Zastanawia mnie jedna rzecz. Padł akumulator. Nie działa nic. Nie można otworzyć drzwi, ani ich zamknąć jeśli już się otworzą. Grot o dziwo nie działa jak nie ma zasilania. Jeśli auto ma sprawy akumulator grot działa jak należy i otwiera zamki. Moje pytanie brzmi, jak otworzyć auto, jak zamknąć drzwi po ew. otwarciu na noc i jak odblokować kierownicę :)

Temperatura nie sprzyja zabawie :) Sprawę zostawiam serwisowi, niech się męczą.

Grot bez zasilania działa tylko w drzwiach kierowcy jak zwykły mechaniczny klucz. Resztę trzeba otwierać/zamykać od środka ręcznie.

Ale wejście na grot jest chyba tylko w drzwiach kierowcy.

Witam

Prosta sprawa:
- drzwi kierowcy otwieramy grotem
- pozostałe otwieramy ręcznie, od wewnątrz

odwrotnie, przy zamykaniu
- od wewnątrz blokujemy ręcznie wszystkie drzwi
- wysiadamy i zamykamy drzwi kierowcy kluczem

Gdy jest sprawny akumulator, to działa centralny, więc przekręcenie grota otworzy / zamknie wszystkie drzwi

Tak zresztą postępujemy z dowolnym autem, gdy wyjmujemy akumulator aby go naładować w domu (nie każdy ma garaż)

pozdrawiam
Arturek

Jak grot może nie działać???? Przecież otwiera drzwi kierowcy....

Tapnięte z Szajsunga MkIV

Dziala, ale czasem trzeba kombinerki miec zeby go przekrecic i chyba tu kolega polegl ;)

Dziala, ale czasem trzeba kombinerki miec zeby go przekrecic i chyba tu kolega polegl
Po co kombinerki,przecież grot wkładasz w kluczyk i wtedy dopiero kręcisz ;)

Demonstruję :-)

https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170112/f90eb76ee84202d3d1c434b609ba2102.jpg

Tapnięte z Szajsunga MkIV

Po co kombinerki,przecież grot wkładasz w kluczyk i wtedy dopiero kręcisz ;)

Walczyłem z grotem na wszystkie możliwe sposoby, powyższy trik znam ;)

W drugim mk4 (bez systemu zbliżeniowego keyless) grot działa po wyjęciu akumulatora. Więc myślałem, że to tylko formalność. W wersji z systemem zbliżeniowym, nie działa. Być może to wina mrozu.

albo grot nie od tego auta :)

Sprawdzę u siebie z ciekawości

Tapnięte z Szajsunga MkIV

Sprawdziłem dziś, jednak winny był mróz. Od wczoraj odwilż i zamek działa od grota.

Witam,
mam dość spory problem z systemem keyless bo przez niego właśnie nie gaśnie podświetlenie licznika, a co za tym idzie cały system jest wybudzony licznik świeci cała dobę i dochodzi do całkowitego rozładowania akumulatora.
Obecnie w samochodzie wyjąłem bezpiecznik nr 56 ( system bez kluczykowy) problem z rozładowującym się akumulatorem automatycznie znikł. Niestety samochód trzeba otwierać kluczykiem bo przestał działać centralny zamek z pilota. Jeżeli ktoś z was miał podobny problem i udało mu się go rozwiązać proszę o podpowiedz co powoduje że system keyless nie moze się uśpić.

Odgrzebię temat, bo mam podobny problem z tym, że u mnie grot z jakiegoś powodu nie działa. Czy przy kompletnym rozładowaniu akumulatora do zera możliwe jest, że grot nie zadziała? U kolegi wyżej winnym był mróz, ale teraz jest ciepło, grotem mogę kręcić o te 40 stopni w obie strony, ale bez efektu... Próbowałem nawet kombinerkami mocniej, ale przy dużej sile już lekko trzeszczy, a i tak nie przekręci się dalej niż te 40 stopni, więc nie wiem czy mam dalej próbować (mocniej) czy wtedy po prostu rozwalę zamek - ciężko znaleźć informację na ten temat, bo wszystkim na forum (to co znalazłem) zadziałał po prostu grot.

