Zobacz pełną wersję : [Focus 2011-2014] Napięcie ładowania akumulatora


1maciej
11-09-2017, 08:45
Koledzy,
Jakiś czas temu zainstalowałem rozgałęźnik gniazda zapalniczki, który ma zabudowane diody informujące o napięciu ładowania (napięcie w instalacji). Czerwona dioda - 12V, zielona dioda napięcie prawidłowe (nie podano wartości). Przez wile tygodni używania tego rozgałęźnika po uruchomieniu samochodu zawsze zapalała się dioda zielona. Ostatnio jednak zauważyłem, że zielona dioda się nie zapala, co skłoniło mnie do pomiaru napięcia ładowania akumulatora multimetrem. Okazało się, że napięcie ładowania waha się w granicach od 12,6 do 14,4V. Wahania napięcia są trudne do przewidzenia i sam nie wiem od czego zależą. Nie są to również pojedyncze piki/skoki napięcia lub spadki. Raczej jest to stabilny poziom napięcia, jednak niższy od oczekiwanego 14,4V. Czasami jest tak, że uruchamiając samochód mam napięcie ładowania około 12,8V, natomiast innego dnia mam 13,8. Od czasu do czasu multimetr wskazuje 14,3-14,4V. Ponadto kontrolka ładowania akumulatora po uruchomieniu samochodu gaśnie, czyli działa prawidłowo, a z pewnością nie jest przepalona. Również nie zauważyłem problemów z rozruchem samochodu. Napięcie w instalacji jest stabilne, niezależnie od obciążenia (włączona dmuchawa na max, włączone ogrzewanie szyb itp). Odwiedziłem trzech mechaników w swojej okolicy i każdy z nich dokonując pomiarów stwierdził, że prawdopodobnie walnięty jest alternator. Szukając informacji na Forum sam już nie wiem, co w tym fantem zrobić. Znalazłem szereg informacji, które mówią, że w niektórych (nowszych) Fordach ładowaniem steruje komputer, tzw. funkcja Smart Charge, dlatego napięcie ładowania może wahać się w takich granicach jak podałem.
Czy któryś w Kolegów na forum miał podobne doświadczenia jak ja? Nie wiem co robić, czy demontować alternator do regeneracji czy nie?

edmun
11-09-2017, 09:21
A nie ma żadnych oznak że akumulator może już być leciwy i stąd skoki napięcia ładowania? Kiedy ostatnio zmieniałeś aku? Masz DRL LED z przodu? Start/Stop jak masz to działa poprawnie?
Trochę zgaduję, bo elektryk ze mnie żaden :/

GTB20
11-09-2017, 09:29
Podlacz miernik do slupkow aku jak bedziesz sprawdzal to napiecie i potem tak samo ale na altku na srubie plusowej i masie. I te testy rob na odpalonym silniku na jalowych i na podwyzszonych oraz z wlaczonymi odbiornikami i wylaczonymi. Zdaj relacje wtedy. Zabawki w gniazdo zapalniczki to ci stwierdza tylko czy altek dzuala czy jest zepsuty i wcale nie daje pradu.

1maciej
11-09-2017, 09:35
A nie ma żadnych oznak że akumulator może już być leciwy i stąd skoki napięcia ładowania? Kiedy ostatnio zmieniałeś aku? Masz DRL LED z przodu? Start/Stop jak masz to działa poprawnie?
Trochę zgaduję, bo elektryk ze mnie żaden :/

Nie mam DRL LED ani Start/Stop. Aku jest od nowości, jednak żadnych oznak zużycia nie zauważyłem. Pali od pierwszego, światła świecą stabilnie.

Bump: Podlacz miernik do slupkow aku jak bedziesz sprawdzal to napiecie i potem tak samo ale na altku na srubie plusowej i masie. I te testy rob na odpalonym silniku na jalowych i na podwyzszonych oraz z wlaczonymi odbiornikami i wylaczonymi. Zdaj relacje wtedy. Zabawki w gniazdo zapalniczki to ci stwierdza tylko czy altek dzuala czy jest zepsuty i wcale nie daje pradu.

Pomiary robiłem wszędzie gdzie tylko możliwe: na klemach akumulatora, na śrubie "+" alternatora i masa z obudowy. Również włączony tryb serwisowy zegarów pokazuje prąd ładowania. Wyniki pomiarów identyczne.

edmun
11-09-2017, 11:14
Aku jest od nowości, jednak żadnych oznak zużycia nie zauważyłem. Pali od pierwszego, światła świecą stabilnie.
Nie wiem czy jakkolwiek to pomoże, ale mój też zawsze palił bezproblemowo, po czym był całkowicie do wymiany nie dając żadnych wcześniejszych jeśli chodzi o rozruch.
Jak mówiłem - elektryk ze mnie żaden, ale jeśli masz aku od nowości, to nie wiem czy czasami nie będzie powoli czas wymiany tego aku. I tak - wiem że dawniej akumulatory działały sprawnie przez 10 lat, ale jednak jest dużo osób na forum, którzy w Focusie MK3 wymieniali AKU równiutko 5-6 lat od czasu produkcji.
Nie wiem jednakże, czy te nierówne ładowanie może być jakkolwiek spowodowane akumulatorem więc nie bierz moich słów jako "sprawdzone rozwiązanie"

boncio
11-09-2017, 12:32
U mnie takie napięcia ładowania to standard od nowości. Podczas dynamicznego przyspieszania spada do nawet 12,2V, a podczas hamowania silnikiem dochodzi do 15V. Jadąc ze stałą prędkoscią jest ok 13,5V. To jest inteligentne ładowanie.
Sprawdzałeś, czy ten rozgałęźnik jest sprawny? Skoro masz czasem 14,4V to zielona dioda powinna choć mignąć.

1maciej
11-09-2017, 15:22
U mnie takie napięcia ładowania to standard od nowości. Podczas dynamicznego przyspieszania spada do nawet 12,2V, a podczas hamowania silnikiem dochodzi do 15V. Jadąc ze stałą prędkoscią jest ok 13,5V. To jest inteligentne ładowanie.
Sprawdzałeś, czy ten rozgałęźnik jest sprawny? Skoro masz czasem 14,4V to zielona dioda powinna choć mignąć.

Rozgałęźniki sprawny. O dziwo dziś ładowanie mam w granicach 14,2 - 14,5V. Jeśli to taka inteligencja zaszyta jest w tym aucie, to prawdopodobnie wszystko jest w porządku.
Dziękuję za odpowiedź.

cezarg1410
11-09-2017, 16:57
Proponuję profilaktycznie wymienić silnik i skrzynie biegów.
A tak serio: skąd pomysł ze cos jest nie tak skoro auto jeździ ok?
Mam wprawdzie nie w mk3 ale w golfie 4 a wcześniej w foce mk1 radio które pokazuje napięcie w instalacji. 14.4 to ja tam widzę w zimę jak odpale auto.
Zwykle wyświetlacz pokazuje i w foce też pokazywał okolice 13.5 - 13.7 v.
P. S to nie jest domeną nowszych fordow tylko każdego auta nowszego niż polonez.

bleekm
11-09-2017, 17:56
Ladowanie masz ok, to smart charging forda. Jezeli po nocy napiecie na aku nie spada ponizej 12v to jest wszystko git. Bez zaplonu radio powinno ok 1godz grac, jak zacznie ci sie wylaczac po paru minutach to znaczy ze aku niedoladowane albo ze starosci stracilo swoja pojemnosc. Moj aku wymienialem niedawno i na kilka dni przed padnieciem (nie zapalil juz) mialem dziwne komunikaty przez 2s przy zapalaniu.

1maciej
11-09-2017, 19:16
Teraz to już wszystko jest jasne. Upewniłem się, że mam autko nowsze od Poloneza i ten typ tak ma.
Temat uważam za zamknięty!

Rafał A.(antek)
11-09-2017, 23:01
Ładowanie poniżej 13v to nie inteligencja tylko usterka.

bestia150
12-09-2017, 08:32
I ty zajmujesz się elektryką w Fordach? Jeśli tak, to sobie zrobiłeś właśnie antyreklamę :lol:

Rafał A.(antek)
12-09-2017, 09:18
I ty zajmujesz się elektryką w Fordach? Jeśli tak, to sobie zrobiłeś właśnie antyreklamę :lol:
Uzasadnij kolego dlaczego. I opisz może dokładnie jak działa inteligentne ładowanie.

Dopisze że ŁADOWANIE poniżej 13V to usterka. Próg napięcia akumulatora to 12,5V ok.

Poza tym trzeba wiedzieć jaki rodzaj "inteligentnego" ładowania jest w tym aucie i jak działa.

