Zobacz pełną wersję : Łupanie drewna do kominka. Kiedy?


kacper69
27-05-2017, 07:43
Temat może i śmieszny, ale dla mnie istotny.
Jako że mam do ogrzewania kominek , to nabyłem droga kupna trochę świeżej dębiny , teraz jest bardzo tania, każdy wie czemu.
Kika kawałków jest z grubych pni , takich o średnicy nawet 40-50 cm.
Trzeba by je połupać. Mam do tego siekierę do rozłupywania drewna.
I tu nasuwa się pytanie:
czy łupać dębinę teraz jak drewno jest mokre, czy poczekać aż przeschnie, trochę może popęka? Ale czy suche tez będzie się dobrze łupało?
Kiedy to zrobić żeby było lżej?

Golson
27-05-2017, 08:35
Kiedy to zrobić żeby było lżej?

Zdaje się, że WSK w życiu nie miał w ręku siekiery. Jak Ci ta dębina wyschnie to i ta siekierka niewiele Ci pomoże...

Marek
27-05-2017, 08:44
Ja zawsze rąbałem jak tylko przyczepa wykiprowała. Suchą też rąbałem i bez problemów poszło. Poza siekierą do łupania kup Sobie jeszcze ze 2 kliny i młot 7kg :)

Audi'ofil
27-05-2017, 14:20
Połupane szybciej schnie i nada się do palenia

Psilocke
28-05-2017, 08:43
Większość gatunków drewna dużo łatwiej się rabie jak jest mokre.
Do tego jak zauważył Audiofil dużo szybciej wyschnie.

Woytas
28-05-2017, 19:08
Kiedy to zrobić żeby było lżej?

Natychmiast :) tylko kup sobie dobrą siekierę do rozłupywania
Fiskarsa i patrząc na twoje pytanie buty z metalowymi nosami bo sądze , że obyty z tym narzędziem nie jesteś i nie raz Ci się siekiera ślizgnie ... w klapkach na bank masz coś odrąbane :)

_harry
28-05-2017, 19:25
Łuparka za 800 pln i masz przyjemność z posiadania kominka ;-)
Przyłączam sie do zdania kolegów, jeśli nie masz doświadczenia to się nie bierz za dębinę na początek ;-)
Osikę i grab też sobie odpuść.

Marek
28-05-2017, 19:29
Nie no bez przesady...nie róbcie z ludzi debili. To tylko klocek drewna i siekiera. Buty z blachą to akurat dobry pomysł choć nie używałem

Psilocke
29-05-2017, 16:39
Luparka to może i fajny wynalazek ale szlag by mnie trafił jakbym miał tym porabac kilka m3 drewna.
Dobrą siekierą idzie to zrobić wielokrotnie szybciej.
Minusem oczywiście są bolące ręce i nagnioty ale na moich łapach to i tak można gwoździe prostowac. W sensie ze tyle nagniotow nie że takie silne :-)

_harry
29-05-2017, 18:58
Nie sadze... Na początek trzeba sobie zrobic specjalny popychacz długości 2/3 normalnego pniaka.
Dlatego ze luparka puszczona wolno cofa sie do stanu początkowego (skrajnego). I potem ten czas zanim dojdzie do pniaka to czas stracony.
Kładziemy wiec popychacz a potem tylko trzy sekundy na każdy położony pniaczek.
Aha, no i uważać aby pniaczek zamiast sie rozłupać nie wyskoczył górą w miejscu styku popychacza i rozczepianego pniaka. Głowę można stracić :-)
Trach, trach, trach, więcej czasu zajmuje schylanie się po kolejne pniaki.
Możemy stanąć w zawody i po dwudziestu minutach poprosisz o litość.
Chyba ze faktycznie jesteś gość za pan brat z pracą fizyczną I siekiera aż furczy ci w rękach ;-)

kacper69
29-05-2017, 20:04
Dzięki za rady.
Łuparkę to sobie odpuszczę, bo mam do połupania może 1/2- 3/4 m3 dębiny .
Cena łuparki w porównaniu do wartości tej dębiny jest porażająca.

latar
29-05-2017, 20:52
Jedno musisz wiedzieć. Rąbanie to wyczerpująca robota. Jak dobrze się rozpędzisz to i z 600kcal/h pójdzie. Ewidentnie wychodzi, że żeby nie być stratnym to na 2h rąbania musisz kupić 4 browary. Bez tego się nawet nie zabieraj :gul:

PS Mokre lepiej idzie. Zwłaszcza twarde gatunki.

Sent from my HUAWEI VNS-L21 using Tapatalk

kacper69
29-05-2017, 21:27
2 h rąbania?
ja myślałem, że to w 30 minut zrobię.
Ale te 4 browarki przed rąbaniem jak sugerujesz to dobry pomysł :)

Psilocke
29-05-2017, 22:22
Wiesz harry siekierą operuje mniej więcej od ćwierć wieku. Parę metrów już porabalem.
Może i luparka faktycznie szybciej ale z siekierą więcej frajdy.

Jak się trafi dobry sęczek to i parę ładnych minut można stracić na jednym klocku.
Płyny koniecznie trzeba uzupełniać. Jednak jak zobaczysz już dwa kloce to siekiere odłóż na bok ;-)

Marek
30-05-2017, 06:40
ja myślałem, że to w 30 minut zrobię.

Jak chcesz w 30 minut to nie czteropak, a 0,7 weź :D

Audi'ofil
30-05-2017, 11:53
Jak chcesz w 30 minut to nie czteropak, a 0,7 weź :D
taaa ... wcześniej zwiększ ubezpieczenie i zamów wizytę u chirurga ;)

Marek
30-05-2017, 13:00
Chirurg ortopeda :D

latar
30-05-2017, 13:12
No jeszcze w klubie AA i przygotować się na wizytację z MOPSu ;)

Bogdan1963
30-05-2017, 14:03
Może coś z takich pomysłów.

https://www.youtube.com/results?search_query=roz%C5%82upywanie+drewna

Gdzieś chyba widziałem taki świder przymocowany do felgi, a auto było podniesione (jedno koło).

Psilocke
30-05-2017, 18:27
W sumie jak 0,7 to można i 1,5
Zaprosić kumpli, grilla i pal licho to drewno.

Marek
01-06-2017, 08:44
i pal licho to drewno.
__________________

I to jest dobry pomysł. Ognisko z tego drewna i rąbać nie trzeba. Dozgonna wdzięczność kolegów i wspomnienia....bezcenne :)