Zobacz pełną wersję : [Focus 2014-2018] Odbieram nową sztukę, czy docierać silnik itp.?


flymanx
26-02-2018, 16:59
Cześć,
za kilka dni odbieram nową sztukę FORD Focus 1.6 Ti-VCT 125 KM, M5 Trend kombi z pakietem Goldx. Rocznik 2018.

Moje pytania:

1. Czy docierać silnik? Jak nim jeździć przez pierwsze miesiące?

2. Czy wymienić mu olej po pierwszych 5000 km? Auto rocznie będzie robić około 10 000 km.

3. Czy modele z końca produkcji są najlepiej dopracowane? Czy mają wgrywane najnowsze wersje oprogramowania?

4. Czy dobry silnik wybrałem? Chciałem uniknąć EcoBoostów z turbiną.

5. Czy to jest awaryjna jednostka?

6. Czy koszty utrzymania są wysokie?


Pozdrawiam :)

mastachaz
26-02-2018, 17:19
Trend to chyba słabo a co masz w pakiecie Goldx ?

kumpel Fordzika
26-02-2018, 17:24
1. Czy docierać silnik? Jak nim jeździć przez pierwsze miesiące? Pierwszy tysiąc góra 1500 km warto nie pałować na zimnym silniku, jak i nie pałować na gorącym. Nie przeciążać silnika niskimi obrotami na wysokim biegu, czyli np 5 bieg i 60 km/h na liczniku. Warto też jak nie szkoda Ci kasy wymienić olej po jakiś 2-3 tys km na porządniejszy niż to co fabryka zalała po najtańszości. Ucieszy się ktoś odkupujący za 8 lat auto od Ciebie, że silnik jest w ładnym stanie. Tobie też posłuży, a jakby była jakaś awaria mechaniczna to będziesz miał przynajmniej świadomość, że to nie od najtańszego oleju castrol, co raczej zdarzyć się nie może :)
Przy odbiorze auta, albo przed ostatnim przelewem za samochód obejrzyj wnikliwie czy aby nie jest gdzieś podlakierowany. Szczeliny, szpary ect. Puki nie zapłacone to będą Ci na rękę dla Twojej kasy. Po zakupie raczej się wypną :)

edmun
26-02-2018, 17:29
4. Czy dobry silnik wybrałem? Chciałem uniknąć EcoBoostów z turbiną.

Jednostka ta to "ulepszone" stare 1.6.
Nie wiem czy można tą jednostkę "zajechać" :D
Dziwię się, że jeśli wiesz o EcoBoostach, to jednak się nie skusiłeś na uturbioną wersję.
1. Tak - silnik musisz dotrzeć
2. Zalecane jest wymienić olej po pierwszych 2tyś km gdyż będzie zawierał od groma malutkich opiłek od "docierania". Jeśli spuścisz olej choćby delikatnie ciemny (po 2 tyś km) to dobrze. Należy się cieszyć.
Co do oprogramowania, dostaniesz to co było w czasie produkcji, poszczególne wersje można sprawdzić choćby online na stronie etis (po zarejestrowaniu, które jest darmowe). Biorąc pod uwagę, że aktualizacja wychodzą rzadko - to można się spodziewać że większość modułów będzie miała w miarę "up to date" wszystko.
Nowsze oprogramowanie poszczególnych modułów łata błędy tych modułów, a z tego co się orientujemy, nie ma zbytnio co poprawiać bo większość rzeczy działa dzisiaj w miarę dobrze (bolączki pierwszych modeli są już dawno w tyle).
Po odbiorze raczej będziesz podejrzewam doszukiwał się stuków i dziwnych odgłosów, biorąc pod uwagę co pisali chłopaki ostatnio na tym forum, to zdarza się że jakiś zaczep/zawias od kanapy z tyłu robi jakiś hałas po pierwszym 1-2 tyś kilometrów.

skylla1
26-02-2018, 17:41
1. Docierać nie trzeba, co najwyżej urozmaicać prędkość przez pierwszych 1500km i unikać czerwonego pola.
2. Wymieniać oleju nie ma sensu, zwłaszcza gdy 1 przegląd będzie przy przebiegu rzędu 10 000km.
3. Silnik wybrałeś IMHO kiepsko - bardziej kłopotliwy i mniej elastyczny niż 1.0 EB 125KM i do tego nie masz 6 biegu.

mayor
26-02-2018, 19:08
1. Czy docierać silnik? Jak nim jeździć przez pierwsze miesiące?

Tak jak wyżej, przez pierwszy 1000-1500 km starać się nie przekraczać 4k RPM i nie pałować na zimny silniku.

2. Czy wymienić mu olej po pierwszych 5000 km? Auto rocznie będzie robić około 10 000 km.

Ja wymieniłem po 5k km, a później wrzuciłem chipa, dzisiaj miałem przegląd roczny, przeszedł bez uwag przy przebiegu 14k km. Imho jak zamierzasz pojeździć dłużej to warto wymienić dla własnego spokoju, cała impreza kosztuje ~400 PLN (z własnym olejem).

3. Czy modele z końca produkcji są najlepiej dopracowane? Czy mają wgrywane najnowsze wersje oprogramowania?

Nie masz gwarancji, że dostaniesz to co jest obecnie najnowsze, ale to nie problem, koledzy na forum mogą Ci to "naprawić".

4. Czy dobry silnik wybrałem? Chciałem uniknąć EcoBoostów z turbiną.

Moim zdaniem wybrałeś najgorzej jak można, ale jak się boisz Ecoboosta... to innego wyboru nie było ;)

5. Czy to jest awaryjna jednostka?

Dziwnym trafem na tym forum widze więcej wątków z problemami tego silnika niż z EB. Szczególnie z nierówną pracą, jakimiś hałasami i mułowatością.

6. Czy koszty utrzymania są wysokie?

Nie wiem o jakich kosztach mówisz ;) U mnie mija właśnie rok od zakupu, nie licząc eksploatacji, kosztował mnie 400 PLN za wymianę oleju po 5k km i teraz 600 PLN za serwis roczny.

clubGRANT
26-02-2018, 19:35
Dlaczego autorze postu nie zapytasz w ASO ??? robisz jak ssmani - najpierw sztrzelali, a potem pytali !!!
Na kosztach eksplotatacji się przekonasz w ASO ja mam na gwarancji i wymiana oleju, który dostarcze do niezależnego warsztatu kosztuje 40pln, nie jestem jeleniem i niedam się aso oskubać w zamian za głupią pieczątkę, a gwarancji i tak nie stracę :)

elton30
26-02-2018, 21:21
Dobre, pytasz się po zakupie czy koszty utrzymania są wysokie...
Ja mogę Ci tylko powiedzieć, że Trend to najtańsza opcja wyposażenia, silnik 1.6 to moim zdaniem nie opłacalna opcja i to w kombi bo spali więcej niż 2.0 a dynamiak i elastyczność bez porównania.
Poza tym "trendów" 1.6 na alle... jest ze 30 stron, także sprzedać go w sensownej cenie będzie problemem...
Reszta jak w nowym aucie, lać olej, dbać a będzie służyć, są problemy ale to jest zaczytane, generalnie moim zdaniem jak benzyna to 1.6 105 km i gaz albo jak ja mam 2.0 tdci, który mi przy mieszanej jeździe ostatnio spalił 4.8 l/100.

skylla1
26-02-2018, 21:33
Wszystko zależy od ceny. Trend GoldX ma najważniejsze rzeczy, ale rzeczywiście zakup jest opłacalny o ile dostało się solidny rabat. No chyba, że ma to być auto na 10 lat. Wtedy kwestia odsprzedaży jest drugorzędna.

kopson
26-02-2018, 21:49
1. Dzisiejsze silniki są już wstępnie dotarte w fabryce. To nie czasy Polonezów, Maluchów itp, gdy docieranie było konieczne. Ale oczywiście jazda na "pół gwizdka" przez pierwsze 2000-3000 km nie zaszkodzi .
2. Wymiana oleju tak szybko jest, moim zdaniem, zbędna (patrz: pkt.1), tym bardziej, że kupujesz świeżo wyprodukowany egzemplarz ze świeżym olejem, a nie z wyprzedaży rocznika, gdzie auto czekało na stoku na nowego nabywcę nawet rok. No ale jeśli chcesz mieć "spokojną głowę" i pozbyć się paru stówek z kieszeni, to oczywiście możesz wymienić :P
3. Modele z końca produkcji, a już na pewno face liftingu, są na ogół lepiej dopracowane. Brak tzw. chorób wieku dziecięcego.
4. i 5. Tak ja pisali koledzy, EcoBoosty to dobre silniki (sam takiego mam) i nie należy się ich obawiać (bo niby czego?). Z pewnością nie psują się częściej niż "zwykłe" 1.6, za to biją je na głowę osiągami. Mogłeś wybrać lepiej ...
6. Wszystko zależy od tego, co rozumiesz przez "wysokie koszty utrzymania".
W przypadku nowego auta na gwarancji (2-3 lata) zazwyczaj ograniczają się tylko (lub aż!) do zakupu paliwa, ubezpieczenia i obowiązkowych przeglądów w ASO.

marcin'ek
26-02-2018, 21:52
1. Ja jestem zdania ze do pierwszej wymiany oleju po 2-3 tys. km nie przeciazac silnika, nie przekraczac 3,5tys obrotow i to co jeszcze w instrukcji. A zimnego silnika to raczej wogole sie nie "paluje".
2. Dobrze wymienic po 2-3 tysiacach zeby pozbyc sie syfu poprodukcyjnego i tego fabrycznego oleju (ostatnio przed pierwszym 1k km zerklem na bagnet zeby sprawdzic poziom i... ten kolor oleju - wygladal jak jakis plyn do plukania, blado zolty, co tam na fabryce leja [emoji50])


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

skylla1
26-02-2018, 21:59
Nie zaszkodzi też wymienienie oleju co miesiąc :-). Żadnego syfu poprodukcyjnego w silnikach nie ma, jest też w końcu filtr. Floty nie robią tej kretyńskiej wymiany z czasów Poloneza i ich auta jeżdżą bezproblemowo setki tys km. Podobnie na zachodzie ludzie też serwisują auta zgodnie z zaleceniami producenta. Tylko u nas chyba ta legenda ciągle żyje...

marcin'ek
26-02-2018, 22:02
1. Dzisiejsze silniki są już wstępnie dotarte w fabryce...
Jak niby sa dotarte? Bo jakos tego nie widze. Poszczegolne elementy silnika sa lepiej spasowane niz kiedys, ale dotarte? Silnik sie dociera/uklada w czasie pracy pod obciazeniem czyli w aucie podczas jazdy, a w fabryce auto przejezdza najwyzej pare kilometrow po torze testowym. A ze dealer gada ze silnik jest juz dotarty, no coz. Nawet w instrukcji (nie tylko Forda) pisze zeby przez pierwsze 1,5-3 tys km nie obciazac zbytnio silnika, a zuzycie paliwa czy ew. oleju unormuje sie po ok 5 tys. kilometrow.



Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

flymanx
26-02-2018, 22:10
Cześć! Dzięki za wszystkie odpowiedzi.

1. Czy mogę zmienić olej u swojego mechanika czy muszę koniecznie jechać do ASO?
2. Jeśli tak to czy ASO pozna się, że olej był zmieniany?

