Siema, moi drodzy poradźcie mi jaki tablet w cenie max do 500 zł byłby najlepszy dla 7-latki, no prawie 7-mio i pól -latki:) bylem ostatnio w kilku sklepach ale nie ma co ukrywać ta dziedzina nie jest moja mocna stroną.

Lenovo tab 2 A7-10F lub A7-30D
Huawei Mediapad T1 7.0 Wi-Fi
Cavion Base 8 MS
Lark Ultimate 8i
NavRoad Nexo Avio
Samsung GalaxyTab 4
Manta MID 08S lub MID1013

Mój ma galaxy tab 3 albo 4 od kilku lat i działa - co prawda już robi cyrki - typu się wyłącza mając 20% z niewiadomego powodu - ale ogólnie eksploatowany jest konkretnie.

Polecam samsunga (mamy z 8GB) z listy powyżej. Moje dzieciaki dostały takiego jako drugiego (pierwszy był kiano, skończył ze stłuczonym ekranem - wymiana to tyle co nowy).
Dobrze wykonany jakościowo, całkiem wytrzymały (po roku widać ślady użytkowania, ale w 85% jest używany przez dzieciaki 8, 5 i 3 lat, więc lekko nie ma), bateria po roku trzyma nadal dobrze.. Dobrze zwrócić uwagę na pamięć, przydała by się większa - kilka gier, do tego bajki np. na podróż i robi się ciasno nawet z dodatkową kartą ssd.. a praktycznie nie ma tam muzyki..

czyli z listy która podał Tvardy :
1-Lenovo tab 2 A7-10F lub A7-30D
2-Huawei Mediapad T1 7.0 Wi-Fi
3-Cavion Base 8 MS
4-Lark Ultimate 8i
5-NavRoad Nexo Avio
6-Samsung GalaxyTab 4
7-Manta MID 08S lub MID1013

Poleciacie: pozycje nr 6? ok poczekam jeszcze nich sie wiecej osób wypowie:)

Tak, ja z tej listy też wziąłbym samsunga.
A ogólnie to poszukaj czegoś z min. 16 GB pamięci wew. Nie będziesz musiał aż tak szybko uprawiać ekwilibrystyki z szukaniem miejsca na nowe gry.

Samsung i 16GB. Do tego koniecznie folia ochronna bo po kilku tygodniach będzie zaorany :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Moja córa ( 7 lat ) pobawiła się tabletem przez dwa tygodnie i niestety woli mojego laptopa

A nie lepiej poszukac czegos u chinczykow? jak ma sie dobra stronke to i mozna nawet clo ominac... ja osobiscie kupuje tutaj www.hongkongeek.com

10 calowy GoClever. Cena mniej niż 300zł, mam od 1,5 roku. Od roku w zasadzie jest traktowany w okrutny sposób przez moją 3-letnią córeczkę i przetrwał.. tani a dobry.

Przepraszam za mój radykalny post, ale może zamiast tableta to lepiej kindle'a i książki niech czyta? :)

Jeżeli to się by powiodło - to szacun :)

Po pierwsze, czemu nówka?
Gwarancja i tak nie obejmuje uszkodzeń mechanicznych.
W ładnych używkach lepiej wybierać, a i taniej będzie.

Po drugie, zamiast folii na ekran, tempered glass, lepiej chroni w razie upadku.

Po trzecie, RAM.
Galaxy Tab 3 (SM T210, T211) ma 1GB RAM. Mam takiego w domu, jest poręczny, bateria dobrze trzyma, ale mimo mojej ingerencji w soft i tak jest wolny.
Do niedawna myślałem że 2GB RAM w Galaxy Note styka, ale że jestem przyzwyczajony do 3GB w telefonie i w tablecie to ostatnio nawet na tyle już narzekałem.

Przy okazji Chińczycy mają dobre parametry tylko na papierze. Słabe baterie i słaba optymalizacja softu i mimo ich 2GB RAM to sprzęt działa z opóźnieniem i bateria znika w oczach.


