Zobacz pełną wersję : [Focus 2008-2011] Luzy zaworowe 1.6 Duratec
Witam, kupiłem w zeszłym miesiącu Focusa mk2 1.6 duratec 100KM. Niestety nigdzie nie jestem w stanie uzyskać pewnej informacji, czy luzy zaworowe są regulowane płytkami czy na szklankach. Vin: WF0PXXGCDP8C70038. Poprzedni właściciel twierdzi, że jest tam silnik SDHA SDHB lub SDHC, jednak nie wiem jak to zweryfikować. Mogę liczyć na pomoc?
Kod silnika to SHDA, według dowodu rejestracyjnego
slawomirro 03-11-2017, 19:36 Witam, kupiłem w zeszłym miesiącu Focusa mk2 1.6 duratec 100KM. Niestety nigdzie nie jestem w stanie uzyskać pewnej informacji, czy luzy zaworowe są regulowane płytkami czy na szklankach.
Ten silnik nie ma hydraulicznej regulacji luzów.
kaziukas 04-11-2017, 08:28 szoleczki kolego
kolego ,ja też chcę być mądry -CO MA???
I otóż nie, mechanik który sprzedawał mi auto zweryfikował w serwisie, który robił mu uszczelkę pod głowicą informacje, i silnik jest na płytkach. Pojechałem też do innej firmy zajmującej się tylko i wyłącznie remontami silników i też uzyskałem informacje, że silnik jest na płytkach. Dziwne to wszystko
Witam
Silnik ma płytki.Ssący 0,17-0,23 wydech 0,31-0,37.
pozdrawiam
Trochę odświeżę temat.
Orientujecie się jaki może być przybliżony koszt/czas regulacji luzów w silniku 1.6 100KM.
koszt wymiany rozrządu + szklanki 80 zł
szklanek może być 16 a może 0
niektórzy szlifują jeszcze ale nie wiem czy warsztat się w to bawi
koszt wymiany rozrządu + szklanki 80 zł
szklanek może być 16 a może 0
niektórzy szlifują jeszcze ale nie wiem czy warsztat się w to bawiPrzy tej "operacji" wymienia się rozrząd czy po prostu koszta robocizny są podobne?
Pytam ponieważ rozrząd robiony był 20k temu, wtedy jeszcze nie byłem świadomy żeby sprawdzić luz zaworowy, a mechanik też się nie domyślił, więc trochę bez sensu teraz wymieniać go jeszcze raz.
Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka
jarhel74 10-02-2019, 18:03 Luzy masz pomierzone,że chcesz regulować?
Przy regulacji szklankami, musisz zrzucić wałki rozrządu, więc i pasek trzeba zdjąć.
Teoretycznie, powinno się go wymienić.
Koszty- musisz zadzwonić do mechanika i zapytać. Ceny robocizny różne, w zależności od rejonu kraju i mechanika. W Warszawie za sprawdzenie luzów krzyczą 300 zł !(możesz poczytać w dziale lpg).
pasek obowiązkowo nowy
mierzyć i regulować
Właśnie dopiero przymierzam się do zmierzenia, ale jeśli coś będzie to chciałbym to od razu zrobić, nie mam czasu co chwilę zostawiać auto u mechanika, dlatego pytam żeby wiedzieć orientacyjnie na co, a raczej na ile się szykować w razie czego.
220k nalatane i na 99.9 nikt tego przede mną nie sprawdzał, więc myślę że będzie trzeba regulować.
A co do mechanika to niedaleko jest chyba dość znany w okolicach Katowic - Ford Sławek. Niestety ale ceny ma dość spore :/
Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka
jarhel74 10-02-2019, 22:31 Ja w 1.4 luzy musiałem regulować po 260kkm, gaz założony przy 120kkm.
Jeśli masz tylko Pb wielce prawdopodobne, że nic nie musisz robić.
Ja bym najpierw pomierzył luzy, a potem dopiero zlecił regulację. Samo sprawdzenie luzów zajmie pół godz. Regulacja- z pół dnia. Jak już mechanik zarezerwuje sobie ten czas dla Ciebie, to nawet jeśli nie trzeba będzie, to i tak je "wyreguluje", pobierając odpowiednią ilość PLN ;)
Ja w 1.4 luzy musiałem regulować po 260kkm, gaz założony przy 120kkm.
