Witam. Posiadam od niedługiego czasu fiestę z 2002 roku w której mam silnik 1.3 8v. Zacząłem się ostatnio zastanawiać czy jest możliwe włożenie do niej silnika 2.0 150km. Pytanie do was jest takie czy ktoś kiedyś coś z tym robiła oraz jak to wygląda jeśli chodzi o mocowania silnika itd. Dodam że ma świadomość iż przy ewentualnej wymianie potrzeba również wymienić pompę paliwową, skrzynię biegów i cały szereg innych elementów. Ale nie wiem jak wygląda sprawa z mocowaniami i czy to jest w ogóle realne. Pozdrawiam.

Pomyłka

Ale nie wiem jak wygląda sprawa z mocowaniami i czy to jest w ogóle realne. Pozdrawiam.

Wszystko można.
Kolega do Lanosa, który max miał silnik 1.6 włożył 2.5L V6.
Inny włożył do Fiata 126p silnik 1.4. Też się dało.

Wszystko sprowadza się do kosztów.

Wiązka napewno jest inna.

Wszystko będzie inne i bez dawcy+rzeźba się nie obędzie. To nie BMW,że bez problemu można swapować

Wszystko będzie inne i bez dawcy+rzeźba się nie obędzie. To nie BMW,że bez problemu można swapować

Dokładnie. Przy cenie samochodów wynoszących 8-16 tys zł warto sie poważnie zastanowić nad zmianą auta.
Tu tylko karoserwia i wnętrze zostaje takie same i jeszcze zawieszenie się nie zmienia. Cała reszta do zmiany
- hamulce (tarcze, klocki przód i tył, zaciski, tylna belka, przewody, pompa, itd)
- tłumik (kolektor wydechowy katalizator, plecionka, tłumik środkowy, końcowy)
- sprzęgło i skrzynia
- całkowicie inny osprzęt (alternator, pompa wody, rozrusznik)
- wiązka elektryczna
- komputer sterujący silnikiem
- akumulator i jego mocowanie

Kiedyś też myślałem o swapie ale cenowo wychodzi to samo jak sprzedasz swoje auto i dłożysz do ST, bo goły silnik N4JB pewnie z 4tysiące.

I to właśnie chciałem usłyszeć! Jednym słowem się nie opłaca... Dzięki Panowie za konkret odpowiedź.

Bump: