Zobacz pełną wersję : [Focus 2008-2011] Zmiana oleju motorcraft.


225rgnusmas
26-01-2018, 19:58
Witam serdecznie i proszę o pomoc. Od początku w aucie lałem olej FORD FORMUŁA F 5W30 - robili to w serwisie oczywiście, chodzi o to, że ten konkretny olej. Dziś jestem u rodziców w podróży i mam okazję - taniej i sprawdzony mechanik - zmienć olej i filtry. Pytanie jest tylko takie tu niestety - mała miejscowość nie mają FORD FORMUŁA F 5W30. Pytanie brzmi jaki inny olej' innej firmy, można wlać o czywiście 5W30? Czy jest to bezpieczne? Jaki olej ewentualnie polecicie zamiast 5W30? Proszę o pomoc jutro o 8 rano mogę wymienić i jechać dalej w drogę :) Pozdrawaim!

master555
26-01-2018, 20:38
MOTORCRAFT XR PLUS 10W-40 5l ja go polecam z czystym sumieniem

http://www.ford-esklep.pl/pl/p/Olej-silnikowy-polsyntetyk-MOTORCRAFT-XR-PLUS-10W-40-5l./3115

majek32
26-01-2018, 20:40
Po co zmieniać z 5W30 na 10W40...z lepszego na gorszy?

weuek
26-01-2018, 20:53
Lej dowolny, byle miał normę dla twojego silnika. Formula f to dziadostwo, więc niczego innym olejem nie zepsujesz.

225rgnusmas
26-01-2018, 20:57
No właśnie ja chcę zachować 5w30 ale tu go nie mają i proponują mi np Orlen Platinum 5 w 30 ale pytanie zasadnicze jak z jego specyfikacją. Ech cholera to skomplikowane. Może ktoś poda jaką specyfikację musi spełniać olej? Pisząc krótko nie mają tu motocrafta ale mają inne oleje 5 w 30 tylko nie wiem jaki może być.

weuek
26-01-2018, 21:05
Ford WSS-M2C913-D

I to wystarczy. Reszta to ściema, a największa w castrolu (formula f i motorcraft to castrol, a castrol to marka BP).

Optimum jakości do ceny to motul 913D, a najtańszy, a lepszy od formula f to specol gold.

225rgnusmas
26-01-2018, 21:30
CASTROL MAGNATEC STOP-START 5W-30 A5 na stronie castrola proponują taki...co myślicie?

karloss
26-01-2018, 21:31
No właśnie ja chcę zachować 5w30 ale tu go nie mają i proponują mi np Orlen Platinum 5 w 30 ale pytanie zasadnicze jak z jego specyfikacją. Ech cholera to skomplikowane. Może ktoś poda jaką specyfikację musi spełniać olej? Pisząc krótko nie mają tu motocrafta ale mają inne oleje 5 w 30 tylko nie wiem jaki może być.

A co Cie tak pili z tą wymianą? Przecież możesz przejechać 500, 1000km i nic się nie stanie. Wymiana oleju to nie jakaś strasznie droga usługa.
Możesz jeszcze nalać Mobila 5w30 ze specyfikacja do forda i po sprawie.

225rgnusmas
26-01-2018, 21:39
Masz rację - jednak zajrzałem pod maskę i 3.5 tyś lecę za długo. A dwa szykuje mi się jeszcze trasa :) ferie trwają :) żona zaplanowała, więc pytam Was jak to załatwić. Zawsze robię to o czasie ale teraz... sporo kłopotów ze zdrowiem syna ... i ech aż wstyd pisać, głowa zawalona wszystkim...

weuek
26-01-2018, 21:42
CASTROL MAGNATEC STOP-START 5W-30 A5 na stronie castrola proponują taki...co myślicie?

Ten będzie najlepszy! (blisko 100% mineralny) Tylko stop-start dodasz jeszcze do auta.

225rgnusmas
26-01-2018, 21:49
Doczytałem dzieci poszły spać ... masz rację walnąłęm gafę. Dziękuję Ci za przytomność !
Już mam jakie mogą być inne Castrol magnatec 5w30 a5 / Mobil Super x1 formula fe 5 w 30. Takie chyba mają w warsztatach od ręki.

jarson190
26-01-2018, 21:57
lej wszystko co spełnia normę forda c2/c3 za wyjątkiem castrola - to tzw. ścierwol który nadaje się do starych niemieckich silników - czytaj uszczelnia je

225rgnusmas
26-01-2018, 22:02
Dziękuję widzę, że i OLEJ ORLEN PLATINUM MAX EXPERT F 5W30 FORD też spełnia normę :
Normy, aprobaty, specyfikacje
Aprobaty:
Ford WSS-M2C913-C

Spełnia wymagania:
Ford WSS-M2C913-D

Dziękuję za pomoc i cierpliwość DRODZY użytkownicy. Jak ktoś jeszcze coś ma do dodania chętnie poczytam. Ale zaleję Castrol magnatec 5w30 a5 / Mobil Super x1 formula fe 5 w 30 / ORLEN PLATINUM MAX EXPERT F 5W30 FORD któryś z tych. Jaki będą mieli na stanie z tej trójki - wszystkie spełnieją normę Forda.

Potem dzieci do auta i ruszamy w zasłużoną podróż ... no może bardziej zasłużony odpoczynek po podróży. :)

Daniels90
27-01-2018, 06:42
Ja leje do swojego elf 900sxr 5w30.

weuek
27-01-2018, 08:49
Czyli nawet taki nie do forda (jak wyżej) obleci.

Daniels90
27-01-2018, 13:04
Czyli nawet taki nie do forda (jak wyżej) obleci.

Elf nie do forda?

weuek
27-01-2018, 13:34
Producent twierdzi, że nie:

http://www.elf.com/en/consumers/car-oil/car-engine-oil/elf-evolution-900-sxr-5w-30.html

Do tego skład marny (80% minerał):

http://www.quickfds.com/out/18290%2D52542%2D08513%2D011296.pdf

A tu potwierdzenie, że to olej mineralny:

Dodatkowe wskazówki: Produkt jest na bazie głęboko rafinowanych olejów mineralnych
Kod odpadu WE: 13 02 05

Akurat półka ta sama co wszystkie wcielenia castrola. Ale plus dla producenta, że nie zataja informacji przed klientem detalicznym. O takim millersie niczego się nie dowiesz - pozostaje sama wiara.

Daniels90
27-01-2018, 13:44
Po fakturach wychodzi że taki był zalewany od nowości więc taki sam wlałem ;)
Spełnia specyfikacje dla mojego silnika więc raczej mu nie zaszkodzi.

https://i.imgur.com/YesvOLS.jpg

weuek
27-01-2018, 13:50
To ciekawe. Tu o fordzie nie ma wzmianki:

https://total-fra.lubricantadvisor.com/CustomerData/productsheets/FR_LUB_2013_ELF_FTE_BUT_EVOLUTION%20900%20SXR%205W-30.pdf

Może to w powyższej butelce to kolejne wcielenie castrola magnateka?

Tak czy srak, to słaby olej (mineralny).

skylla1
27-01-2018, 13:53
Daniels90 jesteś tutaj krótko więc jeszcze nie poznałeś fetyszystów olejowych z przejęciem analizujących procenty syntetyka w syntetyku i zalewających potem tym najsyntetyczniejszym olejem swoje najzwyklejsze silniki :-).

Daniels90
27-01-2018, 15:26
Daniels90 jesteś tutaj krótko więc jeszcze nie poznałeś fetyszystów olejowych z przejęciem analizujących procenty syntetyka w syntetyku i zalewających potem tym najsyntetyczniejszym olejem swoje najzwyklejsze silniki :-).

Niestety na każdym forum jest temat związany z olejem,a całą tą dyskusję widzę właśnie tak


https://i.imgur.com/ME6TPMn.jpg

Generalnie nie wnikam jakie składniki ma olej.Spełnia wymagania producenta to go wlewam. Silnik przez 100 tys jeszcze się nie rozpadł,oleju nie ubywa więc droższym "lepszym" olejem życia mu nie wydłużę. Wytrzymał podróż do Dubrovnika i z powrotem bez awarii więc elf nie jest chyba taki zły :)

mac796
27-01-2018, 21:19
Lej dowolny, byle miał normę dla twojego silnika. Formula f to dziadostwo, więc niczego innym olejem nie zepsujesz.

