Czy taką ładowarkę można zostawić na stałe w gnieździe zapalniczki? Nie spowoduje to problemów z akumulatorem? Auto jeżdzone rzadko raz w tygodniu dłuższa trasa.

Parametry ładowarki:
Nokia DC-20
Prąd wejściowy ładowarki: 1200 mA
Prąd wyjściowy ładowarki: 1000 mA
Napięcie wejściowe ładowarki: 12–24 V (prąd stały)

Tak , mozna .

Czy w focusie po wyjęciu kluczyka ze stacyjki jest odcięcie prądu w gnieździe zapalniczki?

Fabrycznie nie .

Jeśli w gnieździe zapalniczki jest na stałe napięci, to bałbym zostawić w niej cokolwiek.

Brak komentarza....

Jest caly czas , czasami zostawiam cos w ciagu dnia do ladowania w aucie albo kamere wlaczona . W sporej czesci aut jest caly czas ladowanie , ale na przyklad w Mondeo mk III sa dwa bezpieczniki zapalniczki , na jednym jest caly czas napiecie , a na drugim po zaplonie i mozna sobie wybrac .

Nie wyobrazam sobie , zeby zapalniczka dzialala dopiero po zaplonie .

Problemów z akumulatorem nie spowoduje, ale zagrożenie pożarem zawsze jakieś minimalne jest (chociaż oryginalne akcesoria, używane już jakiś czas bezproblemowo raczej są bezpieczne). Ja wyciągam z gniazda ładowarkę.

Polecam to, co zrobiłem u siebie - gniazdo zapalniczki zasilane przez przekaźnik, załączany tylko przy włączonym zapłonie. Dla DVR-a w sam raz.
A co do ładowarki - nie dalej jak w ostatni weekend zamontowałem we wszystkich swoich wozach podwójne ładowarki USB z wbudowanym woltomierzem - super bajer. 2 godziny pracy na samochód, ale warto. W Foce akurat trafiła na przód podstawy podłokietnika. Zasilana oczywiście przy włączonym zapłonie. Estetyka i funkcjonalność - zylion razy wyższe niż jak coś sterczy z gniazda zapalniczki, zwłaszcza rozgałęźnik.

Czy taką ładowarkę można zostawić na stałe w gnieździe zapalniczki? Nie spowoduje to problemów z akumulatorem? Auto jeżdzone rzadko raz w tygodniu dłuższa trasa.

Parametry ładowarki:
Nokia DC-20
Prąd wejściowy ładowarki: 1200 mA
Prąd wyjściowy ładowarki: 1000 mA
Napięcie wejściowe ładowarki: 12–24 V (prąd stały)

Witam

Chyba kolega nie zostawia telefonu "w ładowarce", po wyjściu z telefonu

Polecam poczytać w internecie co to jest stan jałowy transformatora
Ładowarka nie pobiera prądu jeśli nie ładuje

Po drugie - można dołożyć osobne ładowanie telefonu, które będzie podpięte "pod kluczyk"

np. coś takiego
http://www.wideorejestratory24.pl/userdata/gfx/a22a5978324e2a0e868f5b4ba2dce4c7.jpg

Po trzecie => 30 minut, po wyłączeniu kluczyka, jest odcinane zasilanie

[...]
Nie wyobrazam sobie , zeby zapalniczka dzialala dopiero po zaplonie .
A po co działająca zapalniczka w pustym samochodzie?
Kiedyś siedziałem w samochodzie i czekając na kogoś bawiłem się nawigacją
Po 30 minutach zostało wyłączone zasilanie w zapalniczce

pozdrawiam
pankrakus

Po trzecie => 30 minut, po wyłączeniu kluczyka, jest odcinane zasilanie

W fokusie mk2 fl zasilanie jest wieczne. Przynajmniej w moim tak jest na 101% (zostawiłem woltomierz na noc i rano nadal działał).

pankrakus
Daj no linka do tych ładowarek

Bump: Wlasnie po to , zeby sobie cos naladowac . Ja nie raz zostawialem w aucie kompletnie rozladowany telefon , jak nie mialem ladowarki sieciowej przy sobie . Kiedys zostawialem tez wlaczona kamere , nagrywala tyle ile auto stalo , noc , weekend , wiec zasilanie jest caly czas .

Wy przypadkiem nie odlaczacie tez akumulatora dla pewnosci ? Nie ma co popadac w paranoje . Slyszeliscie kiedys o bezpiecznikach ?

