Zobacz pełną wersję : korozja, a roszczenia gwarancyjne, ford Focus


kumpel Fordzika
21-05-2017, 01:24
Panowie co jest objęte gwarancją (praktyczną ;) )korozyjną czy jak to zwał w przypadku auta z 2010 roku z salonu PL które miało co roku przeglądy powłoki lakierniczej robione i potwierdzane w książce serwisowej w ASO. Ile lat jest tej gwary 6-10 i w zasadzie co ona obejmuje. Praktycznie jak to wygląda z realizacją ? Dziurę na wylot w błotniku, nadkolu, czy ogniska korozji na rantach nadkoli też i w innych miejscach nadkola ? Czy w 7 letnim aucie idzie coś dochodzić od Forda i czy w praktyce to firma która nie daje za wygraną klientowi i trzeba w sądzie skończyć, bo inaczej się nie da ? Jakie macie doświadczenia w tym temacie, po kilku latach 5-7-8 ? Czy może samemu lepiej kilka stówek zostawić u lakiernika i nie tracić czasu, nerwów czemu jestem bliski i w zasadzie już umówiony ?

rav 75
21-05-2017, 03:42
Aż sprawdziłem w książce gwarancyjnej - 12 lat na perforację nadwozia.
W 2010,pracując jeszcze w ASO Forda,mieliśmy przypadek Focusa I (jak pamiętam 1999 rok) i wymiany drzwi z powodu korozji,człowiek podobnie jak u Ciebie,co rok wykonywał przegląd powłoki lakierowej i blach w kierunku perforacji. Innymi słowy,skoro masz potwierdzenie wykonania takiej operacji najpierw udaj się do ASO i zgłoś problem korozji. Jak nic nie załatwisz jedż do lakiernika.

arturek
21-05-2017, 06:22
Witam

1) Aby zadziałała gwarancja korozyjna, to ognisko korozji musi pojawić się pod lakierem
Rdza musi iśc od blachy na zewnątrz i należy to zgłosić od razu po zauważeniu
a) jeśli przyjedziesz z dziurawym błotnikiem, to nie uznają, bo Twoje zaniedbanie
b) pracownik ASO mi tłumaczył, że na każdym etapie robią dokumentację fotograficzną
musi być choćby "gram" korozji"
wtedy dokumentację wysyłają do Forda i Ford musi zaakceptować naprawę gwarancyjną => jeśli Ford nie zaakceptuje, to Ty płacisz
Nie podlega gwarancji przypadek, gdy została uszkodzona powłoka lakiernicza (obicie, kamień) i korozja idzie od zewnątrz.

Dodatkowo, żeby była ważna gwarancja perforacyjna, to wszystkie naprawy blacharsko lakiernicze muszą być wykonywane w ASO.

2) Mnie kiedyś nie uznali
- pod lakierem pojawiły się "purchle"
- pojechałem do ASO jako gwarancję korozyjną
- panowie pokiwali głowami, potwierdzili, że widzą purchla,
natomiast stwierdzili, że ich zdaniem to nie korozja tylko wada lakiernicza, a to nie podlega gwarancji korozyjnej.
Jeśli chcę, to mogę zostawić auto, oni zedrą lakier aby zobaczyć czy pojawiła się rdza.
W przypadku braku widocznej rdzy / korozji, ja płacę za usługę => więc podziękowałem

Chyba gdzieś na stronie Ford Polska jest / był opis co obejmuje gwarancja perforacyjna nadwozia

3) W przypadku aut kilkuletnich, bez gwarancji perforacyjnej, można przejść procedurę przywrócenia gwarancji
(osobiście robiłem przywrócenie gwarancji perforacyjnej)

pozdrawiam
Arturek

TomekM_1983
21-05-2017, 07:23
7 letni Ford i gnije. No popatrz, kto by pomyślał... :) Chyba tylko ten, kto nigdy nie miał Forda :)

Właściwie wszystko opisał ci ładnie arturek. Gdyby natomiast nie zadziałał sposób po dobroci, zawsze można zrobić jak moja księgowa z Mercedesem klasy A. Serwis co przegląd ją zwodził, że naprawią jej blachę, ale się doprosić nie mogła. W końcu jej nerwy puściły - wysłała maila z reklamacją na adres ASO. Po 14 dniach bez odpowiedzi, dzwoni, i pyta, kiedy przyjechać na naprawę blach. Facet lekko zdziwiony, to mu wyłożyła, że mają obowiązek w ciągu 14 dni odpowiedzieć na reklamację, a brak odpowiedzi oznacza zgodę na roszczenie klienta. Chwila konsternacji po stronie ASO - niech Pani przyjedzie za 2 dni... :D