Jeszcze mam escorta ma 342kkm jeszcze go motorcraft nie wykonczył. Bo chodzi jeszcze znośnie.

karloss
27-01-2018, 23:04
słonecznikowy by też wytrzymał

Ja się nie dziwię, że nabiłeś ponad 4 tyś. postów. Z tego 95% to same bzdurne wypowiedzi.
Sam nalej słonecznikowego do swojego silnika i zobaczymy czy będziesz taki mocny w swoich mądrościach.

orczyk5
27-01-2018, 23:08
Ale o oleju tylko 2000 bo pozostałe 2000 o badziewnych ecoboostach...,które widział na ulicy.

borecki95
28-01-2018, 13:32
Ja do swojego stosuje Total Ineo Ecs 5w30. Taki zaleca grupa PSA i wymieniam co 10 tysięcy. W poprzednim aucie z 1.6hdi/tdci zrobiłem na tym oleju prawie 200 tysięcy, a jak sprzedawałem samochód auto miało przeszło 500 tysięcy i dalej jeździło i nic się nie działo z silnikiem. Palił i jeździł. Był wymęczony ale jeździł. Mam pełną dokumentację serwisową mojego focusa i od pierwszego serwisu był lany olej Total Ineo Ecs do tego silnika, dlatego nie zmieniałem producenta oleju.

saks
28-01-2018, 20:40
Mój Fokus 1,6 TDCi ma przejechane 330 k wymiana co 10 max 12 tyś olej Motorcraft XR synth 5W-30 . Nie wiem czy dobry olej czy zły Fokus jeździ .

gruby33
28-01-2018, 20:48
Mój FF MK2 1.6 zawsze jeździł na Ford Formula F 5W30. Ma już nalatane 260 tys. km. i nie ubywa nigdzie oleju.

Niedługo będzie zbliżać się wymiana i zastanawiam się też właśnie czy zostać przy obecnym czy zmienić na VALVOLINE SYNPOWER FE 5W30

Szuiram76
28-01-2018, 23:02
Zmiana z Ford Formula na Valvo Synpower FE to żadna zmiana - wymień na Motul/Millers, Liqui Moly lub Ravenol jeśli chcesz lepszego oleju wlać...

TomQ62
29-01-2018, 00:00
Zmiana z Ford Formula na Valvo Synpower FE to żadna zmiana - wymień na Motul/Millers, Liqui Moly lub Ravenol jeśli chcesz lepszego oleju wlać...

Wszystko jest lepsze od Fordowskiego Castrola.

skylla1
29-01-2018, 09:16
Ludzie ci tutaj piszą, że zrobili bezproblemowo setki tys. km na oleju Formula F, sam miałem identyczne doświadczenie z poprzednim FF2, więc nie przepisuj tutaj bezmyślnie opinii przeczytanych w internecie. Na Castrolach bezproblemowo jeździ cały świat. Oleje ani lepsze ani gorsze od innych.

kumpel Fordzika
29-01-2018, 12:17
W dobie bylejakości wszech panującej. Coraz słabszych popularnych produktów w każdej branży. W dobie olei syntetycznych które syntetycznymi absolutnie nie są, przynajmniej te do Fordów. Jedne udają mniej skutecznie syntetyczne, drugie skuteczniej bo czasem nawet 40% to składniki syntetyczne, a nie bezpośrednio ropopochodne jednak warto nie dać walić się w (_l_) kupując castrole udające opakowaniem i marketingiem porządne oleje. Sięgnąć po produkty wcale nie jakoś mocno droższe zamiast za 100 zł formułę kupić za 150-160 z definicji i składu chemicznego porządniejszy olej. Czy się to opłaci ? Cholera wie.
Na pewno człowiek czuje się lepiej, bo nie oszukany na dzień dobry :)
Jak ktoś chce jeździć na castrolu to zmieniać go max 10 tys km co finansowo na to samo wyjdzie. Za drogim i bardzo drogim produktom mówmy stanowcze nie. Stanowcze nie też lenistwu.
Tak, tak na oleju selektol też samochody jeździły i to nawet do 200-300 tys bez naprawy głównej.

daaro
29-01-2018, 12:24
Dobrze powiedziane
Polonez 1.6 na jednopunktowym wtrysku.
Od nowosci na gazie,360 tyskm.potem wał pękł.
Kto sie sprzeczał wtedy o olej?
Najtanszy w polmozbycie i bylo ok.
Ech te czasy.

hindus
29-01-2018, 12:28
Ale precyzja wykonania mechanizmów też była inna :) Więc nie można tak porównywać...

weuek
29-01-2018, 12:54
jednak warto nie dać walić się w (_l_) kupując castrole udające opakowaniem i marketingiem porządne oleje.

[...]

Stanowcze nie też lenistwu.
Z powodu tego drugiego większość czuje się dobrze z tym pierwszym. No i castrol jest na reklamie w każdym warsztacie, więc jest wrażenie kupowania dobrego produktu. Jak z pedigree pal i whiskas (że sobie znów pozwolę).

grzegorzyk
29-01-2018, 13:20
Z powodu tego drugiego większość czuje się dobrze z tym pierwszym. No i castrol jest na reklamie w każdym warsztacie, więc jest wrażenie kupowania dobrego produktu. Jak z pedigree pal i whiskas (że sobie znów pozwolę).

Mój kot najlepiej chodzi po whiskasie.
A co do tematu tej kolejnej gburzy, ja mam 1.6 b od pierwszego właściciela, serwis do końca , oczywiście olej FF.
Najechane prawie 200 000 km. Silnik ma się dobrze ,nie bierze ani grama. Przy wymianie uszczelki stwierdziłem ,że wałki są w super stanie ,nie ma żadnych rys czy przypaleń, czy nawet przebarwień na głowicy. Także chyba nie jest tak do końca źle z tą formulą.

weuek
29-01-2018, 13:26
Ale pomysł na zamówienie takiego produktu u BP mieli te chopy w fordzie przedni. Nie rozumiem czemu mało która marka ma swój "oryginalny" olej. Przecież większość ludzi jest leniwych.

karloss
29-01-2018, 13:41
Ale pomysł na zamówienie takiego produktu u BP mieli te chopy w fordzie przedni. Nie rozumiem czemu mało która marka ma swój "oryginalny" olej. Przecież większość ludzi jest leniwych.

Bajdurzysz i nic więcej.
Masz kilka wypowiedzi potwierdzających, że nic złego nie dzieje się w stosowaniu przeciętnego oleju fordowskiego. Osobiście mam to w nosie czy to robi castrol czy inny dostawca.
Kiedyś Formula E (i to był w większości mineralny olej, więcej miał z nazwy syntetyk) była dostarczana przez Mobila, moje mondeo na tym oleju pokonało 150 tys. km, potem lałem mobila 5w30 i nic złego się nie działo. Silnik w bdb kondycji - i to na dodatek ten 1.8 co tak bierze olej.
Teraz mam focusa 1.6 i też leje Formula F i co z tego, że 100zł płacę za bańkę?
Ja nie siedzę godzinami i nie analizuję w teorii składy olejów, nie mam auta rajdowego tylko zwykłe cywilne. Nie piszę dla odmiany o oleju słonecznikowym itp. bzdury. Jeżdżę i auto ma się bdb dobrze. A jak ktoś potrzebuję wsparcia psychicznego w postaci zakupu markowego oleju a proszę bardz. Tylko niech uparcie nie przekonuję, że jedno jest do du..y, a drugie jest ok. bo kosztuje 50-60 zł więcej za bańkę.
Na razie tylko teoretyzujecie Panowie, żeby sobie popisać i poklepać się po ramieniach :)

PS. Fiat ma Selenię, GM ma swojego Dexosa.

hindus
29-01-2018, 15:51
Jak nie wiadomo o co chodzi to... wiadomo o co chodzi :P

slawek-kali
29-01-2018, 16:57
Nie rozumiem czemu mało która marka ma swój "oryginalny" olej.

Chyba kazda ma.. cos tu pokreciles..

Shreq
29-01-2018, 17:52
Dzwoniłem do serwisu dopytać się o ten olej Motorcraft, powiedziano mi, że to jest Castrol nazwany po swojemu przez forda. Zastanawiam się czy robić ta akcję ford motorcraft service czy kupić swoje klocki i im zawieźć na serwis (zależy mi na serwisie w ASO). Mam do Was pytanie w sprawie oleju do 1.6 tdci 8v, czy Motul Eco-clean + C1 5W30 będzie dobry?. Możecie ewentualnie polecić coś dobrego?
Pozdrawiam

jarson190
29-01-2018, 19:07
ja niedawno zalałem motula 8100 x-clean FE 5w30 norma c2/c3 u mnie jest pdf

slawek-kali
29-01-2018, 19:31
to po co piszą full syntetyk ? po co robią z ludzi idiotów ?

Kto pisze?

wincek
29-01-2018, 19:38
[attach]90681[/attac

drk001
29-01-2018, 19:43
możecie ewentualnie polecić coś dobrego?
Pozdrawiam

Liqui Moly special tec f 5w-30

slawek-kali
29-01-2018, 19:48
Fulara ale to nie problem producenta tylko prawa..

wincek
29-01-2018, 19:52
A mój ulubiony Valvoline durablend przestali produkować :shock:

karloss
29-01-2018, 20:10
i sumienia producentów, którzy to wykorzystują i wciskają ciemnotę

Wydaje mi się, że stosujesz skrót myślowy:
Ford formula F > Syntetic Technology (m.in. sprzedawany w PL)
wspomniany Valvoline Durablend FE > Synthetic Blend
Nie ma tutaj ani słowa o pełnym syntetyku.

A co do foto butli castrola, ten sam olej z napisem fully synthetic, można zamówić m.in. w UK, więc tutaj nie ma czegoś takiego jak PL i gorsze prawo.

karloss
29-01-2018, 20:22
99% społeczeństwa odczyta to jako pełny syntetyk, dobrze o tym wiesz

Czyli wniosek jest taki: to nie producenci są be, to nie oleje są złe, tylko ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem z czego i do czego coś jest zrobione.

slawek-kali
29-01-2018, 20:22
karloss ma moim zdaniem racje.

