Zobacz pełną wersję : coś klekocze po wymianie oleju


kierowca
28-05-2007, 15:34
witam ,zakupiłem escorta 1.6 osmiozaworowy ,wymieniłem mu olej i cos zaczeło stukać pod pokrywą zaworów lub w tej okolicy bo trudno mi to zlokalizować ,zaczyna stukać na 2tys. obrotów gdy dodaje gazu wczesniej nie stuka .zalałem mu olej mineralny castrol i teraz niewiem czy to moze byc wina złego oleju bo z tego co wyczytałem to do tego silnika leje sie tylko syntetyk 5 na 30 fordowski najlepiej, moze mnie ktos upewnic czy dobrze mysle ? zanim rozkrece cały silnik w poszukiwaniu usterki.

Wara
28-05-2007, 17:01
nie wiadomo, jaki olej wlał poprzednik, może te dwa oleje sie nie lubią. (Mineralny i Syntetyk po prostu ci się ze sobą nie wymieszają) ...Jeśli rzeczywiście to się stało od razu po wymianie oleju to teraz tylko wykombinować co sie od tego zepsuło :fcp8

kierowca
28-05-2007, 17:19
ja spusciłem cały poprzedni olej oraz wymieniłem filtr oleju ,może ten mineralny jest za gesty i popychacze stukają bo niema odpowiedniego smarowania tylko problem w tym ze czym auto bardzie nagrzane tym bardziej stuka, chyba że mam takiego pecha i wlasnie teraz szlak mi trafił któryś popychacz.

[ Dodano: 2007-05-28, 19:48 ]
zdemontowałem pokrywe zaworów i gdy włączyłem silnik to chlapie w koło olejem ,czy to normalny objaw?

-waldi-
28-05-2007, 19:31
prawdopodobnie miałeś "doktorka" w oleju - lanie mineralnego nie ma nic do tego....

sprawdz popychacze i wymień ten uszkodzony bo to on klepie
zdemontowałem pokrywe zaworów i gdy włączyłem silnik to chlapie w koło olejem ,czy to normalny objaw? jak najbardziej :)

chevidan
28-05-2007, 19:44
chyba że paneweczka,popychacze,czy też same zawory słychać na wolnych i na wysokich obrotach jak to w endurze(klepaku)

kierowca
28-05-2007, 20:28
podobno doktora idzie poznac potym że nie idzie oleju zetrzeć tak łatwo z palców wyciągnołem bagnet wytarłem palcami potem palce w szmate i wszystko ładnie zeszło ,olej jak zlewałem to był żadki i bardzo ciemny,silnik jednak chodził o wiele ciszej na tamtym oleju.panewki rozumiem że to są te pól okrągłe blaszki na wale korbowym i jesli to one stukają to sprawa bardzo powazna i niemoz na tak jeżdzic ?

[ Dodano: 2007-05-28, 21:33 ]
waldi ,pociesz mnie i powiedz że to popychacze , bede miał mniej roboty, bo jesli panewki to chyba tłoki w dól będe musiał wyciągać ? dobrze myśle?

chevidan
28-05-2007, 20:58
nie stresuj się.podjedź do jakiegoś mechaniora niech posłucha.będzie ok.

kierowca
28-05-2007, 21:06
nie wierze mechanikom ,jedyny mechanik mojego auta to ja +fordclub polska

radekbox
28-05-2007, 21:29
nie wierze mechanikom ,jedyny mechanik mojego auta to ja +fordclub polska
i tak trzymac :fcp22

chevidan
28-05-2007, 21:59
no tak,tylko ciężko zdjagnozować tak na odległość.czy jak dodajesz gazu słychać stukanie ,czy tylko na równych obrotach np.2000 lub jak puścisz gaz?

kierowca
28-05-2007, 22:52
jak dodaje gazu to od około 2000 zaczyna stukać powyżej trzech troche przestaje lub silnik zagłusza to stukanie ,dziwne to troche wiem, gdy zabieram noge z gazu stukanie ustępuje.

[ Dodano: 2007-05-29, 00:02 ]
waldi .wiec twierdzisz że minerał niema nic do tego? bo dzis chciałem juz kupic syntetyk i zalac silnik syntetykiem ,bo doszłem do wniosku ze minerał nie smaryje odpowiednio ale gdy silnik sie nagrzał i dalej stukało ,nawet o wiele bardzie , to zaczołem sie zastanawiać .dziwna sprawa

[ Dodano: 2007-05-29, 13:09 ]
waldi napisał że to normalne jak chlapie olejem gdy sciągne pokrywe zaworów a czy jak wyciagne bagnet i chlapie z otworu to też normalne ?a czy to że kopci mi z korka wlewu oleju? chyba waldi miał racje ze wczesniej był wlany doktor i teraz gdy zmieniłem olej to wszystko wychodz.

VinCe
29-05-2007, 17:12
[ Dodano: 2007-05-29, 13:09 ]
waldi napisał że to normalne jak chlapie olejem gdy sciągne pokrywe zaworów a czy jak wyciagne bagnet i chlapie z otworu to też normalne ?a czy to że kopci mi z korka wlewu oleju? chyba waldi miał racje ze wczesniej był wlany doktor i teraz gdy zmieniłem olej to wszystko wychodz.[/quote]
raczej nie jest to normalne ze chlapie Ci z otworu od bagnetu i kopci z wlewu.. powoli mozesz się szykowac na mały remoncik..

kierowca
29-05-2007, 19:30
rozumiem że pierscienie przepuszczają kompresje do do komory gdzie pracuje wał korbowy i dlatego wyciska ojej??? powinno jeszcze dymic, no i dymi ale tak troche,zato z ruły wydechowej nie dymi nic, a przeciez taki jest objaw brania oleju no i swiece tez powinny być zaolejone a niesą.czyli kompresja przedostaje się do oleju a olej nie przedostaje się do komur spalania?zgłupiałem juz od tego forda, i jeszcze jedno pytanie trudno sie wymienia te popychacze hydrauliczne?

