Zobacz pełną wersję : Focus 1.6 drżenie samochodu, zapach sirkowodoru wewnatrz


komo
27-05-2007, 21:48
ni diabła nie wiem o co chodzi. Silnik jakby pracował dobrze - na luzie. Jednak z wydechu słychać dźwięk pracy jakby na dwa takty, takie miarowe pam,pam,pam,pam... Trudno to opisać. Przy ruszaniu zachowuje sie wołowato, wewnątrz samochodu czuć chrakterystycznyczny zapach siarkowodoru (jakby z katalizatora?). Stracił moc, czy co? Auto drży całe nawet na trzecim biegu? Nie mówiąc już podczas ruszania? Zdaża się, że zgaśnie, np. przy wjeżdżaniu na parking?
Macie jakieś sugestie?

555
27-05-2007, 22:10
Tak na dzień dobry... sprawdź świece, przewody, filtry. Nie tankowałeś ostatnio na jakiejś stacji po raz pierwszy? Jaki ma przebieg twoje auto?

komo
27-05-2007, 22:28
Tankowałem na innej niż zwykle. Przebieg 150 000, nie sądzę by była to wina paliwa (Shell, Orlen, Statoil) na badziewnych stacjach ni tankuję.

555
27-05-2007, 22:52
Zdziwił byś się... Jak zatankowałeś na Shell'u pod Ustrzykami Dolnymi to wcale się nie dziwię. Takich szczyn jeszcze nigdzie nie widziałem. Szwagrowi po tankowaniu na Shell'u w Piasecznie, na obwodnicy, w Yarisie zapaliła się kontrolka CHECK ENGINE. To urok Yarisów, coś z katalizatorem, strasznie czułe są na kiepskie paliwo. Potem ta kontrolka już nie gaśnie :D . A teraz najlepszy numer, ten sam shell, piaseczyńska obwodnica i fiat uno kumpla matki. Zdechł i ani chciał drgnąć, sprawdzamy filtr paliwa, jakiś dziwny, wężyk do butelki, zapłon, pompka ruszyła a paliwo było ...różowe. Nie wiem jak się to skończyło, dalej przejęła sprawę kumpla matka. Jak nie muszę to nie tankuję na innej stacji niż neste na jagiellońskiej w wawie... dobre paliwo i za rozsądną cenę :D
Tak czy srak, sprawdź co napisałem i spuść paliwo zanim zaczniesz ładować w niego kasę.

BTW: Z tego miejsca chciałbym pozdrowić pewną ciotę pracującą na w/w stacji Shell, zaznaczyć że to był dopiero początek naszej "przyjaźni" i życzyć bolesnego gojenia ryja.

Nurek 76
28-05-2007, 06:40
komo, moim zdaniem rozsypał Ci się katalizator, stąd smród siarkowodoru. A słaba moc i przygasanie auta to świadczy o przytkaniu się w/w i słabej drożności całego traktu odprowadzania spalin. Spróbuj wymontować katalizator i zastąpić go odcinkiem rury i zobacz wtedy jak się auto zachowuje.

555, a coś Ty robił na Shellu skoro tankujesz na Neste?

A propos paliwa na Shellu, pamiętam jeszcze czasy kiedy Shell był jedną z najdroższych stacji tuż po Aralu i wtedy to miał dobre paliwa, a teraz bałbym się tam tankować. Osobiscie preferuję BP i tylko na tych stacjach tankuję.

Próbowałem jakiś czas Neste tak jak 555, ale szybko zauważyłem, że spalanie mi wzrosło i to sporo, tak więc nie okazała się to wcale rewelacyjna cena tego paliwa niestety. Teraz tankuję tylko BP Diesel Ultimate i sobie chwalę.

komo
28-05-2007, 06:52
Objaw w czasie jazdy jest taki, że auto jakby wogóle mocy nie miało - drży całe - dosłownie - w czasie przyspieszania, a po uzyskaniu stałej prędkości zaczyna pracować w miarę równo. Odgłos pracy z rury wydechowej jest dziwny jakby dwutaktowy w niskiej tonacji (nie pracują wszystkie cylindry?). Czy mozliwe jest by przyczyną były świece (zapłon)?

Nurek 76
28-05-2007, 07:08
Nadal uważam, że to katalizator.