Żeby nie było że nie mam porównania:
79346
Seria Note:
5,5" 8" 10,1" 12,2"

Ostatnio mój ulubieniec to 8",świetna wielkość do gier, ale 10,1" to inna liga cenowa/wydajnościowa i to jest podstawowy tablet na co dzień.

ja polecam taki https://www.youtube.com/watch?v=iuBj00V1X3o

Ja 3 lata temu kupiłem 2 SG Tab3 plus ubezpieczenie od przypadkowych uszkodzeń . W obydwu były wymieniane wyświetlacze w ramach ubezpieczenia . Jedyny minus to wysyłka na własny koszt :) . Sprawne do dziś chociaż nie używane z racji tego że teraz są maltretowane smartfony.

no czytam czytam i nadal nie wiem co wybrac:)

elementarz ;)

Dobra, to konkret: Note 8.0 N5100, N5110, N5120
2GB RAM, pamiec 16GB,rysik, co może być fajne dla dziecka,8cali ekran, lekki i bardziej poreczny od 10cali.
Sprzęt wybitnie z dużym zapasem mocy jak dla dziecka.
Cenowo: w używanych, trzyma wartość, powienien kosztowac 400-500zl nawet za wersję WiFi, ale nie ma tutaj reguły, rynek jest zwariowany, nawet za 700zl na wersje 3G byli chętni.
Swoją unikalną wersję z LTE realnie widzę za 550.
Jest jedna sztuka WiFi z Krakowa za 400zl, wystawiana kolejny raz więc moze cos uda sie opuścić.

Tańszy, słabszy Galaxy Tab 4 7cali
1.5GB RAM, wersje WiFi cos poniżej 300zl.

Miałem ten sam dylemat, córka prawie 7 lat. W końcu wybrałem coś takiego (dostanie pod choinkę):
http://www.elektronicznyswiat.pl/p/367462-tablet-overmax-edutab-3-multiset-fioletowy-edutab3multpurp.html?T5D02786
cena 400 PLN
A do tych "mądrych" kolegów co o książkach piszą. Skąd wiecie czy dziecko ich nie czyta? Może ma też już elementarz? Jedno wyklucza drugie? Czysta hipokryzja Panowie.
Moje dziecko ma co wieczór czytane bajki, sama też już próbuje czytać i nie widzę nic złego w tym, żeby również zaczęła się oswajać z technologiami, które będą jej towarzyszyć przez całe życie.

Tylko jedno: pojemność baterii 2400, to 3/4 tego co mam w telefonie.
Pozostałe patametry są jakie są, niektórym wystarczy innych sprzęt będzie tylko irytować.

czyli z listy która podał Tvardy :
1-Lenovo tab 2 A7-10F lub A7-30D
2-Huawei Mediapad T1 7.0 Wi-Fi
3-Cavion Base 8 MS
4-Lark Ultimate 8i
5-NavRoad Nexo Avio
6-Samsung GalaxyTab 4
7-Manta MID 08S lub MID1013

Poleciacie: pozycje nr 6? ok poczekam jeszcze nich sie wiecej osób wypowie:)
Witam, ja posiadam dwa z tej listy.
Lenovo tab 2 A7-10F oraz Samsunga. Córka użytkuje Lenovo, oglada zazwyczaj bajki na tubie i czasami sobie zagra w jakieś pamięciowe gry. Bateria trzyma dobre 8-9 godzin.
Ja używam Samsunga chyba Tab 2 lub 3 (2,5-3 lata gdzieś będzie-nie pamiętam dokładnie). Bateria jeszcze te 5-6 godz. pociągnie.
Potrzeba tylko dodatkowej karty pamięci, jak koledzy piszą zawsze jest mało i trzeba coś odinstalowywać.

Mnie w wieku 7 lat uszczęśliwiała piłka do nogi i pozwolenie rodziców na wyjście i powrót jak najpóźniej :) Ewentualnie wieczorkiem puścić sygnał z komórki rodziców do kolegów.
Nie zabierajmy dzieciom normalnego dzieciństwa , no chyba że komuś było wtedy źle :)
Sorki za nie na temat :D

Niestety świat poszedł do przodu (albo się cofnął) - zamiast siedzieć na podwórku i ganiać z kumplami 7 - latki ganiają się w PS4 albo Xbox w minecrafta albo GTA i inne tego typu - a w przerwach tablety itp. (Mam 7-latka i niestety trzeba się z tym pogodzić - ale jednocześnie tak jak wcześnie było napisane - czyta już dość dobrze i trochę go zachęcam do konkretniejszych książek - najwyżej czytać będziemy na zmianę żeby się wciągnął.
Jednak elektronika to nieodzowny element - zabierze się to całkowicie a dziecko przez innych zostanie zepchnięte na margines - takie życie.

Są jeszcze dzieci, które mają normalne dzieciństwo, czytają książki, bawią się klockami, ganiają po dworze i lepią ludziki z plasteliny... ale jest ich mało. Teraz rodzice wolą dać dziecku tablet i mieć spokój.
Rozumiem dać dziecku pograć raz na jakiś czas na swoim tablecie, ale kupować 7-latce jej własny? Chyba to przesada :/

Bez sensu takie komentarze. motorek4612 chyba wie co ma robić.
Np. w aucie z dzieckiem nie pograsz w piłkę ;)
Na tablet też są materiały edukacyjne, audiobooki, programy do nauki języka obcego itp.
W końcu mamy XXI wiek.


motorek4612 nie kupuj tylko nic drogiego. Dziecko łatwo może taki sprzęt uszkodzić. Jak założyłeś wstępnie 500 jest dobrą granicą.

Edit:
Dodam, że nasza córka od dawna miała swój tablet i uczyła się na nim języków. Miała zainstalowanego Skype i rozmawiała tam z koleżankami i kolegami z zagranicy szlifując język. Oprócz tego korzystała z różnych językowych aplikacji.
Dziś ma 20 lat. Studiuje iberystykę. Udziela korepetycji z angielskiego i niemieckiego.
Dodatkowo zna "komunikatywnie" język turecki. Sama podróżuje do Anglii, Niemiec, Norwegii i innych krajów (na razie Europa). Nie ma problemów z porozumiewaniem się.

To tylko przykład, ze technika może pomagać, a rolą rodzica jest odpowiednie ukierunkowanie dziecka.

nie kupuj też takiej całkiem chały, mi dzieciak jęczał że chce no to łup tablet za 300, z deszczu pod rynnę, jeszcze gorzej jęczał że w szkole mają angry birds a mu nie działa, że muli, że mało miejsca itp

to samo z komórką, jęczał no to ja Nokia za 400 bo sam używam od lat wielu no i się zaczęło, android lepszy bo pokemony, w szkole mają to i siamto a na windows phone nie ma...

no to łup komórka z androidem za tysiąc, byle dużo ramu i dużo miejsca w pamięci wewnętrznej i ufff błoga cisza, android najnowszy, cały sklep play działa, nic nie muli ;)

Mnie w wieku 7 lat uszczęśliwiała piłka do nogi i pozwolenie rodziców na wyjście i powrót jak najpóźniej...........
Nie zabierajmy dzieciom normalnego dzieciństwa , no chyba że komuś było wtedy źle

Ja wychowałem się na wsi, w lesie budowałem szałasy, bawiłem oponą od traktoru, i strzelałem z własnoręcznie zrobionego łuku i procy, i było super, ale to były inne czasy i nie było dostępu do zabawek, to były czasy pewexu i baltony. Jak sobie nie zrobiłes to się nie bawiłeś.
A moje dzieciaki maja normalne dzieciństwo i nie mam zamiaru ich ograniczać. to jak z alkoholem, pity w rozsądnych ilościach jeszcze nikomu nie zaszkodził, tu jest tak samo.

