Zobacz pełną wersję : [Focus 2011-2014] 1.6 ecoboost wariator faz rozrządu uszkodzony. Dymi po odpaleniu


p4damczyk
22-08-2017, 12:00
Witam,
mam 2 problemy z moim Focusem mk3, 1.6 ecoboost.
Generalnie jest to silnik po mocnym przegrzaniu. W związku z tym wymieniliśmy całą głowicę + szlif. Dało to zamierzony efekt - płyn chłodniczy przestał ubywać, a sam silnik pracuje równo i ładnie oddaje moc :)
Niestety, po złożeniu silnika w całość okazało się, że są problemy z wariatorem faz rozrządu (rozrząd oczywiście był wymieniany przy okazji naprawy).
Po kilku(dziesięciu) km pojawią się żólty znaczek "check engine" - błąd na komputerze brzmi - nieprawidłowe położenie wału rozrządu. Raczej niemożliwe jest żeby mechanicy go źle założyli - mam do nich 100% zaufanie.
Objawy w trakcie jazdy są takie, że na wyższych obrotach, zwykle podczas wyprzedzania zdarzy się (rzadko), że ucina mi moc. Auto nadal ciągnie do przodu ale zdecydowanie wolniej. Zachowuje się raczej jak auto o mocy 80-100km max. I później żeby sytuacja się unormowała trzeba go zgasić i odpalić na nowo.
Pytanie - czy to faktycznie może być wariator? I ew. jakie są koszta zakupu takiego (najlepiej używanego).

Co do drugiego problemu - auto lubi lekko zadymić po odpaleniu - kolor dymu niebieskawy. Wg mechanika są to pierścienie, które były mocno zapieczone i ciężko je było uratować (uszczelniacze podobno wymieniono). Pytanie - czy faktycznie do tej jednostki nie ma możliwości zakupienia samych pierścieni tłokowych, tylko wymagany jest od razu zakup całego dołu silnika?

Czy jest może ktoś kto spotkał się z podobnymi problemami w tym silniku?

zombie6
22-08-2017, 17:49
Obawiam się, że ten silnik to złom...wymieniłbym go całkowicie, bo tak to rzeźbić można w nieskończoność. Z jakiego powodu nastąpiło przegrzanie ?

Fulara
22-08-2017, 18:51
Z jakiego powodu nastąpiło przegrzanie ?

nie zaczynajmy tego od początku :)

zombie6
23-08-2017, 06:30
Na 99,9 % mikropęknięcia głowicy, czyli przypadki jednostkowe :lol:

pjetrucha
23-08-2017, 07:19
Pęknięcie chyba następuje z powodu przegrzania a nie odwrotnie.

zombie6
23-08-2017, 07:22
Najpierw są mikropęknięcia z powodu słabego materiału i ogromnego obciążenia termicznego tego silnika , ubywanie płynu, bez żadnej kontrolki czy wskaźnika temperatury ani innych niepokojących objawów, a potem zgon silnika mniejszy lub większy - tak to wygląda w 1.6 EB.

p4damczyk
23-08-2017, 07:32
Z jakiego powodu nastąpiło przegrzanie ?
Przewód od płynu chłodniczego został uszkodzony i jeżdzono nim zapewne chwilę bez płynu chłodniczego. Poźniej niestety, poprzedni właściciel zamiast zrobić głowicę + uszczelkę jeździł tym autem dalej. Co skutkowało tym, że głowica w momencie wyciągnięcia jej przeze mnie nie nadawała się w ogóle do ratowania tylko do wyrzucenia - stąd założyłem inną, ze sprawnego silnika.

Ale napisałem przecież - głowica została do niego wrzucona z innego sprawnego silnika. Sprawdzona pod ciśnieniem i przeszlifowana :)

zombie6
23-08-2017, 07:39
No to po co reanimowałeś ten silnik ?, wiadomo było, że raczej dół silnika to też szrot...jeździł sobie w końcu autem i potęgował zniszczenie....

MIREKTERAZPOLSKA
23-08-2017, 07:42
Pierścienie można dostać-skompletować z dwóch zestawów
Najczęściej te silniki są po przegrzaniu i bardzo łatwo uszkodzić głowicę.
Niestety nowa jest dość droga i nie jest dostępna nigdzie

Fulara
23-08-2017, 07:42
a jak uszkodzono przewód ?

Marek
23-08-2017, 07:45
Normalnie CSI się robi :D

Jaka była tego dnia pogoda?? :D

zombie6
23-08-2017, 07:46
a jak uszkodzono przewód ?

Sam się uszkadza, jak zbiorniczek płynu :) też mam nowe przewody po wymianie zbiorniczka i są inne - zmodernizowane :lol: Jak można partolić tak kluczowe rzeczy dla bezpieczeństwa silnika to nie wiem.....

MIREKTERAZPOLSKA
23-08-2017, 07:47
a jak uszkodzono przewód ?

Najczęściej pęka przewód przy zbiorniczku wyrównawczym- uszkodzona poduszka potrafi zniszczyć silnik

Fulara
23-08-2017, 08:37
no to wszystko jasne. myślałem, że go ktoś nożem wyrżnął.

bestia150
23-08-2017, 08:37
Na 99,9 % mikropęknięcia głowicy, czyli przypadki jednostkowe
Z jakiego powodu nastąpiło przegrzanie ?
Przewód od płynu chłodniczego został uszkodzony i jeżdzono nim zapewne chwilę bez płynu chłodniczego.
zombie6, idź lepiej sprawdź swoją głowicę i skończ się ośmieszać tymi diagnozami głowicy zza monitora :lol:

zombie6
23-08-2017, 10:02
Uhu, dzielny obrońca badziewnych głowic na posterunku :lol:

p4damczyk
23-08-2017, 10:28
No to po co reanimowałeś ten silnik ?, wiadomo było, że raczej dół silnika to też szrot...jeździł sobie w końcu autem i potęgował zniszczenie....
Z prostej przyczyny - nowy silnik to koszt 7-10 tysięcy + koszty całej przekładki. W najlepszym rozrachunku musiałbym włożyć 10 tysięcy conajmniej.

Głowicę z innego silnika dostałem, sprawdziłem ją i przeszlifowałem - łącznie wyszło niespełna 2k zł.

Co do uszkodzenia przewodu z płynem - nie mam pojęcia, nie byłem właścicielem wtedy.

Jedyne problemy jakie zostały to tak jak pisałem:
- sporadyczne "ucinanie" mocy (zwykle bez błędu "awaria silnika" na ekranie), a to ponoć związane jest z wariatorem faz rozrządu - co zresztą sygnalizują błędy z komputera
- lekkie zadymienie (nie zawsze) po odpaleniu. Ubytków oleju jako takich póki co w ogóle nie obserwuję.