kumpel Fordzika
21-05-2017, 09:34
Bump: 7 letni Ford i gnije. No popatrz, kto by pomyślał... Chyba tylko ten, kto nigdy nie miał Forda
Focus to jest mój 15 samochód w życiu ( Renault, Opel, Peugot, Nissan, Suzuki, Fiat, Polonez, Wartuburg 1,3 :) ). Były też 3-4 nowe salonowe, od nowości u mnie w żadnym po 10 latach nawet nie było ognisk korozji, mało tego niektóre z moich autek jak sprzedawałem miały już 12-14 lat i 140-150 tys km przebiegu. Jak nie nowe to kupowałem takie paro letnie, w żadnym nie było tego co w foce :( dramat, a taki fajny do jazdy samochód. Zakochałem się w jeżdżeniu moją tłustą foką, ale chyba mi obrzydnie i nik forumowy zmienię :) ;)
Mam jeszcze Nissana w domu. Auto starsze o 4 lata (2006r) od Focusa i żadnej korozji, żadnej, a powłoki lakiernicze znacznie, znacznie cieńsze niż w Fordzie.

75;2805402]Aż sprawdziłem w książce gwarancyjnej - 12 lat na perforację nadwozia. Czyli na dziury :)

Bump: 1) Aby zadziałała gwarancja korozyjna, to ognisko korozji musi pojawić się pod lakierem To jest bardzo dyskusyjne i w sumienie jaką ekspertyzą utwierdzić lub odrzucić, że od blachy do góry. U mnie na rantach nadkoli brak jakichkolwiek uszkodzeń mechanicznych. Samochód ma malutki przebieg, jest bardzo zadbany, garażowany. Echhhhhh :(

Bump: wtedy dokumentację wysyłają do Forda i Ford musi zaakceptować naprawę gwarancyjną => jeśli Ford nie zaakceptuje, to .... No niestety Ford poprzez ASO nie zaakceptował naprawy na ich koszt i będę sam za to płacił, bo zrobić trzeba. No niby 400zł czy nawet 500zł za naprawę dwóch tylnych nadkoli to nie majątek jakiś, ale...... chodzi o zasadę

Bump: Chyba gdzieś na stronie Ford Polska jest / był opis co obejmuje gwarancja perforacyjna nadwozia

3) W przypadku aut kilkuletnich, bez gwarancji perforacyjnej, można przejść procedurę przywrócenia gwarancji
(osobiście robiłem przywrócenie gwarancji perforacyjnej)
Co to znaczy w praktyce przywrócić gwarancję perforacyjną ?

arturek
21-05-2017, 10:58
[...]
Co to znaczy w praktyce przywrócić gwarancję perforacyjną ?

Najprościej, to zadzwonić do ASO => oni wszystko wyjaśnią, bo nie chce mi się pisać elaboratów

Generalnie => jeśli auto ma kilka lat i NIE ma ważnej gwarancji perforacyjnej, to można przywrócić gwarancję perforacyjną
- jedziesz do ASO
- robisz przegląd nadwozia
- płacisz za przegląd (chyba 150 - 200zł => nie pamietam dokładnie)
- jeśli wszystko jest OK => to dostajesz gwarancję perforacyjną
i musisz od tego momentu robić przeglądy blacharki co roku (bez względu na przebieg)
- jeśli są usterki, to:
a) drobne obicia od kamieni, możesz zamalować sam (pendzelkiem)
b) poważniejsze usterki => usuwasz płatnie w ASO
- jeśli auto miało naprawy blacharsko lakiernicze, to:
a) albo musisz przedstawić papiery, że to było robione w ASO
b) albo dana część jest wyłączona z gwarancji

Tak było gdy ja robiłem => aby dowiedzieć się jak to wygląda na dzień dzisiejszy => zalecam telefon do ASO
http://www.ford.pl/SBE/Znajdzdealera

pozdrawiam
Arturek

P.S.
http://www.ford.pl/Serwis/Gwarancja

Gwarancja na perforację korozyjną
"Gwarancja na perforację korozyjną udzielana jest przez Autoryzowanego Dealera Forda (Sprzedawcę), a realizowana przez wszystkich Autoryzowanych Dealerów Forda. Jeśli jakakolwiek część nadwozia pojazdu dozna perforacji korozyjnej (panel lub panele) zostanie naprawiona lub wymieniona przez dowolnego Autoryzowanego Dealera Forda całkowicie bezpłatnie. Warunkiem do bezpłatnej naprawy w ramach wyżej wymienionej gwarancji jest wykonywanie rutynowych przeglądów samochodu, (które można połączyć z serwisowymi przeglądami technicznymi) spełniające standardy napraw Forda. Uwaga: Termin "perforacja" oznacza perforację korozyjną od wewnątrz elementu nadwozia na zewnątrz w wyniku wady materiału lub wykonania. Uwaga: Termin "nadwozie" nie obejmuje kół jezdnych i części takich jak elementy chromowane, zderzaki, listwy profilowane i zawiasy. Wyłączona jest także platforma ładunkowa montowana w modelu Ford Transit. Gwarancja na perforację korozyjną zaczyna się w tym samym terminie co Gwarancja podstawowa."