A więc słuchamy ( czytamy) kolego wyjaśnień.

bleekm
12-09-2017, 09:39
Ja po wymianie akumuklatora przez pare dni miałem ładowania 12.5v-13.5v gdy robiłem dłuższe trasy, teraz na krótkich trasach mam 13.5 do 15v. Procedura nowego aku oczywiście robiona przez forscan odrazu przy wymianie akumulatora. Natomiast mam całą historię napięcia na instalacji (od 2 lat, każdą minutę jazdy autem) podczas jazd i postójów więc wiem jak się zachowuje ładowanie. Napięcie mam mierzone z kabla od alarmu logic. Oczywiście może być błąd pomiaru (nie ukrywam) bo napięcie nie jest z klem. Jednak jeżeli wierzyć pomiarom to było 12.5v (po wymianie aku przez jakiś czas) więc jest to możliwe. Gdy aku mam w pełni naładowany to napięcie jest ok 13.0v - 13.5v podczas jazdy i sporadycznie 12.5v też podczas jazdy. Gdy moj aku zdychał (6 letni) ładowanie cały czas było 14.5v-15.0v aż umarł całkowicie (stracił pojemność).

bestia150
13-09-2017, 08:47
Dopisze że ŁADOWANIE poniżej 13V to usterka.
Zatrzymałeś się chyba na autach z poprzedniej epoki :shock: Jak jesteś mechanikiem to sam sobie znajdź jak działa ten system.

Podpowiem tylko, że akumulator jest celowo rozładowywany i to nie jest żadna usterka. Nie wprowadzaj ludzi w błąd.

Rafał A.(antek)
13-09-2017, 10:01
Przyznaję że myślałem iż mówimy o ff2 a nie ff3 gdzie te systemy działają nieco inaczej ale nie zmienia to faktu.
I nie pisz pół zdaniami tylko jak już coś chcesz przekazać to wyjaśnij całość.
System z racji tego czym się zajmuję znam dobrze, i dalej twierdzę za ładowanie poniżej 13v to usterka.
12.5v mierzone w instalacji to brak ładowania, napięcie spoczynkowe akumulatora. W systemach inteligentnego ładowania 2 i 3 generacji może to występować chwilowo w ściśle określonych sytuacjach na podstawie parametrów które dostał sterownik.
Ale tak jak sam napisałeś jest to rozładowywanie akumulatora a nie ładowanie... Alternator wtedy w ogóle nie ładuje.

Jeśli mierzysz ładowanie, czyli wtedy gdy ma być ładowanie i alternator pracuje a otrzymujesz wynik poniżej 13v oznacza to usterkę.
13v jest uznawane za granicę, w nowych systemach przy niewielkim obciążeniu jest podawany niewielki prąd ładowania celem ochrony akumulatora, co mierzone jest jako niskie napięcie ładowania i zakres 13- 13,5v uznawany jest za poprawny. Jak obciążysz układ to powinno wzrosnąć do 14,4v
A do poprawnych pomiarów trzeba mieć urządzenie które wysteruje alternator. Ew próbować obciążyć układ odbiornikami w aucie i tak próbować mierzyć.

Rafał A.(antek)
13-09-2017, 11:08
Dodam tylko że najpierw trzeba wiedzieć jaki system jest w danym aucie i zależne jest to i od jego generacji i od marki modelu a nawet roczników auta i ogólnie mówiąc wyposażenia i silnika. Samo pojęcie inteligentnego ładowania to mało, bo było już ono w focusie MK1 ale działało inaczej.

Sebioza
30-12-2018, 18:10
Dzień dobry.
Podepnę się pod temat. Dwa tygodnie temu wymieniłem akumulator, bo stary nawet po ładowaniu nie miał więcej niż 11V. Po wymianie wszystko niby hula ok. System start-stop znowu zaczął działać poprawnie. Wczoraj uruchomiłem w tryb serwisowy, aby zobaczyć jakie jest napięcie. Po uruchomieniu silnika przez jakieś 5-7 minut napięcie ładowania było 14.1-14.5 V. po tym czasie spadło do 13.3V i tak już było przez całą jazdę. Dzisiaj zrobiłem to samo, ale napięcie z 14.5V spadło do 12V. Dziwne jest to, że w czasie hamowania silnikiem napięcie skacze do 13.3V i tak się utrzymuje do puki nie wcisnę sprzęgła. Po dodaniu gazu w chwili kiedy silnik schodzi z obrotów, napięcie też skacze do 13.3 V. Dodam że lampka ładowania się nie świeci. Napięcie pokazywane przez zegary jest około 0.5V mniejsze niż wskazuje miernik.

gregor75
30-12-2018, 18:30
Wszystko ok , to tzw. inteligentne ładowanie

Sebioza
30-12-2018, 19:08
Inteligentne ładowanie tłumaczy wczorajsze zachowanie. Czyli 14.5V po uruchomieniu, a następnie spadek do 13.3V. Tylko czemu dzisiaj spadło do 11.8V i czemu przy hamowaniu silnikiem ładowanie wzrasta do 13.5V ?

Ze_ja
30-12-2018, 20:46
Zapewne masz "dziwną kostkę" przy jednej klemie na akumulatorze. Przy wymianie akumulatora powinno się wykonać reset BMS. Jak nie patrzyłeś na ręce temu, kto wymieniał akumulator, to jedź zapytać, czy to zrobione albo nie po prostu zrobią przy tobie, bo to ma być w cenie usługi wymiany akumulatora.
Jak po resecie BMS dalej będą takie wahania napięcia, to trzeba szukać dalej ocb.

Sebioza
30-12-2018, 21:09
Akumulator wymieniłem sam. Reset robiłem za pomocą procedury z forum. Jutro zrobię forscanem.

daaro
30-12-2018, 21:36
Jak po resecie BMS dalej będą takie wahania napięcia, to trzeba szukać dalej ocb.
????
Co szukać?
Coś nie tak?
Jak najbardziej jest wszystko ok.

Ze_ja
31-12-2018, 08:42
No nie bardzo - o ile nie załączamy łakomczuchów w rodzaju grzania szyb, lusterek, siedzeń, nagrzewnicy PTC (co tam kto ma i z jakim silnikiem), to przy normalnej jeździe napięcie nie ma prawa spaść poniżej 13 V. 11,8 V to jest usterka - przy nowym, dobrze naładowanym akumulatorze to nie ma prawa się pojawić przy pracującym silniku, kiedy nie ma wielu odbiorników naraz. Alternator ma zasilać samochód. Akumulator może być trzymany w buforze lub ładowany (dlatego wahania napięcia), ale bufor nie jest poniżej 13 V. Cokolwiek poniżej oznacza załączenie odbiorników ponad możliwości alternatora (tym samym ciągnięcie sporego prądu z akumulatora) lub usterkę regulatora / alternatora, ew. problemy z połączeniami, jak choćby główny przewód masowy. Nie kupię żadnej bajki, że prawidłowo działający smart charge pozwoli zejść z napięciem poniżej 12 V, jeżeli pobór prądu nie jest znacznie ponad normę.

gimbu
31-12-2018, 09:37
U mnie 14.9v cały czas z włączonymi światłami klimą itd

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka

Ze_ja
31-12-2018, 09:56
I to jest OK przy niskich temperaturach, choć elektrolit już przy tym napięciu gazuje (próg gazowania to 14,4, dlatego bez smart charge regulatory w starszych autach są ustawione na dokładnie takie napięcie docelowe), więc nie jest to najzdrowsze na dłużej. Przypuszczam, że nie jeździsz zbyt długo między odpaleniami silnika, stąd taki efekt. Gdyby akumulator nie potrzebował więcej ładowania, to powninieś widzieć spadek napięcia poniżej 14,5 V. Po podładowaniu prostownikiem lub dłuższej trasie pewnie takie coś zaobserwujesz.

tomi002
31-12-2018, 10:53
I to jest OK przy niskich temperaturach, choć elektrolit już przy tym napięciu gazuje Nie jest tak.
Ładowanie jest ściśle powiązane z temperaturą, napięciem i prądem. Przy niższej temperaturze akumulatora dobrze pomyślany i sterowany regulator napięcia w aucie powinien podnieść napięcie ładowania. Inaczej akumulator nigdy nie zostanie doładowany do pełna.
Dlatego w starszych konstrukcjach gdzie regulator sztywno daje do 14,4V przy mrozach akumulator bywa niedoładowany. Nie jest to żaden smart charge. To zwykły prosty regulator napięcia ustawiony na sztywno. I wtedy warto czasem akumulator doładować prostownikiem.

Tak samo napięcie gazowania akumulatora jest zależne od temperatury. Dlatego regulator powinien ładować ciepły akumulator niższym napięciem aby nie dopuścić do gazowania. I ustalili sobie tą średnią bezpieczną 14,4V.
Ale to nie znaczy, że jak jest mróz to akumulator przy przekroczeniu 14,4V będzie gazował. Będzie gazował przy wyższym napięciu ładowania.
Dlatego przy mrozie i zimnym akumulatorze napięcia ładowania podchodzące pod 15V wcale nie muszą być złe.
I w druga stronę. Jeśli jest gorąco i temperatura akumulatora jest też duża to napięcie ładowania powinno być o wiele niższe. Różne dane można spotkać ale przy temperaturze powyżej 40 st to podają nawet napięcia blisko 13 V

Poza tym zwróćcie uwagę na błędy pomiarowe mierników których używacie. Mierniczek za 15zł zmoże przekłamywać, miernik w gniazdko zapalniczki może przekłamywać. Odczyt z zegarów auta też może przekłamywać. I to nawet o kilka dziesiętnych volta.