Jeśli masz tylko Pb wielce prawdopodobne, że nic nie musisz robić.
Ja bym najpierw pomierzył luzy, a potem dopiero zlecił regulację. Samo sprawdzenie luzów zajmie pół godz. Regulacja- z pół dnia. Jak już mechanik zarezerwuje sobie ten czas dla Ciebie, to nawet jeśli nie trzeba będzie, to i tak je "wyreguluje", pobierając odpowiednią ilość PLN ;)Hm to chyba faktycznie najpierw pomierzę, bo koszty widzę, że będą duże w razie czego.
Auto cały czas na Pb, gazu nie widziało, ładnie pali i jeśli chodzi o dźwięk jest chyba ok, przynajmniej nie chodzi jak traktor. Przynajmniej tak mi się wydaje, nie mam za bardzo porównania , bo to mój pierwszy focus.
Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka
jarhel74 11-02-2019, 10:12 Przypuszczam,że bez problemu znajdziesz warsztat, który za samo sprawdzenie skasuje max 100zł.
Ew. jeśli masz trochę pojęcia o mechanice możesz sam to zrobić, to nic trudnego.
Za regulację to już ładnych kilka stówek zapłacisz (w dziale lpg ktoś sam sobie to robił i stwierdził,że za 500 zł nie podjąłby się takiej roboty). Plus oczywiście części.
Sam to mogę sobie wokół silnika robić, do silnika się nie dotykam [emoji14]
Najgorzej, że z tego co czytałem sprawdza się na zimnym to mimo pół godziny roboty i tak chyba muszę zostawić auto na cały dzień :/
A swoją drogą to mogli zrobić trochę "łatwiejszą" regulację, skoro jest wymagana. Chociaż ciekawe ile takie auto musiałoby przejechać ze złymi luzami i jak duże musiałby być żeby faktycznie coś uszkodzić.
Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka
w fordach 90% luzy się kasują a nie są za duże
zawory są podparte i gniazda wypalają się
nic nie klekoce
Dziękuję wszystkim za wypowiedź. W najbliższych dniach postaram się umówić na samo sprawdzenie, mam nadzieję że nic nie będę musiał póki co z tym robić.
Jeśli ktoś może kogoś polecić z okolic Katowic, Tychów, Mysłowic to chętnie skorzystam.
Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka
Ja u Sławka płaciłem 140, ale warto mieć swoją uszczelkę klawiatury, bo u niego cena kosmiczna ;)
Ja u Sławka płaciłem 140, ale warto mieć swoją uszczelkę klawiatury, bo u niego cena kosmiczna ;)
Dzięki za podpowiedź.
A z czystej ciekawości zapytam, przy jakim przebiegu robiłeś sprawdzenie, musiałeś regulować?
u Sławka cena kosmiczna bo zakłada oryginał
inne jak mi mówił - wracają na reklamacji i ciekną. sam założyłem oryginał za 180 zł - trudno
Hm no to "sporo" jak za samą uszczelkę. W sklepie z częściami do Fordów widzę oryginał za 155 - tez nie mało.
Swoją drogą ciekawe ile w tym prawdy, że inne ciekną. Robiłem rozrząd i na pewno nie zakładał mi mechanik oryginału i nic się z tym nie dzieje.
Czyli w razie regulacji muszę tą kwotę pomnożyć x2, raz przy sprawdzeniu, raz przy regulacji :/
Sprawdziłem zaraz po założeniu gazu, przy 130k km. Wszystkie zawory w normie. Za jakiś miesiąc pojadę sprawdzić po ponad 30k km na lpg
Bump: Nie, jak wyjdzie że masz do regulacji, to na trochę możesz założyć starą, do czasu regulacji
i teraz zobaczcie jak w tych silnikach jest upierdliwa regulacja zaworów
co by nie dotknąć to koszta w tysiące
i niech mi ktoś powie, że tu jest gaz ekonomiczny. ta konstrukcja silnika do gazu jest do bani
O gazie się nie wypowiem, ale co do silnika to tak jak wcześniej pisałem, skoro taka regulacja jest wymagana to powinien być jak najłatwiejszy dostęp do tego. Tak jak bodajże w BMW czy niektórych japończykach, jeden płaski klucz, wkrętak i regulujesz po kolei, a nie rozbierać pół silnika.