SRS
21-05-2017, 11:39
Proszę poprawić tytuł tematu na zgodny z zasadami forum .

Poradnik, czyli jak pisać zgodnie z zasadami panującymi na tym forum

[/URL][URL]http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=145988 (http://<a href=&quot;http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=145988&quot; target=&quot;_blank&quot;>http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=145988</a>)

kumpel Fordzika
21-05-2017, 15:47
- robisz przegląd nadwozia
Okej okej :) mój FOcus miał od 2010 roku robione wszystkie przeglądy w ASO techniczne jak i przegląd nadwozia korozyjny, lakieru i każdy jest potwierdzony pieczęcią w dokumencie gwarancyjnym w odpowiedniej rubryczce. Jest tam 6 stępli ASO o wykonaniu oględzin pod kątem korozji.
No i właśnie z tego powodu czuje się wydymany bez wazeliny, bo auto cały cza serwisowane w ASO z pieczątkami, a teraz Forda rękami aso nie che usunąć ognisk korozji na rantach nadkoli tylko muszę wybulić kilka stówek.

Karlus
21-05-2017, 16:51
7 letni Ford i gnije...

Nie chcę kruszyć kopii, ale: ponieważ większość porad jest bardzo precyzyjnych i formułowanych klarownym językiem (za co naprawde należy sie uznanie), to może warto zwrócić uwagę, że gnicie jest procesem organicznym. Elementy z metali (ale także np. z tworzyw sztucznych) ulegają korozji.

TomekM_1983
21-05-2017, 19:09
Focus to jest mój 15 samochód w życiu ( Renault, Opel, Peugot, Nissan, Suzuki, Fiat, Polonez, Wartuburg 1,3 )
A ile było Fordów. Bo ja posiadałem 5 sztuk i w każdym był problem z korozją.
w żadnym nie było tego co w foce dramat, a taki fajny do jazdy samochód.
Fajny do jazdy, ale słabe blachy. Nie można mieć wszystkiego. No, przynajmniej nie za cenę Forda ;)

Moim zdaniem to Fordy zaczynają rdzewieć już po zejściu z taśmy produkcyjnej, tak jak nowe pralki :) Głównie ranty drzwi, tylnych nadkoli, klapy bagażnika oraz tylna część podwozia.

Też miałem 14 letnie auto z przebiegiem 300 tys bez grama rdzy. No ale to nie był Ford... :)

kumpel Fordzika
21-05-2017, 20:43
A ile było Fordów. Bo ja posiadałem 5 sztuk i w każdym był problem z korozją. Jeszcze pół roku wstecz jak nie jeździłem Focusem to jak bym przeczytał coś takiego to bym Koledze poradził aby się puknął gumowym młotkiem w głowę ;) w temacie kupowania piąty raz auta marki rdzewiejącej od nowości. Dziś już rozumiem dlaczego i za co ludzie kupują Fordy i co w nich takiego jest, ale chyba następnego forda to ja już nie kupię, chociaż dla kobiety swojej za zadbaną Fiestą się od pół roku rozglądam.
O zgrozo mój egzemplarz Focusa produkowany w Niemczech :D a kiedyś niemieckie samochody to był prima sort :)

arturek
22-05-2017, 06:03
A ile było Fordów. Bo ja posiadałem 5 sztuk i w każdym był problem z korozją.

Fajny do jazdy, ale słabe blachy. Nie można mieć wszystkiego. No, przynajmniej nie za cenę Forda ;)

Moim zdaniem to Fordy zaczynają rdzewieć już po zejściu z taśmy produkcyjnej, tak jak nowe pralki :) Głównie ranty drzwi, tylnych nadkoli, klapy bagażnika oraz tylna część podwozia.

