Zobacz pełną wersję : [Focus 2004-2008] Dodatkowe gniazdo usb
Krzysiek128 06-09-2017, 09:01 Witam.
W swoim Focusie mk2 mam zainstalowaną kamerę cofania z monitorem wmontowanym na stałe w kokpit. Podłączona do gniazda zapalniczki na stałe.
Chciałbym sobie teraz zamontować gniazdo usb (podświetlane w czasie ładowania np telefonu), moje pytanie:
* czy mogę się podpiąć pod gniazdo zapalniczki bezpośrednio? nie będzie za duże obciążenie dla kabli? (w sumie kamerkę używam tylko jak cofam).
* czy muszę jeszcze jakiś bezpiecznik zamontować czy wystarczy ten od gniazda zapalniczki?
Pozdrawiam
Ale masz gdzieś po drodze przetwornicę napięcia do tych 5V dla USB?
Pinhead_PL 06-09-2017, 10:12 Gniazdo zapalniczki jest na minimum 10A. Nie ma problemu z podpięciem pod to przetwornicy dla USB ale musisz użyć dodatkowego (słabszego) bezpiecznika. Ilość amperów bezpiecznika zależy od użytych kabli oraz typu USB. Bezpiecznik musi być zawsze o amperażu niższym niż wytrzymałość kabli i trochę wyższym niż maksymalne zapotrzebowanie na prąd.
Krzysiek128 06-09-2017, 10:37 Nie, narazie kupiłem tylko USB, dlatego pytam aby skompletować wszystko.
Czyli przetwornica i do tego bezpiecznik kupię w elektronicznym.
Dzięki za rady. Jak zrobię dam foto.
Pozdrawiam
W swoim Focusie mk2 mam zainstalowaną kamerę cofania z monitorem wmontowanym na stałe w kokpit. Podłączona do gniazda zapalniczki na stałe.
Pozdrawiam
Bardzo mnie tym zainteresowałeś, bo też myślę gdzie by tu umieścić monitor od kamerki cofania. Mógłbyś wrzucić jakieś zdjęcie??
Jaki prąd z USB Cię interesuje? Jeśli urządzenie nie rozpozna ładowarki (a tak będzie jeśli podepniesz tylko czarny i czerwony kabelek do gniazda USB), to maksymalny prąd ładowania będzie 0.5A. Najłatwiej wykorzystać gotową ładowarkę samochodową, wydobyć ją z obudowy i odpowiednio wkomponować w pobliżu naszego gniazda USB.
Idealnie byłoby zbudować ładowarkę samodzielnie np. na układzie TPS54240 ale do tego trzeba już dobrej znajomości elektroniki, lutowania i projektowania układów.
Kompromisem może być też użycie kupionej przetwornicy i zlutowanie ze sobą wyprowadzeń D+ i D- gniazda USB. Takie gniazdo powinno zostać rozpoznane jako DCP i prąd ładowania może być większy (ale nie każde urządzenie to zaakceptuje).
Krzysiek128 06-09-2017, 12:28 Właśnie muszę sprawdzić to moje gniazdo usb, czy nie ma tam przypadkiem przetwornicy wbudowanej. Kupiłem je z 3 miesiące temu i tak leży, model z Fiata jakiegoś nowego, już nie pamiętam nawet.
Będę w domu dziś to zobaczę co jest napisane z tyłu i wtedy będę się zastanawiał co dalej.
Ale jak co to kupię przetwornicę tak jak piszecie.
-----------------------------------------------------
Co do kamerki to dostałem od brata stary monitor z samochodu, przerobiłem obudowę i efekt widać na zdjęciu. Nie lubię mieć monitorów przy szybie więc w pewien weekend wymyśliłem coś takiego.
https://images84.fotosik.pl/730/0209f0907132624amed.jpg (https://www.fotosik.pl/zdjecie/0209f0907132624a)
Zdjęcie takie jakie mam akurat. Jak ktoś chce mogę podesłać inne.
Przycisk obok monitora to włącznik do transmitera bluetooth, który połączony jest z radiem przez aux.
