Zobacz pełną wersję : [Focus 2011-2014] Nadciśnienie w zbiorniku wyrównawczym - stan zimny
Panowie,
Mialem juz zaczekac z tym tematem ale nie daje mi to spokoju. Dwa tygodnie temu kupilem uzywanego Focusa Mk3 z roku 2014. Ogolnie fajnie i przyjemne auto ale sa juz pierwsze niepokojace (przynajmniej dla mnie) obserwacje co do dzialania pewnych rzeczy.
Wczoraj chcialem sprawdzic poziom oleju i przy okazji zauwazylem bardzo niski poziom chlodziwa - duzo ponizej minimum. Okrecilem korek (swoja droga strasznie ciezko chodzi) i uslyszalem syk. Dodaktowo po tym fakcie poziom plynu troche wzrosl. Dzis oczywisice zrobie dolewke plynu.
Ale co sadzicie o tym nadcisnieniu pod korkiem. Czy to jest normalne? Zaznaczam ze samochod byl zimny - po nocy.
Pozdrawiam,
-M
Hooch180 14-03-2018, 07:35 Jesteś pewien, że miałeś nadciśnienie a nie podciśnienie? Sam fakt, że był oznacza przynajmniej, że układ jest szczelny.
A korek chodzi ciężko, bo tam jest mechanizm który zapobiega "wybuchowi" w przy próbie odkręcenia na gorąco.
virusford 14-03-2018, 07:52 Nie chcę być czarodziejem, ale dobrze to nie zwiastuje. Płyn znika a ciśnienie jest w zbiorniczku - u mnie była to uszczelka pod głowicą. Nigdzie innych oznak nie było, nie mieszał się płyn z olejem, nie było żadnych wycieków i nie działo się to gwałtownie - wręcz przeciwnie. Ale coraz częściej musiałem dolewać, aż w końcu nadszedł kres. Polecam udać się do zaufanego magika od silników, zanim będzie za późno i silnik zacznie się grzać.
Jesteś pewien, że miałeś nadciśnienie a nie podciśnienie? Sam fakt, że był oznacza przynajmniej, że układ jest szczelny.
A korek chodzi ciężko, bo tam jest mechanizm który zapobiega "wybuchowi" w przy próbie odkręcenia na gorąco.
Ze nadcisnienie to nie jestem pewien. Ale poziom plynu wzrosl po wyrownaniu cisnienie wiec zakladam ze to nadcisnienie.
Nie chcę być czarodziejem, ale dobrze to nie zwiastuje. Płyn znika a ciśnienie jest w zbiorniczku - u mnie była to uszczelka pod głowicą. Nigdzie innych oznak nie było, nie mieszał się płyn z olejem, nie było żadnych wycieków i nie działo się to gwałtownie - wręcz przeciwnie. Ale coraz częściej musiałem dolewać, aż w końcu nadszedł kres. Polecam udać się do zaufanego magika od silników, zanim będzie za późno i silnik zacznie się grzać.
Wlasnie tego boje sie najbardziej. :( ...no zesz f**k taki pech na starcie?
U mnie tez nie ma zadnych oznak mieszania sie plynu z olejem ale wlasnie to cisnienie mnie niepokoi.
Inna sprawa ze dalem troche ciala. Jak kupowalem ten samochod to wczesniej pojechalem na ogledziny do mechanika. I zarowno tam jak i w trakcie ogledzin juz widzilem niski poziom plynu (dokladnie taki sam jak teraz).
Ustalilismy ze sprzedawca ze poziom plynu zostanie uzupelniony ale juz w trakcie odbioru auta zapomnialem sprawdzic czy to zostalo zrobione.
W efekcie tak na prawde na te chiwle nie wiem czy tego plynu nie dolano czy tez tak szybko "wyparowal".
Jednak gdyby to byl tylko problem niedolanego plynu to chyba nie powinno byc tego cisnienia.
to nie czytałeś nic o mk3 ? błąd
virusford 14-03-2018, 09:22 Póki nie przegrzewa się silnik - sprawdź poziom na zimnym silniku. Dolej do odpowiedniego poziomu. Jak go odpalisz poczekaj aż się nagrzeje (oczywiście przy odkręconym korku) niech jakaś druga osoba podnosi obroty a ty zobacz czy nie wylewa się ze zbiornika płyn.
Ja pier %#(). Rozpisałem się, nacisnalem "wyślij odpowiedź" i zabrakło zasięgu.
Ale..
Nie biadol że uszczelka pod głowica. Sam się kiedyś głupi ja zrobiłem że przy dolewce nie dokrecilem korka i mi cały płyn spierniczyl. Oczywiście wszyscy znajomi że to na 100% uszczelka pod głowica. Więc głową do góry, sprawdź sobie VIN na etisie czy czasami nie czeka Cie akcja serwisowa (która jest gratis) odnośnie układu chłodzenia i wymiany zbiorniczka. Więcej info znajdziesz na forum pod tym tematem. (https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=275603)
Z tego co się orientuję Ford nawet wymienia głowice jak znajdą że jest coś nie tak.
W międzyczasie uzupełnij płyn na zimno, zaznacz sobie stan, przejdź się kawałek, sprawdź stan jeszcze raz (na zimnym). Później sprawdź po większej ilości km. Na zimno powinien być ciągle ten sam poziom.
I jak wspomniałem, sprawdź w ETIS czy Twój VIN się łapie na akcje.
Ja pier %#(). Rozpisałem się, nacisnalem "wyślij odpowiedź" i zabrakło zasięgu.
Ale..
Nie biadol że uszczelka pod głowica. Sam się kiedyś głupi ja zrobiłem że przy dolewce nie dokrecilem korka i mi cały płyn spierniczyl. Oczywiście wszyscy znajomi że to na 100% uszczelka pod głowica. Więc głową do góry, sprawdź sobie VIN na etisie czy czasami nie czeka Cie akcja serwisowa (która jest gratis) odnośnie układu chłodzenia i wymiany zbiorniczka. Więcej info znajdziesz na forum pod tym tematem. (https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=275603)
Z tego co się orientuję Ford nawet wymienia głowice jak znajdą że jest coś nie tak.
W międzyczasie uzupełnij płyn na zimno, zaznacz sobie stan, przejdź się kawałek, sprawdź stan jeszcze raz (na zimnym). Później sprawdź po większej ilości km. Na zimno powinien być ciągle ten sam poziom.
I jak wspomniałem, sprawdź w ETIS czy Twój VIN się łapie na akcje.
Edmun..wielkie dzieki za ten wpis. Bede to sprawdzal. A nie wiesz czy to do konkretnych silnikow sie odwoluje? Diesle/Benzyna
Póki nie przegrzewa się silnik - sprawdź poziom na zimnym silniku. Dolej do odpowiedniego poziomu. Jak go odpalisz poczekaj aż się nagrzeje (oczywiście przy odkręconym korku) niech jakaś druga osoba podnosi obroty a ty zobacz czy nie wylewa się ze zbiornika płyn.
to nie czytałeś nic o mk3 ? błąd
Czytalem :) A cos konkretnego masz na mysli? Ogolnie byly dobre. Tak w ogole to przepraszam ale nie wspomnialem ze mam silnik 1.6tdCI
Ogolnie - dzieki za rady. Zastosuje sie i dam znac co z tego wyszlo.
Pozdrawiam
Akcja serwisowa Forda dotyczy silników benzynowych 1.6 EcoBoost
Bede to sprawdzal. A nie wiesz czy to do konkretnych silnikow sie odwoluje? Diesle/Benzyna
Tak jak kolega wyżej, 1.6EcoBoost. Musisz mi wybaczyć, ale nie napisałeś jaki masz silnik stąd mogłem tylko zgadywać. Za przekleństwo oczywiście przepraszam, po prostu nie rozumiem jak w 21-ym wieku wciąż dzieje się tak samo jak 10-20 lat temu że można stracić całe swoje pisanie i nie można tego odtworzyć :D
(w przeglądarce komputerowej mam dodatek który temu zapobiega, ale nie na telefonie :) ). Dziwi mnie że w dieslowym miałbyś takie problemy (uszczelka pod głowicą) przez uciekający płyn chłodniczy który zazwyczaj męczył 1.6EcoBoost (benzyna turbo) gdzie przy tym konkrentym silniku zdarzały się wycieki płynu ale auto nie było wyposażone w żaden czujnik niskiego poziomu płynu (akcja serwisowa właśnie to rozwiązuje plus jest trochę dodatków jak wspomniałem wcześniej). Ale jak mówiłem, głowa do góry, uszczelka to zawsze czarny koszmar każdego posiadacza samochodu. Dolej, upewnij się że dobrze zakręciłeś i szukaj. Jeśli płyn znika, to gdzieś on musi znikać i tak:
a) leci gdzieś bo jest pęknięty zbiorniczek? szukaj gdzie mokry zbiorniczek
b) leci gdzieś bo rurka pękła? Masz plastikowe czy gumowe? Jeśli plastikowe to chyba w którymś momencie Ford miał akcje serwisową z wymianą na gumowe, warto sprawdzić na etis. Jeśli leci po wężyku, należy odnaleźć gdzie.
c) gdyby była to uszczelka pod głowicą, to płyn leciałby do oleju a olej do płynu. Po odkręceniu korka w zbiorniku wyrównawczym powinno być widoczne że olej jest "obecny" w płynie chłodniczym.
