Zobacz pełną wersję : [Focus 2014-2018] Wybór silnika - 1.0 EB 125KM cy 1.6 ti-vct 125KM


jarojak
29-07-2018, 17:53
Który silnik byście wybrali i dlaczego? Zakładamy że auto nowe, użytek prywatny, na okres 6-8 lat. Przebiegi roczne ok 15tys. Głównie duże miasto.
Z góry dzięki za wasze opinie.

skylla1
29-07-2018, 18:19
Był już identyczny wątek. Poszukaj. W skrócie to EB.

grzechu913
29-07-2018, 18:20
Osobiscie bralbym 1.0 eb, dlaczego? A dlatego ze jednak z turbina sie wygodniej jezdzi , spalanie pewnie pofobne, a przez te 100 tys nie powinno sie nic stac. Sam myslalem kiedys aby kupic auto z normalnym motorem , bo niby mniej do psucia, ale te 1.6,wcale tu jakies bezawaryjne nje sa, wiec EB bedzie idaealny, a jak sie znudzi to mozna podniesc moc. OC tez bedzie mniejsze wiec same plusy. Jedynie jak jestes bardzo wyczulony to bedziesz slyszal 3 gary , ale taki urok nowych aut.

Wysłane z mojego myPhone_AXE_LTE przy użyciu Tapatalka

seal2000
29-07-2018, 20:04
Ja od miesiąca nie mogę się zdecydować :D Niestety bezawaryjnych nie silników nie ma :( Chyba to tylko od szczęścia zależy czy Ci sie popsuje czy nie na szczęście jest teraz gwarancja 5 lat z opcja wydluzenia do 7.

Mnie od 1.0 odstrasza moze niesłusznie problem ze sprzedaza 5-7 latka czy beda chetni bo ze sprzedaza 1.6 raczej nie bedzie problemu

grzechu913
29-07-2018, 20:16
To zalezy kto kupuje, ja np szukalem w pierwszej wersji 1.6 eb, zwyklego nie chcialem , chyba ze bylby jaki z 2.0 150 to moze bym sie zastanowil,ale takich nie robia, ale ostatecznie padlo na nowe i jest to co chcialem .

Wysłane z mojego myPhone_AXE_LTE przy użyciu Tapatalka

jarojak
29-07-2018, 20:37
Ja od miesiąca nie mogę się zdecydować :D Niestety bezawaryjnych nie silników nie ma :( Chyba to tylko od szczęścia zależy czy Ci sie popsuje czy nie na szczęście jest teraz gwarancja 5 lat z opcja wydluzenia do 7.

Mnie od 1.0 odstrasza moze niesłusznie problem ze sprzedaza 5-7 latka czy beda chetni bo ze sprzedaza 1.6 raczej nie bedzie problemu

Myślę że za 5-7 lat to 90% aut na rynku wtórnym to będą turbobenzyny i nikt już się ich nie będzie bał, a wolnossące będą już znikać z ulic bo będą zwyczajnie stare bo w przyszłym roku praktycznie przestaną być produkowane. Więc tym bym się nie martwił.

Szuiram76
05-08-2018, 02:21
W takim dylemacie najlepszy wybór to EB 1.5

kumpel Fordzika
05-08-2018, 12:18
Z definicji nie ma się co bać silników malej pojemności, doładowanych indykujących spore moce. W eksploatacji wymagają trochę większej troski co wiąże się z większym ryzykiem przy zakupie używanych ze sporymi przebiegami. Nowy śmiało kupować, aczkolwiek jak kocham Forda :) to tego 1.0 EB nie rozumiem :D Inni producenci podeszli do tego mniej oszczędnościowo i np. w takim Megane lll jest fajna jednostka 1,2 mocy 130 KM 210 Nm i odpycha samochód świetnie, a kultura pracy o niebo wyższa niż w Focusie. Każdy mały silnik warto kupić oby był R4 czyli najlepiej jak wyżej kolega radzi 1,5 EB

analyzator
05-08-2018, 14:35
1,5eb jeśli chodzi o kulturę pracy to jakiś miszcz nie jest ;)

bierz 1.0 najmocniejszy jaki możesz. Odsprzedażą się nie martw - trzymaj dokumentację samochodu to sprzedasz dobrze ze względu na pewny stan komuś kto kupuje realny samochód a nie obietnicę z allegro/komisu ;)

mskgs
05-08-2018, 15:16
Co do 1.5 EB to bym nie był taki pewien. Pewnie zaraz zostanę zmieszany z błotem, ale moim zdaniem 1.0 EB jest lepszym silnikiem od 1.5. W zasadzie jedyną przewagą (aktualnego jeszcze) 1.5 EB jest jeden cylinder więcej i lepsza dynamika przy wyższych prędkościach. Przy niskich obrotach 1.5 jest po prostu fatalny, jeżdżąc nim po mieście osobiście się męczyłem. 1.0 się dużo lepiej odpycha. Do tego 1.5 jak na swoją "ofertę" pali sporo za dużo. Jak nowy 1.5 upodobni się do swojego poprzednika, a nie "starszego brata", to biorąc np. nowego Focusa poważnie bym się zastanawiał czy nie lepiej wziąć 1.0 i dłubnąć na te 140-150KM.

jgrtc
05-08-2018, 19:26
Hej, ja mam EB 2013 1.0 125 km, 6 biegów. I zdecydowanie najlepszą decyzją przy zakupie tego auta było... wykupienie ford project (przedłużenie do 5 lat).