Auto cennikowo wychodziło 80 290 zł, zapłaciłem 59 000 zł brutto. VAT odliczę bo zakup na firmę. Auto ma służyć nie 10 alle 15 lat - stąd unikałem wynalazków EcoBoostów
i kwestia odsprzedaży mnie nie interesuje :)

marcin'ek
26-02-2018, 22:15
1. Czy mogę zmienić olej u swojego mechanika czy muszę koniecznie jechać do ASO?
Ja odbierajac auto 2 miesiace temu, napomnialem dealerowi ze po ok 2k chce zmienic olej, to powiedzial zebym zrobil to w aso zeby nie bylo prolemow z gwarancja.
Czy sie pokapuja ze byl olej gdzie indziej zmieniany? Niewiem ale tez jestem ciekaw ☺



Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

dodheims.
27-02-2018, 08:18
"4. Czy dobry silnik wybrałem? Chciałem uniknąć EcoBoostów z turbiną. "
Ja też kiedyś tak chciałem, ale jak poczytałem opinie i problemy posiadaczy 1,6 125KM (sprzed kilku lat i niedawno - a bolączki wciąż te same) to zdecydowałem się na EB. Silnik/samochód ma być dla człowieka, nie odwrotnie.

"5. Czy to jest awaryjna jednostka?"
jw.

flymanx
27-02-2018, 10:02
dodheims. jakie bolączki ma ten silnik i gdzie znalazłeś negatywne opinie o nim?

Sporo netu przejrzałem i wszystko raczej pozytywne... oprócz osiągów ale to akurat mi nie przeszkadza.

edmun
27-02-2018, 10:13
Auto ma służyć nie 10 alle 15 lat - stąd unikałem wynalazków EcoBoostów
i kwestia odsprzedaży mnie nie interesuje
Zasmucę Cię kolego, ale wybór Focusa MK3FL jako 15-letnie auto (i to jeszcze Trend) to moim zdaniem nie był najlepszy wybór. O ile silnik spokojnie da radę jeśli będzie serwisowany z głową (nie wlewanie magicznych środków poprawiających spalanie, wymiana oleju na czas, filtrów, nie piłowanie zimnego silnika) to nie wiem czy wcześniej nie będziesz miał dość wykończenia tego pojazdu. Obecne auta tych segmentów i tej klasy raczej nie są konstruowane na 15 lat, chyba że mówimy o 15 latach po 10 tyś km.
Przykre niestety też jest, że ta klasa i ten segment jest taki sam u większości producentów i tak biorąc np. Kię czy Skodę, również nie spodziewałbym się (na 15 lat) rewelacji. Wiele osób piszę tutaj że 1.6 125KM przysparza sporo problemów, ja powiem tylko tak - o ile będziesz normalnie z auta korzystał, to nie uważam że powinno cokolwiek się dziać. Natomiast za tą cenę i na tyle lat i w takim pakiecie - no nie wiem - są różne gusta, różne wymagania i różne wybory :)
Nie pozostaje nam chyba nic innego jak czekać aż pojawisz się nam w dziale "Moje auto" ze zdjęciami :)

clubGRANT
27-02-2018, 10:17
6. Wszystko zależy od tego, co rozumiesz przez "wysokie koszty utrzymania".
i obowiązkowych przeglądów w ASO.


Nie prawda, nie trzeba serwisować w aso na gwarancji i się jej nie straci wystarczy znać prawo, a jelenie niech płacą dla aso :)

ptaku_1
27-02-2018, 10:54
15 lat jednym autem, mi się już po 3 latach auto nudzi i muszę zmienić bo chory się robię, a 4 lata to już max.

P.S. Może jak bym kupował nowy to zmieniło by się myślenie bo raz straszna strata wartości a dwa inna sprawność techniczno optyczna :)

Fulara
27-02-2018, 11:50
optyczna

ptaku_1
27-02-2018, 12:10
Chodziło mi że nowy nie jest powycierany/poobijamy/zmechacony nic nie trzeszczy nic nie brzęczy itd

hindus
27-02-2018, 12:13
nic nie trzeszczy nic nie brzęczy
Oj z tym bywa różnie ;)

Także w markach uznawanych za "premium" - https://www.youtube.com/watch?v=vPEVn3Sb96g

dodheims.
27-02-2018, 12:22
flymanx, był temat na tym forum (albo na focusklubpolska) ciągnący się kilka lat. Chodziło o to, że w czasie jazdy, głównie zimą, następował nagły spadek mocy. Powodowało to niekomfortowe sytuacje (potrzeba przyśpieszenia a tu nędza), stres posiadaczy. Były różne pomysły, ale to wracało. Część znalazła sposób... sprzedając samochód. Próbuję wyszukać ten temat, ale coś go nie mogę teraz znaleźć.

flymanx
27-02-2018, 13:11
dodheims. słyszałem o tym ale czy to nie dotyczyło aut z rocznika 2011/2012?
Gdzieś też obiło mi się o uszy, że winny był jakiś moduł... PCM? Jeśli dobrze zapamiętałem ten skrót... Mam nadzieję, że od 2011 roku do dzisiaj to oni zdążyli już ten moduł zaktualizować :)

kopson
27-02-2018, 21:20
Nie prawda, nie trzeba serwisować w aso na gwarancji i się jej nie straci wystarczy znać prawo, a jelenie niech płacą dla aso :)
W teorii jest tak jak piszesz, ale praktyka pokazuje co innego. Serwisy ASO są na ogół bardzo wyczulone na punkcie serwisowania auta u nich, szczególnie wtedy, gdy coś się zepsuje i trzeba wykonać jakąś naprawę gwarancyjną. ASO zawsze znajdzie sposób, żeby odmówić klientowi wykonania naprawy i anulować gwarancję, gdy stwierdzi, że samochód był serwisowany w jakimś "niezależnym" warsztacie. Czy chciałbyś przekonać się o tym na własnej skórze i biegać do prawników lub do sądów, żeby procesować się później z serwisem? Jeśli stać cię na nowe auto, to na 2 lub 3 przeglądy w czasie gwarancji też powinno cię stać.

skylla1
27-02-2018, 22:17
Tym bardziej, że serwis niezależny, który wykona przegląd zgodnie z procedurami producenta i wystawi na to fakturę wcale nie będzie wiele tańszy.

jaskół
02-03-2018, 11:29
Auto cennikowo wychodziło 80 290 zł, zapłaciłem 59 000 zł brutto. VAT odliczę bo zakup na firmę. Auto ma służyć nie 10 alle 15 lat - stąd unikałem wynalazków EcoBoostów i kwestia odsprzedaży mnie nie interesuje :)

W takiej cenie to dobry zakup!
Dzieki GoldX masz lepsze wyposażenie niż zwykły Trend - podobnie było u mnie, wiec bedzie OK.
Dodam, ze w moim C-Max-ie silnik 1.6 125 KM od 6 lat jeździ bezproblemowo.

flymanx
02-03-2018, 18:32
Dzięki jaskół za odpowiedź :)

Czy wystarcza Ci mocy?

Czy miałeś problem z nagłym spadkiem mocy w zimę?

Jakie realne mieszane spalanie?


Pozdrawiam!

clubGRANT
02-03-2018, 18:40
Właśnie dokonałem wymiany oleju Ford Formula 5w30 + ori filtr oleju poza aso w kwocie 37pln, za olej i filtr dałem na allegro 120pln, jest to 3 wymiana gwarancyjna, gwarancja do lipca.
Aso za to samo zaśpiewało 360 netto jak przywioze swój olej, bez oleju 700 brutto , obie kwwoty uwzględniają także przegląd perforacyjny.
Co ciekawę auto ma 28000 km i 10000 km wcześniej jest wbita wymiana oleju, a podczas spuszczania był brązowy, podejrzewam że aso w którym go kupiłem nie dokonało poprzedniej wymiany.

analyzator
02-03-2018, 18:41
Trochę się dowiadywałem przed i moje zastosowane wiadomości to:
Nie przesadzać na początku tzn jeździć normalnie. Nie pałować cały czas i nie jeździć po dziadkowemu. Unikać stałych obrotów.
Olej wymienić. U mnie millers po 2500km.

Czy to dział to nie wiem. Po 4000km nic się nie zepsuło jak do tej pory

mayor
02-03-2018, 18:58
Co ciekawę auto ma 28000 km i 10000 km wcześniej jest wbita wymiana oleju, a podczas spuszczania był brązowy, podejrzewam że aso w którym go kupiłem nie dokonało poprzedniej wymiany.

A co to ma do rzeczy? Mój zaraz po wymianie był czarny, to raczej dobry znak, że olej trzyma cały syf w sobie. Chociaż z benzynami wolnossącymi i tak jest trochę inaczej, w Toyocie też mi długo trzyma swój kolor.

Waldemarros
03-03-2018, 21:25
Ilu użytkowników, tyle mądrych i mniej mądrych rad. Jako, że jestem "techniczny" z wykształcenia, śmiem twierdzić, że żaden z nas na tym forum nie prowadził doświadczeń na wystarczającej próbie takich samych pojazdów, aby twierdzić czy olej rekomendowany przez producenta jest gorszy, lepszy, czy też bez różnicy... a więc wychodzę z założenia, że skoro Ford produkując setki tysięcy pojazdów rocznie udzielając normalne lub przedłużone gwarancje, nie ryzykowałby stosowaniem niskich jakościowo olejów bo jakie to oszczędności w stosunku do ewentualnych roszczeń gwarancyjnych.. tak więc ja stosuje to, czego ode mnie oczekują...

Jeśli chodzi o docieranie, to podstawą jest jazda w pełnym zakresie obrotów, bez nadmiernego obciążania przez pierwsze 2-3 tysiące kilometrów, ale pod warunkiem uzyskania przed tym normalnej temperatury pracy... Każdy silnik pałowany na zimno znacząco skraca swoją żywotność.

Co do kosztów ASO, to wymiana oleju + filtra oleju, w moim przypadku kosztowała po niecałe 300 złotych - wystarczy się odpowiednio dogadać - olej zmieniałem przy 2,5 tys. km, a następnie po 10 tys. km. Oczywiście co 20 tys. km będę robił wymagany gwarancją serwis, więc ASO bardzo chętnie zrezygnowało z wysokich marży przy tych dodatkowych wymianach oleju. Kiedyś na studiach uczono mnie, że w przypadku silników spalinowych proces powstawania opiłków może występować przez pierwsze kilka tysięcy kilometrów - dlatego dawno temu tak rygorystycznie przestrzegano zasad docierania. Dla świętego spokoju po tych pierwszych 2,5 tys. km zmieniłem olej a przede wszystkim filtr, w którym te ewentualne opiłki powinny osiąść. Druga wymiana po 10 tys. km wynika ze sposobu eksploatacji przeze mnie pojazdów - tak mi zostało, że co 10 tys. km staram się wymieniać olej z filtrem.

Co do zachowania gwarancji to Ford Motor Poland wymaga, aby w jej okresie stosowane były oryginalne części FORD + rekomendowany olej do danego modelu (poza ASO należy do udokumentować najlepiej fakturą) oraz serwis powinien być wykonywany przez podmiot prowadzący działalność w zakresie mechaniki pojazdowej (również bezpiecznie jest posiadać fakturę za usługi) i nic więcej. Jeśli spełnisz te dwa warunki, nikt nie podważy Twojej gwarancji.