Potwierdzam w MK2 FL w standardzie zasilanie na gniazdku zapalniczki było u mnie cały czas. Stąd też za czasów jak miałem MK2FL to zamiast wpinać się w gniazdko zapalniczki to kupiłem sobie rozgałęźnik z wyświetlaczem LCD, wyłącznikami i gniazdami USB. Pasowało mi nawet trochę pod kolor samochodu. W ten sposób zostawiałem sobie ładowarkę do kamerki samochodowej czy telefonu a wyłączałem przyciskami. Oczywiście można płakać, że przecież wyświetlacz na rozgałęźniku pracuje cały czas, ale pobiera on na tyle mało, że można jakoś to przeboleć. (wyświetlacz podaje napięcie z aku oraz ilość mAh jeśli jakieś urządzenie pobiera prąd)

https://www.amazon.co.uk/3-Socket-Cigarette-Lighter-Splitter-Smartphone/dp/B00OPXDBZO/ref=sr_1_1?ie=UTF8&qid=1479720944&sr=8-1&keywords=red+car+socket+splitter

http://i.imgur.com/B2znldi.jpg

http://i.imgur.com/1c1Y720.jpg

Bump: Wy przypadkiem nie odlaczacie tez akumulatora dla pewnosci ? Nie ma co popadac w paranoje . Slyszeliscie kiedys o bezpiecznikach ?

Bezpiecznik tak, ale 10 lat temu oryginalna ładowarka nie miała prawa się zapalić. Dzisiaj z najnowszym Samsungiem nie wejdziesz do samolotu a nie chcę nawet mówić jaka jest kontrola jakości w przypadku ładowarek. Stąd też szkoda, jeśli nie masz AC, żeby kiedyś zobaczyć rano zwęglone autko lub wzywać straż pożarną bo się auto pali przez jakąś głupią ładowarkę. Stąd ja za rozgałęźnik 12V do gniazdka zapalniczki jednak wolę zapłacić odrobinę więcej niż kupować najtańszą z allegro (mimo że mam AC)

Ja do zasilania tabletu uzywam przetwornicy 4A step down za kilka zlotych jest wmontowana na stale i posiada ukryty przelacznik . Zasilanie bierze z zapalniki ktore znika po 30 min lub po stacyjce , zaleznie w jakiej pozycji jest przelacznik .Jako ze mam wpiety w tablet kabel usb otg Y moge ladowac telefon niezlym pradem

Wysłane z mojego LG-D802

Ładowarka gdy nie ładuje a jest wpięta w gniazdko to pobiera prąd równy stratom mocy w rdzeniu. Czyli na chłopski rozum coś tam pobiera ale takie wartości to można pominąć. Bardziej bym się bał jakiegoś uszkodzenia ładowarki i wywołaniem przez nią pożaru samochodu.

Ładowarka gdy nie ładuje a jest wpięta w gniazdko to popiera prąd równy stratom mocy w rdzeniu. Czyli na chłopski rozum coś tam pobiera ale takie wartości to można pominąć. Bardziej bym się bał jakiegoś uszkodzenia ładowarki i wywołaniem przez nią pożaru samochodu.

To popiera czy pobiera w koncu ?

Ps. Ja też popieram .


Dyskusja na ten temat w ogóle nie powinna mieć miejsca , nic się wam nie spali i akumulator też wam się nie rozładuje nawet jak auto będzie stało miesiąc z podłączoną ładowarką .

W fokusie mk2 fl zasilanie jest wieczne. (...)

W moim przed FL (może dlatego że GIHA) też jest cały czas zasilanie.

Dyskusja na ten temat w ogóle nie powinna mieć miejsca , nic się wam nie spali i akumulator też wam się nie rozładuje nawet jak auto będzie stało miesiąc z podłączoną ładowarką .

Czyli w przypadku jakiegoś zwarcia i spalenia samochodu zwracasz koszty?

Ja bym w życiu nie zostawił nic w gnieździe, bo nie ma pewności czy coś się nie sfajczy. Lepiej zapobiegać niż leczyć.

pankrakus
Daj no linka do tych ładowarek

Witam

np. w sklepie są dostępne
http://www.wideorejestratory24.pl/adapter-zasilania-miniusb-do-samochodu

http://www.acctis.eu/pl/przetwornice-napiecia/544-zasilacz-1x-usb-gniazdo-1x-mini-usb-5v-12v-przetwornica-samochodowa-3a-reduktor-napiecia-konwerter-ac5539.html


Allegro
http://allegro.pl/konwerter-dc-dc-12v-5v-zasilacz-5-pin-mini-usb-i6598277377.html

http://allegro.pl/zasilacz-usb-3a-15w-konwerter-dc-dc-12v-do-5v-i6610797510.html

http://allegro.pl/ladowarka-samochodowa-zasilacz-12v-5v-usb-microusb-i6386408209.html



pozdrawiam
pankrakus

Czyli w przypadku jakiegoś zwarcia i spalenia samochodu zwracasz koszty?