555
28-05-2007, 09:23
555, a coś Ty robił na Shellu skoro tankujesz na Neste?
To znajdź neste w ustrzykach :P Była jeszcze stacja "no-name", jakość paliwa podobna, cena sporo wyższa.

Jak to katalizator i chcesz go zastępować rurą to daj do zrobienia komuś kto ma o tym pojęcie, wstawisz nieodpowiednią średnicę i zamulisz samochód. Ale sam zauważyłeś że pracuje jakby nie chodziły wszystkie gary. Sprawdziłeś świece?

Nurek 76
28-05-2007, 09:32
Jak to katalizator i chcesz go zastępować rurą
Zastąpić na chwilę by sprawdzić czy coś się zmieniło z mocą.

wstawisz nieodpowiednią średnicę i zamulisz samochód
Na pewno nie wstawisz mniejszej średnicy bo niby fizycznie jak? jeżeli łaczysz dwie rury trzecią to średnica musi być taka sama, prawda?

zauważyłeś że pracuje jakby nie chodziły wszystkie gary. Sprawdziłeś świece?
Wepchnij w wylot ostatniego tłumika kartofla (oooppsssss, nie miałem na mysli któregoś z blixniaków :fcp23 ) na chodzącym silniku i zobaczysz jak Ci zacznie się dławic aż zgaśnie.

555, Wytłumacz mi proszę pochodzenie zapachu siarkowodoru w aucie?

komo
28-05-2007, 12:28
Właśnie wróciłem z diagnostyki (zamieniłem samochód na górala :fcp1 ) i zostawiłem auto do naprawy. Komputer pokazał brak zapłonu na 4 cylindrze. Stąd smród z katalizatora - mieszanka dostawała sie do niego i stąd wibracje i brak mocy. Winna jest albo cewka albo świeca - okaże sie później.
Tymczasem czekam na ostateczną opinię z serwisu.

[ Dodano: 2007-05-28, 18:16 ]
Brak zapłonu w 4 cylindrze. Wymieniono uszkodzoną cewkę i świece - były już mocno zużyte. Dodatkowo świeca z 4 cylindra była zalana. I tyle....

555
29-05-2007, 12:17
jak ja nienawidzę mieć racji :D

555, Wytłumacz mi proszę pochodzenie zapachu siarkowodoru w aucie?
Nie umiem :D

[ Dodano: 2007-05-29, 13:21 ]
Na pewno nie wstawisz mniejszej średnicy bo niby fizycznie jak? jeżeli łaczysz dwie rury trzecią to średnica musi być taka sama, prawda?

Jak wywalasz katalizator i zastępujesz go rurą, średnica w tym miejscu musi być odpowiednia, są na to nawet jakieś wzory. Jeśli wychodzi Ci że średnice mają być różne stosujesz redukcję :P

Nurek 76
29-05-2007, 12:22
Ciekaw jestem czy równie ładnie umiesz się zachować gdy racji nie masz?
Owszem moja diagnoza się nie potwierdziła, i co z tego? Lepiej się poczułeś ? Najważniejsze jest, że komo, ma zlokalizowaną usterkę, Twoje ego mnie nie interesuje.

[ Dodano: 2007-05-29, 13:24 ]
są na to nawet jakieś wzory
Jakie? :fcp2
Ogólnikowo to każdy potrafi. Pociągniesz dalej temat ?

[ Dodano: 2007-05-29, 13:36 ]
średnica w tym miejscu musi być odpowiedniaże średnice mają być różne stosujesz redukcję

Wiadomo, że katalizator wnosi opory przepływowe w układ oddechowy. Gdy zastępujesz go odcinkiem rury takiej samej średnicy jak pozostałe to na pewno nie podniesiesz oporów wydechu a wręcz obniżysz je. W ten sposób ułatwisz spalinom drogę z silnika na zewnątrz, o jakim więc "zamulenie" silnika mówisz? Ze swojej strony wiem, że im mniej oporów wydechu tym mniejsze straty mocy silnika.

555
29-05-2007, 13:12
Ciekaw jestem czy równie ładnie umiesz się zachować gdy racji nie masz?

Umiem... i nie denerwuj się tak :*

Nurek 76
29-05-2007, 13:27
i nie denerwuj się tak

Odnosisz wrażenie, że się denerwuję? Nie widzę powodu dla denerwowania się, jestem całkowicie spokojny a pytania stawiałem Ci bez jakichkolwiek emocji. Nie mam się czym/kim przejmować.
A propos katalizatora, rozumiem, że nie podejmujesz merytorycznej dyskusji ?