Stąd moje pytania:
- czy to "ucinanie" mocy to faktycznie może być winą wariatora?
- czy dymienie po odpaleniu to faktycznie mogą być pierścienie i skąd takowe wziąć skoro póki co, ponoć, nie ma takich w sprzedaży. Ale tu już dostałem odp. żeby szukać z innych silników.

skylla1
23-08-2017, 11:45
Nikt ci tego na odległość nie zdiagnozuje. Dostaniesz tylko ogólne refleksje filozoficzno-egzytencjalne ;-)

Fulara
23-08-2017, 11:50
Nikt ci tego na odległość nie zdiagnozuje. Dostaniesz tylko ogólne refleksje filozoficzno-egzytencjalne ;-)

cegiełka do cegiełki i będzie mur. oby nie chiński.

p4damczyk
23-08-2017, 12:57
Nikt ci tego na odległość nie zdiagnozuje. Dostaniesz tylko ogólne refleksje filozoficzno-egzytencjalne ;-)
Zdaję sobie z tego sprawę :) Chciałem po prostu usłyszeć zdanie innych forumowiczów, bo zapewne znaleźliby się tacy co przerabiali podobne problemy, czy to związane z rozrządem, czy z głowicą i efektami ubocznymi przegrzania.

MIREKTERAZPOLSKA
23-08-2017, 13:27
Sprawdziłeś głowicę w temperaturze jej pracy?
Koła padają- ale nie jest to tak częsty przypadek
Silnik złożony na blokady?

Bump: 10 000zł za silnik??? chyba nie nowy

p4damczyk
23-08-2017, 14:06
Nie wiem jak była dokładnie sprawdzana.
Zajmowała się tym firma, który się w tym specjalizuje. Wg mechanika sprawdzili ją pod ciśnieniem i zeszlifowali.
Co do złożenia silnika na blokady - nie wiem.


10k za silnik? Oczywiście, że nie nowy. Sugerowałem się cenami z allegro za jednostki używane. I nie widzę sensu ładowania takich pieniędzy (>10k) w auto warte ~30k zł.

karloss
23-08-2017, 19:14
Po pierwsze co do wadliwych wężyków powrotnych układu chłodzenia to przynajmniej w przypadku ecoboostow 1.0 były akcje serwisowe za granicą (czy w Polsce to nie wiem) i problem też występował w 1.6 ecoboost.
Po drugie ja bym sprawdził zawory sterujące wariatorami, może któryś jest uszkodzony.
A tak na marginesie kupiłeś kompletną głowicę z wariatorami, czy przekładałeś je ze starej? Może mechanik zamienił je miejscami? (Może głupia sugestia, ale cholera wie. Np. w 2.5T koła są różne, nie wiem jak w ecobooście).

bestia150
24-08-2017, 08:31
Uhu, dzielny obrońca badziewnych głowic na posterunku
Niczego nie bronię tylko tępię twoje trollowanie :619:

Załóż sobie osobny temat i tam wrzucaj wszystkie potwierdzone przypadki mikropęknięć głowicy. Chętnie się z nimi zapoznam i na pewno nie tylko ja.

zombie6
24-08-2017, 11:36
Niczego nie bronię tylko tępię twoje trollowanie :619:

Załóż sobie osobny temat i tam wrzucaj wszystkie potwierdzone przypadki mikropęknięć głowicy. Chętnie się z nimi zapoznam i na pewno nie tylko ja.

Jaja sobie robisz ??? podawałem ostatnio i nie mam zamiaru się powtarzać - na samym forum jest kilka opisanych, które linkowałem. Trolling jest twoją domeną, tak jak podważanie moich postów jak np. tych o wadze kół. Ręce opadają....na dodatek wiem jaka jest tego przyczyna i boki zrywam ze śmiechu :lol:

bestia150
25-08-2017, 09:22
Te 2 linki, które kiedyś podałeś? Słownie "dwa"? Gdzie tylko w jednym przypadku użytkownik potwierdził mikropęknięcia (rocznik 2011), a w drugim było tylko o ubytku płynu (też rocznik 2011), który spowodował przegrzanie silnika.

Cytat:
Napisał japim Zobacz post
Rzeczywiście happy end. Ja niestety nie miałem tak miłego finishu w weekend. Na 66km A4 (po drugiej stronie Polski) przegrzał się mój S-max i silnik do wymiany -> scenariusz identyczny do płonących Fordów Kuga/Escape z USA tylko na szczęście bez płomieni - ubytek płynu, brak wskazań na desce rozdzielczej o wzroście temperatury, ubytek mocy, zagotowany silnik. Będę potrzebował pomocy w zorganizowaniu naprawy - samochód stoi na Dolnym Śląsku. Heko też już wie - po przeczytaniu pierwszego posta też pozwoliłem sobie zadzwonić. I rzeczywiście rozmawiając z Grzegorzem ma się uczucie, że na tym świecie są jeszcze porządni ludzie
Przyczyną były mikropęknięcia głowicy na 100 % - typowa usterka w 1.6 EB, o której się nie mówi głośno.....jest multum takich przypadków zamiatanych pod dywan, a to poważna wada fabryczna tych silników....niekoniecznie zagotował się silnik tak że jest na złom, możliwe że wywaliło olej i gorący olej przypalił wiązkę, co o mało nie doprowadziło do pożaru.....albo nowy silnik, albo nowa głowica + rozrząd.

Oczywiście nie mogło zabraknąć twojej diagnozy, tutaj aż ze 100% pewnością :one:

Tylko, że do przegrzania mogło dojść z powodu pękających zbiorniczków płynu w pierwszych latach produkcji o czym sam trąbisz na forum, zgadza się?

Jakie znasz przypadki mikropęknięć głowicy z roczników po wymianie zbiorniczków na zmodernizowane?

I dlaczego w Fieście ST czy Mondeo nie słychać nic o tym? Może dlatego, że tam był inny zbiorniczek co?

