Witam

Po niedawnej zmianie opon na letnie zauważyłem dziwny objaw. Mianowicie mniej więcej po przekroczeniu 50 km/h koła zaczynają zauważalnie buczeć, dźwięk jest mniej więcej taki jak przy jeździe po chropowatej nawierzchni. Co więcej nasila się przy skręcie kół w lewo (w prawo nie). Nie do końca umiem określić, czy to jest jedno koło czy np. oba przednie. Z uwagi na to że przy skręcie w prawo się nasila obstawiam prawą stronę.

Nie są to nowe opony i w tamtym sezonie letnim się tak nie działo. Opony leżały całą zimę na felgach, były wyważone przed przełożeniem.

Czy ktoś miał kiedyś podobne objawy i ma pomysł co to może z grubsza być? Może złe wyważenie? Zamierzam z tym pojechać do jakiegoś warsztatu tylko że nawet się zastanawiam czy drugi raz wyważać czy do mechanika od razu. Pytam przed pojechaniem bo niestety mam średnie doświadczenia z "awariami" typu że coś słychać ale nie wiadomo dokładnie co.

Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

przekladka przod tyl ?

Ewidentnie łożysko

Wyważenie nie ma nic do tego.
Opony wyząbkowane.
W poprzednim sezonie pewnie to narastało stopniowo i się do tego przyzwyczaiłeś.

a moim zdaniem pomieszał opony i teraz są na innym miejscu

poza tym, są pewnie wyząbkowane

Czyli w sumie najlepiej byłoby przełożyć przód tył tak jak sugerował slawek-kali, na to wychodzi, dobrze rozumiem?

(Swoją drogą udam się na sprawdzenie geometrii zawiszenie aby zweryfikować czy tutaj jest ok)

Nie wiem jak dokładnie buczy ale sam jak kupiłem MK2FL i opony buczaly od 50km/h w górę, tak wszyscy mówili że łożyska. Dopóki wulkanizator nie zajrzał do opony i stwierdził że wszystkie do wymiany.

opony są wyząbkowane, efekt złego ustawienia geometrii kół. Sprawdź zbieżność, mialem to samo, łożyska w porządku i okazało się że na 3 kołach miałem źle zbieżność ustawioną, co powodowało wyząbkowanie opon i buczenie właśnie po przekroczeniu prędkości ok. 50 km/h. Kupilem nowe opony i ustawilem zbieżność, problem rozwiązany

Na bank łożysko.

Żeby się upewnić które koło:
- koło w górę
- zakręcamy ręką koło
- kładziemy rączke na sprężynę
- jak czuć cokolwie, nawet lekki mrowienie - DO WYMIANY.
Powinno być absolutne nic, zero wibracji.

Dziękuję za wszystkie sugestie. Raczej obstawiam wyząbkowane opony, bo problem pojawił się dokładnie po zmianie ogumienia. Tak czy inaczej zaprowadzę auto na sprawdzenie geometrii i na łożyska również zwrócę uwagę.

Pozdrawiam

Dziękuję za wszystkie sugestie. Raczej obstawiam wyząbkowane opony, bo problem pojawił się dokładnie po zmianie ogumienia. Tak czy inaczej zaprowadzę auto na sprawdzenie geometrii i na łożyska również zwrócę uwagę.

Pozdrawiam

daj znać jak bedziesz wiedziec co ze zbieżnością i oponami

Dziękuję za wszystkie sugestie. Raczej obstawiam wyząbkowane opony, bo problem pojawił się dokładnie po zmianie ogumienia. Tak czy inaczej zaprowadzę auto na sprawdzenie geometrii i na łożyska również zwrócę uwagę.

Pozdrawiam

U mnie też się pojawiło po wymianie opon... taki chochlik :-)

Wyząbkowane opony... z przodu? Z przodu ustawia się tylko zbieżność, a nie pełną geometrię.

Czy coś Ci szkodzi podnieść koło i zakręcić nim? Chyba szybsze od logowania się na forum...

Przy wymianie zimowych kół na letnie przerzuciłem przednie na tył, ładne niby 4,5 mm wysokości bieżnika aż :), równomiernie zużyte i z tyłu teraz mam huczdło motowidło. Kufffa huczy mi przy małych prędkościach, a potem chyba nie słyszę :)

Witam,

U mnie również występuje podobny problem jednak są pewne różnicę które tu opisze. (Ford Focus FL 1.6 100KM 2008 r.)

Trzy dni temu zmieniłem opony z zimowych (1 sezonowych) bieżnikowanych 195 R15 felgi stalowe na letnie (nowe kupione miesiąc temu) 205 R16 na alusach.

