Jest co prawda kilka postów o doborze felgi (w tym pierścieni) ale ponieważ mnie interesuje inna kwestia - kwestia bezpieczeństwa stosowania takich pierścieni, to zakładam nowy post.
Mam w Focusie II fabryczne alufelgi w rozmiarze 16” 6,5J 5x108 ET52,5. Chcę kupić nowy komplet alufelg i po przejrzeniu oferty zaciekawiły mnie pewne felgi, które mają otwór centralny większy niż piasta, tj. 72,1 mm (średnica piasty 63,3 mm). Sprzedawca poinformował mnie, że w takich przypadkach stosuje się właśnie te pierścienie centrujące. Chcąc lepiej poznać temat, skontaktowałem się z kilkoma sklepami sprzedającymi felgi i z kilkoma producentami takich pierścieni... No i się zaczęło - jedne informacje przeczą drugim.
Pierwsza sprawa – w części odpowiedzi powtarzała się informacja, że pierścienie centrujące wykorzystuje się jedynie przy montażu koła na piaście aby je prawidłowo wycentrować i żadnej innej roli one nie pełnią – czy faktycznie tak jest?? W zasadzie to przecież śruby mocujące felgę do piasty mają specjalne kołnierze, które już przy dokręcaniu ustawiają felgę odpowiednio względem szpilek więc nie wiem co miałby do tego pierścień.
Druga sprawa – czy jazda bez pierścienia centrującego jest bezpieczna?? Biorąc pod uwagę uzyskane informacje, że taki pierścień służy wyłącznie do prawidłowego wycentrowania koła na piaście, to równie dobrze można by go było zdjąć po zamontowaniu koła. Tym bardziej, że pierścienie, które mi polecił sprzedawca do wybranych felg są – jak napisał – „bez zaczepów zabezpieczających pierścienie przed wypadaniem z felgi”. Tylko wtedy koło „trzymałoby” się jedynie na szpilkach i nie wiem czy taka sytuacja nie doprowadziłaby do urwania szpilek (lub ich wygięcia) po kilku większych dziurach na drodze... Poza tym pierścienie (te do kupienia w sklepach) są plastikowe więc nawet ich zamontowanie chyba wiele nie wniesie bo plastik nie zniesie takich przeciążeń jakie występują w układzie jezdnym...

Ktoś z Was stosuje takie pierścienie i może coś na ich temat powiedzieć??

Wydawało mi się, że felga trzyma się głównie na piaście (w sensie, że to piasta przejmuje obciążenie np. przy wjechaniu w dziurę), a śruby jedynie montują felgę do piasty...

Stosowałem przez kilka lat w poprzednim aucie - bez problemów. Nie widać było na nich żadnych śladów "działania sił zgniatających". Było to auto z piastą na śruby, a te, jak wiadomo, są sporo grubsze niż szpilki.

Pierścienia nie da się wyjąć po zamontowaniu koła - chyba słabo pooglądałeś zdjęcia.

Pierścienia nie da się wyjąć po zamontowaniu koła - chyba słabo pooglądałeś zdjęcia.

Nie przyglądałem się zdjęciom, bo - tak jak pisałem w poście wyżej - takie informacje uzyskałem od jednego z producentów pierścieni, że te pierścienie, które mi polecił do wybranych felg, nie mają zabezpieczeń (zaczepów) przed wypadnięciem z piasty... Ale akurat ta kwestia jest jakby najmniej ważna w tej sprawie. Chodzi mi głownie o informację czy felga z szerszym otworem centralnym i z zastosowanym w to miejsce pierścieniem (średnicy prawie 5 mm) będzie funkcjonować równie dobrze i zniesie te same obciążenia jak felga na wymiar (czyli szerokość otworu centralnego taka sama jak osadzenie na piaście).

A w jaki sposób chcesz zdjąć pierścień po zamontowaniu koła ?

Kupuje odpowiednie pierścienie, zakładasz na felgę, montujesz do auta i jeździsz.

Wypaść tez nie może, bo jest zablokowany przez płaszczyznę tarczy.

