Zobacz pełną wersję : [Focus 1998-2004] Sposób na odkrecenie sruby mocujacej zacisk hamulcowy
PiotrekBstk 04-10-2016, 16:35 Witam dzis chciałem zmienic tarcze i klocki hamulcowe,wiec pełny wigoru wziałem sie do roboty odkręciłem koło i wszystko było by pieknie gdyby nie jakis ćwok który zjechał i to dosłownie sruby mocujące zacisk torx kręci sie w koło,i stąd też moje pytanie ma ktos moze sposób jak odkręcic te śruby?metoda młotkowa+wd nie pomogła.
jarhel74 04-10-2016, 18:33 Nie pamiętam dokładnie , jak wygląda ten zacisk.
A nie da rady podejść jakąś żabą hydrauliczną i odkręcić tego?
Ja tak odkręcałem przewód hamulcowy od tłoczka, bo też jakiś geniusz zjechał śrubę, a przewodu nie wymienił.
A jeśli nie, to migomat, przyspawać jakąś nakrętkę, i tyle. Śrubę i tak będziesz musiał wymienić.
żaba nie pomoże
tylko migomat. swoją drogą, tam jest jak pamiętam dokręcanie lekkie i mechanicy lubią przekręcić gwint
PiotrekBstk 04-10-2016, 20:17 Nie pamiętam dokładnie , jak wygląda ten zacisk.
A nie da rady podejść jakąś żabą hydrauliczną i odkręcić tego?
Ja tak odkręcałem przewód hamulcowy od tłoczka, bo też jakiś geniusz zjechał śrubę, a przewodu nie wymienił.
A jeśli nie, to migomat, przyspawać jakąś nakrętkę, i tyle. Śrubę i tak będziesz musiał wymienić.zacisk jest z gwiazdkowym koncem na torxa u mnie jest juz tak zjechany ze jak wkładam klucz kreci sie w kołko zaba nie prubowałem ale miałem zamiar chyba ze wyjdzie tak jak fulara napisał to faktycznie zostanie migomat...
Bump: żaba nie pomoże
tylko migomat. swoją drogą, tam jest jak pamiętam dokręcanie lekkie i mechanicy lubią przekręcić gwintgwint jak gwint ale jakim ktos musiał byc osłem ze tak rozjechał koncówke....
Największym osłem był ten co to przykręcał - mamy tam 30-parę Nm, a żeby tak tego torxa wypolerować musiał ze 3 razy mocniej kręcić...
PiotrekBstk 05-10-2016, 08:11 tak widac ze ktos kompletnie nie myslał i przez takiego Idiote ja mam teraz problem bo z parkingu sie nie rusze deszcz teraz leje a ja jestem uziemiony.I problem zostaje....
migomat niestety zostaje, i ostrożnie z tym gwintem bo bardzo delikatny jest
był delikwent na forum, który miał zerwany gwint, nałożył tylko tak zacisk i jeździł. jak widać - ta śruba tylko jest do centrowania i "trzymania" zacisku dla pewności
a osły go przykręcają siła x gwałt
wielkikack49 05-10-2016, 10:49 Czy przypadkiem nie wystarczy obciąć/urwać gumową osłonkę i złapać ten sworzeń dobrą żabką? Niedawno zdejmowałem zaciski (profilaktyczne czyszczenie przed zimą) i mam wrażenie, że po zdjęciu zaślepki koniec sworznia jest na równi z osłonką (jakaś guma czy plastik).
Proszę o poprawkę jeżeli błądzę.
Oczywiście do zakupu nowe sworznie z osłonami, w przyrodzie występują takie komplety.
A moment do przykręcenia to nawet poniżej 30Nm, chyba 28 o ile pamiętam. Te sworznie służą tylko jako prowadnice dla zacisku.
możesz to rozpruć i kupić nowe
tylko, nie wiem czy żabą to złapiesz, to śliskie chromowane i okrągłe coś
ps. chyba że to kontówką zjedziesz na płasko, żeby żabą chwycić... generalnie, robota paskudna, majstrowanie kontówką koło przewodu może skończyć się jego wymianą
wielkikack49 05-10-2016, 11:54 No, kątówką to miałbym obawy... Ale dobra żabka, najlepiej typu Mors z nowymi, ostrymi szczękami. Kto wie? Nic do stracenia, ja próbowałbym. A nowe sworznie i tak trzeba kupić. Przy okazji warto zajrzeć co po drugiej stronie, może dwa komplety potrzebne. To nie jest majątek. O ile pamiętam w granicach 40 za dwa sworznie z osłonkami.
Fakt, że na ulicy to nie jest fajna zabawa. Z kanału to inna rozmowa.
próbuj, tylko z żabą ostrożnie, nie wyginaj osiowo jej, bo gwint zerwiesz
uwierz, że jest to bardzo delikatny gwint
wielkikack49 05-10-2016, 13:07 To jest chyba zwykła ósemka. Takie byle co. Nowe sworznie maja na gwint nałożony klej plus dokręcenie "palcami". Myślę, że niszczenie tych sworzni poprzez dokręcanie ich na chama wynika z istnienia zacisków (w wersji ST?) gdzie są śruby mocujące jarzmo dokręcane momentem prawie 200Nm. Być może podobne zaciski występują w jakichś innych Fordach (Mondeo?) i mechaniory dokręcają wszystko co znajdą z takimi momentami.