Ze_ja
31-12-2018, 11:07
Zgadza się, już w 10 stopniach napięcie na celę może być 2,5 V progiem gazowania. Im niżej z temperaturą, tym wyższe napięcie. Itd. Sęk w tym, że w foce akumulator mocno nagrzewa się od silnika. I to, że jest mróz nie jest prawidłowo kompensowane. Kto nie wierzy, zaparkujcie auto w cichym garażu i posłuchajcie sobie akumulatora (jak ktoś ma słaby słuch, to weźcie stetoskop) zaraz po wyłączeniu silnika, kiedy smart charge trzyma 14,9 z uwagi na niską temperaturę otoczenia. Akumulator może być ciepły w dotyku, mając ok 35-40 stopni celsjusza. Gazowanie słychać (nie solidne bomblowanie, ale lekkie "pyrkanie" od elektrolizy słychać). Nie wiem ile czujników temperatury (i które dokładnie) odpowiadają za dostosowanie napięcia do temperatury, ale mam wrażenie, że nie jest to pomiar temperatury w kostce BMS przy klemie, bo gdy tam jest ciepło (nawet bardzo), to napięcie jest wciąż za wysokie i elektrolit gazuje. Sprawdziłem to na wielu autach z floty. Po odstawieniu na parking po trasie - akumulatory są ciepłe i lekko gazują, więc napięcie gazowania dla temperatury akumulatora (nie otoczenia) jest przekroczone. Nie wiem, czy to jest do regulacji jakiejkolwiek, ale problem zaobserowałem w wielu Mk3. Swojego już nie mam (nawet robota inna). Flota już tylko dorywczo, z doskoku. Nie pracuję tam już na stałę, ale dobrze pamiętam, co się działo w Mk3 zimą i mieliśmy przypuszczenia, że smartcharge wykańcza akumulatory, bo ładuje za wysokim napięciem, jakby temperaturę brał z czujnika temperatury zewnętrznej a nie temperatury przy zaciskach akumulatora.

A osobna sprawa, to że żaden alternator nie ładuje do pełna, jeżeli akumulator nie ma gęstości. Każdy akumulator wymaga doładowania prostownikiem od czasu do czasu. Tylko codziennie eksploatowany samochód, jeżdżący po 30-40 minut od uruchomienia silnika, po zamontowaniu w pełni uformowanego akumulatora będzie utrzymywał naładowany akumulator. Jak dopuścimy do częściowego rozładowania, to nawet smart charge tego nie uratuje, no chyba że przez kilkanaście godzin nieprzerwanej pracy, to może gęstość zrobi.

36ha
31-12-2018, 14:15
No nie bardzo - o ile nie załączamy łakomczuchów w rodzaju grzania szyb, lusterek, siedzeń, nagrzewnicy PTC (co tam kto ma i z jakim silnikiem), to przy normalnej jeździe napięcie nie ma prawa spaść poniżej 13 V. 11,8 V to jest usterka - przy nowym, dobrze naładowanym akumulatorze to nie ma prawa się pojawić przy pracującym silniku, kiedy nie ma wielu odbiorników naraz. Alternator ma zasilać samochód. Akumulator może być trzymany w buforze lub ładowany (dlatego wahania napięcia), ale bufor nie jest poniżej 13 V. Cokolwiek poniżej oznacza załączenie odbiorników ponad możliwości alternatora (tym samym ciągnięcie sporego prądu z akumulatora) lub usterkę regulatora / alternatora, ew. problemy z połączeniami, jak choćby główny przewód masowy. Nie kupię żadnej bajki, że prawidłowo działający smart charge pozwoli zejść z napięciem poniżej 12 V, jeżeli pobór prądu nie jest znacznie ponad normę.


Ze_ja większych głupot na temat ładowania w mk3 nie słyszałem.
W mk3 ładowanie zależne od temperatury zewnętrznej i w lecie ładowanie tylko na światłach dziennych napięcie bardzo często oscyluje w granicach 12,0-12,4v i nie jest to na pewno żadna usterka a napięcie akumulatora celowo jest utrzymywane na delikatnym niedoładowaniu.Akumulator może być trzymany w buforze lub ładowany i TAKŻE ROZŁADOWANY. Można się o tym przekonać tuż po naładowaniu akumulatora prostownikiem do pełna. Otóż po zapaleniu silnika napięcie akumulatora będzie utrzymywało się na poziomie 12,1-12,3 do czasu rozładowania nadmiaru energii przez pierwsze kilkanaście kilometrów. Dopiero po tym czasie napięcie wstaje na 13,2 lub 14,3 w zależności od obciążenia.

tomi002
31-12-2018, 15:09
Nie wiem ile czujników temperatury (i które dokładnie) odpowiadają za dostosowanie napięcia do temperatury, ale mam wrażenie, że nie jest to pomiar temperatury w kostce BMS przy klemie, bo gdy tam jest ciepło (nawet bardzo), to napięcie jest wciąż za wysokie i elektrolit gazuje.Chodzi o temperaturę elektrolitu akumulatora. Wątpię aby to mierzyli. Mierzą coś około. No i około im potem wychodzi.
A osobna sprawa, to że żaden alternator nie ładuje do pełna, jeżeli akumulator nie ma gęstości.No całkowicie do pełna alternator nie naładuje. Dlatego żeby dbać o akumulator warto go jednak czasem doładować poza autem.

Ze_ja
31-12-2018, 19:38
Ze_ja większych głupot na temat ładowania w mk3 nie słyszałem.
W mk3 ładowanie zależne od temperatury zewnętrznej i w lecie ładowanie tylko na światłach dziennych napięcie bardzo często oscyluje w granicach 12,0-12,4v i nie jest to na pewno żadna usterka a napięcie akumulatora celowo jest utrzymywane na delikatnym niedoładowaniu.Akumulator może być trzymany w buforze lub ładowany i TAKŻE ROZŁADOWANY. Można się o tym przekonać tuż po naładowaniu akumulatora prostownikiem do pełna. Otóż po zapaleniu silnika napięcie akumulatora będzie utrzymywało się na poziomie 12,1-12,3 do czasu rozładowania nadmiaru energii przez pierwsze kilkanaście kilometrów. Dopiero po tym czasie napięcie wstaje na 13,2 lub 14,3 w zależności od obciążenia.

I to jest właśnie problem, bo Ford w nowej generacji smart charge celowo utrzymuje akumulator niedoładowany, co ma być przygotowaniem pod odzysk przy hamowaniu itp. W praktyce ma skracać żywotność akumulatora. W dokumentacji technicznej napisali, że założenie to utrzymać stan naładowania 80%. I tak, po ładowaniu prostownikiem Foka potrafi bezczelnie lekko rozładować akumulator, aby napięcie spadło z ~13 V po prostowniku do 12,7-8 V w oparciu o min. 3-godzinny pomiar z BMS.
Wracając do podstaw i tego, dlaczego napisałem, że w tym konkretnie przypadku JEST to usterka, to pamiętaj, że autor napisał o napięciu 11,8 V.
Smart charge ma taki zakres:
"The smallest possible set value for the generator voltage is 12.2 V, while the maximum charging voltage may be anywhere between 14.5 and 14.9 V. However, when the battery is in a refresh phase, the voltage may occasionally reach up to 15.2 V."
11.8 V jest niedopuszczalne - tylko tyle i aż tyle. O to mi tu od początku chodzi.

Chodzi o temperaturę elektrolitu akumulatora. Wątpię aby to mierzyli.

To wiem - sprawa oczywista. Sęk w tym, co wcześniej napisałem - temperatura akumulatora po pewnym czasie pracy silnika jest znacznie wyższa, niż temperatura otoczenia i jak dla mnie, to w czujniku BMS powinien być czujnik temperatury, który decyduje o doborze napięcia. Z moich obserwacji wynika, że zimą napięcie jest za wysokie, jakby wg. czujnika temperatury zewnętrznej. Potwierdza to niewielkie gazowanie elektrolitu. I jakby nie patrzeć, akumulatory w Mk3 padają szybciej, niż w Mk2, a warto zauważyć, że dają tam duuuużo trwalsze EFB na pierwszy montaż. Jednak rozładowywanie do 80% i gazowanie od zbyt wysokiego napięcia zimą robi swoje, więc EFB żyje tam tyle, co pożyje zupełnie normalny Ca-Ca z odpiętym BMS.

kriski
01-01-2019, 00:52
Panowie - @Ze Ja, oraz 36ha - oboje macie rację. Nie ma co się przekomarzać co do zasadności działania ładowania aku.
Jeśli uda nam się podnieść, już używany akumulator w naszych autach do pełnego naładowania, co potwierdzić można tylko pomiarem gęstości elektrolitu, to pomiar napięcia,powinien nastąpić dopiero po 24h od momentu naładowania...ale to szczegół, myślę , że o tym wiecie :)
Zgadzam się z przedmówcą @Ze ja, że pomimo naładowania, na dobrym prostowniku stacjonarnym, to w bardzo szybkim czasie, poziom naładowania szybko spadnie do poziomu ok 80% i nic z tym nie zrobimy...celowe działanie - wiecie o co chodzi :)
Ja przypadkowo podniosłem sobie stopień naładowania aku, poprzez zamontowanie nowego alternatora 150A, w stosunku do wymaganego 120A do mojego auta...taki miałem alternator w zapasach garażowych. W tej chwili moje aku , jest naładowane do poziomu ok 93%...zawsze coś :) ...producenci z branży automotive muszą przecież zarabiać. Oczywiście wtajemniczeni wiedzą, że ładowanie stacjonarne dla akumulatorów EFB z układami start-stop rozrusznika, powinny być ładowane jak zwykłe kwasowe, a nie według bajek marketingowych - dedykowanych do EFB, czy AGM...gdyż aku EFB jest akumulatorem mokrym !!! AGM, to inna bajka.
Polecam się skupić na sednie usterki.

