Szykuje się do zakupu vana, wybór padł na dwa auta , S-max lub Sharan.
Muszę mieć skrzynie automatyczna i diesla (niestety) i teraz pytanie czy skrzynia Forda Powershift jest lepsza konstrukcyjnie od DSG.
DSG jest szybsza ... podobno PS jest bardziej wytrzymały...

Szykuje się do zakupu vana, wybór padł na dwa auta , S-max lub Sharan.
Muszę mieć skrzynie automatyczna i diesla (niestety) i teraz pytanie czy skrzynia Forda Powershift jest lepsza konstrukcyjnie od DSG.
DSG jest szybsza ... podobno PS jest bardziej wytrzymały...

Co do tego, która jest lepsza konstrukcyjnie nie wypowiem się, ale małem obie skrzynie w swoich samochodach (do nie dawna obie jednocześnie) więc z gróbsza mogę je porównać. Według mnie jeśli chodzi o wygodę użytkowania jednak DSG jest znacznie lepszą skrzynią. Nie wdając sie w suche liczby i porównywanie danych technicznych DSG znacznie szybciej zmienia biegi. Szczególnie podczas redukcji różnica jest spora. Może to tylko 0,2sek róznicy ale wrażenie jest takie że w DSG wciskasz i jedziesz a w PS masz takie uczucie jakbyś gumę napinał. Wciskasz pedał czekasz i dopiero wystrzał do przodu. W PS denerwuje mnie też jej zachowanie na niskich biegach. Jak jedziesz ze stałą prędkością to ok ale jak hamujesz i skręcisz to skrzynia potrafi szarpnąc podczas załaczania biegu. Nie jest to tez jakieś mocne szarpnięcie, ja nauczylem się z tym jezdzić ale bez watpienia w DSG tego nie było. Poza tym obie skrzynie trochę zamulają przy starcie ale to już chyba cecha takich skrzyń. Na koniec dodam ze oba auta które miałem ze skrzynią DSG mialem od nowości oba sprzedałem przy przebiegu ok 80ty. Obecny ford ma przejechane 150tys może stąd róznice. Poza tym nie wiem jak PS ale DSG w benzynie i w dieslu to też zupełnie inne hisorie. W benzynowej skodzie działała fantastycznie, płynnie samochód był dynamiczny. W Tiguanie TDI szczególnie podczas ruszania miałem wrażenie że ciagnę przyczepę. Strasznie zamulała ta skrzynia.W czasie jazdy było już lepiej ale podczas ruszania denerwowala mnie bardzo. I na koniec taki prztyczek w nos dla VW. Moja skrzynia przy przebiegu ok 20tys miała wymieniany komplet sprzęgieł. Była to naprawa gwarancyjna bo podobno jakaś wada konstrukcyjna. Objawiało się to tym że podczas ruszania szczególnie na zakręcie miałeś wrażenie że jedziesz po tarce. Kola podskakiwały. Dopiero po którejś z kolei wizycie w serwisie jak powiedzialem że nie odpuszczę naprawili skrzynię, wcześniej zganiali a to na styl jazdy a to na opony. Niewiele Ci pewnie wyjasniłem ale tak na koniec gdybys się zastanawiał czy PS czy manual to bierz śmiało PS. Wygoda jest na prawdę duża opóxnienie podczas wyprzedania na codzień nie przeszkada tak bardzo a jak jest na prawdę mało miejsca można przełączyć na tryb S wtedy reakcja jest błyskawiczna.

Powershift to najbardziej awaryjna skrzynia w Europie. Posiada różne wady fabryczne, które wcześniej czy później wychodzą. Mało kto (jeśli już się podejmą) naprawia dobrze te skrzynie. Brak jest części do niej. Rynek używanych to loteria, a nowa kosztuje ok. 20 tys. Jeśli kupować to albo po naprawie albo po wymianie.

