ("szkielko i oko").
ja wlasnie tak podchodze do sprawy - nie napalam sie bo to najwiekszy blad
auta szukam juz ze 2 miechy kilka juz ogladnolem i w koncu wydaje mi sie ze jakis sensowny woz znalazlem, rudy go nie zjada, silnik chodzi rowno bez wahan obrotow, pali od strzalu, "wanna" na k.zapasowe rowna-nie klepana (chyba ze wymieniona) podluznice tez nie nosza sladow wypadku,
Juz go raz ogladalem dosc dobrze wiec to nie jest tak ze kupuje w ciemno dlatego pytam na co zwrocic szczegolna uwage; troche sie nie znam na silnikach wiec ciekawi mnie np. rozrzad czy np. nie przejezdzil te 140 tys na 1 pasku 1 walkach i czy moglo to miec wplyw na silnik, bo i tak kazdy porzadny kierowca kupujacy uzywane wymienia paski, plyny itp
Slusznie, ze podchodzisz do tego ze spokojem :)
Posprawdzaj dokumenty z przegladow, bedzie jasne kiedy, gdzie i przy jakim przebiegu byl wymieniany rozrzad i cala reszta.
wielkie dzieki za wszystkie rady, teraz mykam do wyra
jutro do roboty, po VIN, do ASO a wieczorkiem na forum, moze ktos cos napisze
pozdrowienia dla wszystkich
Jacek dzieki za zainteresowanie tematem
Czy w ASO podadza mi informacje tak dla mnie cenne czy musze jaką dobrą kawe zabrac ze soba
Bez przesady, to nie urząd :razz:
Jako ciekawostkę dodam, że jak bym nie kupował "przez znajomego" to marża dealera wyniosła by 50% (ostatecznie 25%). Lekkie przegięcie.
michaldy 15-10-2004, 07:50 JA rowniez u nich kupowalem i jestem z tej formy zakupu samochody b. zadowolony.
1. gwarancja jaka by nie byla to jest
2. samochodo dostajesz po przegladzie czyli na wjazd odpadaj tobie koszty zwiazane chocby z wymiana oleju i filtrow
u mnie dodatkowo ( przebieg przy kupnie 110kkm wymienili, w ramach przygotowania samochodu do sprzedazy, pasek rozrzadu ;tlumik; lozyska w tylnych kolach i szczeki hamulcowe
3. mozna sie targowac . ja osobiscie "stargowalem " 2500 choc sprzedawca mowil ze woli mi cos dolozyc niz rezygnowac z gotowki ale ja radio mialem wiec wolalem gotowke
Gwarancja przydala sie doslownie nastepnego dnia kiedy to okazalo sie ze nie dziala wskaznik temeratury i dmuchawa chodzi tylko na maxa. wymiana czujnika przy termostacie i opornika dmuchawy oczywiscie na ich koszt
Po dwoch tygodniach wyszla sprawa ciezko chodzacego pedalu sprzegla i choc po awanturze , bo k...wa musieli o tym wiedziec, w ramach gwarancji wymienili sprzeglo
(ja placilem za tarcze poniewaz okladziny cierne wyjete sa z gwarancji0 ale lozysko oporowe i docisk juz nie. Wiec oszczednosci zawsze jakies z tej gwarancji wynikaja
michaldy 15-10-2004, 07:53 a jesli chodzi a ta marze to fakt
mojego escorcika kupili od goscia za 15,7
wystawili go za 24900 a sprzedali za 22500 wiec stary oni po prostu maja taaaakie przebicie nawet po twoich targach ze te wszyskie dodatki to pryszcz biorac po uwage to ze za czesci w ASo to MY placimy majatek.
Dla nich to sa zupelnie inne pieniadze
A to mój był kupiony za 19000, a wystawiony za 29900 :mrgreen:
Zaraz po padł mi przełącznik zespolony, ale gwarancja go nie obejmowała :evil:
habano, pamietaj ze teraz sprzedaje sie mase samochodow. Ludzie masowo zwozili je z za granicy. Jesli zauwazysz ze kreca ci nosem w jakiejkolwiek sprawie, olej ich. Samochodow naprawde jest wiele, moze zastanow sie nad mondeo, to tez fajny samochod i jest straszna ilosc ich do sprzedania na grace i trader.pl.