Swoją drogą zakup Foki 1,6 to spokojna eksploatacja przez co najmniej 150 tys. km :)) Dużo radości z jazdy życzę bo te 125 KM umiejętnie wykorzystane też dadzą radę...

flymanx
03-03-2018, 23:45
Bardzo dziękuję za powyższą opinię! :)

Jeszcze jedno pytanko do Was:

Czy wsiadając do pojazdu, po przekręceniu kluczyka w stacyjce zaczekać te około 4 sekundy aż zgasną kontrolki czy można od razu włożyć kluczyk, przekręcić i odpalić?

grzechu913
04-03-2018, 05:40
Z systemem bezkluczykowym wystarczy wcisnac sprzeglo ,a naciskajac przycisk ( przekrecanie stacyjki ) uruchamia sie silnik. Nie ma wtedy tego czasu na gasniecie kontrolek o ktoryh pisales , tylko robi to w trakcie rozruchu. Wiec wychodzi ze zbyteczne jesy odczekiwanie tych 4 sek. Samochod w momencie otwarcia drzwi juz zalacza pompe jak jest potrzeba , w dieslu pewnie podgrzewa wstepnie swiece

Wysłane z mojego myPhone_AXE_LTE przy użyciu Tapatalka

Waldemarros
04-03-2018, 07:31
Czy wsiadając do pojazdu, po przekręceniu kluczyka w stacyjce zaczekać te około 4 sekundy aż zgasną kontrolki czy można od razu włożyć kluczyk, przekręcić i odpalić?

Zaczekaj tylko z ruszeniem samochodem, aż zgasną wszystkie kontrolki. Ponadto warto szczególnie zimą dać silnikowi kilka sekund na wolnych obrotach, aby "złapał" dobre smarowanie, zanim go obciążysz. Przy b.niskich temperaturach olej robi się dużo bardziej gęsty, a zatem "wolniej" dociera we wszystkie zakamarki - oczywiście bez przesady z tym czekaniem, ale kilka sekund to naprawdę nic strasznego :)

kumpel Fordzika
04-03-2018, 09:31
Kolego @Flymanx jeśli na serio masz zamiar jeźdizć 15 lat jednym samochodem, choć myślę, że żartujesz to zaraz po zakupie poddaj go dodatkowej"konserwacji" czyli zabezpieczeniu antykorozyjnemu. Jedna z nilicznych, jak nie jedyna które akceptuje Ford i nie robi krzywdy żadnej autku, nie zapycha otworów odpływowych, nie niszczy plastików i elementów metalowo gumowych zawieszenia, czy innych gum to kanadyjska metoda i środek
http://www.rustcheckcorolon.pl/
Aby jeździć tak długo co z ekonomicznego punktu widzenia ma duży sens, trzeba mieć czym jeździć pewnie i bezpiecznie, a i estetycznie warto jak samochód nawet 14 letni ładnie wygląda. Metoda konserwacji jest tania od 400 do 600 zł przy większych autach. Zrób to od razu po zakupie, po odbiorze auta. Nic tam w ASO nie pytaj, nie tłumacz, bo na dobrą sprawę to tej konserwacji prawie nie widać ;) W moim ASO po sąsiedzku pracownicy ASO wysyłają swoich znajomych, kolegów odbierających nowe autka na tą "konserwacje"
Nie słuchaj Mędrców forumowych, że Fordy już nie rdzewieją od MK 3, bo za 3 lata będą pisać, że już nie rdzewieją od mK4 :D Lepiej z korozją jest w Mondeo, bo auto droższe i ma być trwalsze z założenia.

Druga wymiana po 10 tys. km wynika ze sposobu eksploatacji przeze mnie pojazdów - tak mi zostało, że co 10 tys. km staram się wymieniać olej z filtrem. Bardzo mądre podejście do sprawy, bo jak i samochody coraz lipniejsze są to i oleje już niestety nie te same co przed laty, bo można było kupić oleje syntetyczne, a w większości teraz już nie :(

Ford produkując setki tysięcy pojazdów rocznie udzielając normalne lub przedłużone gwarancje, nie ryzykowałby stosowaniem niskich jakościowo olejów bo jakie to oszczędności w stosunku do ewentualnych roszczeń gwarancyjnych.. Rachunek ekonomiczny może pokazać zupełnie co innego. Może warto stosować najtańszy olej na rynku, bo w skali produkcji setek tysięcy samochodów rocznie, oszczędność paru centów na litrze oleju już znaczy, bardzo dużo znaczy. kilkadziesiąt czy kilkaset ;) nawet zepsutych samochodów rocznie z powodu taniego oleju może być mniejszym kosztem, obciążeniem dla producenta niż zakup lepszego oleju na pierwsze napełnienia. Nie mówię, że ten castrol-formuła coś tam psuje silnik, tylko, że jest to olej najtańszy jaki Fordowi dało się kupić spełniający ich wymagania. Jak najtańszy to przecież nie najlepszy ;) ;)

flymanx
04-03-2018, 10:13
Na prawdę zamierzam tyle nim jeździć. Dla mnie auto to tylko środek do przemieszczania się z punktu A do punktu B. Ma być niezawodne, pakowne i ekonomiczne a reszta to mnie w sumie mniej interesuje. Do tej pory też tak robiłem, że jak kupiłem auto to jeździłem albo aż oddałem na złom albo aż poszła uszczelka pod głowicą i nie opłacało się naprawiać :) Ale kupowałem używki. Ten będzie nowy i mam nadzieję na kilka lat spokojnej, niezawodnej eksploatacji. Stąd moje powyższe pytania... Nie chcę czegoś spier*** w nowym aucie z powodu złego (mojego) użytkowania.

kumpel Fordzika
04-03-2018, 10:40
Ten będzie nowy i mam nadzieję na kilka lat spokojnej, niezawodnej eksploatacji. Stąd moje powyższe pytania... Nie chcę czegoś spier*** w nowym aucie z powodu złego (mojego) użytkowania. To jak nie chcesz spier... to zabezpiecz go antykorozyjnie. Mieliśmy auto od nowości przez całe 14 lat u nas i ekonomicznie ma to sens. Do cyrka 150-160 tys km przebiegu nic w takim samochodzie z głową i na czas serwisowanym nie ma się prawa złego zadziać. Nic się nie działo i zawsze wiesz czym jedziesz, a to jest bezcenne. Przykre, że potem sprzedaje się go za 10-15-20% ceny zakupu, ale posiadanie auta kosztuje :)

slawek-kali
04-03-2018, 10:41
oleje już niestety nie te same co przed laty.
g:galy Czy Ty w ogole czytasz co wypisujesz?

kumpel Fordzika
04-03-2018, 11:00
Proste, w latach 80-90, nawet na początku lat 2000 były popularne oleje syntetyczne i takimi one były. Dziś technologia HC czyli takie niby syntetyczne, albo prawie syntetyczne, albo trochę syntetyczne, abo tylko stały koło syntetycznych ;)

Waldemarros
04-03-2018, 11:02
Co do olejów to ostatnie 2 grosze.. Castrola w różnych wydaniach używam od 14 lat (siła przyzwyczajenia mojego zaprzyjaźnionego serwisu), a Ford wpisał się w to przyzwyczajenie. Dla potrzeb normalnej eksploatacji naprawdę w pełni zabezpieczy silnik. Wyjątkiem są samochody eksploatowane wyczynowo ale tam są zupełnie inne praktyki co do rodzajów i częstotliwości wymiany oleju, wiec szkoda strzępić języka.
Dodam, że serwisując motocykl Suzuki Hayabusa, interwały wymiany oleju wynosiły 6kkm i tam olej ogarniał nie tylko silnik ale i sprzęgło wiec każdorazowo zalewałam Motul 300v (silnik po 50 kkm był w idealnym stanie), ale Panowie Hayabusa z 1300 cm3 pojemności osiągała z doładowaniem SRAD 213 KM i 165 NM na kole wiec to zupełnie inna bajka, w silnik kręcił się do 12 tys. obr/minutę, osiągając pierwszą setkę w 2,5s, drugą po 6s, a trzecią po 12,5 s. Więc naprawdę dajmy spokój z dyskusjami o jakości olejów do naszych ,cywilnych’ Fordów... sprzedałem Megane Sedan 1.6 benzyna z 2004 roku przy przebiegu 166 tys. km. Teraz obecny jej właściciel ma nakręcone ponad 200 tys. km i żadnych wkładów finansowych w silnik - poza świecami i cewkami zapłonowymi - Meganka od przebiegu 40 kkm jeździ na Castrolu i przy wymianie co 10-12 kkm nie było widać żadnych ubytków oleju.
Dla porównania nowa Skoda Octavia Rs co 3-4 kkm łyka 1 litr oleju

pasiek
04-03-2018, 11:03
kumpel Fordzika
Technologia cały czas się rozwija , więc nie sądzę że, oleje są gorszej jakości niż 15-20 lat temu, właściwie to powinno być odwrotnie..

Waldemar , to raczej wina konstrukcji silnika niż wina oleju.

kumpel Fordzika
04-03-2018, 11:11
@kumpel Fordzika
Technologia cały czas się rozwija , więc nie sądzę że, oleje są gorszej jakości niż 15-20 lat temu, właściwie to powinno być odwrotnie.. Śmiem powątpiewać. Miałem do czynienie z tamtejszymi syntetycznymi olejami i dzisiejszymi niby syntetycznymi. Oczywiście za mocno wstecz się nie cofajmy, bo postęp rzeczywiście jest i szczególnie w marketingu i kalkulacji kosztów produkcji :)


Bump: Dodam, że serwisując motocykl Suzuki Hayabusa, interwały wymiany oleju wynosiły 6kkm i tam olej ogarniał nie tylko silnik ale i sprzęgło wiec każdorazowo zalewałam Motul 300v (silnik po 50 kkm był w idealnym stanie), ale Panowie Hayabusa z Ja takiego smoka nie mam, u mnie przyspieszanie od 0-100 trwa wieczność czyli 3,3 sek i nie ma kiedy drugiego biegu zapiąć. Olej też co 6 tys, ale zmieniam co 5 tys.
Na Motulu V300 trochę hałasuje mi łańcuch rozrządu, na Motulu 7100 niby syntetycznym, hałasu nie ma. Silnik prawie nowy. Ta sama klasa lepkościowa 10W40 olei, a praktyczna praca oleju w układzie smarowania jednak inna. Na dobrą sprawę jak sie wniknie w karty produktów to mają inne parametry choć klasa lepkościowa ta sama :)
Podobnie jest z samochodowymi np. do Forda wszystkie 5W30, a jednak każdy będzie trochę inny.

maciaba
06-03-2018, 21:10
Po kiego wała wymieniać olej co 5 tys. km?
Tylko nie mów mi tu bajek, że traci na właściwościach bo widziałem testy olejów przeprowadzonych w profesjonalnych laboratoriach i po 20kkm olej miał niewiele gorsze właściwości niż nowy.