Jednostka ogólnie bardzo dobra, trwała, ale mogli trochę o tym pomyśleć inaczej.
jarhel74 12-02-2019, 12:47 Bo o to chodzi,żeby było jak najtrudniej i serwisy mogły zarabiać.
W silvertopach była regulacja hydrauliczna, w blacktopach najpierw płytki (jeszcze w miarę prosto, sam sobie regulowałem) , potem już szklanki i konieczność rozebrania pół silnika.
i niech mi ktoś powie, że tu jest gaz ekonomiczny. ta konstrukcja silnika do gazu jest do bani
Ja musiałem regulować zawory po przejechaniu 140kkm na lpg.
To policz , ile zaoszczędziłem i czy nie opłaca się wydać nawet te 2 tys na regulację.
A gdybym miał szklanki, pewnie zrobiłbym tak jak robią w yarisach. Nikt nie reguluje luzu, tylko jeżdżą aż padnie głowica i zmieniają na używkę w dobrym stanie .
Tylko,że w yarisie głowica pada po 80kkm.
Patrząc na ceny głowic, to w sumie pewnie niegłupi pomysł. Kwestia robocizny, ale prędzej czy później uszczelka pod głowicą i tak padnie i trzeba rozbierać (albo inne elementy gdzie trzeba zwalać głowicę).
Z tego co mówisz to wychodzi na to, że Yaris już nie jest "typowym japończykiem" nie do zajechania. Sam mam jeszcze Starlet, czyli poprzedniczkę i to jest mechanicznie nie do zajechania auto.
tu się mogę zgodzić - olać regulację i poprostu nastawić się na wymianę głowicy
jest w tym metoda, tyle, że jak ktoś lubi jeździć po całej europie to pomysł średni. co innego jak auto jeździ w województwie zamieszkania
Hm jakoś bardzo nie znam się na mechanice, ale czy np "padającą" głowice nie pozna się też przez słabe ciśnienie w cylindrach?
Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka
jarhel74 12-02-2019, 18:49 ale czy np "padającą" głowice nie pozna się też przez słabe ciśnienie w cylindrach?
Oczywiście,że tak. Tylko jak nie trzyma ciśnienia, to już głowica do roboty, czy wymiany.
Era aut nie do zabicia skończyła się już dość dawno, łącznie z japońcami, czy wspominanymi przez Ciebie BMW.
O głowicach w yarisie mówił mi właściciel szkoły jazdy- oni faktycznie kręcą się wokół komina. Ale kuzyn z padniętą UPG pojechał do Karpacza (jakieś 220km w jedną stronę) z pełną świadomością ;) Można? Można.
Głowica też tak nagle nie padnie. Podparte zawory najpierw będą dawać objawy w postaci nierównej pracy na wolnych obrotach,wypadania zapłonów, braku mocy, ciężkiego odpalania.
Tak ,że da się jeździć i dalekie trasy, tylko trzeba zwracać uwagę na to jak pracuje silnik i interweniować zanim zupełnie padnie.
Tak mi się jeszcze przypomniało- mechanik który specjalizuje się w fordach, gdy z nim rozmawiałem o kontroli luzów zaworowych po 150kkm (w mk1 tak zaleca ford, nie wiem jak jest w mk2) wyśmiał mnie.
Twierdził ,że nie miał przypadku,żeby trzeba było regulować zawory poniżej 250kkm, a trochę focusów przeszło przez jego ręce.
No i w sumie w moim przypadku się potwierdziło- 260kkm i wszystkie wydechowe były poniżej dopuszczalnego luzu, ssące książkowo.
Hmm po tym co napisałeś to w ogóle się teraz zastanawiam czy warto mi się tym przejmować póki co, skoro przy 260kkm dopiero regulowałeś, z czego połowa przebiegu na niby "gorszym" LPG.
Objawów żadnych z wymienionych nie mam, oleju nie bierze itp, 220kkm na liczniku. Ewentualnie bliżej lata jak będę wymieniał świece to przy okazji sprawdzę kompresję czy jest ok i sprawdzenie luzów też jakoś przy okazji wizyty u mechanika zrobię, nie będę się z tym spieszył chyba.
