Zobacz pełną wersję : [Focus 2014-2018] 1.0 ecoboost 125 km czy warto ??
seba3900 11-04-2018, 16:23 Witam.
Zastanawiam się nas kupnem Focusa z 2015 roku z przebiegiem 34 tys km z silnikiem 1.0 ecoboost. 125km.
Czy te silniki prócz turbo maja koło dwumasowe albo dpf ?
jacusslavus 11-04-2018, 16:44 Z tego co kojarzę to mają dwumasę, dpf to diesel. To niezłe silniki, można je dobrze zaczipować lub zaboksować, czyli zwiększyć moc i nm.
Tylko zaznaczam że nie jest to silnik do 8-godzinnego latania przez Niemcy ze średnią prędkością 180 km/h :P
seba3900 11-04-2018, 19:27 A czy taki mały silniczek da radę zaczipowana ? Ile taka operacja może kosztować ?
Bez chipowania jest dostatecznie dynamiczny a zwłaszcza elastyczny. Nie ma żadnego porównania z 1,6 125 KM. Polecam.
seba3900 11-04-2018, 19:46 A takie realne spalanie w mieście ile wynosi ?
Przy 34tys jak ma auto przejechane mam na cis szczególnie zwrócić uwagę ?
mastachaz 11-04-2018, 19:58 i nie ma gpf , te maja byc od 2018 we wszystkich autach
kumpel Fordzika 11-04-2018, 20:02 ylko zaznaczam że nie jest to silnik do 8-godzinnego latania przez Niemcy ze średnią prędkością 180 km/h
Idę o zakład, że takim 1.0 EB usprawnionym, na świetnym oleju przelecę Europę wzdłuż i w szerz wymieniając bardzo dobry olej co 12 tys km, a z budzika nie zejdzie 160-170 km i nic silnikowi się nie stanie i tak kilka razy i dalej będzie sprawny.
Nie ma czegoś takiego jak obiektywne realne spalanie w mieście. Zależy od tras, ilości korków, świateł, godzin jazdy (szczyt - poza szczytem). W wakacje po przedmieściach może mi spalić nawet 7l, a w szczycie i korkach ponad 9. Mój średnio pali ok 8,2 l na trasach na których FF2 1,6 100KM palił ok 0,5 l więcej. Dużo lepiej jest w trasie (można nawet przy 90km/h do 5 l zejść) i na autostradzie, gdzie nie dość że jedzie to jeszcze pali jakieś 7-7,5 l przy 130-140. Częściowo to wynik 6 biegu a nie silnika. Spalanie realne a nie z kompa, który je zaniża.
seba3900 11-04-2018, 20:12 Spalanie do przyjęcia 😎 Jak już kupię to podzielę się wrażeniami z jazdy.
Dziękuje za pomoc
A takie realne spalanie w mieście ile wynosi ?
Przy 34tys jak ma auto przejechane mam na cis szczególnie zwrócić uwagę ?
Przy takim przebiegu auto jest dopiero co dotarte :-) Nic niepokojącego nie powinno się wydarzyć. Inna sprawa, czemu ktoś sprzedaje auto z tak niskim nalotem ...
A propos spalania: takie małe silniki z turbo są bardziej wrażliwe na styl jazdy, niż np. wolnossący 1.6. Przy częstym wykorzystaniu mocy średnie spalanie może niemile zaskoczyć, jak na 3 cylindrowca. Ale daje większą frajdę z jazdy niż 1.6 125KM.
kumpel Fordzika 11-04-2018, 21:04 Spalanie do przyjęcia 😎 Jak już kupię to podzielę się wrażeniami z jazdy.
Dziękuje za pomoc Przy oględzinach zerknij w papiery kiedy była robiona pierwsza wymiana oleju w tym EB 1.0 jeśli po 20 tys km to się grubo zastanów nad zakupem :) Jaki olej był zalewany też zweryfikuj. To na swój sposób silniki specjalnej troski.
Lukimaster 11-04-2018, 21:06 Mam go prawie rok i jeśli chodzi o silnik to mogę się wyrazić w samych superlatywach: moc, elstyczność, kultura pracy,moment obrotowy i dźwiek wszystko na +. Ostatnio miłe zaskoczenie: jazda po autostradzie w 4 osoby(w tym małe dziecko), tempomat ustawiony na 139 km/h i spalnie wyszło 5,8 L (z kompa). Ale spalanie takie realne jak ktoś wspomniał to ok 6.5 - do 8 przy takiej zwawżeszj jeździe. Mam 53 tys.km czyli też jakoś nieduzo i nic złego się nie dzieje.