Też miałem 14 letnie auto z przebiegiem 300 tys bez grama rdzy. No ale to nie był Ford... :)

Witam

Na temat można spojrzeć z innej perspektywy => Ford, to klasa popularna.
Mercedes który jest klasą premium też ma duże problemy z korozją i nie tylko
Korodują zarówno mercedesy osobowe, jak i dostawcze, a firma bagatelizuje problem
Było na ten temat kilka artykułów i reportaż w Turbo Kamerze

pozdrawiam
Arturek

TomekM_1983
22-05-2017, 06:30
Mercedes który jest klasą premium też ma duże problemy z korozją i nie tylko
Zgadza się. Dlatego nie kupię Mercedesa. Kiedyś szukałem W210. Nie było szans na znalezienie auta bez korozji.
Dziś już rozumiem dlaczego i za co ludzie kupują Fordy i co w nich takiego jest, ale chyba następnego forda to ja już nie kupię, chociaż dla kobiety swojej za zadbaną Fiestą się od pół roku rozglądam.
Witaj w klubie. Zarówno w kwestii auta dla siebie, jak i dla kobiety :)
No chyba, że kupię nowego, od razu podwójnie zakonserwuje i potem będę to powtarzał co roku... :)

edmun
22-05-2017, 08:57
Heh.. Mercedesy.. Jak widziałem nowszą A-Klasę i co się z nią po trzech lata dzieje. Boże mój drogi... :D MK2FL jak sprzedawałem miał najechane jakieś 250tyś km i wiek to 6 lat. Gdzieniegdzie malutkie rogi nadkoli miały ślady korozji, którą można byłoby najwyżej przejechać u lakiernika, polakierować i auto jeździłoby dalej. Pod spodem podczas inspekcji też nie było żadnych znaczących problemów. Może to kwestia tej nieszczęsnej soli której w UK brak?

kumpel Fordzika
22-05-2017, 09:27
Może to kwestia tej nieszczęsnej soli której w UK brak?
__________________ niestety u nas nie żałują soli, odszkodowania kierowcom powinny być wypłacane za solenie samochodów, chociaż są takie co się opierają. Mój Nissan 12 rok mu leci i żadnych śladów korozji, a ranty nadkoli ma fabrycznie masą zabezpieczone jak Bóg przykazał, a nie jak w Focusie cieniutkie blach pryśnięte lakierem do paznokci chyba :D i taki efekt w zadbanym garażowanym aucie po 7 latach.

http://i558.photobucket.com/albums/ss27/universoo/MK2_2951_zpsbemkfhoe.jpg (http://s558.photobucket.com/user/universoo/media/MK2_2951_zpsbemkfhoe.jpg.html)

kumpel Fordzika
31-05-2017, 17:44
No cóż wypada zdać relację :)
Ranty nadkoli z obu stron wypiaskowane, podkładowane polakierowane w ASO Ford. Przy okazji małe otarcie na błotniku muśnięte lakierem na cacy.
Jestem lżejszy na o 450 zł , bo FORD Polska nie uznał mojego roszczenia twierdząc, że korozja nie szła od blachy ku lakierowi :)
Jest gwarancja, przegląd zrobiony. Zobaczymy jakie siuprajsy korozyjne jeszcze mogą się pojawić.
ps.
Zastanawiam się czy aby tych rantów nadkoli obu nie pokryć jakimś barankiem czy innym bitexem w spray, Jakim ? co by mechaniczną odporność zwiększyć, bo serce płacze aby w takim miejscu gdzie błoto, piach szlifuje, kamyczki nie byłą jakaś masą tu pociągnięte po tych rantach, Zdziwienie bierze. Cieniutka golutka blaszka z cienką warstwą lakieru :(

Karlus
31-05-2017, 17:57
No cóż wypada zdać relację :)
...
Zastanawiam się czy aby tych rantów nadkoli obu nie pokryć jakimś barankiem czy innym bitexem w spray, Jakim ? co by mechaniczną odporność zwiększyć, bo serce płacze aby w takim miejscu gdzie błoto, piach szlifuje, kamyczki nie byłą jakaś masą tu pociągnięte po tych rantach, Zdziwienie bierze. Cieniutka golutka blaszka z cienką warstwą lakieru :(

Jeśli chodzi Ci o dolną część tylnych nadkoli (tę wywinięta blachę, która jest nad oponą) to niektórzy przyklejają tam paski przezroczystej folii (którą można zdjąć przed przeglądem).