Teraz rodzice wolą dać dziecku tablet i mieć spokój.

Znam takie przypadki, i nie mówię ze tak nie jest.

Rozumiem dać dziecku pograć raz na jakiś czas na swoim tablecie, ale kupować 7-latce jej własny? Chyba to przesada :/


Nie chcesz nie kupuj, Twoja wola, moje dzieciaki zasłużyły, to im kupie, wolnoć Tomku w swoim domku.

Bez sensu takie komentarze. W końcu mamy XXI wiek.

Amen:)

nie kupuj też takiej całkiem chały, mi dzieciak jęczał że chce no to łup tablet za 300, z deszczu pod rynnę, jeszcze gorzej jęczał że w szkole mają angry birds a mu nie działa, że muli, że mało miejsca itp

No właśnie dlatego myślę ze ten samsung lub lenowo będą chyba ogarniały temat i robiły robotę?????

motor kup dwa tablety :D
Niech dalej jęczą jakie to wspaniałe dzieciństwo inne dzieci mają :) Będą mieli własne to pierwsi będą przy kasie z tabletem stali :D

Tym tokiem myślenia wszystkie dzieci do lasu wyślijcie bo kiedyś tam siedziały :P

Kiedyś jak ksiądz coś powiedział na mszy to wszyscy za najprawdziwszą prawdę brali. Teraz też wierzycie bezgranicznie?

Kiedyś było inaczej itp...było i nie wróci.Czasy się zmieniają.
Najłatwiej osądzić rodziców,że tablet dadzą i mają spokój. Ja akurat mam znajomych co dziecku pozwalają na godzinę korzystania z kompa czy komórki dziennie.
Jakby tu zapytali co wybrać to wiadro umoralniania dostaną. Jak zwykle wszyscy świętojebliwi na forum :)

motor kup dwa tablety

Tak dla przypomnienia, mam dwie 7-miolatki w domu:)(blizniaki) wiec siła rzeczy będą dwa:)

Ja teraz dziadkom moim będę kupował pod choinkę coś 10 calowego i wychodzi mi, że będzie to samsung. Nie znalazłem nic innego w elektromarketach (z racji czasu muszę już kupić w analogowym sklepie u siebie na wsi) biorąc pod uwagę tak naprawdę trzy parametry: ok. 10 cali, min. 16 GB pamięci wew.(teraz mają 8 GB i jest co i rusz problem), dobra (wysoka) rozdzielczość ekranu.

Ps. U mnie potomek używa tableta od maleńkosci: cudowny wynalazek m. in. do długich podróży autem, rozwijania zdolności motorycznych czy zainteresowań. Wystarczy zdrowy rozsądek i traktowanie tego wynalazku jako kolejny element jaki wykorzystujemy w procesie wychowania dziecka i tyle.

Zle dobierasz kryteria, 10,1 + dobra rozdzielczość.... czyli tak naprawdę dobry procesor graficzny i duży RAM.
Pamięć wew. i tak do rozszerzenia karta micro.
W 10.1 cala uznaję 2560 x 1600 i 3GB RAM, gdzie normą jest 1.5- max 2GB.
Nieźle jest tez 800x1280 i 2GB RAM i to jest teraz standardem w klasie średniej.

Różnica na 10.1 jest znacząco zauważalna, niestety cenowo też to widać.

będę kupował pod choinkę coś 10 calowego
Zamów w sieci, czy na allegro i jutro zadzwoń do sprzedawcy, że zależy czi na czasie i wysyłka kurierem. We wtorek powinna być u Ciebie

Pany, ale ja wiem jak to działa :-)
Kupię coś na mieście (chociażby przez x-koma), ponieważ nawet najbardziej rzetelny sprzedawca może polec z nierzetelnym kurierem ;-)

~10'cali, ponieważ aktualne kilkuletnie 7' (też jakiś samsung) stało się za małe do przeglądania poczty, zdjęć wnuczków, gazetek z Carrefoura i pykania w kulki. Min. 16 GB jest aktualnie priorytetem, który przy okazji podkręca mi resztę parametrów do akceptowalnego poziomu.
Zew. sd nie zawsze zdaje egzamin: nie chce już mi się ciągle 'optymalizować' w wszystkiego co przyjazd, ponieważ znowu wali po oczach komunikat o kończącej się pamięci.