Przy oględzinach zerknij w papiery kiedy była robiona pierwsza wymiana oleju w tym EB 1.0 jeśli po 20 tys km to się grubo zastanów nad zakupem :) Jaki olej był zalewany też zweryfikuj. To na swój sposób silniki specjalnej troski.
A kolega znów o tej wymianie oleju, tak jak w innym wątku ... Czyli jeśli całe auto byłoby ok, a oleju by ktoś nie wymienił po 2 tys. (tylko zrobił to na 1 regulaminowym przeglądzie), to takie auto jest już spisane na straty wg ciebie??? I co znaczy silnik specjalnej troski? Żeby wymieniać olej częściej niż fabryka zaleca? Nie dajmy się zwariować. Trzymajmy się tego co zalecane i będzie ok.
Zalecane jest po 10 latach pasy bezpieczeństwa wymienić. Znasz kogoś, kto sprawne wymienił?
Zalecane jest po 10 latach pasy bezpieczeństwa wymienić. Znasz kogoś, kto sprawne wymienił?
Chyba w twoim aucie należy wymienić po 10 latach. Pokaż mi to w instrukcji obsługi...
Jeśli już, to chyba poduszki powietrzne, a nie pasy. Poza tym mowa jest tu o oleju, a ty o wymianie pasów. Uczepiłeś się mojego słowa "zalecane", jakbyś nie wiedział o co mi chodzi.
mastachaz 11-04-2018, 21:52 ponoc lipa zaczyna sie po 100 tysiącach
Ponoć w Moskwie rozdają rowery.
https://www.motor-talk.de/forum/aktion/Attachment.html?attachmentId=734008
djalex99 11-04-2018, 22:06 Mialem okazje smigać ostatnio takim modelem, do jazdy miejskiej jak najbardziej OK ale już na trasach nie bardzo jest czym szaleć mimo tylu kucyków pod maską. Teoretycznie moja foka jest słabsza ale zrywniejsza dużo bardziej....
kumpel Fordzika 12-04-2018, 06:58 Czyli jeśli całe auto byłoby ok, a oleju by ktoś nie wymienił po 2 tys. (tylko zrobił to na 1 regulaminowym przeglądzie), to takie auto jest już spisane na straty wg ciebie??? Pytasz to odpowiadam. Ogladałem ostatnio auto pod siebie. Pierwsza wymiana wbita w serwisówkę firmowego szajsownego oleju opla przeprowadzona po 22 tys km. Każde następne tego samego syfiastego oplowskiego oleju co 18-20 tys. Dwie wymiany, młode auto, silnik uturbiony 1,4 140 KM. Olej który był w silniku przypominał lepik do smołowania dachów, a nie olej silnikowy. Przelatane 20 tys km i wystawione do sprzedaży z przebiegiem 60 tys km.
Ktoś inny proszę bardzo. Ja bym tego auta nie kupił.
Idę o zakład, że takim 1.0 EB usprawnionym, na świetnym oleju przelecę Europę wzdłuż i w szerz wymieniając bardzo dobry olej co 12 tys km, a z budzika nie zejdzie 160-170 km i nic silnikowi się nie stanie i tak kilka razy i dalej będzie sprawny.
Dać się da, tylko żeby potem nie było jak jeden co tu był na forum i krzyczał jak to możliwe że mu się silnik rozleciał a na tempomacie było ustawione tyle ile się dało i tak co tydzień. Oczywiście nie mieliśmy żadnego info jak często zmieniał olej, ale biedny się denerwował że zajechał silnik latając na granicy możliwości tego silnika po kilka-kilkanaście godzin w kółko.
Moje zdanie na temat takich silników jest jedno.. Silnik a'la Cinquecento z dodaną turbinką dostaje moc trzykrotnie większą.. (ja wiem że chłodzenie smarowanie itp itd jest przeprojektowane..technologia inna i ble ble) ale to jakby porównanie do pryszczatego gimnazjalisty naćpanego ecstasy.. najpierw zabijaka, a później zdechlaczek..
Zastanów się nad samochodem z silnikiem, który w przyszłości Ci będzie łatwiej sprzedać
Pozdrawiam ;)
przepraszam
CC 900 miał 4 cylindry więc proszę mi tu włoskiej myśli technologicznej nie obrażać
:D
przepraszam
CC 900 miał 4 cylindry więc proszę mi tu włoskiej myśli technologicznej nie obrażać
:D
miał na myśli 700-setkę :razz:
Zastanów się nad samochodem z silnikiem, który w przyszłości Ci będzie łatwiej sprzedać
Np jaki?