Z pewnością jeśli chodzi o trwałość przegrywa z nowszymi DSG.

tylko, że aktualna oferta forda, to już tylko PS... :(

Dzięki za info. Muszę się zastanowić poważnie bo , jeśli na forum forda mówi się o kiepskiej jakości tej skrzyni to coś w tym jest..

tylko, że aktualna oferta forda, to już tylko PS... :(

Nie jestem pewien ale chyba do benzyn ida zwykłe automaty. Na pewno mondeo i S-max 240KM mają zwykłe skrzynie automatyczne. Podobno PS nie lubi wysokich obrotów

Tak, benzyny (również 1.5) mają hydrokinetyki.

Zależy z jakim przebiegiem chcesz kupić auto .... Jak nowe to jeden piernik. No DSG plynniej zmienia biegi.
Kolega ma DSG w passacie i niby zmienia ładnie, ale już musi dwumas wymieniać, a nie ma jeszcze 200 kkm nawet.

PS szarpie, bo nie ma czujnika obciążenia silnika i zmienia biegi niezależnie od obciążenia motoru, czyli często pod obciążeniem, DSG w wtym momencie przeciągnie obroty odrobinę wyżej i zmieni bieg nieodczuwalnie. PS nie zmniejsza obrotów na czas przełączenia, to też czuć, DSG na ułemek sekundy odejmuje gazu. Dlatego często jest delikatne szarpnięcie w PS. DSG robi to płynnie, wręcz niezauważalnie.
Czy w PS jest to duży dyskomfort, raczej nie.
Zwracam na wiele detali uwagę, ale to mi nie przeszkadza.
VW robi bardziej dopracowane auta, to fakt niezaprzeczalny.
Czujnik deszczu ustawiasz raz i zapominasz, sam dopasowuje się do prędkości auta i ilości deszczu, w fordzie nie wiadomo jak ustawić, raz jest za szybko, raz za wolno, masakra.
I tak jest w kilkoma innymi rzeczami.
Jak masz duży budżet na naprawy silnika i zakup auta to kupuj VW.
PS czy DSG bedą bezawaryjne.
Problemem VW jest awaryjny silnik i koszty jego serwisu.
VW będzie twardy, jak się przesiadłem do forda doceniłem jak miękko wybiera nierówności. Okupione jest to mniejszą stabilnością przy wyższych prędkościach, ale wolę to niż twardą taczkę.

PS czy DSG bedą bezawaryjne.
Problemem VW jest awaryjny silnik i koszty jego serwisu.

Dobry żart. Ilość postów o padniętym PS, liczne artykuły branżowe, praktycznie zerowa podaż używek i to w wysokich cenach, liczne wady fabryczne tej skrzyni (wałek, sterownik, pekąjącę tłumiki drgań). PS jest bardzo awaryjny. Tak, wiem - są tacy co mają i jeżdżą, ale jest ich bardzo mało.

VW akurat ma dosyć dobre 2l. tdi na CR. Miałem a4 b8, najechane ponad 300 tys i zero problemów. Koszty serwisu? Odnieś się do konkretnych części, bo serwisów które znają VW jest zdecydowanie więcej niż jakiejkolwiek innej marki i robocizna kształtuje się na podobnym jak nie niższym poziomie w porównaniu np. do forda.

Tak, wiem - są tacy co mają i jeżdżą, ale jest ich bardzo mało Niezależnie od wszystkiego z tym bardzo mało to trochę przesada, Ci co jeżdżą zwyczajnie o tym nie mówią - tak jest zawsze jak coś działa to zapominasz.

Nie jestem pewien ale chyba do benzyn ida zwykłe automaty. Na pewno mondeo i S-max 240KM mają zwykłe skrzynie automatyczne. Podobno PS nie lubi wysokich obrotów

Niestety, ale to PS'y.

Niezależnie od wszystkiego z tym bardzo mało to trochę przesada, Ci co jeżdżą zwyczajnie o tym nie mówią - tak jest zawsze jak coś działa to zapominasz.