No to stało sie, dzisiaj kopiłem 2 szt Lenovo tab 2 A7-10F. Zobaczymy jak się będą sprawować. Po części zagrała dużą role tu tez cena, ale ubezpieczyłem oba od wszystkiego wiec niech się dzieje co ma się dziać.....

Odgrzeję kotleta.
Córka ma 18 miesięcy. Potrzebny do auta na wyjazdy poza miasto.
Cena myślę max.400zł
Polecicie coś?
motorek4612 jak te lenovo z perspektywy czasu?

motorek4612 jak te lenovo z perspektywy czasu?
Marku jedna sztuka śmiga jak złoto, druga tez ale już ma pajączka na ekranie, , wychodzi nieuwaga dziecka w trakcie zabawy. a tak to powiem ci ze rakieta to to nie jest ale jak dla moich lasek wystarczy w zupełności...

Amazon Fire odblokowany z czystym oficjalnym Androidem.
Koszt - około 150-200zł.
Szybki, bateria trzyma długo, nie jest to żaden chiński Lark/Mediacom itp, nie jest to nic z pokroju Cyanogenmod więc nie ma niespodziewanych crashów po jakimś nightcie że któryś z devów dorzucił kolejną nowość która akurat na danym chipsecie rozwala dostęp Wifi do procesów systemowych.
Sam żałuję, że jak kupiłem ich kilka przed świętami i przez pierwsze 2 dni za nic nie mogłem odblokować, to zwróciłem większość a potem okazało się, że miałem zły sterownik żeby odblokować zamknięty system Amazona.
(Z fire jest tak, że jest tam system Amazonu, wraz z ich sklepem, ich apkami itp itd. taki - zamknięty świat Amazonu, natomiast po odblokowaniu można wgrać oficjalnego Androida który działa jak każde inne Lenovo czy Asus... oczywiście mówię o systemach bez żadnych nakładek)

... tylko przy tym wszystkim jak już zdecydujecie się na ilość ram , cale itd. choć trochę zadbajcie o kręgosłupy szyjne dziciaków bo obserwując to z boku właśnie generuje się pokolenie inwalidów

Już się wygenerowało. Wśród średniej klasy Chińczyków większość nastolatków ma okulary, a i tak w tych okularach nie widzą co jest napisane na tablicy i muszą zoomować telefonami. A sprawnością fizyczną to może 1 na 10 byłby w moim zakresie, a mam 40 lat i siedzącą pracę.

Do tego klasyka: siedzą cały dzień w tych telefonach, a gdy trzeba cos przydatnego znaleźć (do nauki, na zadanie), to nikt nie potrafi szukać w internecie. Tu na forum takich przypadków jest też pełno, czyli dorosłych plaga XXI. wieku (TMI) też dopadła.

... tylko przy tym wszystkim jak już zdecydujecie się na ilość ram , cale itd. choć trochę zadbajcie o kręgosłupy szyjne dziciaków bo obserwując to z boku właśnie generuje się pokolenie inwalidów

7 latka jak w temacie to jeszcze pół biedy. Ja jak miałem 9 to dostałem Atari 65 XE tylko nie gapiłem się w LCD ale w przepaloną czarno białą Unitrę ;)


Natomiast przerażeniem mnie napełnia dawanie 2-3 latkom tabletów czy innych srajfonów a potem się chwali jeden z drugim w pracy że jego synek potrafi klikać w ekran tylko że jak dostanie klocki Lego dla dzieci od 2 roku życia to sobie rączki kaleczy bo zero zdolności manualnych.