W tym momencie autko ma 72 tys przebiegu, w sierpniu kończy się gwarancja i jestem zdecydowany żeby się go pozbyć.

na plus:

- Przy jeździe 2 osób z małym bagażem jest się w stanie jeździć dynamicznie przy dobrym spalaniu - ok 6-7 l.
- Ładne. Mam wersje przed liftem z wyposażeniem Edition (czujniki przód/ tył, tempomat, start stop, parkowanie równoległe). Ta po lifcie jeszcze ładniejsza.
- Wygodne. Mam 185 cm wzrostu a miejsca sporo.
- Zmienne fazy rozrządu + ogólna kultura pracy silnika. Ciągnie od dołu, nie zamula, wyprzeda (przy podanym obciążeniu) sprawnie.
- Ford Protect - co by się nie działa to robią, ale na munus jest to że każda wymiana naprawa nie przedłuża gwarancji a więc jak naprawią ci coś 3 dni przed jej końcem i spiero*** specjalnie to jesteś w du***.

Podsumowując jak trafisz na dobry egzemplarz to wg mnie z auta będziesz zadowolony, a i cena w salonie przy dobrych rabatach i targowaniu ok (ja dałem 60 000 zł).

ale...

na minus:

- kontakt z Ford Polska. Z racji tego że z naprawy w ASO nie byłem zadowolony to skrupulatnie zaraportowałem o tym do FP. Na odpowiedź czeka się długo a odpowiedź jest niestety typowo lakoniczna nie wnosząca nic do sprawy.
- po pierwszym roku pojawił się wyciek w kabinie pod dywanikami pasażera. Dopiero 3 serwis dał rade zlokalizować przyczynę - pęknięty plastik obudowy od skroplin pod kokpitem. W między czasie próba naciągnięca na naprawę blacharską bo niby tam coś podciekało przy słupki - oczywiście to już nie na gwarancji.
- Serwisy Aso. Sprawdziłem wszystkie 3 w małopolsce + Szumilasa w Sosnowcu. W każdym było coś nie tak ( na głowę wszystkich biła Jasnogórska w Krakowie - opisałem już w innych tematach). Może w innych województwach jest lepiej - nie wiem już nie sprawdzę.
- przy 50 tys miałem wymianę silnika. Pękła głowica. Żadnej sygnalizacji, żadna kontrolka się nie zapaliła, nawet temaperatura wnormie. Dodam tylko że płynu już nie było a silnik nie odpalał - ale wymiana na FP (na szczęście było przedłużone bo awaria 3 lata i parę dni po zakupie).
- na wiosnę tego roku poszło turbo. Z dymem dosłownie- wymiana na FP. W sumie turbo to jedna z niewielu rzeczy która nie była wymieniana przy wymianie silnika. No powiedzmy że nie ma to związku z wymianą silnika, ale...
-2 tyg temu turbina zaczęła gwizdać - poszedł wirnik. Wymiana na FP ale z racji tego że już do mnie trochę dołożyli w ASO czułem się jak intruz - wszystko dobrze puki im płacisz. W to że nie ma to związku z poprzednią wymianą już nie wieże. Albo trefny model albo ... sam nie wiem.

- Parę innych mniejszych awarii o których nie chce mi się pisać (elektryka, alarm itd.)

nie liczę już 4 akcji serwisowych gdzie o ostatniej "docisk sprzęgła" dowiedziałem się przypadkiem - brak info od forda.

na chwilę obecną Autko odebrałem 3 dni temu z serwisu i do końca gwarancji jeżdżę ale będę chciał się go pozbyć. O przedłużeniu na rok "ubespieczenia-gwarancji" nie myślę bo pewnie większości w/w tematów nie obejmuje. Limit szczęścia chyba wykorzystany i już sam się boje ile musiał będę do niego dołożyć.

Tak BTW. Za ile mogę wystawić taki model wg was?

grzechu913
05-08-2018, 19:33
Nio to troszke awarii zaliczyl focus. Ciekawe czy trefny ten silnik byl, ten ubytek plynu czym spowodowany , nie peknieciem jakis wezy ?

Wysłane z mojego myPhone_AXE_LTE przy użyciu Tapatalka

kumpel Fordzika
05-08-2018, 21:35
na minus:

- kontakt z Ford Polska. Z racji tego że z naprawy w ASO nie byłem zadowolony to skrupulatnie zaraportowałem o tym do FP. Na odpowiedź czeka się długo a odpowiedź jest niestety typowo lakoniczna nie wnosząca nic do sprawy.
- po pierwszym roku pojawił się wyciek w kabinie pod dywanikami pasażera. Dopiero 3 serwis dał rade zlokalizować przyczynę - pęknięty plastik obudowy od skroplin pod kokpitem. W między czasie próba naciągnięca na naprawę blacharską bo niby tam coś podciekało przy słupki - oczywiście to już nie na gwarancji.
- Serwisy Aso. Sprawdziłem wszystkie 3 w małopolsce + Szumilasa w Sosnowcu. W każdym było coś nie tak ( na głowę wszystkich biła Jasnogórska w Krakowie - opisałem już w innych tematach). Może w innych województwach jest lepiej - nie wiem już nie sprawdzę.
- przy 50 tys miałem wymianę silnika. Pękła głowica. Żadnej sygnalizacji, żadna kontrolka się nie zapaliła, nawet temaperatura wnormie. Dodam tylko że płynu już nie było a silnik nie odpalał - ale wymiana na FP (na szczęście było przedłużone bo awaria 3 lata i parę dni po zakupie).
- na wiosnę tego roku poszło turbo. Z dymem dosłownie- wymiana na FP. W sumie turbo to jedna z niewielu rzeczy która nie była wymieniana przy wymianie silnika. No powiedzmy że nie ma to związku z wymianą silnika, ale...
-2 tyg temu turbina zaczęła gwizdać - poszedł wirnik. Wymiana na FP ale z racji tego że już do mnie trochę dołożyli w ASO czułem się jak intruz - wszystko dobrze puki im płacisz. W to że nie ma to związku z poprzednią wymianą już nie wieże. Albo trefny model albo ... sam nie wiem.