Bardzo mało w stosunku do tego ilu jest niezadowolonych. Zobacz nawet tutaj temat skrzyń automatycznych. Ilość RÓŻNYCH awarii jest porażająca, samych wątków jest kilkadziesiąt. Kupować z tą skrzynią tylko jeśli: auto jest po wymianie na nową (sporo jest egz) lub po regeneracji. W innym wypadku jak mamy przebieg 150+ można szybko wylecieć z 10k na naprawę.

Niestety, ale to PS'y.
Zależy w jakim roczniku - nowe modele benzyn (zarówno Mondeo, jak i S-Max) mają hydrokinetyki, a nie PSy.

To jest auto które mam na oku, ma roczną gwarancję, martwi mnie przebieg. 92 tys przez 2 ta...

http://www.auto-aktiv.com/fahrzeugangebot/fahrzeugdetail/fahrzeug/409_ford_s-max_titanium-2-0-tdci_gebrauchtwagen_diesel_grau_2015_92366km.html

Martwi Cię to że auto jeździło zamiast gnić i stać ;) ? Normalny przebieg autostradowy. Weź vin i sprawdzaj czy był wymieniony olej w skrzyni przy 60k

W S-Maxie MK1 były montowane dwa rodzaje skrzyni
- 2.3Pb i 2.2TDCi miały hydrokinetyka Aisina
- 2.0EB i 2.0TDCi miały dwusprzęgłowy PowerShift

PowerShift eksploatacyjnie ma te same wady co prawie wszystkie dwusprzęgłówki: kosztowną wymianę oleju, wymianę zestawu sprzęgieł po 200-250kkm, dwumasa starcza na dłużej.
W DSG wymiana sprzęgieł następuje prawie zawsze razem z dwumasami.

PS jest wolniejsza od DSG ale jeżeli ktoś mówi, że redukcja w dwusprzęgłówce jest natychmiastowa to raczej żartuje ;) W DSG, a szczególnie w dieslu, w trybie Comfort lub Eko redukcja o 3-4 biegi po kickdownie to czasem i z 5 sekund. W porównaniu szybkości redukcji to każdy hydrokinetyk kładzie skrzynie dwusprzęgłowe ...nawet ten starodawny Aisin.

DSG w dieslu radzi sobie....no dostatecznie. Krótki zakres obrotów, szybki przyrost momentu. To wszystko powoduje, że każde DSG z dieslem jakim jechałem szarpało na zimno, po rozgrzaniu oleju znacznie lepiej ale po pociśnięciu przez dłuższy moment i dogrzaniu konkretnym szarpało dalej. W benzynie pod tym względem jest lepiej. Tam DSG radzi sobie wyśmienicie.

Przyznać trzeba otwarcie, że soft w DSG jest lepszy i znaaacznie lepiej rozpoznaje aktualny temperament kierowcy. Inna sprawa to tak jak pisał qwertykk, w naprawach DSG specjalizuje się wiele warsztatów, PS nie zrobi się chyba nigdzie. Oczywiście nie piszę o wymianie sprzęgieł czy oleju bo to to standardowe procedury.

7ka zamierzasz ten samochód sprowadzać czy kupujesz go na Niemcy? Bo jeśli na Niemcy to warto rozważyć 2.2TDCi z hydrokinetykiem. Koszty eksploatacji wysoce przewidywalne, regeneracja skrzyni to koszt rzędu 4k PLN, nowa z robocizną to 9k. Ale jest wolna i podwyższa zużycie paliwa.

Jeżeli uważasz, że przebieg 90k w dwa lata to jakiś kosmos to obstawiam, że sam jeździsz 10 czy 15kkm rocznie. Sprawdź czy ten S-Max był serwisowany odpowiednio i bierz. Jeszcze 8 lat nic się z tą skrzynią nie będzie działo. Musisz jednak założyć, że jakiego automatu nie kupisz to może się przydarzyć że będzie on wymagać naprawy i trzeba być przygotowanym na grube wydatki.