Trolluj sobie dalej, a ja dalej będę cię ośmieszać :lol:

Jaka to przyczyna wg ciebie? Też chciałbym się pośmiać :)

zombie6
25-08-2017, 09:39
Ośmieszasz sam siebie, w USA oczywiście pękające głowice i pożary 1.6 EB to fikcja...., więc szkoda klawiatury.....Fiesta ST to nie jest dokładnie to samo co zwykły 1.6EB i nie chodzi tylko o zbiorniczek, ale oczywiście to tylko moja fantazja :lol: Tyle....a z czego zrywam boki, domyśl się sam :)
P.S. Pękające głowice nie tylko spowodowane są badziewnymi zbiorniczkami i przewodami, zazwyczaj przyczyna tkwi gdzie indziej - w badziewności samego materiału głowicy i znacznemu obciążeniu termicznemu tego silnika, ale oczywiście to też trolling :lol:

Fulara
25-08-2017, 11:28
Ośmieszasz sam siebie, w USA oczywiście pękające głowice i pożary 1.6 EB to fikcja...., więc szkoda klawiatury.....Fiesta ST to nie jest dokładnie to samo co zwykły 1.6EB i nie chodzi tylko o zbiorniczek, ale oczywiście to tylko moja fantazja :lol: Tyle....a z czego zrywam boki, domyśl się sam :)
P.S. Pękające głowice nie tylko spowodowane są badziewnymi zbiorniczkami i przewodami, zazwyczaj przyczyna tkwi gdzie indziej - w badziewności samego materiału głowicy i znacznemu obciążeniu termicznemu tego silnika, ale oczywiście to też trolling :lol:

nie przekonasz ich, bo polak nigdy nie powie o tym co kupił, że to złe. wolą dyskutować w kółko niż trzymać się faktów. materiał jest księgowy, to i jakość jest księgowa. koniec kropka.

pjetrucha
25-08-2017, 11:28
To może przypomnę:
https://media.ford.com/content/fordmedia/fna/us/en/news/2017/03/29/ford-issues-three-safety-recalls-and-one-safety-compliance-recal.html
In the affected vehicles, a lack of coolant circulation could cause an engine to overheat, resulting in a crack in the cylinder head. A cracked cylinder head can result in a pressurized oil leak. Oil that comes into contact with a hot engine surface increases the risk of a fire in the engine compartment.
Przeczytaj to zrozumieniem co jest następstwem czego.

orczyk5
25-08-2017, 11:59
Jest Ecoboost....jest FULARA. Oczywiście jego 1.6 nigdy się nie przegrzeje nawet bez płynu. Każdy silnik może się zepsuć, każdy można zarżnąć. Silniki Ecoboost dalekie są od przodowania w statystykach awaryjności. Chociaż niektórym się wydaje, że każdy silnik ecoboost to nie daje rady wyjechać z salonu. Wyprodukowali tego w milionach a narzeka najbardziej użytkownik na F co widział silnik w internecie.

bestia150
26-08-2017, 08:12
w USA oczywiście pękające głowice i pożary 1.6 EB to fikcja
A co było tego przyczyną? Czyżby nie ubytek płynu?
Fiesta ST to nie jest dokładnie to samo co zwykły 1.6EB
Pamiętam, bo "tak ci powiedział twój mechanik", a te same numery podzespołów w katalogu Forda to pewnie ich pomyłka :lol: To potwierdza, że nie masz jakiejkolwiek wiedzy na temat tych silników i tylko powtarzasz dalej bzdury, które usłyszysz lub przeczytasz.

Dlaczego pominąłeś Mondeo? Czy wg ciebie tam też jest inny 1.6EB?
a z czego zrywam boki, domyśl się sam
Widzę, że się nie dowiem...
Przeczytaj to zrozumieniem co jest następstwem czego.
Ale on tego nie rozumie i chyba nigdy nie zrozumie. Pewnie skomentuje ten link, że Ford się nie zna i winne były mikropęknięcia głowicy, które doprowadziły do wycieku płynu, a nie odwrotnie :one:

To taki typ, że jak sobie ubzdura, że czarne jest białe, a białe jest czarne to żadne argumenty go nie przekonają i jeszcze będzie wszystkim to wmawiał...

Bartuś01
26-08-2017, 13:43
Czytam to i nie wierze ze ktoś może tak zatwardziale upierać sie przy swoim i drażnić CAŁE forum. Zombie6 błagam Cie proszę przestań pod każdym wątkiem z jakimkolwiek problemem z EB pisać o tych swoich mikro pęknięciach. Zgadzam sie pewnie było kilka takich przypadków, może nawet faktycznie strzeliła głowica ale twoje posty wskazują ze co drugi EB to szrot i cykająca bomba.... Zgadzam sie tez z tym ze ford dał ciała montując ten smieszny wskaźnik temp płynu cieczy który jest totalnie bezużyteczny i to pewnie jest kolejna cegiełka tego problemu... Ale czy zwróciłeś uwagę co napisał autor ? Ktoś totalnie zlał problem jeździł uszkodzonym autem , może nawet nie zajrzał pod maskę i jeździł z pustym zbiornikiem ... Problem napewno w jakimś stopniu jest ale uważam ze zdrowa eksploatacja i pilnowanie chociażby głupiego poziomu płynu za wczasu moze ustrzec przed awarią.
Ciesze sie tylko ze udało mi sie porozmawiać z innym użytkownikiem EB z tego forum bo jak czytałem komentarze "naszej gwiazdy " to byłem o krok żeby nie kupić tego auta....
Pozatym bardzo mocno sie zastanawiam skoro pan Zombie6 ma taki "beznadziejny" samochód w którym pękają głowice jak zapałki to jak to jest ze nadal nim jeżdzi ?

Ale....Temat dotyczy prawdopododobnie uszkodzonego wariatora moze postarajmy sie pomóc autorowi tematu ...

edmun
26-08-2017, 18:01
Ja od siebie tylko powiem, że swojego czasu zrobiłem błąd jak dolałem płynu chłodniczego i nie dokręciłem korka. Po kilku dniach zacząłem dociekać, dlaczego mimo włączonego ogrzewania na maks, to w aucie leci tylko zimne powietrze i okazało się, że w zbiorniku wyrównanczym pusto. Oczywiście płyn dolałem i korek dokręciłem. To było jakieś 25 tyś km temu.

zombie6
26-08-2017, 18:11
Czytam to i nie wierze ze ktoś może tak zatwardziale upierać sie przy swoim i drażnić CAŁE forum. Zombie6 błagam Cie proszę przestań pod każdym wątkiem z jakimkolwiek problemem z EB pisać o tych swoich mikro pęknięciach. Zgadzam sie pewnie było kilka takich przypadków, może nawet faktycznie strzeliła głowica ale twoje posty wskazują ze co drugi EB to szrot i cykająca bomba.... Zgadzam sie tez z tym ze ford dał ciała montując ten smieszny wskaźnik temp płynu cieczy który jest totalnie bezużyteczny i to pewnie jest kolejna cegiełka tego problemu... Ale czy zwróciłeś uwagę co napisał autor ? Ktoś totalnie zlał problem jeździł uszkodzonym autem , może nawet nie zajrzał pod maskę i jeździł z pustym zbiornikiem ... Problem napewno w jakimś stopniu jest ale uważam ze zdrowa eksploatacja i pilnowanie chociażby głupiego poziomu płynu za wczasu moze ustrzec przed awarią.
Ciesze sie tylko ze udało mi sie porozmawiać z innym użytkownikiem EB z tego forum bo jak czytałem komentarze "naszej gwiazdy " to byłem o krok żeby nie kupić tego auta....
Pozatym bardzo mocno sie zastanawiam skoro pan Zombie6 ma taki "beznadziejny" samochód w którym pękają głowice jak zapałki to jak to jest ze nadal nim jeżdzi ?