555
29-05-2007, 21:36
A propos katalizatora, rozumiem, że nie podejmujesz merytorycznej dyskusji ?
Nie bardzo widzę pole do dyskusji. Napisałeś:
Ze swojej strony wiem, że im mniej oporów wydechu tym mniejsze straty mocy silnika.
No to jak wiesz, to nie mamy o czym dyskutować, bo ja nie wiem. :D Staram się pomóc na ile mogę i wiedza mi pozwala. Napisałem co wiem na temat eksmisji katalizatora. Jak sam zauważyłeś ogólnikami, ale gdyby komo był zmuszony pożegnać się ze swoim może zapytać mechanika. Tamten być może uzna mnie za debila, ale mi to nie przeszkadza więc mogę tylko pomóc, a nie zaszkodzić. Jeśli Ci bardzo zależy to się dowiem u osoby od której o tym słyszałem. Gość gania się na ćwiartkę więc chyba wiedział o czym mówi.
Odnosisz wrażenie, że się denerwuję?
Moje ego odnosi taka wrażenie. :D Stary wyluzuj, masz łeb i znasz się na samochodach, bez dwóch zdań. Mamy się tu wszyscy głaskać po jajach z grzeczności. Posty "z przytupem" weselej się czyta. buźka ;)

[ Dodano: 2007-05-30, 13:20 ]
Nurek 76, no dobra, żeby nie było że jestem gołosłowny. Inżynierowie z forda konstruując fokę pewnie wiedzieli że między układem dolotowym, a wydechowym musi być zachowana równowaga. Czyli że ile "wdmuchasz" do cylindra, tyle (z nawiązką) musi zostać z niego "wydmuchane". I w drugą stronę, sprawność układu wydechowego musi być adekwatna do układu dolotowego, ponieważ silnik do prawidłowej pracy musi mieć pewien opór w układzie wydechowym. Być może końcowy tłumik zapewni jakiś opór, ale czy odpowiedni, nie mam pojęcia, dlatego napisałem:
Jak to katalizator i chcesz go zastępować rurą to daj do zrobienia komuś kto ma o tym pojęcie
.
Trochę poczytałem i jeśli dobrze rozumiem to w układach wydechowych wyposażonych w "reaktor katalityczny" (WIKI roox :D ) działa on (przynajmniej w większości przypadków) jako komora rozprężna. W załączniku trochę do poczytania o układzie wydechowym ogólnie, co prawda ani słowa o katalizatorze ale znacznie komory rozprężnej jest wyjaśnione dość przystępnie. Plik zassałem z ...proszę się nie śmiać http://team.fiatuno.pl/pliki/ar-55-wydech.doc
Poprawiłem jedynie formatowanie tekstu na bardziej czytelne.

m.polarny
31-05-2007, 19:03
Podsumowywując - była to burzliwa dyskusja, szkoda tylko, że nie wiele wniosła do tematu.
Żałuję też, że nie było mnie tu wcześniej bo wówczas rokowałbym uszkodzenie cewki i nie dlatego że jestem super znawcą jak moi przedmówcy lecz dlatego, że miałem dokładnie to samo z identycznymi objawami: szarpanie, smród i brak mocy.

555
01-06-2007, 17:24
wówczas rokowałbym uszkodzenie cewki
po nitce do kłębka, przeca pisałem, żeby sprawdzić świece i przewody :P

phonemaniac
02-06-2007, 12:25
ja mialem podobny przypadek - moja foczka na wolnych obrotach pracowala normalnie, przy przyspieszaniu zaczynalo szarpac, na postoju jak patrzylem co sie dzialo, dolatywal jakis taki podobny zapach do siarkowodoru. okazalo sie ze:
1. nie palil jeden garnek (uszkodzona swieca)
2. od uszkodzonej swiecy zrobilo sie przebicie przewodow WN (ponoc marnej jakosci bbyly)
3. uszkodzila sie cewka WM

w sumie naprawa objela:
1. wymiane swiec
2. wymiane przewodow
3. wymiane cewki WN

Po wymianie tych elementow okazalo sie ze moja foczka raptem miala mniejszy apetyt na paliwko (a przetrenowalem ja na A4) i miescila sie w spalaniu do 6l/100 km

pozdro

555
03-06-2007, 12:11
no a tak BTW to jakich świeczek używacie i co ile wymieniacie? Ja mam NGK, zmieniam dla świętego spokoju co 15kkm, przewody zmieniam "co drugi" komplet świec. W instrukcji niby jest napisane że można rzadziej ale wydatek jest żaden więc po co się denerwować?