1.6 125KM bez turbo? Gdzie ostatnio mamy niezły wysyp na forum że a to coś się szarpie, a to muli, a to obroty skaczą, a to dostaje zadyszki albo się zatnie i nie jedzie?
Nie bez powodu ten silnik od kosiarki zdobył nagrodę roku i nie bez powodu w Anglii 3/4 ecoboostów na drodze to właśnie 1.0EB.
Jedyny problem jest w marketingu, gdzie 1.0EB został okrzyknięty "super ekonomicznym silnikiem" i ludzie oczekują że w mieście będzie im w baku paliwa przybywać i jak widzą 7 litrów na 100km w mieście to zaczynają narzekać że im "dużo pali".
Np jaki?
1.6 125KM bez turbo? Gdzie ostatnio mamy niezły wysyp na forum że a to coś się szarpie, a to muli, a to obroty skaczą, a to dostaje zadyszki albo się zatnie i nie jedzie?
Nie bez powodu ten silnik od kosiarki zdobył nagrodę roku i nie bez powodu w Anglii 3/4 ecoboostów na drodze to właśnie 1.0EB.
Jedyny problem jest w marketingu, gdzie 1.0EB został okrzyknięty "super ekonomicznym silnikiem" i ludzie oczekują że w mieście będzie im w baku paliwa przybywać i jak widzą 7 litrów na 100km w mieście to zaczynają narzekać że im "dużo pali".
a ty tak ufasz temu wszystkiemu bezgranicznie ?
X lat temu, cała europa jezdzila na dizlach a dzis ? do paryza kopciuchem nie wjedziesz. gdzie idzie szrot ? do polski.
jak widze "super ekonomiczny" i takie tam to mnie podnosi
kumpel Fordzika 12-04-2018, 12:36 Silnik a'la Cinquecento z dodaną turbinką dostaje moc trzykrotnie większą.. 125 KM czy 140 nawet z pojemności 1.0 to uwierz jeszcze żadna moc. To wyobraź sobie standard dolnych rejestrów w motocyklowych silnikach tej pojemności. Motocykl przechodzi katowanie niesamowite w cyklu życia 100-150 tys km. To się w ogóle nie da porównać do żywota wakacyjnego silnika w aucie.
Bump: Jedyny problem jest w marketingu, gdzie 1.0EB został okrzyknięty "super ekonomicznym silnikiem" i ludzie oczekują że w mieście będzie im w baku paliwa przybywać i jak widzą 7 litrów na 100km w mieście to zaczynają narzekać że im "dużo pali". dobre, dobre :)
Niemcy przejechali takim Focusem 100 000km, wymieniając olej co 20 000km na ten "syfiasty" Castrol zapewne, bo w ASO, a byli to dziennikarze motoryzacyjni, więc się raczej z autem nie cackali. Potem rozebrali je na części do ostatniej prawie śrubki i stwierdzili brak jakiegokolwiek zużycia!
A wy tu nadal na swój chłopski rozum pierdoły piszecie...
A potem ktoś dołoży kolejne 100 tysięcy.....sprzeda w Polsce ...a tutaj z przebiegiem 80 tysięcy się sprzeda .....i na forum będzie te ecoboosty to ****o. Ten Castrol do frytek. Najlepszy MK1.
Pytasz to odpowiadam. Ogladałem ostatnio auto pod siebie. Pierwsza wymiana wbita w serwisówkę firmowego szajsownego oleju opla przeprowadzona po 22 tys km. Każde następne tego samego syfiastego oplowskiego oleju co 18-20 tys. Dwie wymiany, młode auto, silnik uturbiony 1,4 140 KM. Olej który był w silniku przypominał lepik do smołowania dachów, a nie olej silnikowy. Przelatane 20 tys km i wystawione do sprzedaży z przebiegiem 60 tys km.
Ktoś inny proszę bardzo. Ja bym tego auta nie kupił.
Mamy w firmie Toyote Tundre auto robi średnio 100 tyś. rocznie ,obecny przebieg prawie 600 tyś na castrolu wymienianym dwa razy w roku i auto jeździ
a ty tak ufasz temu wszystkiemu bezgranicznie ?
X lat temu, cała europa jezdzila na dizlach a dzis ? do paryza kopciuchem nie wjedziesz. gdzie idzie szrot ? do polski.
jak widze "super ekonomiczny" i takie tam to mnie podnosi
a Ty przeczytałeś o czym napisałem czy po prostu plujesz na mnie żeby pluć?
Przeczytaj proszę raz jeszcze co napisałem. Na spokojnie i bez nerwów.