Nie wiem jak z tym radiem, ale ja posiadam Sony 1gen i zauważyłem problem. Podpiąłem się pod kable które idą do zapalniczki (która standardowo umieszczona jest za twoim ekranem) wyprowadziłem sobie nowe gniazdo do schowka pasażera i od tego czasu w/w radio zauważalnie gorzej odbiera stacje radiowe, niestety kabel idący koło radia powoduje zakłucenia... przestrzegam innych tak na przyszłość
P.S. Krzysiek128 skąd wziąłeś tą obudowę na ekran, widzę że świetnie dopasowana?
Lukasz2525 06-09-2017, 18:18 Po co mu jakakolwiek przetwonica ? Kup zwykłe gniazdo lub ładowarkę usb, i tak musisz do czegoś podłączyć ten kabel.
Po co mu jakakolwiek przetwonica ? Kup zwykłe gniazdo
Bo USB z +12V jest poza standardem i urządzeniom może się to nie spodobać. Zwykła ładowarka wystaje, zrozumiałem, że chce mieć schowane w panelu, coś jak:
http://media.rs-online.com/t_large/F7658748-01.jpg
Lukasz2525 06-09-2017, 19:11 W zapalniczce też nie ma równo i stabilnie 12v, tylko więcej i wszystkie urządzenia chodzą bez problemu.
To co pokazałeś to nie jest zasilane z 12, tylko z 5 ? Nie widziałem czegoś takiego i nie wiem po co dokładać jakieś przetwornice.
Właśnie po to masz przetwornicę do 5V żeby mieć ładne i stabilne 5V do zasilania nawigacji, telefonu, kamerki czy czegokolwiek innego co da się ładować przez USB :)
Lukasz2525 06-09-2017, 19:34 Nie chce mi się latać z miernikiem i sprawdzać, dlatego postawię kolejne pytania. Zresztą i tak nie mam przetwornicy, żeby sprawdzić.
Napięcie wyjściowe mamy takie, jakie w danej chwili alternator ładuje. Ale skąd wiadomo i czy ktoś sprawdził, że ładowarka usb nie daje stabilnego napięcia ? I czy jest pewność, że przetwornica daje ? Też jest zasilana zmiennym napięciem.
I czy faktycznie jest sens ? Nie spotkałem się, żeby coś nie chciało się ładować, telefony, kamery, nawigacje, inne rzeczy.
Nie chce mi się latać z miernikiem i sprawdzać, dlatego postawię kolejne pytania. Zresztą i tak nie mam przetwornicy, żeby sprawdzić.
Napięcie wyjściowe mamy takie, jakie w danej chwili alternator ładuje. Ale skąd wiadomo i czy ktoś sprawdził, że ładowarka usb nie daje stabilnego napięcia ? I czy jest pewność, że przetwornica daje ? Też jest zasilana zmiennym napięciem.
I czy faktycznie jest sens ? Nie spotkałem się, żeby coś nie chciało się ładować, telefony, kamery, nawigacje, inne rzeczy.
Kolego nie obraz się, ale widać, że rzuciles się na ten temat jak szczerbaty na suchary. Już inni Tobie napisali, że napięcie 5V usb jest stabilizowane, nikt nie robi tego na rezystorowym dzielniku napięcia tylko właśnie na specjalnych układach elektronicznych. Minimalne tetnienia napięcia mogą się zdarzyć, ale nie można tego traktować tego jako napięcie zmienne. Warto na kable zasilające montować koraliki ferrytowe, nawet profilaktycznie przed zakloceniami.
Lukasz2525 06-09-2017, 21:42 Jestem trochę ciekawy tematu i chciałem podrążyć do końca.
W każdym bądź razie mówimy o zwykłym ładowaniu małym urządzeń z usb, a proponujecie rozwiązania jak do statku kosmicznego.
Jestem trochę ciekawy tematu i chciałem podrążyć do końca.
W każdym bądź razie mówimy o zwykłym ładowaniu małym urządzeń z usb, a proponujecie rozwiązania jak do statku kosmicznego.