Zreszta lukasz wiarygodnosc slaba masz ostatnia.. wszystko po 2005 to zlom..
Co jest absolutna nieprawda.. mialem ecorta, focusa jak twoj, Ka, mondeo i 3x Smaxy..
Najgorzej gnił Ka później Focus, Escort.. mondeo mk4 i smaxy to juz inna bajka..

karloss
29-01-2018, 20:52
Panowie fajna dyskusja, ale to, że ktoś wyżej s..a niż du.. ma, czytaj na mniej go stać niż może mieć to jedna kwestia, zresztą widoczna w dziale kupno - sprzedaż - tutaj (wyjątkowo) Fulara masz rację i można zrozumieć Twoją frustrację ogólnie panującą niewiedzą i naiwnością (i zapewne głupotą) ludzi.
Ale spójrz obiektywnie (wracając do kwestii oleju), jest pewna gruba tzw. budżetowych olejów (firmowych jak np. formula f/castrola), które w zasadzie swoim parametrami w pełni zaspokajają wymogi stawiane przez producenta. To nie jest produkt dla głupich ludzi, to jest jedna z części zamiennych/eksploatacyjnych, którą montujesz i jedziesz i to działa.
Druga grupa to ludzie posiadający auto powiedzmy trochę o wyższych parametrach (lub przynajmniej tak sądzą), wówczas możesz, ale nie musisz zagłębić się w dane techniczne i dobrać lepszy olej, precyzyjniej do swojego silnika.
Dlatego nie dziwię się, że padają pytania: silnik ma przejechane np. 250 tys. jeździł na xxx oleju, jaki polecacie dobry olej?
Potem lawina odpowiedzi, polecam: yyyy olej, a ja jeżdżę na ccc oleju, itp. itd.
A ja się pytam: po co człowieku chcesz zmieniać nagle olej, na którym tyle do tej pory silnik przejechał? Bo co za tani? Bo inni polecają inną markę?

daaro
29-01-2018, 21:16
A poto bo głupi sie człowiek rodzi i głupi umiera.
A poto bo na internecie jest tyle opini o olejach co i o wszystkim innym.człowiek myśli że jak na necie jest dobra opinia o motulu czy lm czy castrol czy m1 to znaczy ze jak zaleje takiej oliwy tzn ze uzdrowił stary motor z de po jakimś turasie i bedzie długo chulał.
Za dużo jest naiwnych ludzi.
Za młodu ojciec i matka nie nauczyli dobrze logiki swoich dzieci i zbawiennie wujek google nadrabia straty.

TomQ62
29-01-2018, 22:31
Nie chce mi się po raz kolejny przekonywać ekspertów, którzy nigdy nie zrobili samochodem >400 kkm i piszą, że "mój ma już 200, 250 itd i wszystko OK" lub temu podobne popierdółki.
Nie chce mi się pisać drugi, czy trzeci raz o dwóch identycznych Audi kupionych przez braci. Jeden jeździł na Castrolu i po 300 kkm miał trupa, a nie silnik, a drugi miał się świetnie. Ba z tego co wiem jeździ do dziś.
Nie chce mi się pisać, że mój mechanik jest w stanie rozpoznać rozebrany silnik, który przelatał na Castrolu lub innym szajsie powyżej 300 kkm. Miny klientów są wtedy bezcenne.
Nie chce mi się pisać o moim Volvo, które właśnie przekracza 1.000.000 km...
Echhhh... nie chce mi się...
Po za tym każdy ma prawo lać do silnika kupionego za własne pieniądze co tylko zechce. Nawet oddać do niego mocz lub wlać Heinekena, który niewiele się od niego różni. Szczególnie smakiem.
Tak, że moi drodzy wielbiciele reklam i zaleceń księgowych z koncernów LEJCIE CASTROLA!!! Ktoś na tym na pewno dobrze wyjdzie.

voodo
29-01-2018, 22:50
Daj link do tych braci bo już kiedyś prosiłem i się nie doczekałem albo podpowiedz gdzie szukać bo z chęcią bym poczytał.

TomQ62
30-01-2018, 00:51
Daj link do tych braci bo już kiedyś prosiłem i się nie doczekałem albo podpowiedz gdzie szukać bo z chęcią bym poczytał.

To jest historia z życia. Tego rzeczywistego, a nie wirtualnego. Choć już kiedyś próbowałem namówić jednego z nich, który jest z resztą moim dobrym przyjacielem, na jakiś wywiad, blog lub coś w tym stylu. Niestety wykręcił się. A może jest w tym jakaś metoda? On remontuje silniki. Szlify, ostre wałki, głowice itd. Im więcej Castrola, tym lepiej mu się biznes kręci.

daaro
30-01-2018, 04:33
zobacz sobie to
https://www.youtube.com/watch?v=WtZyNbiZaao

i postaraj się spojrzeć jeszcze raz w lustro
Człowieku,w lustro to se ty oglądaj siebie i swoje syfy bo ci od tego youtuba powychodziły.
Są poważniejsze sprawy niż tracenie czasu na oglądanie propagandy(czytaj reklam)
Pozdrawiam naiwnych.

grzegorzyk
30-01-2018, 06:42
Moim zdaniem najważniejszą rzeczą jest nie przedłużanie interwału wymiany oleju, ja wymieniam max co 10 000, lub raz w roku.
Następnie zależy jak kto jeździ, bo jeśli szybko,wręca na wyższe obroty, długie trasy z prędkością autostradową i większą, to rzeczywiście może pomyśleć o lepszym oleju.
Jeśli natomiast jest to normalna jazda z punktu a do b , do tego nie przeciąganie wymiany, myślę że omawiany tutaj olej w zupełności wystarczy.

tonik
30-01-2018, 11:40
Kupiłem auto zalewane od nowości Castrolem z logo Forda 5w30. Olej był w nim po niewielkim przebiegu i raczej czysty. Jak stan zszedł do minimum to postanowiłem go wymienić i zalałem Elfa 5w30 ze specyfikacją Forda. Po przejechaniu ok 6tys. km (a jakże - dolewałem) wymieniłem bo był czarny jak smoła. Zalałem teraz Shellem 5w40 (bez specyfikacji Forda) i od 3 tys. jest czysty jak nowy. Przestało go również ubywać. Żeby nie było - silnik ma nieco ponad 100 tys km. przebiegu. Wnioski proszę wyciągnąć samemu.

weuek
30-01-2018, 11:42
Wnioski proszę wyciągnąć samemu.
Wylany czysty to słaby olej. Może być?

yacekb
30-01-2018, 12:01
którzy nigdy nie zrobili samochodem >400 kkm i piszą, że "mój ma już 200, 250 itd i wszystko OK"

przy moich przebiegach rocznych to ja osobiście takiego nie zobaczę , dawno auto będzie miało nowego właściciela typu Fulara czy weuek niech oni się martwią...

weuek
30-01-2018, 12:09
Zapomnij, w kolejnego babola się nie wpakuję, a w niejadącego (sporta, hehe) tym bardziej.

edmun
30-01-2018, 12:15
:d :d :d :d

yacekb
30-01-2018, 12:43
typu Fulara czy weuek

spoko , spoko chłopaki takich jest na pęczki... :wink:

hindus
30-01-2018, 12:46
Samochód roku 2028 wg. kolegi powyżej ;)
http://klomeister.eimer-24.de/Daten/Rat/Build_10.jpg

weuek
30-01-2018, 12:50
Szkoda czasu (urlopu), żeby do Hiszpanii udawać się samochodem, zwłaszcza, że samolotem jest znacznie taniej.

kumpel Fordzika
30-01-2018, 13:20
Zalałem teraz Shellem 5w40 (bez specyfikacji Forda) i od 3 tys. jest czysty jak nowy. Przestało go również ubywać. Żeby nie było - silnik ma nieco ponad 100 tys km. przebiegu. Wnioski proszę wyciągnąć samemu. To nie jest za dobry ten olej niestety jeśli cały czas ładniutki. Oczywiście jak smoła się zrobi po 600 km też coś nie teges.
Z życia z Fordem i castroloformułą.
Moja fordziawka miała przez 6 lat zmieniany olej co 6 tys km średnio. Czasem co 5 tys czasem co 7 tys km tak poprzednik jeździł :)
Zakupiłem fordziawkę po przeglądzie w ASO z zalanym na ostatnim Formuła 5W30, Wiadomo właściciel chciał przyoszczędzić przed sprzedażą auta :D
5.000 czy 6.000 km od przeglądu i olej Formula Ford był czysty, a to diesel :) dosłownie olej prawie jak nówka. Dla doświadczonego zużywacza :) rożnych olei w różnych pojazdach to był sygnał do zlania tego oleju do kanału we wiadro rzecz jasna.