kumpel Fordzika
06-03-2018, 21:44
Po kiego wała wymieniać olej co 5 tys. km? Co 5 tys km to co przytoczyłeś na chybcika tyczyło wysilonego silnika w motocyklu. 6 tys km według producenta, warto skrócić i co 5 tys.
W aucie też moim zdaniem warto co 12 tys wymieniać, a max co 15 jak się trasy robi więcej niż miejskie kulnie i częste rozruchy i zimna jazda.
Świeży olej to najlepsza marka oleju :)

pasiek
06-03-2018, 21:46
Ja zawsze wymieniam( wymieniałem ) co 12kkm i żaden silnik nigdy mi nie padł.

bestia150
07-03-2018, 08:02
bo widziałem testy olejów przeprowadzonych w profesjonalnych laboratoriach i po 20kkm olej miał niewiele gorsze właściwości niż nowy.
Jak wierzysz w takie bzdury to jesteś naiwny. Od kiedy warunki laboratoryjne mają cokolwiek wspólnego z rzeczywistą eksploatacją?

skylla1
07-03-2018, 10:01
Z drugiej strony cały cywilizowany świat wymienia olej zgodnie z zaleceniami producenta czyli co te nieszczęsne 20-30tys km i jakoś im się auta nie zacierają. Także floty. No ale temat wałkowany był tysiąc razy, więc proszę nie ciągnąć go dalej także w tym wątku :-).

marcin'ek
07-03-2018, 10:16
Z drugiej strony cały cywilizowany świat wymienia olej zgodnie z zaleceniami producenta ...
Zauwaz tylko ze caly cywilizowany swiat jezdzi nowymi autami, i pozbywaja sie ich po 3-4 latach po zakonczeniu umowy najmu czy leasingu, czyli po przebiegu srednio ok 150k km. Do takiego przebiegu niema prawa nic sie stac silnikowi (takie jest zalozenie producentow), a potem to niech sie martwi polak, litwin, rumun, itd.


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

skylla1
07-03-2018, 10:26
Jasne, w Niemczech czy Francji nie ma aut starszych niż 4 lata. Wszyscy jeżdżą nówkami o przebiegach góra 150 000km.

marcin'ek
07-03-2018, 10:51
Jasne, w Niemczech czy Francji nie ma aut starszych niż 4 lata. Wszyscy jeżdżą nówkami o przebiegach góra 150 000km.Jasne ze jezdza starsze, mozna spotkac i 10 letnie ale w takich to sie nikt nie przejmuje po ilu km wymieni olej bo jak auto zdechnie to odda na szrot i weznie nowe albo starsze w ktorym nadal nie bedzie sie przejmowal wymiana i ile km przejedzie na oleju.
Ale tu jest temat dotyczacy nowego auta wiec nie wyskakuj jak z tym jak zachod uzytkuje auta starsze.
Gdyby ludzie w PL zarobili srednio 2k € na misiac to tez by brali auta na wynajem dlugoterminowy (ok 200€ miesiecznie) i mieli gdzies co sie stanie z silnikiem po 150k, bo po 4 latach by oddali auto dealerowi i wzieli nowe (w tym na przeglad/wymiane oleju, pojawili by sie tylko raz, zgodnie z zaleceniem producenta).

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

hindus
07-03-2018, 11:31
Zależy od osoby, ja bym nie był skory wydawać 10% miesięcznych zarobków na wynajem samochodu (bo przecież paliwo trzeba opłacać). I podobne podejście ma wiele osób na zachodzie (przynajmniej tych których znam, nie tylko Polaków mieszkających tam)

marcin'ek
07-03-2018, 11:58
Hmm, ja mysle ze jednak wiekszosc przynajmniej mlodych wybiera takie rozwiazanie anizeli kupno auta. Co prawda jezdza wiekszosc malymi autami wiec wiec wynajem jest nizszy niz 200€, ale tez inne koszty w tym paliwa sa mniejsze proporcjonalnie do zarobkow, i czesc tez zarabia ponad 2k. Ale patrzac z naszej strony, np. zarabiasz 8k pln, mieszkasz z rodzicami, za wynajem miejskiego auta typu Fiesta, Polo itp. placisz 600-700 pln miesiecznie plus paliwo i nie martwisz sie niczym (serwis, ubezp., naprawy) to zle? Wg mnie to brac auto i cieszyc sie z jazdy [emoji2]

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

hindus
07-03-2018, 12:03
No w sumie jak ludzie są w stanie płacić i 200 zł miesięcznie za telefon z jabłkiem tylko dlatego, że "wszyscy taki mają" i "jest najlepszy" to i 1000 zł za zawsze nowe auto nie będzie problemem ;) Ja chyba mam węża w kieszeni i nawet jakbym tyle zarabiał to byłoby mi źle tyle wydawać co miesiąc :P

edmun
07-03-2018, 12:09
I podobne podejście ma wiele osób na zachodzie (przynajmniej tych których znam, nie tylko Polaków mieszkających tam)
No i widzisz, tu się nie zgodzę, bo Anglia to jeden wielki rynek aut wziętych na umowę (3-4 letnią).
Nie mówię o flotach, ale o prywatnych użytkowników.

I tak pod zwykłym domem masz następujące opcje"
a) dom rodzinny gdzie mieszkają 2-3 pokolenia, na podjeździe zazwyczaj jedna droga fura typu SUV plus 3 miejskie pomykacze. Często te pomykacze miejskie to auta 5-6 letnie. Jednak bierz pod uwagę, że jest to spory wielopokoleniowy dom
b) dom rodzinny typu 2+1, 2+2 i to dzieli się na następujące podkategorie:
b1) auta na podjeździe rzadko będą starsze niż 2-3 lata. Po dwóch latach jedno lub dwa samochody i tak idą z powrotem do salonu i klienci biorą następne
b2) auta na podjeździe to zazwyczaj auta 10 letnie. Zazwyczaj jedno, czasami jedno starsze, jedno w "leasing/finance". To drugie najczęściej to auto małe do miasta, to starsze większe do dłuższych podróży.
c) typowy wypas, czyli na podjeździe stoi i najnowszy Jaguar F-Pace a obok BMW M3. Najczęściej w garażu znajdziesz 1litrowego dwukołowca. F-Pace na firmę, M3 kupione prywatnie. Najczęściej takie M3 jest wymieniane na coraz nowszy model jak tylko wchodzi na rynek. W domu takim zazwyczaj siedzą takie finansowe rybki co to mają po 2-3 firmy lub są to prezesi/właściciele dobrze prosperującej firmy. Żona jak już ma auto (bo zazwyczaj F-pace'em podrzuca dzieci do szkoły, oczywiście spalanie to nie jest jakikolwiek argument przy wyborze samochodu) to jest to jakieś śmieszne "modne" coś jak sportowy MiniCooper czy w zależności od "klasy" danej pani - to będzie albo Audi Q1 albo jakiś inny crossover. Chyba w Polsce na takich (dawniej) mówiło się "nowobogaccy". Oczywiście są to wyjątki na osiedlach, raczej nie standard choć zdarzają się i całe "osiedla" w takim stylu.
d) auta stare/klasyki i auta z potężnymi silnikami - w tą grupę zaliczam osoby które zazwyczaj mają swoje latka albo są na rencie/emeryturze. I tak na podjazdach zazwyczaj znajdą się stare klasyki lub naprawdę stare rzęchy (rzęchy jak kiepska emerytura). Ci co mają swój wiek ale wciąż pracują, dziwnym trafem na podjazdach mają 25 letnie Jaguary z silnikami V6 czy auta typu Rav4 (15-20 letnie). Często obok są przyczepy kempingowe lub karawany.

Ogólnie nie zauważyłem u siebie, żeby auta z przebiegiem 300 tyś km były częstym widokiem. Raczej przeważające na drogach są auta z przebiegiem rzadko dobiegającym 200 tyś km.
Magiczna granica 200 tyś km to oznacza wydatki, spore podatki za autko (w Anglii tzw road tax), naprawy itp itd.

Stąd też tak - Polacy w Anglii kochają auta z 2008 roku (w tym roku już 10-letnie) bo są zazwyczaj bajecznie tanie do kupienia. Mazda6 z 2008-2009 na wypasie to zazwyczaj 2-3 wypłaty. Są też auta typu Audi z przestarzałą nawigacją z silnikami V8 czy V12 o pojemności tak wielkiej, że mówimy o silnikach 4-5 czy 6 litrów. I te auta też są "bajecznie" tanie bo wymagają napraw. A te w Anglii są po prostu drogie. Nie mówiąc że przy tak wielkim silniku, road tax jest strzałem w kolano a za ubezpieczenie płaci się tyle, że przez 2 lata można by kupić kolejne takie samo auto.

Sam mam Focusa 2012 i sam widzę po sobie i po znajomych (mają Focusa ten sam rocznik) że jest to tzw. klasa robocza :D
Nie tylko po klasie pojazdu ale i po roczniku. I zazwyczaj właśnie ta klasa albo ma najnowszego Focusa bo po trzech latach odda go z powrotem do Forda, albo takiego 7 letniego. Starsze auta z większym przebiegiem po prostu się nie opłaca naprawiać i utrzymywać, o ile nie jest to auto które jest na full wypasie, od nowości u jednego właściciela i w znakomitym stanie.

marcin'ek
07-03-2018, 12:12
Ja sie niedawno zastanawialem nad tym rozwiazaniem, ale w przypadku Forda (Ford multiopcje) rozwiazanie jeszcze troche slabe. Jesli chcialbym pakiet na 4 lata z przegladami i ubezpieczeniem, to musialbym placic cos ponad 800pln w przypadku Fiesty Titanium (wyceniona na ok 62k + kredyt czy inne takie). Ale zona stwierdzila ze nie odda jej po 4 latach [emoji16] wiec nie skorzystalem.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

hindus
07-03-2018, 12:18
Masz rację jeśli chodzi o Anglię, w sumie dopiero wróciłem z Londynu i na Wembley gdzie wynajęliśmy pokój stały albo Focusy Mk1 albo Mk3.5, Mk2 widziałem może kilka sztuk. Bardziej chodziło mi o Niemcy czy Francję, gdzie znajomy z Hamburga patriotycznie kupuje BMW, ale jeździ nim zwykle 5 - 6 lat. Potem dopiero je sprzedaje i bierze nowe z salonu.

