Zobacz pełną wersję : [S-MAX 2006-2015] Czerwona plama rzadkiego oleju pod autem...
mazurek01 24-11-2016, 18:11 Aż się boję mysleć, że to ze skrzyni biegów. Właśnie podjechałem pod dom, wjeżdżam do garażu, a tu na środku miedzy kołami plama oleju, otwieram maskę z nadzieją, że może to być płyn hamulcowy bo wymieniałem ostatnio klocki z przodu miesiąc temu, zbiorniczek mokry od spodu, poziom płynu na maksa, trochę odciągnąłem strzykawką, skrzynia pod zbiornikiem od góry mokra, ale płyn przecież żółty, a tu dalej wypływa od spodu czerwony rzadki płyn, zaglądam pod auto cała osłona silnika mokra. Czy to ze skrzyni biegów ten wyciek?
Podjedz gdzieś na podnośnik ściągnij osłonę i powinno być widać. A nie ubyło ci płynu od wspomagania?
mazurek01 24-11-2016, 19:19 Koledzy płyn kapie cały czas spod auta ze środka ale bez podnośnika tego nie sprawdzę. Ale mam jakąś zaćmę nie mogę zlokalizować korka do dolewania płynu do wspomagania gdzie on się znajduje? Poniżej foto płynu
Bump: Płyn nie ma żadnego zapachu.
slawek-kali 24-11-2016, 19:44 Wspomaganie.. tak to wyglada.. jesli przewod to nie bedzie tanio..
mazurek01 24-11-2016, 19:48 Sławek nie mogę zlokalizować zbiornika od wspomagania mam jakieś zaćmienie. Koło czego on jest?
Bump: Pod obudową filtra powietrza czy jak?
Bump: Zdjęcie pierwsze płyn chłodzący
Drugie olej silnikowy
Trzecie płyn hamulcowy
Czwarte od spryskiwaczy
A tego ni cholery...
Po prawej stronie, w tej samej linii co zbiornik płynu chłodniczego, tylko bardziej z przodu komory.
Bump: Jak stoisz przed autem, to właściwie po Twojej lewej stronie. Prawa strona auta.
mazurek01 24-11-2016, 20:34 Dzięki Rafał idę do garażu jeszcze poszukam,jakby udało mi sie namierzyć i sprawdzić, ze to płyn to będę bardziej spokojny niż skrzynia, bo tego bym nie zniósł, dodam tylko że wspomaganie kierownicy jak do tej pory działało bez problemu, pompy nie było słychać.
Bump: Kapitulacja, jedyne co przychodzi mi do głowy to w tej srebrnej puszcze mógłby być obok płynu chłodniczego
Bump: To są jakieś jaja, jak macie jakieś fotki tego zbiornika od wspomagania podeślijcie mi bo mnie coś trafi. Zbiorniczek chyba mi zniknął
motorek4612 24-11-2016, 21:31 no bardziej łopatologicznie sie nie da szukaj szukaj:
http://images82.fotosik.pl/189/197bde65e04db47dmed.png (http://images82.fotosik.pl/189/197bde65e04db47d.png)
http://images81.fotosik.pl/189/ce8548a07ac8939bmed.png (http://images81.fotosik.pl/189/ce8548a07ac8939b.png)
mazurek01 24-11-2016, 21:32 Rafał nie mam w tym miejscu ściągnąłem tez w pdf instrukcje ale tu go nie ma
Bump: Chyba, że jeszcze jakbym zdjął lampę to może pod nią
Bump: Moja komora
motorek4612 24-11-2016, 21:43 no to jak nietoperz to nie wiem, zrob kilka zdjec komory silnika, szukaj czarnej nakretki z zóltym znaczkiem kierownicy, musi tam gdzies byc, chyba ze ktos zgubił korek i wsadzil tam cos :)
Kolega ma wspomaganie elektryczne więc pewnie zbiornik będzie niżej.
Odkręciłbym prawą lampę i sprawdzałbym wtedy.
mazurek01 24-11-2016, 21:55 Moja komora nie ma śladu zbiornika
Koledzy, a czy nie może to być płyn chłodniczy? Też może być rzadki i różowy, a do tego "na środku w okolicach silnika" jest termostat, który może cieknąć na oringu lub obudowie, przewód chłodnicy również może się przetrzeć i z niego ciurkiem może lecieć pod auto.
Czy to, co pod auto zleciało - odparowuje i po jakimś czasie znika, czy jest oleiste i zostaje?
Ekspertem, ani nawet profesjonalistą nie jestem, jednak tak mi się jakoś skojarzyło.
mazurek01 24-11-2016, 22:11 Dobra jest pod lampą
Bump: Poziom poniżej minimum. Ciekawostką, odkręciłem korek od płynu chłodniczego i spod auta zaczęło cięć ciurkiem
Koledzy, a czy nie może to być płyn chłodniczy?