Jeśli płyn znika, to musi gdzieś znikać. On nie jest aż tak "lotny" żeby wyparowywał.
Wg tego co można na internecie znaleźć.
Z rury leci biały dym (choć pamiętaj, że jak padnie turbo to również jest sporo dymu oraz że jest więcej dymu w momencie przepalania DPF)
Poziom oleju podnosi się proporcjonalnie do znikającego płynu chłodniczego
Nierówna praca na wolnych obrotach (jednak nie myl ze zwiększonym spalaniem i mułem kiedy masz podgrzewanie przedniej szyby załączone)
Przy okazji znalazłem coś takiego:
"Jak sprawdzić stan uszczelki pod głowicą?
Jeżeli podejrzewamy, że w naszym samochodzie uszczelka pod głowicą uległa awarii, nie musimy od razu jechać do warsztatu w celu potwierdzenia naszych obaw. W Internecie dostępne są zestawy, które pozwolą nam na weryfikację stanu uszczelki. Zestaw składa się z plastikowej rurki osadzonej w gumowym korku o kształcie stożka oraz 100 ml płynu. Aby dokonać testu należy wlać do rurki ok. 3ml płynu, a następnie umieścić ją w miejsce korka zbiorniczka wyrównawczego. Kolejnym krokiem jest odpalenie samochodu. Należy pamiętać, aby silnik w czasie testu był zimny. Płyn ten w kontakcie z dwutlenkiem węgla zmienia kolor, w zależności czy jest to silnik benzynowy czy wysokoprężny, na zielony lub żółty. Jeżeli po kilku minutach ciecz pozostanie niebieska, oznacza to, że uszczelka spełnia swoją funkcję i nie wymaga naprawy. Jeżeli zaś płyn odbarwi się, musimy jak najszybciej udać się do serwisu."
Ale jak wspomniałem - niektórzy powiedzą od razu "uszelka pod głowicą" gdzie zazwyczaj nie jest to wcale uszczelka.
Nie panikuj, sprawdź co się dzieje i czy się w ogóle dzieje.
Bump: Bede to sprawdzal. A nie wiesz czy to do konkretnych silnikow sie odwoluje? Diesle/Benzyna
Tak jak kolega wyżej, 1.6EcoBoost. Musisz mi wybaczyć, ale nie napisałeś jaki masz silnik stąd mogłem tylko zgadywać. Za przekleństwo oczywiście przepraszam, po prostu nie rozumiem jak w 21-ym wieku wciąż dzieje się tak samo jak 10-20 lat temu że można stracić całe swoje pisanie i nie można tego odtworzyć :D
(w przeglądarce komputerowej mam dodatek który temu zapobiega, ale nie na telefonie :) ). Dziwi mnie że w dieslowym miałbyś takie problemy (uszczelka pod głowicą) przez uciekający płyn chłodniczy który zazwyczaj męczył 1.6EcoBoost (benzyna turbo) gdzie przy tym konkrentym silniku zdarzały się wycieki płynu ale auto nie było wyposażone w żaden czujnik niskiego poziomu płynu (akcja serwisowa właśnie to rozwiązuje plus jest trochę dodatków jak wspomniałem wcześniej). Ale jak mówiłem, głowa do góry, uszczelka to zawsze czarny koszmar każdego posiadacza samochodu. Dolej, upewnij się że dobrze zakręciłeś i szukaj. Jeśli płyn znika, to gdzieś on musi znikać i tak:
a) leci gdzieś bo jest pęknięty zbiorniczek? szukaj gdzie mokry zbiorniczek
b) leci gdzieś bo rurka pękła? Masz plastikowe czy gumowe? Jeśli plastikowe to chyba w którymś momencie Ford miał akcje serwisową z wymianą na gumowe, warto sprawdzić na etis. Jeśli leci po wężyku, należy odnaleźć gdzie.
c) gdyby była to uszczelka pod głowicą, to płyn leciałby do oleju a olej do płynu. Po odkręceniu korka w zbiorniku wyrównawczym powinno być widoczne że olej jest "obecny" w płynie chłodniczym.
Jeśli płyn znika, to musi gdzieś znikać. On nie jest aż tak "lotny" żeby wyparowywał.
Wg tego co można na internecie znaleźć.
Z rury leci biały dym (choć pamiętaj, że jak padnie turbo to również jest sporo dymu oraz że jest więcej dymu w momencie przepalania DPF)
Poziom oleju podnosi się proporcjonalnie do znikającego płynu chłodniczego
Nierówna praca na wolnych obrotach (jednak nie myl ze zwiększonym spalaniem i mułem kiedy masz podgrzewanie przedniej szyby załączone)
Przy okazji znalazłem coś takiego:
"Jak sprawdzić stan uszczelki pod głowicą?
Jeżeli podejrzewamy, że w naszym samochodzie uszczelka pod głowicą uległa awarii, nie musimy od razu jechać do warsztatu w celu potwierdzenia naszych obaw. W Internecie dostępne są zestawy, które pozwolą nam na weryfikację stanu uszczelki. Zestaw składa się z plastikowej rurki osadzonej w gumowym korku o kształcie stożka oraz 100 ml płynu. Aby dokonać testu należy wlać do rurki ok. 3ml płynu, a następnie umieścić ją w miejsce korka zbiorniczka wyrównawczego. Kolejnym krokiem jest odpalenie samochodu. Należy pamiętać, aby silnik w czasie testu był zimny. Płyn ten w kontakcie z dwutlenkiem węgla zmienia kolor, w zależności czy jest to silnik benzynowy czy wysokoprężny, na zielony lub żółty. Jeżeli po kilku minutach ciecz pozostanie niebieska, oznacza to, że uszczelka spełnia swoją funkcję i nie wymaga naprawy. Jeżeli zaś płyn odbarwi się, musimy jak najszybciej udać się do serwisu."
Ale jak wspomniałem - niektórzy powiedzą od razu "uszelka pod głowicą" gdzie zazwyczaj nie jest to wcale uszczelka.
Nie panikuj, sprawdź co się dzieje i czy się w ogóle dzieje.
Tak jak kolega wyżej, 1.6EcoBoost. Musisz mi wybaczyć, ale nie napisałeś jaki masz silnik stąd mogłem tylko zgadywać. Za przekleństwo oczywiście przepraszam, po prostu nie rozumiem jak w 21-ym wieku wciąż dzieje się tak samo jak 10-20 lat temu że można stracić całe swoje pisanie i nie można tego odtworzyć :D
(w przeglądarce komputerowej mam dodatek który temu zapobiega, ale nie na telefonie :) ). Dziwi mnie że w dieslowym miałbyś takie problemy (uszczelka pod głowicą) przez uciekający płyn chłodniczy który zazwyczaj męczył 1.6EcoBoost (benzyna turbo) gdzie przy tym konkrentym silniku zdarzały się wycieki płynu ale auto nie było wyposażone w żaden czujnik niskiego poziomu płynu (akcja serwisowa właśnie to rozwiązuje plus jest trochę dodatków jak wspomniałem wcześniej). Ale jak mówiłem, głowa do góry, uszczelka to zawsze czarny koszmar każdego posiadacza samochodu. Dolej, upewnij się że dobrze zakręciłeś i szukaj. Jeśli płyn znika, to gdzieś on musi znikać i tak:
a) leci gdzieś bo jest pęknięty zbiorniczek? szukaj gdzie mokry zbiorniczek
b) leci gdzieś bo rurka pękła? Masz plastikowe czy gumowe? Jeśli plastikowe to chyba w którymś momencie Ford miał akcje serwisową z wymianą na gumowe, warto sprawdzić na etis. Jeśli leci po wężyku, należy odnaleźć gdzie.
c) gdyby była to uszczelka pod głowicą, to płyn leciałby do oleju a olej do płynu. Po odkręceniu korka w zbiorniku wyrównawczym powinno być widoczne że olej jest "obecny" w płynie chłodniczym.
Jeśli płyn znika, to musi gdzieś znikać. On nie jest aż tak "lotny" żeby wyparowywał.
Wg tego co można na internecie znaleźć.
Z rury leci biały dym (choć pamiętaj, że jak padnie turbo to również jest sporo dymu oraz że jest więcej dymu w momencie przepalania DPF)
Poziom oleju podnosi się proporcjonalnie do znikającego płynu chłodniczego
Nierówna praca na wolnych obrotach (jednak nie myl ze zwiększonym spalaniem i mułem kiedy masz podgrzewanie przedniej szyby załączone)
Przy okazji znalazłem coś takiego:
"Jak sprawdzić stan uszczelki pod głowicą?
Jeżeli podejrzewamy, że w naszym samochodzie uszczelka pod głowicą uległa awarii, nie musimy od razu jechać do warsztatu w celu potwierdzenia naszych obaw. W Internecie dostępne są zestawy, które pozwolą nam na weryfikację stanu uszczelki. Zestaw składa się z plastikowej rurki osadzonej w gumowym korku o kształcie stożka oraz 100 ml płynu. Aby dokonać testu należy wlać do rurki ok. 3ml płynu, a następnie umieścić ją w miejsce korka zbiorniczka wyrównawczego. Kolejnym krokiem jest odpalenie samochodu. Należy pamiętać, aby silnik w czasie testu był zimny. Płyn ten w kontakcie z dwutlenkiem węgla zmienia kolor, w zależności czy jest to silnik benzynowy czy wysokoprężny, na zielony lub żółty. Jeżeli po kilku minutach ciecz pozostanie niebieska, oznacza to, że uszczelka spełnia swoją funkcję i nie wymaga naprawy. Jeżeli zaś płyn odbarwi się, musimy jak najszybciej udać się do serwisu."