Bump: No i zapomniałem nadmienić, że to wysokie letnie temperatury zabijają nasze akumulatory, a zimowe obnażają jego stan...nie odwrotnie :)
Już nasi dziadkowie wiedzieli, że ładowanie w niskich temperaturach tylko wzmaga gazowanie elektrolitu, a nie podniesienie jego gęstości, i zabierali aku do chaty aby go podładować :)

Ze_ja
01-01-2019, 12:29
Cóż, pełna zgoda :) Warto jedynie przypomnieć sobie, jak "sprytnie" w Focusie został umieszczony akumulator... To sprawia, że i latem i zimą, po przeszło godzinie pracy silnika, jest on zwyczajnie za ciepły. Dlatego pisałem, że czujnik temperatury decydujący o parametrach pracy smart-charge powinien być tam, gdzie jest ten akumulator, a wygląda na to, że tak nie jest. Czy zimą, czy latem - równie kiepsko. W samochodach, w których akumulator jest bliżej przodu i dostaje obieg powietrza z grilla, sytuacja wygląda lepiej, niż w tym plastikowym pojemniku schowanym w głębi komory silnika i "chronionym" przed chłodzeniem przez filtr powietrza i masę plastików. To sprawia, że latem i zimą akumulator ma źle. Zimą gorzej, niż w innych autach, bo smart zwiększa napięcie - jak dla niskich temperatur (co sprawdza się w mieście i na krótkich odcinkach), zaś akumulator w trasie mocno nagrzewa się od silnika i gazuje sobie radośnie.
Pewnie - EFB to zwykły mokry, co ma w nazwie (F - floded), po prostu ma trwalsze płyty w "saszetkach", więc dłużej żyje bez opadu mas czynnych. Dlatego smart pozwala sobie wyjść ponad 15 V. Jednak, jak napisałeś, celowe ograniczanie naładowania do ~80% i "cudowny ASS" ma zapewnić, by raz wymieniony akumulator, nie służył za długo. Pierwszy montaż potrafi nawet 7-8 lat, bo jest lepszy od wszystkiego na rynek wtórny. Kolejne maks. do 5 lat, a w focusach szybko padają, tylko właśnie zimą to wychodzi, bo niby kręci, niby działa, ale ma np. połowę możliwości prądowych i na mrozie elektrolit, niczym woda, prądu na rozruch już dawać nie chce, choć latem spokojnie benzyną zakręci nawet 100-120 A (z oryginalnych 500-600 A sprzed lat).

Nie zdziwiłbym się, gdyby akumulatory w Mk3 żyły dłużej u osób, które świadomie odpinają kabelek BMS i smartowi dziękują za "pomoc" oraz nie korzystają z ASS :) Nie mam pojęcia, jak się zachowuje smart bez BMS (we wcześniejszych generacjach smart nie miał czujnika i zmieniał napięcie, tu na forum niektórzy piszą, że po odpięciu BMS napięcie jest stałe, bez wahań - oczywiście przy normalnym obciążeniu). Na szczęście... akumulator kosztuje na tyle mało, że ludzie pomarudzą i wymienią, bo to tylko kilka stów. I biznes się kręci, nawet jeśli akumulatory wymieniają co 2-3 lata, zamiast 5-6, jak wcześniej.

36ha
02-01-2019, 13:14
Nie zdziwiłbym się, gdyby akumulatory w Mk3 żyły dłużej u osób, które świadomie odpinają kabelek BMS i smartowi dziękują za "pomoc" oraz nie korzystają z ASS :) Nie mam pojęcia, jak się zachowuje smart bez BMS (we wcześniejszych generacjach smart nie miał czujnika i zmieniał napięcie, tu na forum niektórzy piszą, że po odpięciu BMS napięcie jest stałe, bez wahań - oczywiście przy normalnym obciążeniu)

Wywołany do tablicy mogę potwierdzić że z odpiętym kabelkiem z BMS-a napięcie ładowania na stałym poziomie 14,1-14,2v i w tym wypadku nie działa ASS. Jeżdziłem tak ok 2 miesiące głównie w mieście krótkie odcinki i byłem naprawdę zadowolony przynajmniej z napięcia spoczynkowego . Auto na drugi dzień witało mnie napięciem ok. 12,6-12,7 gdzie poprzednio było 11,8-12,0v. Po wpisaniu przez kolegę właściwego akumulatora w centralnej konfiguracji kabelek podpięty do BMS-a a napięcie spoczynkowe w listopadzie i temp. zew. ok 12 st/C ok.12,4 obecnie 12,2v. przy temp. zew. ok. 0 st/C.
Gdy przyjdą mrozy to zdecydowanie odpinam z powrotem kabel od BMS-a bo jak dla mnie te 12,2v to za mało w zimie.

Ze_ja
02-01-2019, 15:30
I wszystko jasne :) Dzięki!

daaro
02-01-2019, 19:01
Przekonaliście mnie.
Odpinam kabelek od bms.
Który to?
Jakieś fotki?

36ha
02-01-2019, 20:09
Przekonaliście mnie.
Odpinam kabelek od bms.
Który to?
Jakieś fotki?

Na klemie minusowej u mnie wtyczka z białym i szarym przewodem.

tomi002
03-01-2019, 15:59
Ja bym był ostrożny w poprawianiu fabryki.
Nie doładowuje w czasie jazdy. Może doładowuje w czasie hamowania.
Zakłócanie systemu może przynieść więcej szkód niż zysku.

marey
03-01-2019, 19:59
Jestem podobnego zdania.

daaro
03-01-2019, 22:17
A ja nie.
Ten cały inteligentny system ładowania to pic na wodę
Po zakupie auta(06.2017)start stop mi nie działał.
Na voltomierzu 15 volt non stop.
Trwało to kilka miesiecy.
Nie martwiło mnie to bo auto odpalało, start stop wyłączony,jest ok se myślę.
Ale zaryzykowałem i zresetowalem bms i odziwo s/s orzył napięcie również spadło i do dzisiaj nie widziałem 15 volt.
A mówili tu i tam.
S/s nie działa to i bateria go wymiany.
2011 rok Aku to przecież martwy już miał być bo i nawet tu na forum piszą że powinien być już trup.
Ma bardzo gorąco.
I klimat gdzie mieszkam też nie jest jak i w pl.
Ale jakoś działa i ma się dobrze
Dzisiaj odłączyłem ten bms
Zobaczymy.
I nawet jest to jakiś sposób na permanentne wyłączenie s/s.

Ze_ja
03-01-2019, 23:02
To tak samo, jak wspaniały ASS, czy zalecanie wymiany oleju po 30-40 tysiącach kilometrów i parę innych pomysłów, by w tabelkach zużycia paliwa i emisji pozornie wykazać się postępem oraz ograniczeniem ilości wytwarzanych odpadów. Sęk w tym, że całe auta teraz szybciej stają się odpadami, niż jeszcze kilkanaście lat temu.
Akumulator kwasowo-ołowiowy co do zasady nie zmienił się od ponad 100 lat. Płyta dodatnia, płyta ujemna, roztwór kwasu siarkowego między nimi i wszystko razy sześć. Zasady ładowania też przez ten czas się wiele nie zmieniły - tam działa chemia. Tyle, że różne dodatki sprawiły, że teraz trzeba to zwykle ładować napięciem o 0,x V wyższym, niż stare "antymony". Ca-Ca i te ze śladową zawartością srebra ładują się trudniej, wymagają nieco wyższego napięcia do pełni szczęścia, ale nadal elektrolit chemicznie rządzi się tymi samymi prawami i przy spełnieniu warunków napięcie / temperatura będzie gazował tak samo, niezależnie od technologii wykonania płyt.
Wszelkie inteligentne systemy ładowania mają odciążyć silnik / alternator, aby znów, iluzorycznie zmniejszyć spalanie. Tu coś wziąć z hamowania silnikiem, w niektórych autach odzysk energii cieplnej z hamulców i wszelkie inne pomysły. Z pewnością nie służy to przedłużeniu życia akumulatora, jeżeli system celowo go rozładowuje, zamiast trzymać w buforze z małym prądem, utrzymując prawidłową gęstość elektrolitu. Są zalety (np. zwiększenie napięcia, aby doładować, gdy zimno), ale mam wrażenie, że poszło to w złą stronę i wszystko przykryte jest kocykiem marketingowego bełkotu. Dopóki te "inteligentne" systemy będą pozwalały na zbicie napięcia poniżej 13 V, to nie będę ich uważał za rozwiązanie sprzyjające środowisku przyrodniczemu i użytkownikom pojazdów a jedynie branży motoryzacyjnej :D Te akumulatory na pierwszy montaż też mają nas utwierdzać w przekonaniu, że te systemy są dobre. A później kupiony akumulator będzie gorszy, pożyje krócej to i więcej klientów pojedzie do serwisu (najlepiej ASO) i będzie chciało znaleźć usterkę, bo przecież oryginalny akumulator 7-8 lat kręcił a ten "nowy" padł po 3, czy 4, więc szukajcie usterki. A niejeden, niezbyt uczciwy mechanik, jak "ma znaleźć", to znajdzie, skoro klient sobie życzy. Wymieni bulbulator, wstawi regulator ciśnienia klem, odgrzybi elektrolit i przy okazji sprzeda kolejny akumulator :)

Koszty są niewielkie, ale nie dajmy się ogłupić, że wszystko, co producent daje do nowych aut ma służyć użytkownikom tych aut ;)
Niektóre systemy mają zmuszać klienta to częstych zakupów i / lub wizyt w serwisie. Często nie jest to też zła wola producentów, tylko skutek wprowadzania coraz bardziej fantazyjnych norm i przepisów, których spełnienie wymaga "psucia" samochodu w fabryce, żeby uszczknąć coś z emisji i ilości odpadów gdzie się da.

