pbujoczek
28-09-2016, 19:27
Witam,
Od niedawna jestem właścicielem Fiesty ST 2.0 150 km z 2005 roku. Napotkałem się na pewna negatywna sytuacje kilka dni temu. Samochód zaraz po odpaleniu strasznie dziwnie się zachowuje. Obrotu falują, niejednokrotnie spadają poniżej 1000 i wtedy silnik gaśnie, jeśli tak się stanie odpala dopiero za drugim razem. Jeśli delikatnie podwyższam obroty, dziwnie strzela ale nie gaśnie. Jednak jeśli wcisne gaz do końca, silnik przez jakieś 5/7 sekund faluje między 2000/2500 obrotów, co chwilę dziwnie strzelając, po czym dojdzie do 7000 jak gdyby nigdy nic i tak sytuacja sie powtarza. Jeśli mimo to ruszę samochód robi tzw. "kangurka" mniej więcej przez 30s. Koło prędkości 30/40 km/h problem znika i nie pojawia się aż do wystudzenia silnika. Dodam iż auto ma LPG jednak podczas tych sytuacji zawsze wyłączam instalację.
Czy ktoś miał podobna sytuacje?
Od niedawna jestem właścicielem Fiesty ST 2.0 150 km z 2005 roku. Napotkałem się na pewna negatywna sytuacje kilka dni temu. Samochód zaraz po odpaleniu strasznie dziwnie się zachowuje. Obrotu falują, niejednokrotnie spadają poniżej 1000 i wtedy silnik gaśnie, jeśli tak się stanie odpala dopiero za drugim razem. Jeśli delikatnie podwyższam obroty, dziwnie strzela ale nie gaśnie. Jednak jeśli wcisne gaz do końca, silnik przez jakieś 5/7 sekund faluje między 2000/2500 obrotów, co chwilę dziwnie strzelając, po czym dojdzie do 7000 jak gdyby nigdy nic i tak sytuacja sie powtarza. Jeśli mimo to ruszę samochód robi tzw. "kangurka" mniej więcej przez 30s. Koło prędkości 30/40 km/h problem znika i nie pojawia się aż do wystudzenia silnika. Dodam iż auto ma LPG jednak podczas tych sytuacji zawsze wyłączam instalację.
Czy ktoś miał podobna sytuacje?