Jest teraz tyle aut do sprzedania, ze mozna sobie nawet w wyposazeniu wybierac :wink:
, moze zastanow sie nad mondeo, to tez fajny samochod
Misiek co to za dywersja :?: ;)
heh, no chodzi mi o to ze za podobna cene zakupu moze posuzkac mondka, takze podobne koszty eksploatacji. Auto troche wieksze, a i z tego co potrzylem ostatnio jest ich masa do sprzedazy. To daje tez wieszke mozliwosci wybrzydzania ;)
Ja szukajac auta patrzylem takze na escorty :)
witam ponownie
mam VIN mojego essiego WFOAXXGGAATL07749
i teraz tak:
jutro rano jade zalatwiac sprawe z kupnem, czy moze ktos z was tak przypadkiem pracuje w serwisie forda?
Czy udziela mi w ASO tel. informacji o historii mojego forda?
nie mam zielonego pojecia w tych sprawach wiec pytam i licze na szybka odpowiedz :) bo czasu niewiele pozdr.
taka moja dobra rada sprawdź skrzynkę bezpieczników tylko całą tam gdzie są przekaźniki i miejsca trudno dostęnę (zakamarki) czy przypadkiem nie było kiedyś wodowane bo oni ci tego nie powiedzą a czasem cena kusi
michaldy 15-10-2004, 20:39 moim zdaniem nie zapinaj sie tak szybko.
dowiedz sie co w tym autku powinno sie wymienic przy przebiegu jakie ono ma
ford zaleca wymiane chocby rozrzadu po 90kkm. przejedz sie i posluchaj kół.
łozyska to nie pieniadze ale swoje sto pare zlotych za szt. kosztuja.
zerknij na bieznik bo autka te lubią jak sie w nich wymienia tulejae na wahaczach
i czasami przy walnietych silentblockach poza tym ze skrzypi i lupie to moze przycinac oponki
poczytaj tema dot. wolnych obrotow ale zakladam ze spece w ASO to złapali i "naprawili" na jakis czas. sprawdz chocby czy glupia dmuchawa chodzi na wszyskich biegach, jezeli nie to niech wymienaia tobi opornik dmuchawy itd itp.
Samochodzik choruje na "sezonówki" ale generalnie jak nie boisz sie smaru to przeciez kazdy sie psuje
aha i jeszcze jedno . zwroc uwage na autka montowane w plonsku
niestety cierpią one na korozje progow a konkr. tego rantu przy progach
ogladalem juz go raz dosc dokladnie, opony ok-chyba ze dopiero wymienione, progi tez w porzadku, jutro go trzepie jeszcze bardzo dokladnie zajrze w rozne zakamarki
moj problem polega na tym ze maja serwis i moim zdaniem moga natrzepac pieczatek odnosnie wymiany roznych podzespolow a w rzczywistosci moze byc duzo podzespolow starych niewymienianych, zurzytych choc akurat nie znalazlem narazie nic w zlym stanie oprocz tlumika i od razu zeszli pare stowek z ceny napewno sie przyczepie do wszystkiego co zauwaze
dzieki za odpowiedzi i pomoc
i masz rację przyczepiaj się do wszystkiego co możesz i co ci nie pasuje aby zbić cenę argumentacja że teraz można nie takie autko sprowadzić i nie za takie pieniądze
michaldy 16-10-2004, 07:29 wiedz równiez to ze dzial sam. uzywanych to tak jakby osobna firma, przynajmniej tak jest tu gdzie ja kupowalem samochod. do tego stopnia ze maja swoich mechanikow, z zeby potanic koszty obslugi gwarancyjnej maja zewnetrzne f-my ktore serwisuja samochody u nich kupione.
mozesz i musisz sie targowac . stary to ONI chca sprzedac ten samochod, Ty mozesz go kupic, ale tylko MOZESZ. To ty robisz im przysluge, bo kiedy ktos zarabia ladnych pare tysiecy na jednym autku to ....
a co ja sie tam bede rozpisywal. widzialem jak to z nimi jest i wiem ze to co oni robia zeby przygotowac autko do sprzedazy to dla nich znikome koszty. i bardziej oplacea sie im cos przy nim zrobic tylko po to zeby przez te pol roku miec od ciebie spokoj
krótko, rzeczowo i na temat to się chwali (nacisne przycisk "pomógł"-perwszy raz w mym krotkim forumowym zyciu)
A GDZIE TEN PRZYCISK ?? :D :?:
michaldy 16-10-2004, 08:49 przycisk "pomogl" widzi tylko autor tematu
dzieki wszystkim za rady, bylem przyczepilem sie do roznych szczegolow i wyszlo na to ze odpuscilem sobie ten wozek, jak ktos slusznie zauwazyl wybor uzywanych jest duzy wiec nie warto wpierniczyc sie w jakis nie dokonca pewny samochod, a ja mialem pewne obawy i zrezygnowalem, teraz szukam dalej essi 1.6 lub mondi 1.8
i prawdopodobnie dobrze zrobiles.
Co do mondasa to silnik 1,8 tp absolutne minimum do tego auta, a najbrardziej optymalna jest w litrowka :).
Napisz co ci sie nie podobalo, ewentualne jakie bylo zachowanie sprzedawcow, czy cos krecili.
sprzedawcy ok, nie krecili, nie wpychali na sile to tylko moja decyzja byla ze zrezygnowalem
chodzilo o:
1.rozne barwy lakieru np. na blotniku (zauwazalne po podniesieniu maski
2.odkrylem slady lakieru na uszczelce miedzy drzwiami
3.za dobry (nowy) lakier przy nadkolach-w miejscu gdzie w innych escortach z tego roku byly widoczne slady rdzy
4.cos klejone przy lampie-ciekawe czemu
5troche nie zabardzo spasowany zderzak przedni do jednego ze swiatelek-tak troche smiesznie to wygladalo
1+2+3+4+5=rezygnacja z auta-ponoc byl malowany tylko blotnik a moim zdaniem byl malowany caly, ale juz nie pytalem dlaczego tylko postanowilem szukac innego obiektu zainteresowan
silnik chodzil fajnie , jechalem nim ale lepiej odchorowac niz wtopic kase i pozniej dokladac do interesu :)
pozdrawiam
michaldy 16-10-2004, 18:46 poprzegladaj ogłoszenia na
http://www.autoscout.de
jest sporo ciekawych ofert , ceny wyzsze niz w polsce ale moim zdaniem warto poszukac
na Twoim miejscu podszedl bym do tego jak to normalnego zakupu - plusem kupowania w komisie jest to ze auto jest sprawdzone pod wzgledem legalnosci i to chyba jedyny plus
poza tym to o wszystko inne musisz zadbac sam, przy takim przebiegu najwazniejsze to:
- dokument, faktura wymiany rozrzadu - jesli nie ma to przyjmij ze nie byl robiony i powiedz im to (niech spuszcza z ceny)
- sprawdz u nich zawieszenie, stan amortyzatorow itd - ale oprocz tego (jesli zdecydujesz ze chcesz je kupic) znajdz dobra stacje kontroli/diagnostyczna i pojedz z tym autem na sprawdzenie jeszcze raz zawieszenia (powod ze moga miec przestawione stanowisko) oraz koniecznie sprawdz geometrie auta - to troche kosztuje (ok60PLN) ale... moj kumpel znalazl kiedys ladna xare w salonie hondy... i jak pojechalismy na test w umowionej przez nas stacji diagnostycznej to wyszlo ze byla bita mimo ze Pani kierownik zarzekala sie ze auto jest super utrzymane i pewne (mialo wszystkie nowe opony i to nas zaniepokoilo ...:)))
- sprawdz tez czystosc spalin i ogolnie stan silnika (jakie sa wycieki), stan chlodnicy (czy szczelna i czy nie ma wyciekow), stan wspomaganie jesli jest itd... (caly samochod - mechanik bedzie wiedzial co jest istotne.... - normalnie taki komplet z geometria kosztuje ok80-100 PLN)
jesli cokolwiek budzi Twoje uwagi to pytaj ich i niech Ci nie wmawiaja ze cos jest nieistotne itd... a wszelkie usterki niech Ci naprawia przed sprzedaza...