Co zaobserwowałem:

- Buczenie zaczyna się praktycznie idealnie od 50 km/h i trwa do ok. 70 km/h Powyżej 70 km/h ustaje lub lekko "przerywa" i ustaje.
- Podczas jazdy buczenie występuje gdy jest wrzucony bieg, gdy wcisnę sprzęgło lub gdy dam na luz. Podczas pokonywania zakrętów może delikatnie zmniejsza się ale nie zawsze.
- Poniżej 50 km/h jest cisza, słychać tylko szum opon po asfalcie. Dźwięk buczenia dochodzi bardziej spod silnika lub od przedniego zawieszenia lub okolicę kół, ciężko dokładnie określić. Jest wyraźny i słychać go głównie w kabinie bo po otwarciu szyby z zewnątrz nic nie słychać takiego.
- Na buczenie nie ma wpływu rodzaj nawierzchni lub jej stan (sucha/mokra)
- TERAZ NAJWAŻNIEJSZE zaczęło się tak dziać po zmianie felgi i opony ponieważ na bieżnikowanych R15 słychać tylko szum grubego bieżnika
- Poprzednie opony letnie też R16 205 miały ten sam problem, wulkanizator stwierdził że mogą być lekko wyząbkowane a że miały już 7 lat prawie to i tak miałem w planach kupno nowych.


Opony zakupiłem Hankook Ventus Prime3 205/55/R16 i zamontowane są na alusach forda fabrycznych.

Pytanie do Was Panowie co robić? Gdzie szukać problemu? Do kogo jechać?

Biorę pod uwagę:
- zbieżność,
- łożyska przód
- przegub
- łożysko podporu osi
- skrzynia raczej nie bo nie ważne czy obciążona czy nie o tak buczy tak samo.

Opony raczej odpadają bo na starych czy nowych to samo. Zastanawia mnie tylko to że po zmianie na większe zaczyna się tak dziać. Większe opory? Ciężar felgi z oponą? Gdy u mechanika na podnośniku kręciliśmy kołem ze starą letnią oponą jeszcze to nie było słychać łożyska. Możliwe że dzieje się tak tylko pod obciążeniem auta. Wtedy skończyło się na tym żeby zmienić opony na nowe ale teraz to samo jest.

Bardzo mi to przeszkadza bo dbam o moją fokę i nie chcę żeby miała tego typu bolączki :( Nie chce wpakować się w koszty i wymiany jak okażą się nietrafne.

Dajcie jakąś radę :(

PS. byłem w zeszłym roku na "szarpakach" bo coś mi parę razy stukło w zawieszeniu przy skręcaniu na mały krawężnik itp i diagnosta powiedział że niedługo będzie trzema pomyśleć o regeneracji maglownicy bo lekki luz jest. Możliwe że to od tego?

Podepnę się pod temat. Wraz z nowymi felgami dostałem "gratis" opony - około 4-5mm bieżnika więc na jeden sezon jeszcze powinny wystarczyć. Wulkanizator zwrócił uwagę, że dwie z nich są już delikatnie wyząbkowane, więc mogą buczeć.
No i miał rację. Od około 50km/h zaczynają buczeć, nie wiem czy dźwięk znika po czasie bo nie miałem okazji jechać więcej niż 70km/h. Jeszcze to sprawdzę. W każdym razie na wakacje planuje się kolejny wyjazd po Europie, więc 4 tys. km pewnie stuknie. Jak to będzie tak wyć to szlag mnie trafi w trasie. Zastanawiam się, czy:
a) opony zdążą się zetrzeć w ciągu miesiąca na tyle, żeby buczenie stało się mniej uciążliwe
b) dać opony do regeneracji (zetrzeć ząbkowanie) - tylko nie wiem czy zostanie dość bieżnika po takim procesie?
c) kupić 2 nowe sztuki i wsadzić na tył
d) kupić 4 nowe sztuki

Ja jeszcze dodam 5 opcje, instrukcja zawarta 2.31sek.

https://youtu.be/pYlTcXZhM0k

Ale ja chciałem letnie a nie zimówki :P

Mam podobnie teraz. Zmieniłem opony na letnie i zaczęło się buczenie przy 40-50 km potem znika. Opony w tamtym roku letnie były ciche. Na diagnostyce nic nie wyszło złego. Zmieniłem łożysko z piastą w lewym kole na jesień teraz w prawym i nic to nie zmieniło. Zmiana przód-tył też nie pomogła. Opony kupiłem w maju tamtego roku nowe. Jakieś sugestie ? Bo irytuje trochę jazda po mieście. Przy zmianie przód-tył opony wyglądały na bardzo dobre. Mechanik też nie ma pojęcia co zmienić/naprawić. Tarcze klocki przód zmienione rok temu.