Bump: Wylany czysty to słaby olej. Może być? słusznie.

tonik
30-01-2018, 13:53
Bump:
Cytat:
Napisał weuek
Wylany czysty to słaby olej. Może być?
słusznie.
Moja teoria jest taka, że fordowski ma mało dodatków myjących i zostawił sporo syfu w silniku, Elf go wymył dokładnie i dlatego musiałem go wymienić wcześniej. Co do Shella Helixa Ultra mam zaufanie, a to że olej się nie brudzi to znaczy tyle, że nie ma od czego. Brudzi się w normalnym tempie, a nie tak jak poprzednio. A najważniejsze dla mnie jest to, że go nie ubywa.

kumpel Fordzika
30-01-2018, 18:24
Nie jeżdżę na "fabrycznych" najtańszych drogo sprzedawanych olejach z ASO gdyż, ponieważ i bo :)
- olej to najważniejsza część w silniku mojego pojazdu i zarazem jedyna na którą, na klasę, jakość mam wpływ.
Nie ma wpływu na precyzje honowania cylindrów, luzów na zamkach pierścieni, doboru tłoka do tulei, ani na jakość utwardzenia krzywek czy klasę panewek, czy innych materiałów
- jak mi się coś spitoli w silniku to mam 100% pewność, że to nie z powodu oleju, taka polisa ubezpieczeniowa ;)
- z firmowymi olejami Opla , Renault, teraz Ford Formuła castrol miałem do czynienie i wiem, że to nie są produktami wysokich lotów, bo być nie mogą z racji rachunku ekonomicznego. Producent zalewa używa w swoich autach olej najtańszy z możliwych do zakupienia i jako takiej jakości ( spełniający założenia konstrukcji silnika) aby te samochody jednak jeździły i roszczeń nie było.
- nie ma nigdy tak dobrze aby nie mogło być lepiej, olej olejowi nie równy. Choć dla wielu oliwa każda tak sama :) Wystarczy umiejętność czytania kart charakterystyki aby się zorientować w składzie, że są oleje syntetyczne bardziej i mniej
- nie lubię castrola, bo popsuł mi kiedyś silnik, tak wiem doskonale, że to przez olej jakby ktoś pytał niezłośliwie :D
- jestem prawie świadomym konsumentem i dbam o to aby jednak konkurencja dużych korporacji też żyła i była konkurencją produktową, a nie reklamową.
- lubię oleje Motul, bo sprawdziły mi się wyjątkowo w motocyklach, nawet bardziej niż inne koszerne znacznie, oj znacznie droższe produkty. Mam nadzieje, że np. ten Specyfic 913 D na którym jeżdżę już druga wymianę od wczoraj :) jest choć trochę tak dobry jak motocyklowe Motule.
- od niepamiętnych czasów interesuję się produktami olejowymi, od czasu prawdziwych syntetyków z lat 80-tych. Zawsze jeździłem na syntetykach o ile było to możliwe. W obecnym Fordzie nie jest to możliwe, więc wybieram olej jak najbardziej syntetyczny z dostępnych na rynku i to dostępny wszędzie, bez szastania się kasą oczywiście, bo przecież jeżdżę tanim samochodem :). Motul w tanim sklepie kosztuje dokładnie tyle samo co tani castrol w drogim sklepie
- nie lubię firm ładujących wielką kasę w reklamę sprzedających tym nowoczesnym narzędziem zwykłe/poślednie produkty jak to robi castrol

Rozumiem ludzi którzy sobie życie ułatwiają z wiarą, że kupują bardzo dobre produkty i w nic nie wnikają. To jest fajny sposób na życie.

tonik
30-01-2018, 19:10
Podpisuję się pod powyższym obiema rękoma.

gruby33
30-01-2018, 19:20
Więc jak czytać kartę charakterystyki ?
Np. Valvoline Synpower FE 5w30 czy Mobil Super 3000 X1 Formula FE 5W-30 swoją karta prócz lepkości nic mi nie mówi. I ciężko coś znaleźć aby rozwinąć jakie powinny być te parametry.

Jackass997
30-01-2018, 19:23
nie każda marka podaje dokładne dane niestety...

jakość olejów też spada niestety kiedys olej z dobra baza PAO można była łatwiej kupic niz teraz gdzie wiekszosc to HC , nawet marki jak Motul spadaja z jakoscia


z przyzwoitych i wmiare logicznych cenowo marek: Xado, Ravenol, Statoil, Fuchs, Neste, Liqui Moly, Millers, Amsoil no i wspomniany Motul.. sa lepsze ale tez i duzo droższe
a taki Castrol to tylko pakowacz bo olej dla niego robi np BP.

orczyk5
30-01-2018, 19:25
A po co kupujesz forda? Przecież to duża korporacja wydająca miliony na reklamę i utrzymująca tysiące Prezesów/Dyrektorów/innych Pracowników. Jako świadomy użytkownik powinieneś wiedzieć, że 8 letni samochód przestaje spełniać powoli parametry bezpieczeństwa w przypadku kolizji. Chwalisz się 8 letnimi wycieraczkami więc może też nie zauważysz zagrożenia. Ale może po wszystkim zostanie Ci dobry olej i poczucie lepszości....od tych co mają to w dupie i przez kilka lat jeżdżą do ASO na wyniane Castrola by potem sprzedać samochód takim „ekspertom”.

kumpel Fordzika
30-01-2018, 20:06
Ale może po wszystkim zostanie Ci dobry olej i poczucie lepszości....od tych co mają to w dupie i przez kilka lat jeżdżą do ASO na wymiane Castrola by potem sprzedać samochód takim „ekspertom”. I tu jest ta subtelna różnica, że ja kupuje inaczej samochody używane niż Ty. Zupełnie inaczej. Co do wycieraczek, co to przytaczasz już drugi raz to żyją i mają się dość dobrze, bo jeździły latem, wiosną, jesienią trochę i przez 50 tys km się nie zużyły. I to jest ta różnica w sposobie kupowaniu aut używanych. Na dobrym przykładzie wycieraczek już wiesz o co chodzi :)

Bump: A po co kupujesz forda? Z ciekawości i potrzeby zmiany auta, ale na następnego Forda to już raczej mnie nie stać, bo to samochody specjalnej troski ;) Chyba, że na serio coś tam w produkcji tych samochodów się pozmienia na duży plus. Ewentualnie jakiś wyższy model.

slawek-kali
30-01-2018, 20:27
Kumpel a skad wiez ze sie nie pozmienialo? Nie patrz na forda przez pryzmat srednio udanego focusa mk2.. W tych latach byly duzo lepsze mondeo, smax, ba nawet fiesta!

kumpel Fordzika
30-01-2018, 21:03
srednio udanego focusa mk2.. To jest profesjonalizmy aby nikt nie był zadowolony ze swojego samochodu jeśli go nie kupił w DE :D
Nie ma o czym gadać. Nie wątek.

slawek-kali
30-01-2018, 21:07
czytales wyzej?... wiem ze probujesz sie odegrac.. ale nie tak kolego..
Czekaj na okazje/wtope.

orczyk5
30-01-2018, 23:41
Nadal nie rozumiem dlaczego Fordy są samochodami specjalnej troski .... chociaż mam teorię, że późniejsi użytkownicy są specjalnej troski. Jeździłem escortem, focus mk 1,2 i 3. Każdy raz w roku ASO i czasem drobne naprawy (oprócz mk1 gdzie skończył się rozrząd bo Kolega myślał, że można jeszcze poczekać z wymianą). Kilkaset tysięcy kilometrów i wszystko ok. W firmie mamy około 100 fordów i też większych problemów nie ma (raz w roku ASO plus drobne głównie eksploatacyjne naprawy). Zdarzają się atrakcje (w nowym focusie skończył się pluń wspomagania) ale naprawili i ok. Po prostu jak się dba tak się ma. A druciarze, sebixy płaczą na forum. A tak przy okazji raz w roku zmieniam wycieraczki...i nie dlatego, że się psują po prostu komplet z olejem. Zmieniam też opony na zimowe/letnie. Zmieniam płyn chłodniczy, hamulcowy zgodnie z zaleceniami producenta. I cieszę się z jazdy zamiast potem płakać, że zepsuty i coś nie działa.

weuek
31-01-2018, 05:37
A co może wiedzieć o serwisowaniu auta regularny odwiedzacz aso? My tu nie płaczemy, że nie działa, tylko, że jest ciulowo wymyślone, co widzimy podczas obsługi własnoręcznej i umiejętności użycia logicznego myślenia. Taki odwiedzacz aso to może mieć przez 50 lat 25 samochodów, a i tak niewiele się o nich nauczy.

yacekb
31-01-2018, 07:26
Taki odwiedzacz aso to może mieć przez 50 lat 25 samochodów, a i tak niewiele się o nich nauczy.

Kurcze to trochę nie w porządku , naprawiasz zegarek jak ci się zepsuje , lodówkę czy telewizor ? Wołasz serwis lub jedziesz do niego , tak samo niektórzy robią z autami . Nie mam na myśli wymianę filtra czy uzupełnienie płynów .

edmun
31-01-2018, 10:05
Myślę, że mamy znowu kolejny temat nad wyższością jednego oleju nad drugim.
Wiele razy było mówione.
Nie chcesz lać najtańszego, to kup odrobinę droższy.
Wybór zawsze pozostanie w kwestii "kupującego".
I tak wchodząc do sklepu, można kupić kilo szynki za 80 zł jak i za 200 zł i należy też pamiętać że droższe nie zawsze znaczy lepsze z racji że "zawsze są wyjątki od reguły".