36ha
03-01-2019, 23:21
Ja bym był ostrożny w poprawianiu fabryki.
Nie doładowuje w czasie jazdy. Może doładowuje w czasie hamowania.
Zakłócanie systemu może przynieść więcej szkód niż zysku.

Nie doładowuje ani w czasie jazdy ani w czasie hamowania .Jedyne zakłócenie systemu to wyłączenie start/stopu ale to raczej zaleta niż wada. W moim starym mk1 napięcie ładowania było na stałym poziomie ok. 14,2v i akumulatory wytrzymywały po 6 lat. To dlaczego w mk3 z tym wspaniałym inteligentnym ładowaniem akumulator wytrzymał mi tylko 2,5 roku ? Tu mój wątek o akumulatorze:https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=286167 .Co się stanie jak w mk3 odepniemy kabelek z BMS-a i napięcie będziemy mieć stałe na bezpiecznym poziomie 14,2v ? W każdym razie ja odpinam kabel od BMS-a i nikt mnie nie przekona że napięcie spoczynkowe na poziomie 12 czy 12,2v jest zdrowe dla akumulatora.Moim i nie tylko moim zdaniem eksploatacja akumulatorów z takim napięciem to przyspieszona degradacja/zasiarczenie/ akumulatora. Jeśli ktoś ma inne zdanie i na zadane pytania, to z uwagą wysłucham.

daaro
04-01-2019, 05:25
U mnie po odpięciu jest 14,4-14,7.
Napięcie spoczynkowe przed uruchomieniem auta nie jest miarodajne.
No chyba że kolega co wyżej pisał mierzył na odłączonych klemach.
Jest jeszcze duży plus odłączenia bms.
Wyższe napięcie to i lepiej świecą przednie lampy.
Wyraźna roznica.

grzechu913
04-01-2019, 06:22
A to odpiecie wtyczki BMS powoduje jakies błedy itp ? Czy tylko ustabilizowanie sie napiecia ładowania na stałym poziomie ? U mnie z racji ze aku jeszcze mlode , nic sie nie dzieje, ale faktycznie widac ta dziwna regulacje ładowania, Start-Stop mam wyłaczony trwale, dlatego sie zastanawiam czy odpinac ta wtyczke. Raz na 2-3 miesiace podlacze aku do sieci , aby podladowac, z racji jazdy na małych odcinkach , z dłuższymi przerwami postoju. Nie mialem nigdy w poprzednich samochodach problemow z akumulatorem, poprostu podladowywalem raz na rok , moze dwa i tyle,służyły przeważnie conajmniej 7 lat.

Wysłane z mojego myPhone_AXE_LTE przy użyciu Tapatalka

36ha
04-01-2019, 08:55
Napięcie spoczynkowe mierzę woltomierzem w zapalniczce w której napięcie jest na stałe.W temacie błędów to każde rozłączenie wtyczki nawet w drzwiach powoduje że błąd będzie wisiał.Ładowanie prostownikiem w mk3 daje tylko tyle że można co najwyżej elektrolit przemieszać a i tak po podłączeniu do instalacji auto rozładuje nadmiar energii.

daaro
04-01-2019, 09:03
I tu jest błąd.
Napięcie w zapalniczce nie jest na stałe.
Tzn nie jest bezpośrednio z akumulatora.
Pojawia się po otwarciu z pilota lub kluczyka i znika po kilkunastu minutach po zamknięciu.
Przynajmniej w moim aucie

Ze_ja
04-01-2019, 10:43
Trochę nie na temat samego napięcia ładowania, ale jak już, to niech będzie.
U mnie też pomiar przez zapalniczkę jest niemiarodajny. Po samym otwarciu auta mam 12,4 - 12,6. Jeżeli nie otworzę auta a zmierzę przy biegunach akumulatora (w Mk2 mogę maskę otworzyć kluczem, w firmowym Mk3 nie mogłem, więc musiałem zostawić wcześniej otwartą). Jak zostawiam woltomierz w aucie na dłużej, to wtedy też pokazuje mniej, ale gdy znika obciążenie to zostaje jedynie spadek po masie auta. Wtedy nawet 12,7 V. Sam akumulator pokaże o 0,1 do 0,2 więcej. Dalej to kwestia niedokładności dwóch mierników do zapalniczki i multimetrów używanych przy samym akumulatorze :)
Woltomierz w zapalniczce jest dobry, bo pokazuje, czy jest ładowanie i jak dużo żrą systemy. Po samym napięciu widzę, kiedy włączana jest grzałka szyb, lusterek itp. Ze smartem w Mk3 to nigdy nie wiedziałem, co się dzieje.
Druga zaleta to obserwacja napięcia podczas rozrzuchu. Jak nie spada poniżej 10,5 podczas kręcenia rozrusznikiem, to jest jeszcze dobrze. Jak po naładowaniu będzie spadać, to akumulator wymieniam i stary zostaje na wyjazdy i do zasilania przetwornicy a ten jeszcze starszy (mający już wtedy ok. 10 lat) trafia do utylizacji.
Jedno jest pewne - napięcie spoczynkowe przez zapalniczkę nie może byc brane, jako napięcie akumulatora. Dopóki nie porównałem, to bałem się, że dziad za dużo prądu żre na postoju i sprawdzałem wpinając się w obwód dla pewności (było 0,01 A bez alarmu i 0,02 z alarmem). Pomiar przy samym akumulatorze 12,8-9 V jest OK. Rok temu jeszcze myślałem, że jest problem i wtedy zacząłem "śledztwo" :) Od tamtej pory nie przejmuje się tym, że w zapalniczce jest czasem nawet o 0,2-0,3 V mniej, niż ma akumulator. I to mowa o Mk2, w Mk3 znika, o ile ktoś nie dołoży dodatkowego gniazda, zasilanego gdzie indziej. Flotowy miałem nie-grzebany, więc zapalniczka mogła mieć woltomierz na stałe. W Mk2 wyłączam przyciskiem.

edmun
04-01-2019, 10:46
A ja nie wiem, czy za miesiąc sobie nie sprawię takiego ustrojstwa:

https://luckyretail.com/Uploadfile/201803132/148690/148690.jpg
https://luckyretail.com/Uploadfile/201803132/148690/148690-4.jpg

Ktoś ostatnio w dziale Moje Auto chyba się chwalił że dostał pod choinkę.

36ha
04-01-2019, 10:47
I tu jest błąd.
Napięcie w zapalniczce nie jest na stałe.
Tzn nie jest bezpośrednio z akumulatora.
Pojawia się po otwarciu z pilota lub kluczyka i znika po kilkunastu minutach po zamknięciu.
Przynajmniej w moim aucie

Masz racje jest tak jak piszesz Ja u siebie przerobiłem i jedno gniazdo koło biegów mam na stałe i nie wyłącza się.

daaro
04-01-2019, 11:34
A ja nie wiem, czy za miesiąc sobie nie sprawię takiego ustrojstwa:

https://luckyretail.com/Uploadfile/201803132/148690/148690.jpg
https://luckyretail.com/Uploadfile/201803132/148690/148690-4.jpg

Ktoś ostatnio w dziale Moje Auto chyba się chwalił że dostał pod choinkę.

Ludzie,nie popadajmy w paranoję
To tylko akumulator.

lechwroc
14-01-2019, 11:48
Mam podobny problem,
Dziś rano postanowiłem sprawdzić napięcia aku (przez menu serwisowe).
Przed odpalaniem 11,2 V - aku wymieniony wiosną 2018 reset zrobiony procedurą z forum.
Po odpaleniu napięcie skoczyło do 14,5 - znaczy ładuje.
Po 15 minutach (w korku) z prędkością 0,1 można było włączyć 2 i wyżej, ale napięcie spadło do 11,8 V i tak już się utrzymywało przez resztę drogi do pracy. Wyjątkiem było sytuacje, gdy przy hamowaniu silnikiem zdarzało się, ze napięcie chwilowo przekraczało 13V.
Gdzie szukać problemów - sądząc po pierwszych kilometrach alternator działa.
Może więc regulator jest rozregulowany?