Tak zwykle ładowanie usb 5V też potrzebuje stabilizacji napięcia. Może to być zrealizowane na prostym stabilizatorze napięcia lub na przetwornicy - bardziej wydajnym pradowo układzie. Obecne telefony pobierają 2 i więcej amperow prądu, więc to nie tak mało jak na tak małe urzadzenie.
Nie chce mi się latać z miernikiem i sprawdzać, dlatego postawię kolejne pytania. Zresztą i tak nie mam przetwornicy, żeby sprawdzić.
Napięcie wyjściowe mamy takie, jakie w danej chwili alternator ładuje. Ale skąd wiadomo i czy ktoś sprawdził, że ładowarka usb nie daje stabilnego napięcia ? I czy jest pewność, że przetwornica daje ? Też jest zasilana zmiennym napięciem.
I czy faktycznie jest sens ? Nie spotkałem się, żeby coś nie chciało się ładować, telefony, kamery, nawigacje, inne rzeczy.
To już tłumaczę :)
Przede wszystkim musimy mieć świadomość, że w ładowarce również znajduje się przetwornica napięcia. Są wersje zasilane napięciem 230V AC i takie znajdziemy w ładowarkach czy zasilaczach do naszych urządzeń domowych. Na wyjściu otrzymujemy ładne, stabilizowane napięcie. Często te przetwornice są dostosowane do napięcia zasilania 110-230V więc pomimo tak skrajnie dużych różnic, na wyjściu zawsze otrzymujemy tyle ile trzeba - w przeciwieństwie do starych zasilaczy opartych o transformator który faktycznie dawał tyle na ile została zaprojektowana przekładnia danego transformatora. Czyli dla napięcia 110V dawała np. 12V, ale dla 220V dawała już 24V prądu zmiennego, co w większości przypadków dyskwalifikowało takie urządzenie do działania w różnych częściach świata - była też przez to podatna na skoki napięcia itd ale zostawmy ten temat, bo to nie świat samochodów.
W samochodach mamy prąd stały z akumulatora (chociaż mamy też prąd przemienny - właśnie taki produkuje alternator i po to stosuje się w nim mostek prostowniczy i regulator, żeby wyprodukować prąd stały). Mamy też niższe napięcie, 12V (czasem 24V). Oczywiście tyle jest znamionowo, bo przez różne, często zmienne obciążenia (np. elektryczne wspomaganie kierownicy albo bardzo drastyczny przypadek - rozrusznik) oraz przez niedoskonałości regulatora napięcie pływa nam w zakresie od 10 do prawie 15V.
Twoja uwaga o przetwornicy pewnie wynika właśnie z przytoczonego przeze mnie powyżej przykładu z transformatorem. Dla uściślenia - transformator w samochodzie nie ma niestety prawa bytu, ponieważ zasada jego działania opiera się o prąd przemienny, a w instalacji samochodowej (przynajmniej w tej dostępnej przez nas części) płynie prąd stały i transformator nie działałby wcale. Dlatego, aby napięcie stabilizować (a przede wszystkim zbić do potrzebnych nam wartości), możemy wykorzystać 2 rodzaje urządzeń:
- liniowy stabilizator napięcia
- przetwornicę
Ten pierwszy układ to stosunkowo prymitywny układ, dostępny w świecie elektroniki jako zintegrowany element. Często stosuje się go w prostych układach o niskim zapotrzebowaniu na moc, ponieważ ma jedną konkretną wadę. Prąd który przez niego przepływa jest stały, tzn. 12V 1A z akumulatora zamienia się na 5V 1A na wyjściu. W takim razie co dzieje się z nadmiarowymi 7V? W przyrodzie nic nie ginie, ta energia zostaje zamieniona w ciepło. Ile dokładnie? Możemy to łatwo obliczyć przez wyliczenie mocy wejściowej i wyjściowej. Wzór jest prosty, mnożymy napięcie przez natężenie. Czyli na wejściu mamy 12W, a na wyjściu 5W. Czyli 7W musimy "wydalić" do otoczenia, najczęściej przez jakiś radiator, często wspomagany wentylatorkiem. 7W to mimo wszystko całkiem sporo, a mówimy dopiero o 1A. Przy 2A to już 14W - potrzeba konkretnego radiatora, żeby coś takiego oddać. A pomijając wadę w postaci rozmiaru (takie urządzenie zajęłoby tyle co ekran do kamery cofania przedstawiony przez kolegę parę postów wyżej) całość grzałaby się dość mocno. Dlatego znakomita większość urządzeń stosuje inną metodę stabilizacji i regulacji napięcia. Przetwornicę.