Ale....Temat dotyczy prawdopododobnie uszkodzonego wariatora moze postarajmy sie pomóc autorowi tematu ...

Gdzie ja napisałem, że jest beznadziejny ?. Jeżdżę nim bo lubię, są dziesiątki pochwalnych postów mojego autorstwa, ale pękające głowice z RÓŻNYCH PRZYCZYN (niech będzie) to w nim fakt czy się to komuś podoba czy nie i nie wiem o co tyle szumu ? że nie są to jednostkowe przypadki ? Bo nie są i doskonale niektórzy o tym wiedzą, zresztą pisał o tym też inny user (nie Fulara). Tak więc o co chodzi ? O klepanie po pleckach Forda, że w tak ważnym rejonie władował badziewny zbiorniczek, przewody + wskaźnik temperatury oraz na okrasę słaby materiał głowicy, który rozlatuje się jak wskaźnik temperatury pokazuje 90 stopni ? Bej jaj...Najlepszy jest numer, że ludzie jeżdżą z delikatnie popękanymi głowicami tysiące kilometrów i o tym nie wiedzą, bo z autem nic złego się nie dzieje...do czasu....Nie róbmy z tego forum piaskownicy fanboyów Forda na wzór fanboyów Hondy, którzy też negują każdą krytykę....

bestia150
27-08-2017, 08:56
O klepanie po pleckach Forda, że w tak ważnym rejonie władował badziewny zbiorniczek, przewody + wskaźnik temperatury
Ale nikt tutaj nie broni Forda, bo z tym dał naprawdę ciała. Chciałem, żebyś zrozumiał, gdzie naprawdę leży źródło awarii i nie wprowadzał innych w błąd. A inny użytkownicy z pierwszych roczników wiedzieli na co powinni szczególnie zwracać uwagę.
słaby materiał głowicy, który rozlatuje się jak wskaźnik temperatury pokazuje 90 stopni
Może słaby, a może taki sam jak w innych markach. Tego nie wiesz, ani nikt z nas. Co nie zmienia faktu, że bez chłodzenia szlag by ją trafił prędzej czy później niezależnie od tego z jak dobrego byłaby stopu.
Najlepszy jest numer, że ludzie jeżdżą z delikatnie popękanymi głowicami tysiące kilometrów i o tym nie wiedzą, bo z autem nic złego się nie dzieje
Już nie będę wnikał skąd masz takie informacje :P

valhalem
28-08-2017, 08:33
Fulara tu masz wątek dla siebie wydzielony : https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=267900&page=5

A Admina proszę o ponowne przeniesienie postów, muszę przebić się przez 3 strony przepychanek żeby dowiedzieć się, ze autor postu nie dostał jednoznacznej odpowiedzi ...

Ja pier*ole podwieście mu ( oraz innym podobnym ) jakiś wątek do informowania o potencjalnych zagrożeniach w 1.6EB .

p4damczyk
31-08-2017, 21:10
Panowie, założcie sobie oddzielny temat o głowicach w 1.6eb i ich wadach. To nie jest główny temat tego wątku.

Teraz do rzeczy:
Przejechałem się identycznym Focusem z 1.6EB 150km kolegi - przebieg niemal identyczny, rocznik ten sam. I jestem bardzo zaskoczony jak ten silnik ładnie się kręci od 1500 obrotów :027: Pytanie dlaczego mój tak nie robi?

U kolegi wygląda to dość liniowo, u mnie natomiast przy 1500obr czuję się jakbym jechał dieslem bez turbiny. Dopiero powyżej 2000obr cos sie powoli dzieje, ale to wciąż nie to. Prawdziwa moc na koła wpada ok. 3-3,5 tys obrotów, i wtedy faktycznie cuda się dzieją - czuć, że auto ma na prawdę fajną moc.

Pytanie, co może być nie tak, że faktycznie 1.6eb "ciągnie" od dołu równo, a u mnie dopiero grubo powyżej 2k?
Czy to może być wina tych nieszczęsnych wariatorów? Albo turbina? Może zawór EGR? Ktoś miał podobne doświadczenia?

Auto raczej ma 150km przy tych 6000 obrotów.. tego się bym nie obawiał, bo różnicy powyżej 3k obrotów miedzy oboma autami nie widzę.

xtremesystems
31-08-2017, 21:27
Teraz do rzeczy:
Przejechałem się identycznym Focusem z 1.6EB 150km kolegi - przebieg niemal identyczny, rocznik ten sam. I jestem bardzo zaskoczony jak ten silnik ładnie się kręci od 1500 obrotów :027: Pytanie dlaczego mój tak nie robi?






proste bo zakupiles ujechane padło. dodatkowo niecmajac pełnej wiedzy na temat usterek bo jestes kolejnym wlascicielem [mechanik tez mogl nie znac wszystkich usterek]. zaczales naprawiac auto z dość skomplikowanym silnikiem. wlozyles w niego 2k zl i zapewne wlozysz drugie tyle.
a ide o zaklad ze na koncu auto sprzedasz bo szkoda ci bedzie ladowac kasy w auto z uwalonym silnikiem

nowoczesne silniki są tak skaplikowane ze powaznej awarii nie oplaca sie naprawiac. bo mozna naprawiac tak jak ty czyli polsrodkami [i efekt jest taki jaki widzisz] a nie oplaca sie juz do auta wrzucic silnika


wez pod uwage ze plyn chlodniczy odpowiada za chlodzenie silnika [blok], turbo, egr

kazdy z tych elementow mogl ulec mniejszemu lub wiekszemu uszkodzeniu

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

japim
31-08-2017, 22:15
Wczoraj rozbierałem swój przegrzany silnik. Koła zmiennych faz rozrządu są dwa i są różne - przynajmniej u mnie mają dwa różne oznaczenia. Mogły być np źle przykręcone do wałków rozrządu (bo żeby zdjąć głowicę, to te trzeba zdemontować, a nie da się wyjąć wałków, bez zdejmowania wariatorów, bo te zaczepiają o blok silnika...) Same zawory sterujące mimo że wyglądają tak samo muszę dokładnie obejrzeć - ale IMHO jeżeli ktoś włożyłby je odwrotnie to problemy byłyby od samego początku i zawsze a nie tylko czasami, bo fazy rozrządu zmieniają się cały czas i miałbyś powtarzalność kiedy wyskakuje check engine. Jutro mogę porównać zawory sterujące i wrzucę fotki.