Ze_ja
14-01-2019, 12:29
Przy takim napięciu Diesla byś już raczej nie odpalił. Benzyna jeszcze dostaje tych 100-120 A, którymi się zadowoli. Smart, smartem, ale napięcie poniżej 12 V to już problem.

Alternator może już mieć dość. Do sprawdzenia przewód masowy i całość alternator / regulator. Akumulator z pewnością do naładowania do pełna z gniazdka. Po prawdopodobnej naprawie / wymianie altka - przywróceniu sprawnego ładowania, trzeba zrobić test akumulatora, żeby wiedzieć, czy nie będzie potrzebna kolejna wymiana, jeżeli taki stan utrzymuje się od dłuższego czasu. Aby nie było coraz gorzej, to szybko bierz prostownik a alternator trzeba będzie dać fachowcowi do sprawdzenia.

Edit: teraz widzę, że się nie wkleiło...
"z prędkością 0,1 można było włączyć 2 i wyżej" - tej części zupełnie nie zrozumiałem.

daaro
14-01-2019, 12:58
Nic bardziej mylnego nie można pisać.
Napięcie na zegarach czy w zapalniczce różni się od napięcia na odłączonych klemach.
Też myślałem że jest za niskie(według zegarów 11,5-12)a po odpięciu klemy 12,5 .
Więc to mierzenie według zegarów to tylko info plus-minus

Ze_ja
14-01-2019, 13:08
Zegary są przy włączonym zapłonie. Mam woltomierz w gniazdku - zapłon i włączone światła, nawiew i radio - pokazuje 12,1-2 V, na klemach 12,3 V.

To, że leci poniżej 12 nawet w zapalniczce, znaczy że nawet lekko obciążony akumulator już ma dość. Zgaduję, że przed otwarciem auta (zostawiając otwartą maskę, zamykając drzwi) napięcie na klemach będzie poniżej 12,5 V. Oczywiście mowa tu o minimum godzinie - dwóch od wyłączenia silnika i ok pół godziny od zaryglowania drzwi z zostawieniem otwartej maski.

daaro Jeśli uważasz, że 12,5 V na akumulatorze niepodłączonym do instalacji jest dobre, to... współczuję. Jakbyś miał 12,8 - 9, to w zapalniczce po otwarciu auta widziałbyś 12,4-5 a na zapłonie przed rozruchem nie zeszłoby poniżej 12. Tu też zakładam w miarę świeży (jak u Lecha - z wiosny 2018) akumulator. W kilkuletnim trzeba się liczyć z tym, że 12,6 V może być powodem do radości.
Tak niskie napięcia, jak podane w poście wyżej świadczą o tym, że nowy akumulator został doprowadzony do złego stanu. Albo bardzo mało jazdy lub częste, krótkie odcinki. Albo ładowanie w aucie nie działa dobrze. Dlatego przewód masowy i alternator / regulator wymagają sprawdzenia a akumulator ładowania z gniazdka. Standardowa diagnostyka w takim przypadku.

U mnie akumulator podłączony do auta wita mnie po 5-6 dniach postoju (w tygodniu nie jeżdżę po mieście, bo metrem szybciej) napięciem 12,7 V (przed otwarciem samochodu - mam złączkę z bezpiecznikiem do podłączania ładowarki wyprowadzoną na podszybie) i nawet wtedy już go podładuję, jeśli nie jadę gdzieś dalej.

daaro
14-01-2019, 13:30
Racja
Źle mnie zrozumiałeś.
Dobrze gadasz.
Ale nie współczuj mi.
Właśnie w sobotę rano przy odblokowanej masce mierzyłem i było 12,5 volt
Przy temperaturze -5.
Więc akumulator ma się dobrze
A kto wymienia przy takim napięciu akumulator bo właśnie myśli że go trafia to niech se wymienia.

36ha
14-01-2019, 13:35
A u mnie po nocnym postoju w zapalniczce 12.5v i na klemach 12.64v z odpiętym kabelkiem z BMS-a.

tomi002
14-01-2019, 15:27
To wszystko są mierniczki. Aby wiedzieć ile napięcia jest na akumulatorze trzeba to zmierzyć dobrym miernikiem. Ewentualnie mierniczkiem za 15 zł, którego pomiar porównamy wcześniej z markowym miernikiem. I wtedy wiemy czy pokazuje dobrze, czy zawyża czy zaniża.
I zmierzyć to na samym akumulatorze.
Wtedy też można porównać pomiar z tym co w zapalniczce. I zobaczyć czy różni się od pomiaru na akumulatorze.
To coś wpinane w zapalniczkę często zawyża lub zaniża pomiar nawet o 0,3 V


Bez opracowanej metody pomiarowej i pewnego, skalibrowanego miernika kłócenie się o dziesiąte wolta jest bez sensu :)
Bo te różnice mogą wynikać z błędów pomiarowych.

36ha
14-01-2019, 15:40
To wszystko są mierniczki. Aby wiedzieć ile napięcia jest na akumulatorze trzeba to zmierzyć dobrym miernikiem. Ewentualnie mierniczkiem za 15 zł, którego pomiar porównamy wcześniej z markowym miernikiem. I wtedy wiemy czy pokazuje dobrze, czy zawyża czy zaniża.
I zmierzyć to na samym akumulatorze.
Wtedy też można porównać pomiar z tym co w zapalniczce. I zobaczyć czy różni się od pomiaru na akumulatorze.
To coś wpinane w zapalniczkę często zawyża lub zaniża pomiar nawet o 0,3 V


Bez opracowanej metody pomiarowej i pewnego, skalibrowanego miernika kłócenie się o dziesiąte wolta jest bez sensu :)
Bo te różnice mogą wynikać z błędów pomiarowych.

Ten miernik ze zdjęcia kosztował trochę więcej jak 15zł .Ale nie dajmy się ogłupić i do jednego pomiaru kupować miernik z najwyższej półki

grzechu913
14-01-2019, 15:55
U mnie w c-max sprawdzałem miernikiem UNI-T ut204 , napiecie luzem po odpaleniu ok 14,8V , załączenie świateł, grzanie foteli,kierownicy, podgrzewanie szyb - przód i tył , napiecie na aku spadło do 14,27 , w gniazdku zapalniczki przy lewarku zmiany biegów mialem 14,1 V. Wystarczy wyłaczyć grzanie szyby przód, aby ladowanie podskoczyło do ok 14,87 na aku i 14,8 w gniazku. Po wyłaczeniu wszystkiego jest przez chwile 15 V , pozbiej spada. Wczystko było mierzone na wolnych obr. Wystarczy dac obr na 1000 i jest 14,8V pod takim duzym obciążeniem. W trakcie jazdy nie wiem jak to wygląda, bo nie robiłem pomiaru.

Wysłane z mojego myPhone_AXE_LTE przy użyciu Tapatalka

Ze_ja
14-01-2019, 16:01
Dokładnie - sam używam takich czysto orientacyjnie. Mam w zapalniczce oraz we wtyczce rozdzielacza - 2 obok siebie i mają 0,1 różnicy (choć przy niektórych wartościach się spotykają). Wszelkie ich wskazania porównuję z 3 multimetrami 2 producentów (1 cęgowy, 2 zwykłe, proste sprzęty). Porównuję różne akumulatory i samochody, w różnych warunkach. Robię to hobbystycznie, więc dłubię przy tym sporo, tak samo, jak musiałem wcześniej dłubać przy instalacjach jachtowych :)

Do bieżącego kontrolowania wystarczy jakiś prosty miernik i multimetr, zmierzyć kilka rzeczy o różnych napięciach (kilka różnych baterii itp.) i raz pobawić się w samochodzie ze zmianą obciążenia i porównywaniem napięcia na tym mierniku i multimetrze przy klemach. Po takiej "kalibracji" już wiemy co i jak. Wtedy nie ważne ile, ważne, że mniej, niż zwykle i wiemy, że albo trzeba doładować albo sprawdzić co pod maską piszczczy (zależnie od sposobu eksploatacji pojazdu).