Najważniejsze, to wymieniać często. I tyle.
Nie bez powodu Kia w swojej 7-letniej gwarancji każe wymieniać olej tak często oraz gwarancja działa tylko do 150 tyś km :)

A co do mówienia że Ford to auto specjalnej troski.
Wiele razy o tym mówiłem i powtórzę po raz kolejny - biorąc pod uwagę konkurencję, inne marki i inne auta nawet nie w tym samym segmencie, ale podobne rocznikiem - to Ford naprawdę nie wypada źle.
Każde auto ma swoje bolączki i każde auta mają swoje wady i zdecydowanie wolę wady które znamy i które wiadomo jak naprawić, niż pakować się w markę gdzie się coś wychrzania ale dopiero 3-4 lata później wiadomo "co było przyczyną".

I tak Focus ma swoje wady, Ford może i wymaga troski, ale bądźmy ze sobą szczerzy - większość czasu to po prostu eksploatacja a niedoróbki na linii montażowej są i będą.
Te same niedoróbki są w markach premium i ludzie się już po prostu "przyzwyczaili" że tak już jest.

Proszę bardzo:
X57_kwzqRHo
https://www.youtube.com/watch?v=X57_kwzqRHo

Więc narzekanie ludzi, że Ford to auto specjalnej troski wynika nie tylko z tego że Fordy są niedorobione (bo mają wady) ale również i z przyzwyczajeń ludzi do tego jak:
a) a jak głupio to Fordowscy inżynierowie zrobili. wymiana lampy taka trudna, a bagnet to ja w maluchu miałem lepszy
b) ohohoho - uszczelki odpadają, ale bieda panie - ja w swoim Mercedesie W124 to uszczelki nie mógłbym kombinerkami oderwać (od tej swojej rdzy)
c) brak ochrony antykorozyjnej? Trzeba było kupować Forda? Panie - jak za czasów II wojny światowej budowali nawet najtańsze myśliwce to miały lepszą ochronę niż Focusy w 2016 roku!
d) karoseria niespasowana - o panie - 20-letni Golf już mniej wibrował na niemieckiej kostce niż te nowe Focusy. A ta deska rozdzielcza i dziwne dźwięki? Kierowniku złoty, trzeba było nie kupować za takie pieniądze takiego badziewia

I tak dalej i tak dalej.

Pamiętam swojego czasu, jak jeszcze zajmowałem się hobbystycznie (a nie profesjonalnie) fotografią i jak na forach o fotografii przez 70 stron ludzie rozpisywali się, że wychodzenie na spacer z aparatem i obiektywem za mniej niż 40 tyś złotych to katorga i w ogóle żadne dobre zdjęcia z tego nie wychodzą. I że jak kupujesz statyw, to tylko ze śrubkami z tytanu bo kiedyś jeden taki w 1976 roku na Islandii wziął ten sam statyw tylko z poprzedniej generacji i mu noga pękła i że nie ma co "ryzykować" bo te tańsze statywy to w ogóle do niczego.

I po latach wiem, że chyba wszędzie znajdą się tematy, gdzie grupa "narzekających" wszędzie spróbuje wrzucić jak to nowe wszystko złe.
I wiele razy (na tym forum) jednak staję plecami za autem które kupiłem, bo je lubię i mi się podoba i lubię nim jeździć.
A o tym rzadko kto pisze. Bo wchodząc w internet szukając informacji co to za plamka na dłoni to dowiadujesz się że masz nieuleczalnego raka z przerzutami.
Tak samo jest i na Fordowskim forum, gdzie niestety zazwyczaj autorzy postów piszą tylko wtedy, kiedy "coś nie działa" i kiedy szukają pomocy.
Zaburza to trochę spojrzenie na fakt, że na tego jednego co ma problem, są setki tysięcy osób które w tej właśnie chwili podróżują Fordem i nie mają żadnych problemów. Ale oni nie wchodzą na forum napisać, że: kolejne 50 tyś km za mną i jedyne co robiłem to filtry i oleje i kocham Forda (ok - dział "Moje auto" ma kilka takich co faktycznie raz do roku wrzucają podsumowanie że nic przy aucie nie musieli robić i sobie chwalą).

Tak więc chciałbym (tak na koniec) tylko powiedzieć, że Fordy mają wady.
I tak! Fordy się potrafią popsuć i "tak!" - wiele modeli jest tworzone przez księgowych i dział marketingu a nie przez inżynierów i gdzie się dało, tam Ford przycina żeby jednak na tym głupim chorym rynku się wciąż utrzymać.
Bo jeśli klient szuka auta, i ma VW, Ople, Skody, Hyuindaie i BMW za 40 tyś a podobny Ford będzie za 52 tyś, to na nic informacja że "ale my robimy auto lepiej i proszę spojrzeć jaką tandetę robi konkurencja a jak robimy my".
Nikt na to nie pójdzie.
Stąd wszystko jest dzisiaj tandetą i na to się niestety zgodziliśmy.
Rynek nie budują producenci a budują go konsumenci.
I jedyna zmiana jaka może nastąpić to dopiero na "większą skalę" niczym rewolucja przemysłowa (niczym pierwsze linie montażowe Henry'ego Forda).

Więc moim skromnym zdaniem - narzekanie (w kółko) na to, że Ford jest zły - jest moim zdaniem kiepskim narzekaniem. Bo wchodząc na forum innych marek widzę podobne opinie, wpisy, narzekania i problemy i większe i mniejsze od tych - co my mamy z Fordami.

Każdy raczej sam musi sobie odpowiedzieć na pytanie czy warto w kółko szukać dziury w całym i czy nie lepiej po prostu pojechać na urlop :D

weuek
31-01-2018, 10:12
Kurcze to trochę nie w porządku , naprawiasz zegarek jak ci się zepsuje , lodówkę czy telewizor ? Wołasz serwis lub jedziesz do niego , tak samo niektórzy robią z autami.
Oczywiście, zawsze najpierw podejmuję się próby naprawy we własnym zakresie. Nie wołam serwisu, bo nie jestem:
a) bogaty
b) leniwy
c) obustronnie leworęczny
d) wszystko razem z powyższych.

kumpel Fordzika
31-01-2018, 10:18
Stąd wszystko jest dzisiaj tandetą i na to się niestety zgodziliśmy.Mądry wniosek i zapewne dotyczy też olei dzisiejszych, bo czemu nie :) Jak to nareszcie wiemy to dajmy sobie szansę w używaniu rozumu w wyborze produktów, nie kupujmy najtańszych i wciskanych nam przy tzw. okazji czy silnej reklamy. Okazji, czyli np przy wizycie w ASO. Odchodząc od najtańszych najpopularniejszych dajemy sobie szansę na kupienie czegoś lepszego, zdrowszego, mądrzejszego, uczciwiej opisanego. Biednych nie stać na lipę. Podsumowując niekoniecznie najtańszego oleju Formuła i tym podobnych, bo o olejach mowa, czyli o najważniejszej części w silniku. Przynajmniej w moich pojazdach. Każdy może po swojemu, bo przecież olej to tylko olej się wlewa i wylewa i podobno służy tylko do smarowania czegoś tam :D

hindus
31-01-2018, 10:26
bo przecież olej to tylko olej się wlewa i wylewa
olej się tylko dolewa! :D

karloss
31-01-2018, 12:06
Mądry wniosek i zapewne dotyczy też olei dzisiejszych, bo czemu nie :) Jak to nareszcie wiemy to dajmy sobie szansę w używaniu rozumu w wyborze produktów, nie kupujmy najtańszy i wciskanych nam przy tzw. okazji czy silnej reklamy. Okazji, czyli np przy wizycie w ASO. Odchodząc od najtańszych najpopularniejszych dajemy sobie szansę na kupienie czegoś lepszego, zdrowszego, mądrzejszego, uczciwiej opisanego. Biednych nie stać na lipę. Podsumowując niekoniecznie najtańszego oleju Formuła i tym podobnych, bo o olejach mowa, czyli o najważniejszej części w silniku. Przynajmniej w moich pojazdach. Każdy może po swojemu, bo przecież olej to tylko olej się wlewa i wylewa i podobno służy tylko do smarowania czegoś tam :D

Na siłę próbujesz udowadniać swoje tezy, z których w skrócie wynika: kupujesz najtańsze = nie używasz rozumu.
A teraz przykład:
Idę do sklepu m.in. z olejami samochodowymi, kupuję Formula F, płacę i wychodzę.
W sklepie wielkie banery: Motula, Castrola, Valvoline itp. i ani jednej reklamy fordowskiej Fomuly F.
Dziwne? Zobacz na ilu forach pełno jest wręcz wyznawców motula lub tego typu olejów. To już czasem urosło do granic absurdu. Wtedy nawet nie potrzeba wielkiego banera. Zatem, kto tutaj ulega reklamie?