Jeśli chodzi o wynajem auta - sam bardziej brałem pod uwagę (przyszłościowo) kupno jakiegoś małego miejskiego auta do jeżdżenia po okolicy + wynajmowania dużego kombi na wakacje. Ale póki co do miasta jest Yaris, a Focus poza miasto :)

pasiek
07-03-2018, 12:36
Zależy od osoby, ja bym nie był skory wydawać 10% miesięcznych zarobków na wynajem samochodu (bo przecież paliwo trzeba opłacać). I podobne podejście ma wiele osób na zachodzie (przynajmniej tych których znam, nie tylko Polaków mieszkających tam)Oj dużo ludzi w de bierze w prywatny leasing auto , na mojej ulicy kilka osób ma takie auta, to nie jest taki zły pomysł, biorą w pakietach z przegladami itp i nic ich nie interesuje , nawet na przeglądy nie muszą jeździć, aso samo po auto podjedzie , a potem przyprowadzi pod dom.

skylla1
07-03-2018, 12:48
Wynajem taki j est jednak dużo droższy niż zakup za gotówkę. Raz, że cena zakupu katalogowa bez rabatów, dwa, że cena odkupu niska, więc oddaje się potem auto poniżej jego wartości. Cóż za darmo nikt tej wygody nie daje.

kumpel Fordzika
07-03-2018, 13:03
No i widzisz, tu się nie zgodzę, bo Anglia to jeden wielki rynek aut wziętych na umowę (3-4 letnią).
Nie mówię o flotach, ale o prywatnych użytkowników. Zawsze mnie to intrygowało ;) Jeśli tam jest takie krótkie życie tych samochodów z kierownicami po niewłaściwej stronie to co z nimi po tych 10 latach się dzieje. Rumun, Bułgar, Białorusin, Polak przecież tego do siebie do kraju nie kupi. Jadą do hut i wychodzą jako nowe ?

skylla1
07-03-2018, 13:08
Te 3-4 letnie oddawane po wynajmie też muszą znaleźć nabywców i to wszystkie bo inaczej interes by się nie kręcił. Średni wiek auta w UK to około 8,5 a nie 3-4:)

marcin'ek
07-03-2018, 13:18
Zawsze mnie to intrygowało ;) Jeśli tam jest takie krótkie życie tych samochodów z kierownicami po niewłaściwej stronie to co z nimi po tych 10 latach się dzieje. Rumun, Bułgar, Białorusin, Polak przecież tego do siebie do kraju nie kupi. Jadą do hut i wychodzą jako nowe ?

No zdziwilbys sie, moze do polski nie sciaga sie takich zbytnio ale na niemieckich autostradach nie rzadko widuje lawety male i duze, wlasnie na bulgarskich czy rumunskich blachach z takimk autami zmierzajace w kierunku wschodnim [emoji52]

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

marcin'ek
07-03-2018, 13:25
Wynajem taki j est jednak dużo droższy niż zakup za gotówkę.
Oczywiscie ze jest drozszy jesli potem chcesz auto wykupic. To jest rozwiazanie dla tych ktorzy po max 4 latach chca auto oddac i wziac nowe. To nie jest tez zamiast kredytu. Tak samo nie jest oplacalne kupowanie auta - nawet za gotowke, a po 4 latach sprzedawanie go, wtym celu ktos wymyslil leasing czy teraz wynajem dlugoterminowy.



Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

hindus
07-03-2018, 13:31
Tak samo nie jest oplacalne kupowanie auta - nawet za gotowke, a po 4 latach sprzedawanie go, wtym celu ktos wymyslil leasing czy teraz wynajem dlugoterminowy.


Kiedyś (rok - 2 lata temu) liczyłem w wariancie dla osoby prywatnej i mimo wszystko zakup za gotówkę był odrobinę bardziej opłacalny. Cena zakupu z katalogu, cena sprzedaży - średnia z Otomoto (ten sam rocznik, silnik i z grubsza wyposażenie).
Może teraz się to zmieniło, ale bardzo wątpię - banki też muszą na czymś zarobić.

skylla1
07-03-2018, 13:32
Jest jeszcze droższy, jeśli go nie wykupisz! Niska cena odkupu oznacza, że zapłaciłeś za niego już więcej w ratach niż stracił na wartości.

pasiek
07-03-2018, 13:32
Wynajem taki j est jednak dużo droższy niż zakup za gotówkę. Raz, że cena zakupu katalogowa bez rabatów, dwa, że cena odkupu niska, więc oddaje się potem auto poniżej jego wartości. Cóż za darmo nikt tej wygody nie daje.Nie do końca cena bez rabatów, leasing można brać w firmach takich jak Sixt np. A tam często promocję robią na auta , czasami nieźle to wychodzi.

marcin'ek
07-03-2018, 14:11
Jest jeszcze droższy, jeśli go nie wykupisz! Niska cena odkupu oznacza, że zapłaciłeś za niego już więcej w ratach niż stracił na wartości.Ale mysle ze jesli bys kupil auto i po 4 latach chcial oddac dealerowi w rozliczeniu za nowe, to dostaniesz za nie jeszcze mniej niz to co dealer gwarantuje w przypadku wynajmu. Zawsze tez jest opcja na koniec wynajmu ze wykupisz auto i sam sprzedaz.
Ale w wynajmie dlugoterminowym chodzi o wygode - placisz miesiecznie kwote i nic cie nie interesuje, tylko tankowanie. Potem wymieniasz auto na nowe, itd. A jak wiadomo wygoda kosztuje.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

flymanx
07-03-2018, 14:43
nic cie nie interesuje, tylko tankowanie

Mam nadzieję, że tak będzie z moim Fokusikiem przez najbliższe 15 lat :)

pasiek
07-03-2018, 15:00
Optymista.. ;)

edmun
07-03-2018, 15:33
No właśnie nie wszyscy rozumują, że:
a) auto w dniu sprzedaży kosztuje powiedzmy 65 tyś złotych
b) sprzedawca oferuje wkład własny w wysokości 10 tyś złotych i 36 opłat miesięcznych po 800 zł
c) po 3-ech latach wracamy do salonu a tam oferta że albo pan bierzesz następne, albo oddajesz obecne i papa, albo płacisz 26 200 zł i auto jest Twoje (tu założenie że masz raty 0% a nie masz bo nie ma takiej opcji :P )

I wtedy zdziwienie, że po trzech latach masz zapłacić jeszcze 26 200 zł za przecież 3 letnie auto z przebiegiem :P (i jak wspomniałem, przy zerowym zarobku banku).
Oczywiście w czasie 3-ech lat, ASO wymaga żebyś przeglądy robił tylko u nich, więc płacisz czasami jak za zboże jak gwarancja się skończy a tu nagle trzeba będzie coś zrobić :P

Stąd opcja dobra, jeśli ktoś ma pewność, że lubi nowe auta i na pewno nie będzie chciał auta wykupić (a czasami widziałem numer, że auto do wykupienia idzie przecież na odsprzedaż jako Approved by za połowę tego co było oferowane oryginalnemu "posiadaczowi") i ma świadomość, że płaci miesięcznie sporo.
W porównaniu z autem "na własność" ktoś robił wyliczenia i okazywało się, że utrata wartości pojazdu po kilku latach wychodzi mniej więcej na to samo.

A w Anglii? Auta jeżdżą. Zazwyczaj idą na odsprzedaż przez samo ASO.
Nawet mam obok siebie kolegę (biurko naprzeciwko), który od Forda kupił MK2FL
Titanium w dieslu (srebrny). Wtedy przebieg 26 tyś mil. Za auto miał zapłacić £8000, z odsetkami wychodzi go jakieś £11 000 (raty na 4 lata). W tym samym czasie jak on kupował tego MK2FL, to na rynku już był MK3FL (on kupił MK2FL w 2014 roku).
I za tą samą cenę mógł na rynku używanym kupić MK3 trend czy Style, ale on się uparł że chce od "Forda" bo sprawdzone i się nie będzie psuć a jak sam kupi to na pewno będzie "skucha" (plus chciał lepsze wyposażenie na które w MK3 stać go nie było (zależało mu na czujnikach parkowania i podgrzewanej przedniej szybie i siedzeniach).

maciaba
07-03-2018, 22:16
Jak wierzysz w takie bzdury to jesteś naiwny. Od kiedy warunki laboratoryjne mają cokolwiek wspólnego z rzeczywistą eksploatacją?

Sam jesteś naiwny mój drogi - jeśli myślisz, że częsta wymiana oleju Cię zbawi.
Miałem na myśli testy laboratoryjne próbek oleju, a nie testy laboratoryjne samochodu :/ Ciekawe jak Ty sprawdzasz zużycie oleju, po zapachu czy kolorze?

Znam BMW z przebiegami ponad 350kkm, które od nowości miały longlife'a co 25kkm wymieniane i jakoś jeżdżą. Więc te bajki, że częsta wymiana oleju wydłuża żywotność silników to bajer żeby wyciągać kasę od użytkowników aut używanych. Serio nie widzicie jaki to jest biznes?

We flotówkach liczą się koszty serwisowania i niezawodność i jeśli tam daliby przeglądy co 10kkm to nikt by tego nie kupił.

Jeszcze odnosząc się do tego co kolega edmun napisał, ja mam wynajem długoterminowy i sobie bardzo chwalę. Płacę 600zł miesięcznie za nowy samochód. Zrobiliśmy w półtora roku 40000km i z tym samochodem nie dzieje się absolutnie nic.
Ciekawe ile bym wpompował w używkę przez te 40000km? Pewnie więcej niż to, co wydałem do tej pory na tego nowego

kumpel Fordzika
07-03-2018, 22:36
jeśli tam daliby przeglądy co 10kkm to nikt by tego nie kupił. Otóż i to. Dlatego wypisują papierach,instrukcjach wymian 30-20 tys km nawet w dieslach, bo nikt by auta nie kupił. Na gwarancji 2-4 lat przeżyje wszystko. Widziałeś kolego chociażby w słoiku olej po 20 tys km przebiegu, i w drugim słoiku ten sam olej nowy. Cenne doświadczenia porównanie tych dwóch cieczy. Spróbuj.

maciaba
08-03-2018, 07:49
Nie uznaję jakiś szamańskich metod oceny oleju na podstawie koloru w dwóch szklaneczkach. Co to za pomiar w ogóle jest?

A próbowałeś przelać do tych szklaneczek olej, który ma np 5km przejechane?

skylla1
08-03-2018, 07:57
Maciaba, z chłopskim rozumem nie wygrasz :-).
Mógłbyś podać dane tego wynajmu, czyli wpłata własna, ilość i wysokość rat oraz kwotę odkupu?

bestia150
08-03-2018, 08:18
Miałem na myśli testy laboratoryjne próbek oleju, a nie testy laboratoryjne samochodu :/
I co te testy próbek mają dowodzić? Widać, że nie masz zielonego pojęcia o tym w jakich warunkach pracuje olej w silniku i jesteś kolejnym naiwniakiem, który wierzy w te śmieszne testy.

Coś dla ciebie: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1613455288747000&id=217816321644244

Spytaj Heko jakie parametry miał Castrol w jego RSie, bodajże po 9kkm, który oddał do analizy.

flymanx
08-03-2018, 12:49
To zmieniać ten olej w nowym aucie po 5 000 km czy nie zmieniać bo już nie wiem? :)

marcin'ek
08-03-2018, 12:53
To zmieniać ten olej w nowym aucie po 5 000 km czy nie zmieniać bo już nie wiem? :)Zmieniaj, napewno nie zaszkodzi [emoji6] ja zmieniam po niedzieli ale juz przy ok 2k [emoji4]

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

kumpel Fordzika
08-03-2018, 13:03
To zmieniać ten olej w nowym aucie po 5 000 km czy nie zmieniać bo już nie wiem? :) Możesz potraktować jako płukankę, myjnię silnika i zmień jeśli masz kasę i czas na to.
Oczywiście zaraz ktoś napisze, że bez sensu,, że nie warto, że przecież ......silnik dotarty fabrycznie ;), że ten olej co masz tam zalany fabrycznie to najwłaściwszy, a może i najlepszy i lepszych nie ma i po co lepszy jak to tylko Ford ;)

flymanx
08-03-2018, 16:31
A czy zalać taki sam olej czy mogę sobie wybrać jakiś inny?

