Zobacz pełną wersję : [Focus 1998-2004] Jakieś zwierze sobie urządza piknik na silniku, co robić
Od pewnego czasu na moim silniku znajduje chlebek i skórki kiełbasy
co to może być za zwierzę i co mogę zrobić ? myślałem że sierść psa załatwi sprawę, ale znajomy mówi że to łaska albo kuna
strat nie ma, ale boję się, że pewnego dnia będą pogryzione oryginalne kable
Wydaje mi się, że trzeba zwiększyć dyskomfort zwierzęcia jak tam się stołuje to czuje się bezpiecznie, albo urządzić prawdziwą ucztę 10 m od samochodu:)
no, właśnie jak zwiększyć dyskomfort, zasieków na silniku nie zrobie :)
co może podjadać chlebek i kiełbaskę, bo jak kot, to raczej strat nie powinno być
grodzian 20-12-2016, 07:54 Mi sprawę rozwiazały kostki do kibla najtańsze z możliwych czyli te które najbardziej śmierdzą :) po nagrzaniu komory silnika jest tam masakra jak otworze maskę to jest ciepły zapach kilku różnych kostek i wg.mnie to odstrasza wszystko... spróbuj ja mam 3kostki w zawieszkach w miejscach gdzie na pewno nic nie uszkodza w razie jakby sie jakimś cudem urwały koszt ok 3zl. Znajomi i sąsiedzi mają odstraszacze za nie małą kasę a te france/kuny lub koty/ i tak od czasu do czasu sie pojawiają.
Są jakieś spraye na kuny, ale jaka jest skuteczność to nie wiem.
Kumpel kiedyś jadąc z pracy mięsko co mu koty przyniosły na silniku smażył i ładnie pachniało. Takie jakieś plusy są. :D
U mnie też coś kiedyś się stołowało.
wielkikack49 20-12-2016, 07:59 Rok temu mieszkały u mnie kuny. W środku miasta, na dużym osiedlu. Sąsiadowi wygryzły gumowy odpływ wody z podszybia w Mondeo i zainstalowały go pomiędzy kablami WN na moim silniku. Obsikałem aparaturę jakimś śmierdzielem w sprayu. Nie wiem czy to coś pomaga bo kuny zostały wyprowadzone przez fachowców do lasu. A silnik i wszystko dookoła się lepi od tego wynalazku do dzisiaj.
Są jakieś spraye na kuny, ale jaka jest skuteczność to nie wiem.
Kumpel kiedyś jadąc z pracy mięsko co mu koty przyniosły na silniku smażył i ładnie pachniało. Takie jakieś plusy są. :D
U mnie też coś kiedyś się stołowało.
no dokładnie to tak wygląda u mnie, tylko leży chlebek albo skórka po kiełbasce
z drugiej strony, to skąd kuna ma mieć kiełbaskę, obstawiam kocura
Kostki do WC działają. Sprawdzone.
Zwierzaki mają kilkaset razy czulszy węch niż my, a ja w takim smrodzie nie wytrzymałbym minuty.
rumunn95 20-12-2016, 08:14 Zrobic im kanapeczke z jakas "odżywka" np na szczury i zostawiac na noc
Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka
Kostki WC - u mnie pomogło (już nie znajduję chleba na silniku...)
Zrobic im kanapeczke z jakas "odżywka" np na szczury i zostawiac na noc
Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka
§12
Obrażanie kogokolwiek na Forum jest niedopuszczalne.
rumunn95 20-12-2016, 09:39 §12
Obrażanie kogokolwiek na Forum jest niedopuszczalne.
Jestem ciekawy co na te "kuny" dziala. Raczej obstawial bym laskę, czyli dzika odmiana lasiczki niż kunę. Co prawda nie siedzi mi pod maską auta, ale często wlazi na dach od domu i coś tam drapie.
Myślalem o telefonie do leśniczego, żeby się tym zająl inaczej będę musial się zaopatrzyć w wiatrówkę do samoobrony :) Strach zostawić okno otwarte jak to ustrojstwo się nie boi ludzi i zwierząt.
Kostki WC - u mnie pomogło (już nie znajduję chleba na silniku. Dobre. Kostka WC owszem jest podobno skuteczna, ale żeby wabić zwierzaki chlebem - toż sam się prosisz o kłopoty.
Ja stosuję sierść psa w papierowej torebce (jest rewelacyjna na kuny i łasice, ale nie działa na szczury).
Dobre. Kostka WC owszem jest podobno skuteczna, ale żeby wabić zwierzaki chlebem - toż sam się prosisz o kłopoty.
Ja stosuję sierść psa w papierowej torebce (jest rewelacyjna na kuny i łasice, ale nie działa na szczury). Za obrażanie użytkowników forum także...