Temat ciekawy , ale jak myślicie że mnie zdołujecie iż kupiłem kosiarkę to niestety nie :P
Ja jestem zadowolony po przesiadce z poprzedniego auta :razz:
Ja mam 1.6 105km.. nie szukałem samochodu pod względem osiągów.. Ma być idiotoodporny i po okresie gwarancji zdolny do naprawy u każdego mechanika. Teraz pytanie - silnik 1.6 125km i 1.0 125km w tym samym samochodzie- który jest bardziej wysilony? - wielki byk który spokojnie sobie ciągnie autko czy małolat na haju(turbo)z zadyszką(wysokie obroty)?
W rodzinie mamy Renault Capture z silnikiem 0.9 tCe 90Km z magicznym przyciskiem Eco, który odłącza Turbo.. nie wciskajcie nigdy tego przycisku
wielki byk który spokojnie sobie ciągnie autko czy małolat na haju(turbo)z zadyszką(wysokie obroty)?
no tak. 1.6 to wielki byk :D
a czemu uważasz że małolat ma mieć wysokie obroty?
Przecież właśnie jest na odwrót. Moment obrotowy w benzynach turbo jest o wiele wcześniej niż w 1.6 benzynie bez turbo. Więc po jaki kij miałbym 1.0EB wkręcać na wysokie obroty kiedy już od 2tyś obrotów mam "moc" ?
Wiele razy były dyskusje nad sensownością "wysilonych" jednostek, nawet swojego czasu mieliśmy tutaj dyskusję na chyba 70 stron, że to "wysilone" jednostki.
Jakoś dziwnym trafem co roku coraz częściej odchodzi się od 1.8-2.0 bez turbo na rzecz 1.0-1.5 z turbinką bo sprawdza się dobrze nie tylko w Fordzie ale i u konkurencji.
A po okresie gwarancji mechanik to mechanik.
Jeśli pojedziesz z 1.6 benzyna 105KM a 1.0EB 125KM, to podejście będzie identyczne i wcale nie potrzeba "magików" do 1.0EB bo tam nie ma żadnej kosmicznej technologii do ogarnięcia. Serio. To nie magia ani szamańskie sztuczki, więc jeśli masz mechanika który nie ogarnia 1.0EB, to moim zdaniem jest to mechanik który nawet nie powinien wkładać rąk choćby w 1.6 105KM z prostej kwestii - to nie mechanik tylko "pan złota rączka" co to żyje z czasów kiedy silnik diagnozowało się za pomocą młotka i przecinaka i typ mechanika co jak coś tam nie działa w skrzyni biegów to z góry (nie diagnozując samochodu) zakłada że całą skrzynię trzeba wymienić, wystawia rachunek z przebitką 30% na części a do naprawy była linka która spadła.
Serio. 1.0EB to nie czarna magia. Zwykły silnik. Jeśli mechanik boi się takich rzeczy, to nie powinien nazywać się mechanikiem i niech wstawi sobie informację że specjalizuje się w autach do 2005 roku.
I jak wspomniałem. Dziwnym trafem z Focusa MK2 i MK2FL gdzie 1.6 dawał 100KM i był nie do zarżnięcia, powstało 1.6 105KM z którym użytkownicy mają więcej problemów niż Ci, co posiadają 1.0EB.
Wybór oczywiście pozostaje w kwestii "kupującego". Ja do benzyny "starego typu" to bym się przymierzał gdybym kupował np. 5.0 V8. Nie w aucie do normalnego użytkowania gdzie moje 1.6 benzyna turbo daje dużo radości, mniejsze spalanie niż 1.6 100KM i uważam, że jeśli miałbym myśleć o aucie na "lata, lata i dla syna i dla wnuka" to nawet nie byłby to Focus.
Więc jeśli brałem Focusa, to po ciul miałbym brać z silnikiem który "ma przeżyć 3 generacje" jeśli to auto
a) albo i tak się rozpadnie samo w 10 lat i silnik nie ma nic do rzeczy
b) Focus nie jest autem po to żeby je mieć przez 10+ lat!
Dobry dowcip 1.6 125 km - wielki byk :). Polecam przejechać się jakimś fordem z turbo i zobaczysz, że dzięki turbo nie musisz wkręcać na wysokie obroty, żeby normalnie jechać.
napisaliśmy dokładnie to samo :D :D
Focus nie jest autem po to żeby je mieć przez 10+ lat!