Ale to takie gdybanie.
A zniszczyć torx można dość łatwo. Należy, zamiast porządnej nasadki T45, użyć tego co się znajdzie. Jakiś inbus pi razy oko pasujący i parę razy pociągnąć na siłę. I torx poszedł w zapomnienie. A nasadka T45 na półcalową grzechotkę kosztuje 15 zet. Bez komentarza.
znaczy ja miałem oryginały na imbusach, nie pamiętam bodajże 7 cz 8 ( musiałem kupić osobno bo takiej nietypowej nie miałem w komplecie )
jak kupiłem zestaw naprawczy to mam teraz troxy co uważam za gorsze
200 NM to ho ho, byś przy 40nm gwint przekręcił
wielkikack49 05-10-2016, 13:58 200 Nm (a dokładnie 133Nm ale widziałem też w jakimś Fordzie 180) występuje przy innych zaciskach. Czytaj powoli. Jarzmo jest tam mocowane do zwrotnicy śrubami dokręcanymi z takim momentem. A nie sworznie zacisku. Nie znam tych hamulców, podobno występują w wersjach 2.0 i ST. To jest inna konstrukcja. Ale w danych serwisowych figuruje zapis "133Nm" no to jedziemy.
A na marginesie - uwaga do wszystkich pisarzy. Różniste błędy pisarskie typu "kontówka" jakoś potrafię ścierpieć. Ale strasznie mnie denerwuje byle jakie pisanie jednostek miar. KM czy km czy Km, co za różnica. NM czy Nm czy nm, przecież każdy wie o co chodzi.
To tylko takie emeryckie marudzenie ale 40 lat pracy w miernictwie zrobiło swoje.
PiotrekBstk 05-10-2016, 14:00 własnie bez kanału pod chmurka w dodatku w ta pogode jest tragedia zaba nie idzie bo sie slizga,co do kontowki to zaden cham mi pradu nie użyczy juz pytałem.... jak troche przestanie padac bede walczył dalej.... osłonke gumowa juz wywaliłem moze cos sie uda dzis wskurac.....
wielkikack49 05-10-2016, 14:37 KĄTÓWKI!! ludzie kochani!!
Ale do rzeczy. Bez kanału i na ulicy to tragedia. Nawet bez deszczu. Tydzień temu rozbierałem zaciski na podjeździe pod garażem u znajomego. Prąd, woda, oświetlenie, dostawa napojów. Pełna kultura. Ale kanału nie było i pare zdrowych pań lekkiego prowadzenia latało w powietrzu. A żadnych niespodzianek nie było. Niewygodnie po prostu. Może wiek nie ten.
Jak mówią "nie zazdraszczam". Powodzenia.
Jeszcze coś. Spróbuj część, za którą chcesz złapać i próbować kręcić najpierw potraktować papierem ściernym. Oderwij pasek płótna o dość grubym ziarnie (+/- 60) i na zasadzie "moja-twoja" obćwicz diabelstwo. Może warstwa chromu się podda. Potem dokładnie to umyj jakąś benzyną i do roboty ze szczypcami. Mając kanał obstukałbym to w osi sworznia jakimś pobijakiem i młotkiem ale z ulicy to raczej niewykonalne.
każdy wie o co chodzi. ha ha kąt czy konto, co za różnica :D
Piter, hamulce bez kanału ogarniesz, uważaj jednak, żeby sobie większej wymiany nie zrobić, typu upitolony przewód ;-)
Jakbyś jednak dostał ten prąd to możesz zeszlifować z dwóch stron płaszczyznę na klucz płaski i złapać jakimś nastawnym. Na pewno poradzi sobie z tym klucz do rur stillson, tylko jakiś mniejszy musisz mieć żeby dostęp był.
Jak masz to jeszcze morsami może da radę.
wielkikack49 05-10-2016, 16:01 Tak jak pisałem - dobre morsy dałyby radę. Miałem kiedyś takie, nie chińskie z jakiegoś fuzla. Szczęki były tak ostre że zostawiały ślady na każdej stali. To jest fajny wynalazek bo po ich zamknięciu, całą krzepę można włożyć w próby obracania opornej śruby czy czegoś.
Bump:
Piter, hamulce bez kanału ogarniesz
Wiem, ogarnąłem. Ale rocznik 49 już nie lubi na kolanach ćwiczyć pokłony przed swoim pojazdem. Na stojąco, w kanale byłoby przyjemniej.
11 aut temu i 40 lat do tyłu, wyciągałem z malucha silnik. Był listopad, rzecz się odbywała na podwórku i nic nie marudziłem.
Ale trochę się zmieniło :razz:
PiotrekBstk 05-10-2016, 19:34 dobra bede probowal oby sie udało....:)
|
|