Sam już nie wiem, może za bardzo wyczulony jestem :)
Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka
Zdarza się jednak, że klepią. Tak jak u mojego taty (ma ok 163 tys... auto znaczy, nie Tata).
Stad moje pytanie:
Czy może ktoś Polecić warsztat w Warszawie lub okolicach, który
(nie wybrzydzając i nie opowiadając historii o niebotycznych kosztach z powodu zamawiania całych zestawów płytek) podejmie się regulacji luzów zaworowych w benzynce Duratec 100KM 1.6 z 2010r.
Jakby taki ktoś powiedział jeszcze jakich kosztów się spodziewać byłoby miło.
(to jak to się w końcu w takim silniku reguluje, bo słyszałem, że płytki, a tu czytam, że szklanki?)
witam
focus 2008 rok 1,6 16v benzyna. klekocze jak diesel. mechanik sprawdził; 0,40 ma luzy zaworowe w glowicy.
i mowil; trzeba kupić uzywaną kompletną głowicę z wałkami szklankami i po problemie. czy wystarczy tylko wyregulować zawory czy koniecznie kupić uzywaną głowicę?
a po co kupować nową ? 0,4 luzy wydechowe nie są tragedią w tolerancji z tego co pamiętam 0,31-0,35
0,31-0,37, przy wymianie rozrządu będę ustawiał, też ustawię na około 0,4. Jak uważasz że za dużo, to pałuj go z gazem w podłodze, szybko ten luz stracisz :D Duretec ogólnie swoją "kulturą" przypomina diesla, szczególnie na zimnym
fordy mają tendencję do tracenia luzu więc takim luzem bym się nie przejmował
papkin44 04-12-2023, 19:14 Mam pytanie odnośnie odchyłki od NORMY luzów, a konkretnie wartości luzów poniżej standardowego ich zakresu. Dla przypomnienia: dolotowe 0.17–0.23 wylotowe 0.31–0.37.
Moje wyniki:
dolot: .15, .15, .17, .17, .18, .15, .18, .18
wylot: 30, 30, 30, 30, 33, 32, 30, 30
Przy jakich odchyleniach od normy można mówić o tragedii?
Pluję sobie w brodę, bo przy okazji wymiany rozrządu i uszczelniaczy wałków, zleciłem pomiar luzów nie podejmując żadnych planów awaryjnych na wypadek niskich wartości. Tym bardziej jestem zły, bo mam komplet szklanek ze starej głowicy, gdzie pomiar wykazał dość nadmiarowe luzy, więc teoretycznie wysokość większości szklanek mogłaby pasować na podmiankę. Wystarczyło tylko odkręcić wałki, pomierzyć szklanki i dobrać odpowiednie.
Mechanik uznał, że odchyłka -0.02 od normy to nie jest jakiś strasznie zły wynik, o czym dowiedziałem się po złożeniu rozrządu. Dopłaciłbym trochę i byłby święty spokój.
Natomiast zdaję sobie sprawę, że w perspektywie następnej wymiany rozrządu brak ingerencji w popychacze okaże się błędem. Jak dużym?
Na gazie szybko ci to zeżre. Jak szybko? Zależy od kondycji instalacji i jakości strojenia. O ile gdzieś dobrze pamiętam, połowa tolerancji zeszła mi jakoś w 50k km
papkin44 05-12-2023, 04:02 O ile gdzieś dobrze pamiętam, połowa tolerancji zeszła mi jakoś w 50k kmMożesz jaśniej? Połowa w sensie że zawór poszedł do góry o 0.03mm?
Jaka jest wartość graniczna luzu na zimnym silniku, przy której po rozgrzaniu silnika dochodzi do podparcia zaworu choćby o 0.01mm?
Przy montażu lpg miałem uśredniając 0.34. Po 50k km zjechało na 0.3 i zbiegło się to z wymianą rozrządu, więc ustawiłem wszystkie na ok. 0,4.
