Witam,

Chciałem zapytać o wsze opinie dotyczące fotelików dziecięcych, które są wbudowane w tylne siedzenia Galaktyki. Patent jest sprytny, wygodny i pozwala łatwo zamieniać zwykły fotel w fotelik dla dziecka. Ale co sądzicie o bezpieczeństwie posadzonego w nim malucha?
Przyrównując wbudowany fotelik do tradycyjnego, gołym okiem widać jednak różnice. Po pierwsze brakuje osłon w okolicach bioder a po drugie ten kołnierz zakładany zamiast zagłówków jest węższy, niż w zwykłym foteliku (np. Maxi Cosi Priori). Mam wątpliwości co do jego skuteczności.
Wozicie w tym dzieci?

pozdrawiam

Też miałem taki dylemat, wożę naszą małą w tym foteliku. I mam nadzieje że ford wiedział co robi montując takie foteliki i że było to oparte na badaniach. Ważne jest również odpowiednie zapięcie dziecka w szelkach (luzu między szelkami a dzieckiem może być tylko na dłoń matki). Fotel mam ustawiony na środku więc dzieciak jest bardzo zadowolony bo wszystko widzi. Ufam że jest to bezpieczne rozwiązanie.

Nie zdecydowałbym się na wożenie dziecka w takim foteliku - zwłaszcza maluszka. Mam trójkę dzieci i dwójka starszych jeździ w Maxi-Cosi Rodi a najmłodsze w Roemer King. Kiedy porówna się budowę takich fotelików z tymi wbudowanymi to od razu widać różnicę w poziomie bezpieczeństwa - i nie trzeba być fachowcem.

U mnie w tych fotelach jezdza tylko na podwyzszeniu (wiek 6 i 8 lat) czasami tez przewioze corke (13 miesiecy) ale tylko w miescie od niani do domu - na trase zabieram jej osobosty fotelik - po 1. mozna go bardziej rozlozyc jak spi po 2. Jest obudowany i moim zdaniem ma lepszy system pasow do zapiecia dziecka.

dla starszych wyzej > 5-6 lat mysle ze to dobre rozwiazanie.

A może ten poziom bezpieczeństwa da się jakość podnieść? Czy ja wiem: jakiś dodatkowy pas bezpieczeństwa, czy może adaptacyjna wkładka do fotelika samochodowego (http://www.autofoteliki.pl/sunshine-kids-wkladka-do-fotelika-szara-,2,1,94.html)?

Ja wożę dwójkę w zintegrowanych i jest ok. Nie planuję walić w inne auta. Zresztą nigdy mnie do tego nie ciągnęło. A fotele spełniły normy bezpieczeństwa, dlatego dopuszczono je do sprzedaży.

dobre są ale nie na dłuższą trasę , są porostu nie wygodne

Ja uważam, że po pierwsze fotele są dopuszczone przez poważnego producenta samochodów -VW, po drugie nie zastanawialiście się, że montując dodatkowy fotelik przypinacie go pasami w fotelu samochodu, potem dziecko pasami fotelika i jak się skumuluje najmniejszy luz pasów jednych i drugich to ... trudno sobie wyobrazić co się może stać w przypadku zderzenia. A jeśli chodzi o długą podróż to nie wyobrażam sobie innego fotela dla mojego 3-letniego bąbla pod względem spania. żaden fotelik do 35kg tak się nie rozkłada żeby dziecko mogło spać. A tu wystarczy odpowiednio bagaż ułożyć i.... A jeśli komuś pasy opadają z ramion to łatwo można dołożyć małą klamerkę i po problemie - trzyma elegancko.

Dokupiłem niedawno taki fotel i moja półtora roczna córeczka dużo lepiej znosi dalsze podróże, co świadczy o tym, że jest bardzo wygodny.
Co do bezpieczeństwa, to całkowicie zgadzam się z kolegą Kuczolem.
A jeśli chodzi o uniwersalność i wygodę użytkowania to sprawa jest oczywista, że jest to genialne rozwiązanie.
Reasumując: polecam ja i wygląda na to, że moja córeczka też.

