Zobacz pełną wersję : [Mondeo 2000-2007] Alternator spalony?? brak ładowania...
finskiii 24-01-2017, 10:41 Witam wszystkich,mam pytanie o Alternator brak ładowania i bardzo czuć spalenizną.W niedziele jadać poczułem w kabinie spaleniznę,zjechałem na pobocze i otworzyłem maskę,śmierdzący zapach wyczuwałem z lewej strony(od pasażera) tylko wydawało mi się ze to z alarmu Meta M99T2.Odłączyłem go i ruszałem dalej po 200metrach zapaliła sie kontrolka akumulatora i tak przejechałem do domu 80km i auto zgasło ,akumulator rozładowany.Dziś rano zrobiłem zdjęcia alternatora ,moje pytanie czy on się spalił??. Pozdrawiam.
No,jeżeli widać że izolacja uzwojenia jest zwęglona i na dodatek czuć spalenizną to jest uszkodzony ewidentnie.To się zdarza.mnie już dwa razy padł alternator,ale zawsze wypaliły się pierścienie zgarniające,a co się z tym wiąże i szczotki.
W 90 procentach, za spalenie alternatora, winny jest akumulator, który ma zwarcia wewnętrzne i alternator na siłe chce go naładowac, aż sie spali, bo alternatory nie mają ogranicznika ładowania.
Rafał A.(antek) 25-01-2017, 01:29 przebicia na uzwojeniach, pęknięcia izolacji lub obudowy alternatora też sie zdążają.
Tu spalone uzwojenie stojana, raczej alternator do wymiany niż naprawy.
finskiii 25-01-2017, 11:04 Witam dziękuje Panowie ze odp zamówiłem alternator.Dziś zabrałem się za rozbieranie i stanąłem na kluczu do poluzowaniu paska ,czy posiada ktoś wymiary jak go zrobić samemu?
Moim zdaniem częste (w Mk3) awarie alternatora (ja wymieniałem 2 razy) sa spowodowane m.in. obecnością filtra paliwa tuż nad nim. Bardzo często przy wymianie filtra (i odpowietrzaniu) mechanikom poleci paliwo wprost na alternator. Dlatego warto go zasłaniać przy takich pracach.
finskiii 25-01-2017, 11:37 Mam wymiary 13mm na 13mm Pozdrawiam.
Panowie, nikt nie wspomina o tragicznym usytuowaniu filtra paliwa, którego połączenia lubią przeciekać. Nic by się nie stało gdyby nie fakt że centralnie pod filtrem jest alternator, który zapewne "lubi" kąpiele w ropie czy benzynie.
Ja tak zjarałem swój. Wymieniłem filtr nie wymieniając oringów na króćcach filtra. Przeciekało. Nie wiem czy to "pomogło" w spaleniu czy rzeczywiście spowodowało, ale na pewno miało wpływ.
2 dni przed śmiercią altka w środku podśmierdywało spalenizną. Jako że silnik jest lekko spocony tu i tam pomyślałem, że to to i że sie wypali albo wystarczy umyć. Niestety szlag go trafił i wracałem na pozycyjnych w nocy. Dobrze że diesel....
O, Bierut wspomniał dokładnie o tym samym :)
Panowie, nikt nie wspomina o tragicznym usytuowaniu filtra paliwa, którego połączenia lubią przeciekać. Nic by się nie stało gdyby nie fakt że centralnie pod filtrem jest alternator, który zapewne "lubi" kąpiele w ropie czy benzynie.
Ja tak zjarałem swój. Wymieniłem filtr nie wymieniając oringów na króćcach filtra. Przeciekało. Nie wiem czy to "pomogło" w spaleniu czy rzeczywiście spowodowało, ale na pewno miało wpływ.
2 dni przed śmiercią altka w środku podśmierdywało spalenizną. Jako że silnik jest lekko spocony tu i tam pomyślałem, że to to i że sie wypali albo wystarczy umyć. Niestety szlag go trafił i wracałem na pozycyjnych w nocy. Dobrze że diesel....
O, Bierut wspomniał dokładnie o tym samym :)
A już miałem się obrazić, że nie zwróciłeś uwagi na mój zapis dwa posty wyżej :)
Mam wymiary 13mm na 13mm.
http://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=1470361&postcount=315
http://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=1186186&postcount=11
|
|