PowerShift eksploatacyjnie ma te same wady co prawie wszystkie dwusprzęgłówki: kosztowną wymianę oleju, wymianę zestawu sprzęgieł po 200-250kkm, dwumasa starcza na dłużej.

PS ładowany do 2.0 EB i 2.0 tdci o których wspominasz nie ma dwumasy (choć to ewenement jak na dwusprzęgłowkę) więc nie wiem skąd masz takie informację, że nadaję do wymiany po x przebiegu skoro jej tam nie ma ;)? . Rolę dwumasy pełnią tłumiki drgań (cholernie psujące się zresztą)

Masz rację! Kompletnie o tym wynalazku zapomniałem :/

Sent from my HUAWEI VNS-L21 using Tapatalk

Niestety można by rzec (w tym przypadku), bo te tłumiki najpierw pięknie opiłkują do całej skrzyni, niszcząc przy okazji wiele elementów, a następnie uszkadzają pokrywę sprzęgieł (mini wyciek => mega wyciek)

Mieszkam w De i robię 40 tys rocznie .
Czyli 2.2 ma skrzynie lepszą nie dwusprzęgłową?

W 2.2 jest Durashift, hydrokinetyk. Na pewno trwalszy niż PS.

Ma zwykłe hydrokinetyczne, znacznie trwalsze. Minimalnie wolniejsze, jeśli chodzi o zmiany biegów up.

Dobry żart. Ilość postów o padniętym PS, liczne artykuły branżowe, praktycznie zerowa podaż używek i to w wysokich cenach, liczne wady fabryczne tej skrzyni (wałek, sterownik, pekąjącę tłumiki drgań). PS jest bardzo awaryjny. Tak, wiem - są tacy co mają i jeżdżą, ale jest ich bardzo mało.

VW akurat ma dosyć dobre 2l. tdi na CR. Miałem a4 b8, najechane ponad 300 tys i zero problemów. Koszty serwisu? Odnieś się do konkretnych części, bo serwisów które znają VW jest zdecydowanie więcej niż jakiejkolwiek innej marki i robocizna kształtuje się na podobnym jak nie niższym poziomie w porównaniu np. do forda.

Wiesz wszystko najlepiej.

Czy lepsza? To zależy pod jakim względem.
Na pewno jest wolniejsza, na pewno też gorzej radzi sobie z odczytaniem zamiarów kierownika. Zabiera też trochę mocy i podwyższa zużycie paliwa. Cokolwiek poniżej 9-8,5 litra na stówkę to duży sukces.
Za to: wymiana oleju w PL to koszt 400zeta/50kkm, jest znana technologicznie i nawet serwis "Serwis ASB u Mirka" wie co z nią robić. Montowana była na każdej szerokości geograficznej, od Tokio po Dallas.

Sent from my HUAWEI VNS-L21 using Tapatalk

To jest auto które mam na oku, ma roczną gwarancję, martwi mnie przebieg. 92 tys przez 2 ta...


Skoro robisz 40 kkm rocznie to co Cię martwi ? Mały czy duży przebieg tego samochodu ?

Wiesz wszystko najlepiej.


Uwierz, tego o PSie wolałbym nie wiedzieć ;)

A co do reszty: mówmy o faktach, a nie o tym, że gdzieś coś słyszeliśmy.

Ja nigdzie nie piszę, że swoją wiedzę opieram informacjach zasłyszanych. Natomiast ty powołujesz się na wpisy z internetu. Tak, że...

Wczoraj byłem w warsztacie z moim inny autem na wymianie łączników i zapytałem się mechanika co sądzi o tej skrzyni... krótko mówiąc powiedział, że to bardzo kosztowna i awaryjna skrzynia... o dsg powiedział tylko tyle,źle są dobre ale najlepiej 6 biegowe i najlepiej olej wymieniać co 30 tys km .... :O