Poniżej filmik jak to u mnie wygląda:
https://youtu.be/8d_1-u9qiSk

Historia problemu:
Odebrałem auto od mechanika (DPF vaporizer + przegląd, filtry, olej) w środę 14 sierpnia i pojechałem nim do pracy - zrobiłem łącznie 100 km (ok 50 km w jedną stronę, po ekspresówkach). Wszystko było ok, więc zaparkowałem pod domem i w piątek pojechałem pociągiem do pracy.

W niedzielę wieczorem otworzyłem bagażnik (pociągnąłem za klapę - mam full keyless), wrzuciłem rzecz do środka i zamknąłem klapę (auto samo się wtedy zamyka).

W poniedziałek 19-tego sierpnia podchodzę rano do auta i ... to co na filmiku - nie da się go otworzyć. Próbowałem ciągnięcia za klamki (normalnie działa z każdą), ciągnięcia za klapę bagażnika, próbowałem otwierać grotem. Mam dwa kluczyki (próbowałem oba i oba groty), auto poleasingowe z 2013 roku z pełną historią, teraz ok 171 tys. km.

Kilka miesięcy temu miałem taki przypadek, ale jakoś udało mi się go otworzyć (chyba grotem właśnie), podnieść maskę, podładować z kabli i odpalić. Pojeździłem / postałem z godzinkę i potem przez te kilka miesięcy nie miałem problemu. Teraz przez naprawianie DPF'a w dwóch serwisach auto faktycznie było mniej używane, ale bez przesady - łącznie przez 2,5 tygodnia ze 2-3 razy pojechałem nim do pracy (~100 km w obie strony). Poza tym akumulator jest prawie nowy, nie ma chyba nawet roku (sprawdzę i dopiszę dokładnie). Oczywiście możliwe jest też uszkodzenie nowego akumulatora, ale tego nie sprawdziłem, bo uznałem za jednostkowy przypadek (coś zżarło prąd).

Różnica jest taka, że te kilka miesięcy temu migała mi chociaż jakaś czerwona dioda przy conversie, a teraz jest jakby martwy - nic kompletnie nie mruga, nie świeci - ciemność.

Na domiar złego to automat i zostawiłem go na ręcznym przodem do chodnika :D
To oczywiście utrudnia ew. wyciągnięcie go na lawetę, bo boję się, że rozwalę blokadę skrzyni w ten sposób ;/

Ktoś z was ma jakiś pomysł jak mogę dostać się do środka auta w takiej sytuacji?

Jedyna opcja to otworzyć maskę i naładować/wymienić akumulator.
Najszybciej to bierzesz wiertło 8-10 i wiercisz dziurkę w prawym dolnym rogu kratki nad literą F, resztę załatwi śrubokręt.

Teraz spojrzałem, że masz polifta, nie wiem czy tam będzie tak samo

grot wygląda że pracuje. Nie czuć oporu przy kręceniu?

Miałem to samo. Mechanizm zamka (ten przy klamce zew.) poprzez niewłaściwy montaż poprzedniego właściciela odsunął się trochę od płaszczyzny drzwi, przez co wkładka z grotem nie łapała i kręciła się jak na tym filmie. Niestety żeby to poprawić, trzeba jakoś otworzyć auto.

Dzięki za podpowiedzi, ale jakimś cudem udało mi się w końcu otworzyć.
Zadziałało przekręcenie grota bardzo mocno do oporu (obcęgami) w prawo i wtedy na klamce pojawił się opór przy ciągnięciu. Pomyślałem "o, teraz może się udać" i faktycznie pociągnąłem z jednoczesnym trzymaniem mocno grota w prawo (w stronę tyłu auta) i drzwi się otworzyły.

Tak jak myślałem akumulator był tym razem rozładowany kompletnie do zera. Nie otworzyły się lusterka, klikanie na przycisk power nie dawało żadnego efektu, nawet nie mignął w ogóle convers, lampki nie świeciły.
Te kilka miesięcy temu było inaczej, bo w aku zostało trochę prądu i przekręcenie grotem otworzyło auto bez ciągnięcia za klamkę.

Podładowałem i obecnie jest ok. Oczywiście kolejny krok to teraz sprawdzenie poboru prądu, aku i alternatora, ale ten ładuje niby bez problemów.
W kompie mam jakiś błąd o zwarciu w systemie audio (duża navi), więc pewnie tam trzeba szukać odpowiedzi.