i najwazniejsze to nie sprawiaj wrazenia ze chcesz kupic to auto (wiem ze to nie jest latwe... ) bo wtedy jesli to wyczuja nie beda chceli sposcic z ceny
no i pamietaj ze takich aut a moze nawet lepszych jest duzo na rynku wiec jesli tego nie kupisz to i tak cos powoli sobie znajdziesz...
poprzegladaj ogłoszenia na
http://www.autoscout.de
jest sporo ciekawych ofert , ceny wyzsze niz w polsce ale moim zdaniem warto poszukac
Habano
Jezeli nie masz rodziny lub super znajomych raczej daj sobie spokój z szukaniem i kupowaniem samochodu na zachodzie.
Lepiej przejżyj strony polskich portali z ogłoszeniami motoryzacyjnymi znajdziesz tam wiele ogłoszeń ludzi którzy trudnia się ściąganiem aut.
Szukaj także samochodów z pierwszej ręki, które sa już zarejestrowane w Polsce.
Ja swego escorta kupiłem w takim właśnie komisie dilerskim właściciel jest dealerem Renówki ale różne autka w komisie sprzedaje). A wszystko odbyło się tak: Mam brata na mazurach który skontaktował mnie z tymże komisantem, ja powiedziałem ile mam kasy na wydanie i jakiego auta oczekuję (miałem swoje auto w rozliczeniu). Po pewnym czasie dzwoni telefon i pan w słuchawce mówi że ma: Vectre 1.8 benz + gaz, Golfa III Varianta 1.9 TDI i Escorta Turiera 1.6 16v i jak jestem zainteresowany to do weekendu przetrzyma te autka dla mnie. Ja w weekend do ścigacza (ROVER 1.6 GSi 16v 122 KM) i na mazury. Tam załatwiłem sprawę pomyślnie i ... Zostawiłem Rovera a wruciłem ESCORTEM. Ogólnie jestem zadowolony (tylko brak kucyków przesiadłem się z 122 na 90)
a czemu nie golf albo vectra ? Czy ich ceny byly podobne, czy kupiles escorta bo chciales czy byl najtanszy.
Escort miał najmniejszy przebieg eksploatowała go kobieta wożąc dziecko do szkoły i kościoła a poza tym przyprowadziła go do komisu w momencie gdzy ja już tam byłem, (komisant dzwoniąc do mnie wiedział że samochód będzie miał alejeszcze nie stał na jego placu). Poza tym Vectra to totalna padaczka składana z części ze szrotu i nie wiadomo jak była bita no i nie była kombiakiem (od dziecka chciałem mieć kombiaka) a Golf stary i PRACOWAŁ jako samochód w hurtowni (zajebisty przebieg). Do Escorta przekaonało mnie jeszcze to że zakupiony w kraju i ja go brałem od pierwszego właściciela a w zasadzie właścicielki. No i jak to kobieta z dziećmi nie palone i autko zadbane czyste tylko narożniki zderzaków lekko porysowane no i sprzęgło po roq do wymiany.
jesli miales do wymiany sprzeglo to auto powinno miec wiecej niz jakies 150 000 km przebiegu, chyba ze rzeczywscie ktos je niezle eksploatowal
wiesz ja tez kupilem auto ktore mialo 90 tys od kobiety... ale to nie znaczy jak sie okazalo ze bylo w super stanie- owszem zadbane ale elementy zawieszenia to wyeksploatowala niezle... (Pani jezdzila nim na dzialke...)
Moje śmiga suuper tylko sprzęgło, babka poprostu je spaliła zawsze po ruszeniu przyspieszała na półsprzęgle nie wiem czy ktoś to sobie wyobraża ale po ruszeniu trzymała sprzęgło i piłowała gazem w podłogę by auto przyspieszało dodam że sprzedała escorta bo kupiła sobie jakiegoś japońskiego AUTOMATA
niezla babka, a atuty rzeczeywiscie przemiawialy za escortem.
|
|