Nie chodzi tu o czepianie się kogokolwiek o drobiazgi, tylko o ustalenie, czy wszystko działa prawidłowo, czy coś wymaga interwencji.

grzechu913
14-01-2019, 16:31
Ogólnie alternator radzi sobie z obciążeniem, a majac woltomierz wtyczkowy w gniazdku , można monitorowac ładowanie w czasie jazdy . Różnica jest ok 0,1-0,2 V w stosunku do akumulatora. Kwestia jak dokładne są te woltomierze w ładowarkach USB

Wysłane z mojego myPhone_AXE_LTE przy użyciu Tapatalka

daaro
14-01-2019, 20:04
Po co te wszystkie gdybanie o napięciu?
Najważniejsze że auto odpala wtedy kiedy trzeba
To jest wyznacznik stanu akumulatora.
Od wielu lat to się nie zmieniło i nie zmieni
Przynajmniej w większości.

grzechu913
14-01-2019, 20:07
Dokładnie,jak autko pali to nie ma co szukać ,regulator sobie czuwa,jak ma ładować i luz. Ja akurat zrobiłem pomiar z czystej ciekawości,ale widać ze zapas mocy altka jest .

daaro
14-01-2019, 20:47
Dobry wyznacznik o stanie akumulatora można sprawdzić podczas wymiany filtra paliwa bez pompki odpowietrzającej(czytaj gruszki)

FilipEbR
16-01-2019, 23:05
Panowie,

Wczoraj pojechałem do ASO gdyż znowu zaczęły mi mrygać światła do jazdy w dzień, panele klimy, podświetlenia przycisków itp na zimnym silniku. Po 5h czekania dowiedziałem się że z moim autem nie dało się nic zrobić bo akumulator miał za niski poziom naładowania (51%) aby zrobić diagnostykę komputerową. Zasugerowano mi wymianę aku jeśli moje problemy będą się powtarzać. Byłem zły na taki obrót spraw gdyż wyraźnie zaznaczyłem że auto cierpiało już na dolegliwości z tymi panelami (skoki napięcia) i auto było przeprogramowywane pół roku temu co rozwiązało sprawę.

Wydało mi się to od razu dziwne gdyż autem jeżdżę codziennie, zawsze minimum 20km trasy w jedną stronę. Auto schowane w garażu gdzie temp. aż tak nie spada..
ASO podładowało aku i stwierdziło że mam pojeździć i sprawdzić, problemu to nie rozwiązało a ja także nie usłyszałem od ASO czy aku jest sprawne - wychodzi na to że nie zrobiono mu testu.
I teraz myśląc nad tym zacząłem się przyglądać menu serwisowemu - wiem, nie jest to dokładny stan napięcia, zdaję sobie z tego sprawę ale jako "pogląd" można tego użyć.
Jadąc rano widziałem napięcia w okolicy 14.7, co mnie i moją ciekawość zadowalało. Jechałem w dzień, więc mając tylko odpalone radio, nawiew i ledy z przodu. Następnie wracając wieczorem zauważyłem że napięcie to już 13.3 które tylko rośnie przy hamowaniu. A prawdziwy zonk miałem gdy po wjechaniu do garażu zgasiłem światła (więc znowu same LED) napięcie wynosiło 11.9

Czy ja już zgłupiałem przez to auto czy ono zamiast ładować aku je rozładowywuje? Czy może wręcz nie ma ładowania? Niby ASO doładowało go wczoraj ale..
Btw. Na zgaszonym silniku odczyt także wynosi 11.9

7gsi
16-01-2019, 23:19
Panowie,

Wczoraj pojechałem do ASO gdyż znowu zaczęły mi mrygać światła do jazdy w dzień, panele klimy, podświetlenia przycisków itp na zimnym silniku. Po 5h czekania dowiedziałem się że z moim autem nie dało się nic zrobić bo akumulator miał za niski poziom naładowania (51%) aby zrobić diagnostykę komputerową. Zasugerowano mi wymianę aku jeśli moje problemy będą się powtarzać. Byłem zły na taki obrót spraw gdyż wyraźnie zaznaczyłem że auto cierpiało już na dolegliwości z tymi panelami (skoki napięcia) i auto było przeprogramowywane pół roku temu co rozwiązało sprawę.

Wydało mi się to od razu dziwne gdyż autem jeżdżę codziennie, zawsze minimum 20km trasy w jedną stronę. Auto schowane w garażu gdzie temp. aż tak nie spada..
ASO podładowało aku i stwierdziło że mam pojeździć i sprawdzić, problemu to nie rozwiązało a ja także nie usłyszałem od ASO czy aku jest sprawne - wychodzi na to że nie zrobiono mu testu.
I teraz myśląc nad tym zacząłem się przyglądać menu serwisowemu - wiem, nie jest to dokładny stan napięcia, zdaję sobie z tego sprawę ale jako "pogląd" można tego użyć.
Jadąc rano widziałem napięcia w okolicy 14.7, co mnie i moją ciekawość zadowalało. Jechałem w dzień, więc mając tylko odpalone radio, nawiew i ledy z przodu. Następnie wracając wieczorem zauważyłem że napięcie to już 13.3 które tylko rośnie przy hamowaniu. A prawdziwy zonk miałem gdy po wjechaniu do garażu zgasiłem światła (więc znowu same LED) napięcie wynosiło 11.9

Czy ja już zgłupiałem przez to auto czy ono zamiast ładować aku je rozładowywuje? Czy może wręcz nie ma ładowania? Niby ASO doładowało go wczoraj ale..
Btw. Na zgaszonym silniku odczyt także wynosi 11.9

odłącz wtyczkę przy klemie akku i zapomnisz o takich problemach.

FilipEbR
17-01-2019, 00:08
odłącz wtyczkę przy klemie akku i zapomnisz o takich problemach.

Z przyjemnością to zrobię gdy skończy się gwarancja rozszerzona a moje pozostałe problemy przestaną istnieć. Na tą chwilę jednak nie mogę sobie na to pozwolić a chciałbym tylko wiedzieć czy auto zachowuje się jak Ford zaprojektował czy też może zgłupiało przez te skoki napięcia których Ford nie potrafi naprawić od ponad roku..

Ze_ja
17-01-2019, 09:30
Sprawdź to napięcie przy samym akumulatorze (mutlimetrem) i po jakichś 30 minutach od zamknięcia auta lub nie otwierania / zamykania czegokolwiek, żeby Foka weszła w tryb oszczędzania energii. Maskę wcześniej otwórz i tak zostaw.
Wtedy wyjdzie, jakie jest bez obciążenia.
Napięcia podczas jazdy miałeś niezłe, choć to na końcu już niepokojące. Przy klemach nie powinno być <12,2 V, nawet gdy smart ma swój "genialny" tryb rozładowywania akumulatora, bo tak.

madamsz
17-01-2019, 09:45
Sprawdź to napięcie przy samym akumulatorze (mutlimetrem) i po jakichś 30 minutach od zamknięcia auta lub nie otwierania / zamykania czegokolwiek, żeby Foka weszła w tryb oszczędzania energii. Maskę wcześniej otwórz i tak zostaw.
Wtedy wyjdzie, jakie jest bez obciążenia.
Napięcia podczas jazdy miałeś niezłe, choć to na końcu już niepokojące. Przy klemach nie powinno być <12,2 V, nawet gdy smart ma swój "genialny" tryb rozładowywania akumulatora, bo tak.

Zauważyłem, że MK2 miały dziwny i długa czas przejścia w tryb uśpienia, a w MK3 jest już po 10 minutach. Nie wiem tylko dlaczego po zamknięciu auta jest niski pobór prądu przez elektronikę, a w momencie przechodzenia w tryb uśpienia podskakuje prawie do 2A (na 2-3 sekundy) i dopiero "idzie spać". Generalnie zauważyłem, że BMS czasami wyłącza ładowanie i spada nawet do 11,9V o później ładuje 15,1V - ciekawe jak długo kombinowali żeby to wymyślić inżynierowie Forda :)

Ze_ja
17-01-2019, 10:41
W Mk2 wiem, że jak nie da się włączyć oświetlenia wnętrza (brak reakcji na przełącznik), to jest już w trybie oszczędzania. Wtedy pobór prądu spada do 0,01-0,02 A. Przed odłączeniem zasilania lampki i zapewne paru innych rzeczy, jest nawet 0,2 A i to już po zgaszeniu wyświetlaczy.
W Mk3 jest krócej, ale nie robiłem tak szczegółowych eksperymentów z wpinaniem amperomierza. Jakoś w prywatnym dłubię więcej, niż miałem w zwyczaju grzebać w służbowym ;) A że już go nie ma, to nie sprawdzę, ile to dokładnie trwa.
Opis smart charge nie przewiduje spadku napięcia poniżej 12,2 V w trybie rozładowywania. Sprawny alternator, BMS i układ smart nie powinny nigdy dać mniej, niż 12,2 ani więcej, niż 15,2 V (rozpiętośc 3 V). Mierzone na klemach, nie przez zegary czy gniazdo zapalniczki - tam odpowiednio niżej z racji strat / spadku po drodze.
Rozumiem, że na chwilę może polecieć po wjechaniu do garażu i wyłączeniu świateł - pobór prądu spada to i chwilowy wzrost napięcia może sprawić, że smart spanikuje i wejdzie w tryb rozładowywania, aby nie pozwolić akumulatorowi się zbytnio naładować :) Powinno się to jednak po chwili unormować i wrócić w buforowe 13,x V albo doładowujące 14,x V.

madamsz
17-01-2019, 14:38
Nie robiłem pomiarów dokładnych na aku podczas jazdy tylko na zapalniczce, ale wygląda że tak rzeczywiście zachowuje się BMS co do ładowania i rozładowania akumulatora w MK3. Jeżeli chodzi o tryb uśpienia i pobór to sprawdzałem dokładnie bo kiedyś wywalił mi nowy aku po nocy do 8,5V - nie znalazłem żadnego "złodzieja" prądu i minął już 4 miesiąc od tamtego razu a chodzi wszystko bez problemu.