Jest też wariant bardziej "ochronny" (ale to już raczej w starszych autach) - cienka warstwa przezroczystego Brunoxa Epoxy (jednak nie może być wtedy nawet "grama" korozji, bo Brunox zacznie reagować z rdzą i zmieni kolor na fioletowy). Brunox tworzy mocną i do tego dość elastyczną warstwę - moim zdaniem będzie to lepiej wyglądało niż baranek (bo bedzie prawie niewidoczne).

pozdrawiam

kumpel Fordzika
31-05-2017, 20:01
Brunox tworzy mocną i do tego dość elastyczną warstwę - moim zdaniem będzie to lepiej wyglądało niż baranek (bo bedzie prawie niewidoczne
O to chodzi ne produkt w tej formie ?
https://archiwum.allegro.pl/oferta/brunox-epoxy-spray-150ml-na-rdze-podklad-grunt-2w1-i5041803041.html
lub
https://www.zico-bike.pl/oleje-smary-srodki-do-czyszczenia/brunox-epoxy-spray-neutralizator-rdzy-150ml?gclid=CNq81ZHomtQCFVbgGQodDZYDXg

Porażkowa sprawa aby te cienkie blachy pokryte fabrycznie cienką warstwą lakieru były wystawione na takie intensywne działanie piachu, wody, kamyczków.
Ale co tam gadać rozmowa z mistrzem lakierni który powiedział, że Focusy powinny być porządnie przygotowane na nasze warunki, anie tak jak są.
Echhhhh, ten mój samochód przejechał ledwo 40 tys km i już takie problemy z nadkolami :(

Karlus
31-05-2017, 22:55
Tak. Możesz poszukać tego w Leroy-Merlin (mieli tylko małe opakowania). Parę lat temu ekonomiczniejsze były duże spray'e (z 300 ml, jak nie więcej) czy też butelki 1L (do aplikacji na pędzel - to już dla harcore'owców, konserwujących Brunoxem podłogę :-). : Na stronie dystrybutora widać, że mają nawet 5L bańki http://brunox.pl/brunox-epoxy/

W Twoim przypadku zdecydowanie lepszy "wizualnie" byłby spray.

P.S. Widziałem kiedyś niby odpowiednik Brunoxa (sporo tańszy, choć go nie stosowałem) - postaram poszukać w szpargałach jak się nazywał.

pozdrawiam

kumpel Fordzika
01-06-2017, 21:13
******!! kto tam pracuje w tych ASO i jakimi narzędziami. Dziś obejrzałem wnikliwe autko, a tu pokaleczone przy śrubach dwie nówki felgi na tylnej osi kół które trzeba było zdejmować do lakierowania, nadkoli. Żeby ***** w ASO w autoryzowanej lakierni nie było klucza do alusów firmowych Forda i nikt nie potrafił tego zrobić . Pierwszy raz odkręcali koła w Fordzie w ASO działającym 10 lat !! ? :D Ja ******. Do tego zepsute 3 śruby specjalne do alusów.
W żadnym aucie innego producenta takich sopek nie było. Co teraz pojechać i się kłócić

kumpel Fordzika
02-06-2017, 10:28
Brunox pomalowany na lakierowane ranty wyjdzie w bursztynowym mocno kolorze, zrobiłem próbkę na innej powierzchni lakierowanej.
Może jakieś inne pomysły z doświadczenia czym te ranty zabezpieczyć od żwiru, piasku, kamyczków ? Jaką folią okleić, może jest jakaś specjalna folia ?

ps. 1
Znalazłem na allegru przezroczysta gumę w spray, folia w spray może to ?

ps. 2
Może kupić lakier bezbarwny w spray tzw nawierzchniowy CLAR , on powinien mieć trochę większą odporność mechaniczną i na grubo kilka razy te ranty polakierować, bo lakiernia zrobiła to na cieniznę standardową co by łanie wyglądało raczej :)
Jaki lakier bezbarwny dostępny w SPRAY do metalików ma dużą wytrzymałość mechaniczną ?

Karlus
02-06-2017, 10:52
Piszesz o odporności mechanicznej - moim zdaniem środki na bazie żywicy epoksydowej są bardziej elastyczne, choć zaskoczyłeś mnie z tym kolorem Brunoxa. Jak go stosowałem (parę lat temu) to dałbym sobie głowę urwać, że był przezroczysty (choć może była to także kwestia koloru lakieru auta).

Odnośnie folii - jak już wspominałem, widziałem takie "naklejki" - gość twierdził, że wycinał paski z przezroczystej folii, stosowanej w reklamach zewnętrznych (podobno są odporne na czynniki atmosferyczne/UV).

Z tym klarem to także niezły pomysł. Z lakierami nie jestem na bieżąco, ale kiedyś niezłe były produkty Motipa czy też firmowe lakiery zaprawkowe Forda (nie wiem tylko czy oferują klar).


Co do innych specyfików - sądzę, że wszystko z wymienionych przez Ciebie produktów, będzie lepsze od czarnego/szarego "baranka" (czy też Bitexu), które rozważałeś na początku :-).

pozdrawiam