To dużo bardziej skomplikowany układ, często też droższy. Mimo to ma szereg zalet. Jego sprawność jest wysoka, często ok. 80% czyli tylko 20% mocy tracimy na ciepło (biorąc nasz powyższy przykład ładowarki 5V 1A, moc pobierana przy sprawności 80% to raptem 6.25W - tylko 1.25W strat!). Dzięki temu ładowarki często same w sobie nie potrzebują radiatora, wystarcza do tego plastikowa obudowa. Sam układ elektroniczny jest tylko niewiele większy od stabilizatora napięcia, ale z racji wysokiej sprawności (i braku radiatora) i tak jest mniejszy niż analogiczne rozwiązanie oparte o stabilizator liniowy.
Przetwornica (każda!) ma jednak istotną wadę. Jest ona źródłem zakłóceń - zarówno na linii zasilania jak i elektromagnetycznych, które powodują pojawianie się napięcia na przewodach w bliskim otoczeniu pomimo tego, że nie powinno go tam być. Taka składowa zakłóceń powoduje także w radiu 6000cd w naszych Focusach, że stacje radiowe gorzej odbierają. Jeśli sygnał mamy mocny, nie zauważymy pewnie różnicy, ale w drodze jadąc na granicy zasięgu niestety będziemy mieli tego efekt i radio zacznie nam szumić wcześniej niż bez włączonej ładowarki.
Można temu zaradzić przez odpowiednie zaprojektowanie układu, często także ekranowania go, a także przez odpowiednie kondensatory filtrujące na liniach zasilających. Koraliki ferrytowe przytoczone przez kolegę powyżej również pełnią funkcję filtrującą. To wszystko jednak bezcelowe jeśli przetwornica którą kupiliśmy (w ładowarce) jest słaba. Czego byśmy wówczas nie robili, zakłócenia będą latały nam po instalacji samochodowej. Oczywiście ładowarka to nie jedyne źródło zakłóceń. Polecam zrobić taki eksperyment - podłączyć długi kabel minijack do wejścia AUX a drugi koniec zostawić luźno. Przełączyć radio na wejście AUX i podgłośnić. Włączyć silnik - powinno pojawić nam się w głośnikach terkotanie alternatora. Dodajmy gazu - terkotanie będzie się zmieniać zależnie od obrotów.
Dlatego lepiej jest kupić gotową przetwornicę dobrej jakości. Będziemy mieli pewność co siedzi w środku i w razie wystąpienia problemów z zakłóceniami, będziemy w stanie ją podmienić. Można też (sam tak zrobiłem) kupić dobrą ładowarkę, osobiście korzystam z Sony AN420. Koszt - ok. 90 zł - wydaje się przesadzony, ale testowałem kilka różnych ładowarek i dopiero ta nie zakłócała mi radia. Dlatego warto dołożyć kilkadziesiąt złotych i mieć spokój.
Mam nadzieję, że udało mi się rozjaśnić tematykę :) Temat jest dość ciekawy, bo dodatkowych urządzeń w samochodzie mamy coraz więcej. Wideorejestratory, ładowarki, dokładamy różne dodatki i to wszystko musi być jakoś zasilane. Warto wiedzieć jak to działa i skąd się bierze, to będziemy w stanie zaoszczędzić trochę pieniędzy, ale na pewno nerwów :)
Krzysiek128 07-09-2017, 07:41 Dzięki za odpowiedzi, fajnie że zrobił się taki ciekawy i dobrze opisany temat :)
Teraz dużo łatwiej się za to zabrać.