FilipEbR
18-01-2019, 15:40
1 dzień zostawiłem w garażu, jak wsiadłem, od razu tryb serwisowy, 11.6V odpalam, 12.6V po czym 11V dopiero po około minucie 14.6V

Miernika niestety nie mam więc muszę zainwestować..

lechwroc
21-01-2019, 09:35
W moim aucie to ładowanie wygląda bardzo dziwnie.
Jak odpalam auto to w trybie serwisowym pokazuje mi 11,4V - 11,6V.
Po uruchomieniu silnika wchodzi na 14,3-14,5 a czasem tylko na 11,9V.
W trakcie jazdy niekiedy jest cały czas 11,9, a innym razem bez wyraźnej przyczyny wskakuje 14,3, albo jedzie na 14,3 i nagle spada do 11,9.
Generalnie w czasie jazdy nie widzę innych wskazań niż 11,9 lub 14,3 (chyba, że akurat hamuję silnikiem to wtedy rośnie płynnie od 11,9 do nawet 13 i więcej) i w związku z tym mam wątpliwość czy to prawidłowe działanie regulatora. Inna sprawa, że te wszystkie wartości to są wskazania komputera a nie pomiary miernikiem.
Jak ostatnio ładowałem aku to na początku prąd ładowania to było prawie 4A a po 7-8 godzinach prawie 0.
W łykend miałem możliwość pozostawienia auta z niedomkniętą pokrywą i rano sprawdziłem napięcie bez budzenia auta i miernik pokazał mi 12,7V.
Więc może jednak powinienem założyć, że wszystko działa jak trzeba. W końcu auto codziennie pali bez problemów.

bleekm
21-01-2019, 10:57
Ja akumulator wymieniałem 2 lata temu ale bez różnicy przed jak i bezpośrednio po, czy nawet teraz po tych 2 latach jak mam radio włączone na wyłączonej stacyjce (zapłonie) to ono po kilku minutach się wyłącza mimo że na wyświetlaczu jest napis tryb 1 godz. (bcm był resetowany po wymianie aku). Nie wiem czy jest ktoś kto ogarania zachowanie ładowania jak i samego auta odnośnie sprawności akumulatora.

MiXeRGdynia
25-05-2019, 14:41
Witam pytanie odnośnie Focus’a mk3 2011r. z systemem STOP/START.
Problem dotyczy braku ładowania i niedziałającym systemem stop/start.
Kupiłem nowy akumulator EFB alternator został zregenerowany i dalej nie ładuje po odłączeniu kostki o której pisaliście przy klemie masowej ładowanie 14.5 jakieś pomysły na usprawnienie systemu ?

36ha
25-05-2019, 18:51
Witam pytanie odnośnie Focus’a mk3 2011r. z systemem STOP/START.
Problem dotyczy braku ładowania i niedziałającym systemem stop/start.
Kupiłem nowy akumulator EFB alternator został zregenerowany i dalej nie ładuje po odłączeniu kostki o której pisaliście przy klemie masowej ładowanie 14.5 jakieś pomysły na usprawnienie systemu ?

Napisz coś więcej, jak odpalisz silnik napięcie zupełnie nie podnosi się .? Powinno przynajmniej na kilka minut osiągnąć ok.14.3-14.8v
Tak na dzień dobry naładuj akumulator ładowarką automatyczną a start/stop powinien zadziałać .

wclan
14-01-2021, 17:05
Czesc i czolem :)

Zaczne od poczatku ... autko kobiety (jak w opisie) , zajezdzane po miescie max ok 15km dziennie, garazowane. Aku Varta Ford SLI 52Ah z 2017r. Brak systemu Start/Stop.

Ktoregos pieknego dnia proba odpalenia auta zakonczyla sie niepowodzeniem, nie krecil nawet rozrusznik, auto tylko "cykalo"

Akumulator zostal naladowany, auto odpalilo bez problemu, ale stwierdzilem, ze trzeba posprawdzac napiecia. Na wlaczonym silniku napiecie strasznie skakalo od 12,2 nawet do 15 (brak stabilnych odczytow) - diagnoza : uszkodzony regulator napiecia badz cos tam innego w alternatorze :)

Nastapila wymiana alternatora, w miedzy czasie doladowalem akumulator Ctekiem (program Recond), napiecie sie ustabilizowalo, ale cos mi jeszcze nie daje spokoju.

Pomierzylem napiecia i wyglada to tak :

- na wylaczonym silniku (auto zamkniete z kluczyka, z otwarta maska po 8h) - 12,66V
- na przekreconym kluczyku do polowy - 11,96V (automatyczne uruchomienie swiatel etc.)
- na wlaczonym silniku stabilne 14,8V (po wlaczenia klimy i nawiewu na maxa, swiatel, ogrzewania przedniej i tylnej szyby 14,7V)

Moje pytanie brzmi : czy alternator nie przeladowuje akumulatora ? Niepokoi mnie to napiecie na wlaczonym silniku :(


* - pomiary multimetrem i z poziomu menu diagnostycznego prawie identyczne
** - auto bylo kilka dni nie ruszane z garazu
*** - czy jest szansa, ze poprzedni alternator uszkodzil sam akumulator stad takie objawy ?

Wybaczcie za tak rozwleczonego posta, ale staralem sie wszystko opisac tak jak jest.

_harry
14-01-2021, 17:17
Bardzo ładnie. Nie przeładowuje.

Jest to górna granica napięcia (zaraz może zacząć gazować) ale moim zdaniem wciąż ok.

wclan
14-01-2021, 17:24
_harry : kolego, a nie jest tak, ze jak wlaczysz dodatkowo : klime na maxa + ogrzewanie szyb (przednia, tylna), plus swiatla to nie powinno spasc grubo ponizej tych 14,8V ? (w moim przypadku spada na 14,7V) ?

Jezeli jest wszystko ok i sobie cos wmawiam to prosze mnie brutalnie uswiadomic :D ;)

Pozdrawiam serdecznie

madamsz
14-01-2021, 19:08
W tych autach BMS może nawet zasterować 15,2V :) jak mu się spodoba.

wclan
14-01-2021, 19:27
15,2V ? W morde ...

No dobra ... czyli ... jezdzic ... obserwowac ... :D

Dzieki wielkie !

Edit : Garsc nowych informacji, przyszedl do mnie miernik oporowy i po jego podpieciu wychodzi na to, ze chyba bez wymiany akumulatora na nowy sie nie obejdzie. Aku ladowany 2 dni temu.

Bez obciazenia wskazania sa na poziomie 12,5V-12,6V (swiatelko zielone) Ok
Pod obciazeniem (praktycznie zaraz po wlaczeniu, a zaznaczam, ze trzeba trzymac wcisniety przycisk ok 10s), leci drastycznie w dol, pokazuje swiatelko zolte, komunikat Weak ... czyli slaby :(

Damian9191
08-03-2024, 17:33
Witam, szczerze pogubiłem się już w tej całej konwersacji :)

Padł mi akumulator - wymieniony na nowy centra 80 / 700 specyfikacja. pomiary:

- na wyłączonym silniku 12,3 V
- Odpalone - 15,3 V

Zrobiłem trasę, reset systemu poprzez 5 krotne wciśniecie świateł przeciwmgłowych oraz 3 krotne wciśnięcie awaryjnych.

- na wyłączonym silniku bez zmian 12,3 V
- odpalone, mierzone innym miernikiem wahało się międzye 25 V a 9 V. Skoki napięcie.

Alternator mechanicy wyciągnęli i oddali do regeneracji. Elektryk go niby naprawił. Przed odebraniem auta sprawdziłem z osobą, która chciała mi je wydać :

- na wyłączonym bez zmian 12,3 V
- Na włączonym 12,9 - 13,1

Czy napięcie przy włączonych światłach 12,9 - 13,1 jest poprawne? Gdzie nie czytałem to napięcie powinno być 13,8 - 14,5 i maksymalne wahania o 0,2. Jakie macie doświadczenie u siebie? Nie zastałem już mechanika więc nie wiem czy zrobił restart po włożeniu ponownie akumulatora i alternatora.

Nie ukrywam, że już mnie ten temat dosyć mocno denerwuje :) Osoba odpowiedzialna na wydania auta stwierdziła, że mechanicy dogrzali auto i miało 14 V. Po kilku godzinach postoju jak odbierałem magicznie zmieniło się na te 12,9 -13,1. Twierdzą, że coś tu nie gra ale nie znam tego systemu i po przeczytaniu wszystkich postów z tematu mam wątpliwości sam co do sprawności alternatora.

Dzięki za cenne rady.

tomao
08-03-2024, 19:03
Dla sprawdzenia alternatora można odłączyć chwilowo złącze od BMS, wtedy ładowanie powinno się utrzymywać w granicach 14.4 V. Podane napięcia wydają się poprawne po resecie BMS na nowym, naładowanym akumulatorze.

Damian9191
08-03-2024, 20:07
Dla sprawdzenia alternatora można odłączyć chwilowo złącze od BMS, wtedy ładowanie powinno się utrzymywać w granicach 14.4 V. Podane napięcia wydają się poprawne po resecie BMS na nowym, naładowanym akumulatorze.

Każdy rocznik wersji mk3 ma bms ?

Antej
08-03-2024, 20:26
Tak.