Do tego dorzucić dysleksję i dysgrafię, masakryczny styl pisma jeśli w ogóle nauczy się pisać.


Moja Młoda pracuje w przedszkolu więc ma to na co dzień. Pokolenie pół-analfabetów.
5 -6 latek nie wie że marchewka jak rośnie to ma zielone u góry a jak ma ukroić kromkę chleba to lepiej od razu bandaże szykować.

masakryczny styl pisania.

Tia, wlasnie słowo "masakryczny" jest dziś nadużywane przez każde z pokoleń.
Podobnie jak slowo "kur.." służy do określania wszystkiego.

Co innego jak 7 latek stawia krzywo literki a co innego jak nie potrafi np. napisać litery "z"


Edit:

Nowinki techniczne to swoisty symbol współczesnego życia; nic dziwnego, że do tabletów, smartfonów dostęp mają nawet najmłodsze dzieci. Prof. Małgorzata Łukowicz przestrzega: pokolenie tabletowe jest bardziej znerwicowane, sfrustrowane i ma problemy z kręgosłupem.

Przeczytałam ostatnio, że tablety, smartfony są jednymi z topowych prezentów dla dzieci. Czy pani zdaniem najmłodsi powinni korzystać z nich bez większych ograniczeń? Wpływają na ich rozwój?

Oczywiście, że wpływają, i to w różnorodny sposób. Wiele zależy od wieku dzieci. Na pewno te najmłodsze, do trzeciego roku życia, nie powinny mieć w ogóle dostępu do tego typu urządzeń. Dlaczego? Bo wpływają na rozwój ich mózgu.

U starszych dzieci chodzi zaś przede wszystkim o pozycję, w jakiej z nich korzystają. Mówiąc wprost: pozycja siedząca nie jest najlepsza dla naszego organizmu, naturalna jest pozycja stojąca. Jeśli dzieci spędzają dużo czasu siedząc, następuje obciążenie kręgosłupa i miednicy, a to z kolei może prowadzić do przeciążeń, utrwalonych przykurczy i wad postawy.

Jednak nie chodzi jedynie o wady postawy?

Nie. Na małe dzieci, na ich rozwój, na ich integrację sensoryczną negatywnie wpływają np. pewne częstotliwości odnawiania się ekranu tableta, jego błękitne światło i to, że obrazy, które oglądają, nie są trójwymiarowe, a płaskie.

Czyli w praktyce?

To, w jaki sposób małe dzieci obserwują rzeczywistość, ma duże znaczenie dla ich rozwoju. Małe dziecko musi w jakiś sposób prawidłowo nauczyć się interpretować świat. Nie można mu dawać zamiennika w postaci sztucznego, płaskiego obrazu, głośnych dźwięków, intensywnych, innych niż w otaczającym je świecie kolorów, bo to m.in. zubaża rozwój sensoryczny.

Jakie więc skutki może mieć zbyt częste korzystanie przez najmłodsze dzieci z tego typu nowinek technicznych?

Ta kwestia nie jest jeszcze dokładnie zbadana, ale amerykańscy naukowcy uważają, że dzieci, które często korzystają z tego typu urządzeń, są bardziej niecierpliwe, płaczliwe, częściej marudzą. Ważna jest też inna kwestia. Zastanówmy się, kiedy najczęściej maluchy dostają do rąk tablety lub telefony?

Gdy trzeba je uspokoić?

Właśnie. Sama wielokrotnie byłam świadkiem takich sytuacji w swoim gabinecie. Rodzice obiecywali dziecku, że jeśli pozwoli się zbadać będzie mogło pograć na tablecie lub obejrzeć bajkę. Traktujemy to więc jak swoistą nagrodę dla malucha za to, że przestanie płakać, krzyczeć, będzie grzeczny lub swoistą zabawkę w sytuacji gdy nie mamy dla niego czasu.