Witam
Wg mnie jedynym mankamentem tego rozwiązania jest trzymanie boczne, czyli kwestia bezpieczeństwa dziecka przy uderzeniu z boku. W tym przypadku ani biodra, ani głowa nie sa odpowiednio chronione. Warto zwrócić na to uwagę i wozić dziecko np tylko na fotelu centralnym.
Pozdrawiam
Andrzej

Przeczytajcie instrukcję fotelika!!! Do wersji 1 i 2 są obowiązkowo dokładane boczne podparcia. Dopiero w wersji 3 można je zdjąć. Foteliki mają podparcie na nogi, można pochylić oparcie. Są b. wygodne. Moje dzieciaki z nich chętnie korzystają.

Jechałem z czwórką dzieciaków, dwójka na fotelikach dostawionych. Zachowanie dostawionych fotelików na indywidualnych siedzeniach - zgroza. Przy zakrętach każdy fotelik żył "własnym życiem". Polecam zintegrowane.

Bart

Jeżeli masz isofix to nie ma tego problemu i nic nie jeździ ;)

Jeżeli masz isofix to nie ma tego problemu i nic nie jeździ ;)

Witam,
Mam pytanie odnośnie fotelików; córka ma 2 lata i jeżdzi w maxi cosi priori fix.
W związku z tym, ze spodziewamy się bliźniaków :D szukamy większego auta i pytanie do Was czy Galaxy ma 3 fotele przystosowane do mocowań fotelików na isofix np z maxi cosi? jeden priori i dwa cabriofix?
Pozdrawiam

w MK2 jak i w MK1 są osobne fotele a w nich raczej nie ma mocowań isofix...(http://fotelik.info/pl/news/isofix_nie_jest_juz_gwarancja_bezpieczenstwa,62.ht ml) natomiast w niektórych wersjach galaxy są fotele zintegrowane dla dzieci. Jednym pociągnięciem podnosi się siedzenie a z oparcia wyciąga mały fotelik z pasami zapinanymi w kroku. Oparcie fotela można pochylać do tyłu prawie do wersji leżącej. Super wygodne rozwiązanie, wszystkim polecam, wożę tak cala moją trójkę:)
Stibi

Są mocowania isofix w MK2, pewnie w MK1 też są.

Hehe w poniedziałek jestem umówiony w salonie na jazdę próbną więc dowiem się czy są czy też nie ;) dzięki

witam ja mam dwa fotele z integrowanymi siedzeniami dla dzieci i oprocz tego w drugim rzedzie wszystkie siedzenia maja mocowania isofix

witam ja mam dwa fotele z integrowanymi siedzeniami dla dzieci i oprocz tego w drugim rzedzie wszystkie siedzenia maja mocowania isofix

No właśnie - dzięki wielkie o to mi chodziło :)

Czy ten fotel ma isofix'a? Na moje oko tak, ale sprzedawca twierdzi, ze nie ...

http://img07.allegroimg.pl/photos/oryginal/19/69/61/96/1969619620_3

Na moje też ma ale po co mu jak ma wbudowany?

Bo noworodka w tym nie przewieziesz na przyklad ;) Jakby ktos jeszcze mogl sie wypowiedziec, bo nie wiem czy brac ten fotel...

Ja wożę dwójkę w zintegrowanych i jest ok. Nie planuję walić w inne auta.

Ja miałem okazję holować po wypadkach setki aut, na 99% każdy z nich nie planował wypadku, serio, poprostu tak wyszło

Co do fotelików to jeśli chodzi o "przygodne " przewiezienie maluszka to użył bym wbudowanego, jeśli natomiast dłuższa trasa to juz nie.

Czy ten fotel ma isofix'a?

Wygląda na to, że ma

Ale skoro

sprzedawca twierdzi, ze nie ...

to albo się upewnij, że on się myli albo sobie odpuść, bo potem Ci powie, że ci przecież mówił, że niema.