Poniżej tolerancji będzie zawór gorzej oddawał ciepło, więc zapewne degradacja gniazda i zaworu będzie coraz szybsza
konieczko5 05-12-2023, 08:02 ...
papkin44 05-12-2023, 09:12 Mam i miałem świadomość, że takie luzy są fatalne do LPG. Mój błąd że nie dopilnowałem, aby dzwonił jak skończy mierzyć (punkt pierwszy na "check-liście" do zrobienia). Tolerancję miał napisaną na kartce. Stare szklanki czekały w woreczku, w dobrym stanie, na miarę pasowałyby ... na bank.
Szkoda że sam nie zadzwonił przed złożeniem rozrządu. W końcu po coś się te luzy mierzy... Wariatory już odkręcone... to tak jakby zrezygnować z maratonu na 40 kilometrze...
Jakby były chociaż w środku normy, to może bym tak zostawił, bo tym samochodem nie robię dużych tras (w zasadzie to moja żona). Notabene, ostatnio włożyłem już w to auto 5500, co oczywiście nie jest mało (wiadomo - punkt widzenia punkt siedzenia), ale mogło okazać się jeszcze więcej.
Pozostaje jeździć na benzynie. A tak coś przeczuwałem, bo silnik pracował za cicho jak na standardy tego modelu. Dobra, koniec żalenia się.
Na koniec tylko dopowiem, że w zezłomowanym już silniku luzy miałem na górnej granicy nawet lekko od niej zawyżone (co też jest złe, bo zawory otwierają i zamykają się zbyt szybko, no i zmiana faz też robi swoje). Do wypalenia gniazd tak czy inaczej doszło, ale z powodu nagaru w komorze spalania, który osadzał się na tłokach zaworach a zwłaszcza przylgni grzybka, więc odprowadzanie ciepła zwłaszcza na trefnym 4 cylindrze ograniczone było do minimum. Nagar powstawał, jak sądzę, przede wszystkim z brania oleju przez cylinder z uszkodzonym (pękniętym częściowo) pierścionkiem tłoka, a syf wracał do kolektora obejściem (EGR?) i rozprowadzał się na pozostałych cylindrach. Pierścień uległ uszkodzeniu przez obluzowanie na sworzniu tłoka. Zawór/zawory miałem podparty nagarem.
Teraz nie dziwię się, dlaczego padło koło zmiennych faz na wałku wylotowym.
Te silniki wybitnie nie nadają się do gazu.
konieczko5 05-12-2023, 10:16 ...
papkin44 05-12-2023, 10:53 Wartość względnej rozszerzalności długości zaworu, szacowana, wynosi od 0.03 do 0.12mm. Samego zaworu, bez ustalacza, zamka i szklanki. Te ostatnie można pominąć lub dodać jakieś mikrometry.Przy rozszerzalności wynoszącej 10-20 mikrometrów na metr na stopień Celsjusza, dla przykładowego zaworu o długości 10 cm (0,1 metra), można oszacować zmianę długości dla zakresu temperatur 300-600 stopni Celsjusza:
Dla temperatury 300 stopni Celsjusza: Zmiana długości zaworu wyniosłaby między 0,03 mm a 0,06 mm, w zależności od rozszerzalności (0,1 metra * 300 μm/m°C do 0,1 metra * 600 μm/m°C).
Dla temperatury 600 stopni Celsjusza: Zmiana długości zaworu wyniosłaby między 0,06 mm a 0,12 mm, w zależności od rozszerzalności (0,1 metra * 600 μm/m°C do 0,1 metra * 1200 μm/m°C).Głowica (w naszych fokach aluminiowa) też się rozszerza, przy czym istotna jest rozszerzalność w kierunku dołu silnika, czyli kierunku "odciągającym" zawór (szklankę) od wałka do gniazda zaworu. Chodzi o odcinek między gniazdem a blokiem głowicy na wysokości prowadnicy zaworowej (około 6-7 cm).
Powinien się ten odcinek wydłużyć o 0.25-0.35 (dla 300-400°C).