- Parę innych mniejszych awarii o których nie chce mi się pisać (elektryka, alarm itd.)

nie liczę już 4 akcji serwisowych gdzie o ostatniej "docisk sprzęgła" dowiedziałem się przypadkiem - brak info od forda.

na chwilę obecną Autko odebrałem 3 dni temu z serwisu i do końca gwarancji jeżdżę ale będę chciał się go pozbyć. O przedłużeniu na rok "ubespieczenia-gwarancji" nie myślę bo pewnie większości w/w tematów nie obejmuje. Limit szczęścia chyba wykorzystany i już sam się boje ile musiał będę do niego dołożyć.

Matko Boska coś by można napisać, ale strach, bo zjecie na żywca :D

jgrtc
05-08-2018, 21:55
Nio to troszke awarii zaliczyl focus. Ciekawe czy trefny ten silnik byl, ten ubytek plynu czym spowodowany , nie peknieciem jakis wezy ?

Wysłane z mojego myPhone_AXE_LTE przy użyciu Tapatalka

Glowica pekla i caly plyn poszedl w spaliny. Po uzupelnieniu i przejechaniu 2 km juz plynu nie bylo.
Tlumaczyli ze wada fabryczna i oczywiscie jestem jedynym przypadkiem ale jak szukalem to nie bylem jedyny.
Oczywiscie auto serwisowane w aso caly czas.

Dodam tylko ze przy wymianie glowicy uznali ze wymiana oleju nie jest konieczna. Wymienili po dlugich negocjacjach na swoj koszt.

Lukimaster
05-08-2018, 22:14
Mimo iż rozstałem sie ze swoim Focusem jakiś czas temu uważam że 1.0 EB to był rewelacyjny silnik. Mogę się o nim wypowiadać tylko w samych superlatywach. * no chyba że chcesz się ganiać po autostradzie z butem w podłodze to spali pod 10 L.
* Obecnie użytkuję VW Golfa 1.2 TSI (110KM) i już taki żywiołowy nie jest mimo 4 cylindrów.

mastachaz
06-08-2018, 09:15
Ja mam tego 1.6 niby nie ma to turbo ale jest całkiem zwinne. 1.0 podobno te nowsze juz się nie psuja. mysle ze kazdy ma + i - i tyle

Lukimaster
07-08-2018, 20:42
Niby się nie psują ale jak się jedzie do serwisu i pada pytanie jaki silnik i słyszą 1.0 EB to widać w ich oczach popłoch. Nie oszukujmy się ten silnik wymaga dobrego serwisu i byle Janusz go nie naprawi. Powyżej 100 tys.km nie kupiłbym auta z takim przebiegiem. Co nie zmienia faktu że to rewelacyjny motor.

mskgs
07-08-2018, 21:03
Każdy ma swoje racje... Znam kilka 1.0 EB, niektóre zrobione na 140-150KM co nalatały pod 100 tys. km i żyją, nie zapowiada się, żeby się to miało zmienić.
Sam osobiście zrobiłem prawie 80 tys. km (tylko wersją 100-konną we Fieście) i kompletnie nic się nie działo, a samochód lekko nie miał. :p

edmun
08-08-2018, 09:04
nam kilka 1.0 EB, niektóre zrobione na 140-150KM co nalatały pod 100 tys. km i żyją,
1.0EB w ST-Line z fabryki ma 140KM więc nie dziwi mnie że jeżdżą i żyją :)

zombie6
08-08-2018, 11:21
Ford ma fatalne wszelakie wężyki, uszczelki gumowe, gumowo-plastikowe, nawet zbiorniczek płynu chłodzącego po paru latach ulega bio-degradacji i przecieka ! - z tego wynikają poważne awarie niestety......bo wskaźniki niczego nie sugerują wcześniej.....to kolejna wtopa, a ogólnie nie są to złe auta...szkoda, że przez jakieś niedbalstwo, pseudo-oszczędności stereotyp auta na F. nie zginie..........

Bump:
Albo trefny model albo ... sam nie wiem.


Nie, po prostu Ford to auto specjalnej troski, szukać w nim wycieków należy niemal codziennie.....nie żartuję, bo to niesygnalizowane wycieki są przyczyną kłopotów w tych autach....

A co do tematu to w samej jeździe 1.0 EB niszczy wolnossące 1.6....w przyjemności z jazdy przepaść na korzyść 1.0EB....

mskgs
08-08-2018, 11:53
1.0EB w ST-Line z fabryki ma 140KM więc nie dziwi mnie że jeżdżą i żyją :)

Racja, chociaż fabryczne mają mocno zduszony moment obrotowy (180), po chipie jest 220-230, więc jednak zapas jest spory. ;)

Nie, po prostu Ford to auto specjalnej troski, szukać w nim wycieków należy niemal codziennie.....nie żartuję, bo to niesygnalizowane wycieki są przyczyną kłopotów w tych autach....

Tak tak, polecam, ja codziennie rano podnośnik i jazda. W trasie co 25km się zatrzymuję i sprawdzam czy przypadkiem nie ma wycieków. Najgorzej jest z paliwem, bo jak jadę szybciej i rośnie spalanie to nie wiem czy ten typ tak ma, czy paliwo cieknie... Z płynem do spryskiwaczy jest trochę łatwiej, bo wiem na ile go starczy i spisuje każde użycie spryskiwaczy. Dzięki temu jak skończy się płyn, to sprawdzam ile razy psikałem i od razu widzę, czy gdzieś cieknie czy nie.