to powiedz to koledze Fularze :027:
Ale jak ? :P
Ja jeszcze rozumiem, kupić sobie nowszy model z generacji na generację, ale trzymanie konkretnego modelu/egzemplarza Focusa przez XX lat jest moim zdaniem tym samym jak niektórzy wciąż np. jeżdżą Tipo 1.4 gaźnik. Rozpada się to, stać ich na nowsze/lepsze ale nie chcą bo "moje wciąż jeździ". Nie mówiąc o ekonomiczności napraw tego co się rozpada (choć jak to mój ojciec się dziwi, on olej w swoim aucie ostatni raz zmieniał z 4-5 lat temu więc dziwi się że ja do swojego już drugi raz lałem w ciągu roku) to choćby wygoda, kultura pracy. Nie jestem z tych, co to kochają być ciągle "na debecie" i w kółko spłacać ale "muszę mieć najnowsze bo się ze**m jak nie będę miał najnowszego", ale kurcze, życie jest po to, żeby choć trochę się nim czasami nacieszyć i tak kupno nowego Focusa żeby służył przez "generacje" to jak podpisanie trzech lichwiarskich umów kredytowych w Providencie żeby sobie kupić kawalerkę na przedmieściach Radomia (kolegów z Radomia oczywiście przepraszam) obok zajezdni tramwajowej vis-a-vis świeżo budowanej oczyszczalni ścieków komunalnych.
No kurcze fajnie, bo się mieszkanko potem na wnuka przepiszę, no ale kurcze :D :D Nie tędy droga :)
Ja jestem w stanie zrozumieć, że można mieć już 60+ lat i no fajnie byłoby wysłużonego np. Escorta czy Mondeo Mk1 zmienić na coś nowszego i Focus już może być "ostatnim" zakupem/zmianą auta i że są ludzie, którzy po prostu nie potrzebują go potem sprzedawać żeby kupić coś innego na "tym aucie kończy się łańcuch kupna/sprzedaży" ale czy wybrałbym Focusa? Chyba nie.
Focus moim zdaniem jest autem użytkowym. Pojeździć, po latach sprzedać za niższe pieniądze, kupić następne albo inne.
Auto na lata to jakiś wyższy segment z lepszym wyposażeniem a nie Focus :D
Mimo że kocham swoje auto, kocham Focusa, ale nie wybrałbym go na auto "na lata". To nie ten typ pojazdu.
Edmund
Odnośnie kręcenia na wysokie obroty chodzi mi o jazdę przy 140 km/h W 1.6 będzie to ok. 2800-3000 rpm a w 1.0?
2. i tak w porównaniu 1.6 i 1.0 gdzie ten pierwszy jest pojemnościowo 60% większym silnikiem to można powiedzieć wielki byk i małolat
"Jakoś dziwnym trafem co roku coraz częściej odchodzi się od 1.8-2.0 bez turbo na rzecz 1.0-1.5 z turbinką bo sprawdza się dobrze nie tylko w Fordzie ale i u konkurencji" - ponieważ te silniki generują bonusowe zyski na serwisie. "choć jak to mój ojciec się dziwi, on olej w swoim aucie ostatni raz zmieniał z 4-5 lat temu" - NIE PSUJE SIĘ... JEŹDZI- dlatego wycofują takie silniki..
Jest mnóstwo za i przeciw i można tak dyskutować i na 170 stron.
Ale zawsze odpowiedz sobie na pytanie do czego potrzebujesz auto i które szybciej i z mniejszą stratą uda Ci się sprzedać.
TuneFORCE 12-04-2018, 17:25 Nasz firmowy Focus daje radę z tym silniczkiem, do miasta to mój ulubiony samochód ale w trasie mnie osobiście tro charakterystyka i brzmienie tego silnika irytuje
Odnośnie kręcenia na wysokie obroty chodzi mi o jazdę przy 140 km/h W 1.6 będzie to ok. 2800-3000 rpm a w 1.0?
1,0 ma także ok 3000 obr przy 140 km/h ale na 6 biegu.
1,6 100KM miał przy 140 km/h ponad 4000 obr, jeśli 1,6 125km ma poniżej 3000 to dziwnie ma skrzynię zestopniowaną bo to tylko 5 biegów jest.
Podam ci jednak dla,porównania elestyczność z katalogu Focusa:
1.0 125KM 50-100 11,8s (100KM 12,8 s), a 1,6 125KM 15 s.
To czym się spokojniej jeździ? :-)
Wszyscy którzy przesiedli się na EB są zadowoleni i zapewne nie kupią już silnika bez turbo.
to powiedz to koledze Fularze :027:
no to przykro mi, że dajecie się nabić w butelkę
jeśli auto nie jest +10 lat to jesteście ładowani w bambuko
dlaczego bmw 545 550 jest bez turbo ? szwaby nie wiedzą co robią ?