Dodam, że swoje auta sam serwisuję, tylko raz na rozrząd i wymianę pół osi pojechałem bo poległem z nakrętką piasty. Lubię to i wiem co mam.
Nie ulegam reklamie, a moje auta mają się b. dobrze.

kumpel Fordzika
31-01-2018, 18:43
W sklepie wielkie banery: Motula, Castrola, Valvoline itp. i ani jednej reklamy fordowskiej Fomuly F. Tu gdzie ja kupuję oleje banerów żadnych nie ma, a oleju Ford formuła nawet nie znają :) serio.
Motula używam od dawna i to nie pod wpływem reklam, ale własnych doświadczeń z silnikami motocyklowymi i też z podpowiedzi mechanika z ASO "wie pan te nasze firmowe olej są w sumie dobre" ale Motula pan lepiej kup jak chcesz dłużej pojeździć. To było ASO Hondy i to ASO motocyklowe :) Sprawdzają się w motocyklach, ufam producentowi, zaufałem dawno temu mechanikowi bo pasjonat, kierowca wyczynowy, Motula używam do samochodów. I żeby było jasne olej Motula to średnia pólka, ale wystarcza do moich 5 silników :) Wcale nie droższy od castroli. Płace za 5 l bańke 152 zł.
Na tym polegało moje używanie rozumu :)
Lejcie Panowie co tam chcecie, nawet za kołnierz :)

FiestaCiechanow
31-01-2018, 18:58
ja akurat dzisiaj jestem po wymianie oliwy w swoim Manfredzie ;)
zalany Castrolem Edge 5w30... użyta również płukanka Liqui Moly :) niedługo stuknie równo 300tyś :P

karloss
31-01-2018, 19:17
Tu gdzie ja kupuję oleje banerów żadnych nie ma, a oleju Ford formuła nawet nie znają :) serio.
Motula używam od dawna i to nie pod wpływem reklam, ale własnych doświadczeń z silnikami motocyklowymi i też z podpowiedzi mechanika z ASO "wie pan te nasze firmowe olej są w sumie dobre" ale Motula pan lepiej kup jak chcesz dłużej pojeździć. To było ASO Hondy i to ASO motocyklowe :) Sprawdzają się w motocyklach, ufam producentowi, zaufałem dawno temu mechanikowi bo pasjonat, kierowca wyczynowy, Motula używam do samochodów. I żeby było jasne olej Motula to średnia pólka, ale wystarcza do moich 5 silników :) Wcale nie droższy od castroli. Płace za 5 l bańke 152 zł.
Na tym polegało moje używanie rozumu :)
Lejcie Panowie co tam chcecie, nawet za kołnierz :)

Ja od dawna używałem Formula E, Mobila 1, a teraz Formula F i nie mam złych doświadczeń.
Każdy ma swoje upodobania, doświadczenia i ok, ale absolutnie nie jest to powód do tego by traktować określoną grupę ludzi jako bezmyślnych tylko dlatego, że kupują produkty ze średniej lub ekonomicznej półki cenowej. Dlatego nie wiem gdzie lepiej używasz swojego rozumu?
Różnica na bańce 40-50 zł (motul <> formula e itp.) przyznaję niewielka różnica, ale nie w tym rzecz. Zwyczajnie uważam, że nie otrzymam z tym innym olejem jakiś cudownych właściwości - podchodzę do tej kwestii bez dorabiania jakiś większych ideologii. Poza tym zawsze można podchodzić do sprawy: dorzucę 4 dyszki, potem następnym razem kolejne 50zł i tak można dojść do ceny 200-300zł za bańkę oleju. Tylko po co? Chyba zaczniemy sobie powoli kupować nie rozsądek a poczucie lepszości i przysłowiowy święty spokój.
Owszem, gdybym zaobserwował w silniku coś niepokojącego zapewne myślałbym nad zmianą oleju, ale w trzech fordach nic złego się nie działo, silniki czyste, bez szlamu itp. Wszystkie te auta przecież zwykłe cywilne dupowozy, jeżdżone w mieście i na długich trasach.

slawek-kali
31-01-2018, 21:29
a czemu "nedznego" bo tak uwazasz Ty? prosze Cie..

Fulara
31-01-2018, 21:29
tak pokazuje karta technologiczna

wincek
31-01-2018, 21:40
Może ktoś opisze parametry .

wincek
31-01-2018, 22:01
Z góry dzięki,nie pomiń Vavolina,

karloss
01-02-2018, 09:46
powiedz tylko tak: tak, używam nędznego HC i jestem tego świadomy.
potwierdz.

Widać, że zupełnie nic nie zrozumiałeś ze wszystkich moich wypowiedzi.
"Nędzne HC" - co to oznacza wg Ciebie? Jakieś normy wyznaczasz w tej kwestii?
Przeczytaj jeszcze raz z jakich powodów używam oleju fordowskiego to będziesz mieć odpowiedź na swoje pytanie.
Powiem więcej - następnym razem zaleję silnik innym olejem, aby przystąpić do grona ludzi z wyższym HC, żeby nie było że jestem jakimś wyznawcą oleju fordowskiego. Już widzę uśmiech na atrapie mojego focusa....:D

TomQ62
01-02-2018, 12:05
Jak czytam niektórych i na tej podstawie poznaję mentalność i sposoby na życie, to mi ręce opadają. Wyciągnąć można tylko jeden wniosek.
LEJTA CO CHCETA !!!

Nie słuchajcie mądrych ludzi, którzy dobrze Wam radzą. Zadali sobie sporo trudu, by odnaleźć charakterystyki produktów oraz nauczyli się je czytać i analizować porównawczo. Mają spore doświadczenie życiowe oraz motoryzacyjne, które pozwala wyciągać właściwe wnioski.
Oszczędzajcie 40-50 zł na oleju, a może i 200. Ba oszczędzajcie na wszystkim, bo najlepsze są najtańsze, pełnoletnie opony z najtańszego szrotu. A nawet gdy zły duch Wam podpowie, że raz na jaś czas trzeba kupić nowe, to będą to najtańsze. No dobra, prawie najtańsze. Tak żeby nie było ;-) Przecież pasują na felgi i jeżdżą. A w kieszeni zawsze coś zostanie. W tym przypadku to cała fortuna, bo ładnych kilka/kilkanaście stówek.
Takie wybory może negować jedynie technologiczny purysta. Zwariowany oszołom, który czyta, kombinuje, porównuje i myśli, że jakieś durne 7 metrów drogi hamowania, trzymanie boczne itp. to ważne rzeczy. A Ty przecież gdy będzie ślisko zwolnisz i też dojedziesz do roboty i z powrotem. Jaka różnica? Ba, on wyda 2000zł na opony, a i tak będzie musiał się turlać za Tobą. Po prostu dureń, który stracił górę kasy. Niczego nie zyskał i jeszcze się nadął oraz ma za lepszego. Pitoli coś o jakiś HC... A tak w ogóle, to co to jest? Komu i do czego potrzebne? Przecież księgowi czy inżynierowie (nie ważne) z Forda zalecają Formułę F. Miliony jej używają i jest dobrze, więc o co chodzi?
Podobnie Chińczycy sprzedają miliony opon, na których miliony samochodów spokojnie się przemieszczają z punktu A do B i z powrotem. Więc o co chodzi?

kumpel Fordzika
01-02-2018, 12:10
pisałem kiedyś
ale jak chcecie super szczegóły wkrótce wkleję
Stary daj luz, szkoda czasu. Mamy do czynienie w ogromnej większości z młodzieżą motoryzacyjną która wszystko wie lepiej ;) Młodzież rządzi w internetach, a nie stary doświadczony pieryka. Szkoda czasu, lepiej olej zmienić ;)
Te info są powszechnie dostępne. Głębsze szukanie w goglach po dopisaniu w wyszukiwarkę przy nazwie oleju skrótu MSDS. W rubryce nr 3 czy po polsku, czy po angielsku jest w procentach, często tak > czy tak < oznaczane ile w oleju jest przetworzonej ropy naftowej, a ile składu syntetyków wszelakich. W dobrych olejach po 40 do 50 % to syntetyczne składniki, (niestety tylko 40-50, takie czasy) W lipnych ledwo 10%, a czasem nic w tym temacie nie ma :D
Niech sobie ludzie wlewają castrola, a nawet castro fidela w płynie. Fordy jeżdżą i git i cieszmy się, bo to dobre samochody co to nawet castro i castrola przeżyją :)
Ja uwielbiam jeździć swoja fordziawką. Wczoraj traska do klienta 200km zrobione, średnia podróżna wysoka 90km/h wyszło zużycie 5,4 a idzie na wyprzedzaniu jak rakieta po dolaniu dodatku paliwowego od AMSOIL.
110 na liczniku, piąty bieg, pedał w podłogę i prostowanie rąk przy wyprzedzaniu :) chyba już nie wrócę do zwykłej benzyniarki do trasowych zastosowań :(
tu do poczytania o dodatku Cetane Boster, tylko głębiej trzeba się wczytać
https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=274397

weuek
01-02-2018, 12:14
Nie od każdego producenta dowiesz się tyle samo. Na przykład, od valvoline bardzo dużo, a od millersa absolutnie nic.

Ale i tak mało komu się chce sięgnąć po wiedzę, gdy z opakowania (które nie jest bańką, bo większość jest z plastiku) uśmiecha się znane i kochane logo forda. To wtedy dla takiego opornego na wiedzę znak, że lepiej wybrać nie może.

karloss
01-02-2018, 14:47
Stary daj luz, szkoda czasu. Mamy do czynienie w ogromnej większości z młodzieżą motoryzacyjną która wszystko wie lepiej ;) Młodzież rządzi w internetach, a nie stary doświadczony pieryka. Szkoda czasu, lepiej olej zmienić ;)

Kolega to chyba szklaną kulę ma i odczytuje, kto ile wieku ma?
Czy może rzeczowe argumenty się skończyły?
Bo ja się opieram na praktyce, a nie na tabelkach, danych i opiniach "mechaników".