Ze_ja
08-08-2018, 12:49
Ja się zaliczam do tych ostrożnych i spokojnych, więc... i tak wziąłbym EB do nowego auta. Ale... używanego kilkulatka z tym silnikiem bym nie chciał. Jak z drugiej, czy trzeciej ręki, to przy moim stylu jazdy brałbym mniej ryzykowny wariant wolnossący.
Do nowego auta już takiego silnika bym nie brał, bo to trochę już nie pasuje do współczesnych standardów i plułbym sobie w brodę, że z ostrożności wziąłem wolnossaka, zamiast korzystać z elastyczności doładowanego kastrata ;) Tym bardziej, że miałem okazję sprawdzić, jak to jeździ (w Mk3 próbowałem Ti-VCT, EB i 2 wersje Diesla). Do miasta i na krótkie trasy ten EB jest najfajniejszy :)

Usefull
09-08-2018, 09:26
dlatego ja osobiście teraz wybrałem 1,6 125 koni - zobaczymy jak to jeździ - do tej pory mieliśmy 1,6 105 - dawało radę ,
co do 1,0 EB też słyszałem różne opinie na plus i minus - więc zdrowy rozsądek zwyciężył
tym bardziej że upolowałem nawet fajną wersję

seal2000
09-08-2018, 09:44
dlatego ja osobiście teraz wybrałem 1,6 125 koni - zobaczymy jak to jeździ - do tej pory mieliśmy 1,6 105 - dawało radę ,
co do 1,0 EB też słyszałem różne opinie na plus i minus - więc zdrowy rozsądek zwyciężył
tym bardziej że upolowałem nawet fajną wersję

Ja też się skłaniam ku 1.6 ti-vct 125KM tylko ktoś mnie ubiegł i kupił upatrzoną fajną wersje ;) :P i muszę szukać innej sztuki :D

skylla1
09-08-2018, 10:01
Pytanie co ważniejsze - codzienna przyjemność z jazdy czy ewentualne wyższe koszty napraw. Po blisko 3 latach i ponad 60 000km użytkowania 1,0EB nie mam co do tego żadnych wątpliwości:-).

karloss
09-08-2018, 12:06
Plusy to na pewno przyjemność z jazdy, ale jak ktoś chce auto na lata i kupuje używane to osobiście uważam, że 1.0 lepiej omijać. Ten silnik nie jest odporny na przegrzanie, pal licho, że głowica pęka... tam cały blok silnika ulega deformacji! Nie wspominając o serwisie, gdzie do wymiany rozrządu pół silnika trzeba rozbebeszyć. To nie jest tanie autko w serwisowaniu jako zakup z drugiej ręki - niestety.
No i w dużej mierze nie sam silnik jest winny, ale duperele z osprzętu czyli np. nieszczęsne wężyki w układzie chłodzenia.

Usefull
09-08-2018, 17:10
ktoś mnie ubiegł i kupił upatrzoną fajną wersje
a gdzie miałeś upatrzoną i jaką wersję ? :027:
w Krakowie ? :568:
to może ja ? :619:

maciaba
09-08-2018, 19:16
Mam 1.0EB 125 i 60kkm przebiegu w niecałe dwa lata. Ani razu nie byłem w ASO na jakiejkolwiek awarii, zupełnie nie rozumiem tego lamentu na awaryjność.

A nie oszczędzam go ani trochę.

kikun
09-08-2018, 21:12
Nikt nie lamentuje o awaryjnosci dwu latków tylko są obawy jak to będzie chodzić w wieku powiedzmy 7-8 lat i przy przebiegach >200kkm, jezeli ktoś chce kupić używany i pare lat nim jeżdzić. No i jeszcze pytanie jak trudno będzie sprzedać takie auto.

dorsiu
10-08-2018, 09:30
1.0 Ecoboost montowany jest już od 6 czy 7 lat w Mk3, pewnie najstarsze egzemplarze mają już pod 200 tys. przebiegu i jakoś nie słychać, żeby ten silnik umierał czy kończył żywot. Jak rozumiem, są tylko teoretyczne "obawy" względem downsizingu i rozwiązań konstrukcyjnych zastosowanych w tym silniku. Oczywiście, jak każdy silnik, nie jest on wolny od wad (nieszczelność pompy, kanałów wodnych, popękany przewód między zbiorniczkiem wyrównawczym i turbosprężarką, wypalenie uszczelki pod głowicą, odkształcenie głowicy i cylindrów), ale to są pojedyncze przypadki, a nie norma. Jesienią 2013 r. Ford wprowadził poprawki w układzie chłodzenia silnika.
Z ciekawości sprawdziłem "trwałość EB" w ogłoszeniach i na autoscout jest 6-letni mk3 z 1.0 EB z 253 tys. km przebiegu https://www.autoscout24.pl/oferta/ford-focus-turnier-1-0-ecoboost-start-stopp-system-trend-benzyna-bialy-4a8b770d-e6e6-4ed9-af39-3c19eb70fc7c?cldtidx=8
Na Otomoto największy przebieg 1.0 EB ma 4-latek z Francji, gdzie na liczniku 192 tys. km. https://www.otomoto.pl/oferta/ford-focus-ford-focus-mk3-titanium-1-0-ecoboost-100-km-alu-felgi-oplaty-ID6AyMyc.html#793139d537
Są też przypadki takie jak ten w NL https://www.autoscout24.pl/oferta/ford-focus-1-0-ecob-titanium-motorschade-benzyna-niebieski-361ba470-0a72-d32a-e053-e350040a56e8?cldtidx=4, gdzie w ogłoszeniu jest "Motorschade", czyli awaria silnika i info po niderlandzku o diagnozie. Według tłumacza google chodzi o uszkodzenie silnika w wyniku przegrzania z powodu pękniętej uszczelki głowicy.
Dlatego trzeba o EB dbać, dobrze go serwisować i sprawdzać, czy nie daje jakiś oznak i wtedy wytrzyma spore przebiegi.