Czyli, mówiąc wprost, uczymy nasze dzieci, że w ten sposób mogą się np. wyciszyć lub zająć?

A tak nie powinno być, bo tablet, telefon do tego nie służą. Przykładowo dzieci, które mają ok. 1,5 roku zaczynają czuć, że mają swoją tożsamość. Reagują emocjonalnie na różne sytuacje, krzyczą, tupią. Podanie im w takiej sytuacji tableta nie tylko nie uczy ich, jak w sposób naturalny uporać się ze stresem, ale dodatkowo powoduje frustrację. Bo na tym tablecie trzeba coś zrobić, coś nacisnąć, przesunąć. Jak się nie uda, rodzą się nowe emocje.

Wpłynie to w jakiś sposób na przyszłość naszego dziecka?

Tak, w ten sposób wychowujemy pokolenie charakteryzujące się nadreaktywnością - bo tu ciągle coś miga, obrazki się przesuwają, trzeba klikać, jest bardzo dużo bodźców. Ten nadmiar bodźców powoduje, że nasze dzieci wyrastają na osoby bardziej nerwowe, nie radzące sobie ze stresem, mające problemy z umiejętnościami społecznymi, z budowaniem więzi. Kontakt dziecka z tabletem czy smartfonem zastępuje kontakt dziecka z mamą, tatą lub rówieśnikami na podwórku. Myślę, że te konsekwencje będę mieć w dorosłym życiu naszych dzieci znacznie większe znaczenie niż problemy z kręgosłupem. Prawidłowej postawy można przecież dziecko nauczyć.

No dobrze, ale na postawę, kręgosłup też mają wpływ....

Oczywiście. Proszę zwrócić uwagę choćby na kciuk. Według naukowców niedługo stanie się podstawowym, najważniejszym palcem dłoni i będzie największy. Zresztą to widać, patrząc choćby na szybkość, z jaką nasze dzieci się nim posługują. I znowu: to, w jaki sposób piszą, wykonują różnego rodzaju czynności, wpływa na kształtowanie ich mózgu. U osoby dorosłej jest nieco inaczej, bo wzorce ruchowe są już zakodowane; ale małe dziecko jest na innym etapie. To, jak rozwija się jego mózg, zależy w dużej mierze od dostarczanych mu bodźców.

Czyli?

Klikanie powoduje, że zmniejsza się pole ruchowe ręki. Podczas zabawy na tablecie dziecko sztywno trzyma rękę, napina mięsień dwugłowy, pracuje kciukiem. To nie jest kompleksowy rozwój. Wystarczy porównać z ruchem, które musi wykonać np. układając puzzle. Dlatego tak ważne są różnego rodzaju zajęcia manualne - rysowanie, malowanie.

A odcinek szyjny?

Tu też następują przeciążenie. Pochylanie się nad tabletem, telefonem może prowadzić do napięć karku, a efektem tego są m.in. bóle głowy, uczucie zmęczenia.

Prawda jest taka, że przed nową technologią nie uciekniemy. Czy rodzice mogą coś zrobić żeby zmniejszyć negatywny wpływ?

To nie jest tak, że wszystko, co jest związane z tymi urządzeniami jest złe. Jest wiele ciekawych aplikacji, które np. pomagają w nauce. Trzeba jednak pamiętać, że nie są to rzeczy dla najmłodszych dzieci, a te starsze powinny mieć ograniczenia czasowe i alternatywę.

Jeśli tablet, to i podwórko z kolegami?

Tak. Podstawą jest to, by kreatywność dziecka stymulować w różny sposób. Jeśli przez pewien czas gra na tablecie, niech zrobi też coś innego. Niech układa puzzle, niech coś ulepi, pojeździ na rowerze, na rolkach czy popływa.