OK. Nie zwróciłem uwagi, że 1.0 125 ma 6ke skrzynię. Nie opowiadaj jednak, że przy 140km/h 1.6 ma 4tyś obrotów
Kupiłem żonie Focusa mk3 kombi z tym silnikiem i powiem że jestem miło zaskoczony daje rade nawet z felgami 18. Żona przejedzie tym samochodem może w roku ok 6 tys km więc taki silnik jest odpowiedni a przebieg 57 tys. Napewno pojadę wgrać mu chipa. Moim zdaniem na jazdę z takim silnikiem w koło komina jest idealne.
OK. Nie zwróciłem uwagi, że 1.0 125 ma 6ke skrzynię. Nie opowiadaj jednak, że przy 140km/h 1.6 ma 4tyś obrotów
Miałem przez wiele lat MK2 1,6 100KM i miał przy 140 km/h ok 4000 obr i palił wtedy jak smok 8-9l. Być może MK3 ma inaczej zestopniowaną skrzynię, ale wtedy trochę słabo będzie przy niższych prędkościach.
Wierz mi skylla.. Miałem wcześniej Suzuki GVitare 4x4 1,6 108km.. Tam to była tragedia przy 120 km/h
jeśli 1,6 125km ma poniżej 3000 to dziwnie ma skrzynię zestopniowaną bo to tylko 5 biegów jest
u mnie 3000 obr jest przy prawie 115 km/h
z tego co pamiętam przy 140 jest gdzieś 3500 ( może kapkę więcej ) , ale nie 4000 tys.
Szuiram76 12-04-2018, 20:35 Mam jeszcze starego Focusa MK2 2.0 145km, przy 145km/h jest 4000rpm (chętnie sprzedam jak ktoś boi się EB)
zatem w 1.6 100km, będzie tyle samo lub więcej tych obrotów.
EB ze skrzynia 6-ka jest cichszy i na pewno jest mniej obrotów w takiej prędkości.
Zakup Focusa MK3 z wolnossakiem i skrzynia 5 biegowa to jakiś ponury i niesmaczny żart... - rozumiem, że wynika z katastrofalnej nieświadomości lub braku kasy... to lepiej brać TSI
Zakup Focusa MK3 z wolnossakiem i skrzynia 5 biegowa to jakiś ponury i niesmaczny żart... - rozumiem, że wynika z katastrofalnej nieświadomości lub braku kasy... to lepiej brać TSI
Na szczęście są różne opinie na ten tamat.
4000 przy 140 ? ja mam przy 160
paoloWawa 13-04-2018, 08:28 W Duratecach na pewno ogromnym problemem jest skrzynia 5b, tam naprawdę (nawet w 2.0) jest 4krpm przy 140km/h, a w 1.6 te obroty są nawet ciut wyższe. I to jest dyskwalifikujące.
Ale z drugiej strony nie podzielam tych zachwytów nad 1.0eb - nie zapominajmy, że to silnik o pojemności kartonu mleka, składający się z trzech puszek Coli. Trwałością w związku z tym on pewnie grzeszyć nie będzie, zresztą nawet tu ktoś wspomniał o wątku chyba obróconej panewki u jednego z użytkowników takiego silnika, na pewno przypadek ten był na forum.
Fulara - tak, z tymi obrotami to prawda, Ford to spieprzył dokumentnie. W starym 1,8Zetec w Mondku MK2 też miałem 160km/h przy 4krpm, a w Mondeo MK4 w 2.0duratec jest 140km/h przy 4krpm (wiem, bo dostaję go jako auto zastępcze) - dali żałosne przełożenia w tej skrzyni.
Sent from my iPhone using Tapatalk
1.0 ecoboost 125 km czy warto ??
zdecydowanie TAK.
nie teoretyzuję - kupiłem takie auto pół roku temu dla kobity i jestem BARDZO zadowolony. Pali co kot napłakał, w mieście sprawdza się rewelacyjnie, osiągi silnika - elastyczność i charakterystyka pracy - jest więcej niż dobra.
Nie spodziewałem się po 1,0t takiej fajnej pracy, przyznaję, że szukałem 1,6, ale przejechałem się 1,0 i decyzja zapadła szybko. W/g mnie to obecnie jeden z najlepszych silników w tej klasie.
Żeby nie było - kiedyś miałem też ff z 1,6 i z 1,8 pod maską, obecnie mam też auta innej marki - dwa z V6 i jednego z V8 - więc jakieś tam porównanie jest. I podkreślam - bardzo podoba mi się 1,0 125KM w ff3 fl, lubię go "ukraść" na miasto :)
https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=244011
tu kolega opisał fajnie swój przypadek. Nie słyszałem jeszcze żeby wolnossący miał taki problem
dlaczego bmw 545 550 jest bez turbo ?
dlaczego M3 i M6 są z turbo?