Te pierścienie są powszechnie stosowane od lat, a ty tu je przedstawiasz jako potencjalne zagrożenia bezpieczeństwa. Niepotrzebnie.

Jeżdżę od 4 lat Mondkiem (trochę cięższym od Focusa) na alu z Volva z pierścieniami; w międzyczasie trzy wymiany zimowe i ... niby co miałoby się stać?
:wink:

Pytasz czy są bezpieczne. One są właściwie konieczne.

Nie chcę tu nikogo straszyć, że są niebezpieczne, a że są konieczne przy "niespasowanej" feldze też już wiem. Jak pisałem, do tej pory ich nie stosowałem więc nic o ich trwałości czy wpływie na bezpieczeństwo lub zużycie elementów układu jezdnego nie wiem - dlatego pytam. Z korespondencji mailowej z producentami/sprzedawcami felg i pierścieni wynika to, że jedni na 100% twierdzą, że pierścienie są bezpieczne i nie wpływają w żaden sposób na gorsze prowadzenie czy szybsze zużycie elementów układu jezdnego ale są też głosy, że plastikowe pierścienie nie są tak odporne jak metalowa piasta, więc gdy felgę dzieli od piasty jeszcze plastikowy pierścień (felga "siedzi" na pierścieniu) - w razie wjechania np. w dziurę - jest większe ryzyko uszkodzenia (skrzywienia, urwania) szpilek mocujących koło niż w przypadku gdy felga (dopasowana) spoczywa na metalowym rancie piasty... Na różnych forach zdania co do stosowania takich pierścieni też są mocno podzielone.

Mam jeszcze pytanie - jakiej szerokości felgi posiadacie w swoich Focusach przy średnicy felgi 16"?? Bo u mnie jest 6,5" - mam fabryczne felgi Forda - i ostatnio zaskoczył mnie email z Ford Polska, gdzie poinformowali mnie, że do tego auta producent przewiduje (zaleca) JEDYNIE felgi o szerokości 7" :)

Aha i jeszcze sprawa ET - w obecnych felgach mam ET52,5, z tego co czytałem, przy zmianie felg (ta sama średnica czyli 16") wartość ET nie może być większa niż 2 mm i mniejsza niż 20 mm - to prawda??

Żeby zaraz nie okazało się, że autor pierścienie i dystanse stawia na równi.
Pierścienie centrujące miałem w Mondeo MK2.
Są konieczne przy felgach o innym otworze.

Przeczytałem kilka linijek twojego postu i wymiękłem. Widziałeś jak to wygląda ? Zobacz sobie w google. To jest cieniutki kawałek plastiku, który wkłada się w otwór centrujący, żeby felga trafiła na swoje miejsce. Nie są niebezpieczne. Nie ma żadnego wpływu na zużycie zawieszenia, układu kierowniczego, hamulców, opon, paliwa, płynu do spryskiwaczy ani na opory powietrza i nie wiem o co jeszcze się tam obawiasz. Ich zadaniem jest idealne wycentrowanie felgi, śruba powinna, ale nie musi go idealnie wycentrować. Jak będziesz miał milimetrowe przesunięcie, to będzie bicie i podskakiwanie koła, przy dużych prędkościach to może być niebezpieczne, a nie pierścienie. One są obowiązkowe przy większym otworze centrującym. A dystanse to jest zupełnie coś innego.

Mam jeszcze pytanie - jakiej szerokości felgi posiadacie w swoich Focusach przy średnicy felgi 16"?? Bo u mnie jest 6,5" - mam fabryczne felgi Forda - i ostatnio zaskoczył mnie email z Ford Polska, gdzie poinformowali mnie, że do tego auta producent przewiduje (zaleca) JEDYNIE felgi o szerokości 7"

Aha i jeszcze sprawa ET - w obecnych felgach mam ET52,5, z tego co czytałem, przy zmianie felg (ta sama średnica czyli 16") wartość ET nie może być większa niż 2 mm i mniejsza niż 20 mm - to prawda??