Jeśli wybrać inny to jaki?

maciaba
08-03-2018, 16:32
I co te testy próbek mają dowodzić? Widać, że nie masz zielonego pojęcia o tym w jakich warunkach pracuje olej w silniku i jesteś kolejnym naiwniakiem, który wierzy w te śmieszne testy.

Coś dla ciebie: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1613455288747000&id=217816321644244

Spytaj Heko jakie parametry miał Castrol w jego RSie, bodajże po 9kkm, który oddał do analizy.

O mój Boże. Jakie śmieszne testy? Zrobili badania próbek pobranych z samochodów człowieku. To wciąż mało wiarygodne?

Co mnie obchodzi jakie Heko miał parametry oleju w RS'ie czyli całkowicie innym silniku o innym przeznaczeniu i użytkowanym w innych warunkach niż zwykłe codzienne samochody? Czy ja gdzieś wspominałem o RS'ie? Porównujesz dwie skrajności. Poza tym podchodzisz do tematu na zasadzie - o ja, skoro Heko miał złe wyniki oleju, to ja u siebie będę wymieniał co 5kkm. Kurde, niedługo ludzie będą wymieniać olej co trasę! Bo to dla silniczka najlepiej. No ale nic dziwnego jak macie "dłubnięte" te motory do granic możliwości - to może wtedy faktycznie trzeba co chwilka olej wymieniać.

Maciaba, z chłopskim rozumem nie wygrasz :-).
Mógłbyś podać dane tego wynajmu, czyli wpłata własna, ilość i wysokość rat oraz kwotę odkupu?

6300 brutto wpłata, 860 brutto miesięczna rata, kwota wykupu coś około 26000 brutto po 4 latach

skylla1
08-03-2018, 18:55
6300 brutto wpłata, 860 brutto miesięczna rata, kwota wykupu coś około 26000 brutto po 4 latach
To za Focusa z 4-letnim serwisem i ubezpieczeniem? Chyba nie:-)
Tak, czy owak, jeśli wykupisz po 4 latach, to wyjdzie tak, jakbyś kupił na raty (nie znam wartości auta w dniu zakupu i rabatu od ceny katalogowej, ale zapewne tak będzie). Gdybyś natomiast nie wykupił, to stracisz, bo przecież 4 letnie auto jest droższe niż te 26 000 wykupu. Nie wiem jak w praktyce wygląda odbiór takiego auta po wynajmie, czy sprawdzają i każą dopłacić za jakieś usterki, rysy na lakierze itp. czy też się nie czepiają.

Waldemarros
08-03-2018, 20:28
Z drugiej strony cały cywilizowany świat wymienia olej zgodnie z zaleceniami producenta czyli co te nieszczęsne 20-30tys km i jakoś im się auta nie zacierają. Także floty. No ale temat wałkowany był tysiąc razy, więc proszę nie ciągnąć go dalej także w tym wątku :-).

Silniki 1.6 THP produkcji BMW montowane w Mini, Peugeotach, Citroenach Ds i innych. Interwał wymiany oleju co 30 kkm.. mają hydrauliczny napinacz łańcucha rozrządu.. efekt stosowania się do zaleceń producenta: napinacz luzuje z powodu spadku ciśnienia oleju (zmiana właściwości i spalanie oleju), łańcuch robi się luźny a potem bach i po silniku. Dopóki samochody na
Gwarancji serwis po cichu wymienia wyciągnięte łańcuchy i napinacze, a potem po gwarancji zostajesz sam... wymiana oleju co 10kkm minimalizuje -znacząco problem. Każdy silnik spala olej, jeden mniej inny bardziej. Im bardziej spracowany olej tym szybciej ulega spalaniu. W dzisiejszych czasach dealerzy samochodów zarabiają na serwisowaniu a nie na sprzedaży aut. Więcej poważniejszych usterek po przejechanym dystansie to lepiej. Poza tym jako właściciel nowego samochodu uznasz, ze lepiej zmienić na nowy co te 100-120 tys km niż zacząć dokładać bo przecież po tym dystansie często zaczynają się wydatki 😀

bestia150
09-03-2018, 07:43
Zrobili badania próbek pobranych z samochodów człowieku. To wciąż mało wiarygodne?
Dlaczego nie napisałeś tak od razu? Podaj link do tych testów, bo mnie teraz bardzo zaciekawiłeś jaki olej po 20kkm miał niewiele gorsze właściwości niż nowy.

Fulara
09-03-2018, 08:36
na pewno nie wasz olej

maciaba
09-03-2018, 18:09
To za Focusa z 4-letnim serwisem i ubezpieczeniem? Chyba nie:-)
Tak, czy owak, jeśli wykupisz po 4 latach, to wyjdzie tak, jakbyś kupił na raty (nie znam wartości auta w dniu zakupu i rabatu od ceny katalogowej, ale zapewne tak będzie). Gdybyś natomiast nie wykupił, to stracisz, bo przecież 4 letnie auto jest droższe niż te 26 000 wykupu. Nie wiem jak w praktyce wygląda odbiór takiego auta po wynajmie, czy sprawdzają i każą dopłacić za jakieś usterki, rysy na lakierze itp. czy też się nie czepiają.

Nie, pytałeś o koszt samego samochodu. Więc wartość początkowa 63000 brutto. Bez ubezpieczenia i bez serwisów (jeśli chcesz wiedzieć, to za ac i oc płaciłem 2300 w pierwszym roku, w drugim 2200) - wszystko wrzucasz w koszty. Zrobiłem póki co jeden serwis, za 750brutto z geometrią, niedługo czeka mnie drugi za około 800zł brutto. Obecny przebieg 42kkm

Nie analizowałem tego w ten sposób - czy zyskam czy stracę. Generalnie wykup się opłaca, bo za 26brutto to może 4 letnią fiestę kupisz, a już na pewno nie z 1.0 EB - a tutaj masz samochód użytkowany przez siebie, czy można być bardziej pewnym danego egzemplarza samochodu?. 26brutto jest kwotą zaniżoną, bo ASO musi na tym zarobić na odsprzedaży. W umowie jest zapis, że w przypadku bardzo zniszczonego i zaniedbanego samochodu maja prawo potrącić z wartości samochodu i musisz dopłacić różnicę.

Ja podszedłem do tego inaczej - po 4 latach to ja go po prostu już nie chcę. On już mi się znudził, uważam, że 4 lata to za długo, mogłem wziąć na 2. Po co mi 4 letni samochód? Oddaję, biorę nowy - ciesze się bezawaryjną jazdą - tyle. Mój kumpel sobie kupił super BMW e90, za 23 tys. zł - w niecałe dwa lata włożył już 13 tys. zł :) Czyli 46 tysięcy już go kosztowało to auto, a mnie jak do tej pory 12 tys. zł (20 rat po 600zł). Już nigdy nie kupię używanego samochodu.

skylla1
09-03-2018, 19:58
Wydaje mi się, że w takim wariancie (czyli z wykupem na koniec) korzystniej jest brać auto na raty, bo wtedy RSSO wyniesie jakieś 6%, a tutaj jest ponad 10%.
Multiocje są oczywiście wygodne, ale najdroższe.

maciaba
10-03-2018, 14:25
Na raty nie, mówisz o niskim wykupie (1%). Tak, przy założeniu że go wykupisz, bardziej się to opłaca. Ale jest wtedy 2x wyższa rata (mocno obciążasz budżet). Ja jestem pewny tego, że go nie wykupię więc decyzja jest oczywista

bestia150
11-03-2018, 08:05
maciaba, podasz w końcu źródło tych testów oleju?

damianisko5
11-03-2018, 08:34
W rzeczy samej, bo oddalono się od tematu, jakim jest - Odbieram nową sztukę, czy docierać silnik itp.

skylla1
11-03-2018, 11:44
Skoro flotowe, czyli najmniej zadbane auta nie znają docierania ani wymiany oleju po pary tys. km i robią setki tys km przebiegu bez awarii silnika oraz skoro mój zadbany :-) FF2 też był tak serwisowany i nadal w rodzinie cieszy się doskonałym stanem po 11 latach i prawie 200 000km , a także skoro ani docierania i ani tej nieszczęsnej wymiany nie zaleca obecnie żaden producent, to nic mnie nie przekona, że ma to jakikolwiek sens poza psychologicznym :-).
Inni zaś nadal będą upierać się, że od czasów golfa 1 czy poloneza nic się nie zmieniło. I tyle na ten temat.
Kwestia finansowania zakupu jest znacznie ciekawsza, chociaż rzeczywiscie OT.

bestia150
12-03-2018, 07:46
maciaba, widzę, że nie doczekamy się odpowiedzi także tak jak podejrzewałem wyssałeś te bzdury z palca...

bo widziałem testy olejów przeprowadzonych w profesjonalnych laboratoriach i po 20kkm olej miał niewiele gorsze właściwości niż nowy.

skylla1
12-03-2018, 09:31
Tak na szybko znalezione w google:
https://www.roadandtrack.com/car-culture/buying-maintenance/a14504778/can-engine-oil-last-20000-miles-heres-how-engineers-test-that-claim/
Wygląda na to, że jednak producenci testują swoje produkty :-)

macc11
12-03-2018, 19:42
producenci nic nie robia bo chocbys tam lał wosk ze swiecy (oczywiscie celowo przesadzam) zamiast oleju to do tych 200K przebiegu sie dotoczy. JEsli ktos zamierza robic 30-50K rocznie to ja bym na serwisach olejowych nie oszczedzał.

Mildaw
14-03-2018, 17:22
Apropo docierania, moja foczka ma już przejechane 887 km:) z czego pierwsze 600 km na trasie , spalanie 6,4 l.Teraz gdy toczymy się po mieście , 10l. Czy to jest jeszcze kwestia ,,niedotarcia,,? Sprzedawca mówił, by dać mu trochę km na przetarcie...

kumpel Fordzika
19-03-2018, 17:40
spalanie 6,4 l.Teraz gdy toczymy się po mieście , 10l
Jak najbardziej normalne w fazie docierania się kierowcy i silnika i poznawania samochodu przez kierowcę. Potem z pół literka może być mniej. Sprawdź ciśnienie we wszystkich kołach. Można się zdziwić jak nowe auto potrafi wyjechać z salonu z jak nadymanymi, albo pustymi oponami.
Na wiosnę oczywiście dopompuj wiosennym ;) i niech Focus dobrze służy.

flymanx
22-03-2018, 11:11
Mierzyć go miernikiem przy odbiorze czy raczej sobie odpuścić?