Hint - chleb nie ja zostawiałem na silniku, tylko gość, zwierzak znaczy się :one:
aaale wiecie, że współczesne trutki na szczury to one nie działają tak jak kiedyś, że zjadasz kawałek przy misce i zimny trup :) one działają po czasie, zawierają najczęściej warfarynę i kumarynę, które to związki są antagonistami witaminy K czyli substancjami przeciwzakrzepowymi, zwierzak po zażyciu takiej trutki wykrwawia się od wewnątrz, krwawi ze wszystkich dziur, z oczu i po paru dniach umiera w straszliwych męczarniach ;) pomijając aspekt nienawiści do kun, kotów, myszy, szczurów i innych gryzoni to ja nie jestem pewien, czy bym chciał komuś zafundować taką śmierć...
O w mordę! Nie miałem świadomości jakie te nowoczesne środki antyzwierzęce są niehumanitarne. :-(
i znów niewinny temat wywołał sporo kontrowersji :(
założę kostkę od WC :)
i znów niewinny temat wywołał sporo kontrowersji :( To chyba dobrze. Coś się dzieje - forum żyje :one:
założę kostkę od WC :)
Możesz nawet dwie lub trzy. Pogoda wredna więc zwierzak może mieć katar :lol:
grodzian 20-12-2016, 19:43 Kostka WC krzywdy nikomu nie zrobi a mina mechanika po otwarciu maski bezcenna :)
rumunn95 20-12-2016, 20:13 jeszcze tylko spluczke zamontowac np do czyszczenia dfpa ;p
a nie będzie mi nawiew tego smrodu kostki walił do środka ?
Kostki ściągam z silnika, przed jazdą i nie śmierdzi. Sam zakładam 4 kostki i od czasu do czasu preparatem "Antykuna" psikam po dolnej części komory silnikowej. Wyżarte dziury w warstwie wygłuszającej, uzupełniłem folią aluminiową odporną na temperaturę. Pomalowałem czarną żaroodporną farbą do wydechu. Kostki domestosa i preparat wożę sobie w bagażniku, odwiedziny gryzoni ustały.
Problem coraz częstszy. Ja stosuję kostki do wc + odstraszacze w sprayu. Na razie działa, przynajmniej nie widuję chleba i kiełbasy na silniku. Wcześniej straciłem wyciszenie grodzi.
grodzian 22-12-2016, 21:10 Ja mam kostki cały czas i nie śmierdzi z nawiewu w ogóle
Nie trzeba ich wyciągać na czas jazdy. To zbędna robota. Nawiew do kabiny zasysa powietrze od góry, a nie z komory silnika.
Mi kuna 3 tygodnie temu przegryzła przewód od sondy lambda. Nie było tego widać a palił się check. Niestety diagnoza w ASO i wymiana kompletnej sondy. 1 kzł poszło się ... . Wiem, mój błąd, bo trzeba było szukać zamiennika i wymienić poza ASO, ale kompletnie nie miałem na to czasu.
Samochód parkował w nocy pod hotelem leśnym. Na co dzień tego problemu nie mam. Samochód w garażu.
Chyba zastosuję kostki do WC.
kumpel Fordzika 23-12-2016, 19:38 Mniej drastyczna metoda ale skuteczna klaki z kociej sierści poprzyklejać w różnych miejscach w komorze silnika. Co jakiś czas zmienić.
Andrzej K. 23-12-2016, 20:03 Potwierdzam opinie kilku kolegów - kostki wc i to te najtańsze załatwiają problem w 100% w moim przypadku. Mam założone dwie, jedna przy grodzi, druga przy zbiorniku wyrównawczym. Nic nie czuć w aucie i wyciągać absolutnie nie trzeba.
Miałem "wizytę" na pokrywie zaworów jeden raz, założyłem kostki i spokój.
Jako ciekawostkę wspomnę,że cały czas mam założony elektroniczny odstraszacz gryzoni, który jak widać nie dał rady,a kostki już tak.
I na koniec identyfikacja prawie pewna odwiedzanego gościa - na 99% to kuna lub łasica.
Kot całkowicie odpada, to nie jego sposób egzystowania, a tym bardziej konsumpcji.
to fajnie, że ta kuna oszczędziła moje kable.
fajna kuna :) tak całkiem poważnie
Ciekawe z czego mamy zrobione nasze autka: kukurydza, soja? 😁
http://moto.wp.pl/martykul.html?kat=55194&wid=18652677
Wysłane z mojego MI 3W przy użyciu Tapatalka
Szymon:-) 24-12-2016, 22:37 Zgadza się, obecnie stosuje się wiele produktów ekologicznych w motoryzacji (np. część materiałów we wnętrzu Hyundaia Ioniq).
Głównym powodem dla którego pod maskę wskakują różne gryzonie, nie jest wcale schronienie tylko właśnie słodki zapach m.in. izolacji przewodów, im to po prostu smakuje :)
A nie prościej było by lisa w formie pluszaka w bagażniku wozić i na noc pod silnikiem zostawiać?
Ja mam tak na balkonie, pogromcę głąbów tj. gołębi :-)
Stawiasz liska pluszaka na parapet i myślicie że jaki podleci obs..ać balkon?
To samo na wsi!
Nie raz kumple mieli kable pogryzione i zero sposobu na zwierzynę aż w końcu mnie posłuchali! :027::027:
Sztucznego lisa pod silnik na noc i amen, intruzów wcięło :-)
|
|