Szwaby jednak poszły po rozum do głowy?
dlaczego M3 i M6 są z turbo?
Szwaby jednak poszły po rozum do głowy?
To tak jakbyś pytał dlaczego RS/ST są z Turbo
dlaczego M3 i M6 są z turbo?
Szwaby jednak poszły po rozum do głowy?
przecież szwaby nie mogą robić aut bez turbo, ale nie pchają ich tam, gdzie nie trzeba, do 540, 545, 550 ( dla wyjaśnienia 4.0 4.5 5.0 silnik )
czemu zamiast 320KM nie zrobili z turbiną 450 ? bo to są auta dla koneserów a nie szaleńców
A nie prościej powiedzieć, że są to zwykłe samochody do użytkowania na codzień?
Mniej zamożni kupują Forda Focusa 1.6, a Ci z większą sakiewką BMW 540
Wersje ST/RS M3 M6 - to samochody zabawki o charakterze sportowym na podstawie bazowych modeli
Kiedy wchodziły turbodiesle lament był taki sam, a nawet większy. I co? Dziś już innego diesla nie kupisz, nawet używanego. To samo będzie z benzyną więc po co te lamenty? Tym bardziej, że lamentują ci, którzy turbobenzyny nie mają, a jej posiadacze praktycznie wszyscy zadowoleni.
Wszyscy dobrze wiecie, że temat jest nie do rozstrzygnięcia - zresztą jak wiele tego typu podobnych spraw (choćby - turbo czy wolnossak, diesel czy benzyna, gazować czy nie, wycinać dpf czy nie ,zaślepiać egr czy nie itd.). Jak komuś nie przeszkadza dynamiczny (zwłaszcza do miasta, gdzie mniejsza masa i bezwładność dają fajny start spod świateł) i mały pojemnościowo wysilony silnik, to niech kupuje 1.0 EB i będzie zadowolony. Jeśli ktoś nie ufa małym pojemnościom, w czym problem? Są inne modele, a nawet producenci. Czy silnik rozsypie się po 2 latach? Nie do przewidzenia. Trzeba brać pod uwagę takie ryzyko, zresztą jak ze wszystkim. Ja jeżdżę 1.6 turbodieslem, mam tylko 90KM ale w zupełności mi to w wystarcza, nie mam dpf, nie zaślepiam egr i jestem bardzo zadowolony :) Ludzie z odmienną opinią niekoniecznie się mylą - obie strony często mają rację.
Uważam, że 1.0 ecoboost jest fajnym silnikiem z punktu widzenia wrażeń z jazdy, ale pod warunkiem, że będzie skrzynia 6 biegowa.
Ale, żeby nie piać z zachwytu jest druga strona medalu. Sam silnik jest bardziej skomplikowany od wersji wolnossącej 1.6.
- wtrysk bezpośredni (po większym przebiegu możliwy problem z nagarem na dolocie)
- dwumasa
- rozrząd co prawda na 200 tys. km, ale w przypadku jakiejś nieprzewidzianej usterki rozbiórka prawie połowy silnika (mało warsztatów się na tym zna) > w 1.6 to pikuś.
- rozrząd z ze zmiennymi fazami, ale i zwykły 1.6 też w tej wersji występował, więc raczej to znany temat
- podtrzymanie obiegu układu chłodzenia dodatkową pompą elektryczną (ciekawe co w przypadku gdy ulegnie awarii?)
- sama pompa cieczy chłodzącej (jak dobrze pamiętam) ze zmienną geometrią
- w pierwszych rocznikach, problem z pękającymi wężykami (to raczej wada osprzętu), która prowadzi do szybkiego przegrzania. Nie bez powodu zaprojektowano ten silnik tak aby bardzo szybko się nagrzewał.
- w przypadku chęci zagazowania stosunkowo wysokie koszty.
- nie ma co się oszukiwać auto jest bardziej wysilone niż 1.6
Generalnie silnik ma swoje plusy i minusy. W przypadku nowych egzemplarzy lub o niewielkim przebiegu więcej plusów niż minusów, ale jeżeli chodzi o używki z przebiegami np. w okolicy 150 tyś km. i więcej miałbym duże wątpliwości z uwagi na potencjalnie wysokie koszty serwisowania (czy to samodzielnie czy w warsztatach).
I jeszcze jedno: jeżeli ten silnik byłby tak idealny (bo na pewno jest bdb) to np. korporacje taksówkowe kupowały by wersje z tym silnikiem, ale tak przecież się nie dzieje.
bmw także zacząłby robić 0,4 L i biturbo
po co pchać 5.0 potwora o masie i gabarytach malucha pod maskę ? jakoś tego nie robią...