oryginalne 16" mam J7 et 50 - 5x108, obecnie na zimę założyłem felgi 16" j6,5 ET 38 5x110 przy czym otwór centrujący w feldze jest większy niż piasta przez co zastosowałem pierścień centrujący o odpowiedniej średnicy, dokupiłem także komplet śrub pływających aby zweryfikować rozstaw otworów ( z 5x110 na 5x108 )
co do parametru ET jest to odsadzenie felgi od piasty czyli im mniejszy parametr tym felga " wychodzi" na zewnątrz im większy tym felga "wchodzi "głębiej w nadkole - przy tej opcji trzeba rozważnie dobierać felgi aby nie okazało się że przy skręcie opona będzie ocierać
ps:w internecie jest wiele informacji o parametrach felgi jak i doborze odpowiedniego rozmiaru

Żeby zaraz nie okazało się, że autor pierścienie i dystanse stawia na równi.


Nie przesadzajmy :P nie mylę pierścieni z dystansami :) Ciekawił mnie tylko wpływ pierścieni na układ jezdny

Bump: Przeczytałem kilka linijek twojego postu i wymiękłem. Widziałeś jak to wygląda ? Zobacz sobie w google. To jest cieniutki kawałek plastiku, który wkłada się w otwór centrujący, żeby felga trafiła na swoje miejsce. Nie są niebezpieczne. Nie ma żadnego wpływu na zużycie zawieszenia, układu kierowniczego, hamulców, opon, paliwa, płynu do spryskiwaczy ani na opory powietrza i nie wiem o co jeszcze się tam obawiasz. Ich zadaniem jest idealne wycentrowanie felgi, śruba powinna, ale nie musi go idealnie wycentrować. Jak będziesz miał milimetrowe przesunięcie, to będzie bicie i podskakiwanie koła, przy dużych prędkościach to może być niebezpieczne, a nie pierścienie. One są obowiązkowe przy większym otworze centrującym. A dystanse to jest zupełnie coś innego.

A ja wymiękam czytając twoje mądrości - jakbyś przeczytał cały post, a nie tylko "kilka linijek" to byś wiedział, że nie potrzebuję zbędnych informacji na temat "po co jest pierścień", bo to wiem - niepotrzebnie zaśmiecasz post o informacje, które są zbędne i robi się zamieszanie... Interesował mnie jedynie ich wpływ na bezpieczeństwo i układ jezdny... Więc daruj sobie idiotyzmy typu wpływu pierścieni na zużycie... płynu do spryskiwaczy :P

Właśnie, że nie wynikało z twojego pisania, że wiesz, bo nie pisałbyś o ich wypadaniu. A taka bzdura raczej sugeruje, że sprawę znasz z teorii, a pierścienia w łapie nie miałeś.

co do parametru ET jest to odsadzenie felgi od piasty czyli im mniejszy parametr tym felga " wychodzi" na zewnątrz im większy tym felga "wchodzi "głębiej w nadkole - przy tej opcji trzeba rozważnie dobierać felgi aby nie okazało się że przy skręcie opona będzie ocierać


Szukając felg "po aucie" wychodzą propozycje z ET od 35 do 50. Obecnie mam ET 52,5 (oryginalne fordowskie) i zacisk hamulcowy dzieli od felgi dosłownie 1-2 mm, więc wyższe ET już nie wchodzi w grę :)

Bump: Właśnie, że nie wynikało z twojego pisania, że wiesz, bo nie pisałbyś o ich wypadaniu. A taka bzdura raczej sugeruje, że sprawę znasz z teorii, a pierścienia w łapie nie miałeś.

Jakbyś przeczytał dokładnie to co pisałem, to byś wiedział, że takie info dostałem od producenta tych pierścieni, stąd zapytałem o to na forum. W poście pisałem, że nigdy ich nie stosowałem więc to chyba jasne, że sprawę znam z teorii - inaczej bym nie pytał. Więc nie interesowało mnie "co to jest pierścień" tylko "jaki ma wpływ na bezpieczeństwo i układ jezdny", a to chyba jest zrozumiałe...