Ja uwielbiam jeździć swoja fordziawką.

To już nie próbujesz jej sprzedać?

echelon
01-02-2018, 14:52
Stary daj luz, szkoda czasu. Mamy do czynienie w ogromnej większości z młodzieżą motoryzacyjną która wszystko wie lepiej

Ależ to kolega chciał się wreszcie merytorycznie wypowiedzieć, moze pokazać jakieś liczby, to proszę go nie powstrzymywać :)

skylla1
01-02-2018, 15:43
Fulara uważa, że każdy kto kupił auto bardziej nowoczesne od niego jest idiotą, który w dodatku tego zakupu gorzko żałuje, ale nie chce się do tego przyznać. Za to do tych starych najlepszych i ponadczasowych silników najlepiej lać oleje najnowocześniejsze, których w momencie projektowania tychże silników jeszcze w ogóle nie było :-).

edmun
01-02-2018, 16:34
Kurcze, jutro mi "naprawią" bubel i co wtedy?
Koniec zaglądania pod maskę w aucie za 50 tysięcy.
Czy wtedy znaczy że zostałem wybity z balona na którą byłem wcześniej nabity?

:D :) :P

TomQ62
01-02-2018, 17:51
Jak dzieci w piaskownicy. Bo ja mam większego lizaka, a mój jest bardziej różowy... Czy Was już całkiem pogięło? Lejcie sobie do silników co tylko chcecie. Kupujcie stare, nowe, Fordy, Porsche, Maybachy, czy Dacie. Myślę, że nawet wielbicieli Zaporożca nie zabraknie :D

Jedno jest pewne. Samochody z lat 80/90 były zupełnie inne. Czy lepsze? Nie wiem. Na pewno lepiej zaprojektowane - przemyślane, wykonane z trwalszych materiałów, poważnie testowane, a co za tym idzie dopracowane. Banalnie proste i tanie w serwisie. Samochody były robione żeby miały opinię niezawodnych, i trwałych. Dziś klepie się szybko, dużo i tanio. Jednak moje Volvo połyka od 14 do 19 litrów paliwa na 100 km. Współczesne, 300-konne auto zadowoli się połową tego. Ma USB, radary, noktowizję, BT, wentylowane fotele i jeden Pan wie jakie bajery jeszcze. U mnie bajery kończą się na podgrzewanych i elektrycznie sterowanych fotelach. Z drugiej strony Vołovina ma 23 lata i zero śladów rdzy, a nigdy nie była konserwowana. Nie widzę, żadnego, nowego forda, który tyle przeżyje i będzie w bardzo dobrym stanie po przejechaniu miliona km. Tylko komu się będzie chciało tak długo nim jeździć? ;-)
Wniosek. Dla każdego coś miłego. Jeden lubi szczupłe blondynki. Drugi pulchne brunetki. A i wielbicieli pań w słusznym wieku również nie brakuje.

TomQ62
01-02-2018, 18:09
Tom
to nie chodzi o to, kto będzie jeździł nowym samochodem 23 lata. bo może po 3 latach go sprzedać, kupi następny, potem następny i następny

kupując 20 letnie volvo notabene które obecnie przeżyje jeszcze niejedno nowe padło wiesz na co się piszesz i wiesz, że to jeszcze wytrzyma. twój wybór. jak się coś zepsuje - trudno. ma prawo. ale dałeś za to 30x mniej niż było nowe.

natomiast za parę lat nie będzie już co kupić używanego, bo te padła nie wytrzymają dobrze dekady a ich wartość będzie niewiele większa jak za rower.

Świetne podsumowanie. Jest dokładnie jak piszesz. Z tym, że jestem bardziej pewny niezawodności 23 letniego Volvo niż 2-letniego Audi. A gdyby nawet coś, to zawsze sobie sam poradzę, choćby na autostradowym parkingu. Bez wzywania pomocy drogowej i holowania do ASO.

Z drugiej strony nie dziwię się ludziom, którzy kupują nowe samochody nawet klasy Forda. To swoisty święty spokój. 2-3 lata jeżdżenia do ASO i niech sobie tam leją i robią, co tylko chcą. Później następny, następny itd. Ot, takie sobie jednorazowe narzędzie do przemieszczania się.

volva 23 letnie też się kiedyś skończą i wtedy będzie niewesoło, bo będziesz na usługach tych, co jawnie się z ciebie śmieją, kasują za to i postarzają produkt
Przezorny zawsze ubezpieczony:wink:
Mam drugie, identyczne Volvo. Rocznik 96 i przebieg 200kkm. Stoi sobie w ciepłym, suchym garażu. Raz na miesiąc przepalam. Czasem, jak jest ładna pogoda przegonię go odrobinkę. Tak żeby mogło kiedyś godnie zastąpić obecne. A że mam już wiek słuszny chyba nie dożyję jego końca. Więc raczej współczesne, tandetne jednorazówki mi nie groźne :wink:

edmun
01-02-2018, 20:14
Jedno jest pewne. Samochody z lat 80/90 były zupełnie inne. Czy lepsze? Nie wiem. Na pewno lepiej zaprojektowane - przemyślane, wykonane z trwalszych materiałów, poważnie testowane, a co za tym idzie dopracowane. Banalnie proste i tanie w serwisie. Samochody były robione żeby miały opinię niezawodnych, i trwałych.

Hmm. Pamiętam te auta zupełnie inaczej. Ciągłe awarie na trasie, czy wyjazd nad morze z pytaniem "czy dojedziemy" i wieczne problemy z odpalaniem nawet na słabym mrozie mimo dobrego akumulatora. Gaźniki które wiecznie się psuly i nie opłacało się tego naprawiać, bo często był to zbyt duży procent wartości całego pojazdu. Pamiętam też rdzę która zżerała wszystko i wszędzie.
Ty mi za to mówisz, że były projektowane lepiej i z lepszych materiałów.
Nie wiem. Może panewki i tłoki, natomiast blacharka, elektronika czy plastiki zazwyczaj były jednym rozpadajacym się rzęchem.
Maluch, Skoda 105L czy Opel Astra (kwadratowy) to był kunszt pojazdów które mimo dobrego stanu początkowego potrafiły rozkraczyć się na trasie Wrocław > Kielce w czasie wyjazdu na Święta Bożego Narodzenia.
Dziwne, że ja mam inne wspomnienia na temat pojazdów z tamtych czasów, kiedy to w bagażniku każdy miał line do holowania bo nie wiadomo komu trzeba było pomoc albo kto będzie musiał pomóc nam bo Assistance w tamtych czasach to był "wymysł zachodu".

Mam wrażenie że tutaj największy ból nie rozchodzi się że auta dzisiaj nie są projektowane aby wytrzymać 30 lat, tylko kwestia że ludzie się przyzwyczaili że co 3 lata mogą sobie wziąć nowe auto i mają gdzieś że ich obecne się kiedyś rozpadnie bo /nic ich to nie obchodzi /

TomQ62
01-02-2018, 20:35
Hmm. Pamiętam te auta zupełnie inaczej. Ciągłe awarie na trasie, czy wyjazd nad morze z pytaniem "czy dojedziemy" i wieczne problemy z odpalaniem nawet na słabym mrozie mimo dobrego akumulatora. Gaźniki które wiecznie się psuly i nie opłacało się tego naprawiać, bo często był to zbyt duży procent wartości całego pojazdu. Pamiętam też rdzę która zżerała wszystko i wszędzie. (...)
Zapewne piszesz o komunistycznych wynalazkach lub mocno przechodzonych turladłach dla ubogiego Hansa. Ja piszę o samochodach.


Maluch, Skoda 105L czy Opel Astra (kwadratowy) to był kunszt pojazdów które mimo dobrego stanu początkowego potrafiły rozkraczyć się na trasie Wrocław > Kielce w czasie wyjazdu na (...)

No właśnie. :wink:
Np. takim Audi 100 z 1983 roku przelatałem po całej Europie 12 lat i w tym czasie zrobiłem coś koło 700.000 km. Nigdy nie zawiódł, a ocynk nie pozwolił na pojawienie się choćby śladów rdzy. Podobnie było z Mercedesem żony, który blachę miał jednak zdecydowanie słabszą, ale i tak nie do porównania z wymienionymi przez Ciebie lub współczesnymi.

orczyk5
01-02-2018, 20:38
A dodałbym jeszcze, że magiczną liczbą rozważającą remont silnika było 100 tys. Tyle jak coś przejechało to wow....nie dotyczy Mercedesa beczki ale to było jak posiadanie dzisiaj chyba Ferrari. W 1983 roku miałeś nowe audi 100? To było marzenie bogaczy w Polsce.

slawek-kali
01-02-2018, 20:52
Panowie przeciez oni zachwalaja focusa mk1! auto w ktorym sanki gnija wczesniej niz blacha.. auto ktore lubi elektryka bardziej niz laguna..
Szczerze gdybym nie mial.. to jeszcze bym uwierzyl w te bajki.. ale mialem, ba ile sie naogladalem od spodu to moje..
Dajcie zyc na forum, nie sluchajcie rad.. niech sobie istnieja i pisza..