(zwłaszcza do miasta, gdzie mniejsza masa i bezwładność dają fajny start spod świateł)
Mniejsza masa? -różnica masy to jedynie silnika, bo przecież te same modele pojazdów porównujemy..
Start spod świateł... przecież i tak się zatrzymasz na następnych światłach a ja tuż za Tobą w moim wolnossącym 1.6 8 sek później...
Karloss pięknie wyjaśnił.
Z 2-giej strony - jak stać Cię żeby wymieniać samochody co kilka lat po gwarancji i traktować je jak zabawki.. to na pewno na rynku jest coś lepszego niż 1.0 EB ;P
przecież szwaby nie mogą robić aut bez turbo, ale nie pchają ich tam, gdzie nie trzeba, do 540, 545, 550 ( dla wyjaśnienia 4.0 4.5 5.0 silnik )
czemu zamiast 320KM nie zrobili z turbiną 450 ? bo to są auta dla koneserów a nie szaleńców
Woli wyjaśnienia bo wprowadzasz w błąd:
540 > 3.0
545 > 4.4
550 > 4.4
I nie rozumiem po co dalej brniesz w wątek gdzie wspominasz że szwaby są mądre więc robią auta bez turbo, a jak ja Ci odpisuję że przecież mają w swojej ofercie i M3 i M6 które turbo mają, to piszesz że auta bez turbo są dla koneserów a nie dla szaleńców.
Po co zmieniasz temat?
Najpierw chcesz udowodnić że Niemcy są "mądrzy" bo nie bawią się w turbo, a jak Ci mówię że mają przecież i takie z turbo to odnosisz się do jakiegoś szaleństwa?
To tak jakbyś pytał dlaczego RS/ST są z Turbo
Ale czemu mam o to pytać?
Jak wspomniałem - Fulara trolluje pisząc że BMW nie bawi się w turbo, stąd moje odpowiedź że jednak się bawi i jakoś chyba dobrze im to wychodzi?
https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=244011
tu kolega opisał fajnie swój przypadek. Nie słyszałem jeszcze żeby wolnossący miał taki problem
świetny przykład.
Ja też nie słyszałem, żeby z silnika n/a o pojemności 1,5 ktoś wycisnął zmianą softu +32KM - i po 50tys km silnik tego nie wytrzymał :P
Start spod świateł... przecież i tak się zatrzymasz na następnych światłach a ja tuż za Tobą w moim wolnossącym 1.6 8 sek później...
Argument w stylu "a mój rower pali 0 litrów i jestem na następnych światłach 2 minuty szybciej bo stoisz w korku a ja jadę ścieżką rowerową więc rower jest lepszy niż samochód"
Argument w stylu "a mój rower pali 0 litrów i jestem na następnych światłach 2 minuty szybciej bo stoisz w korku a ja jadę ścieżką rowerową więc rower jest lepszy niż samochód"
Nie to była zwykła odpowiedź na Twój argument
eh edmun, szkoda gadać dalej, bo to nie ma sensu
sprzedaliby Ci gó... owinięte w papierek i byś powiedział, że cukierek
szerokości
Nie to była zwykła odpowiedź na Twój argument
Trochę słaba odpowiedź bo oparta o synchronizację sygnalizacji świetlnej w mieście :)
Spoko hindus.
Ja także życzę wszystkim szerokości.
sprzedaliby Ci gó... owinięte w papierek i byś powiedział, że cukierek
Jeśli taki cukierek mi smakuje to czemu Ci to przeszkadza?
Jeśli taki cukierek mi smakuje to czemu Ci to przeszkadza?
okey,
faktycznie, nie było tematu
Szuiram76 13-04-2018, 19:01 Jak ktoś się boi 1.0 EB to jeszcze jest 1.5 EB :)
Ja bym zmienił tytuł wątku ... dla zgredów - frustratów posiadaczy aut z antycznymi silnikami ..
Dajcie już na wstrzymanie .. w domu też palicie świeczki czy lampy naftowe :)
Dla szukajacych informacji .... 1.0 EB bardzo fajny i sprawny silnik , w kompozycji z fiestą czy foką doskonały na miejskie jeżdżenie przy tym dynamiczny o fajnym brzmieniu mimo 3 cylindrów , szybko się nagrzewa stosunkowo mało pali , pozwala też szybko jeździć trasami szybkiego ruchu nie ma najmniejszego problemu podróżować z prędkościami 150-160 , do tego typowa dla uturbionych jednostek elastyczność
... większość malontentów nigdy takim autem nie jechała i powtarza obiegowe opinie jak przeciwnicy diesli powielają bzdury i straszą DPF-ami
|
|