Ja bym w życiu nie zostawił nic w gnieździe, bo nie ma pewności czy coś się nie sfajczy. Lepiej zapobiegać niż leczyć.

Większość zwarć pojawia się w oryginalnej instalacji elektrycznej (a nie ładowarce podpiętej pod bezpiecznik a często jeszcze z bezpiecznikiem w sobie). Odłączaj akumulator po wyjściu z samochodu bo możesz mieć zwarcie (po zamknięciu samochodu pali się np. wyświetlacza z km i na pewno może wywołać zwarcie). W MK 2 miałem na stałem podpięty rozgałęziacz na 3 (i tak świeciły się zielony diody nad gniazdami). Wpięta na stałe ładowarka do telefonu (też z diodą). Popadacie w paranoję.

Dyskusja na ten temat w ogóle nie powinna mieć miejsca , nic się wam nie spali i akumulator też wam się nie rozładuje nawet jak auto będzie stało miesiąc z podłączoną ładowarką .


Zostaw na miesiąc auto nawet bez podłączonej ładowarki i spróbuj je odpalić.
Powodzenia życzę.

Dla Twojej wiadomości. Pojemność aku 70Ah przy poborze 20mA po 50h masz 1Ah pojemności zeżartą. 50h to dwa dni z kawałkiem. Po 30 dniach masz pół aku zeżarte, a akumulator rzadko doładowany jest do końca.

A teraz weź pod uwagę, że w zdrowym aucie, bez dodatkowych odbiorników spoczynkowy pobór prądu może sięgać nawet powyżej 30mA.

Przy 20 mA po miesiącu to będzie 14,4 Ah ;) A co do zostawiania ładowarek w poprzednim Focusie była podłączona na stałe i nic złego się nie stało, obecnie nie zostawiam nic na stałe. Dziś spotkała mnie nie miła niespodzianka ładowarka po ok godzinie z gniazdku zaczęła dymić. Nie wiem co by się stało gdybym akurat nie był w samochodzie, może trochę dymu i nic więcej a może coś poważniejszego. Wole nie sprawdzać.

Większość zwarć pojawia się w oryginalnej instalacji elektrycznej (a nie ładowarce podpiętej pod bezpiecznik a często jeszcze z bezpiecznikiem w sobie). Odłączaj akumulator po wyjściu z samochodu bo możesz mieć zwarcie (po zamknięciu samochodu pali się np. wyświetlacza z km i na pewno może wywołać zwarcie). W MK 2 miałem na stałem podpięty rozgałęziacz na 3 (i tak świeciły się zielony diody nad gniazdami). Wpięta na stałe ładowarka do telefonu (też z diodą). Popadacie w paranoję.

Na zwarcie w oryginalnej instalacji nie mam wpływu, więc nie będę miał do siebie pretensji że auto mi się spaliło. Ale jeśli bym wiedział, że to od ładowarki którą zrobiły chińskie rączki i którą z głupoty zostawiłem wpiętą do gniazda to już tak. Decyzja należy do Ciebie. Najwyżej będziesz chodził pieszo.

Jak sam wspomniałem na początku wątku. Dzisiejsza kontrola jakości jest taka a nie inna, szkoda (gdy nie mamy AC) aby zobaczyć płonące auto tylko dlatego, że w gniazdku została ładowarka która kosztowała 10 zł.

Sam mam wpiętą na stałe, ale zasilanie po jakimś tam czasie znika (w MK3 jest inaczej). Jednocześnie bezpośrednio w bezpieczniki mam wpięty zasilacz/ładowarkę do kamerki DVR i pomimo że kamerkę wyłączam przy wychodzeniu z samochodu, to wiem, że w obwód jest wpięte coś obcego, coś co może być dodatkowym punktem ryzyka.
I jakoś z tym śpię i jakoś nie panikuję i nie stoję w nocy z gaśnicą obok samochodu.
Ale jak mówiłem - każdy ma swoje własne odczucia. Ja latem nigdy nie zostawiam ładowarki na "wierzchu" wpiętej w gniazdko. Zimą już tak nie panikuję.

Ale jeśli bym wiedział, że to od ładowarki którą zrobiły chińskie rączki i którą z głupoty zostawiłem wpiętą do gniazda to już tak.
I myślę że tymi słowami można podsumować sens rozwodzenia się czy warto się martwić pozostawioną ładowarką do któej nic nie jest podłączone czy też nie.