Witam Serdecznie…
Mam poważny problem a mianowicie podczas porządków w samochodzie lężąca na desce obrączka wpadła w szczelinę za deskę rozdzielczą (nie pytajcie jak to się stało ;o) ) na pewno nie ma jej w nawiewie i mam ogromne problemy z jej zlokalizowaniem ;o( Podejmowałam już próby odnalezienia jej przez wyjęcie kokpitu (panelu z zegarami) i wciąż nic, przepadła jak kamień w wodę.
Interesuje mnie czy możliwe jest, że obrączka spowoduje jakieś uszkodzenia auta i jak i gdzie powinnam jej szukać jeszcze zanim zdecyduje się na wizytę u mechanika, która zapewne będzie słono mnie kosztować…
:fcp9

Prawdopodobnie wpadła pod szybe jak jej nie ma w nawiewie.Szyba jest wklejana to obraczka nie wypadnie na zewnatrz.Nie powinno być raczej żadnych uszkodzeń.Szkoda tylko żeby się tak głupio zgubiła.

A na przyszłośc uważaj uprawiając sex w samochodzie :)

Arturek

haha... bardzo (nie) zabawne!!!

fokus jest dość przestronnym autkiem więc jeśli już zdecydowałabym sę na "motosex", to napewno nie na desce rozdzielczej ;oP
Naprawdę potrzebuję pomocy bo mechanik zaśpiewał mi ponad 200 zł za zabawę z rozbieraniem przodu - deski rozdzielczej ;o(

zabawę z rozbieraniem przodu
To i ja mógłbym na to rozbieranie się załapać
mechanik zaśpiewął mi ponad 200 zł
To może trochę i za dużo, to nic innego jak wziąć się za robotę samej z pomocą męża,
trudno powiedzieć gdzie obrączka mogła sie zatrzymać

Koledzy :fcp11 koleżanka oczekuje pomocy. Według mnie potarguj się trochę z mechanikiem i niech się zabiera za rozbieranie tylko pamiętaj przy okazji nie stój obok. :fcp20

Może spróbujesz odkurzaczem z cienką końcówką, a jak nie dojdziesz to spróbuj tę końcówkę jeszcze jakoś zredukować, np. wkładając do niej wężyk ř0,5 cm i oklejając to taśmą izolacyjną dla uszczelnienia. Ja tak wyciągnąłem długopis, który mi wjechał pod szybę i nie mogłem go wyciągnąć, a przeszkadzał mi w słoneczne dni odbijając się od szyby.
Pozwodzenia :fcp4

Żona w zimie przykleiła mi na desce jakiegoś idiotycznego bałwanka, taki mały, max. 15mm wzrostu miał. Gabarytami porównywalny do obrączki. Jakimś cudem też wpadł, potem zniknął całkiem więc poleciał dalej, Jeżdżę tak od lutego więc chciałbym Cię uspokoić że popsuć raczej w ten sposób nic Ci się nie uda. Fakt że obrączkę możesz chcieć odzyskać nieco bardziej niż ja bałwanka, dobrą radą było chyba targowanie się z mechanikiem. ;)

Żona w zimie przykleiła mi na desce jakiegoś idiotycznego bałwanka
555, w nosie z takimi radami-bałwanek pewnie się rozpuścił, z obrączką to nie taki pikuś :fcp2

555, w nosie z takimi radami-bałwanek pewnie się rozpuścił, z obrączką to nie taki pikuś :fcp2
Przecież nie śniegowego :D ...z drewna taka ozdoba niby miała być :D