Ale jak wspomniałem - niektórzy powiedzą od razu "uszelka pod głowicą" gdzie zazwyczaj nie jest to wcale uszczelka.
Nie panikuj, sprawdź co się dzieje i czy się w ogóle dzieje.
Bump:
Tak jak kolega wyżej, 1.6EcoBoost. Musisz mi wybaczyć, ale nie napisałeś jaki masz silnik stąd mogłem tylko zgadywać. Za przekleństwo oczywiście przepraszam, po prostu nie rozumiem jak w 21-ym wieku wciąż dzieje się tak samo jak 10-20 lat temu że można stracić całe swoje pisanie i nie można tego odtworzyć :D
(w przeglądarce komputerowej mam dodatek który temu zapobiega, ale nie na telefonie :) ). Dziwi mnie że w dieslowym miałbyś takie problemy (uszczelka pod głowicą) przez uciekający płyn chłodniczy który zazwyczaj męczył 1.6EcoBoost (benzyna turbo) gdzie przy tym konkrentym silniku zdarzały się wycieki płynu ale auto nie było wyposażone w żaden czujnik niskiego poziomu płynu (akcja serwisowa właśnie to rozwiązuje plus jest trochę dodatków jak wspomniałem wcześniej). Ale jak mówiłem, głowa do góry, uszczelka to zawsze czarny koszmar każdego posiadacza samochodu. Dolej, upewnij się że dobrze zakręciłeś i szukaj. Jeśli płyn znika, to gdzieś on musi znikać i tak:
a) leci gdzieś bo jest pęknięty zbiorniczek? szukaj gdzie mokry zbiorniczek
b) leci gdzieś bo rurka pękła? Masz plastikowe czy gumowe? Jeśli plastikowe to chyba w którymś momencie Ford miał akcje serwisową z wymianą na gumowe, warto sprawdzić na etis. Jeśli leci po wężyku, należy odnaleźć gdzie.
c) gdyby była to uszczelka pod głowicą, to płyn leciałby do oleju a olej do płynu. Po odkręceniu korka w zbiorniku wyrównawczym powinno być widoczne że olej jest "obecny" w płynie chłodniczym.
Jeśli płyn znika, to musi gdzieś znikać. On nie jest aż tak "lotny" żeby wyparowywał.
Wg tego co można na internecie znaleźć.
Z rury leci biały dym (choć pamiętaj, że jak padnie turbo to również jest sporo dymu oraz że jest więcej dymu w momencie przepalania DPF)
Poziom oleju podnosi się proporcjonalnie do znikającego płynu chłodniczego
Nierówna praca na wolnych obrotach (jednak nie myl ze zwiększonym spalaniem i mułem kiedy masz podgrzewanie przedniej szyby załączone)
Przy okazji znalazłem coś takiego:
"Jak sprawdzić stan uszczelki pod głowicą?
Jeżeli podejrzewamy, że w naszym samochodzie uszczelka pod głowicą uległa awarii, nie musimy od razu jechać do warsztatu w celu potwierdzenia naszych obaw. W Internecie dostępne są zestawy, które pozwolą nam na weryfikację stanu uszczelki. Zestaw składa się z plastikowej rurki osadzonej w gumowym korku o kształcie stożka oraz 100 ml płynu. Aby dokonać testu należy wlać do rurki ok. 3ml płynu, a następnie umieścić ją w miejsce korka zbiorniczka wyrównawczego. Kolejnym krokiem jest odpalenie samochodu. Należy pamiętać, aby silnik w czasie testu był zimny. Płyn ten w kontakcie z dwutlenkiem węgla zmienia kolor, w zależności czy jest to silnik benzynowy czy wysokoprężny, na zielony lub żółty. Jeżeli po kilku minutach ciecz pozostanie niebieska, oznacza to, że uszczelka spełnia swoją funkcję i nie wymaga naprawy. Jeżeli zaś płyn odbarwi się, musimy jak najszybciej udać się do serwisu."
Ale jak wspomniałem - niektórzy powiedzą od razu "uszelka pod głowicą" gdzie zazwyczaj nie jest to wcale uszczelka.
Nie panikuj, sprawdź co się dzieje i czy się w ogóle dzieje.
:)
Nie no - to ja przepraszam bo powinieniem być bardziej wyrazisty i od razu napisać o jaki model silnika chodzi. A tak to niepotrzbnie straciłeś zapewne sporo czasu aby to wszystko tak zgrabnie opisać (mam na myśli to wcześniejsze).
Tak czy inaczj dzięki za wszystkie sugestie. O tych testerach też słyszałem ale będę się tym posiłkował jak już żywcem nic nie znajdę. Chociaż mnie się wydaje że wycieku raczej nie ma, bo niby dlaczego jest to ciśnieniowanie? I czy byłoby to możliwe jeśli byłaby nieszczelność?
Dziś kupiłem płyn i poszedłem do samochodu po około 3 godzinach po powrocie do domu. I znów odkeciłem korek i tym razem znów był syk. I co ciekawe po tym zabiegu płyn podniósł się jeszcze bardziej niż to miało miejsce rano. Ale zastanaiwam się czy to nie jest kwestia temperatury. Od silnika nadl było czuć wyraźne promieniowanie cieplne.
Ostatecznie dolałem płyn do poziomu max i weszło około 0.5L. Jutro rano kiedy samochód bedzie absolutnie zimny sprawdzę poziom - to będzie mój punkt referencyjny.
Jeśli chodzi o węże to chyba są plastikowe. Od spodu zbiorniczek jest połączony taką aluminiową przejściówka. Zrobiłem zdjęcie po odkręceniu korka i widać tam fragment tego dolnego elementu o którym mówie.
Tak na prawde od tego momentu zaczyna się weryfikacja wycieku płynu ponieważ tak jak wspominałem po zakupie samochodu nie sprawdziłem czy sprzedawca na pewno go uzupełnił tak jak obiecywał. Wiem że średnio to brzmi no ale niestety tak postąpiłem - nieroztropnie :(
Krzyschu 15-03-2018, 07:19 Jeśli zbiorniczek wyrównawczy masz czysty, a pod korkiem oleju nie ma majonezu to wejdź z latarką pod auto i sprawdź wszytkie przewody (chłodnica, węże do i z chłodnicy, nagrzewnicy, egr itd) i tapicerke we wnętrzu (pod prawą osłoną idą przewody nagrzewnicy). Jak zauważysz jakiś wyciek to pomacaj paluchem i na język. Jak słodki posmak to płyn chłodniczy.
Jeśli nic nie znajdziesz to mikro pęknięcie uszczelki trzeba brać pod uwagę.
Ps. Przy ciepłym silniki syk podczas odkręcania korka i zwiększenie poziomu płynu jest normalne. Silnik ma być wychłodzony. Sprawdź poziom na drugi dzień.
Dziś kupiłem płyn i poszedłem do samochodu po około 3 godzinach po powrocie do domu. I znów odkeciłem korek i tym razem znów był syk. I co ciekawe po tym zabiegu płyn podniósł się jeszcze bardziej niż to miało miejsce rano. Ale zastanaiwam się czy to nie jest kwestia temperatury. Od silnika nadl było czuć wyraźne promieniowanie cieplne.
Nie sprawdzaj na ciepłym i syk jest całkowicie normalnym zjawiskiem (tak samo jak to, że płyn podnosi się po otwarciu szczelnego układu).
Poczekaj poprzez noc. Jak wspomniałem, zalej na zimnym, zaznacz sobie cieniutko flamastrem, zrób 500-1000km, odstaw auto na noc, sprawdź czy poziom zgadza się z "zaznaczeniem". Jeśli płyn będzie w tym samym miejscu, to znaczy że nie masz żadnego wycieku.
Sprawdź na wszelki wypadek po 10 tyś km i będziesz miał obraz sytuacji.
A tak niestety nie ma co "wróżyć" kiedy sprawdzasz płyn kiedy silnik wciąż ciepły.
No i minął tydzień...
Od uzupełnienia zbiorniczka do poziomu "max" przejechałem może 300km na dojazdach do pracy i włóczeniu się po Warszawie.
A poziom płynu jest zagadkowy (?) Żyje jakby włąsnym życiem. Raz niżej, raz wyżej ale nigdy w zasięgu max. Chociaż co ciekawe...wczoraj w stanie zimnym był poniżej "min" (zdjęcie1). Ale miałem wyjazd do lekarza z dzieckiem więc tego samego dnia już na wieczór po ostygnięciu sprawdziłem ponownie i było już trochę wyżej. Postanowiłem odkecić korek i oczywiście sykło po czym poziom wrócił idealnie do wartości "max". Dokładnie tam gdzie był po zalaniu (zdjęcie2).
Nie wiem co o tym myśleć ale zaczynam się martwić. Chociaż dzwoniłem dzisiaj do jednego ze znanych Warszawskich serwisów nieautoryzawanych i powiedziano mi że jeśli w dalszym użytkowaniu nie będzie ubytku płynu oraz problemu z działaniem ogrzewania to nie ma co ferować czarnych scenariuszy.
Co o tym sądzicie. Czy jest Wam znany choćby jeden przypadek o podobnym zachowaniu?
Dodam jeszce tylko że dziś po odkręceniu korka poziom nie wrócił do "max" ale równie dobrze jutro może się to zdarzyć. Bo każdego dnia poziom jest inny.
I jeszce jedno. Nie mam na pewno wycieku spod auta. Parkuje zawsze na tym samym miejscu w garażu podziemnym. Sprawdzałem też dywaniki i tam jest sucho.
No chyba że faktycznie mam zapomnieć o płynie na kilka tyś km. Póki nic się nie dzieje i stan absolutny jest zbliżony to nie zawracać sobie głowy?
Nie stresuj się i sprawdź za 1000km. Na zimnym. Zbiornik lata luźno? Jak zlapiesz ręką to łazi góra /dół?
raptorf22 23-03-2018, 20:32 Sprawdź czy osłona pod silnikiem jest sucha? Tutaj nie ma co kombinować, sprawdź po nocy jak ostygnie a nie po 3 godzinach postoju .
Może dmucha delikatnie, choć jak w fiacie miałem padnietą UPG to korek po otwarciu był jak od szampana + nagły wzrost poziomu płynu i biały dymek.
Jak schodzi płyn to masz trzy opcje :
- wyciek nieszczelność,
- spalasz płyn bo leci do cylindra,
- zapowietrzony układ.
Tutaj nie ma cudów, jeżeli układ jest nieszczelny i ubywa płynu to po nocy raczej mało prawdopodbne aby korek syczał po odkręceniu i płyn się podnosił.
A przy szczelnym po nocy może lekko syknąć bez podnoszenia się płynu ?
Jeśli masz syk, znaczy że jest ciśnienie, jeśli jest ciśnienie i jest płyn, to nie ma wycieku.
Tyle osób tłumaczy....
A jeśli po nocy i odkręceniu nie syknie nic a nic, a ogólnie z płynem nie widać zadnych dziwnych objawów to znaczy, że coś też źle ?
stefanscorpio 25-03-2018, 00:29 Ktos powyzej napisal bardzo przytomnie zeby zaczac od sprawdzenia tlenku i dwutlenku wegla w ukladzie.To pierwszy krok.Nalezy to sprawdzic profesjonalnym urzadzeniem. Jesli juz jest to zdejmujemy glowice i sprawdzamy w WYSPECJALIZOWANYM zakladzie szczelnosc glowicy i ew mikropekniecia.Moze to byc wada odlewu. I unikac Januszow bo to droga przygoda bedzie..
Stefan.
Sa takie miejsca gdzie czasem syknie ale wszystko jest w porzadku....
maciej_b 25-03-2018, 09:22 Układ chłodzenia pracuje w nadciśnieniu. A wartość tego pilnuje korek w zbiorniku wyrownawczym. Jeśli on jest trafiony to mogą być objawy 'własnego życia poziomu cieczy'. Po prostu w układzie będą nieprzewidywalne wartości nadciśnienia...
Z tego też powodu masz syk po otwarciu i podnosi się poziom cieczy. Oznacza to też ze układ jest szczelny. I jeśli na zimnym dodałeś płynu (oczywiste ze korek odkrecony) to aby poprawnie dokonać kontroli (porównać poziom) należy doprowadzić do tego samego ciśnienia jak przy nalewaniu-po przez odkrexenie korka.
Wybaczcie, zadałem pytanie po czym przepadłem na dwa dni ale miałem troche zdeorganizowany weekend.
Chyba macie racje i troche za bardzo panikuje za wczasu. Będę dalej jeździł i obserwował stan płynu. W następny weekend szykuje mi się dłuższa trasa więc może coś się okaże.
Tymczasem mała aktualizacja i ciekawostka:
Dwa ostatnie dni też czyniłem obserwacje płynu na zimnym silniku(po nocy) i mam wrażenie że za każdym razem syk jest co raz mniejszy. A dziś nawet w ogóle go nie było. Płyn zarówno wczoraj jak i dziś "wisi" na poziomie między "min" a "max".
Mam taką teorie. Może po prostu układ był częściowo zapowietrzony z racji tego że było jeżdzone na prawie pustym zbiorniku. Potem po dolaniu na "max" układ nie był odpowietrzany automatycznie na otwartym zbiorniku poprzez zagrzanie silnika. Gdzieś czytałem że tak to powinno się robić. I w następstwie tego każdorazowo po odkręcaniu korka dochodziło do zbalansownia ciśnień. Nie wiem..to chyba nie ma sensu bo pechrze powietrza zmienił tylko położenie ale co o tym sądzicie?
Odpowiadająć na poprzednie pytania:
Zbiornik płynu lata luźno. Może nie góa dół ale jest dość sprężyście osadzony i można nim kołysać.
Osłony pod silnikiem nie sprawdzałem ale tak jak mówie pod autem nie ma kropel a zawsze parkuje na swoim miejscu postojowym. Poza tym ja skoro jest ciśnieniowanie to raczej potwierdza że nie ma nieszczelności co już zostało powiedziane.
Pomiar tlenku węgla to dobra sugestia ale zaczekam z tym jak płyn dalej będzie miał "jazdy"
I jeśli na zimnym dodałeś płynu (oczywiste ze korek odkrecony) to aby poprawnie dokonać kontroli (porównać poziom) należy doprowadzić do tego samego ciśnienia jak przy nalewaniu-po przez odkrexenie korka.
No własnie tak robiłem. A płyn i tak raz był wyżej raz niżej co wygląda tak jakby gdzieś w przewodach był bąbel powietrza. Dopiero jak by od wczoraj płyn zaczynał łapać stały poziom. Zobaczymy co będzie dalej.
stefanscorpio 25-03-2018, 18:28 Z tego też powodu masz syk po otwarciu i podnosi się poziom cieczy. Oznacza to też ze układ jest szczelny.
Elastyczne elementy ukladu powrocily do stanu wyjsciowego .I nic wiecej z tego nie wynika. Tyle tylko ze jak silnik ostygnie to i objetosc plynu sie zmniejsza i zadnego sykania juz nie ma.No chyba ze .....
Pomiar tlenku węgla to dobra sugestia ale zaczekam z tym jak płyn dalej będzie miał "jazdy"
No i tu trzeba pogratulowac. Samo przyszlo to moze i samo pojdzie...
Stefan
Dobry
Temat z przed 7 lat, ale może się podłącze
Objawy u mnie Focus mk3 1.6 tdci 95km (auto mam od niedawna)
- znikające i wracające ogrzewania
- mega duże ciśnienie w zbiorniku wyrównaczy, oraz po odkręceniu z 1/3 zbiornika robi się prawie cały
- na gorącym przy próbie odkręcenia wywala płyn gdzieś dołem(na zimnym czasem też)
- nie wiem czy ubywa płyn bo wylał się przy odkręcaniu
- próbowałem odpowietrzać, temp niby 90 na wskazówce ale wąż wciąż miękki (ewentualnie lekko twardy) i co najwyżej letni
- dziś auto w trakcie 10 km jazdy po mieście tem wzrosła do 120 km (włączyłem test na wyświetlaczu), wpadło w jakiś tryb awaryjny i straciło moc, załączył się wentylatorowy na 2
Ale - próba CO2 przez 30 min nic nie pokazała- cały czas niebieski płyn przez 30 min
Od czego zacząć?
Flisator 03-01-2025, 16:19 Od wymiany korka na zbiorniczku. I na spokojnie odpowietrzeniu układu.
To jeszcze update. Wczoraj gdy na gorącym silniku odkręciłem korek, wywaliło dużo płynu tak że zbiorniki był prawie pusty, było może z 1cm na dnie zbiornika. Nie dolewałem i wyjechałem dziś autem, przejechałem może z 10km w 30 min( z przerwą na zakupy). Wróciłem i zostawiłem auto jak ostygło w zbiorniku było płynu nadal 1cm, ale po odkręceniu korka syk i płyn podniósł sie do prawie pełnego zbiornika.
Tak jakby gdzieś coś sie nie otwierało i zbierało się ciśnienie
Flisator 04-01-2025, 19:03 Robiłeś test na UPG na gorącym silniku? Pamiętam że jednym samochodzie wyszedł mi dopiero po pałowaniu. Po normalnej jeździe nic nie wychodziło. Wymień korek, napełnij układ. Przejedź się. Poczekaj aż ostygnie uzupełnij płyn i obserwuj. Powietrze w układzie też się rozszerza pod wpływem temperatury. Sprawny układ powinien się sam odpowietrzyć.
Niedawno wymieniałem rozrząd, zalałem płynem. Tyle ile weszło, pojechałem do domu, po drodze 3 razy dolewałem. Za żadnym razem nie wywaliło mi płynu po odkręceniu zbiornka. Trochę syknęło o tyle. Dlatego sugeruje abyś korek wymienił najpierw.
Tak na gorącym, przez 30min trzymałem go na 1,8 k obrotów i co dziwne tem nie wzrosła pow 98s
Ale czy korek właśnie nie powinien trzymać ciśnienia?
I jeszcze jedno
Teraz jak jechałem to zagrzał się do 90 st po 5km( a na zew tem -6)
A no i brak ogrzewania, leci zimne
Ps jaki korek- allegro zamiennik czy używka?
Korek jeśli już to oryginał, nowy.
Nie chcę krakać ale chyba nie tu leży przyczyna. Na FB w grupie Focus mk3 średnio 2x miesięcznie są takie posty, pęknięta tuleja.
Flisator 05-01-2025, 07:54 Ale to 1.6tdci a nie ecoboost.
Flisator 05-01-2025, 10:04 Racja, przepraszam.
thesperado 05-01-2025, 14:00 Nie chcę krakać ale chyba nie tu leży przyczyna
Ja także podzielam te obawy, ale wymiana korka nie zaszkodzi, jest najprostsza, najszybsza i zdecydowanie tańsza od innych opcji. Dlaczego tak uważam? Odpowiedź kryje się w postach #24 i #28.
Wygląda na to, że robi się poduszka powietrzna w układzie chłodzenia przez co ogrzewanie wysiada, wysoka temperatura w trybie serwisowy licznika potwierdza to także. Czy ta poduszka powietrzna jest z powodu obecności przedmuchów do układu chłodzenia, czy też przez to, że z powodu awarii termostatu lub pompy płyn w głowicy się gotuję nie wiadomo. Nie wiem jak koledze udało się osiągnąć w podanych temperaturach otoczenia tak wysokie temperatury cieczy chłodzącej w TDCI. Już ich wysokość jest mocno niepokojąca. Ja w swojej benzynie w FF3 nie jestem w stanie ich osiągnąć w mieście przy nie specjalnie silnym, ale też nie słabym ogrzewaniu i w nieco wyższych temperaturach otoczenia, a jak wiadomo diesel słabiej się grzeje, bo ma większa sprawność. Samo ogrzewanie u mnie jest idealne, żadnych problemów w lecie, czy w zimie, a sprawdzałem jak zachowuje się temperatura, w menu serwisowym u siebie tylko po to, by dać koledze z działu C-maxa jakieś dane porównawcze, bo ten uważa, że ma problem z niedogrzanym silnikiem TDCI.
Co do testu CO2, to zdarza się podobno (z naciskiem na podobno), że płyn do testowanie obecności CO2 jest wadliwy, więc po negatywnym wyniku testu zaciągam spaliny z wydechu, aby potwierdzić jego skuteczne działanie. Inna kwestia to to, że kręcąc silnik na postoju ciśnienie w cylindrach jest zdecydowanie mniejsze niż podczas jazdy, co zresztą widać po ciśnieniach osiąganych przez doładowanie (mniejsze ciśnienie, mniejsza prędkość spalin, mniejsze ciśnienie doładowania). Co jeśli są przedmuchy, ale ujawniają się dopiero wtedy, gdy silnik pracuje pod obciążaniem. Logiczne wydaje się być zajecie się po korku termostatem przed szukaniem problemów głowicy, czy też w cylindrach, tylko jak eksperymentować z termostatem w tak niskich temperaturach. Pozostaje tylko wymiana na tzw. "pałę".
Po tej przydługiej wypowiedzi zostało mi zadać koledze jedno pytanie. Sam walczysz z tym problemem, czy też z jakimś mechanikiem i dochodzicie do ściany?
Dzięki Panowie z aktywny udział. Z mechaniorem zaczynamy walkę od tego tygodnia, narazie zbieram informacje.
I tak chyba znalazłem zależność.
Tak jak pisałem wczora w zbiorniki z 1cm zrobił się cały. Dziś rano wsiadłem w auto włączyłem. Tryb serwisowy i przejechałem 15km. Temp bardzo szybko rosła,( na zew -6) a ja po 5km miałem 90st i dalej rosła. Ogrzewania nic leci zimne, temp rosła, 100 ,105 doszła do 115 jak kończyłem jazde, włączył się wentylator na 2. Zgasiłem i ostygł po 3h odkręciłem powoli korek syk i płyn w gore. Odpaliłem auto na luzie korek od kręcony i powoli go grzałem. Długo sie nagrzewał( 10min 90st), trochę bulgotało ( delikatnie) pewnym momencie jak miał 90st wciągnął płyn w zbiorniku do obiegu . W zbiorniku został znowu 1cm a tem spadła do 60 st i znowu zaczeła powoli rosnąć, wróciło ogrzewanie ( mega gorące) , przy okazji znowu zrobiłem test co2( trzymałem go na 1.8tys obrotów) test ok niebieski, temp cały czas w okolicach 85st.
Na chłopski rozum ciśnienie które wypycha płyn powoduje, że silnik się gotuje i brak ogrzewania, jak wciągnie płyn do obiegu to jest ogrzewanie i silnik się nie gotuje
Mechanior mówił coś o wirniki przy pompie wody
klocolus 05-01-2025, 16:12 Mechanior mówił coś o wirniki przy pompie wody
Tu możesz mieć odpowiedź. Płyn zaczyna wrzeć w silniku, generuje się ciśnienie i zapowietrza się układ. Ewentualnie coś zapchane nie ma przepływu. Przewody przelewowe drożne?
Jeśli to byłaby mocno pęknięta tuleja albo np. chłodniczka egr to test co2 miałbyś pozytywny w takim układzie, jeśli jakieś mikro pęknięcie to nie dawałoby objawów do momentu pałowania silnika czy dużych prędkości na autostradzie przy spokojnej jeździe wszystko byłoby w normie.
Ja bym zaczął od sprawdzenia ogólnie drożności przewodów chłodnicznych (jest taka opcja, że ktoś kiedyś dolał nieprawidłowego płynu chłodniczego i zrobiła się taka "kasza" co blokuje ukłąd gdzieś ewentualnie ktoś dolał jakiegoś uszczelniacza i coś pozapychał) jak wydaje się byc ok to pompa wody. Korek można wymienić zbiorniczka ale ogólnie to nie powinien dużo zmieniać 1.6 tdci powinien trzymać temperaturę 80-85 stopni nawet nie zbliża sie do poziomu wrzenia gdzie korek mógłby robić różnice. A próbowałeś jechać bez korka co się wtedy dzieje?
Jechać nie, ale jak stal i trzymałem na 1.8tys(20/30min) to wszystko idealnie, temperatura, nawiew
thesperado 05-01-2025, 19:03 Jechać nie, ale jak stal i trzymałem na 3tys(20/30min) to wszystko idealnie
Tylko wtedy masz po zapłonie dużo niższe ciśnienie, które pcha tłoki w dół niż podczas jazdy, gdy silnik jest obciążony. Inna sprawa, że to, co zacytowałem raczej pozwala wykluczyć pompę. Raczej, bo coś musi płynu przepychać, bo inaczej z ogrzewaniem by było podczas tej próby kiepsko i chyba klocolus ma podobne zdanie.
Za to toJa bym zaczął od sprawdzenia ogólnie drożności przewodów chłodnicznych (jest taka opcja, że ktoś kiedyś dolał nieprawidłowego płynu chłodniczego i zrobiła się taka "kasza" co blokuje ukłąd warto sprawdzić. Szczególnie te odpowietrzające by mieć pewność, że głowica jest w całości wypełniona płynem. Dalej to już tylko kontrola termostatu i jeśli to możliwe jazda z samą obudową lub zablokowanym termostatem w pozycji otwartego dużego obiegu. Pisze jeśli możliwe ponieważ jak pamiętam jest tam termostat zintegrowany w pewnym sensie z obudową. Ja w benzynach mam nieco większe pole manewru. Zapewne we dwóch coś wymyślicie.
I jeszcze o temperaturze. Dzisiaj zrobiłem trochę kilometrów po mieście, raczej spokojnie, na ogrzewaniu i hamowaniu silnikiem (pozostałość po jeździe ciężarówkami), i nie udało się dobić w benzynowej Sigmie do temperatury otwarcia termostatu.
klocolus 05-01-2025, 23:10 Jechać nie, ale jak stal i trzymałem na 3tys(20/30min) to wszystko idealnie, temperatura, nawiew
To ciekawe bo jednak odsuwa podejrzenia od pompy. Gdzie była wskazówka temperatury, na środku?
Pompa może też raz działać raz nie działać albo działać w danym zakresie temperatur, najczęściej na zimnym silniku a przestaje po nagrzaniu. Miałem dokładnie tą sytuację, po odpaleniu do momentu osiągnięcia ~80 stopni wszystko w normie, potem nagle temperatura leci do góry ogrzewanie przestaje grzać i w zbiorniku robi się ciśnienie właśnie, do momentu spuszczenia ciśnienia ze zbiorniczka nie pompuje, ostygnie trochę to zaczynała pompować, był pęknięty wirnik w pompie ale jak pompa była zimna to nadal siedział dosyć mocno na ośce, dało się ręką ruszyć przekręcić ale cieżko, jak się nagrzewał to zapewne puszczał.
W skrócie skoro nie ma ogrzewania a temperaturę łapie to nie ma obiegu cieczy z jakiegoś powodu.
Może być zatkane, zapowietrzone, pompa nie kręci wirnikiem albo z jakiegoś powodu nie pompuje (zapowietrzenie, kawitacja, mechaniczne uszkodzenie)
Inna sprawa, że to, co zacytowałem raczej pozwala wykluczyć pompę. Raczej, bo coś musi płynu przepychać, bo inaczej z ogrzewaniem by było podczas tej próby kiepsko i chyba klocolus ma podobne zdanie.
Niekoniecznie wykluczyć bo pompa może raz pompować raz nie. Przy takim problemie że nie da się jechać normalnie a dostawałyby się spaliny to test co2 byłby pozytywny na 100%. Co innego gdyby zaczynało się coś dziać przy jezdzie np. 140 czy więcej a poniżej w normie. Termostat też nie. Korek też bez większego znaczenia bo i tak 85 stopni silnik nie powinien przekraczać (co innego w takich autach co temp jest bliska 100 albo i więcej), więc jeśli nie blokada i zapowietrzenie to zostaje pompa. I jak pisałem może raz działać raz nie bo wirnik może czasami się trzymać czasami nie albo jak gdzieś tam są pourywane łopatki to raz może kawitować i nic nie pompować a raz jak załapie to pójdzie.
To ciekawe bo jednak odsuwa podejrzenia od pompy. Gdzie była wskazówka temperatury, na środku?
Na środku a czasami spadała lekko poniżej. Ne trybie serwisowym 85/84/78
thesperado 06-01-2025, 18:12 Niekoniecznie wykluczyć bo pompa może raz pompować raz nie. Skoro pompa przetłaczała płyn przez czas i do temperatury z postu #24, raczej powinna być OK, co nie zmienia faktu, że pewność da tylko jej demontaż i stąd pojawiło się słowo raczej. Za to jakaś niedrożność, niecałkowite odpowietrzenie, pęcherz powietrza, który sie powiększa i pada ogrzewanie jakoś lepiej mi tu pasuje.
Za to to
Na środku a czasami spadała lekko poniżej. Ne trybie serwisowym 85/84/78
czy nie przypomina otwarcia termostatu? Przez co teoria o termostacie także się nieco wali. Pozostaje przedmuch do układu chłodzenia przy dużych obciążeniach, czyli dużym ciśnieniu w cylindrach. Ale to także teoria wysnuta na odległość, którą co najwyżej można uwzględnić, a nie przyjmować za pewnik.
Diagnoza na odległość to jak wróżenie z fusów lub stawianie pasjansa.
Jasne. Dzieki za wszystkie sugestie. A co z gotowaniem sie silnika. Jak jest pełny zbiornik wyrównawczy przy zakręconym korku brak ogrzewania szybko wzrost temp i brak ogrzewania. Jak odkręce korek, potrzyma na obrotach wciągnie plyn( czyli było go za malo) i auto chodzi ok.
Ps po wczorajszym teście dzis rano w zbironiku bylo prawie pusto, po odkreceniu niewielki syk i wzrost plynu tylko o ok 2 cm ( wczoraj przed cała akcja byl prawie caly zbiornik, plyn nie ucieka pod autem)
klocolus 06-01-2025, 23:04 Przejedź się autem z odkręconym korkiem i zobacz co się stanie, monitorując temperaturę tak aby jakby się zbliżała do 95 stopni (nie powinna, powinno być 85-87 max) to zaprzestać. I zerknij drożność przewodów przelewowych.
Tak po prostu się ta usterka pojawiła? Czy były jakieś ciekawe okoliczności?
Skoro dopiero kupiłeś warto rozważyć zwrot wadliwego produktu. A już na pewno kontakt ze sprzedającym.
Dokładnie, bo wygląda na to, że kupiłeś sztrucla niestety…
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Flisator 07-01-2025, 07:55 I to będzie jedną z tych spraw które trudno będzie udowodnić. Nie mniej warto spróbować, na spokojnie zadzwonić do poprzedniego właściciela. Wyjaśnić co się dzieje. Może facet się ukorzy, nie warto od razu z roszczeniami uderzać.
Kupiłeś od prywatnej osoby? Czy komis/handlarz?
firma, wymieniała auta i oferowała je nawet pracownikom, a rozrząd i pompa była wymieniana w maju, więc jakoś to nie pasuje żeby sprzedawali bubla
AdoKrycha007 07-01-2025, 15:24 A wiesz, jakie jedyne auto potrafi jechać na drugim biegu z prędkością 120 km/h ?
Służbowe !
I potrafi podjeżdżać pod najwyższe krawężniki
thesperado 07-01-2025, 18:12 A co z gotowaniem sie silnika. Jak jest pełny zbiornik wyrównawczy przy zakręconym korku brak ogrzewania szybko wzrost temp i brak ogrzewania. Jak odkręce korek, potrzyma na obrotach wciągnie plyn( czyli było go za malo) i auto chodzi ok.
Zamiast prowadzić rozważania czy to wada ukryta, czy nie i kto ma wziąć to wszystko na klatę, wolę zająć się powyższą kwestią. Nagrzewnica jak pamiętam zasilana jest z termostatu, który jest przy głowicy. Prawdopodobnie w głowicy powstaje pęcherz gazowy, który się z czasem powiększa i wypycha płyn do zbiornika, co powoduje przegrzewanie się głowicy i jeszcze większy pęcherz gazu. Czy to para, czy coś gorszego, czyli przedmuchy jeszcze nie ustalono. Jak zaczyna dość znacznie brakować płynu w głowicy to także nie ma co płynąć przez nagrzewnicę i masz braki w ogrzewaniu. Odkręcenie korka powoduje, że ciśnienie (jakiś gaz) w układzie chłodzenia znajduje ujście i płyn wraca do głowicy, ubywa go w zbiorniku, zaczyna chłodzić głowicę i jednocześnie jest co przetłaczać przez nagrzewnicę przez co ogrzewania powraca. Gdyby było to lato i mowa by była o benzynie to jeszcze za taką sytuację można by winić sam płyn. Silniki benzynowe pracują w wyższym zakresie temperatur, nowoczesne płyny mają wyższą temperaturę wrzenia, którą dodatkowo podnosi ciśnieniowy układ chłodzenie, czyli w skrócie odpowiedni korek.
Na koniec jeszcze jedno. Jak powinien się poprawnie nazywać zbiornik w FF3 pod maską, który potocznie nazywany jest zbiornikiem wyrównawczym? Poruszam tę kwestię, bo w tym przypadku może mieć to znaczenie.
u. Czy to para, czy coś gorszego, czyli przedmuchy jeszcze nie ustalono.
4 razy robiłem test co2 i nic
Parę razy padł pomysł termostatu, tylko zastanawiam się co tu może winić termostat. On jest od otwierania wody nie gazu
klocolus 09-01-2025, 18:28 On jest od otwierania wody nie gazu
Przecież gazu w układzie chłodzenia nie powinno być, jedynie ten nad poziomem płynu w zbiorniczku wyrównawczym.
Parę razy padł pomysł termostatu, tylko zastanawiam się co tu może winić termostat.
Na 99,9% nie, chyba, że się rozpadł i części z niego latają po układzie chłodniczym (albo części czegoś innego) i coś zatykają. Przy obecnej pogodzie i jeździe po mieście termostat w sumie będzie w większości praktycznie zamknięty i tak. Jeśli byłby na stałe zamknięty to by się grzał stopniowo i ogrzewanie wręcz działałoby bardzo dobrze. Jakby był na stałe otwarty to byłby cały czas niedogrzany.
Bump: Auto mam od 3 tyg
No tak, ale jak kupiłeś to zakładam nie było tego problemu. Chodzi o to w jakich okolicznościach się to stało pierwszy raz? ile przejechałeś bez usterki od zakupu?
- próbowałem odpowietrzać, temp niby 90 na wskazówce ale wąż wciąż miękki (ewentualnie lekko twardy) i co najwyżej letni
Pytanie jak jest z tymi wężami, bo jeśli miałoby walić gazami spalinowymi to węże robią się twarde jak skała. Układ powinien się odpowietrzać sam po nalaniu płynu i krótkiej jeździe.
W trakcie zakupu przejechałem kawałek więc nie było jak sprawdzić. W sumie od zakupu przejechałem nie wiele i to krótkie odcinki i zobaczyłem to zupełnie przez przypadek( brak ogrzewania, właczający sie wentylator- dopiero na trybie serwisowym zobaczyłem że temp jest 100 st a nie 90 jak na wskazówce)
I na co teraz zwróciłem uwagę. To sie dzieje w trakcie jazdy Jak go odpowietrzę i zaczynam jazdę, wszystko jest ok temp w normie bardzo mocno wieje i nagle znika ogrzewanie i zaczyna rosnać temp( po jakiś 5/10km i 10min jazdy)
thesperado 09-01-2025, 18:55 On jest od otwierania wody nie gazu Ale wyglada, że u ciebie w głowicy zbiera się jakiś gaz i wypycha płyn chłodzący.jedynie ten nad poziomem płynu w zbiorniczku wyrównawczym.
Już o tym wspomniałem, że często ten zbiornik pod maską, przy konstrukcji układu chłodzenia takiej, jaka jest w FF3, jest błędnie nazywany. To nie jest zbiornik wyrównawczy, tylko odgazowujący. Wyrównawczy, to był w Polonezie, Fiacie 125, czy też FSO i działał na zupełnie innej zasadzie. Ten w FF3 jest między innymi po to, aby uwolnić płyn chłodzący od pęcherzyków gazu, które mogą powstać nawet gdy wszystko działa poprawnie. To taka niby odpowiedź na zjawisko kawitacji.
A pompa wody?
https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?p=3075478
thesperado 09-01-2025, 21:32 Już o tym wspominaliśmy, że pompę to można wykluczyć lub też nie, dopiero po jej demontażu. Może pozbycie się termostatu by coś pomogło w diagnozie, ale w zimie nie ma za bardzo jak bez niego próbować jeździć. Nie zauważyłem by w tamtym temacie temp. cieczy była tak wysoka by silnik wszedł w tryb awaryjny.
Jak go odpowietrzę i zaczynam jazdę, wszystko jest ok temp w normie bardzo mocno wieje i nagle znika ogrzewanie i zaczyna rosnać temp( po jakiś 5/10km i 10min jazdy) I tam tak się nie działo jak powyżej.
Flisator 09-01-2025, 22:01 Sprawdzałeś ten płyn przy rurze wydechowej? Czy się odbarwia? Może jest wadliwy.
thesperado 09-01-2025, 22:12 Także mu o tym pisałem. Jak u mnie to standardowa procedura przy negatywnym wyniku, a podobno takie rzeczy z płynem się zdarzają.
Flisator 09-01-2025, 23:00 Wiem że pisałeś, chciałem przypomnieć o tym :razz:
klocolus 10-01-2025, 01:53 To sie dzieje w trakcie jazdy Jak go odpowietrzę i zaczynam jazdę, wszystko jest ok temp w normie bardzo mocno wieje i nagle znika ogrzewanie i zaczyna rosnać temp( po jakiś 5/10km i 10min jazdy)
Odpowietrzysz masz na myśli spuścisz ciśnienie ze zbiorniczka?
Próbowałeś po tych kilku minutach jazdy jak rośnie temperatura zgasić auto i za minute zapalić czy może ruszy ogrzewanie? Zobacz też czy ten górny wąż koło termostatu jest ciepły. Jak termostat nie działa to będzie praktycznie w temperaturze skóry albo i zimniejszy.
Może być tak, że po kilku minutach wirnik pompy wody zaczyna się ślizgać po wałku generując temperaturę i w efekcie kręci się coraz wolniej aż przestaje. Wtedy rośnie temperatura więc i ciśnienie. Potem zanim nie ostygnie to się znowu na nim nie zakleszczy. W 2.0 tdci (konstrukcja pompy podobna jak nie gorsza) u mnie na początku było tak, że na trasie przy zacnej prędkości dostał temperatury, przy 100 zaczęła pracować normalnie przez jeszcze kilkaset km raz chodziła raz nie w zależności od temperatury i obciążenia.
Bez korka próbowałeś jeździć?
Sprawdzałeś ten płyn przy rurze wydechowej? Czy się odbarwia? Może jest wadliwy.
Tak, łapie kolor
: Odpowietrzysz masz na myśli spuścisz ciśnienie ze zbiorniczka?
Próbowałeś po tych kilku minutach jazdy jak rośnie temperatura zgasić auto i za minute zapalić czy może ruszy ogrzewanie?
Bez korka próbowałeś jeździć?
Tak ciśnienie
Tak, nawet następnego dnia, cały czas jest to samo, bez spuszczenia cisnienia, po 3/5km jest 90st i brak ogrzewania
Ale
Pisałem chyba o tym. Czy pod zbiornikiem jest jakiś otwór do regulacji ciśnienia? Bo nim ucieka/leje się płyn gdy odkręce korek
Flisator 10-01-2025, 21:28 Zróbcie mechanikiem bypass nagrzewnicy. Nie wiem czy da się to w łatwy sposób zrobić w tym samochodzie. Może tam gdzieś jest wyciek przy niej. Płynu ubywa, nie widzisz tego, robi się poduszka powietrzna i ona powoduje twardnienie przewodów.
thesperado 10-01-2025, 22:30 Czy pod zbiornikiem jest jakiś otwór do regulacji ciśnienia?
Jak pamiętam, to po odkręceniu korka widać duży otwór wlewowy, a obok niego jest także taki mniejszy, którego korek nie uszczelnia i nim spływa pod zbiornik to, co korek przepuści. Jak otwór wlewowy wypełni się płynem po brzegi po odkręceniu korka, tym otworem także może spływać płyn pod zbiornik. Ciśnienie w układzie chłodzenie ustala korek wlewowy.
Dołem
Na początku myślałem, że to jakiś fabryczny otwór, a może jednak nie- jutro od tego zaczniemy
Flisator 12-01-2025, 07:32 Na pewno nie masz gdzieś wycieków? Dodaj barwnik do płynu i szukaj pod lampą UV. Bo jeśli faktycznie to nie UPG to gdzieś Ci go musi ubywać.
Problemem nie jest ubywający płyn, bo tego nie wiem czy ubywa, bo po odkręceniu korka wywala go dołem- teraz zobaczyłem że przy korku jest kanalik przez niego leci dolem gdy jest za dużo płynu.
Problemem jest wlasnie to ciśnienie, brak ogrzewania i gotowanie sie silnika.
Wczoraj odpowietrzaliśmy układ cały dzień
Dziś 2 jazdy po 8km( ze względu na pogode nie było jak więcej jeździć) na razie wszystko ok. Temperatura rośnie odpowiednio powoli, ogrzewanie jest. Zobaczymy przez kolejne dni.
Ps, czy przy odpowietrzaniu na termostacie powinien być tylko płyn, czy powietrze jednak jakieś powinno być?
I dupa
Dziś rano wsiadłam się przejechać. 8 km wszystko było ok, zacząłem wracać, znikło ogrzewanie i temp silnika wzrosła powyżej 105
Korek wymieniony, Płynu nie ubywa, nie przybywa
Flisator 13-01-2025, 10:45 Przechodziłem UPG w Subaru. Tam układ chłodzenia jest ciut inaczej zbudowany niz w tym silniku. Ale do brzegu. Nie wychodził mi za cholere test, dopiero po upalaniu zaraz go sprawdziliśmy i wyszedł na podwyższonych obrotach na luzie. Ale to tak po 10 minutach. Nie od razu. U mnie przyczyniła się do tego nagrzewnica, miała małą dziurkę, nie wyciekał płyn ale zaciągało tam powietrze gdy układ stygł. Ale jak pisze układ jest inaczej zbudowany. Ale to zapowietrzanie przyczniło się do UPG.
W mojej ocenie, masz ją do wymiany, w sensie UPG. Ale nikt z nas nie weźmie na klate tej diagnozy.
Miałem perypetie z tym, raz robiłem UPG, obie głowice. Rok pojeździłem, w międzyczasie wymiana nagrzewnicy i chłodnicy. Po roku na wakacjach znów UPG. Tym razem wymieniłem silnik (w subaru to pare godzin roboty wyjąć i włożyć nowy). Silnik jeździ do dziś bez problemów a było to chyba z 5-6 lat temu.
W mojej ocenie, masz ją do wymiany, w sensie UPG. Ale nikt z nas nie weźmie na klate tej diagnozy.
.
A pompa wody? Mechanior tu celuje. Że nagle przestaje pracować? Bo termostat to raczej nie bo kwestia otwarcia, lub zamknięcia obiegu
Flisator 13-01-2025, 20:40 Ale jak, nagle przestaje pracować? Nie jest elektyczna. Dla mnie abstrakcja.
thesperado 13-01-2025, 21:31 A pompa wody? Mechanior tu celuje. A jak nie trafi i pompa będzie OK, to będzie rwał głowicę? W sumie 1/3 roboty z demontażem będzie za nim. Może pogrzeb głębiej na forum bo czasem można trafić na podobne przypadki np. https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=296118. Mam jeszcze taką koncepcję, aby na próbę założyć jakieś przeźroczyste przewody do tzw. zbiornika wyrównawczego, czyli odgazowującego, które odpowietrzają układ chłodzenia. Będzie widać co leci przez nie i czy w ogóle leci. Opcje by usunąć usterkę bez większych nakładów powoli się wyczerpują i czas zaryzykować i na coś postawić lub pojechać do kogoś, kto zna ten silnik na wylot.
Dobra update co zauważyłem
Po przejechaniu 7/10 km, cały czas brak ogrzewania, auto osiąga 105/115 st temp, przed wyjechałem ilość płynu sporo powyżej max
Ale jak go zgasiłem, i odpowietrzyłem korkiem przy termostacie, wciągnęło płyn w zbiorniczku (zostało sporo poniżej min), i zaczęło grzać a temp silniki była na poziomie 83 st
Flisator 17-01-2025, 10:40 Ja dopiero ostatnio dowiedziałem się że jest tam odpowietrznik. W międzyczasie zrobiłem ok 3000 km. Teraz przy okazji wymiany oleju dopiero go nacisnąłem. Ale stan w zbiorniku nawet nie drgnął. Więc nie jest niezbędny.
Ale to co odpisujesz to ewedetnie powód tego że skąś się bierze w układzie gaz/powietrze.
thesperado 17-01-2025, 21:32 i zaczęło grzać a temp silniki była na poziomie 83 st Daj znać jak długo ten stan trwa lub trwał.
Witam
Focus 2014 1.6tdci
Krótko i treściwie
Ciśnienie w układzie chłodzenia. W trybie serwisowym temperatura dochodzi to 115/120 stopni (wskazówka nie zawsze to odwzorowuje). Z nawiewu leci zimne powietrze
Jak w tym momencie zajrzę do zbiornika trzymajac go na obrotach nie widać żeby cokolwiek sie przelewało lub szedl gaz.
Po spuszczeniu ciśnienia korkiem na termostacie jest ok, jest ogrzewanie i temperatura silnika ok 80 stopni i tak na jakieś 10km
-test co2 negatywny
- korek wymieniony
- nie kopci, moc ok
-płynu nie ubywa
-rośnie gdy się zagotuje, po spuszczeniu ciśnienia wciąga go do układu
-jeżeli zamiast termostatem odkręce korek na zbiorniku, syk i ilość płynu bardzo wzrośnie ( nawet wylewając się otworem przelewowym)
Według mnie to nie termostaty( on wygłada że dział poprawnie i otwiera sie przy 82). Upg oby nie, nie ma objawów.
Daj znać jak długo ten stan trwa lub trwał.
Jak się naprawi jade ok 6/8km. Potem znowu gotuje sie, ogrzewanie znika. Spuszczam ciśnienie ma termostacie i jest ok i tak w kółko
Ford Focus mk3, 2011 rok, 1.6 Ecoboost, 150KM.
Witam,
Witam,
Dzisiaj przydarzyła mi się następująca sytuacja. Po odpaleniu silnika, momentalnie wzrosła temperatura silnika do wartości maksymalnej, na wyświetlaczu pojawiła się informacja o zbyt wysokiej temperaturze silnika, zapaliła się pomarańczowa kontrolka awarii silnika i auto przeszło w tryb awaryjny (brak mocy).
Po otwarciu maski, zbiorniczek wyrównawczy wskazywał minimum płynu chłodniczego.
Po odkręceniu korka zbiorniczka, płyn "wrócił" do zbiorniczka i samoistnie uzupełnił się do stanu w normie.
Problem z wyświetleniem informacji o zbyt wysokiej temperaturze silnika pojawił się jeszcze dwukrotnie.
Przy czwartym uruchomieniu silnika zapaliła się tylko pomarańczowa kontrolka awarii silnika. Temperatura była utrzymywana w normie i auto jechało normalnie.
Czy ktoś z Was miał podobny przypadek? Czy mógł ktoś podpowiedzieć gdzie zlokalizowany jest ten czujnik temperatury cieczy w Ford Focus mk3 2011, 1.6 Ecoboost (150KM) ?
Dziękuję za każdą pomocną informację
Flisator 19-01-2025, 14:40 Ty się szykuj, poczytaj o problemach ecoboost 1.6. Było wiele razy na forum, w internecie też znajdziesz informacje.
Jeszcze jedno
- jak odkręcam korek na zbiorniku syk i płyn idzie w gore z pustego zbiornika robi sie w połowie lub prawie cały
- jak na termostacie spuszczam ciśnienie, plyn idzie w dół-wciąga w u układ
Flisator 19-01-2025, 16:24 Jak odkrecasz zbiornik to ciśnienie sie zmniejsza i dlatego podchodzi do góry płyn, ale wciąż masz gdzieś poduszkę powietrzną.
Jak na termostacie to usuwasz ta poduszkę powietrzną. Dlatego płynu w zbiorniku ubywa.
Jedź gdzieś z tym, tematy na forum się wyczerpały. Niech ktoś Ci spuści płyn i nabije do układu chłodzenia ciśnienie, następnie szukaj gdzie ucieka, pewnie do komór spalania. Więc albo dolot odkręcić albo kolanko za turbo i słuchać gdzie syczy. Po tym cyrku to chyba jedyna opcja to UPG.
Taki zestaw potrzebujesz.
https://a.aliexpress.com/_ExVFtVm
Czy mógł ktoś podpowiedzieć gdzie zlokalizowany jest ten czujnik temperatury cieczy w Ford Focus mk3 2011, 1.6 Ecoboost (150KM) ?
Proszę
BTuWrZElN_Y
https://youtu.be/BTuWrZElN_Y
marcin9913 26-01-2025, 21:42 Witam
Focus 2014 1.6tdci
Krótko i treściwie
Ciśnienie w układzie chłodzenia. W trybie serwisowym temperatura dochodzi to 115/120 stopni (wskazówka nie zawsze to odwzorowuje). Z nawiewu leci zimne powietrze
Jak w tym momencie zajrzę do zbiornika trzymajac go na obrotach nie widać żeby cokolwiek sie przelewało lub szedl gaz.
Po spuszczeniu ciśnienia korkiem na termostacie jest ok, jest ogrzewanie i temperatura silnika ok 80 stopni i tak na jakieś 10km
-test co2 negatywny
- korek wymieniony
- nie kopci, moc ok
-płynu nie ubywa
-rośnie gdy się zagotuje, po spuszczeniu ciśnienia wciąga go do układu
-jeżeli zamiast termostatem odkręce korek na zbiorniku, syk i ilość płynu bardzo wzrośnie ( nawet wylewając się otworem przelewowym)
Według mnie to nie termostaty( on wygłada że dział poprawnie i otwiera sie przy 82). Upg oby nie, nie ma objawów.
A zrobiłeś prawidłowo test na Co2?
Tzn najpierw trzeba zatkać tą małą dziurkę która jest widoczna po odkręceniu korka w zbiorniku a dopiero później włożyć ten korek z rurką z płynem.. Jeśli nie zatkasz tego odpowietrznika to test zawsze wyjdzie negatywny...
A zrobiłeś prawidłowo test na Co2?
Tzn najpierw trzeba zatkać tą małą dziurkę która jest widoczna po odkręceniu korka w zbiorniku a dopiero później włożyć ten korek z rurką z płynem.. Jeśli nie zatkasz tego odpowietrznika to test zawsze wyjdzie negatywny...
Nie. Ale przecież to jest otwor przelewowy Jakie na znaczenie do testu co2?
Edit
Zrobiłem test zakrywając folią ten otwór i nadal niebieski
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. Jak robię test i wlewam płyn do rurki fermentacyjnej. To gdy wleje tak żeby płyn był w połowie zbiorniczków i trzymam auto na 1,5tys obrotów, płyn znika w kilka sekund z rurek i zostanie tylko trochę na dnie i co dziwne, raczej nie ucieka górą, bo zatykam palcem
thesperado 28-01-2025, 19:39 Jakie na znaczenie do testu co2?
Raczej żadne.
Jak robię test i wlewam płyn do rurki fermentacyjnej.
To rzuca nowe światło. Słyszałem o czymś takim, ale nie widziałem tego cuda. Ja jak robię taki test używam testera, który opary/gazy ze zbiornika zasysa przy pomocy pompki (gruszki), która to, co zassane przepuszcza przez płyn, który jest wlany do zasobnika. Opary/gazy, czy chcą, czy nie muszą przepływać przez płyn tak szybko i tak długo jak ja zechcę. raczej nie ucieka górą, bo zatykam palcem
To także brzmi ciekawie. Jak opary/gazy mają przepływać przez płyn, skoro w tym przypadku niewymuszony przepływ uniemożliwiasz? A skoro nie ma przepływu lub jest utrudniony, to i zabarwienie może także być utrudnione. Pompką, o której wspomniałem wcześniej, czasem trzeba się mocno i długo napompować, aby uzyskać efekt przy słabym przedmuchu.
Raczej żadne.
To rzuca nowe światło. Słyszałem o czymś takim, ale nie widziałem tego cuda.
https://youtu.be/oqTkr3LlaI0?feature=shared
thesperado 29-01-2025, 22:09 Ja wolę jednak pozostać przy czymś na wzór tego https://allegro.pl/oferta/tester-szczelnosci-uszczelki-pod-glowica-co2-adaptery-zestaw-17037618299?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_mtrzcj_workshop_car-acc_chem_workshop_pla_pmax&ev_campaign_id=21763657106&utm_keyword=&gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMIwo7isrebiwMVh6aDBx3dXADbEAQYBCAB EgKsgfD_BwE. Czasem trzeba naprawdę długo się pobawić, aby płyn zrobił się zielonkawo - seledynowy. Gdy jest wszystko OK zostaje niebieski. Negatywny wynik testu przy użyciu "rurki do wina" jakoś mnie nie przekonuje.
marcin9913 01-02-2025, 18:35 https://youtu.be/oqTkr3LlaI0?feature=shared
Włóż w ten mały otworek jakąś gumę tak aby szczelinie tam siedziała. Nie folię. Ewidentnie widać na filmie że test jest robiony źle...
Jest światełko w tunelu. Po wymianie termostatu, przestał się gotować, natomiast zaczęła szaleć tem rośnie, spada ,rośnie spada. Ogrzewania wraz ze wzrostem jest zimne, jak spada tem robi się ciepłe.
https://m.youtube.com/watch?v=XpoKHwNZaG0
Czujniki temperatury do wymiany?
Andrzej_K 19-02-2025, 13:32 (...) jak spada tem robi się ciepłe.
Gdy temperatura spada tzn, że otworzył się termostat i płyn "poszedł" na nagrzewnicę. Dlatego 'robi się ciepłe'.
Ale to się powtarza 2/3 razy na trasie 8km
Po wymianie termostatu auto się nie gotuje, ale w zbiorniku jest bardzo duże ciśnienie.
Macie pomysł co to może być? Płynu nie ubywa
To na zimnym po nocy
https://www.youtube.com/watch?v=vhfcohAe4o8
https://www.youtube.com/watch?v=hCiUdHFyVJM
|
|