Co do powodów przegrzania - u mnie pękł wężyk przy jeździe na autostradzie. Podobno akcja wężykowa była tylko w 1.0EB i nie dotknęła silników 1.6. W 1.0 było o tyle ostro, że tam i turbina jest chłodzona wodą - brak chłodzenia = dantejskie sceny. w 1.6EB nie ma tego dodatkowego chłodzenia i nie jest tak źle. w USA z jakiegoś powodu ubywało płynu (i nadal ubywa w autach <3 roku) i po akcjach FORDA można domniemywać, że chodzi między innymi o błąd logiki działania zaworów przestawiających obieg z małego (żeby się silnik szybciej nagrzał) na duży (do chłodnicy). Do tego w samochodach nie działa wskaźnik temperatury - już przy 60oC wskazówka idzie do pionu, a potem niezależnie od tego czy jest 90 czy 100 pozostaje w pionie. A jak zniknie płyn lub układ się zapowietrzy to czujnik pokazuje temperaturę wrzenia - czyli ok 100C i nawet komputer nie zarejestruje przegrzania - tak było u mnie. Użytkownik jedzie sobie na tempomacie autostradą bez chłodzenia (coś jak ja) - i zarzyna silnik. Ja akurat zmieniłem bieg i mi się silnik wyłączył... Druga faza akcji Forda to dokładanie czujnika poziomu płynu chłodniczego (wymiana zbiorniczka na taki z czujnikiem - chyba S-max 2.2tdci ma taki czujnik). Ba - mam czujnik ilości płynu do spryskiwaczy, ale nie mam czujnika płynu chłodniczego, a zastosowane zabezpieczenia nie dają informacji o przegrzewającym się silniku. Żadna kontrolka ani żadna lampka się nie zapali - dopiero jak zgaśnie silnik...

p4damczyk
01-09-2017, 06:16
proste bo zakupiles ujechane padło. dodatkowo niecmajac pełnej wiedzy na temat usterek bo jestes kolejnym wlascicielem [mechanik tez mogl nie znac wszystkich usterek]. zaczales naprawiac auto z dość skomplikowanym silnikiem. wlozyles w niego 2k zl i zapewne wlozysz drugie tyle.
a ide o zaklad ze na koncu auto sprzedasz bo szkoda ci bedzie ladowac kasy w auto z uwalonym silnikiem

nowoczesne silniki są tak skaplikowane ze powaznej awarii nie oplaca sie naprawiac. bo mozna naprawiac tak jak ty czyli polsrodkami [i efekt jest taki jaki widzisz] a nie oplaca sie juz do auta wrzucic silnika


wez pod uwage ze plyn chlodniczy odpowiada za chlodzenie silnika [blok], turbo, egr

kazdy z tych elementow mogl ulec mniejszemu lub wiekszemu uszkodzeniu

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Kolego, mnie interesują konkrety a nie ogólniki ;)
No ale jako, że jesteś posiadaczem 1.6 tdi to nie oczekuje ich od Ciebie.

zombie6
01-09-2017, 07:11
Konkretnie to wymieniłbym silnik, bo tego nigdy nie doprowadzisz do dobrego stanu....podjedź na hamownię i zobacz ile tam kucy jeszcze zostało.... 120 przy wariancie optymistycznym ?.....

Fulara
01-09-2017, 07:20
macie krzepę, żeby szastać nowymi silnikami

zombie6
01-09-2017, 07:23
mam czujnik ilości płynu do spryskiwaczy, ale nie mam czujnika płynu chłodniczego, a zastosowane zabezpieczenia nie dają informacji o przegrzewającym się silniku. Żadna kontrolka ani żadna lampka się nie zapali - dopiero jak zgaśnie silnik...
Wygląda na to jakby Ford zrobił to celowo :shock:, by bulić za naprawę....trudno inaczej to tłumaczyć....

Bump: macie krzepę, żeby szastać nowymi silnikami

Ten silnik daje mnóstwo frajdy, żadna Honda mi nie dała tego co Ford, taką radochę z jazdy z zasługą silnika i zawiasu :wink:

p4damczyk
01-09-2017, 07:32
Konkretnie to wymieniłbym silnik, bo tego nigdy nie doprowadzisz do dobrego stanu....podjedź na hamownię i zobacz ile tam kucy jeszcze zostało.... 120 przy wariancie optymistycznym ?.....

Przy 6k obrotów? Na pewno nie mniej niż w tym drugim Focusie, którym miałem okazje jeździć. Powyżej 3k obrotów nie było żadnej różnicy - oba auta bardzo responsywne i żywe. Czysta przyjemność przy wyprzedzaniu w takim zakresie obrotów. Jeśli mniej niż 150km to niewiele.
Problem dotyczy u mnie raczej zakresu obrotów <3k. :027:

PS. A co do hamowni - na pewno podjadę, ale póki nie ustąpią opisywane przeze mnie objawy to nie widzę sensu.

zombie6
01-09-2017, 07:43
Z zapieczonymi pierścieniami masz ok. 150 kucy ? bez jaj....V. max osiąga ? 215 licznikowo powinien bez problemu jechać 150 konny....

p4damczyk
01-09-2017, 08:06
Odmoczyliśmy je i pracują raczej w miarę dobrze. Ostatnio nawet nie zauważyłem dymienia.
Co do vmax - nie mam gdzie sprawdzić. Ale spokojnie >200kmh pójdzie na pewno, bo zbliżyłem się raz do tej prędkości, a zapasu było jeszcze sporo.

japim
01-09-2017, 08:40
Wariatory sa inne :
Oznaczenie 4M5G-6C524-CG (prawa strona rozrzadu)
BM5G-6C524-YB (lewa strona rozrzadu)
Same zawory tez sa inne - sa odbiciem lustrzanym. Tylko nie pamietam, w ktora strone patrzy wtyczka czy w strone rozrzadu czy w strone silnika - pewnie to pierwsze.

A moze po prostu wtyczka do czujnika polozenia walka nie kontaktuje??

p4damczyk
01-09-2017, 09:34
Zgadza się, oba się różnią.
Co do czujnika - wątpliwe, bo coś musi być przyczyną braku przyspieszenia na dolnym zakresie obrotów.

I teraz tak. Czytam, że w przypadku zmiennych faz rozrządu zazwyczaj to działa tak, że przy określonych obrotach pracę przejmuje drugi wariator.
Cyt. dla VTEC'a:

W systemie zmiennych faz rozrządu VTEC opracowanym przez Hondę i stosowanym w latach 90., na wałku umieszczono dwa zestawy krzywek sterujących zaworami. Przełączają się po przekroczeniu 4500 obr./min.
To by tłumaczyło dlaczego przy ok. 3-3.5 tys. obrotów (nie pamiętam dokładnie przy ilu obrotach, staram się auta tak nie piłować) czuje chwilowe wciśnięcie w fotel, nagły i duży przypływ mocy i później już auto równomiernie oddaje moc do 6k obrotów - mniej więcej tak jak powinno to wyglądać.
To by się teoretycznie pokrywało z tym co mówił mi mechanik - jedno z dwóch kół "spóźnia się".
Pytanie, czy w ogóle dobrze kombinuję? :027: Bo przyznam się, że nie wiem jak to w praktyce działa, nie mam żadnego doświadczenia mechanicznego.

japim
01-09-2017, 10:00
Tam jest chyba wiecej logiki.
Zawory maja 3 okienka - 1 wlotowe i 2 wylotowe. Wiec w sumie sa az 4 kombinacje (2 na kazdy walek). Moze wariator zamocowany jest z niewielkim przesunieciem - pewnie sa na to jakies instrukcje serwisowe i odpowiednie blokady do ustawienia wszystkiego.

karloss
01-09-2017, 10:03
Po drugie ja bym sprawdził zawory sterujące wariatorami, może któryś jest uszkodzony.