Hooch180
22-03-2018, 11:13
Co do ciśnienia w oponach to też radzę sprawdzić. Ja zawsze po zmianie opon sprawdzam, bo nawet wulkanizatorzy mają to w dupie i ładują na ślepo. Jak ojciec odbierał nowe auto z salonu to miał tak nabite mocno z jednej strony i tak słabo z drugiej, że auto mu ściągało na bok.

grzechu913
22-03-2018, 11:13
Ja mierzylem, w razie W nie odbirram i luz, a pozniej sie trzeba przepychac i tyle

Wysłane z mojego myPhone_AXE_LTE przy użyciu Tapatalka

kumpel Fordzika
22-03-2018, 11:33
Ja zawsze po zmianie opon sprawdzam, bo nawet wulkanizatorzy mają to w dupie i ładują na ślepo. A potem ludzie narzekają, że twarde auto i, że zawieszenia całe do remontu po 100 tys km. Miałem styczność z takimi sytuacjami. Przywalone na pałę 3,5 atm przez zmieniacza opon albo serwis ASO, potem słońce dłuższa trasa, rozgrzanie opon i w kole ciśnienie 5 atm :D Tylko kto to robi, kto to sprawdza jak wielu dzisiejszych drajwerów nie wie, że w oponach jest powietrze ;)

slawek-kali
22-03-2018, 12:01
A co ma niby byc? kamienie?... czlowieku kazdy mial rower..

edmun
22-03-2018, 13:25
Jak ojciec odbierał nowe auto z salonu to miał tak nabite mocno z jednej strony i tak słabo z drugiej, że auto mu ściągało na bok.
Powiem małą ciekawostkę. Jeśli auto stało na słoneczku i z jednej strony się "nagrzewało" a z drugiej nie, to nawet samemu można wtopić wyrównując ciśnienie w oponach. Pod względem temp wskazania będą inne, przez co po wyrównaniu i wyrównaniu temp potem okazuje się że jedna strona jest źle zrobiona :)
Sam kiedyś się nadziałem, jak zostawiłem auto w taki sposób że tylko jedna strona się "gotowała" po czym pojechałem przed wyjazdem dopompować koła.
Zdziwiłem się, że z jednej strony jest źle więc zrobiłem całą jedną stronę.
Dopiero podczas jazdy coś mi nie pasowało.
Na drugi dzień sprawdziłem i właśnie jedna strona była całkowicie źle.
Więc to się po prostu "zdarza" :)

Hooch180
22-03-2018, 14:39
edmun - Ja najczęściej pompuje koła jak jadę do pracy. Przed wschodem słońca, na pierwszej stacji, gdy opony nie zdążą się jeszcze nagrzać.

edmun
22-03-2018, 14:45
:) Ja tam tylko wspominałem jak sam się kiedyś zdziwiłem :P

flymanx
10-04-2018, 15:27
Odebrałem Fokusika parę dni temu :-)

Generalnie jest mega super :-)

Silnik 1.6 125 KM w zupełności wystarcza do normalnej jazdy. Właściwości jezdne jak z auta klasę wyżej.

Generalnie jestem bardzo zadowolony. Do czego mógłbym się przyczepić:
- nadmuch dosyć głośny już na pozycji 1. Chciałbym wentylację ale taką delikatną - myślałem, że na pozycji 1 będzie to delikatniej i ciszej chodzić.
- audio - stacje radiowe słychać jak z kasety, z płyty CD dźwięk dużo lepszy
- olej to faktycznie taki jak do frytek :-) Rzadki. Wolałbym dopłacić parę groszy za jakiś wyższej jakości.

Docieramy się :-) Spalanie średnie z kompa 7.1.


Pozdrawiam!

edmun
10-04-2018, 16:29
Otwórz wątek w dziale :moje auto: to możemy dyskutować co tam masz na pokładzie :)

TuneFORCE
10-04-2018, 17:40
Najmocniejsze Focusy RSy jakie miałem u siebie na rolkach to takie, które po wyjeździe z salonu pojechały od razu na tor...350-360KM. Ja osobiście nie docieram, bo w przypadku dzisiejszych silników nie ma to sensu. Pierwszy 1000KM na spokojnie, bo fabryczny olej jest słaby, potem wymiana oleju i but :D

kumpel Fordzika
10-04-2018, 19:56
Ja osobiście nie docieram, bo w przypadku dzisiejszych silników nie ma to sensu. Pierwszy 1000KM na spokojnie, bo fabryczny olej jest słaby, potem wymiana oleju i but A większość twierdzi, że fabryczny najlepszy, bo fabryczny i tam dbają aby był najlepszy :) Potem jeżdżą do 20 tys km :D

skylla1
10-04-2018, 20:31
Nikt normalny na świecie nie wymienia już oleju po zakupie auta. Jasne, że nie jest to olej najlepszy, ale jasne, że jest wystarczająco dobry. Tylko u nas ta moda po Polonezach została...

pasiek
10-04-2018, 20:34
Od razu po zakupie to jest bezsensu ale, po 4-5kkm jak najbardziej wskazane , zawsze jakiś syfek zostanie po produkcji ;)

skylla1
10-04-2018, 20:38
Syfu zostaje tyle co nic i od tego jest filtr oleju w silniku, który sobie z tym radzi. A na wszelki wypadek to sobie możesz olej wymieniać codziennie. Powtarzam, nikt na świecie tego już nie robi, a na ulicach nie walają się auta z zatartymi silnikami :-).

TuneFORCE
11-04-2018, 16:31
Nikt normalny na świecie nie wymienia już oleju po zakupie auta. Jasne, że nie jest to olej najlepszy, ale jasne, że jest wystarczająco dobry. Tylko u nas ta moda po Polonezach została...

No jasne. Zapytaj chłopaków, którzy sprawdzali oleje w labie po 1-2k km ...olej syf i do niczego się nie nadaje. Może jak ktoś uprawia PSJ i jeździ delikatnie to silnika nie zajedzie ale ja dostałem nowy po tym jak się pierwszy zatarł...po 5k km :619::619::619: nie wymieniłem oleju po ok 1-2k tylko dlatego, bo właśnie ktoś mnie takimi mądrościami przekonał i stwierdziłem, że może przesadzam...no ale mam drugi silnik :one: tutaj już tego błędu nie popełnię.
Turbo bena na samym początku jest mocno podlana, dopiero po 1-2k km wszystko się stabilizuje. Na początku idzie tyle paliwa do oleju, ze po 1-2k km olej nie spełnia już normy i nie zawiedzie jeśli chodzi o ochronę silnika w ekstremalnej sytuacji.

skylla1
11-04-2018, 17:09
Poinformuj o tym floty w Polsce i na całym świecie. Nie wiedzą na czym jeżdżą i że zniszczyli sobie silniki zaraz po zakupie. Zrób sobie jeszcze konserwację podwozia i kup pokrowce na fotele i już wrócisz do lat 80-tych:-). Żaden producent już tej wymiany nie zaleca nawet opcjonalnie, ale Polak zawsze wie lepiej.

pasiek
11-04-2018, 18:16
Polak wie lepiej ? To pogadaj z mechanikami z zagranicy :)

edmun
11-04-2018, 19:49
Jakoś w UK nie zmieniają i żyją. I mają się dobrze

kumpel Fordzika
11-04-2018, 19:59
Żaden producent już tej wymiany nie zaleca nawet opcjonalnie, ale Polak zawsze wie lepiej. Nie, nie jak najbardziej producent wie lepiej, i wie co robi, bo jakby zalecał to nikt by takiego auta nie kupił co mu trzeba olej wymienić po pierwszych 2 tys km, a potem co 12 tys km. Rachunek ekonomiczny producenta wykazuje, że taniej wyjdzie jak się kilkadziesiąt silników w skali całej produkcji wymieni, niż przełknąć straty sprzedażowe z powodu wymuszonej na użytkowniku nadmiernej troski o auto i koszty z tym związane. Większej niż w konkurencji. Takie czasy, takie szalbierstwo. Oby do końca gwarancji wytrzymał :D
Dziś pozycji na rynku danej marki, jej produktów nie buduje legendarna trwałość tylko reklamy i marketing w mediach.

skylla1
11-04-2018, 20:08
No właśnie o tym pisałem. Ty wiesz lepiej niż inżynierowie producentów wszystkich marek :-).

analyzator
11-04-2018, 20:39
To że silnik się układa nie ulega wątpliwości. Dla mnie sprawa nie jest czarno-biała. Jesteś moto geekiem i/lub jeździsz ostro oczywiście, że wymieniasz olej i pewnie jeszcze szukasz oleju z wyższej półki. Jeździsz jak dziadek, leasingujesz i wywalasz po gwarancji, do końca gwarancji wytrzyma i longlife i brak pierwszej wymiany. Wszystko pomiędzy to kwestia zastanowienia i rachunku.

Ja bym sie wsłuchał w opinię TuneFORCE.

kumpel Fordzika
11-04-2018, 20:45
No właśnie o tym pisałem. Ty wiesz lepiej niż inżynierowie producentów wszystkich marek :-).
Producenci i nie tylko samochodów robią dokładnie jak tu opisane. Robili tak kiedyś robią tak dziś i jeszcze bardziej.
http://worldofcars.blox.pl/2013/09/Ford-Pinto-wybuchowy-skandal.html
skylla1 Wspaniałe musi być życie w niewiedzy ;) albo w nadmiernej wierze, że ktoś o nas dba :)
Tu o Oplu, bo jak każdy koncern ma za uszami :)
http://www.konradsedkiewicz.pl/2014/04/do-czego-prowadza-pseudooszczednosci.html?m=1

kopson
11-04-2018, 20:50
Panowie, ile osób, tyle opinii. Ja nie wymieniałem w swojej Foce oleju po 2 tys km, zrobiłem to dopiero na 1 przeglądzie. I nic złego się nie stało. Ale jeśli komuś spędzałoby to sen z powiek, niech wymienia i to nawet częściej, niż zaleca fabryka.
To tak jak z jazdą na benzynie 95 lub 98. Są tacy, co uważają, że trzeba lać do baku 98, bo auto (podobno) lepiej jeździ, przyspiesza i w ogóle. A ja tankuję 95 - tyle co wymagane i tak jak zaleca fabryka. I wszystko jest OK.

Fulara
11-04-2018, 20:54
95 jest mocniejsze od 98 więc jak na 98 ma lepiej iść

czytajcie a nie wierzcie niewiastom, co reklamują olej i inne bzdety

RSBN4N
11-04-2018, 20:57
95 jest mocniejsze od 98 więc jak na 98 ma lepiej iść

czytajcie a nie wierzcie niewiastom, co reklamują olej i inne bzdety

to jest tylko pół prawdy. A pół prawdy to całe kłamstwo.

maureliusz
11-04-2018, 23:04
Nie bardzo chce mi się wszystko czytać...
Krótko:

- obecnych silników się NIE DOCIERA. Przy tolerancjach w setkach i obecnych materiałach? Po co???

- tak paliwo 95 jest mocniejsze od 98. Paliwo 98 spala się bardziej kulturalnie i przez to można mieć wrażenie poprawy pracy silnik. Paliwa sportowe mają znacznie mniej oktanów, ale spalanie stukowe tak duże, że pewnie byśmy w naszych siliniczkach ECOBoost nie doszli nawet do 100.000km

Fulara
12-04-2018, 00:40
to jest tylko pół prawdy. A pół prawdy to całe kłamstwo.

jest prawda, półprawda i gó... prawda

sobie wybierz. swoją drogą, zobacz ile oktanów ma paliwo lotnicze. samolot wg twojej teorii powinien spaść

kumpel Fordzika
12-04-2018, 07:02
- obecnych silników się NIE DOCIERA. Przy tolerancjach w setkach i obecnych materiałach? Po co???
Równie dobrze można by zapytać PO CO w instrukcjach często napisane jakieś sratytaty ;) , że przez pierwsze 2 tys km łagodniej obchodzimy się z pedałem gazu. Nie kręcimy na czerwone pole, nie pałujemy zimnego ect.
Twoje kategoryczne stwierdzenie, że się nie dociera chyba należało bym na spokojnie przeedytować, że dzisiejsze współczesne silniki są trochę bardziej odporne na brak procesu docierania przeprowadzanego przez pierwsze tys km przebiegu. Trochę to słowo ważne :)

maureliusz
12-04-2018, 07:13
Współczesnego silnika nie pałujemy zimnego nawet jak ma 200 000 km - ze względu na turbinkę i gęsty olej.