kumpel Fordzika
10-08-2018, 12:50
Jak rozumiem, są tylko teoretyczne "obawy" względem downsizingu i rozwiązań konstrukcyjnych zastosowanych w tym silniku. Jeszcze całkiem niedawno silniki diesla pojemności 1,6 osiągały moce 60-75 KM teraz bywa, że przed 60 stoi cyfra 1 czyli 160 KM z 1600 cm3 z diesla !! 110-130 to normalka i nikt się tego ne boi. Downsizingu benzyniarek nie ma się czego bać z definicji. Trzeba nie podejmować ryzyka i nie wchodzić w mniej udane konstrukcje i co by tam nie mówił sprzedawca w salonie albo internetowi jakie to ochy i achy. Zawsze jest tak, że różnym producentom się różne silniki udają lub mniej udają :(

agressorus
10-08-2018, 18:02
tylko 1,6 125;) rulez zero awarii i radosc z jazdy jak sie wie jak tym jezdzic

wasi69
11-08-2018, 09:45
Szkoda, że w prosty sposób nie można zrobić z 105ki -125 KM

RSBN4N
11-08-2018, 11:09
Co to w ogóle za jojczenie. Od kiedy tylko pojawiły się turbosprężarki w samochodach (szczególnie benzynowych) wiadomo, że eksploatacja takich silników wymaga więcej "kultury technicznej" od użytkownika niż w przypadku jednostek wolnossących. Tak było, jest i będzie. Jak ktoś jest tego świadom, to będzie jeździł tak samo długo jak wolnossącym, bez żadnych problemów. Jak ktoś jest technicznym melepetą, to zarżnie taką jednostkę w trymiga. Czy to jest ecoboost, TSI, czy starsza generacja, jak 2,5T. To się samo z siebie nie psuje (poza wadami materiałowymi). To psują użytkownicy i "Janusze oszczędzania", którym szkoda na dobry olej wymieniany co 10 tys, obowiązkowo z filtrem powietrza.
A co do meritum - jeździłem i 1.6 125 i 1.0 EB, i nie wiem jakim trzeba być szaleńcem, żeby wybrać 1.6. NO, chyba że ktoś jest miłośnikiem LPG - to jedyne wytłumaczenie.

maciaba
11-08-2018, 16:49
Nie do końca piszesz prawdę.
W przypadku 1.0EB niby na co mam tak szczególnie zwracać uwagę?
Po co mam wymieniać olej co 10kkm skoro producent nakazuje co 20kkm?

Jeśli zaraz powiesz o turbosprężarkach, z lat 90 albo 00 chłodzonych olejem, to od razu Ci powiem, że w EB turbo chłodzone jest wodą, i pompa elektryczna wody pracuje jeszcze bardzo długo po wyłączeniu silnika (czasami po 15-20 min) - sprawdzałem. Więc nie ma tu ryzyka tak jak było w starych turbinach, że olej się chronicznie przypiekał i w efekcie turbo się rozsypywało.

seal2000
11-08-2018, 17:38
Panowie a jak jest z odglosami silnika 1.0 125km nie irytuja was ? Jak z wyciszeniem przy predkosciach 120-130km

maciaba
11-08-2018, 18:38
Odgłosy silnika są wręcz fantastyczne.
Mnie zawsze pytają przy wyprzedzaniu ile ma pojemności, a ja mówię, że 1 litr :)

https://www.youtube.com/watch?v=6g3qlUx1duc tu masz jak brzmi

dorsiu
11-08-2018, 19:07
EB 1.0 125KM generuje 71 db przy 130 km/h. I nie musi być kręcony tak wysoko jak 1.6 Ti-Vct.

tomfoc2
11-08-2018, 20:41
Panowie a jak jest z odglosami silnika 1.0 125km nie irytuja was ?
Miesiąc temu zamieniłem 1.6 109 KM tdci na 1.0 EB 125 KM. I jestem bardzo HEPY. A dźwięk podczas wyprzedzania jest jak "POMRUK KOTA".

RSBN4N
12-08-2018, 10:23
Nie do końca piszesz prawdę.
W przypadku 1.0EB niby na co mam tak szczególnie zwracać uwagę?
Po co mam wymieniać olej co 10kkm skoro producent nakazuje co 20kkm?

Jeśli zaraz powiesz o turbosprężarkach, z lat 90 albo 00 chłodzonych olejem, to od razu Ci powiem, że w EB turbo chłodzone jest wodą, i pompa elektryczna wody pracuje jeszcze bardzo długo po wyłączeniu silnika (czasami po 15-20 min) - sprawdzałem. Więc nie ma tu ryzyka tak jak było w starych turbinach, że olej się chronicznie przypiekał i w efekcie turbo się rozsypywało.

Z nas dwóch to akurat ja jestem tym, który pisze prawdę :) Chłodzenie wodne oczywiście akurat w turbosprężarce 1.0 to tzw "must have" - to jest wybitnie wysokoobrotowa turbina z bilansem termicznym napiętym jak baranie jaja - bez tego obudowy strzelałyby niczym orzechy włoskie.
Większość turbosprężarek pracuje wykorzystując łożysko ślizgowe. A to z definicji jest wyjątkowo wrażliwe na wszelkie zanieczyszczenia czynnika smarującego, czyli oleju. A ten w jednostce doładowanej, ze względu na rozpiętość temperatur pracy zużywa się po prostu szybko, niezależnie czy lejesz Castrola z ASO czy hiper super olej po pierdyliard cebulionów. A filtr oleju w np w 1.6 EB taki sam jak w 1.25 Zetec....Wiesz co się stanie po tych 20 tys km? Zadziała zawór bocznikowy, bo filtr będzie zabity na amen, a olej idzie bez filtrowania. Super, co?
Idąc twoim tropem rozumowania - Ford w 1.5 EB zaleca wymianę filtra powietrza po chyba 30 czy 50 kkm (sic!). Po co wymieniać wcześniej?
Żeby było śmieszniej, ten sam filtr idzie i do wolnossącego 1,4 (który zasysa pewnie z 1/10 powietrza co EB), jak i do EB. A potem płacz i zgrzytanie zębów, że łopatki turbiny obrobione na okrągło.