Już pisałem Tobie żebyś to sprawdził. Działanie zmiennych faz rozrządu to nie żadna magia. Mam w drugim aucie zmienne fazy rozrządu, ale tylko na jednym wałku i też miałem problem z mułowatością. Rozebrałem zawór i wycziściłem - był jakiś nagar. Po tej operacji autko trochę lepiej przyspiesza w zakresie wyższych obrotów. Czy da się u Ciebie rozebrać taki zawór - nie wiem. Może się przytyka/blokuje?

p4damczyk
01-09-2017, 10:13
Zawory są nowe, więc nagar jako przyczyna chyba odpada.

karloss
01-09-2017, 10:41
Zawory są nowe, więc nagar jako przyczyna chyba odpada.

Chodzi o zawory sterujące wariatorami.

xtremesystems
01-09-2017, 18:32
Kolego, mnie interesują konkrety a nie ogólniki ;)
No ale jako, że jesteś posiadaczem 1.6 tdi to nie oczekuje ich od Ciebie.
pokaz mi warsztat ktory ogarnie dobrze silnik tsi czy ecoboost z nietypowa usterka. w VAG dsg w aso nie umieja nawet rozebrać na czesci a kazda naprawa polega na wymianie [gwarancyjnej badz nie]

warszatow ogarniajacuch to jest kilka w polsce i przyjmuja nawet skrzynie wysylkowo.

silnik u ciebie jak znam zycie bedzie mial w kolko jakies problemy. albo będziesz jezdzil i udawal ze ich nie ma az kleknie lub sprzedaz auto

po prostu to nie jest sprzęt pokroju poloneza. czy nawet wolnossaka z posrednim wtryskiem paliwa. tu wszystko chodzi jak w zegarku.

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

p4damczyk
03-09-2017, 12:22
Dzięki za opinię.
Nie będę pokazywał, gdzie naprawiam auto i komu zaufałem, ale mogę Ci zdradzić, że jest to gośc, który był wielokrotnie polecany na tym forum i chyba nie zdarzyło się jeszcze, żeby ktoś na niego narzekał.
Oczywiście - mechanik zajmuje się tylko Fordami.

PS. Piszesz o silnikach TSI czy EcoBoost jakby to była technologia z kosmosu. Oczywiście, że jest masa dodatkowych rzeczy w tych silnikach, które je odróżniają od wolnossących .. ale to wciąż nie jest żadna kosmiczna technologia.

japim
05-09-2017, 10:07
Wg mnie najbardziej prawdopodobnym powodem jest elektronika:
1. czujnik położenia może być wadliwy - lub sama wiązka być uszkodzona.
2. Zawory sterujące wariatorami - lub wiązki nimi sterujące
W ten sposób przy gwałtownym dodaniu gazu zawory nie zmieniają w odpowiednim momencie kąta wyprzedzenia.

Ewentualnie:
3. Nie wiem czy wariatory trzeba jakoś odpowietrzać - bo jeżeli podajesz pod ciśnieniem olej a w środku jest trochę powietrza to efekt jest taki jak przy hamowaniu z zapowietrzonym układem hamulcowym... Ściskasz powietrze a nie wywołujesz odpowiedniego nacisku na powierzchnie w wariatorze. Albo działasz z opóźnieniem - wystarczającym aby komputer zgłupiał.

xtremesystems
21-09-2017, 06:37
i naprawione?

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

p4damczyk
25-09-2017, 08:42
Tak, naprawione.
Wszystko wygląda na działające bez zarzutu. Wymieniłem oba koła zębate i problem zniknął.

Zostało jeszcze:
1. pierścienie tłokowe - nie wymieniono, bo póki co brak zamienników, a i używane ciężko dostać. Ubytków oleju póki co nie zaobserwowałem, aczkolwiek po odpaleniu auto czasem zostawi za sobą małą smugę dymu.

2. Trochę dziwnie oddaje moc to auto. Jeździłem takim samym 1.6 eb i auto mi się wydawało "żywsze" od dołu (1500rpm).. po mieście można było spokojnie jeździć dynamicznie w zakresie obrotów 1500-2500.
Natomiast u mnie w zakresie 1500-2500 da się jeździć - ale jakoś tak wyczuwalnie muli to auto. Dopiero powyżej 2,5k obrotów odczuwam wciśnięcie w fotel, którego za to nie odczuwałem w tym drugim 1.6eb, którym miałem okazję się przejechać. Coś jakby turbo nie kręciło od dołu tak jak powinno (?) - nic innego mi do głowy nie przychodzi.
Problemy z kompresją raczej to nie są, bo powyżej 3k obrotów auto jest bardzo żywe - conajmniej porównywalnie jeśli nie bardziej niż to drugie, którym miałem okazję jeździć.
Czy ktoś z Was ma pomysły z czym to może być związane?

p4damczyk
25-09-2017, 17:13
Rzeczywiście, auto nie ciągnie od dołu jak powinno.
Moment wzrasta zdecydowanie wolniej niż powinien.

Dla EB 150KM przy 1500obr powinno być ok. 195NM oraz 250NM przy 2000obr.. Dowód:
http://vtech.pl/katalog/logo/chip-tuning-Ford-Focus-1.6-SCTi-EcoBoost-150-KM-110-kW.jpg

Dla EB 182KM przy 1500obr mamy 190NM oraz 260NM czyli wciąż w zasadzie tak samo jak w EB 1.6 150KM. Dowód:
http://vtech.pl/katalog/logo/chip-tuning-Ford-Focus-1.6-SCTi-EcoBoost-182-KM-134-kW.jpg

U mnie natomiast okazało się, że auto faktycznie ma wgraną mapę z oryginalnego EB 1.6 182KM, bo mocy mam niemal 180KM, ale niestety moment obrotowy wygląda zdecydowanie gorzej niż powinien.
U mnie przy 1500 obr. mam jakieś 165NM (- 30NM względem fabryki) oraz przy 2000obr. mam 215NM czyli jakieś -40NM względem fabryki.
http://i68.tinypic.com/155l2l2.jpg

Co prawda 268NM osiąga czyli OK, ale później zamiast utrzymywać się przez jakiś zakres obrotów zaczyna powoli spadać przez co plasuje się pomiędzy wersja 150, a 182.