Teraz wystarczy zsumować MINUS 0.25 (rozszerzanie głowicy) PLUS 0.12 (rozszerzanie zaworu) PLUS jakiś ułamek dla rozszerzania szklanki, ustalacza, PLUS rozszerzalność wałka na średnicy przy krzywce, co daje wynik jakieś MINUS 0,1mm
Na podstawie tych szacunków zawory powinny zacząć się podpierać (zerowy luz zaworowy) jeśli na zimno miały luz jedyne 0.1mm. W rzeczywistości to nawet i mniej, bo przyjąłem założenia rygorystyczne (np. średnia temperatura całego zaworu to 300-600 st.)
papkin44 07-12-2023, 14:51 Co ma wspólnego pożeranie oleju (nawet litr na 1000km) z wypalonymi gniazdami? A raczej na odwrót: w jaki sposób wypalone gniazda powodują branie dużych ilości oleju?
Nie umiem tego rozkminić.
focusmk216 24-06-2024, 09:13 Pytałem o luzy zaworowe w tym silniku
ENSZ 1,6 l Duratec 16 V PFI (100 KM) S
dwóch mechaników stwierdziło, że ma luzy są kompensowane automatycznie (hydraulika), do tego potwierdził to autoryzowany serwis Ford.
Natomiast zadzwoniłem do jeszcze jednego i twierdzi po sprawdzeniu VIN, że tutaj na pewno jest regulacja poprzez wymianę szklanek, ale twierdzi że jeżeli auto nie ma gazu zamontowanego to nie ma potrzeby pomiaru tego luzu nawet przy dużym przebiegu.
Znalazłem jeszcze taką informację "silnik posiada hydrauliczne szklanki kompensujące luzy zaworowe",
Zalecenia dotyczące kontroli luzów zaworowych:
Silniki zasilane benzyną:
Okres między kontrolami: 160 000 km
Silniki zasilane LPG:
Okres między kontrolami: 20 000 - 30 000 km
Natomiast mechanik powiedział mi, że jeżeli jest hydrauliczna kompensacja to nawet nie ma możliwości zmierzyć tego luzu...
Wszyscy mieli rację.
Jedno nie wyklucza drugiego.
Szklanki się tylko wymienia/zamienia.
Jak ma być auto na dłużej, to wypada się tym zainteresować.
Nie ma hydrauliki. Są szklanki. Jak nie ma lpg to olać temat
focusmk216 24-06-2024, 10:13 Czyli nawet jeżeli silnik ma 270 tysięcy przebiegu to nie ma sensu tego zmierzyć profilaktycznie?
W sumie od mechaników, którzy niezbyt chętni byli to robić, to powiedzieli że jeździć, najwyżej się zrobi się głowice.
Skoro taki pomiar nie jest aż tak drogi, to w sumie czemu tego nie zrobić i ewentualnie wtedy się zastanowić czy warto coś ruszać.
Czy jeżdżąc wyłącznie na benzynie, nie jest możliwe żeby się te luzy rozregulowały?
Mechanik jeździł autem i według niego silnik chodzi w porządku, ale pomijając już klekotanie/terkotanie podczas jazdy na biegu bez wciskania gazu, potrafię się dosłuchać jeszcze metalicznych dźwięków przy przyspieszaniu.
Oprócz tego problemu i zwiększonego zużycia paliwa, nie czuć innych problemów.
Poza tym jest ok, oleju nie wciąga w większych ilościach (kontrolka ciśnienia oleju szybko gaśnie), pali bez problemu, nie przegrzewa się.
No i to mnie zastanawia, że mechanicy po pytaniu o pomiar luzu, trochę patrzą jak na wariata, bo kilku już o to pytałem i żaden podobno tego nie mierzył, a wręcz delikatnie sugerują, że to nie ma sensu.
Zmierzyć można, szybka robota.
thesperado 24-06-2024, 15:41 No i to mnie zastanawia, że mechanicy po pytaniu o pomiar luzu, trochę patrzą jak na wariata, bo kilku już o to pytałem i żaden podobno tego nie mierzył, a wręcz delikatnie sugerują, że to nie ma sensu. To ciekawe jak robią rozrząd w tym silniku? Przecież aż się prosi, aby to zrobić, bo wszystko na wierzchu i póxniej doliczyć do rachunku.
focusmk216 25-06-2024, 22:43 właśnie robili rozrząd i stwierdzili, że tam jest hydrauliczna regulacja, bo wspominałem o tym żeby sprawdzić.