kumpel Fordzika
12-08-2018, 13:36
Odwieczny nierozstrzygnięty dylemat. Wierzyć producentowi, ich zapisy instrukcyjne, czy różnym znawcom, praktykom. Przecież dzisiejsze nowoczesne auta powinny być klientoodporne, a nie samochodami specjalnej troski których, a to po autostradzie przegonić nie można dłużej, a to olej z wyższej półki i do tego zmieniany 2 x częściej i z porządnym filtrem. Gdzie i skąd zwykły kierownik który ma wiedze o położeniu stacyjki, korka wlewu paliwa i portfela ma to wszystko przyswajać ? Ale lipa się robi w tej dzisiejszej motoryzacji :( Niemniej przy eksploatacji "cywilnego silnika" nawet wysilonego to najważniejsze aby nie popadać w skrajności.
Oczywiście dwie szkoły mają rację bytu. Dbam i mam, albo mam wszystko w D.., bo i tak sprzeDAM :)

mayor
12-08-2018, 16:03
tylko 1,6 125;) rulez zero awarii i radosc z jazdy jak sie wie jak tym jezdzic

Czyli jak, trzymając powyżej 4k RPM i podkręcić radio, aby słuchu nie stracić? ;)

W sumie to nie jeździłem 1.0 EB, ale miałem wolnossące 1.4 (97KM) i nigdy nie chce wracać do tej "dynamiki" :D

FilipEbR
12-08-2018, 16:50
1.6 TiVCT - przebieg 80 km, 4h po wyjechaniu z salonu padł :) wylał się cały olej a silnik się zatarł. Oczywiście, wada fabryczna ale niesmak pozostał. Należy zwrócić jednak uwagę że silnik nie posiada żadnego czujnika poziomu oleju - jedziesz na sucho nie wiedząc o tym ;)

Silnik wymieniony, głośny podczas jazdy po autostradzie i poci się spod pokrywy zaworów po przegonieniu (pokrywa i uszczelka już wymieniana, dalej to samo). Poza tym silnik ma przypadłość przyduszenia się chwilę po odpaleniu, podobno sonda lambda ale jak nie masz błędów na ECU to nie wymienią :) przejechałem już 65tys przez 1.5 roku, jeździć jeździ ale następny ford będzie z innym silnikiem ;)

Opinia jak każda inna, bez hejtu.

jgrtc
13-08-2018, 08:35
1.0 125 km 2013 rocznik 72 000 km.

1. Przy 52 000 km. pękła głowica. Cały płyn w spaliny. Żadna kontrolka nie zareagowała nawet temperatura nie drgnęła pomimo iż silnik już się gotował.
2. 65 000 km turbo odcina na 3000 obr. W drodze do ASO poszedł dym. Żadnej sygnalizacji. Wymiana Turbo.
3. 71 500 km świsty na niskich obrotach i wysokich (od 1500-3000 obr zero objawów). Padł wirnik. Wymiana Turbo po raz drugi. Na szczęście z racji kończenia się gwarancji przestałem włączać radio i wyłapałem. Dziś gwarancja się kończy a więc niedużo brakło (2 tyg) i trzeba by dołożyć 3500 zł w ASO za wymianę.

Reasumując jeździ się fajnie tylko szkoda że nawet 150 000 km nie dało się zrobić bez poważniejszych napraw. Puki jest gwarancja śpisz spokojnie...

kumpel Fordzika
13-08-2018, 12:25
Poczytać takie wpisy, oraz na zagranicznych internetach to cycki opadajom :( .
Czemu to ludzie kupują z własnej nieprzymuszonej woli ? Bo taniej ? Producentowi raczej taniej. Chyba tu na forum czytałem, że te jednostki konstrukcyjnie obliczone na 200 tys km, to jak kupić używany ? Chyba od siebie super zadbany, dopilnowany :)
Nie żebym miał coś przeciw wysilonym silnikom, bo taki też posiadam i użytkuje.
Wiem, wiem jeżdżą i są bardzo zadowoleni zachwalają, a te z kosmiczną listą usterek tylko jednostkowe przypadki ;)
ps.
tak dla równowagi silniki Megane 1200 cm3 132KM i jeździ i jeżdżą i jeżdżą i ....

skylla1
13-08-2018, 12:39
Takie historie znajdziesz o każdym silniku każdej marki. Po prostu pech i tyle.

boncio
13-08-2018, 13:28
Pisał tu też kolega, któremu obróciły się panewki w 1.0EB, ale po ponad 170tys km głównie po autostradach z prędkościami 160.
A są i takie co ponad 200 robią po chipie i nic się nie dzieje...

wowo213
13-08-2018, 13:37
a dodatkowo 2013 od tego czasu już pewnie co nieco zostało tam pozmieniane.Tutaj jest ciekawy temat https://www.fordownersclub.com/forums/topic/95740-2013-10l-ecoboost-engine-rust-problem/?page=11 i na końcu fotka nowego silnika po przetłumaczeniu posta
https://i.imgur.com/mrDhPQP.png

MARR
15-09-2018, 02:21
Kupiłem rok temu żonie 1,0 EB 125KM (2017).
Nazwała go "mruczek" - bo z tym się jej kojarzy przy szybkiej jeździe lub ostrym przyspieszaniu, po poza tym silnika po prostu nie słychać.
Odbyliśmy tym "bolidem" dwie rasy do Włoch w okolice Piombino po 3500km każda. Wyjazd z Polski w Kołbaskowie i dzida przez Niemcy ile fabryka dała, potem Austria 100 kilometrów przepisowo, następnie Brennero i dalej przez Włochy 150 km/h max żeby nie dopłacać do urlopu :)
Średnie spalanie 5,9l przy czym przez Niemcy podróżowałem miejscami z prędkością 195 km/h a zwykle okolo 170-180km/h. Przypuszczam że w 1,6 spalanie przy tych prędkościach byłoby x2.
Po 40 tys km przebiegu zakup 1,0 EB zwrócił się już z nawiązką :) a komfort wyprzedzania jest nieporównywalny z 1,6 wolnossącym.

weuek
15-09-2018, 06:39
Średnie spalanie 5,9l przy czym przez Niemcy podróżowałem miejscami z prędkością 195 km/h a zwykle okolo 170-180km/h. .
Typowe cuda internetowe.

cezarg1410
15-09-2018, 08:57
Średnie spalanie 5,9l przy czym przez Niemcy podróżowałem miejscami z prędkością 195 km/h a zwykle okolo 170-180km/h.