I teraz pytanie - co może być przyczyną? EGR? Turbina na wykończeniu?

Janeczek1975
27-09-2017, 22:33
Nie znam się akurat na tym typie silnika , bo są różne rozwiązania pewnych kwestii ,więc będę strzelał wg analogi z innymi silnikami.
Czy turbina ma zmienną geometrię łopatek , jeśli tak to może siłownik nie działa prawidłowo . Może przewód podłączony do siłownika ma jakąś drobną nieszczelność ( o ile taki jest ) . Można jeszcze spróbować zmierzyć wartość ciśnienia doładowania .

p4damczyk
28-09-2017, 08:21
Niestety, ja tez nie wiem, czy jest tam zmienna geometria łopatek w turbo.
Co do ciśnienia ładowania - jeśli jest za niskie to o czym to może świadczyć? Nieszczelność układu?

Planuję niedługo oddać jeszcze raz auto do zaufanego mechanika, jak ustalę co było przyczyną to dam znać.

boncio
28-09-2017, 15:59
Stała geometria.

Bartuś01
29-09-2017, 23:50
Zasada jest taka jesli tz. Grucha i jej cięgno jest równolegle do osi turbiny to mamy doczynienia z turbina stałej geometrii. Natomiast jeśli jest prostopadle to jest to zmienna geometria. W naszych ecoboostach akurat jest równolegle wiec jest to turbo o stałej geometrii :)
Poza tym w benzynach w 99 % jest stałe turbo, wyjątkiem jest jakiś tam tsi i jakiś silniki z Porsche Turbo :)

xtremesystems
24-10-2017, 06:28
i znalazłeś przyczyne takiego spadku momentu? (tak jak mowilem, będziesz sie bujal tym autem po mechanikach zamiast cieszyć sie jazda)

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

p4damczyk
25-10-2017, 13:25
Niestety, jeszcze nie - choć to po prostu raczej z braku czasu z mojej strony.
Auto stoi aktualnie u dobrego elektromechanika - niestety wszystkie odczyty z komputera są w normie, przez co ciężko ustalić przyczynę.

Natomiast co do objawu spadko mocy/momentu, zwłaszcza z dołu - zauważyłem kiedy się to dzieje. Dzieje się to dopiero od momentu, gdy Wyłącza mi się START-STOP. Dzieję się to przy pierwszej próbie zatrzymania auta, a więc przy jeździe po mieście - niemal odrazu.
Ostatnio na trasie zrobiłem prosty test - w trakcie jazdy zgasiłem i odpaliłem auto przez co start-stop nie świecił się na pomarańczowo z napisem "OFF". I od tego momentu, aż do kolejnego postoju (blisko 1h jazdy) auto jechało zdecydowanie żwawiej, tak jak możnaby tego oczekiwać :)
Przypomina mi się teraz sytuacja, od której zaczęło się to dziać. Po złożeniu w całość całego silnika auto przestało odpalać - okazało się, że to wina akumulatora, który został doładowany jeszcze na warsztacie. Niestety, system start-stop od tego momentu się wyłącza przy każdorazowym pierwszym postoju, a od tego momentu auto przestaje być żwawe.
Co może być przyczyną? Może alternator wykrywając problemy z napięcie z akumulatora próbuje na siłę go doładować? I może mieć to jakiś wpływ na elastyczność pracy całego silnika?
Gdy tylko auto do mnie wróci (zakładam, że elektromechanik rozłoży ręce i nic nie zrobi) spróbuję zmienić akumulator i zobaczę co wtedy się dzieje.

xtremesystems
27-10-2017, 06:12
czy dobrze rozumiem? wylaczasz SS guzikiem i potem auto ma mniejszy moment?

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

p4damczyk
27-10-2017, 08:33
Nie.
ASS wyłącza się samoczynnie przy pierwszym postoju - np. dojechaniu do skrzyżowania.
I od tego momentu auto zaczyna jechać zdecydowanie słabiej, zwłaszcza z dolnych obrotów.
Podczas jazdy w trasie.. założmy, że wyjeżdżam z miasta i jadę 2h trasą wystarczy, że zgaszę silnik i odpalę w trakcie jazdy, co spowoduje ponowną aktywację ASS (jak już mówiłem.. wyłącza się tylko podczas zatrzymywania auta) i odrazu zdecydowanie żywsze reagowanie na pedał gazu. Oczywiście problem nie powróci tak długo aż się nie zatrzymam - co spowoduje ponowne zapalenie się kontrolki ASS OFF i zdecydowanie gorsze przyspieszenie.
Dziwna sprawa.
W każdym bądź razie sam spadek mocy nie jest spowodowany bezpośrednio żadnymi usterkami mechanicznymi, tylko jest to ucinane jakby elektronicznie. Oczywiście to zapewne nie bierze się z niczego tylko z jakiejś innej usterki - niestety nie mogę jej namierzyć. Jedyny błąd jaki wyrzuciło po 3 dniach prób to niepoprawne ustawienie wałka rozrządu.

xtremesystems
27-10-2017, 11:08
a czemu ass ci sie samoczynnie wylacza?

ja mam tak ze ass gasi mi silnik na skrzyżowaniu. chyba ze wylacze ass przyciskiem wtedy system nie działa

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

p4damczyk
27-10-2017, 11:19
Właśnie to bym chciał wiedzieć.
Komputer wykrywa jakieś nieprawidłowości, niestety nie mam pojęcia jakie.

edmun
27-10-2017, 12:43
xtremesystems chyba nie przeczytałeś dokładnie albo coś pominąłęś.
Jeśli przycisk świeci się sam na "off" i nie da rady go włączyć żeby ASS z powrotem działało to dlatego, że system sam wyłącza ASS (a nie gasi silnik) na "wszelki wypadek" bo coś nie gra

xtremesystems
27-10-2017, 20:36
ok rozumiem.

czyli jeszcze prócz spadku momentu jest jakas awaria Ass. ciekawe czy wina elektoniki czy cos z silnikiem

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Fulara
03-11-2017, 12:37
jechałem ostatnio 200 km mk3, w 300 mertowym korku S|S wyłączyło mi silnik z 90 razy. porażka totalna.

dobrze, że się skapłem, że jest wyłącznik tego badziewia. generalnie dziwie się, że taka durnota przemawia przez producenta

cezarg1410
03-11-2017, 12:40
generalnie dziwie się, że taka durnota przemawia przez producenta
Jaka durnota? To przykład geniuszu :)
Nie dość, że pozwala uzyskać aprobatę jakiejś europejskiej ****o komisji, że jesteś ECO to jeszcze przyspiesza wymianę rozrusznika i akumulatora (którą user musi zrobić) jakieś 10 razy.

