Zobacz pełną wersję : Fachowcy od gazu


krzych
26-08-2003, 17:02
(Post wysłany przez KOLO)

Mam Bolero /98/ 1,6 / 16v
Załózyłem sobie gaz. Mam teraz wątpliwości czy wybrałem dobrego gazownika. Zdjął mi on rurę od wlotu powietrza twierdząc że tak będzie lepiej. Po regulacji gazu mój Fordzik gasł regularnir przy każdym wyrzuceniu z biegu. \"specjaliści\" włożyli mi jakieś rury do komory filtra powietrza, trochę to poprawiło sytuację , albo nauczyłem się z tym jeździć - nie jestem przekonany. Słyszałem opinię że dobry gazownik nie powinien \"modyfikować\" silkoka tylko dostroić do niego gaz. Co wy o ty sądzicie?

wrredusek
26-08-2003, 20:39
Mi też próbowali zdjąć wlot powietrza, jednak silnk dudniał strasznie i po tym zorientowałem się, że coś popsuli. Założyli mi spowrotem , ale obrócili go w stronę komory silnika i jest OK.

krzych
27-08-2003, 09:02
(Post wysłany przez mopsik)

Ten problem mam juz za soba wiec moge
Ci powiedziec co u mnie pomoglo. Kupilem rure spiro - taka zwykla scisnieta metalowa - fi 70 za 13 PLN - i wsadzilem do wlotu powietrza do filtra powietrza. Wylot skierowalem w strone tylu samochodu i wcisnalem miedzy rurki zeby mi nie wylecial. Mozna tez odwrocic oryginalna rure od powietrza ale przynajmniej u mnie musialbym ja obciac o 5 cm . Dla pewnosci spiro obkleilem tasma i od tamtej pory nic mi nie gasnie i super jest ;) Zajmuje to ok 20 min czasu i tylko trzeba sie nameczyc zeby od gory ta rure zaladowac.Z ta rura jest podobnie np. w seacie toledo - zalezy to od umiejscowienia filtra. Nie nastepuje tu zadna modyfikacja silnika. A rure z komory filtra wywal. Jakby co to daj znac

krzych
27-08-2003, 19:40
(Post wysłany przez KOLO)

jutro jade do gazownika zobaczę co on na to/ Dzięki za jakieś komentarze przynajmniej wiem że nie jest to problem tylko mojego Fordzika. Jak cos to pójdę za Twoją radą.