TomQ62
01-02-2018, 21:04
A dodałbym jeszcze, że magiczną liczbą rozważającą remont silnika było 100 tys. Tyle jak coś przejechało to wow....nie dotyczy Mercedesa beczki

Nie rozmawiajmy o socjalistycznej motoryzacji, bo to była jakaś parodia. Np. licencja na 125p opiewała na budę z tegoż, ale silnik, skrzynia itp. pochodziły z antycznego Fiata 1500. Czyli konstrukcja z lat 40-tych.

W 1983 roku miałeś nowe audi 100? To było marzenie bogaczy w Polsce.
Kupiłem dwulatka w 85 i wcale nie był to jakiś kosmos dla bogaczy. Dałem za niego kilka lunet i lornetek myśliwskich Made i ZSRR. Nie pamiętam dobrze, ale chyba jeszcze w gratisie puszkę kawioru ;-)
To były piękne czasy. Dwie pary dżinsów i kurtkę Parmalatkę można było zamienić na fajne auto. Za miesiąc handlu na Kaleti można było w Polsce kupić domek. Ehhhh... łza się w oku kręci :mrgreen:

Bump: Panowie przeciez oni zachwalaja focusa mk1! auto w ktorym (...)
Oni to znaczy kto?
Jeśli o mnie chodzi, to Focus jest w jednej z moich pizzerii żarciowozem i tylko nim. Proste, łatwe z zagazowaniu, tanie w serwisie, odporne na kretynów kierowców i tylko lub aż tyle. Jednym słowem idealne auto do tego celu.
Nigdy się nie zachwycałem żadnym Fordem. Może kiedyś, w szczenięcych latach, jakimś fruwającym Eskortem RS 1600, ale potem podrosłem i okazało się, że są znacznie fajniejsze auta ;-)

orczyk5
01-02-2018, 22:35
Kolego TomQ62 delikatnie mówiąc pieprzysz głupoty. Tutaj cytat:
Rok 1983: 594,25 zł
Z danych zawartych w artykule „Ile za dolara” wynikają następujące kursy czarnorynkowe:
styczeń 1983 – 465,00 zł
listopad 1983 – 704,00 zł
grudzień 1983 – 699,00 zł
Przedstawiony wyżej kurs średnioroczny jest wynikiem następującego wyliczenia:
[(465+704):2x11+(704+699):2x1]:12
Przeciętne roczne wynagrodzenie: 173.700 zł, tj. 292,30$ (24,36$/m-c)
Czyli statystyczny Polak zarabiał około 300 $ rocznie w 1983 roku. A Ty piszesz, że mógł ciebie spokojnie kupić samochód z „zachodu” prawie nowy za kilka lunet i słoik kawioru. W rym czasie Solorz też handlował trabantami. Te samochody były niedostępne dla ZDECYDOWANEJ większości mieszkańców Polski. Ale jak robiłeś takie biznesy to teraz powinieneś być na forum Benteya.

fordes
01-02-2018, 23:37
Pytanie brzmi jaki inny olej' innej firmy, można wlać o czywiście 5W30? Czy jest to bezpieczne? Jaki olej ewentualnie polecicie zamiast 5W30? Proszę o pomoc jutro o 8 rano mogę wymienić i jechać dalej w drogę

13 stron wcześniej kolega zapytał co wlać zamiast fordowskiej formuły :) Zapewne już olej zmienił bo miał mało czasu na decyzję ale czy mamy wniosek z dyskusji?
Jest jakiś konkretny dowód na to że w silniku forda taki i czy inny olej spełniający normy forda jest lepszy od tego drugiego ( także spełniającego normy) ? Czytając ten i inne wątki o olejach nie bardzo widzę związek marki oleju z żywotnością (czy też awaryjnością lub nie )silników forda - mam rację? Mój nieśmiały wniosek brzmi że jeśli ktoś zmienia na czas olej silnikowy ( dowolnej marki ) spełniający specyfikację producenta daje silnikowi to czego on wymaga i jedzie dalej do kolejnej wymiany.

TomQ62
01-02-2018, 23:52
Kolego TomQ62 delikatnie mówiąc pieprzysz głupoty.
Jak ja lubię ekspertów od rzeczywistości, o której nie mają bladego pojęcia :P

Może zapytaj taty lub dziadka jak to wtedy było. Może Ci powiedzą, że każdy Polak mający kawałek głowy na karku mógł bardzo szybko stanąć materialnie na nogi. Sposobów była niezliczona ilość. Praktycznie każda inicjatywa przekładała się na baaaardzo duże zyski. Na przykład pamiętam jak będąc jeszcze w podstawówce pogadałem z ojcem koleżanki, który miał szklarnie i 8 marca sprzedawałem z kolegami frezje pod dużymi zakładami pracy. W jeden dzień zarobiłem dużo więcej niż mój ojciec w rok. Oczywiście to był żaden biznes, ale spora nauka i ciekawe doświadczenie dla 14-to latka.
Owszem ludzie mało przedsiębiorczy, obawiający się zmian, przywiązani do biednego, ale stabilnego poczucia bezpieczeństwa chodzili do pracy na 8 godzin i narzekali jak im to jest źle. To prawda, że dla nich używany 126p był szczytem marzeń, a szynkę jedli raz w tygodniu.
Masz również rację, że takie standardy myślenia prezentowała znakomita większość polskiego społeczeństwa. Jednak nikt nikomu nie bronił przejść do mniejszości wolnej od "skostniałości umysłu" i diametralnie zmienić swoje życie. Wtedy to było banalnie proste. Rynek całych demoludów był głodny praktycznie wszystkiego. Różnice w cenach kosmiczne. Wystarczyło ruszyć szare komórki i cztery litery.

Na koniec mam prośbę.
Zanim kolejny raz się ośmieszysz zarzucając mi kłamstwa zapytaj dziadka jakim "burżujem" był w PRL'u pan taksówkarz, pani przekupka z targowiska lub właściciel warzywniaka. A możesz mi wierzyć, że oni wszyscy razem wzięci nie zarobili w całym swoim życiu kwoty, która przelewała się przez dworzec Kaleti w ciągu kilku miesięcy. A jeśli powiem, że cena wódki w polskim Pewexie regulowała kursy walut, złota i kamieni w całym Układzie Warszawskim zapewne pomyślisz, że zwariowałem. Cóż począć? Tego w Internecie lub roczniku statystycznym nie znajdziesz. ;-)

grzegorzyk
02-02-2018, 07:01
Dlaczego ten wątek jeszcze istnieje?

hindus
02-02-2018, 07:23
Dlaczego ten wątek jeszcze istnieje?

Raczej - dlaczego jeszcze istnieje poza forum https://forum.fordclubpolska.org/forumdisplay.php?f=106 ;)

Od siebie tylko dodam, że "kiedyś robiło się lepsze samochody" można ekstrapolować na chyba wszystkie produkty ;) Telefony też były pancerne i bateria trzymała 2 tygodnie, a w dzisiejszych czasach jak wytrzyma dobę to wszyscy są zadowoleni. Pralka czy lodówka wytrzymywała kilkanaście lat (a często i więcej) a w tej chwili działa do końca gwarancji i pada nienaprawialny ultra skomplikowany układ sterujący. Telewizor też służył aż mu się luminofor nie wypalił, bo całą resztę dało się prawie chałupniczo naprawić.

Ale...

Fajnie jest mieć dostęp do internetu w dowolnym momencie na dużym, dotykowym ekranie.
Energooszczędna lodówka realnie obniży nam koszty względem takiej sprzed 20 lat.
Pralka pozwoli na lepsze wykorzystanie czasu i również obniży koszty, bo pranie możemy mieć wyprane za prąd w tańszej taryfie kiedy nie ma nas w domu i gotowe do rozwieszenia jak wrócimy z pracy.
A nowszy telewizor to jednak lepsza jakość obrazu i wiele ciekawych funkcji, choćby możliwość pokazania zdjęć z wyjazdu bez konieczności szukania czy podłączania kabli.

wincek
02-02-2018, 19:35
Tyle pisania i nic,żadnych konkretów jednym słowem forumowa normalka.
Jakie jest dobry ojej::,ten którego ja używam:shock:

TomQ62
02-02-2018, 22:33
Tyle pisania i nic,żadnych konkretów jednym słowem forumowa normalka.
Jakie jest dobry ojej::,ten którego ja używam:shock:
Przeginasz.
Na forum jest mnóstwo wątków o olejach. Niektóre bardzo konkretne. Fakt, że niektórym nie da się wytłumaczyć, że "mojsze" nie jest "lepsiejsze" ani nawet dobre. Ale to już taka mentalność. Castrol, Heineken i Berlinki... :P

Fulara
03-02-2018, 07:15
Przeginasz.
Na forum jest mnóstwo wątków o olejach. Niektóre bardzo konkretne. Fakt, że niektórym nie da się wytłumaczyć, że "mojsze" nie jest "lepsiejsze" ani nawet dobre. Ale to już taka mentalność. Castrol, Heineken i Berlinki... :P

ale im się nawet nie chce czytać, to po co pisać