Jak się teraz przyjrzałem temu wyciekowi ze zdjęcia Jacka, to w sumie może to być też płyn chłodniczy. Warto sprawdzić też zbiornik tego płynu.
Bump: Ciekawostką, odkręciłem korek od płynu chłodniczego i spod auta zaczęło cięć ciurkiem
Czyli już wiesz co cieknie. Teraz trzeba namierzyć skąd.
Gdyby to był wyciek płynu od wspomagania, to zbiornik byś miał prawie pusty. Ale płynu do wspomagania trzeba też dolać. Nie wyje Ci pompa?
mazurek01 24-11-2016, 22:23 Po odkręceniu korka od płynu chłodniczego słyszę, że leje się ciurkiem, patrzę pod auto a na środku spod auta zapierdziela płyn, czyli co sobol i Parch znaleźli mi usterkę? Trudny dostęp jest do tego, da radę z kanału do tego podejść? Drogo będzie?
Trzeba sprawdzić gdzie jest nieszczelność. Na razie wiesz tylko, że to płyn chłodniczy.
mazurek01 24-11-2016, 22:33 Analizuję teraz co napisaliście sobol wydawało mi się że jest oleiste ale dotykając to jest bardziej wodniste, nie odparowuje, ale u mnie jest w okolicy 5st
Rafał Parch pompa nie wyła nic a nic
Bump: Coraz bardziej to auto zaczyna mi się nie podobać. Nie wiem czy nie czas na zmianę marki:<
Coraz bardziej to auto zaczyna mi się nie podobać. Nie wiem czy nie czas na zmianę marki
Eee tam. Mała awaria i od razu zmiana marki.
Płynu wspomagania dolej do max. (jak będzie zimny). Tylko pamiętaj żeby był "czerwony".
Zlokalizuj nieszczelność, bo może to być obudowa termostatu, albo wąż i wcale nie musi być bardzo drogo.
EDIT: Tym kolorem "czerwonym" płynu wspomagania mogłem Cię wprowadzić w błąd, bo teraz od jakiegoś czasu zalecany jest płyn "zielony".
Dlatego jeśli chciałbyś kupić na dolewkę, to najlepiej niech ci sprzedawca dobierze po nr VIN auta.
Spokojnie, moe to tylko uszczelka, przetarty wąż (co obstawiam) lub coś w tym stylu. Nie martw się na zapas, tylko zlokalizuj dokładnie skąd cieknie.
mazurek01 24-11-2016, 23:00 Mojej żonie to już ręce opadły, wymiana turbiny, wymiana kompa, teraz dostał nowe stalówki i nowe opony i cały czas coś. Żona mówi pewnie to skrzynia:< nie wiem czy nie lepsza byłaby benzyna
Więc gdyby była to skrzynia, zwaliłbyś na żonę, że wykrakała (...i po co tyle gadasz kobieto???) ;)
Ale na szczęście jej się upiecze ;)
mazurek01 24-11-2016, 23:09 Miejmy nadzieję. Jutro zaciagnę dziada do sąsiada,ma kanał to sie obluka co tam go zabolało tym razem. Dziękuję Wam za pomoc i cierpliwość do mnie. Przez moment miałem już sraczkę
Ty Jacku zrobiłeś jeden błąd powierzając wcześniej auto mechanikowi, który spaprał robotę. Może Twój aktualny problem jest konsekwencją wcześniejszych nieudolnych napraw? Ale to już teraz nieważne. Ważne żeby naprawić i śmigać dalej.
mazurek01 24-11-2016, 23:19 Rafał teraz to ja zaczynam sam przy nim grzebać z pomocą tu obecnych. Mam nadzieję, że mi się uda. Boli mnie serce jak coś zaczyna mu domagać dbam chucham pieszczę. Raz w tygodniu w sobotę ma SPA, a tu robi mi się foszasty i kapryśny.....jak..... baba :-)
mazurek01 24-11-2016, 23:27 Dzięki. Zmykam do spania.
jak będziesz pod autem to oblókaj też przewody od wspomagania bo jak miałeś minimum w zbiorniczku to jakiś powód musi być
Parę postów wyżej napisałem koledze, że płyn wspomagania powinien być "czerwony". Teraz już nie jestem tego taki pewien, więc najlepiej dobrać odpowiedni płyn podając sprzedawcy VIN auta.
ja mam zielony :)
http://ford-esklep.pl/pl/p/Olej-plyn-do-wspomagania-DP-PS-1-L-zielony-FORD/52
Slartibartfast 25-11-2016, 13:24 Jak to chłodzenie - to raczej nic poważnego, bo wolno ubywa. U mnie jak przetarł się przewód na środku pod chłodnicą to po uzupełnieniu żadnej kałuży nie było - a jak się przejechałem na próbę 2km to ciśnienie wywaliło całe 5 litrów...