Temat dotyczy modelu i producenta tabletu.
Ja was nie pytam czy się to komuś podoba.
Załóżcie Sobie oddzielny temat w stylu "wracam do jaskini" itp...
O uchwycie montowanym do zagłówka pewnie nie wiecie skoro się o kręgosłup martwicie..


Wracając do tematu.....jak odblokować tego Amazona Fire?

Sam korzystałem z tego:

https://forum.xda-developers.com/amazon-fire/general/tool-amazon-fire-7-7gen-fire-os-5-6-x-t3815112

Ile ja się przez pierwsze 12 godzin namęczyłem żeby go odblokować :D
A na drugi dzień jakoś w 5 minut odblokowałem dwie sztuki.
Widocznie ten pierwszy dzień to nie był "mój dzień".

Sprzęt obecnie nie jest w promocji:
https://www.amazon.co.uk/Fire-Tablet-Alexa-Display-Marine/dp/B01J90OI4A/ref=sr_1_4?ie=UTF8&qid=1535963925&sr=8-4&keywords=amazon+fire

Ale jest w promocji bardzo często.
Zazwyczaj do kupienia za £29.99.

Sam kupowałem rodzinie i wgrywałem czystego Andka na to.
Za te pieniądzę to nawet w lombardach nie widziałem nic o podobnych parametrach, pracy baterii itp

Oczywiście aby wrzucić do niego jakiś podstawowy odtwarzacz do filmów czy apkę youtube'a to nie musisz ślęczeć nad xda żeby odblokować, ale na czystym androidzie jest po prostu łatwiej.

Skoro to tablet DLA 7-LATKI, to myślę, że nie musi być jakiś profesjonalny :p Zapewne będzie na nim tylko grać.

Ja mam wlasnie 7" samsung i nigdy wiecej, to samo telefon. Wiesza sie to mimo iz przywrocony stan fabryczny.

Ja mam wlasnie 7" samsung i nigdy wiecej, to samo telefon.

Mam praktycznie same samsungi i od kilku lat nie wymieniałem urządzeń. Wszystkie telefony i tablety z 3GB RAM, chodzą wciąż na Andku 4.4 i radzą sobie świetnie.
Nawet osoba, która była zrażone do urządzeń z androidem, od przeszło roku korzysta z Note 3 i uważa że w tej konfiguracji telefon w zupełności jej wystarcz za słuchawkę i tablet, jeśli będzie wymieniać to na wysoki high end.

wytrzymały

A wchodzi w grę inny prezent? Jakoś 7-latka przesiadująca z tabletem to mi się słabo widzi. Chyba, że miałaby kontrolowane ile siedzi i co robi, to jeszcze bym się zgodziła :)

http://m.benchmark.pl/testy_i_recenzje/tani-tablet-do-500-zl.html
Może ci to się przyda przy wyborze tabletu, a inną drogą technologia jest korzystna tylko w dzisiejszych czasach mało kto używa ją w dobry sposób. A że kolega chce kupić tablet dla 7-latka nie powinno nas interesować bo poprosil nas tylko o wybór a nie o pouczenie.

Myślę ze spokojnie jakiś budżetowy, najlepiej z jakimś mniejszym ekranem żeby nie było to przesadne :)

A moja córa dostała od babci z ameryki tkai tablet https://www.amazon.com/All-New-Amazon-Fire-7-Kids-Edition-Tablet/dp/B01J90MSDS
Piszę o tym, dlatego, że tablet ma bardzo fajny różowy " The Kid-Proof Case ". Jest to bardzo gruba gąbka, chroniąca tablet przy upadku. Dodatkowo kupiłem szkło hartowane na ekran. Taki tablet wytrzyma wszystkie upadki. Fajne też w tym FIRE amazon jest Parents control, mogę ustawić ile godizn może oglądać bajki, grać i itd. Ustawić konto dla dziecka, gdzie będzie miało tylko te gry, które zechcę, tak samo youtube kids, gdzie znajdują się same bajki, teledyski dla dzieci.