Proponuję zacząć jeździć z prędkościami 100-110. Powinien zacząć produkować paliwo.
Pozdrawiam

RSBN4N
15-09-2018, 09:32
Proponuję zacząć jeździć z prędkościami 100-110. Powinien zacząć produkować paliwo.
Pozdrawiam

Proponuję zacząć czytać ze zrozumieniem. Spójrz na mapę, zobacz gdzie są Włochy, zobacz jaki procent trasy przypadał przez Niemcy (gdzie jak sam napisał - jechał szybko po autostradzie), a potem się zastanów czy rzeczywiście te 5,9 jest tak bardzo wyssane z palca.

wasi69
15-09-2018, 10:14
Proponuję zacząć czytać ze zrozumieniem.

Wyjazd do Włoch na urlop - samochód załadowany bagażami + 2 dorosłe os.,
Trasa 3500km - kilkukrotne tankowanie pod korek, (40l paliwa też swoje waży)
170-180 km\h po autostradzie - wysokie obroty silnika

Spalanie 5,9l ... Tiaaaaa

Jarek138
15-09-2018, 11:01
[QUOTE=wasi69;3030321]Spalanie 5,9l ... Tiaaaaa[/QUOTE

Też tak sądzę. Tourneo courier 1.0 100KM - Świecko - Brennero - Bolzano - Dolomity i z powrotem, 80% autostrada (max 130km/h), góry - upał i klima na podjazdach - w sumie 2500 km - średnie 6,3. A nogę mam lekką. Bajki pisać to do TVP.

skylla1
15-09-2018, 12:27
Komputer mógł tyle pokazać. W rzeczywistości było pewnie z 10% więcej czyli ponad 6,5.

edmun
15-09-2018, 15:38
A dopiero co sam u siebie w wątku podrzuciłem mój osobisty życiowy rekord (prawdziwy) w 1.6EB na "urlopie" jadąc 200km cały czas z prędkością 110km/h (jak ustawiłem tempomat w nocy tak na stacji benzynowej dopiero nacisnąłem hamulec) spalił 6.12 litra na 100km (komp wskazywał 6.0 czy 6.1 litra)
Nigdy nie udało mi się spalić mniej jeśli chodzi o jakiekolwiek wyjazdy. Raz tylko na wyjeździe weekendowym po skasowaniu komp pokładowego przez krótki okres czasu widziałem 5.9l/100km, ale mówimy o chwilowym "średnim" i w dodatku zakłamanym.

Biorąc pod uwagę co napisałęś a co napisali koledzy to również sugeruje, żebyś zwolnił do 110km/h to Twój Focus 1.0EB zacznie produkować paliwo. Jak będziesz miał nadwyżkę to mógłbyś się podzielić z użytkownikami tego forum.

MARR
18-09-2018, 21:31
No tak, typowa polska przypadłość : "jak mój tyle nie pali to nie pozwolę żeby komuś palił mniej", prawda Panowie? :)
Nic tylko krótkie spodenki i do piaskownicy. :P
Tak dla podniesienia ciśnienia dodam, że identyczną trasę pokonywałem wielokrotnie mondeo Mk4 (ten ze stopki) i palił niezmiennie 6,6-6,8. Przy czym jazda była szybsza i przyjemniejsza. Też niemożliwe, prawda? :)

A propos znawców internetowych:
170-180 km\h po autostradzie - wysokie obroty silnika
owszem, w wolnossącym 1,6 to silnik przy tej prędkości z budy mało nie wyskoczy a spalanie zbliża się do 15l, prawda? :)
proponuję przejechać się 1,0 EB M6 i zrozumieć różnicę :)
Dla mnie największa jest taka, że przy 160 km/h siedząc w środku można swobodnie prowadzić konwersację a największy hałas powoduje pęd powietrza :) Silnika praktycznie nie slychać zaś cała tajemnica zapewne tkwi właśnie w obrotach na jakich pracuje.

Tourneo courier 1.0 100KM - Świecko - Brennero - Bolzano - Dolomity i z powrotem, 80% autostrada (max 130km/h), góry - upał i klima na podjazdach - w sumie 2500 km - średnie 6,3. A nogę mam lekką. Bajki pisać to do TVP.
Kolego, masz auto o aerodynamice lodówki, średnie zużycie nawet porównując wg katalogu forda o litr większe od focusa ale nadal uważasz że to ja bajki piszę? :)

A dopiero co sam u siebie w wątku podrzuciłem mój osobisty życiowy rekord (prawdziwy) w 1.6EB na "urlopie" jadąc 200km cały czas z prędkością 110km/h (jak ustawiłem tempomat w nocy tak na stacji benzynowej dopiero nacisnąłem hamulec) spalił 6.12 litra na 100km (komp wskazywał 6.0 czy 6.1 litra)
...
Biorąc pod uwagę co napisałęś a co napisali koledzy to również sugeruje, żebyś zwolnił do 110km/h to Twój Focus 1.0EB zacznie produkować paliwo.
Kolejnemu muszę tłumaczyć..? Oczywistym jest, że Twoj samochód spali około 1,5-2l więcej, praw fizyki nie oszukasz - skąś te 180 koni musi się wyprodukować a dodatkowy cylinder czymś napełnić, prawda? Więc gdy moje auto spali 6 to Twoje 8 - tak wybrałeś i musisz z tym żyć :) Za to na pewno nadrabiasz przyjemnością z jazdy, zwłaszcza przy wysokich prędkościach, bo ciemną stroną posiadania tak małego silnika jest jego ospałość zaczynająca sie gdzies powyżej 150-160 km/h - wtedy o szybkim przyspieszeniu na autostradzie tak jak to do tej pory robiłem dieslem muszę zapomnieć. Ale to i tak nadal rakieta przy 1,6 ti-vct :)