sizarrio 25-11-2016, 15:06 jak będziesz pod autem to oblókaj też przewody od wspomagania bo jak miałeś minimum w zbiorniczku to jakiś powód musi być
nie chcę straszyć, ale u mnie skończyło się na regenracji maglownicy. (1kPLN). Niestety wiekszość przypadłości w moim autku to konsekwencja zdolności mechanika, u którego go serwisowałem
Panowie bardzo długo to trwało .....:diabel2:
najprostsza diagnoza była by taka .... schylam się i palcem dotykam potem sprawdzam na smak lub lepkość i wszystko jasne .:one:
Kolego jeśli nigdy tak nie sprawdzałeś to najwyższy czas ..... żeby na przyszłość mieć pewność .
( Kol. który doradzał dolać płynu hamulcowego na max do zbiorniczka niech się puknie w łeb :027: zanim coś klepnie na forum .)
Na szczęście pojawiłeś się Ty i wszystko stało się proste.
Zapomniałeś wstawić odesłania do instrukcji obsługi.
BTW. Pierwszym,który napisał o dolewaniu płynu hamulcowego jesteś Ty, wiec już możesz walić w łeb.
Witam
Do wspomagania zielony.Jeżeli słodkie ,to płyn chłodzący.
pozdrawiam
Słuchaj Parchu nie masz się co faflunić tylko ze skruchą położyć uszy po sobie ......
bo celowo tak napisałem ......po tym co napisałeś wiele razy to wygląda na to że bardzo chciałbyś jakoś pomóc ale zbyt chaotycznie do tego podchodzisz i w tej sytuacji lepiej nie doradzaj bo ktoś jeszcze powieli twoje błędy niepotrzebnie co w konsekwencji skutkuje zaniżeniem forum FCP.
Instrukcja obsługi jak postępować z płynem wspomagania ;:568:
Jeżeli poziom spadnie do oznaczenia MIN,
należy niezwłocznie uzupełnić niedobór.
Dolewanie
Odkręcić korek wlewu.
UWAGA
Podczas dolewania nie przekraczaj znaku
MAX.
Dolewaj płynu zgodnego ze specyfikacją Forda.
Patrz Specyfikacje techniczne (strona 220).
Najmocniej Cię przepraszam profesjonalny kolego Eclipse.
Nie musimy sie przepraszać , wystarczy edytować niepotrzebne posty .
Zacznij od wszystkich Twoich, bo do tematu nie wniosły nic.
Panowie najlepszy sposob na sprawdzenie to samochod na podnosnik zdjecie oslony i bedzie wszystko jasne tym bardziej jak kolega ma wyciek w postaci plamy wiec musi gdzies kapac
piotrfocustdci 25-11-2016, 19:08 Koledzy płyn kapie cały czas spod auta ze środka ale bez podnośnika tego nie sprawdzę. Ale mam jakąś zaćmę nie mogę zlokalizować korka do dolewania płynu do wspomagania gdzie on się znajduje? Poniżej foto płynu
Bump: Płyn nie ma żadnego zapachu.
Jak dla mnie miesiączka jak nic!
To nie miesiączka. Tydzień temu był w dobrym humorze.
piotrfocustdci 25-11-2016, 19:47 To nie miesiączka. Tydzień temu był w dobrym humorze.
Rozumiem. Czyli to fałszywy trop 😆.
mazurek01 25-11-2016, 19:50 latar potrafisz mnie rozbawić, jutro na kanale będę sprawdzał co i jak. To nie kapało tylko lało się ciurkiem jak odkręciłem korek od płynu chłodniczego.
mazurek01 26-11-2016, 21:20 Sytuacja została opanowana. Koszt znikomy, pomógł mi sąsiad, dziabnęliśmy po kilka piwek i dokupilem piątkę płynu do chłodnicy. Już dzielę się z Wami co mi się przytrafiło. Po zdjęciu osłony silnika i oblukaniu wszystkiego od spodu wszystko obryzgane i mokre, ciężko do zlokalizowania. Odkręcamy korek i jest leci płyn. Od zbiornika idzie wężyk aluminiowy z płynem chłodzącym w okolicy turbiny jest w osłonie takim metalowym pancerzu, w środku jest gumowy wąż zbrojny na dwóch opaskach zaciskowych, znowu aluminiowy i wchodzi do bloku silnika. Ciekło spod pancerza. Po zsunięciu pancerza i oglądaniu węża gumowego sytuacja się rozjaśniła. Pęknięty wąż za opaska. Na milion procent awaria spowodowana wcześniejszą wymianą turbiny. Mechanikowi musiał ten wężyk przeszkadzać, więc poluzował wężyk, który wchodzi do bloku i źle go ułożył dokręcając spowrotem. Przy silniku jest taka śruba z ogonkiem rurki aluminiowej i była zbyt mocno wygięta i pod wpływem drgań silnika przetarł się ów wężyk. Ucieliśmy go powyżej pęknięcia, nowa opaska zaciskowa i dokręcenie jej pod innym kątem. Zalanie płynu, grzanie, czekanie. I git. Wszystko w jak najlepszym porządku. Jeszcze akurat sąsiad miał płyn do wspomagania bo został mu po focusie i dolaliśmy. Chyba teraz będzie czas na nacieszenie się moim autem
Mam nadzieję, że tak będzie.