-waldi-
29-05-2007, 21:08
jedno pytanie trudno sie wymienia te popychacze hydrauliczne? jak dla mnie to stopień trudności porównywalny z wymiana kola :)

kierowca
29-05-2007, 21:41
ok.waldi juz sobie poczytałem na temat wymiany popychaczy prosta sprawa bardzo mnie cieszy,tylko mam nadzieje ze nie okaze sie pózniej ze to panewki mi klekotają,, ,a co mi powiesz jeszcze na temat tego chlapania oleju z bagnetu?

-waldi-
29-05-2007, 21:46
raczej nic :) ja w ten sposób nie sprawdzam

Wara
30-05-2007, 18:17
Chlapanie z bagnetu to nie problem, ale to że leci z niego dymek toż to jawny sygnał że kopresje puszcza. miałem tak przed wymianą pierścionków w dieslu, ale po wymianie też troche się kopci (może jakbym razem z blokiem wymienił to by nie kopciło) Może jakbym wymienił jak silnik zaczął tracić kopa to by teraz było lepiej, ale że wymieniłem jak już palil na 3 gary i nie dał się odpalić.... a się okazało że 2 pierścionki wyskoczyły z rowków i przyprasowały sie do tłoka...

kierowca
04-06-2007, 08:30
tragiczny finał klekotania nastapił wczoraj ,ale zaczne od początku myslałem ze to którys popychacz klepie więc posprawdzałem wszystkie wyglądały ok. ale wymieniłem dwa z lewej na nowe bo z tamtat dochodziło klekotanie ,jednak po wymianie żadnej róznicy nie stwierdziłem dalej coś klekotało od 2tyś. obrotów i tylko w momęcie gdy dodawałem gazu gdy zabierałem noge z gazu to klekotanie znikało ,postanowiłem więc przegonic auto przycisłem więc do 80 km\h wysokie obroty i w tym momecie klekotanie zmieniło sie na tak jakby cos się rozleciało, jakiś metalowy dzwięk ,stanołem na swiatłach i auto zgasło! rozrusznik nie miał siły zakrecic ,nawet kluczem 19 nie mogłem przekrecic wału tak coś zablokowało a najdziwniejsze to że przestał w tym momecie działac hamulec a pedał stanoł bardzo wysoko i nie mozna go było wcisnąć , jednak o dziwo udało mi sie odpalić na popych,czyzby to pierścienie sie rozleciały?

Wara
04-06-2007, 09:44
Nie mogłeś przekręcić kluczem wału to na popych go ruszyłeś?! :fcp15 Urwany zawór... albo coś w podobie... pierścienie raczej by ci nie stukały-- u mnie jak już były bardzo stare to na jednym garze wyskoczyly z rowka i przyprasowały się do tłoka... ale silnik chodził...
Stawiaj na warsztat i zdejmuj głowice :fcp5

kierowca
04-06-2007, 11:52
zaraz biore się za zdejmowanie głowicy,bardzo mnie ciekawi co tam się stało,niewie ktoś gdzie można kupic tanio pierścienie i panewki bo przy okazji zrobie mu chyba remont silnika ?

[ Dodano: 2007-06-04, 14:21 ]
no i głowica zdemontowana -tłoki i pierścienie ok. gładz cylindrów nie porysowana ,zawory całe wszystkie się zamykają i otwierają, więc co mi tam tak klekotało ? może wałek rozrządu ? moze jakieś łozysko w nim ?

VinCe
04-06-2007, 15:14
zaraz biore się za zdejmowanie głowicy,bardzo mnie ciekawi co tam się stało,niewie ktoś gdzie można kupic tanio pierścienie i panewki bo przy okazji zrobie mu chyba remont silnika ?

[ Dodano: 2007-06-04, 14:21 ]
no i głowica zdemontowana -tłoki i pierścienie ok. gładz cylindrów nie porysowana ,zawory całe wszystkie się zamykają i otwierają, więc co mi tam tak klekotało ? może wałek rozrządu ? moze jakieś łozysko w nim ?
zdejmij miske od spodu i spójrz co się dzieje na dole.. może coś z wałem i jednak z tymi panewkami?

kierowca
04-06-2007, 16:05
JEDNAK PANEWKI!!! zdemontowałem pierwszy tłok, panewki obracały sie chyba w kólko bo przy końcach sa wygniecione i płaskie prawie jak zyletka ,i teraz pytanie do fachowców czy cos mogło uledz uszkodzeniu w takim przypadku?np.wał? ,czy ma sens zakładanie nowych panewek? lub lepiej wymienić wał? albo cały silnik?

VinCe
04-06-2007, 16:21
ehh..czyli trafiłem.. całego silnika to raczej bym nie wymieniał bo nigdy nie wiadomo co się trafi. trzeba by wał pomierzyć i zobaczyć co z nim. ewentualnie jakiś szlif i panewki nadwymiar i raczej wszystko bedzie grać.