Poza tym jeśli włączasz tempomat żeby uzyskać niskie spalanie TO NIE MASZ POJĘCIA O EKONOMICZNEJ JEŹDZIE :)
U mnie ZAWSZE w KAŻDYM samochodzie tempomat zwiększał spalanie o 0,5 do 1,5 litra na 100km, przy czym dużo zależało od ukształtowania terenu. Bo tempomat nie służy do ekonomicznej jazdy tylko do utrzymania stałej prędkości :)
A propos, ostatnio przy takich predkościach jakie sugerujesz (110km/h) to mi komputer pokazywał cyfrę z 4 na początku :)

Tak więc póki co jeszcze mi w baku nie przybywa tylko maleje, ale na pewno wolniej niż niektórym z Was :) A niedowiarków i tak nie przekonam.

Woytas
18-09-2018, 22:12
Proponuję zacząć czytać ze zrozumieniem. Spójrz na mapę, zobacz gdzie są Włochy, zobacz jaki procent trasy przypadał przez Niemcy (gdzie jak sam napisał - jechał szybko po autostradzie), a potem się zastanów czy rzeczywiście te 5,9 jest tak bardzo wyssane z palca.

Hmm jadąc szybko tankujac Austria i potem odcinek Monachium - pod Świecko to w tdci zdarzyło mi się na oparach dojeżdżać tylko pytanie czy czasami mi się zdarzało jechać szybko czy 80% trasy było 190+ bo wowczas to 5,9 wyssane z palca .. piszę to z perspektywy posiadania drugiego auta z 1.0 EB i ten silnik może mało spalić ale bez jaj :)

MARR
18-09-2018, 23:07
Nie chce mi się udowadniać każdemu z osobna, że "da się" więc korzystając z tego, iż noc taka ciepła poszedłem do samochodu i zrobiłem zdjęcie :)

Dla niewtajemniczonych: przedstawia ono średnie spalanie z dystansu 441 km (od ostatniego tankowania) :)
Przy czym około połowy z tego dystansu zrobiłem ja po normalnych drogach w Polsce nie przekaczając 130km/h, a drugie tyle żona do pracy i z powrotem i dlatego tak wzrosło. :)
Bo moje spalanie było 5,2 :)
Dalej się nie da? Pewnie zaraz się okaże że to Photoshop :)

cezarg1410
18-09-2018, 23:17
Nie chce mi się udowadniać każdemu z osobna, że "da się" więc korzystając z tego, iż noc taka ciepła poszedłem do samochodu i zrobiłem zdjęcie :)

Dla niewtajemniczonych: przedstawia ono średnie spalanie z dystansu 441 km (od ostatniego tankowania) :)
Przy czym około połowy z tego dystansu zrobiłem ja po normalnych drogach w Polsce nie przekaczając 130km/h, a drugie tyle żona do pracy i z powrotem i dlatego tak wzrosło. :)
Bo moje spalanie było 5,2 :)
Dalej się nie da? Pewnie zaraz się okaże że to Photoshop :)
Wrzuć jeszcze foto średniej prędkości.

MARR
18-09-2018, 23:44
Skoro jak napisałem połowę zrobiłem ja po trasie a połowę żona do pracy to jakiej średniej prędkości się spodziewasz?
Choć ja się spodziewam, że zaraz ktoś uknuje teorię, że przez 440 km jechałem po autostradzie z prędkością 60km/h i stąd to niskie spalanie :)

Drugie zdjęcie przedstawia komp nr 2.
Pokazuje on przejechanych 2383 km choć tak naprawdę jest to 42383 bo ten komputer skasowałem tylko raz zaraz po wyjeździe z salonu ucząc się jeszcze przycisków. Sam przebieg co ileś tam tysięcy startuje od zera ale spalanie tego co widzę zlicza, więc jest to chyba średnie spalanie od początku do dziś.

Ja rozumiem, że komuś jego samochód tyle nie pali ale naprawdę, to on ma z tym problem a nie ja :)

Woytas
19-09-2018, 05:53
Tylko to bardzo niska średnia 58 ... i przy tych prędkościach to spalanie jest już realne :)

Ostatnie moje z dystrybutora 7,7 ... przy średniej 123

skylla1
19-09-2018, 08:05
Mój komputer przekłamuje o 10%. U ciebie jest zapewne podobnie i wtedy te spalania robią się całkiem realne. Żaden problem mieć jadąc drogami krajowymi średnią poniżej 5l na komputerze. To auto dużo pali jedynie w korkach, gdzie ciągłe krótkie podjazdy uruchamiają turbinę i żłopią paliwo. Poza tym potrafi być bardzo ekonomiczne. Trasa Poznań - Kotlina Kłodzka i z potworem plus trochę na miejscu - średnia z komputera 5,7 a przy dystrybutorze 6,34. Ponad 720 km na jednym zbiorniku. Tankowanie przed wyjazdem i po powrocie na tej samej stacji.

mskgs
19-09-2018, 13:57
A propos, ostatnio przy takich predkościach jakie sugerujesz (110km/h) to mi komputer pokazywał cyfrę z 4 na początku :)

Przy stałej jeździe 110 nawet we Fiescie z tym silnikiem nie zobaczysz 4 z przodu, a co dopiero w Focusie...