W ogóle ja auta nie pałuje. Jeżdżę dynamicznie, ale nie jak burak.

Tak jak ktoś napisał flotówki, wypożyczalnie, leaesing - myślisz, że ktoś się bawi z pedałem gazu przez 2k km? I co ... padają te auta?

Ja bym się skupił na regularnych wymianach filtru i oleju oraz nie pałowaniem spod świateł - znacznie więcej to da.

marcin'ek
12-04-2018, 09:13
Chcialbym tylko zauwazyc na czym dzis glownie zarabiaja producenci a przedewszystkim ASO, i napewno nie jest to sprzedaz aut tylko serwis. Silnik ma wytrzymac czas gwarancji a potem to placisz za naprawy abo kup se nowe auto. Jak silnik padnie wczesniej to pierwsze beda szukac winy po stronie klienta - w instrukcji pisze jak uzywac auto przez pierwsze kilka tys.
Flotowe jezdza i niby sie nie psuja? Bzdura. Kiedys w ASO przysluchiwalem sie rozmowie serwisanta z kierowca flotowym. Focus ok 2-letni 1.0EB, padl jakis element turbiny ale do wymiany cala turbina. Powod nie odpowiednie dbanie o silnik "... bo wie Pan trzeba szybko jechac od klienta do klienta...". Oczywiscie naprawa nie podlegala gwarancji. Tak wiec flotowe (nie tylko Fordy) czesciej odwiedzaja serwis niz "cywilne" tyle ze nikt o tym nie wspomina, szczegolnie przy odsprzedazy.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

maureliusz
12-04-2018, 10:32
Flotowe jezdza i niby sie nie psuja? Bzdura. Kiedys w ASO przysluchiwalem sie rozmowie serwisanta z kierowca flotowym. Focus ok 2-letni 1.0EB, padl jakis element turbiny ale do wymiany cala turbina. Powod nie odpowiednie dbanie o silnik "... bo wie Pan trzeba szybko jechac od klienta do klienta...". Oczywiscie naprawa nie podlegala gwarancji. Tak wiec flotowe (nie tylko Fordy) czesciej odwiedzaja serwis niz "cywilne" tyle ze nikt o tym nie wspomina, szczegolnie przy odsprzedazy.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka


Napiszę brzydko... CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM!

Flotowe padają bo:
- ludzie je butują i katują
- ludzie o nie nie dbają
- auto flotowe wszędzie wjedzie
- floty zmieniają olej w ostatnim momencie...
- auto jest naprawiane jak już tak się tłuczę... albo przy okazji serwisu

Choćby je docierali... przez 20 000 km i tak zajechaliby je przez kolejne 10 000km. Taki urok flotówek...

marcin'ek
12-04-2018, 11:38
Napiszę brzydko... CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM!...
I vice versa. Czy ja napisalem albo zasugerowalem ze flotowe sie nie psuja? Za to Ty tak

Tak jak ktoś napisał flotówki, wypożyczalnie, leaesing - myślisz, że ktoś się bawi z pedałem gazu przez 2k km? I co ... padają te auta?
Krotko odpowiem jesli tak wolisz - padaja. I wymiana oleju po pierwszych 2-3 tysiacach w mniejszym lub wiekszym stopniu tez ma znaczenie.
Owszem mozna zmieniac olej jak podaje producent, ale tez mozna zmieniac co roku lub co 15-20tys bo napewno nie zaszkodzi a raczej pomoze jesli chodzi o trwalosc silnika.



Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

kumpel Fordzika
12-04-2018, 12:29
Flotowe padają bo:
- ludzie je butują i katują
- ludzie o nie nie dbają
- auto flotowe wszędzie wjedzie
- floty zmieniają olej w ostatnim momencie...
- auto jest naprawiane jak już tak się tłuczę... albo przy okazji serwisu

Choćby je docierali... przez 20 000 km i tak zajechaliby je przez kolejne 10 000km. Taki urok flotówek...
A na forum tak ludzie chwalą, że mądrzejszego zakupu od auta poflotowego nie da się zrobić :) Jak ma się inne zdanie to ukamienować. :)

Fulara
12-04-2018, 12:31
bo polak bedzie chwalił to co ma
taka natura, do błędu się nie przyzna nigdy

kupi popowodziowego to ci powie: panie, przynajmniej umyty jak żadne inne auto w polsce

poik
12-04-2018, 12:46
bo polak bedzie chwalił to co ma
taka natura, do błędu się nie przyzna nigdy

kupi popowodziowego to ci powie: panie, przynajmniej umyty jak żadne inne auto w polsce

Są tacy "polacy" co chwalą swoje pełnoletnie trupy i za nic się nie przyznają, że nowe auto może być bezpieczniejsze/oszczędniejsze/lepsze.

marcin'ek
12-04-2018, 12:53
A na forum tak ludzie chwalą, że mądrzejszego zakupu od auta poflotowego nie da się zrobić :) Jak ma się inne zdanie to ukamienować. :)

Z tymi poflotowymi to jest roznie, bo jesli autem jezdzil przedstawiciel np. po sklepach gdzie auto robilo dziennie duzo krotkich odcinkow, to raczej bedzie zajechane (wiadomo jak wiekszosc takich lodkow jezdzi). Natomiast jesli auto robilo kilka razy w tydniu dlugie trasy, jeszcze po autostradzie to moze byc warte uwagi.
Sam kupilem Focusa mk2 FL po leasingu, mial troche ponad 100k przelatane w 3 lata, i nie powiedzialbym zlego slowa o tym aucie. Serwis w ASO robilem co 20k (gwarancja 12 miesiecy) zgodnie z karta przegladow, i jezdzilem bezawaryjnie przez kolejne 80k km.
Jednak mimo to, to zanim bym kupil poleasingowe auto to probowalbym sie dowiedziec w jakiej firmie jezdzilo i jakie trasy robilo.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Fulara
12-04-2018, 14:14
Są tacy "polacy" co chwalą swoje pełnoletnie trupy i za nic się nie przyznają, że nowe auto może być bezpieczniejsze/oszczędniejsze/lepsze.

ja się niczym nie chwalę
z tym lepszym bym polemizował

maureliusz
14-04-2018, 22:59
Flotowe auto może mieć dwie twarze:

1.Dojechane i niemal dorżnięte, ślicznie wyglądające bo... 100-150kkm
2.Jeżeli kupione od pewnej osoby lub znajomego pod koniec leasingu... można go oddać od serwisu na "gruntowny" przebieg

DaRoq3a
15-04-2018, 02:21
A na forum tak ludzie chwalą, że mądrzejszego zakupu od auta poflotowego nie da się zrobić :) Jak ma się inne zdanie to ukamienować. :)
Ja mam takiego katowanego od 2 lat i 11miesiecy.
Aktualnie 198tys km ,przy czym olej wymieniany przy 57k,113k, 178.
I tylko ze wzgledu na problem z oponami bo plan byl zrobic 100tys na jednym oleju.
Przed pierwsza wymiana oleju musialem dolac 0.75l.
Serwis poza ASO na oleju ze specyfikacja forda.dolewek juz nie robie. Czy on sie ulozyl?

Gadka o olejach i interwalach zbedna dla mojego silnika bo to zadne TSI lub PSA. Auto jak nowe bo robi tylko trasy.
Poprzednie auto z dci nie bylo tak kuloodporne, taka czestotliwosc wymian oleju sprawila ze chlaj olej jak glupi.

maureliusz
15-04-2018, 10:14
Ja mam takiego katowanego od 2 lat i 11miesiecy.
(...)
Gadka o olejach i interwalach zbedna dla mojego silnika bo to zadne TSI lub PSA. (...)

To co Ty katujesz? Traktor:-) W opisie masz 1.6TDCI...
Wiesz, ale 100kkm na jednym oleju... to żaden objaw super trwałego silnika. Po prostu szczęści i kwestia czasu... Myślę, że krzywki wałka niedługo się odezwą.

Uważam, że NAJWAŻNIEJSZE w utrzymaniu samochodu to zmiana oleju i filtrów na czas lub NAWET wcześniej. Nie ważne jaki olej może być Kujawski byle go zmieniać.

skylla1
15-04-2018, 12:37
Ja mam takiego katowanego od 2 lat i 11miesiecy.
Aktualnie 198tys km ,przy czym olej wymieniany przy 57k,113k, 178.
I tylko ze wzgledu na problem z oponami bo plan byl zrobic 100tys na jednym oleju.

To najlepiej pokazuje ile warta jest ta histeria, że olej trzeba zmienić zaraz po zakupie a potem góra co 10 000km i to na najbardziej syntetyczny, bo inaczej dramat. Tymczasem tak wygląda rzeczywistość. Nie, żebym był za tak rzadkimi wymianami, bo to jednak IMHO przegięcie, ale jak widać częstotliwości wymian zalecane przez producenta mają jeszcze duuuży margines bezpieczeństwa, więc ich skracanie jest funta kłaków warte.

kumpel Fordzika
15-04-2018, 16:23
Woda na Twój młyn :)
https://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=2964888&postcount=5151
Po tym to już w ogóle stawiasz piwo :)
https://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=2964976&postcount=5153
ps.
zamierzam kierowcę starszego pana odszukać i fotki zrobić auta
Niemniej ja zmieniam co 10-12 tys km i tylko olej lepszy od lepszego :)

RSBN4N
16-04-2018, 22:07
jest prawda, półprawda i gó... prawda

sobie wybierz. swoją drogą, zobacz ile oktanów ma paliwo lotnicze. samolot wg twojej teorii powinien spaść

ale to ty masz teorię, i to nie do obrony.

wasi69
17-04-2018, 07:24
Dla zainteresowanych - bardzo fajnie wytłumaczone: co? jak? i dalczego? zasada działania - benzyna 95 98

https://www.youtube.com/watch?v=kIsZLfXaOzU

maureliusz
17-04-2018, 08:34
Dla zainteresowanych - bardzo fajnie wytłumaczone: co? jak? i dalczego? zasada działania - benzyna 95 98

https://www.youtube.com/watch?v=kIsZLfXaOzU

Jak się to ma do... "Odbieram nową sztukę, czy docierać silnik itp.?"...

wasi69
17-04-2018, 08:54
Jak się to ma do... "Odbieram nową sztukę, czy docierać silnik itp.?"...

Ma się to do postu nr 121

marcin'ek
17-04-2018, 18:02
Ma się to do postu nr 121A jak post nr 121 ma sie do tematu "Odbieram nowke sztuke..."? Jak maslo do sera ☺
Moze by tak Mod zrobil nawy temat, ew. podlaczyl pod istniejeacy dotyczacy paliw 95/98.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka