Zobacz pełną wersję : Zakup S-max w holandii.Czy warto?


No1
28-03-2018, 11:27
Witam. Poważnie myślę o zakupie forda S-max. Po auto chcę jechać do Holandii. Wybrałem wstępnie trzy auta. Oceńcie proszę czy warto się telepać tyle km.
https://www.sutherland.nl/voertuig/ford-s-max-2-0-tdci-titanium-143pk/
https://www.autocentrumwieringen.nl/occasions/ford-s-max-2.0-tdci-141-pk-titanium-7p.-2009-pano-groot-navigatie/38342688/
https://voorraad.vakgarage.nl/ford/s-max/20-titanium/occ4090531?conpag=p000013

czeslaw555
28-03-2018, 12:55
a te auta mają APK ? jak tak, to jedź,
jak nie, to czasami musisz sam je zrobić i jak auto OK to nie ma problemu

slawek-kali
28-03-2018, 15:57
Pytanie czy trzeba az do Holandii jechac? w DE nie ma nic?
Z doswiadczenia - auta w holandi sa bardziej zaniedbane.

czeslaw555
28-03-2018, 17:33
Z doswiadczenia - auta w holandi sa bardziej zaniedbane. w czasach 2007-2009 w NL bywałem bardzo często i dobre auta, czyli dedykowane do zakupu przez Holendrów i tych z zagranicy co chcieli normalne auto i za które niestety (?) trzeba było zapłacić więcej, to te auta wyglądały dużo lepiej niż te z D, bardziej zadbane nawet wizualnie, nie wiem czy to sprawa klimatu, czy innego podejścia holendrów do aut ale tak to oceniam i tak jest.
Ta druga strona aut z NL, którą nabywają handlarze to tak jak wszędzie.
"Warsztaty" "produkujące" (to trzeba pisać w cudzysłowie) "super" bryki , pracownicy tych firm biegle mówiący po polsku, rosyjsku mieli pełno zajęcia. Można było obserwować jak pracują, nikt się z tym nie krył.
Dzisiaj auta z NL też nie są w jakimś gorszym stanie... te dobre oczywiście , są nadal dobrze utrzymane

stefanscorpio
29-03-2018, 00:56
Dobry pomysl! Po drodze do kraju na granicy holendersko niemieckiej legalnie zrobisz korekte licznika co wydatnie podniesie wartosc auta.Co do stanu wiekszosci z tych aut to wole sie nie wypowiadac bo trafi sie wyjatek i bede mial wyrzuty sumienia. ;)
Gwarancji praktycznie zadnej a ochrona praw konsumenta iluzoryczna. TAM POLAKOW TRAKTUJA JAK ZWIERZYNE.
Jak juz zaplacisz pieniadze za takiego `okazjona` (z reg zanizaja wartosc na umowie) to zaczyna obowiazywac zelazna zasada kasa w szufladzie a klient w dupie.
Warto sie tez zastanowic dlaczego auta ktore sa tam sporo drozsze w zakupie sa sporo tansze na rynku wtornym.


Stefan.

czeslaw555
29-03-2018, 01:57
Tak być traktowanym to nie trzeba daleko jechać, wystarczy na place do Berlina

dorsiu
29-03-2018, 06:32
Unikałbym uogólnień i stereotypów. Akurat w przypadku ogłoszenia nr 1, jest to oferta dealera Forda z Heerenveen, więc APK jest do 21.04.2018, w ogłoszeniu jest mowa o usługach serwisowych i gwarancyjnych, można wykupić dodatkową gwarancję Bovag (6 miesięcy lub 20 tys. km), więc raczej dealer Forda nie pozwoliłby sobie na "brak gwarancji i iluzoryczną ochronę praw konsumenta". Oczywiście taka gwarancja ma sens jak ktoś będzie jeździł w NL.
Co do oferty nr 1, to od 2009 był w leasingu, od 2013 w rękach prywatnych, w 2016 przy przeglądzie jakieś problemy/naprawy świateł, w 2017 przy przeglądzie opony bieżnik od 1,6 do 2,5 mm, od 20 stycznia 2018 pojazd kupiony przez firmę i z tej daty jest też przebieg 201.803 z bazy NAP.

stefanscorpio
29-03-2018, 22:21
Tak być traktowanym to nie trzeba daleko jechać, wystarczy na place do Berlin stare przyslowie mowi ze do Berlina sciaga wszelka szumowina.
No oczywiscie jest cala masa chlubnych wyjatkow. :)Unikałbym uogólnień i stereotypów. Akurat w przypadku ogłoszenia nr 1, jest to oferta dealera Forda z Heerenveen, więc APK jest do 21.04.2018, w ogłoszeniu jest mowa o usługach serwisowych i gwarancyjnych, można wykupić dodatkową gwarancję Bovag (6 miesięcy lub 20 tys. km), więc raczej dealer Forda nie pozwoliłby sobie na "brak gwarancji i iluzoryczną ochronę praw konsumenta". Oczywiście taka gwarancja ma sens jak ktoś będzie jeździł w NL.
Co do oferty nr 1, to od 2009 był w leasingu, od 2013 w rękach prywatnych, w 2016 przy przeglądzie jakieś problemy/naprawy świateł, w 2017 przy przeglądzie opony bieżnik od 1,6 do 2,5 mm, od 20 stycznia 2018 pojazd kupiony przez firmę i z tej daty jest też przebieg 201.803 z bazy NAP. Prawie sie rozplakalem.Przeczytaj moj post ze zrozumieniem. Z czystej ciekawosci jednak zapytam dlaczego ten handlarzyna sprzedajac DOBRE auto zada doplaty za gowniana (polroczna 20 000 km!) `niewiadomo co obejmujaca gwarancje ? No i jeszcze te cztery lata leasingu z obowiazkowzm serwisem....

Stefan.

pasiek
30-03-2018, 00:10
Berlin? Teraz to się Istambuł nazywa i jakość sprzedawanych tam samochodów jest często gorsza niż u naszych Mirków..

dorsiu
30-03-2018, 06:38
Z czystej ciekawosci jednak zapytam dlaczego ten handlarzyna sprzedajac DOBRE auto zada doplaty za gowniana (polroczna 20 000 km!) `niewiadomo co obejmujaca gwarancje ?
Po 1. Jaki handlarzyna? To jest dealer Forda. Dodatkowo certyfikowany przez Bovag, czyli organizację zrzeszające firmy z branży samochodowej. Dealer "oznaczony" Bovagiem oferuje auta, które przeszły duży przegląd, mają usunięte ewentualne usterki i posiadają gwarancję. Czy ty uważasz, że sprzedaż aut u takiego dealera odbywa się tam w warunkach i na poziomie ogłoszeń w PL przysłowiowych Mirków?
Po 2. Najpierw piszesz, że gwarancja jest ****iana, to rozumiem odnosi się do okresu (6 miechów lub 20 tys. km), info dla ciebie, zawsze można wydłużyć gwarancję, a potem piszesz, że nie wiadomo co ona obejmuje. Nie ma to jak wypowiedź z pewnością i zdecydowaniem o czymś o czym nie ma się pojęcia lub małe pojęcie.
Dla ciebie specjalnie post z forum Polaków w NL, który może cię naprowadzi na to, co taka gwarancja może obejmować:
"Jak bierzesz Bovag to dostajesz w "pakiecie" duzy przeglad auta (filtry, oleje, klocki/tarcze jesli zuzyte sa w 2/3, rozrzad, serwis klimy, jesli trzeba to nowe opony, nowy APK jesli stary jest wazny krocej niz 3-6m-cy).
Moje auto kosztowlo X do tego doplacilem €950 za Bovag na rok i dostalem [odrazu przy zakupie]:
- dwie nowe opony (€300 w necie, €500 w serwisie stacjonarnym :) )
- nowy spryskiwacz xenon'a (€100)
- nowy panel klimy (€150)
- wymiana oleju i czynnika w klimie, odgrzybienie (w PL okolo 200-250pln)
- olej w silniku, filtry [paliwa, powietrza, przeciwpylkowy] - €149 w ASO
dodatkowo co wyszlo w "trakcie"
- przelacznik zespolony - €550
teraz chyba rozszczelnil sie przewod do intercoolera i kolejne kilka stowek ;) i zacina mi sie przycisk blokowania el. szyb z tylu wiec koleje €100
Wiec suma sumarum mocno sie oplacalo ;)"
http://www.niedziela.nl/forum/viewtopic.php?t=42794&postdays=0&postorder=asc&start=15
Po 3. Zobacz na ogłoszenie, dealer nie żąda wykupu (według ciebie ****ianej) gwarancji, tylko oferuje ci dodatkową gwarancję. Nie jest to obligatoryjne.

stefanscorpio
30-03-2018, 07:46
Po 1. Jaki handlarzyna? To jest dealer Forda. Dodatkowo certyfikowany przez Bovag, czyli organizację zrzeszające firmy z branży samochodowej. Dealer "oznaczony" Bovagiem oferuje auta, które przeszły duży przegląd, mają usunięte ewentualne usterki i posiadają gwarancję. Czy ty uważasz, że sprzedaż aut u takiego dealera odbywa się tam w warunkach i na poziomie ogłoszeń w PL przysłowiowych Mirków?
Po 2. Najpierw piszesz, że gwarancja jest ****iana, to rozumiem odnosi się do okresu (6 miechów lub 20 tys. km), info dla ciebie, zawsze można wydłużyć gwarancję, a potem piszesz, że nie wiadomo co ona obejmuje. Nie ma to jak wypowiedź z pewnością i zdecydowaniem o czymś o czym nie ma się pojęcia lub małe pojęcie.
Dla ciebie specjalnie post z forum Polaków w NL, który może cię naprowadzi na to, co taka gwarancja może obejmować:
"Jak bierzesz Bovag to dostajesz w "pakiecie" duzy przeglad auta (filtry, oleje, klocki/tarcze jesli zuzyte sa w 2/3, rozrzad, serwis klimy, jesli trzeba to nowe opony, nowy APK jesli stary jest wazny krocej niz 3-6m-cy).
Moje auto kosztowlo X do tego doplacilem €950 za Bovag na rok i dostalem [odrazu przy zakupie]:
- dwie nowe opony (€300 w necie, €500 w serwisie stacjonarnym )
- nowy spryskiwacz xenon'a (€100)
- nowy panel klimy (€150)
- wymiana oleju i czynnika w klimie, odgrzybienie (w PL okolo 200-250pln)
- olej w silniku, filtry [paliwa, powietrza, przeciwpylkowy] - €149 w ASO
dodatkowo co wyszlo w "trakcie"
- przelacznik zespolony - €550
teraz chyba rozszczelnil sie przewod do intercoolera i kolejne kilka stowek i zacina mi sie przycisk blokowania el. szyb z tylu wiec koleje €100
Wiec suma sumarum mocno sie oplacalo "
http://www.niedziela.nl/forum/viewto...r=asc&start=15
Po 3. Zobacz na ogłoszenie, dealer nie żąda wykupu (według ciebie ****ianej) gwarancji, tylko oferuje ci dodatkową gwarancję. Nie jest to obligatoryjne.-drogi kolego bez obrazy ale z Twojego opisu usterek i wyymienionych czesci wynika ze ten pojazd to wyjatkowy szrot jakis!
Ponadto z wieloletniego doswiadczenia powiem ze prawie niemozliwe jest namowienie niemca na auto z Nl...
Wynika to z calego szeregu uwarunkowan i norm prawnych.Ja jednak sukcesow n a serowym polu zycze.
Kto bogatemu zabroni?

Stefan.

czeslaw555
30-03-2018, 07:49
powiem ze prawie niemozliwe jest namowienie niemca na auto z Nl...
Wynika to z calego szeregu uwarunkowan i norm prawnych napisz dlaczego, chętnie się dowiem bo nie mam pojęcia dlaczego Niemiec nie kupi. Serio

stefanscorpio
30-03-2018, 07:55
Zmiana przebiegu i zatajenie histori pojazdu w serowie nie jest nawet wykroczeniem.
Tu za taki numer nawet do pierdla mozna pojsc. Tu handlarz bez wzgledu na to co jest na umowie MUSI dac 12 miesiecy gwarancji. To tak w skrocie.

Stefan.

czeslaw555
30-03-2018, 08:06
Zmiana przebiegu i zatajenie histori pojazdu w serowie nie jest nawet wykroczeniem.
Tu za taki numer nawet do pierdla mozna pojsc ale kręcą licznik i tak w D . Kręcą tylko inaczej. Sprawdzają np w ASO jaki był odnotowany ostatni przebieg i do niego cofają. Przy sprowadzonych do D nie muszą już tak się "starać" znam takie przypadki osobiście. Jedne i drugie.
Gwarancje jak daje to dolicza sobie do ceny
Myślałem że są inne powody dla których Niemiec nie kupi auta z NL .I nie wiem czy te to są powody...
Są komisy które sprowadzają do D auta z zagranicy i nic nie kombinują, i co, takiego też Niemiec nie kupi ? Nie chce mi się wierzyć.

O kręceniu liczników w Niemczech
http://auto.dziennik.pl/garaz/artykuly/547132,jak-cofnac-licznik-przebieg-samochodu-krecenie-licznika-niemcy-polska-wideo.html

slawek-kali
30-03-2018, 08:35
Sprawa jest dosc prosta.. Zadbane auto w Holandii jest drozsze niz w DE to raz, dwa trzeba zalatwic papiery eksportowe i zrobic TÜV w DE co oznacza dodatkowe koszta, a wiadomo niemiec liczyc potrafi. Trzy brak rekojmi lub gwarancji poniewaz auto jest eksportowane!

stefanscorpio
30-03-2018, 09:27
Gwarancje jak daje to dolicza sobie do ceny-czytaj uwaznie. Bez wzgledu na tresc umowy GWARANCJA JEST Z MOCY PRAWA.
Ustalenia przebiegu mozna dokonac kilkoma innymi sposobami o czym Ty oferujac pomoc w sprowadzaniu aut powinienes doskonale wiedziec. ;)
Tu trudno zarejestrowac auto z innego rynku.Czesto nawet bywa ODMOWA rejestracji i w tym miejscu jest koniec przygody...

Stefan.

czeslaw555
30-03-2018, 09:58
Odmowa? Jak nie spelnia kryteriów, ale tak będzie w każdym kraju

pasiek
30-03-2018, 11:54
[QUOTE=stefanscorpio;2957423]
Ponadto z wieloletniego doswiadczenia powiem ze prawie niemozliwe jest namowienie niemca na auto z Nl...
Wynika to z calego szeregu uwarunkowan i norm prawnych.Ja jednak sukcesow n a serowym polu zycze.
Kto bogatemu zabroni

Ja poprzedniego Puga kupiłem w NL i powiem że, Niemców którzy chcieli kupić auto było w bród. Dodam że z papierami nie bylo żadnego problemu u mnie w mieście. Ale handlarz tüv sam w de w Aachen zrobił .

stefanscorpio
30-03-2018, 17:22
Ale handlarz tüv sam w de w Aachen zrobił . :) Jesli wszystko bylo ok to dlaczego sam robil? Moze uwazal ze jestes nieporasny? A moze wiedzial ze sam tego pierwszego badania nie przebrniesz?

kupiłem w NL i powiem że, Niemców którzy chcieli kupić auto było w bród. moze przedtem jakies ziolo skrecali? Nie chce sie rozpisywac ale wszystkie warunki zakupu tam sa gorsze.Jedynie cena mozna zachecic. Tyle ze wedlug ADAC to stoi na glowie. Moze i oni sie myla?


Stefan.

pasiek
30-03-2018, 17:34
Wszystko było ok, ta firma każde auto na Niemcy tak załatwia. Autem pojeździłem ponad dwa lata bez żadnych usterek i nastepny TÜV też przeszedł spiewająco.
Ps. Nie widziałem żeby ktoś tam zioło kręcił, no chyba że na jazdach próbnych.

stefanscorpio
30-03-2018, 20:05
:) Tym tekstemta firma każde auto na Niemcy tak załatwia przebiles wszystko!

Bez urazy ale ja jak kupuje auto to SAM jade do NIEZALEZNEGO rzeczoznawcy i na TÜV zeby miec pewnosc ze nie wjechalem w paszteta.Owszem sa podobno w DE miejsca gdzie za 200 mozna zalatwic wszystko.To nie sa te czasy kiedy TÜV byl PANSTWOWY i zaden walek nie wchodzil w gre.Za stan auta odpowiadal diagnosta. Wowczas dziesiecioletnim autem przewaznie jechalo sie na schrot i tam jeszcze trzeba bylo zaplacic.
Nie widziałem żeby ktoś tam zioło kręcił, no chyba że na jazdach próbnych.- ja tu z nimi mieszkam praktycznie przez miedze i mam troche blizsze obserwacje z dnia codziennego.Wiem ze jak ktos proponuje kawe i cygaretke to nie jest to zwykly tyton. :)

A teraz policzmy. Ile handlarzyna musi zaplacic za auto ktore sprzedaje za 8000 € ?

Stefan.

Foczka 23
30-03-2018, 20:32
Po co te odcinki. Na świeżo jestem jeździłem za autem w okolicach Monachium, ten sam rocznik to samo wyposażenie ale różnią się trzema warunkami -przebieg ,stan ogólny i cena dwa poprzednie a przede wszystkim przebieg ma ogromne znaczenie co do ceny. Za auto z niskim przebiegiem serwisowanym do końca trzeba zapłacić przeważnie o 40 do 50 procent więcej. I Niemcy potrafią liczyć i tak samo jest z holendrami czy nawet nami Polakami za dobre każdy ceni.

pasiek
30-03-2018, 20:51
stefanscorpio

Ty chyba nie rozumiesz- to nie ma znaczenia , ten komis przed sprzedażą wysyła każde auto na TÜV do Aachen , czy ktoś tego chce czy nie chce . Ja przed zakupem też moge podjechać do rzeczoznawcy niezależnego ( komis nie ma nic przeciwko)i również można podłączyć pod kompa i sprawdzić czujnikiem lakieru , więc jaki problem ?
Wiem jak jest w Holandii, mieszkam 25km od. A bardzo dawno temu przez rok pracowałem tam.

stefanscorpio
30-03-2018, 21:00
Ty chyba nie rozumiesz- to nie ma znaczenia ok. Rozumiem ze nie rozumiem.
Mam jednak swoje zdanie i wiem ze 2x2 to 4. I nie wszyscy musza sie ze mna zgadzac.
Dalej nie uzyskalem przekonujacej odpowiedzi na zadne z pytan.A nauczyc sie chcialem.

Stefan.