Bump:
Cieczka minęła, niech jedzie wreszcie!
piotrfocustdci 26-11-2016, 23:23 Cieczka minęła, niech jedzie wreszcie!
Wszyscy odetchęneli z ulgą i ze zrozumieniem pokiwali głowami!
Ja bym chyba takiego tematu przed dokladnym sprawdzeniem nie zalozyl szkoda stresu po co myslec nad awariami ktorych w rzeczywistosci nie ma. Ja ostatnio mialem problem ze skrzypialo mi cos w bagazniku i dowiedzialem sie ze to moze byc amartyzator sprezyna plastiki a pojechalem na stacje diagnostyczna i odrazu widac bylo ze przyczyna byla uszkodzona tuleja wahacza. Wymienilem i cisza.
mazurek01 27-11-2016, 07:10 jussi nie jestem biegły w zakresie napraw i usterek, motoryzacja pociąga mnie od najmłodszych lat, wielu rzeczy nie wiem i wolę się dopytać. Gdzie najlepiej zapytać jak nie tu na Forum. Jest wielu speców , którzy mają większe pojęcie w tym temacie. Samochód - marzenie, duzy, wygodny, jak dla mnie coś na co chorowałem od co najmniej dwóch lat, no i jeszcze w esce. Miałem już z nim kilka przygód, i wychodzi niechlujstwo i niewiedza mechaników. Wolałbym wiedzieć na początku z czym mogę się zmierzyć, jak to może wyglądać finansowo i czy już od tej pory uda mi się to własnymi rękoma naprawić. Forum uważam za kopalnię wiedzy. Mechaników od tej pory zaczynam unikać szerokim łukiem.
Za dużo wkladam serca w moje zabawki i strasznie mnie boli jak coś im dolega. Może nie powinienem się przywiązywać, przecież to tylko samochód - środek transportu jak każdy inny, ale niestety - jak dla mnie - to członek rodziny, o który dbam jak tylko umiem.
To jest tylko moja osobista opinia bo sam pisales ze sie mocno nastresowales a jeszcze jak sie zona dowie hehe. W zadnym wypadku nie mam jakis pretensji czy cos podobnego dlatego jest forum zeby wymieniac sie informacjami. Super ze udalo ci sie usunac wyciek bo bylem mocno ciekawy.
Kiedys w mondeo mk3 mialem wyciek z ukladu wspomagania i z forum wyczytalem ze to napewno pompa i juz ja zamawialem ale w ostatniej chwili podjechalem do znajomego mechanika i okazalo sie ze to tylko oring na przewodzie ktory wchodzi do pompy.
A co do mechanikow to przyznaje trudno znalezc dobrego fachowca ja dlugo szukalem choc i tak jak oddaje moje esia to zawsze mam obawy
Kiedys w mondeo mk3 mialem wyciek z ukladu wspomagania i z forum wyczytalem ze to napewno pompa i juz ja zamawialem ale w ostatniej chwili podjechalem do znajomego mechanika i okazalo sie ze to tylko oring na przewodzie ktory wchodzi do pompy.
Niekiedy zdarzają się pomyłki, które są spowodowane stawianiem diagnozy na odległość gdyż nich z nas nie może dotknąć, powąchać czy spróbować.Bazujemy tylko na zdjęciach czy opisach
jussi Wolałbym wiedzieć na początku z czym mogę się zmierzyć, jak to może wyglądać finansowo i czy już od tej pory uda mi się to własnymi rękoma naprawić. Forum uważam za kopalnię wiedzy. Mechaników od tej pory zaczynam unikać szerokim łukiem.
Za dużo wkladam serca w moje zabawki i strasznie mnie boli jak coś im dolega. Może nie powinienem się przywiązywać, przecież to tylko samochód - środek transportu jak każdy inny, ale niestety - jak dla mnie - to członek rodziny, o który dbam jak tylko umiem.
Ja też :)
Teraz, jak juz mam eske, to pozbywam sie moje mk2 '97 i zalaczaja mi sie sentymenty.
Miałeś poczytać, a nie odsmażać stare kotlety:wink:
|
|