JAB02
03-06-2007, 18:03
Ja w swojej foczce 1999 r. 1,6 wymieniałem świece co 60 tys. zawsze oryginalne, a przwodów nie wymieniałem do końca. Nie miałem żadnych kłopotów z silnikiem. Przejechałem w sumie prawie 200 tys. Czyli jak się trafi. Mam serdecznego kolegę, który jeździ takim samym jak mój, z tego samego roku i przejechał ponad 400 tys. km. bez problemów z silnikiem.
Jak sami zauważyliście w wielu przypadkach, nie jest problemem silnik, tylko brak fachowców. Jest to ogólny problem i nie tyczy się tylko Fordów. Kiedyś przed fokami jeździłem tylko Audi i dlatego przesiadłem się na forda, bo brak było kogoś, kto byłby w stanie mi pomóc. Ważne jest abyśmy mieli kogoś kto zadba o nasze interesy, a nie o swoją kasę. Ja takiego mam i jestem jednym z niewielu, który ma to szczęście. Pzdr.

MerlinMag
03-06-2007, 18:15
witam,

w moim drugim samochodzie - seat ibiza 1,4 '99 mialem podobne objawy tylko bez zapachu siarkowodoru (mam wymontowany katalizator) i okazalo sie, ze do wymiany zaliczaly sie wszystkie popychacze zaworow. niestety byla to dosyc droga naprawa i kosztowalo to wszystko ok 900 zl netto. ale po naprawie wszystko wrocilo do normy, czyli autko zaczelo normalnie jezdzic i palic:)

pozdrawiam
Jarek O.

555
04-06-2007, 10:01
Jak sami zauważyliście w wielu przypadkach, nie jest problemem silnik, tylko brak fachowców.
Amen!

Nie czujesz pewnego niedosytu po przesiadce z audi na forda? Nie żebym ujmował foczce, ale takie A3 quattro na ten przykład chyba może do czegoś przyzwyczaić :D .

JAB02
04-06-2007, 17:37
Jak sami zauważyliście w wielu przypadkach, nie jest problemem silnik, tylko brak fachowców.
Amen!

Nie czujesz pewnego niedosytu po przesiadce z audi na forda? Nie żebym ujmował foczce, ale takie A3 quattro na ten przykład chyba może do czegoś przyzwyczaić :D .

No nie jest tak źle, jeżdziłem A-4 2,0 dobrze się jeździło, ale jak poszło zawieszenie można było zwariować. Wymieniałem, płaciłem dalej wymieniałem płaciłem i wszystko na nic. :fcp5
Podejmując decyzję o zakupie, jak wsiadłem do foczki czułem się jak w domu. :fcp3

555
05-06-2007, 09:06
Wymieniałem, płaciłem dalej wymieniałem płaciłem i wszystko na nic.
ASO?

JAB02
05-06-2007, 19:56
Wymieniałem, płaciłem dalej wymieniałem płaciłem i wszystko na nic.
ASO?

I ASo i nie ASO. :fcp27

Pilot
10-06-2007, 19:42
i tu chyba znalazłem rozwiazanie swojego problemu z moim fordem.......narazie wyminiłem tylko cefke ale jak widze jeszcze świece i przewody.....pozdrawiam i dziekuje

555
13-06-2007, 19:45
JAB02,
po foce miało być AUDI, teraz jeszcze raz przemyślę zakup

Pilot,
podobno warszafka nie lubi się krakusami, ale masz u mnie bro za to że poszukałeś a nie założyłeś nowy temat ;)

cya

Pilot
14-06-2007, 22:48
Dzieki umówimy sie gdzes po srodku a najlepiej we Włoszczowej :fcp18 na to piwo serdecznie pozdrawim

JAB02
15-06-2007, 16:59
Dzieki umówimy sie gdzes po srodku a najlepiej we Włoszczowej :fcp18 na to piwo serdecznie pozdrawim

Najlepiej wtedy jak już wybudują lotnisko. A po środku to będzie pomnik Pana G. :fcp18

555
15-06-2007, 20:19
Fakt, samochodem na bro jechać nie wolno :D