Więc teraz będzie pomiar i jak wyjdzie w tolerancji, to jakiś problem to nie jest. Gorzej jak będą jakieś znaczne przekroczenia, bo wtedy pytanie co z tym robić. Czy rozbierać rozrząd i wymieniać popychacze czy jeździć i ryzykować, że może głowica nie padnie a jak padnie to już robić całość.
Robić rozrząd, mieć zrzucony dekiel, widzieć na własne oczy i stwierdzić, że jest hydraulika :D ja bym zmierzył i tyle, najwyżej zrobi się głowice
konieczko5 26-06-2024, 07:25 ...
focusmk216 26-06-2024, 09:55 tylko co ciekawe, w ASO Forda też tak powiedzieli, a sprawdzali przez VIN..
Więc albo mają jakieś niezgodności w systemie albo nie wiem.
Dlaczego nie chcą regulować? Bo przy regulacji już się w matematykę wchodzi. Źle dobraną szklankę to jeszcze jakoś się zwróci przy dobrym układzie z hurtownią, ale jak za dużo zeszlifujesz...
PS. Mam w Fusionie luzy poniżej normy. Ale tyle k..rew poszło przy wymianie paska,
że już mi się nie chciało zrzucać wałków :D
konieczko5 26-06-2024, 13:56 ...
papkin44 26-06-2024, 16:10 twierdzi że jeżeli auto nie ma gazu zamontowanego to nie ma potrzeby pomiaru tego luzu nawet przy dużym przebiegu.Kupiłem silnik, który jeździł tylko na benzynie. Przebieg 180 tyś.km. a luzy w dolnej granicy i poniżej niej.Czy jeżdżąc wyłącznie na benzynie, nie jest możliwe żeby się te luzy rozregulowały?Jak zmniejsza się luz? Przylgnie na grzybkach zaworów i gniazda zaworowe na ogół zużywają się SZYBCIEJ niż elementy takie jak krzywki wałka rozrządu, denko szklanki (wierzch i spód) i trzonek zaworu. Z jednym zastrzeżeniem - jeśli luzy ustawi się przesadnie duże, to te ostatnie z wymienionych mogą zużywać się w równym stopniu, więc luz może się nie zmniejszać, co też nie jest dobre bo gniazda wciąż się zużywają a zawory "wpadają" w nie. Zmienia się profil przylgni i zawór może już przepuszczać bez względu na to że pomiar szczelinomierzem wskazuje na duży luz.
Oprócz tego problemu i zwiększonego zużycia paliwaKonkretnie jakiego w letnich temperaturach i przy jakim stylu użytkowania auta (np. ile razy dziennie odpalasz zimny silnik i jakie robisz jednorazowe dystanse)oleju nie wciąga w większych ilościachWiększe ilości to kwestia umowna. Jeśli nie łyka więcej niż szklankę oleju (czyli 1/4 odległości między MIN a MAX na bagnecie) na 1000km to przy takim roczniku i przebiegu jest całkiem ok.
focusmk216 27-06-2024, 08:29 Na krótkich dystansach,częstym odpalaniu i mocniejszym wdepnięciu to około 15 litrów.
No ale przy klimie na maksa i jeszcze zimówki są założone póki co.
W jeździe mieszanej przy dłuższych dystansach wychodzi z około 10 litrów.
Po 1000 km, nie jestem w stanie dojrzeć żeby coś zeszło z miarki, więc pewnie nawet setki na tysiąc nie będzie ciągnąć.
Dużo, ewentualnie sporo.
Miasto po 4km*2 12
Trasa ponizej 8
konieczko5 27-06-2024, 10:47 ...
focusmk216 27-06-2024, 15:28 Czy spalanie zgadza się Wam mniej więcej z tym co wskazuje komputer?
Na trasie potrafię zejść do niecałych 8 przy wskazaniach na wyświetlaczu.
Natomiast biorę oczywiście poprawkę na kwestię opon zimowych, bo gdzieś czytałem, że nawet do 20% spalanie może w ich powodu wzrosnąć.
No i klimatyzacja pewnie też może robić spokojnie wahania do 10%.
Pytanie co jeszcze można sprawdzić oprócz luzów zaworowych w kwestii spalania?
Czy raczej trzeba zaakceptować, że ten silnik z wiekszym przebiegiem po prostu tak mu mieć.
thesperado 27-06-2024, 16:16 Czy raczej trzeba zaakceptować, że ten silnik z wiekszym przebiegiem po prostu tak mu mieć.