----------------------------------------------------
Co do monitora, spasowany jest bardzo dobrze, ale roboty było 2 godziny z szablonem, ponieważ ten otwór nie jest równy po obu stronach. Całość jest przymocowana do ramki od lewarka zmiany biegów, więc jest to teraz jeden element z monitorem. Zrobiłem tak ponieważ chciałem żeby wyglądało jak "oryginalne".
Hooch180 07-09-2017, 08:30 hindus Bardzo dobry opis. Powinien kilku osobą w tym temacie rozjaśnić nieco temat.
Warto też napisać, że aby telefon potrafił się ładować z prądem większym niż 500mA to ładowarka musi być "ineligenta". Nie wystarczy podłączyć tylko 5V na przewody zasilające w gniazdku USB.
500mA jest też na tyle małym prądem ładowania, że nowe telefony z włączoną nawigacją mogą się szybciej rozładowywać niż się ładować z takim prądem.
Ja swoje gniazdo USB zrobiłem wykorzystując moduł ładowania z PowerBanka i wpinając 5V z mojej przetwornicy(dobrej) za (beznadziejną) przetwornicą z powerbanka. W ten sposób nic mi nie zakłóca.
Warto też napisać, że aby telefon potrafił się ładować z prądem większym niż 500mA to ładowarka musi być "ineligenta". Nie wystarczy podłączyć tylko 5V na przewody zasilające w gniazdku USB.
Gdzie inteligencja oznacza tylko tyle, że na pinach sygnałowych musi się pojawić odpowiednie napięcie - oczywiście różne dla każdego producenta:
https://i.stack.imgur.com/wI2Ko.png
Dlatego właśnie proponowałem gotowy układ kontrolera ładowania, który testuje różne konfiguracje napięcia i sprawdza czy urządzenie pobiera większy prąd (bo to oznacza trafienie we właściwą konfigurację).
Albo łatwiej - po prostu zlutować ze sobą D+ i D-
Pinhead_PL 07-09-2017, 10:24 Ale jak kolega nie jest elektronik to takie pomysły (choć dobre) są zbyt skomplikowane i niepotrzebne. Zwyczajna ładowarka dla USB, podłączyć jej zasilanie pod zapalniczkę poprzez bezpiecznik, USB wyprowadzić tam gdzie się chce i to wszystko. Przetwornica jest już w ładowarce i nie ma potrzeby dorabiać lepszej.
USB wyprowadzić tam gdzie się chce
Tylko żeby to estetycznie wyglądało - trzeba się trochę nagimnastykować ;) Dlatego w poście #10 podsyłałem przykładowe gniazdo USB na panel. Wyprowadzenie z tyłu trzeba zrobić samodzielnie, czyli albo wybebeszyć ładowarkę z oryginalnej obudowy i podpiąć się do właściwych pinów albo lutować do wtyku zapalniczki (ładowarki) oraz rozciąć kabel USB żeby dostać się do odpowiednich przewodów żeby dopiąć do wtyczki. Więc zamiast tak kombinować można od razu kupić coś w ten deseń https://botland.com.pl/przetwornice-step-up-step-down/2098-przetwornica-step-upstep-down-s18v20f5-5v-2a.html i wyprowadzić sobie przewody jak się chce a D+ i D- na gnieździe zlutować razem i tyle.
Krzysiek128 29-11-2017, 08:58 Zrobiłem z zwykłej ładowarki, najprostszy sposób. Nie trzeba się gimnastykować, a na elektronice się aż tak nie znam, jakieś podstawowe pojęcia mam.
Jak złożę wszystko to dodam zdjęcie.
Wyjście mam zrobione w wolnym miejscu przy włączniku do ogrzewania szyby.
Teoretycznie po podłączeniu kabla do gniazda będzie ładnie świecić (taki bajer).
Zwróć uwagę tylko czy Ci radia nie będzie zakłócać - przypadłość 6000CD
|
|