Panowie dzisiaj zauważyłem że pruje mi się pasek gumowy (chodź wygląda trochę jak materiałowo gumowy), pasek znajduje się po lewej stronie silnika z przodu zaraz za przednim pasem jest dobrze widoczny obok silnika odchodzi oj czegoś co wygląda jak duży silnik alternator ?

czy to pasek napędzający alternator ? bo rozrządu jest chyba głębiej i nie jest tak dobrze widoczny z góry ?

jeżeli odchodzi kilka włókien z boku od tego paska trzeba się martwić ? wymienić go pilnie, jak strzeli coś się stanie ? uszkodzi się silnik albo coś ?

czy to normalne że może się trochę pruć w sumie mam przejechane tylko 40 tyś.

http://www.prodo.pl/allegro/fotos.jpg

Piszesz że przejechałeś 40 tyś na nim więc chyba wymiana była już za twojej kadencji posiadania auta i wiesz co to za pasek - wiesz chyba czy wymieniałeś 40 tyś pasek rozrządu czy nie. Nie wiem jak w fiescie ale w escorcie pasek który pokazujesz napędza altek, wspomaganie, klime. Pomyśl sam co się stanie jak taki pasek pęknie - te rzeczy staną poprostu dzięki czemu ładowania i innych parę spraw zniknie. Nie mówię wymień, nie mówię zostaw. To zależy jak ten pasek wygląda od spodu - czy ma jakieś pęknięcie. Kiedyś miałem pasek co miał objawy jak twój a od spodu wyglądał ideał i pojeździł jeszcze trochę. Ogólnie uważam że wszystko co wykazuje objaw zużycia się wymienia a nie czeka co się stanie

Nie, jeszcze nic nie wymieniałem teraz na przeglądzie w ASO powiedzieli mi że za rok rozrząd do robienia nie ze względu na przebieg ale że będzie mijać 8 lat od zakupu auta i ze względu na lata trzeba zrobić a przez 8 lat przejechałem tylko 40 tyś jako niedzielny kierowca, widziałem pasek rozrządu na takie grube zęby pod spodem i podobno jest zabudowany w Mk7, wieć ten co mi się trochę pruje to chyba jednak jak mówisz od klimatyzacji i alternatora.

To jest pasek osprzętu, rozrządu jest ukryty. Jeżeli od nowości, to może zwyczajnie sparciał i się rozwarstwia. Wymień jak najszybciej i po sprawie.

Jak rypnie to stracisz wspomaganie, klime, ladowanie i chlodzenie. Czy cos sie stanie? To zalezy czy zdazysz zagotowac silnik zanim zabraknie pradu...

Żeby to jeszcze nie wiadomo jakie pieniądze w grę wchodziły... Nie ma co myśleć, wymienić i po temacie.

http://mccar.pl/silnik-paski-napedowe-rolki-rozrzad-ford-b-max-2012-2013-2014-2015/1986-pasek-wieloklinowy-125-14-16-benzyna-gates-6pk1019sf-5414465636684.html

Żeby to jeszcze nie wiadomo jakie pieniądze w grę wchodziły... Nie ma co myśleć, wymienić i po temacie.

http://mccar.pl/silnik-paski-napedowe-rolki-rozrzad-ford-b-max-2012-2013-2014-2015/1986-pasek-wieloklinowy-125-14-16-benzyna-gates-6pk1019sf-5414465636684.html

Noo, kolega z Poznania.....

Jak rypnie to stracisz wspomaganie, klime, ladowanie i chlodzenie

Wspomaganie i chłodzenie. Ciekawa teoria. Z klimą i ładowaniem się zgadzam.

Nie wiem ile uciągnie EPAS bez ładowania, pompa płynu chłodzącego oczywiście napędzana jest paskiem rozrządu w tym silniku.

Nie wiem ile uciągnie EPAS bez ładowaniaTyle na ile pozwoli mu akumulator zanim padnie ;)
Poza tym przecież pojawi się kontrolka braku ładowania.

Pasek tani ale sam go nie wymienię, a z wymianą zapewne ponad 300 zł. wyjdzie jak nie drożej. Oglądałem go jeszcze raz wizualnie wygląda dobrze tam się tylko jedno jakby włókno oderwało po jednej stronie taki dzyndzel odstaje kawałek nitki około 0,5cm i tyle. nigdzie się więcej nie pruje więc sądzę że jeszcze pojeżdze na nim.

300 zł to chyba z wyciągnięciem silnika :)

To nie jest jakaś duża filozofia - poluzować napinacz, zrzucić stary pasek, założyć nowy. 5 minut roboty, chyba nawet bez podnoszenia samochodu w tym przypadku.

Oczywiście wybór należy do ciebie, ale jak ci się pruje, to będzie tylko gorzej. Oszczędzisz teraz na wymianie paska, dopłacisz potem 2 razy tyle do lawety + za naprawę elementów uszkodzonych przez latający pod maską zerwany pasek.

Takie ceny w ASO a ja tylko tam jeżdżę.

no to jak jeździsz do ASO to taniej Ci nie zrobią ,a wcześniej czy później i tak będziesz musiał ich odwiedzić.Lepiej wymień wcześniej.

myślę że mechanik nie weźmie więcej niż 30 zł za wymianę

Jak wyżej, ale cóż kolegi auto, pasek i kasa.
Mogę tylko powiedzieć, że takie prucie się paska osprzętu, czasami kończy się rozbiciem osłony rozrządu i wkręceniem się paska osprzętu lub/i fragmentów osłony w rozrząd. A wtedy koszta większe.
Zwłaszcza w aso.

Panowie a jaki pasek polecacie w sklepie dowiedziałem się że mam takie opcje

100zł Oryginał, lub zamiennik Dayco 35zł lub Gates 50zł

Bierz gatesa dobre paski

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Faktycznie w internecie wszędzie ludzie polecają Gates.

Czy oprócz wymiany paska muszę o czymś jeszcze wiedzieć ? mam przejechane 50 tyś na liczniku od nowości, jakiś napinacz albo jakieś rolki ? czy sam pasek osprzętu będzie OK ?

jak rolki nie szumią to nie ma takiej potrzeby

Sam pasek wymień.

OK wymieniam sam pasek, fajnie że jesteście i pomagacie takim jak ja nie ograniającym temat, dziękuję Wam bardzo :)

Dayco też są dobre, tak nawiasem. Do którychś Fordów idą na pierwszy montaż. Nie pamiętam do których, zabijcie.

Swoją drogą to cena 300 zł w ASO to jakaś abstrakcja. Podaj z nazwy, które to jest, żeby omijać szerokim łukiem.

Ja wiem, że każde ASO ma swoje narzuty na częściach i robociźnie, ale 300 zł za wymianę paska to jakiś kosmos. Pasek fordowski w ASO w detalu to pewnie max 80-100 zł bez rabatów, więc co? 200 zł za robociznę? Nie, no po prostu nie...

Dokładnie pasek 100 zł. robocizna 100-150 zł. / zależnie od ASO wychodzi 200-250 zł. całość przynajmniej w Poznaniu, i co ciekawe każde ASO ma inne ceny chodź niby powinny być unormowane....