Po ponad 100000 km, obecnie jest 246000 z tym silnikiem w kombi nie zauważyłem jakiegoś drastycznego wzrostu zużycia paliwa. Z olejem jest nieco gorzej, ale i Fiesta i FF3 w zasadzie oleju nie biorą, więc to co z nich zostaje po zmianie idzie do FF2. W kwestii zużycia paliwa, to ten silnik ogólnie do oszczędnych nie należy, ale wg mnie ma inne zalety. Masz rację klima i opony mogą robić swoje. Przy spokojnej jeździe autostradą udało mi się zejść poniżej 7 litrów , ale w rodzinie tylko mnie, dla reszty jest to wynik nie osiągalny, a to tylko potwierdza to, co napisał konieczko5.
papkin44 27-06-2024, 16:37 Czy spalanie zgadza się Wam mniej więcej z tym co wskazuje komputer?Ogólnie to się sprawdza. U mnie poza miastem na benzynie da się zejść poniżej 7 litrów przy normalnej jeździe a przy ultra emerycko-ekonomicznej to nawet do 6 (hamowanie silnikiem przy każdej możliwej okazji, nie wyprzedzanie, generalnie stałe obroty przy prędkości 90-100). W mieście jest już gorzej, bo przy średniej 20 km/h silnik potrafi wydoić 12-13 litrów.
Kluczowa jest średnia prędkość poruszania się, zwłaszcza na biegach do trzeciego włącznie. Jeśli dołożyć do tego częste odcinki na "ssaniu" plus korki, to pewnie i 15 nabije, ale raczej podczas tęgiej zimy.Pytanie co jeszcze można sprawdzić oprócz luzów zaworowych w kwestii spalania?Właściwie to zastanawiam się, w jakim celu odezwałeś się w wątku o luzach zaworowych. Dopóki zawory są szczelne w głowicy (nie zaś podparte albo wypalone, również dot. to gniazd) a ciśnienie sprężania w "fazie pracy" nie uchodzi przez nieszczelności zaworowe oraz silnik wkręca się normalnie na obroty w każdym ich zakresie, to luzy można olać przy jeździe na Pb.Czy raczej trzeba zaakceptować, że ten silnik z wiekszym przebiegiem po prostu tak mu mieć.Na spalanie paliwa chyba najbardziej kluczowa jest mieszanka paliwowo-powietrzna, czyli: szczelny dolot a zwłaszcza podciśnienia w częściach, które są nim zasilane (np. pompka sprzęgła, serwo hamulca, odpowietrzanie par paliwa ze zbiornika, a nawet reduktor LPG) , czujniki powietrza w dolocie, ciśnienie paliwa na wtryskach, wtryskiwacze, dobrze ustawiony rozrząd, sondy lambda, czujnik temp., sprawność katalizatora, w ostateczności czujnik położenia wału, opory na skrzyni biegów, niewłaściwe opony lub ich ciśnienie.
focusmk216 16-07-2024, 13:09 1. Mechanik sprawdził luzy i wyszły następująco
Na zaworach wydechowych siedem zaworów ma luz 35 a jeden 30.
Norma zapisana jako 31-37.
Z tego co mówił to mierzył mikrometrem ze skalą 5. Czyli jak jest wynik 30, to znaczy że płytka 30 weszła a 35 już nie.
Na ssących cztery zawory po 20 i cztery po 25. Norma 17-23.
Z tego co rozumiem to wyniki podał w częściach milimetra, bo znalazłem takie normy
Zawory ssące: 0.17 - 0.23 mm
Zawory wydechowe: 0.30 - 0.37 mm
Więc chyba wszystko jest OK i można zapomnieć o temacie.
Sprawdzałem to z ciekawości, żeby potem nie wyszły dodatkowe koszta, bo lepiej dać stówkę czy nawet dwie i wiedzieć na czym się stoi.
2. Właśnie sprawność katalizatora jest zbyt niska, wyskoczył błąd więc może to też jakoś zawyża spalanie. Plus krótkie odcinki, klima i zimówki, do tego raczej nie jeżdżę oszczędnie.
|
|