Fulara
03-11-2017, 12:47
no jak stałem w tym korku, to myślałem że zgłupiałem do reszty. przecież nie będę stał 30 minut z włączonym sprzęgłem i katował dwumasy, wysprzęglika i docisku.

dobrze, że zauważyłem ten guzik na OFF bo poprostu szok. i co ? i po wyłączeniu auta ten OFF i tak przestaje działać, jakbyśmy byli idiotami i trzeba znów wyłączać.

szopka i tyle. geniusz - tak. księgowych. strach pomyśleć, co kupię za 5-7 lat... jak już dobre, stare auta zgniją

aha. o komunikacie o niskim stanie płynu do spryskiwaczy i o nieprawidłowym ciśnieniu opon - przemilczę.

zastanawiałem się, kiedy mi wyskoczy na pulpicie info, że mam za gorącą dupę i przegrzewam fotel.

cezarg1410
03-11-2017, 12:57
No cóż. Raczej każde auto bez usterkowe nie jest także tego typu akcje się zdarzają. Wiadomo, że auta projektują księgowi, ale nie zgadzam się z Tobą. Zrobiłem abrdzo dużo kilosów foką mk1, teraz mam mk3 i uważam, że mk3 to dużo lepsze auto.
Ale oczywiście każdy z nas ma swoje zdanie.

Fulara
03-11-2017, 12:57
bo nowe.

pjetrucha
03-11-2017, 13:33
aha. o komunikacie o niskim stanie płynu do spryskiwaczy i o nieprawidłowym ciśnieniu opon - przemilczę.
A tu co Ci nie odpowiada?

Fulara
03-11-2017, 13:41
w kolejnym zdaniu wytłumaczyłem

ale nie róbmy off topa. to moje zdanie i tyle.

edmun
03-11-2017, 15:03
Nie spoko. Zamiast mieć komunikat (raz) o niskim stanie płynu, lepiej wjechać na autostradę, wykończyć płyn do końca i się wkurzać że na stacji benzynowej trzeba będzie przepłacić (na MOP'ie). A tak masz komunikat (tylko raz, przy zapłonie) i jeszcze masz chyba z 0.75 litra co jest miłym zapasem co daje czasami spokój na kilka dni zanim kupisz tanio.
Co do ciśnienia opon, też problem, wchodzisz w komputer i dajesz że takie ciśnienie jakie jest teraz - jest dobrym ciśnieniem i po problemie.
Czepiasz się Fulara oj czepiasz się. Co do start stop - jeśli nie wiesz żeby w korku to wyłączyć, no to cóż, określa się to po prostu RTFM.
A w mieście na dojazdach do pracy, na zakupy, z pracy - jest to wciąż bardzo, bardzo dobre. W benzynie zupełnie nie przeszkadza (diesel to co innego). A tak.. Rozrusznik do wymiany... Kurcze poczekaj - kurde jakoś ani ja nie zmieniałem ani chyba nikt z tego forum. A przecież MK3 ma już prawie 8 lat.
A tak... Akumulator.... No tak. W MK1 jeden akumulator na samochód i nie potrzeba wymieniać chyba że zabierasz MK1 na Sybir. No cóż. Jakoś chyba będę musiał żyć z tym bólem że mi wszystkie światła świecą jak otwieram drzwi. I że system start/stop zajeżdża mi akumulator :)

skylla1
03-11-2017, 15:17
A czy to komuś korba przeszkadzała? Kręciło się, zapalało i nie trzeba się było martwić, że naprawa rozrusznika kosztuje. A klima komuś potrzebna? Okno można otworzyć i nie wydawać na te napełnianie i odgrzybianie. :-)

cezarg1410
03-11-2017, 15:22
A tak.. Rozrusznik do wymiany... Kurcze poczekaj - kurde jakoś ani ja nie zmieniałem ani chyba nikt z tego forum. A przecież MK3 ma już prawie 8 lat.
A tak... Akumulator.... No tak. W MK1 jeden akumulator na samochód i nie potrzeba wymieniać chyba że zabierasz MK1 na Sybir. No cóż. Jakoś chyba będę musiał żyć z tym bólem że mi wszystkie światła świecą jak otwieram drzwi. I że system start/stop zajeżdża mi akumulator :)

Napisałem o rozruszniku i aku bo sporo już na tym forum czytałem o wymianie aku do ASS, który jest dodatkowo droższy. Poza tym nie musisz tak iroznizować mojej wypowiedzi: dopisałem przecież, że według mnie ff3 jest lepszym autem niż ff1 :)

edmun
03-11-2017, 15:29
Ale ja nie do Ciebie tylko do Fulara :D :D
Mniej więcej chciałem to opisać tak jak skylla1 to zrobił.
Nie popadajmy w skrajności. Księgowi w Focusach oszczędzali na kleju i spasowaniu elementów. Wężyki też kiepskie, zbiornik wyrównawczy płynu - to są rzeczy na które należy zwracać uwagę, a nie na system start/stop który jest w każdym aucie.
Chyba nie ma go w Mustangu (o ile pamiętam?), nie widziałem go też w Fiacie Doblo.
A tak - gdzie nie wsiądziesz to jest. I może faktycznie - za akumulator z Start/Stop płaci się więcej, ale wychodzi na tyle samo jak sprawdzisz spalanie w mieście. Na trasie żadnej to różnicy, w korku też nie (a nawet gorzej). Ale do normalnej jazdy nie ma co narzekać :P

skylla1
03-11-2017, 15:31
O wymianie rozrusznika w FF3 nie pisał dotąd chyba nikt, a o wymianie akumulatora było zaledwie kilka wątków przez te wszystkie lata, nie jest więc to żaden problem. Podobnie zresztą w innych autach z ASS.

p4damczyk
11-12-2017, 10:53
Dobra,
ten temat się ciągnie kilka miesięcy i wciąż nie jest zakończony.
Jak sie okazało, prawdopodobnie był źle ustawiony rozrząd (jakiś 1mm, ale to załatwiło sprawę). Na komputerze ciągły błąd P0017 (Crankshaft Position - Camshaft Position Correlation) i to on był prawdopdobnie przyczyną:
- szarpania na biegu jałowym
- mniejszej mocy
Tylko teraz pojawił się inny problem. Nowy mechanik (zrezygnowałem z usługo starego :mad: ) ustawił niby rozrząd poprawnie, ale auto przestało odpalać. Jak się udało dowiedzieć, okazalo się, że trzeba blokadę zalożyć nie w 3 miejscach a w czterech (dodatkowa blokada gdzieś na koło pasowe?).

Czy ktoś z forumowiczów miał doświadczenia odnośnie ustawiania rozrządu w 1.6 EcoBoost? Podobno nie do końca wiemy nadal w jakim położeniu powinno być to nieszczęsne koło pasowe, i co gorsza, pare innych osób tez rozłożyło ręce, bo nie mieli do czynienia z rozrządem w 1.6 eb. Wszelkie uwagi/rady mile widziane :&gt;